Badanie HSG drożność jajowodów

co sadzicie?

wg mnie trochę za szybko na objawy ciąży, czekaj cierpliwie :) Powodzenia

nie wiem jak moj organizm zareagowal na hsg czy cos sie nie poprzestawialo i np dzis lub jutro nie dostanę miesiaczki... wszystko na to wskazuje.... udaje sie wlasnie do ginekologa. zobaczymy co powie....

Gościu 9 dni do miesiączki to kawal czasu. Zarodek mógłby się jeszcze nie zagnieździć. U mnie pierwszym objawem ciąży był ból brzucha jak na okres. Może trochę mocniejszy. Śluz był taki jak zwykle przed okresem. Tydzień po spodziewanym terminie @ zaczęły być wrażliwe sutki, a piersi bola mnie dopiero teraz tj. 7 tydzień. Kiedyś na okres bolały mnie piersi. Ale każda z nas jest inna.

ginekolog nic niepokojacego nie zauwazyl. zrobił usg - jednak nawet gdyby byla to ciaza to i tak za wczesnie aby bylo cos widac... staram sie o dzidzie od ponad roku... w koncu trafilam na kompetetną osobę, ktora chce mi pomoc. dzis badanie progesteronu. a w 2-3 dniu cyklu szereg badan .... zaczynam rowniez monitorowanie cyklu...

Gościu po hsg często pierwszy cykl jest krótszy lub dłuższy niż zwykle. Póki co nie ma sie co nastawiać,trzeba uzbroić sie w cierpliwość a w razie czego działać dalej. Powodzenia :)

byle do 19.09....

został tydzien do @@ dzis doszło dziwne kłucie... w hmm... macicy? złapało mnie dwa razy popoludniu az pisnelam a pozniej przy schylaniu gdyby cos sie dzialo to usg by pokazalo?

Co tam u Was? Byłam trzy dni bez neta i czułam się jak bez ręki. U nas wszystko w porządku :) Myszka przypomnij kiedy masz najbliższe usg? Czy to już będzie połówkowe???

U mnie kolejna załamka :( w klinice nie mają już środków i prawdopodobnie w tym roku juz nie zrobimy ivf :( :( :( zostają tylko naturalne starania...

Netia może to i dobrze,3 cykle na luzie, może będzie gwiazdkowy prezent :) MammaOla teraz w czwartek mam połówkowe,nie moge sie doczekać,tylko boje sie kontroli szyjki,chyba za mało leżałam teraz :(

Myszka to mamy wizytę tego samego dnia. Moja to jedna z pierwszych, mama nadzieję usłyszeć serduszko maluszka. Dziewczyny zabierałyście mężów na te pierwsze USG. Chciałabym by był ze mną w takiej chwili. Czuję się trochę lepiej, rano mnie mdli ale kromka chleba zjedzona przed wstaniem z łóżka trochę pomaga. Tylko czasu mam dużo. Tęskni mi się za pracą, dodatkowe zlecenia też musiałam zawiesić, chyba zacznę szlifować języki obce czymś muszę się przecież zająć. Netia nie łam się kochana do końca roku mało zastało, a może jak wyluzujesz i podejdziesz do tematu tak: "teraz mamy przerwę zaczynamy po Nowym Roku" to czekając na okres w styczniu może się go nie doczekasz tak jak ja na ten sierpniowy, który miał być początkiem kolejnej próby. Tego Ci Kochana życzę z całego serca.

Natala ja byłam z mężem na każdej wizycie u gin od kiedy sie staraliśmy a w ciąży to sam pilnuje przy umawianiu wizyt żeby on mógł być :) raz też wzięliśmy córcie żeby zobaczyła że dzidziuś w brzuszku to nie abstrakcja :)

Myszka jak nastawienie przez jutrzejszym badaniem? Ja się trochę denerwuję czy będzie słychać serduszko. Chciałabym mieć to już za sobą.

Ja też w stresie raz że kontrola szyjki,dwa czy z dzidzią ok przez tą taśme owodniową. Jak lekarz ma dobry sprzęt to powinno już być słychać,nam bicie serduszka dają posłuchać na genetycznym i połówkowym. Moja gin twierdzi że na takim małym zarodku lepiej go nie przegrzewać falami usg by słuchać serduszko,ale za każdym razem nam pokazywała jak bije (miga) na ekranie)

Hejka, trzymam za was kciuki za dzisiejsze wizyty dziewczynki :) Ja jadę na wizytę za tydzień w piątek i zobaczymy, mam tylko nadzieję że ta jedna śnieżynka która została przetrwa. Netia za Ciebie też trzymam mocno kciuki może po tej laparoskopii się uda naturalnie :)

trzymam za Was kciuki! mam nadzieje ze niedlugo do Was dolacze... u mnie dzis pojawil sie kremowy sluz... chyba @@ nadciaga ;(

My już po wizycie. Słyszeliśmy serduszko przez chwilę by nie nagrzewać maleństwa. Dostałam luteinę dopochwową bo lekarzowi nie podobało się to różowe budzenie. Muszę więcej odpoczywać co tez właśnie czynię. A jak u Ciebie Myszka co mówił lekarz ?

Natala to super :) a mówiłam że masz więcej odpoczywać,na początku to szczególnie ważne. U mnie.... dzidzia ok,ma teraz 380g :) jakoś nie mogłam dopatrzeć sie nigdzie tej taśmy owodniowej a była wcześniej napewno i to dość mocna a na końcu z tego wszystkiego zapomniałam zapytać. A szyjka ehh,tak czułam że będzie klapa, z 3cm skrócona do 2,6cm mam jeszcze brać sobie na noc relanium żeby rozluźnić mocniej macice bo wspomniałam mu że czuje czasem jak sie napina. No nic,zobaczymy co 30-ego powie moja lekarka. Z tego co czytałam w necie to przy tak wczesnym skracaniu szyjki zakładają szew lub pessar,ale dopóki ja mam wciąż jakieś bakterie w pochwie to mi tego nie zrobią. Mam nadzieje jednak,że kolejny posiew będzie w końcu na czysto. Tak więc moje uczucia są mieszane....

Myszka znowu mamy razem wizytę. Może ta taśma się ułożyła tak że nie przeszkadza niuni. Tylko ta szyjka nieszczesna. Oby bakterie padły to Ci założą szew.

Oby było czysto tym razem. Pewnie dalej bym musiała się oszczędzać ale byłabym trochę spokojniejsza o odnoszenie ciąży. Z drugiej strony boję się tego i pobytu w szpitalu. Na taką a czemu tak szybko masz kolejną wizytę?

Lekarz tak mi wyznaczył. Mówił że wszystko ok ale nie podobało mu się to moje różowe budzenie. Mam luteinę dopochwową i zalecane oszczędzanie się. Mam nadzieję że po tej wizycie będzie dobrze i rzadziej będę jeździć do niego.

Myszka gratuluję dużej córci :) a przypomnisz mi tc? Trzymamy kciukaski aby nie było Kochana bakterii i odpoczywaj duzo Kochana :*

MammaOla u nas dokładnie 20t6d :) wciąż kupa czasu do końca,do bezpiecznego 37tc jeszcze 16tygodni ehh. Natala napewno potem będziesz już jeździć raz w miesiącu tylko,ale musisz polegiwać jak najwięcej

Wiedziałam ,że jest między naszymi dziewczynkami kilka dni różnicy ale nie wiedziałam w którą stronę :) Twoja starsza o 4dni :) Wizytę mamy w czwartek ,bedzie to 21+1 ciekawi mnie ile będą ważyły, pewnie mniej niż Twoja Kruszynka, nam też daleko do bezpiecznego tygodnia, zastanawiam się czy ok 26-27tc skieruje mnie do szpitala na sterydy na płucka dla dziewczynek... Niech mieszkają w brzuszku jak najdłużej :D

Kuzynka męża urodziła dośc spore bliźniaki bo chyba to był 37tydzień a miały oba prawie po 2,5kg. Moja starsza ale ty będziesz sie szybciej cieszyc dziewuszkami na świecie :) Bo ja mam zamiar dociągnąc do 38tc jak ostatnio i żadna tam głupia skracająca sie szyjka mi w tym nie przeszkodzi-siła woli+tabletki+łóżko to zestaw który sie sprawdza :) Po wczorajszym załamaniu trzeba sie wziąć w garść,poducha pod tyłek i heja :)

I to mi się podoba, Twoje nastawienie :D

Właśnie jestem po domowym pedicure,mężuś musiał sobie przypomnieć jak 3 lata temu obcinał mi paznokcie u stóp w ciąży :)

Hej dziewczynki :) Myszka MammaOla wy już za połówką. MammaOla my z siostrą byłyśmy gigantki po 1,8 kg i 2,1 ale moja koleżanka urodziła bliźniaki po 3 kg. Netia a mówili coś w klinice kiedy będzie kasa. Oni teraz wszyscy czekają na nową ustawę chyba. Psioczka, Brunia jak wasze maleństwa? Moja już waży 6 kg i od tygodnia przesypia cała noc.

O kurczę niezła waga... po 3kg, ładnie a koleżanka ile przytyła w bliźniaczej ciąży? Chciałabym aby dziewczynki miały tak po 2-2.5kg :D Szybciutko Ci córcia przesypia nockę, moja gdzieś ok 4miesiąca przestała się budzić w nocy