Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dajana

euthyrox co to za lek ?

Polecane posty

Gość do pola312
dziwne to wszystko, że wynik odbierasz dopiero na wizycie u ginekologa:O pierwszy raz słyszę o czymś takim normalnie przecież robi się badanie rano i odbiera się wynik po południu... a Ty zrobiłaś te badania 3 tygodnie temu czy będziesz je dopiero robić, gdy pójdziesz do gina w przyszłym tygodniu? bo jeśli robiłaś je już jakiś czas temu, to przecież one nie są zupełnie miarodajne wyniki należy konsultować z endokrynologiem na bieżąco a w ogóle ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R46
Witam A mnie się poprawiły wyniki, hTSH 2,99(30.12), wcześniej było 6,8(23.05) FT4 1.10. Chyba powinnam się zacząć powoli cieszyć, chociaż się boję odstawiac tabletki, bo pozbyłam sie stanów lękowych po nich. I nie chciałabym żeby wróciły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powinnaś ich odstawiać
niedoczynność tarczycy jest chorobą przewlekłą i leczy się ją tyrozyną (euthyrox) do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maroma
tyroksyna to ie tylko euthyrox, można również przyjmować inne leki chociażby Letrox. Ja ze swojego doświadczenia mogę podpowiedzieć żeby każda osoba mająca jakiekolwiek działania niepożądane podczas przyjmowania euthyroxu odstawiał go natychmiast i poprosiła o zamiennik w aptece. Ja prawie przez 5lat męczyłam się z dokuczającymi tachykardiami, dusznościami, dodatkowymi skurczami i dopiero po tym czasie doszłam sama do tego, że to może od niego tak zle się czuję , mój endokrynolog pomimo moich ciągłych skarg na złe samopoczucie ignorował to zupełnie, a ja zaufałam mu. Każdy organizm jest inny i każdy musi lek dopasować do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie powinnaś ich odstawiać
moja wypowiedź tyczyła się odstawienia ogólnie TYROKSYNY bez względu na jej formę nie chodziło mi o konkretny preparat, a o sama tyroksynę, a że osoba, która pytała bierze akurat euthyrox, to napisałam by nie odstawiać euthyroxu;) gdyby brała letrox napisałabym właśnie letroxu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Ja miałam niedoczynność ale leczyłam się jakiś rok potem przestałam Po roku zrobiłam wyniki krwi i okazało się, że nie mam niedoczynności. Jakby ktoś był w potrzebie, to mogę odstąpić eutyrox 75 i 100, bo zostały mi po 4 blistry każdego ;). ważność do końca tego roku a niektóre nawet do 2013.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO juleczka
opisz swoją historię wraz z wynikami jestem ciekawa co było powodem niedoczynności u Ciebie i jak udało Ci się wyleczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczkaaaaa
odebrałam dzisiaj wynik tsh ponad 5 przy dawce euthyroxu 50. Wynik mało ważne, ważne że masakryczne samopoczucie, brak słów, mam dość tej niedoczynnośći.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Najpierw miałam niedoczynność, która objawiała się nadmiernym poceniem się każdej nocy, Wynik tsh powyżej normy. Potem leki eutyrox 75 przez jakieś 2 miesiące. Wyniki takie, że tsh wyniosło 0,2. Wtedy wybrałam się do endokrynologa (wcześniej leczyłam się u rodzinnego). Ten zapisał mi eutyrox 100 w dni parzyste i 75 w nieparzyste. Jednocześnie zaczęłam stosować antykoncepcję w postaci STEDIRILU. Po pół roku stosowania eutyroxu ( dodam , że nie stosowałam go regularnie , bo zapominałam go brać czasem) znów wyniki zbliżone do prawidłowych. Na kolejnej wizycie u endokrynologa znów usłyszałam ,że mam te leki tak samo stosować jak do tej pory i to była moja ostatnia wizyta u niego. Na kolejną nie sposób było się umówić, bo ciągle nie było już dla mnie miejsca więc sobie odpuściłam. Leki tez zresztą. Po około roku znów wróciła potliwość i znów udałam się do rodzinnego po skierowanie na tsh, które wyszło bardzo dobrze ;) Na moje pytanie - jak to się mogło stać ( bo przecież niedoczynność leczy się kilka lat) powiedział, że czasem organizm sam potrafi sobie wszystko wyregulować i tak chyba było w moim przypadku, z czego się bardzo cieszę ;) Będę późnym wieczorem w razie jakichś jeszcze pytań ale odpiszę na pewno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
A co było powodem, tego nie wiem. Może bulimia ale nie jestem pewna.Lekarz tez tego nie potwierdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO juleczka
a czy możesz napisać jakie miałaś wyniki? jak wynik TSH masz obecnie i kiedy odstawiłaś leki? napisz kiedy dokładnie robiłaś wyniki z góry dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Wyniki wahały się od 7,71 , potem było jakieś 0.057 czy jakos tak , potem znów miałam za dużo , potem znów mniej a teraz mam 3,24 ;) i czuję się dobrze ;) Lekarz poradził mi, żebym to zostawiła i nie brała żadnych leków, a ta ostatnia potliwość nie była od tarczycy najwidoczniej. Dodam, że jestem honorowym dawcą krwi, więc jeśli i oni by coś wykryli, to pewnie zostałabym zdyskwalifikowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R46
Ja nie bardzo chce odstawiać tabletki, wiele objawów mi uregulowały, refluks, migreny, bóle kręgosłupa już mi tak nie dokuczają no i te stany lękowe mi się uspokoiły, biorę cały czas E25 ale polowe tabletki codziennie rano, dawka przepisana przez lekarza tj, cała tabletka powodowała bardzo silne bóle gardła, więc sama obnizyłam sobie dawkę ale po konsultacji z farmaceutą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO juleczka
Juleczko, niestety taki wynik jaki masz teraz to ewidentna niedoczynność tarczycy:( myślałam, że może jesteś farciarą, której udało się, a tu jednak:O zdecydowanie powinnaś brać euthyrox w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO juleczka
w ogóle ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jumka24
Hej dziewczyny i chłopaki:)Ja euthyrox 50 biorę 3 dzień i nie wiem czego się spodziewać. Mam 33 lata i o swojej chorobie dowiedziałam się w bardzo przykry sposób. 11 lat temu urodziłam zdrowego syna , ciąża przebiegała dość dobrze ale od tamtej pory zaczęły się moje problemy ze zdrowiem ciągłe infekcje:angina, grypa, zatoki i zapalenie pęcherza moczowego i nerek i tak cały czas, włosy wypadają mi zawsze od kiedy pamiętam przesilenie letnie, zimowe, wiosenne, jesienne trwało cały rok:)zdaniem lekarza rodzinnego , w ciąże nie mogłam zajść 10 lat podobno cykle mi wypadały, kiedyś byłam taka zgrabna 178 i ważyłam 57 kg:) a teraz ponad 80:) lekarz rodzinny mówił że za dużo jem:), widzimisię czasami podwójnie:) jak jestem zmęczona jakaś zmiana w mri niespecyficzna się pojawiła, miałam duże osłabienie mięśni podejrzewali sm - wykluczyli:) mieszkam na prowincji ściana wschodnia, lekarze amatorzy . W czerwcu rodzinna przypisała mi AFOBAM:) wyłam cały dzień już myślałam że jestem hipochondryczką może faktycznie wymyślam moje objawy u psychologa byłam nawet który kazał mi dobrego lekarza poszukać... No i tak się stało że w listopadzie zaszłam w ciąże... nie spodziewałam się tego - bo przez 10 lat się nie zabezpieczałam i w ciąże nie zachodziłam . Niebawem zaczęłam plamić. W moim rodzinnym miasteczku plamienie w ciąży to nie problem. Pojechałam wiec do Lublina i tam z mety skierowanie do szpitala klinicznego, ciąży nie udało się uratować robili wszystko co było można podobno duże dawki euthyroxu zdziałały by cuda...ale teraz to musztarda po obiedzie bo macica już wyłyżeczkowana. Tsh miałam dobre 4,95:) zdaniem rodzinnego w Zamościu a jak w szpitalu klinicznym zrobili mi atpo 22460 (wynik rekordowy), badanie izotopowe ponad 3000 ,tereoglogulinowe 490 tarczyca na usg typowa dla hashimoto. Wyhodowałam to przez kilkanaście lat . Nikt nigdy by mi tych badań nie zrobił gdyby nie ta ciąża...no i gdybym nie pojechała do większego miasta. To straszne co się stało nawet nie wiem kogo o to obwiniać. Teraz bardzo chciałabym być w ciąży bo wiem że w nią mogę zajść. Mam w związku z tym pytaniem czy po Euhyroxie jeżeli przyjmowany jest w ciąży na podtrzymanie rodzą się dzieci zdrowe...? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO jumka
tak:) rodzą się ZDROWE DZIECI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Mam 31 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO juleczka
a masz już dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Nie. Nie mam dzieci i w związku z tym, ze miałam niedoczynność przez jakiś czas, zastanawiałam się, czy to ma jakiś związek z zajściem w ciążę ale narazie nie planuję dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prince Polo 25
A jak mam inny kłopot. Przed przyjmowaniem euthyroxu miałam tsh 4,4 a teraz po miesiącu brania leku mam 5,3 ! Ktoś wie, czemu tak się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptaszorek
na necie sprawdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aventura....
ja planuję dzidzie tsh mam 4,20 i prl po mtc 20 razy większą , biorę od miesiąca bromegon , mam monitoring we wtorek lekarz mi przepisze clostybergyt jakoś tak , euthyroxu nie pozwolił mi brać stwierdził że to tsh mam wysokie przez prolaktyne i że jak pobiorę bromegon ze 3 cykle to prl i tsh się obniżą , co myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Nie zauważyłam postu wyżej o tym, że powinnam jednak brać leki ;) Pozwolę sobie jednak nie zgodzić się z tym , ponieważ na wynikach są wyraźnie zaznaczone widełki, w których powinnam się mieścić i mój wynik jak najbardziej się w nich mieści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
do Juleczka Juleczka mnie tez endo odstawila leki bo tsh w normie okolo 1 a bylo 4.22. Bralam pol roku i 8 kg do przodu. Ale chuda bylam jak kostucha i teraz wygladam normalnie. A jakbym przed nimi wygladala normalnie, to teraz bylabym pasztetem. Teraz przestalam przybierac na wadze po zjedzeniu czegos ponad plan, jak bylo biorac leki- 30 dk lazani i kilo do przodu. Ale mniejsza o to tu wszyscy uwazaja ze nalezy je brac do konca zycia- malo tego sugeruja ze lekazr glupi bo kazal odstawic. Nie wiem skad to wynika. Mnie tez radzono zmiane lekarza poczytaj posty pare stron wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Na dzień dobry tez lekarz mi powiedział, że leczenie trwa kilka lat ale widocznie ja jestem jakimś wyjątkiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO juleczka
Juleczko, od dobrych kilku lat obowiązują całkowicie nowe normy i te laboratoryjne można sobie wsadzić nie powiem gdzie:O I właśnie to jest w tym wszystkim najgorsze, że w tym naszym chorym kraju nadal nikt nad tym nie pracuje by to zmienić:O Kobieta w Twoim wieku powinna mieć TSH w granicach 1. Jeśli masz powyżej 2 to jest już niedoczynność tarczycy. Lekarzy, którzy mają wiedzę na bieżąco jest naprawdę niewielu i niestety, ale mnóstwo kobiet przypłaca to zdrowiem:O Rób jak chcesz, bo to Twoje życie i zdrowie niemniej Twoje TSH absolutnie nie mieści się w normie i oznacza NIEDOCZYNNOŚĆ czy się to Tobie podoba czy nie. Jesteś kolejnym przypadkiem, który tylko potwierdza regułę, że niedoczynność tarczycy jest chorobą PRZEWLEKŁĄ i leczy się ją całe życie. Radzę Ci mimo wszystko cały czas kontrolować stan tarczycy, bo bez leków i z takim TSH będzie się pogarszał z czasem. Nie dziś ani jutro, ale za kilka lat na pewno. Rób sobie usg tarczycy regularnie, by potem nie pluć sobie w brodę. Wierzcie mi, że nie warto polegać na pierwszym lepszym lekarzu, bo sama z doświadczenia wiem, że tych kształcących się na bieżąco jest naprawdę niewielu i trudno trafić na takiego, który naprawdę się zna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO szczepan
Z całym szacunkiem do Ciebie, ale widzę, że Ty musisz mieć jakiś problem z odżywianiem i ten fakt przysłania Ci jasność myślenia w kwestii zdrowia:( To bardzo smutne, bo masz już swoje lata i podobno zależy Ci na kolejnym dziecku, prawda? Sama pisałaś tutaj wyraźnie, że przed pierwszą ciążą nie byłaś chuda. Podawałaś wagę i wzrost, która sugeruje, że Twoja późniejsza waga była powodowana problemami właśnie z hormonami, które dodatkowo pogłębiłaś dietowaniem i stąd u Ciebie przewlekła niedoczynność tarczycy. Notorycznie piszesz tutaj na temat tego, że euthyrox powoduje u Ciebie TYCIE, a powoduje to tylko i wyłącznie dlatego, że ta waga jaką masz teraz nie jest Twoją normalną i naturalną wagą. Nie każdy z nas może być szczupły z NATURY. Ty najwyraźniej należysz do grona tych osób skoro jedząc normalnie - TYJESZ i gdy byłaś całkiem młodziutka nie byłaś najszczuplejsza. I albo się z tym pogodzisz i zaczniesz traktować swoje ciało jak należy, to znaczy - zamiast się głodzić będziesz ćwiczyć i jeść racjonalnie ewentualnie wrócisz do swojej prawdziwej wagi, bo nie chce Ci się ćwiczyć i racjonalnie jeść, a wtedy biorąc euthyrox na pewno cykle się wyregulują, a Ty zajdziesz w ciążę i szczęśliwie urodzisz ZDROWE dziecko, które pozwoli Ci wrócić do równowagi i nada nowy sens życiu albo będziesz nadal tkwić jak w tym błędnym kole uważając, że euthyrox jest "be" i wmawiając sobie, że nie masz problemu z niedoczynnością, bo Twój wygląd będzie przysłaniał Ci wszystko - brak zdrowia i brak dziecka... Warto się nad tym zastanowić. Pozdrawiam dziewczyny i z całego serca życzę jak najlepiej:) Ja z powodu niedoczynności tarczycy przeszłam prawdziwe piekło i nikomu nie życzę tego co doświadczyłam, a niestety przypłaciłam najwyższą cenę za głupotę lekarzy i niewiedzę własną:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R46
Tak, to prawda, trudno jest spotkac dobrego endokrynologa, ja trafiłam nieciekawie, przepisał mi ten euthyrox 25 i też powiedział, że to już do końca zycia. Nie planuje odstawienia tabletek, będe po prostu robić sobie badania krwi na tsh i pewnie wybiorę się do innego miasta na konsultację, znalazałm adres lekarki z 35 letnim doswiadczeniem-może u niej spróbuję szczęścia, nie chciałabym powrotu do moich dolegliwości sprzed Euthyroxu,,,i kto by pomyslał, że gdyby nie moja sugestia do lekarza rodzinnego na zrobienie hormonu tarczycy dalej tkwiłabym w niewiedzy , że mam niedoczynność:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
No generalnie mam problem, bo nie ukrywam zalezy mi na wygladzie jak kazdej kobiecie. Zwlaszcza ze nie mialam problemow przez ostatnich pare lat. Bo rozumiem zeby przytyc rozkosznie jedzac. Dlaczego mam zwalic na chorobe ze tak ma byc? Bo skoro mam niedoczynnosc to mam byc gruba bo taki urok choroby. A jak bede gruba to znaczy okaz zdrowia? Fakt sa gorsze choroby i z niedoczynnoscia mozna normalnie zyc. Tym bardziej ze kobitki maja po tsh kilkakrotnie przekraczajace norme pomimo leczenia. No to kurcze jak normy niedostosowane to znaczy ze wszystkie badania mieszczace sie w normie mam do bani bo mam cukrzyce nadcisnienie itp. Ja tu nie mam zamiaru sie z nikim klocic- wyrazam tylko swoja opinie i zdanie a ze mnie przyrost wagi gryzl- no gryzl juz przywyklam ze waze wiecej. Wazne ze waze w normie, nie tyje czuje sie dobrze tsh bez lekow 1.2 okres mam i jest ok. Wam tez zycze zdrowia. Jak tsh skoczy pewnie wroce do lekow. Przeciez zdarza sie krotkotrwale zapalenie tarczycy ktore mozna wyleczyc. A co do lekow- to mnie nie sluzy i tyle. Generalnie nie znosze brania lekow jakichkolwiek i skoro nie musze to nie bede brala poki badania ok i zdrowie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×