Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stepper

STEPPER czy coś innego ???????

Polecane posty

Gość misiakowy stepperek
Dziewczyny tragedia! Od piątku nie ćwiczę na stepperze, mam chyba jakieś załamanie. Na dodatek wczoraj było Anny a że moja bratowa to Anna... były lody i ciacho. Oczywiście na stepper tylko popatrzyłam. Macie może jakąś sprawdzoną mantrę motywującą?? Czekam na solidny opieprz może to pomoże :) Dzisiaj już MUSZĘ poćwiczyć, bo jak wypadne z rytmu to już po mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaku co Ty sobie myślisz! ja to dla Was w poniedziałek na stepperze pociłam się przez 40min.. a Ty tu kaszane odstawiasz? Ja codziennie nie mam chęci.. ale jakoś to potem leci.. zaczynam ćwiczyć zawsze wieczorem ok 21:00 wtedy puszczam TV i lampie się na jakiś filmy/ serial i jakoś ten czas leci. Powiem wam tak, jak dla mnie efekty nie są oszałamiające ale po 4 m-c widzę mięśnie, widzę, że trochę uda wyszczupliły się. Poza tym czuję się dużo lepiej jak ćwiczę niż jakbym miała leżeć brzuchem do góry i objadać się słodyczami. DZIEWCZYNY do dzieła!! :) nie opuszczajcie mnie.. razem raźniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakowy stepperek
Dzięki za opieprz:) jak dla mnie to nawet mogłas jeszcze mocniej ale coś się tam ruszyło we mnie. Ja to mam jakąś głupią blokade jeżeli chodzi o ten mój kochany stepper. Nie wiem dlaczego ale nigdy nie mogę skończyć całego miesiąca bez jakiegos poślizgu który kończy się moją kapitulacją. Ale tym razem się nie poddam, obiecuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakowy stepperek
Mam dobrą i złą wiadomość. Zła to taka że zjadłam dzisiaj lody a dobra że właśnie zeszłam ze steppera po 50 minutach :D. Dziewczyny wracam do gry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingolka
A jawczoraj zjadłam pizze, chipsy,ale pobiegałam. Od dzisiaj sie biore za siebie. Jest mi siebie żal...:( nie potrafie walczyć z nałogiem podjadania. Jak dzisiaj wyżaliłam sie przyjaciolce to opocz ochrzanu dostałam kilka fajnych rad na temat mojego mini nałogu chipsowego. Kupiłam pierwszą paczkę suszonych owoców cripsy (jabłka, jabłka smakowe itp.) i kiedy tylko pomysle o chipsach chwytam za paczuszke - taka rada przyjaciolki. Całiem smaczne sa + do tego wiaodmo to nie sa te niezdrowe chipsy:))) Dzisiaj pomogło:) Trzymajcie kciuki za jutro:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wczoraj byłam 1h na basenie, a jak wróciłam do domu to ku mojemu zdziwieniu banda chłopów grających w play-a, i nie miałam jak nawet poćwiczyć.. Dzisiaj zabieram się na siłownie żeby pobiegać na bieżni i poćwiczyć na orbitreku i innych takich cudeńkach ;) wiecie jak ja walczę ze słodyczami? Nie mam ich w domu :) przed "tymi dniami" potrafię w 5 min pochłonąć całą tabliczkę.. zdarzyło mi się tak 3 razy, więc od tego momentu nie kupuję słodyczy! Choć przyznam szczerze dobry pomysł z suszonymi owocami :) moja mama zajada się migdałami. Aha i codziennie wmawiajcie sobie nie lubię słodyczy, nie lubię słodyczy - jakoś już przyzwyczaiłam się do tej myśli i powoli zaczynam w nią wierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakowy stepperek
Ja też pozbyłam się słodyczy z domu, niestety zjadając je hehehe. Suszone owoce to naprawde dobry pomysł. Ja ostatnio zamiast słodyczy serwowałam sobie ananasa z puszki albo nektarynki. Spedytorko Ty to masz POWER-a z tymi ćwiczeniami :) Ja idę dzisiaj na basen, a po może też się skuszę na stepperek bo muszę nadrobić te dni kiedy nie robiłam nic. Szkoda że orbitrek jest taki drogi, bo kupiłam bym sobie go. A jeżeli o słodycze to ja przeliczam sobie ile musiałabym ćwiczyć na stepperze żeby je spalić i żal mi się robi tych spalonych kalorii, które mogły odjąć mi cm w pupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingolka
No serio polecam te owoce. Dzisiaj w wzięłam do pracy paczuszkę i 2h temu naszła mnie ochota na przekąskę to sobie zjadłam:D Dzisiaj marchewka o lekkim smaku papryki = jak moje chipsy (zło wcielone!:) A jak wrócę z pracy to seria brzuszków i bieganie wieczorem;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzajaca_sie
Oj! całkiem fajne macie sposoby dziewczyny:) przygarne sobie sposob z owocami koleżanki Bingolki. Brzmi świetnie i dla mnie bedzie wybawieniem,bo podjadam:) Gdzie moge dostac te cripsy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hali
ja widziałam w almie chyba i w tesco (myślę, że w każdym wiekszym miescie sa dostepne). sporo było tych smaków:) ja zwykle kupuje bardziej wytrawne smaki takie jak buraki czy pomidory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, ze jest nas więcej, tj. ćwiczących :) Super - w grupie raźniej, a i to motywuje :) Choć u mnie ostatnio gorzej, tzn. ćwiczę, ale jestem przed wiadomymi dniami, i ochota na słodkie masakryczna... I dziś uległam, parę kostek gorzkiej czekolady i trochę śmietany ze spreyu (jakoś sobie tłumaczę, że to taka oszukana, bo mniej zapewne kalorii niż prawdziwa)... Ech.. jutro przespaceruję się po jakieś suszone owoce ;-) i stepper, ruch..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Ten tydzień miałam na prawdę pełny wysiłku. Zwłaszcza po siłowni, jak tylko macie czas to polecam Wam! Tak czy siak, ćwicząc sobie dzisiaj na stepperku i wpadłam na genialny pomysł zakupu twistera :) Już zdążyłam zapoznać się z cenami na allegro (kosztuje grosze) oraz z opiniami na forum. Podobno rewelacyjnie działa na mięśnie brzucha i pozwala pozbyć się boczków. Co o tym myślicie? Używa któraś z Was tego cudeńka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakowy stepperek
Mój tydzień niestety nie należał do najefektywniejszych i niestety to tylko moja wina. Dwa dni praktycznie nie zrobiłam nic, resztą jakoś próbowałam ratować sytuacje ale czy coś z tego wyjdzie zobaczymy. Co do Twistera to też kiedyś zastanawiałam się czy go nie kupić, mają je nawet w tesco nie wiem czy nie za 40-50zł więcmożna się skusić. Na ładny brzuszek bardzo pomaga hula - hop a to już koszt 5-10zł :). Ja osobiście jeżeli chodzi o brzuch to poszłam na łatwiznę i chodzę raz w tygodniu na elektrostymulacje i powiem Wam dziewczyny że zaczynam widzieć różnicę. A Wy z czego korzystacie dodatkowo oprócz steppera?? Ja jak wyżej stepper, elektrostymulacja i basen, a i czasami spacery i rower jak jest czas. Szkoda że w wakacje u mnie nie ma aerobików bo uwielbiam chodzić na step :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etjopeck
Mam słabe kolana (przy dużym wysiłku bolą). Lepszy będzie dla mnie stepper prosty czy skrętny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dontcha
aj helou ;) pracuje duzo i niemam czasu nabazgrac;) dziewczynki ja steppuje juz codzinnie jak maniak jakis ;) na aprzemian godzinka lub 40 min i wcale mi sie nie nudzi !! wlaczam filmik i jazdaa ;D a co do innej aktywnosci to rowerkiem smigam do pracy. w 2 strony po 6,5 km.w kazda stronke 21 minut mi to zajmuje pod gorki same ;) Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuszekAgnieszka
Hej dziewczyny, mogę się do Was przyłączyć i steperować :) razem z Wami? Mam taki zwyczajny steper skrętny, ćwiczę na nim dopiero tydzień, więc o efektach jeszcze nie mogę mówić. Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Etjopeck mogę śmiało polecić Ci stepper skrętny, ale jeśli masz problemy z kolanami to lepiej skonsultuj to z lekarzem. Ja też mam problem z prawym kolanem, ale odczuwam czasem przy jeździe na rowerze. Agnieszka im nas więcej tym lepiej. Witam w naszym gronie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakowy stepperek
Ja też mam stepper skrętny i go sobie chwalę. A i wydaję mi się że aż tak bardzo nie obciąża kolan bo moje są troszkę słabe i nie bolą jak na nim ćwiczę:) DuszekAgnieszka witam na pokładzie :) tak jak już było pisane wcześniej "im nas więcej tym lepiej" . Dawaj znać o Twoich odczuciach na stepperku:) Ja dzisiaj mam miesięcznicę mojego związku ze stepperkiem i powiem Wam " MIŁOŚĆ KWITNIE" HEHE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuszekAgnieszka
Hej dziewczyny! :) Dziękuję za miłe przywitanie. Cieszę się, że będę kręcić z Wami, bo wiadomo, że razem raźniej. :) Dzisiaj jestem już po steperku, 50 minut wykręciłam, jestem z siebie dumna! :) Co prawda koszulkę to mogłabym wyżymać jak już z niego zeszłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etjopeck
Dziękuję za radę :) I chyba faktycznie skonsultuję się z lekarzem. Jeśli nie będzie przeciwwskazań, to chętnie dołączę do waszego zacnego grona :) Pozdrawiam dziewczyny i życzę wytrwałości :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny 3majcie się, bo zaraz spadniecie z krzeseł.. Schudłam -0,5kg. Co prawda nie było to na czczo . Chyba kupię sobie wagę żeby wiedzieć czy rzeczywiście kiepsko ćwiczę, czy waga mnie kłamie :( No bo patrzcie: - rowerek stacjonarny - 11km, stepper - 2000 kroków, brzuszki - 100, leg megic - 150 (kupiłam to przed stepperem więc żeby nie stało i kurzyło się to używam). Nie jem po 19:00, no chyba, że w weekend jakieś piwko i chipsik do tego. Praktycznie oduczyłam się jeść słodyczy. Ćwiczę tak od 4 m-c. Chce dorzucić twister i raz w tygodniu basen, siłownie. Szczerze, co o tym sądzicie? Co ja robię źle.. :( łeeeeeeeeee :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakowy stepperek
Spedytorko łączę się z Tobą w cierpieniu. Zważyłam się dzisiaj i przytyłam 0,7kg :(. Człowiek pilnuje się przez tyle czasu a wystarczą 3 dni folgowania i od razu widać efekty!!! To jest nie sprawiedliwe. A co do Twojego ważenia ostatniego to faktycznie przy takiej ilości ćwiczeń to spadek mały. A powiedz jaką masz budowę ciała i ile ważysz bo być może Ty już nie masz z czego chudnąć :). I ile łącznie schudłaś po tych 4 miesiącach? Może poszło Ci wszystko w mięśnie a to dobrze bo więcej spalasz kalorii. Może warto się też mierzyć bo waga może nie spadać a ciuchy będą luźniejsze. Miłego Dnia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moją udręką są uda :( Wszystko wzięło się z tabletek antykoncepcyjnych przez które przytyłam 8kg. Miałam je źle dobrane, i zrezygnowałam z nich całkowicie. Chciałabym wrócić do swojej poprzedniej wagi, czyli 50kg, ale uwaga mam aż 158cm :P staram się jeść małe posiłki, owoce, nabiał, ale nie chce przechodzić na dietę, bo jedyną przyjemnością jaką mam zjedzenia to obiadokolacja po pracy. Poza tym podoba mi się taki aktywny tryb życia i nie mam zamiaru z niego rezygnować! Tak długo będę ćwiczyć aż znikną te zbędne kg i cellulit. Misiaku będzie dobrze, byleby nie poddawać się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DuszekAgnieszka
Spedytorko: przez jaki czas te pół kilo spadło? Ćwiczysz sporo, to rezultaty powinny się pojawić. Powiem Ci, że ja po 4 tygodniach diety i ćwiczeń codziennych nie schudłam nic! :( Owszem, centymetry poleciały, ale waga nic. Na steperze ćwiczę od niedawna, ale wcześniej (teraz też) albo rower albo orbitrek, minimum 40 minut, żeby się spalał tłuszcz i 30-40 minut hula hop codziennie. Nie jem w ogóle słodyczy, ziemniaków, ryżu i makaronu, piję tylko wodę lub herbatę zieloną, jem 5 posiłków, ograniczyłam smażone prawie do 0. Mam ten sam wzrost co Ty, chciałabym ważyć 52 kg. Póki co ważę 58. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że ćwiczących przybyło - witajcie Dziewczyny!! :-) Spedytorka - ja mam pytanie: czy po ciuchach nie widzisz, że schudłaś? Figura się nie wyrobiła jakoś inaczej? Pytam się przez to, że jak kiedyś sama schudłam 30 kg (które niestety wróciło :/ ) .. to wagę miałam nad wyraz wysoką, choć jej nie było widać na oko (tzn. figura szczupła).. Po prostu mięśnie ważą więcej.. Wyjaśniła mi to pani w przychodni, która nie mogła uwierzyć w moją wagę..że niby szczupła byłam a waga pokazywała więcej niż na logikę powinna... Mały sukces? zmieściłam się dziś w spodnie z zeszłorocznych wakacji (z czym miałam problem od października)... Mała rzecz - a cieszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ważyłam się jakiś m-c temu, było 57kg, ostatni 56,5 kg. Mój chłop powiedział mi, że nie ważne ile, ważne że nie utytłam :) jeśli chodzi o cm to nie wiem, bo nie mierzyłam się.. chyba lepiej wolałam żyć w niewiedzy.. Czy widzę coś po ciele.. chyba widzę, że nogi troszkę wyszczuplały ale te cholerne uda.. dalej takie wielkie.. jak ja wcisnę pupę w swój dawny rozmiar to dla mnie będzie sukces.. :) dziewczyny nie przejmujcie się mną, ja tylko lubię pomarudzić ale jeszcze bardziej jestem uparta :) zamówiłam twister, więc kolejne ćwiczenie dochodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Cześć Dziewczyny :) Kiedyś tu pisałam, bo bardzo ostro ćwiczyłam na stepperze, zwykle po 1,5h i tak przez pół roku :) Ale stepper mi się połamał, drugi też nie nadaje się. Teraz czaję się na kupno steppera parę miesięcy, ale wstrzymam się z tym do jesieni, bo wtedy lepiej mi się ćwiczy. Od siebie dodam, że stepper to super rzecz, bo dzięki niemu wysmukliłam uda i pozbyłam się boczków. Mój chód na stepperze to był raczej taki lekki bieg, bo potem miałam niezłą zadyszkę, ale da się przywyknąć:) Generalnie bardzo polecam ten sprzęt, jeśli ktoś ma mało miejsca w domu, nie ma kasy na karnety fitness, albo jeśli nie ma się chęci na nic innego :) Efekty widziałam już po miesiącu, więc to tym bardziej zadowalało :) A potem włączyłam inne ćwiczenia, więc waga dodatkowo leciała. Teraz znowu potrzebuję poćwiczyć na tym, głównie na pośladki, bo po takim treningu są genialne!!! :) Jędrne i uniesione, więc jak ktoś ma pracę siedzącą (jak ja) to polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakowy stepperek
*liliann witaj ponownie :). Przez Twój wpis nabrałam ochoty na stepper ale jestem w pracy hehe. Nie powiem umiesz zareklamować towar jak nikt;) Moge Wam się pochwalić dziewczyny, że wczoraj pobiłam swój rekord na basenie- przepłynęłam 50 długości. A i waga mi znowu spadła o te -0,7kg który przybrałam przez weekend hehe. Dziwny ten mój organizm.Spedytorko jeżeli chcesz schudnąć z ud to polecam Ci spodenki neoprenowe (Wszystkiem polecam :)). Ja mam i po zejściu ze steppera jak je ściągne to pot leje mi się strumyczkiem hehe. One sa na tyle wysokie (do pępka), że jeszcze dolna partia brzucha się łapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Witaj Misiakowa :) Też mam ochotę na stepper, bo to chyba jedyne ćwiczenie, które bez wielkiego wysiłku daje efekty :) Tylko muszę rozejrzeć się za jakimiś stepperkami. I nie wiem czy zwykły czy skrętny wziąć. Miałam oba i nie potrafię porównać, który lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etjopeck
Dziewczyny jakie ćwiczenia polecacie na rozgrzewkę przed stepperem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×