Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Asiu raczej nie ale warto się dowiedzieć u lekarza prowadzącego męża. to tylko witaminki ale zawsze lepiej się skonsultować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK:) Dzięki:) Mierzyłaś może dzisiaj temp? Ja mam 37.3. A powiedz mi czy to prawda, że jak w sobote miałam ten dzień to od tego czasu za 14 dni powinnam dostać @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu Jeśli masz cykl 28 dniowy to teoretycznie wszystko się zgadza a z tą temperaturą to u mnie jakoś dziwnie bo cały czas poniżej 36 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nie mam regularnych. Przed poronieniem miałam między 32 a 42dni. Teraz przy tych 2 @, które miałam po poronieniu to miałam 35 i 34 dni. A nie wiem jak by miało być teraz z @. Mam nadzieję, że wogóle jej nie będzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka28
Cześć dziewczyny ja na razie nie myślę o kolejnej ciąży zaniechaliśmy starań tak jak pisałam na rok czasu ale mam inny problem chciałam zrzucić trochę kilogramów dlatego chciałam zapytać czy może macie coś sprawdzonego bo przez te 3 poronienia przybyło mi kilogramów i nie wiem jak się ich pozbyć żeby się nie forsować i oczywiście mam na głowie mojego synka 5 letniego co mnie trochę ogranicza w działaniu bardzo proszę o konkretne odpowiedzi szczególnie od dziewczyn które zrzuciły około 15 kilogramów Chciałabym doprowadzić się do porządku przez ten rok żeby nie okazało się że jak sie uda to podkoniec ciąży będę ważyć 100 kg pozdrawiam wszystkie dziewczyny starające i te którym sie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w końcu jakś się obudziła:-P Ja już kawke wypiłam, cholernie mnie dzisiaj bola jajniki okropieństwo - dobrze że na 11.30 mam wizytę kontrolną u gina. a winików histopatologicznych jak nie było tak nie ma:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana ja na wyniki czekałam równo 4 tyg. A jak jajniki bolą to dobrze to znaczy że pracują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli mam rozumieć, że niby mam jajeczkowanie a gdzies pi razy drzwi za dwa tygodnie dostne okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak by wychodziło ale to będzie pierwsza miesiączka po poronieniu mi się opóźniła 4 dni ale tak może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale mi nie spieszno do tego okresu;-) wiesz, mam coraz większe wątpliwość co do starań się o dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co w sumie to nie wiem. Przykład wczoraj byliśmy na zakupach... i znowu kupa kasy poszła i tak co drugi dzień. Może to przyziemne, ale zastanawiam się jak sobie damy radę finansowo, bo nie ukrywajmy dzieciątko to skarbonka bez dna. Musielibyśmy koniecznie wymienić samochód na większy, bo trzy toteliki w obecnym się nie zmieszcza. Natomiast z drugiej strony mysle.., że jak byłam teraz w ciąży (nie planowanej) to tak czy siak musielibyśmy sobie ze wszystkim poradzić. Sama już nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry kawa goraca waska28 powiem ci kochana mi po dwuch poronieniach tez kilogramkow przybyło tez bym chciała cos z tym zrobic wrrrrrrrrrrrr przez ostatnie 3miesiace miałam trovhe stresu i udało mi sie zrzucic 2kg szok ale tak serio to polecam wizyte u dietetyka poniewz chcesz zrzucic około 15 kg to duzo moja kuzynka chodziła i jest bardzo zadowolona schudła duzo tyle ile chciała zdrowo przedewszystkim i pod kontrola teraz odzywia sie normalnie i niema efektu jojo a to najwazniejsze Asman znowu watpliwosci niewolno ci tak myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko wiesz kochana, ze wątpliwości zasze i wszędzie się pojawiają. Ja po poronieniu schudłam, ale mam zamiar schudnąć jeszcze jakieś 5 kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Waska28 Nigdy sie nie odchudzalam bo waze 50 kilogramow ale moja tesciowa schudla 35 na diecie bialkowej. Jak chcesz to sie jej spytam o co chodzi co mozna jesc a czego nie. Wiem, ze napewno odrzucila ziemniaki, makaron, chleb, mieso swinskie tyle co mi do glowy przychodzi. Jesli moge spytac to czemu odlozylas starania az na rok czasu? To strasznie dlugo. Gdzies czytalam, ze w ciaze powinno zajsc sie do 6 miesiecy po stracie. Nie wiem czy to prawda. Martusiatusia Kochana co sie z Toba dzieje. Tak dlugo jestes w szpitalu. Mam nadzieje, ze nic zlego sie nie stalo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Co tam u Was słychać? Jak Wam dzień mija, bo mi na sprzątaniu...:) Jak samopoczucie;)? Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waśka28
myszor75 wiesz ja jestem trochę zmęczona tymi łyżeczkowaniami lekarz powiedział że jak będę tak często przechodziła te zabiegi to z mojej macicy zostanie sitko i nie będę mogła w ogóle mieć dzieci bo będę miała problem z zagnieżdżeniem się jajeczka i wiesz chodzi też o to że to ostatnie poronienie to ja strasznie przeżyłam w całym korytarzu, pokoju i łazience była krew jak pojechałam do szpitala a mam bardzo blisko jakieś 5 min drogi to byłam cała we krwi spodnie galoty skarpety nawet buty nie miałam siły iść na zabiegowy nie wspomnę o wejściu na fotel do dziś mam koszmary po nocach jestem słaba psychicznie chyba na dzień dzisiejszy po prostu chce zapomnieć o strachu i chcę żeby wszystko się wygoiło i unormowało samo nie za pomocą leków czasem mam sen że urodziłam bliźniaki i karmię je piersią a na końcu okazuje się że one zamiast mleka piją ze mnie krew budzę się z podniesionym ciśnieniem serducho bije 3 razy mocniej i boje się zasnąć i tak prawie codziennie jakieś koszmary po których nie mogę spać więc aktualnie moja norma snu to od 2 do 4 godzin resztę płaczę lub staram się wypełnić ten czas muzyką a w ciągu dnia ręce mi się trzęsą jakbym była alkoholiczką i nie mam cierpliwości do synka bo jestem zmęczona i mam żal nie wiem już sama do kogo że to mnie właśnie spotkało uciekam na działkę żeby nie myśleć i grzebię w tej ziemi jakbym szukała ukojenia i zrozumienia a potem wracam do domu i wszytko od nowa się zaczyna zastanawiałam się nawet żeby iść do psychologa ale znajduję zawsze wymówkę że dziś nie mam czasu pójdę za tydzień i tak cały czas bo w sumie to nie mam siły żeby się zebrać i umówić na wizytę ,najgorsze jest to że mam w sobie taki ogromny lęk przed kolejną ciążą że jak zajdę to znów się to wszystko powtórzy to tak na krótko napisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Waska28 Strasznie Ci wspolczuje. Myslalam, ze juz jest troche lepiej. Moze jednak powinnas udac sie do psychologa, moze on Tobie pomoze? Masz przeciez synka ktory Ciebie potrzebuje. Ja bylam wczoraj u mojego ginekologa po papiery ktore musze wyslac do instytutu genetyki i wiesz co mi powiedzial...ze mnie podziwia, ze po trzech stratach mam optymistyczne podejscie do nastepnych staran, ze sie nie zalamalam . Powiedzial mi, ze moze tak sie zdarzyc, ze wcale nie urodze dziecka jak cos bedzie nie tak z genetyka bo przeciez wszystko przebiega dobrze zachodze w ciaze jajeczko wedruje do macicy zagniezdza sie i przestaje sie po jakims czasie rozwijac. Wiec moze byc cos nie tak. Nie wiem co wtedy zrobie. Narazie mam nadzieje, ze jednak bedzie wszystko OK. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Mam pytanie. Od wczoraj mam upławy, takie lekko żółte, a dzisiaj bolą mnie piersi i są takie nabrnięte. Czy to mogą być objawy ciąży czy raczej zbliżającej się @? Dodam, że przed @ nigdy nie miałam problemu z bolącymi piersiami... Dzięki za odpowiedzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmi23
Asia z tymi upławami to na początku różnie miałam. Raz były raz nie, a później coraz więcej. Ale piersi zaraz po owulacji chyba zaczęły mnie pobolewać i to całe. Później coraz bardziej, zaczeły się robić nabrzmiałe i wyszły żyłki. Przed @ też mnie piersi nigdy nie bolały. Na poczatku nie chciałam nawet myśleć że to moze być objaw ciąży, bo się bałam ze to tylko moje wymysły i się tylko rozczaruję, a jednak to był pierwszy objaw :) teraz jestem w 7 tc :) trzymam kciuki i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elmi23 Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź:) Przywróciłaś mi wiarę, że jeszcze nic straconego:) Bo myślałam, że te upławy to już mi @ wróżą... Choć przed okresem mam takie upławy, ale piersi mnie nigdy nie bolały. I to mnie trochę zastanowiło... Według ostatniego cyklu to mam dostać 9 lub 10 maja, ale mam nadzieję, że już nie dostanę. A Tobie bardzo gratuluję:) Długo się starałaś? Jak się czujesz? Masz jakieś smaki:)? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, zapytam może tutaj,.Moja sprawa wygląda następująco: Jestem już po 2 poronieniach (5 i 6 tydzień) poronienia samoistne,ale nie o chodzi. Ostatni okres miałam około 23 marca... W kwietniu z mężem było przytulanko od 5-12 co drugi dzień. Okres powinnam dostać 23 kwietnia ,jednak do dnia dzisiejszego cisza. Objawów , żadnych nie mam,tylko brak @,czasem lekki zawrót głowy. Test robiłam dzień przed spodziewaną @ i w dniu spodziewanej @ testy jednak negatywne. Zrobiłabym kolejny,tylko się boję,że jeżeli wyjdą dwie kreseczki, to chwile później poronię jak było do tej pory,i chyba wolę nie wiedzieć ,kto przeszedł to chociażby raz wie jakie to uczucie,jednak cieszyłabym się gdyby to okazała się prawda. Poprzednimi razy wykazywało już w 1 dniu po spodziewanej @. W Środę wyjeżdżam do UK. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona 126 radze ci zrobic badanie z krwi bthcg wtedy bedziesz miała 100% pewnosc i idz do lekarz przepisze ci leki podczymujace ciaze jezeli bedzie takowa potrzeba tym bardziej ze wyjezdzasz do uk a tam podchodza lekcewzaca pozdrawiam i zycze bijecego serduszka ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, od wczoraj wieczora pojawił mi się katar ropny. Zawsze jak mam katar jest żółty, nigdy nie mam normalnego. Jednak niepokoi mnie to, bo wiem, że w ciąży nie wolno zażywać samemu żadnych leków. Znacie może jakieś domowe, naturalne sposoby na pozbycie się tego kataru? waśka28 tak strasznie Ci współczuję kochana. Ja po poronieniu załamałam się kompletnie i zamknęłam w sobie. Trwało to może z dwa tygodnie, musiałam wrócić do równowagi bo byłam dosłownie wrakiem człowieka. Dziś jestem prawie w 8 tygodniu ciąży i nie ma dnia bym nie wariowała. Najdrobniejszy ból brzuszka, czy macicy a nawet ten katar sprawiają że panikuję. Co chwilę sprawdzam czy na bieliźnie nie ma krwi. Podczas obu badań usg drżałam, przecież pamiętałam przeklęte słowa lekarki "przykro mi, nie widzę bijącego serduszka" Nigdy nie zapomnę widoku krwi, była wszędzie, przeciekłam podobnie jak Ty, koszmar szpitala i nieprzespane noce...Panicznie boję się, że ta sytuacja się powtórzy. Jestem bardzo wrażliwa i słaba psychicznie wiem, że gdyby nie daj Boże spotkało mnie to po raz drugi załamałabym się kompletnie i zachowywała się tak jak Ty-dlatego doskonale Cię rozumiem. Zapewne masz cudownego Męża i masz już chociaż jedno dziecko, które bardzo Cię potrzebuje. Znam Cię już troszkę z forum i wiem, że jesteś naprawdę wspaniała kobietą. Dlatego błagam Cię umów się na wizytę u psychologa, być może On pomoże Ci wrócić do równowagi, a za jakiś czas może znowu podejmiesz decyzję o Dziecku. myszor75 jesteś naprawdę bardzo dzielną kobietą. Cieszę się i jestem pełna podziwu kłaniając Ci się w pas za Twoją postawę. Lekarz nie powiedział, że na pewno nie urodzisz Dziecka.Zresztą natura jest mądrzejsza od nas i tych wszystkich lekarzy :) Myślę, że Bóg za Twoją wspaniała postawę Cię wynagrodzi, czego Ci mocno życzę. asia1990 do miesiączki masz jeszcze troszeczkę czasu, więc spokojnie-choć wiem, że to trudne. U mnie zawsze przed spodziewaną miesiączką pewnym objawem był ból piersi. W kwietniu też tak było, tylko zamiast miesiączki miałam białawe upławy, później podobnie jak u elmi23 piersi zrobiły się jeszcze bardziej nabrzmiałe i pojawiły się na nich żyłki. Zaraz po świętach zrobiłam test, wyszedł pozytywny a dzień później zrobiłam badanie hcg z krwi. Jest bardziej wiarygodne niż test. Jeśli masz wątpliwości, a do okresu jeszcze trochę, a jak wiadomo to czekanie jest najgorsze zrób sobie to badanie z krwi. Oczywiście życzę dwóch kreseczek. Podczas wtorkowej wizyty u lekarza Pan doktor zgodził się byśmy wyjechali z Mężem na kilka dni. Także jutro planujemy wyjazd do Wisły na 6 dni. Jak ja wytrzymam bez Was? Chyba pozbieram Wasze numery telefonów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waśka28 Ja też radzę Ci wizytę u psychologa. Naprawdę może pomóc Ci przejść przez to wszystko. Wiem, że zawsze ciężko jest podjąć taką decyzję, ale jak już ją podejmiesz to nie będziesz żałować, że wybrałaś się do specjalisty. Myślę też, że najlepiej będzie jak wybierzesz się do jakiegoś lekarza z polecenia, bo tak w ciemno szukać dobrego psychologa to chyba trudno. Najlepiej wyszukać parę nazwisk z Twojej okolicy i poczytać na forum opinie o nim, albo któraś z dziewczyn na forum będzie znać jakiegoś lekarza z Twojej miejscowości. Myślę też, że może dobrym sposobem byłby chociaż mały odpoczynek z mężem i dzieckiem, nawet na parę dni. Może to banalne ale pomaga. Motylek Jeśli chodzi o domowe sposoby na katar to za bardzo się nie orientuję, ale wybierz się jeszcze może jutro przed wyjazdem do lekarza, bo szkoda żebyś się męczyła na urlopie z katarem:) Oczywiście życzę udanej pogody, jak najwięcej słońca:) Zazdroszczę Ci, bo sama chętnie gdzieś bym wyjechała z mężem, ale niestety 2 komunie i wesele nas tak zrujnują z kasy, że może dopiero we wrześniu:( Ale nie tracę nadziei nawet na mały wypad na 3 dni:) Trzymam za Was kciuki dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elmi23
witajcie, co do kataru to też niestety nie pomogę.. nie znam się w ogóle na domowych sposobach. Asia ja w pierwszą ciąże zaszłam dość szybko bo w drugim cyklu starań, a później poroniłam 7 t i 4 dniu. Teraz zaszłam w pierwszym cyklu starań, zaraz jak dostałam zielone światełko od gin. czyli po 3 normalnych miesiączkach. Teraz jest wsztsko ok. Wg usg to dziś mam 7 tydzień i 2 dzień. Czuję się ok. Tylko piersi mnie bolą. Wymiotowałam tylko parę razy. Termin z tego co widze na zdjeciu z usg mam na 14.12 :) trzymam kciuki. Wiem jak ciężko znosi się to czekanie. Musisz być silna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×