Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

Amadziu, opowieść kościelna -kapitalna. U nas w kościele jeszcze mi sie nie zdarzyły takie akcje, choc Hania nadaje jak radio wolna europa :) Obejrzałam zdjęcia Oliwki - i płaczę rzewnymi łzami nad marnymi włosami Hani. Twoja Oli ma taaaaaakie długie!!!! A Hania ledwo za ucho i musze co chwila obcinac bo sie kołtunią. A Oli ma takie kucyki :( Pozazdrościc tylko. U nas oki, mieszkamy juz od 3 miesiecy w domu, jeszcze sporo do zrobienia zostało, ale jestesmy w koncu u siebie :) I jest cudownie. Myślicie dziewczynki o powiekszaniu rodziny? Dana, ciebie juz nawet nie pytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjjj Dziewczynki Amadzia oj Oli wysoka dziewczyna oj wysoka , a jak z charakterkiem u waszych pociech , u nas coś okropnego mam nadzieję że to okres ten dwu latka , młody tnie mnie po twarzy , a jak go proszę żebymnie przeprosił to dostaję drugi raz i mówi a sio sio , więc biorę wyłączam TV i biore go na rozmowę on w ryk ale mnie nie przeprosi za nic , jemu to przez gardło nie chce przejść , nawet potrafi odondany siedzieć 0,5h sam , co na małe dziecko jest aż niemożliwe , bez tv siedzi na łóżku i patrzy ale nie przeprosi , ratunku jaki charakterek , a może coś źle robię , ale nie chcę dawać mu klapsów bo to uczy bicia , dałam mu parę razy po łapkach ale nie przyniosło pożądanego skutku nawet gadanie że jest mi przykro udawany płacz itp nie robi na nim wrażenia , muszę to chyba przeczekać , A jak jest u WAs ? Manika zdrówka Wam życzę 🌻 co do depresji to u mnie są przypływy i odpływy jak co roku , chyba takie coś mam jak sie młody urodził , czasami nie mogę się pogodzić z ograniczeniami taka dziecinada ze mnie wychodzi . Pozdrawiam serdecznie Iza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak karolinka ale ja mysle i mysle i ...mysle;) Histerie mati ma czasami jak mu cos zabronie, np. bawic sie mydlem bo jest mokre(a on jest mydlanym maniakiem). wtedy dze sie w nieboglosy, nie ma u nas bicia i kopania i mam nadzieje ze dalej tak bedzie:) jednak poza olaniem tych krzykow i chisterii innego dobrego lekarstwa nie widze. po jakims czasie mu przechodzi, nawet nie karam. za to dzialaja nagrody, mati w zamian za pojscie z dziadkiem na spacer zje obiad, pouklada zabawki(bez proszenia:P) itp.:)nagrody sa lepsze niz kary, nie wiem jak potem ale teraz kary u mnie w ogole nie dzialaja, tak jak u ciebie iza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina swój domek 3 miesiace - ale fajnie!!! my na wiosne mamy zaczynac, ale kto to wie??? juz sie zastanawiamy czy za gotowym sie nie rozgladac i ponoć materiały znowy poszły w góre:( Oliwia jes uparta - jak czegos chce to powtarza w kółko - az do znuszenia , coraz głosniej i nuta marydzenia na koncu jak to ignoruje - wiec staram sie tłumaczyć, że nie można bo cos tam(zależy co to jest), a wtedy podkówka, , łezka i płacz. ale zauwazyłam , że wówczas ;\'otrzeźwia\" ją mój podniesiony ton - wtedy sie przestraszy - \"oj mama krzyczy\" i szuka sojusznika - tate, babcie , dziadka - kogokolwiek kto jet w poblizu - ale oni nie moga reagowac, tylko \"mama ma racje\", wtedy sie ukoi, najczesciej chce tuli tuli - dla złagodzenia atmosfery i finał! ale nie powiem wymuszalska jest !!!!no ale jak teraz pozwolimy to potem oj biada nam , biada... pozdrawiam a dziś byłam u kumpeli - jeszcze z czasów studenckich - ma dwóch takich smyków - jeden od Oli dokładnie 3-miesiące młodszy, drugi 6 miesiecy. siedzi obecnie na wychowawczym i nie widzi perspektywy powrotu do pracy....dziadkowie nie moga, a za opiekunke sporo zapłaci - przy nauczycielskiej pensji sie nie opłaci....czasem ma dosc, ale fgeneralnie świetnie sobie radzi, a chółopcy wspaniali - choc starszy brojek troszke....i wiecie powiedziała mi, ze teraz jak na nich patrzy to widzi jak sa już duzi, ze juz nigdy tacy nie beda in teskni czasem za malenkim oseskie.......niesamowite słowa!!!!!!!!!majac taki drobiazg w domu jeszcze teskni za niemowlaczkiem.....ale to tylko teoretycznie - bo na kolejne dzieckop nie zdecydowałaby sie przez najblizsze 4, 5 lat - tak mówiła :) - przewrotne te kobiety...och jak za namo zdążyc???!!!!hehhe chłopki maja przechlapana - swiat pełen sprzeczności .....:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ DOBRY BARDZO!!!! WITAM WITAM!!! słoneczko świeci!!!! łoł!!!!ale wiatr nas zaraz wymiecie..hehe, dobra wiadomosc - dziś piatek - weekendu poczatek!!! a dla mnie , no cóz, koniec ferii!!!!! :( pozdrawiam, my dzis na lufry - do kumpelki , która ma taka o pół roku starszą Oliwię - wiec dziewczyny sie pobawią my poplotkujemy przy kawie i fajowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! maz wrócił - ja dobrze czasem rozstac sie choc na 2 dni - zatesknić i przywitać...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o...weekendowa emigracja???!!! a wypad do kumpeli udany bardzo -dziewczynki pisały farbami po scianie - sciasnie przeanaczonej na takie malowidła Oli, \"gotowały obiadek przesypując do małych garnuszków ryż, makaron , kasze, chrupki itp - zabawa I klasa, plany na wieczór - śpiaca juz Oliwia, zcverwone wino, wiatr za oknem i my...:)...lubie wieczorem siedząc w domu słuchac jak wicher za oknem szaleje, deszcz zacina - a my razem, ciepło i bezpiecznie - cholera kominka brakuje - romantycznie i pięknie.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ Amadzia, zazdroszczę.... Magda pieski mamy dwa - syberian husky, suka i pies.Dużo z nimi pociechy ale i problemów nie mało...Rok temu na Mikołaj a uciekły i zapuściły się gdzieś w głąb osiedla, wdarły się do jakiegoś gospodarstwa i zagryzły ptactwa za 1000 zł.Indyki, kaczki, kurczaki i perliczki...Wszystko pozagryzały...Także jest z nimi wesoło oj nie poowiem... My ostatnio zabiegani, załatwia mąż ostatnie papiery związane z pozwoleniem na budowę - (tz otrzymaliśmy je już we wrześniu), ale sąsiadka się znowu odwołała i do tej pory leżało u wojewody...Niech tą ropuchę szlag trafi...Ale zemsta będzie słodka, ale mścić się zacznę dopiero jak będę miała prawomocny paaapierek w ręku..Wstrzymała nam budowę już 1,5roku, ale już na szczęście finał....mam nadzieję. co do wzrostu to ile ma Bibi nie wiem natomiast waży 15 kg.A mała Ola 4,600. Fajna różnica. W Dzień Babci wylądowaliśmy na pogotowiu, Bartuś szalał u Babci, podskakiwał, popisywał się, nagle łuup, wylądował na podłodze i zasunął głową o stołek, Wstaje z płaczem, leci do mnie na pocieszanie, ja do niego, patrzę - a tam tylko szrama, ale poszłam z nim do łazienki przemyć zimną wodą, patrzę na to biedne czoło a tam jaaaaaaajo, które wyrosło w ciagu parunastu sekund!!Drę się ,Maciek jedziemy do szpitala, zaraz mu pęknie to czoło taki guz urósł, Maciek przyszedł zbladł...Dziewczyny nerw był taki, nie wiedziałam co robić, ze mnie jest straszna panikara, jak coś się dzieje tracę zimną krew i zdrowy rozsądek, nie umiem racjonalnie ocenić sytuacji... Siostra zadzwoniła na pogotowei czy trzeba jechać i co robić, powiedzieli że jak jest taki duży guz to koniecznie.No więc z oseskiem na ręku i Zapłakanym Bibi pojechaliśmy>Babcia się rozpłakała taki miała dzień babci...Ja miałam z Olką wysiąść po drodze do domu, ale baartek zasypiał w aucie - więc go rozbudzałam, bo nie wiedzieliśmy czy śpi bo wstrząs móżgu czy śpi bo jest zmęczony...(w tym dniu nie spał po południu). Na szczęscie wszystkoo ok, na drugi dzień praktycznie już nie było guza, ale ja miałam takie nerwy że dostałam migreny, i to cholernej, na drugi dzień o 15 wstałam z łóżka.... Iza, ja też siedzę w domu i to już baardzo długo - bo 2,5 roku ( na l4 byłam od 5 mc pierwszej ciąży).A teraz to siedzę już z dwójką...I na razie nie widzę perspektyw powrotu do pracy, a jeszcze marzy nam się trzecie... zaraz wracam bibi płacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, Amadzia, dobrze masz, na mojego synka moj podniesiony glos nie dziala, w ogole nie robi na nim wrazenia, moze zbyt czesto go uzywam, czasem mam wrazenie ze caly dzien mowie podniesionym glosem, zwlaszcza przed okresem-tragedia, ostatnio zdarza mi sie nawet wrzasnac ale Kacper nic, nawet mu mina nie drgnie, jakby w ogole nie slyszal :/ Tylko ja sie bez sensu gotuje.... Moze dlatego ze to chlopak, a moze taki barani charakter... Cierpliwosci mi czesto brak bo siedze z nim w domu sama calymi dniami i nie wyrabiam, wiadomo jak to dziecko w tym wieku, lapie sie za wszystko czego nie wolno: woda, narzedzia, szklo, schody, bloto, psie kupy, wtyczki do pradu itd A ja nic tylko nie wolno nie wolno az sama mam tego dosc. Przydaloby sie jakies rodzenstwo dla rownowagi i odwrocenia uwagi, ale coz, na razie moge pomarzyc, nie damy rady finansowo. Zreszta to sie tylko tak wydaje ze bylo latwiej bo by sie soba dzieciaki zajely, byloby raczej odwrotnie a ja jeszcze bardziej znerwicowana. Ale w ogole to uwielbiam mojego synka i to coraz bardziej, teraz jak coraz wiecej mowi, mam z nim cudowny kontakt, odkrywam co juz rozumie, jak mysli... Jest przytulasny, nie bije mnie na szczescie wiec nie jest tak najgorzej ;) I zadnej deprechy, co Wy dziewczyny, nie zauwazylyscie ze jest coraz dluzej jasno, w powietrzu coraz wiecej wiosny???!! U nas od kilku dni ciagle slonce za dnia- ja juz lapie wiosenne klimaty ;) Bez sensu bo zima dopiero nadejdzie ale czemu sie nie cieszyc ze sloneczka :) Iza, Kacper wzrost ma podobny jak Krystian ale wage jeszcze lepsza, dobija do 16-tu :) Coz, taka uroda, na wiosne wybiega. Robi sie niesamowicie sprawny, biega, skacze, wspina sie, typowy lobuziak. Cieszy mnie to, niech szaleje. Na wiosne dostanie rowerek, bedzie mial pole do popisu. Pozdrawiam i wlewam w Was troche slonecznej energii, najwiecej w Manike, niech sie wygrzeje biedaczka :-D Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana, podobna sytuacje mialam z Kacprem jak lupnal kiedys prostopadle w skrzydlo otwartych drzwi z pelnego rozbiegu- podobno trzeba przylozyc szybko, w ciagu pierwszych kilkunastu sekund chyba cos zimnego, to nie dochodzi do czegos tam, nie pamietam i unika sie guza. Ja go trzymalam na kolanach dosc dlugo i tylko wymienialam noze jak sie troche ogrzaly- przykladalam mu zimnym ostrzem. Szrama byla tragiczna ale w porownaniu z tym co zobaczylismy na poczatku- drobiazg! A wczoraj rozcial sobie luk brwiowy, dzis huknal czolem w kafelki, w ostatnia niedziele zadrapal powieke.... Wyglada jak obite jablko. Ech, faceci :) W kosciele tez mi robi siare, np w czasie podniesienia- cisza, wszyscy klecza a on na caly kosciol: dzyń-dzyń-dzyń! (bo mu sie podobaja te dzwonki ministrantow). Albo zaglada do konfesjonalu gdzie ksiadz spowiada i wola: ku-ku! :-D Juz nas ktos kiedys wyprosil....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny narzekacie, że chłopcy nabijają sobie guzy:) Majka dziewczynka, a zachowuje się podobnie, trzpiot taki:D nogi ma tak posiniaczone że hej!!! ostatnio wspina sie na łóżeczko i skacze na główkę przez barierkę:( wdrapuje się na krzesełko do karmienia i czasem spada i guz gotowy:( Łóżeczko juz raz kleiliśmy bo rozwaliła:D Mam nadzieję, że do zimy sie przeprowadzimy do domku i będzie miała swój pokój i uszykujemy jej tapczanik, bo łóżeczka bym się już chętnie pozbyła, ale mamy ciasno:O ostatnio się rozgadała, ale innym muszę tłumaczyć co mówi:D np. dziuła to dziura, a sisiak to serek:) charakterek też muszę temperować, bo królewna jakaś nerwowa, na zakazy reaguje wrzaskiem i i zwykle mi dawała klapsa w buzię , uzyskałam na razie tyle, że teraz bije kanapę:) robi się modnisia, bo spineczki karze sobie upinać we włosy, podstawia paluszki, żeby jej opiłować(kiedy ja to robię) lub pomalować lakierem, kiedy wieczorem się kremuję, to ona nadstawia buzie też i rączki, potem musi być psik, psik, dezodorantem:D :D :D a, i sprzątaczka jest niesamowita, 3 razy dziennie wyciera ściereczką telewizor i odkurza swoim odkurzaczem, a potem biega z mopem:) to ulubione zabawki:P ja już się pomału wylizuję z choroby i odpukać Majka nie załapała ode mnie, jak na razie:D :D :D dziś u nas wieje strasznie i pada deszcz, jakoś nie czuję tej wiosny, Agutko;) Magda, super ten wasz dom:) później zaczęłaś, i skończysz szybciej, niż ja:D Jeszcze nie mamy dachu, a mi się teraz ubajdurzyła dachówka w kolorze śliwkowym:P Amadziu, nie mogę się napatrzeć na twoją Oli, cudna panna:D pozdrawiam Was dziewczyny🌻 i całuje dzieciaczki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, jak jest u was z myciem ząbków, bo majka niby myje, ale to jest raczej pożeranie pasty, bo kupiłam jej smakową, i ona zamiast szorować, to ssie tą szczoteczkę i prosi kilka razy o dokładkę:P W trzy dni zjadła całą tubkę pasty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze a propos zębów, mają już wasze pociechy komplecik??? bo ja czekam na piątki i jakos się nie zapowiadają:O Amadziu, a macie już te trójki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonko!!!!! kochana odezwij się czasem;) stara gwardia wraca na topik:P Już nie długo luty i się zobaczymy:D Ciekawe, czy nasze dziewczynki będą sobie jeszcze zabierać zabawki:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczynki Manika, co do mycia zabków to moja Maja tez uwielbia to robic! A w szczególnosci wysysac paste ze szczoteczki. :) Wypluwac nie chce. Miała elmex z aminofluorkiem 1-6lat, ale chyba ma po tym wysypke na buzi wiec w sobote kupiłam COlgate 0-2l -tam jest fluorek sodu chyba w mniejszej dawce bo dla mniejszych dzieci. Zobaczymy... Bo jednak troszke sie martwie o ząbki - Maja pije mleczke przed snem. Wiem ze to niezdrowe dla ząbków ale inaczej sie nie da. Wciaz jeszcze karmie ale oduczyłam Młodą zasypiania przy piersi no i stad tez ten zaminnik w postaci butli. A które jeszcze karmią? I do kiedy planujecie? BO ja mysle ze do 2 lat teraz zimą nie bede jej zabierac przeciwciał. Wiosna mniej ludzi choruje wiec łatwiej bedzie sie nie zarazic (chyba ;) ) Aha, w czwartek byłysmy na blaiku w przedszkolu!!! Był organizowany po południu dla dzieci nieprzedszkolnych. Maja była w szoku!! Tyle dzieci i panie przedszkolanku i osdoby na suficie. No i tańczyła w parze z jednym chłopcem (lat 3,5) Bomba!!! Jak pomnijsze do zamiueszcze jakie zdjecia. Buziaczki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[cześć[ Witam Was dziewczynki i po weekendzie , a był obfitujący w wydarzenia w piątek przyszła koleżanka z małą Olą rówieśnicą Krystiana to młodzież sie bawiła ale w pewnym momencie Olcia weszła do jego łóżka to się Młodemu nie spodobało zafundował jej liścia w twarz , to ona nie chcąc być dłużna ugryzła go pod oko, ale bawią sie suuuuper , kto sie czubi ten sie lubi . W sobotę byliśmy u znajomych , którym w grudniu urodziła sie córeczka , tam młody dokazywał z dwoma chłopakami Alexem 4 lata i Kacprem 2,8 , fantastycznie chłopaki sie bawiły , a wczoraj byliśmy na imieninach kuzyna Jacka i o dziwo było moc dzieciaków od 3 miesięcznej Hani po 3,5 roczku Maksymiliana i Zosia 3 letnia która całowała Krystaiana a ten sie z obrzydzeniem po każdym pocałunku wycierał , były gry zabawy rzucani lotkami do celu gra na trąbce , ogólnie gwar i rozrywka ubaw po pach , Młody cudownie sie bawi z dziećmi i tego potrzebuję , będę musiała pomyśleć o jakimś angielskim dla dzieci aby mógł częściej sie z nimi kontaktować , a Kris uwielbia zwierzęta i nie ma żadnych oporów jak wczoraj dopadł dużego wilka to aż piszczał z radości miziając go ciągnąc za ogon , młody został wylizany i tylko chodziła i wołał duuuuuuzy hał hał . szykujemy się już do wyjazdu w góry jedziemy z wtorku na środę , zobaczymy jak będzie , ale pogoda się poprawiła dziś jest tak pięknie aż chce się żyć . Życze miłego dzionka i przesyłam buziole 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renacia, ja tez jeszcze karmie. Tez do 2 lat planuje. Mysle ze trzeba zakonczyc przed upalami, bo pozniej sie dzieciaki nie dadza juz odstawic, moj synek z zeszle lato co chwile przy cycku wisial :/ Z drugiej strony, ten moment powoli juz nadchodzi i troche mi zal jak widze jaki ten cycek jest dla Mlodego wazny: czasem przychodzi sie tylko przytulic do cyckow, mowi: moooj cycek moooj :) daje mi caluska, robi papa i idzie :) To jest dla niego uspokajacz, pocieszacz, poczucie bezpieczenstwa, bliskosc i czulosc mamy itd. Najgorzej widze brak cyca w nocy, bedzie ciezko! Rencia a jak Twoja coreczka w nocy, budzi sie czesto na mleczko? Zabki myje Kacperkowi juz dawno, i robie to ja, przed snem. Myje mu mala iloscia pasty i staram sie ja potem zmyc czysta szczoteczka splukana w wodzie. Moj dentysta polecal paste colgate 0-2 bo ma dosc neutralny smak (te owocowe sa zbyt slodkie i dzieci je chetnie jedza) ale Kacper i tak ja polykal. Teraz kupilam w Rossmanie jakas inna, tansza, Bobini chyba, bo ma o polowe mniej fluoru (250 jedn.) niz ten colgate i inne. A jakby nie patrzec, fluor to niezla trucizna jesli sie ja je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka życze udanego wypadu!!! ale macie fajnie, zazdroszcze. ja dziś juz po pierwszym dniu w pracy po feriach, och to dziwne ale po takich przerwach zawsze jakos reaguje nerwowo - nerwowy, przerywany sen, pobudki nocne, czy aby budzik dobrze mastawiony - oj kiedy ja zmadrzeję, hihi. Agutka - co do tego przykładania na guza zimnych przedmiotów to tego absolutnie nie można robić!!! jeśli w razie uderzenia pękaja naczynka krwionosne - powstaje podskórny wylew i lepiej aby wyszedł na zewnatrz niż do srodka - bo to niebezpieczne - może uciskać mózg albo dojśc do rozlania wewnfątrz!!! wiec obserwacja i razie wielkigo guza lepiej iśc do lekarza. u nas - odpukać- nie było takich przypadków, aż dziwne, bo lata jak przeciąg, wspina się gdzie tylko może - opaczność czuwa!!!:) hehe buźka pozdrawiam:) ...a Oli właśnie siedzi mi na kolanach i stuka w klawiatute...a, be, trzy itak nadaje - oisze oczywiście...;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny prosze o pomoc podjecia decyzji co do prezentu dla Olkiwki - ma to byc kuchenka, ale nie moge zdecydowac która spośród tych trzech - no chyba, ze macie sprawdzone inne...prosze dajcie znac na jaka stawiacie - może wasze dziewczynki bawia sie takimi??? oto one: http://www.allegro.pl/item298494210_smoby_kuchnia_tefal_cheftronic_reklamatv_piaseczno.html http://www.allegro.pl/item299165218_elektroniczna_kuchnia_96cm_palau_toys_wyprzedaz_.html http://www.allegro.pl/item299166582_wyprzedaz_kuchnia_24w1_prawdziwa_woda_palau_toys.html dzieki, buziaki - a tak w ogóle to gdzie Was wywiało??!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki ja na moment mam kontrolę z PIP-u , cała w skowronkach , nie spakowana , ach szkoda gadać , postaram się pisać na wypadzie Amadzia dzięki 🌻 a co do karmienia , ja jeszcze w nocy karmię i roztanie z dydusiem widzę cieńko już próbowałam i na próbach pozostało Paaaa Dziewczynki do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Amadzia, mnie sie najbardziej podoba kuchnia z zamkniętym obiegiem wody.Sama już sie nie mogę doczekać jak taką małej Oli kupię. Ale to jeszcze rok,, połtorej...A poza tym rzeczywiście cisza na forum... U nas oki, małe już śpią, ostatnio Bartka nie kładę już w dzień i przynajmniej zasypia punkt ósma, a nie o 22...Wreszcie mamy wieczory dla siebie...Ma chwilowy kryzys o 17.30 - 18, ale jakoś dajemy radę. Czy Wasze pociechy sypiają jeszcze w dzień? Acha, i jak z zębami?Bartek ma sztuk 14.i chyba wychodzą następne... Amadzia, czy Oliwce już wypełzły wreszcie?te co się tak wyżynały gorączkowo? Buziaki, idę na długą kąpiel, mam postrzał lekki pleców od noszenia non stop małej...Praktycznie jak nie śpi to 15 min wytrzyma sama a tak to na rączkach... ale damy radę, z bartkiem dałam to i z Olą dam.A nie żałuję że nosiłam Bartka na rączkach...Mam z nim wspaniały kontakt, jest uczuciowym chcącym się ciągle przytulać chłopczykiem.Olę całuje 100 razy dziennie.mnie też.KOOOOOOOOOOcham cię bibi! ok, buziiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana Kacper ma 16 zabkow, niedawno wyszla mu ostania czworka, dalszych chyba nie widac choc szczerze mowiac nie macalam, troche to juz gleboko :) W dzien jeszcze spi, od 40 min do 1,5h. Klade go chetnie bo jak przetrzymam bez snu to potem bardzo zle spi w nocy, czesto sie budzi- chyba jest wtedy zbyt zmeczony zeby dobrze wypoczac. Wiec sypia ale mamy inny problem- za kazdym razem budzi sie z wielkim placzem i bardzo ciezko mi go uspokoic, dlugo to trwa. Z reguly konczy sie przy cycku choc nie chce tego robic. Jezsli zasnie w wozku bo jestesmy gdzies na miescie to nie ma problemu, budzi sie i jest ok. Macie/ mialyscie moze podobna sytuacje? Nie wiem co z tym zrobic... Pozdrowionka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj skasowało!!! a tyle napisałam, buuuuu Dana masz racje co do noszena - miłosci nigdy za wiele!!!!! a ta bliskość - korzystaj, korzystaj... dzieki za opinie w sprawie kuchenki:0 Agutka - Oli tez czesto budzi sie z płaczem - jak ktos koło niej leży to lzej to znosi - wystarczy pogłaskać po pleckach i uspokaja sie, najczęsciej kładzie jeszcze i \"dochodzi do siebie\". ale jak jest sama, wówczas jak mały lunatyk wychodzi z łóżka i woła zapłakana - \"mamucia gdzie jeteś\" - wtedy obowiązkowe \"tuli tuli - czyli przytuleniei uspokaja sie po chwili....ale ostatno zauwazyłam, ze boi sie ciemności -oj co tam??? ktos tu jes??? - i tak niespokojnie pyta, gdy jest ciemno - typowe - dzieci dorastaja, coraz wiecej rozumieja, ale widza tez zagrożenia, maja obawy...oj tak - ale to normalne.. pozdrawiam i buźka aaaaa piszcie baby!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam i zagladam a tu widze weekendowe trolowanie....nikogo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, jestem zalamana, odkrylam dzisiaj dziurke w zebie u Kacperka! :/ Juz wczesniej zauwazylam ze jeden zabek ma jakby ciemniejszy, potem wydawalo mi sie ze przeszlo, dzis obejrzalam dokladnie pod lampa i zobaczylam dziure!!! I to w czworce, te zeby ma dopiero kilka miesiecy.. Nie wiem czemu nie wiem skad, zeby mu codziennie szczotkuje, slodyczy prawie nie je... Zalamka, trzeba sie wybrac do dentysty, a Mlody boi sie nawet pediatry. Jak u Was stan zabkow, bylyscie juz u dentysty? Niektorzy pisza ze trzeba go odwiedzic juz przy 1wszych 4-ech zabkach malucha, tak profilaktycznie ale wydawalo mi sie to niepotrzebnym stresowaniem dziecka... Ech... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agutka chyba musowo czeka Was dentysta - moja kumpelka jest dentystka i mówi, ze mleczaki trzeba leczyc... my tez musimy sie wybrać a w piatek wykluł sie ten ząbek - od goraczki....chyba to on był przyczyna, a z kolei od wczoraj wysypka na całym ciele...nie ma gorączki , no nic obserwujemy, moze to proszek, oj sama nie wiem...nie swędzi jej bo nie drapie, ale krosteczki są.... ok sprawdze w necie na ten temat , może coś mądrego wyczytam. pozdrawiam, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczynki już po wypadzie , było suuuuuper , trochę sobie po śmigaliśmy z Szymoszkowej na nartkach ,tylko 7 zjazdów , ale nie chcieliśmy nadwyrężać cierpliwości dziadków , znacie to, nasze pociechy to żywe sreberka nie usiedzą na miejscu i opieka nad nimi to nie lada wyczyn , tak z Jackiem rozmawialiśmy na wyciągu że czujemy się jak za dawnych lat , przez tą małą chwilkę sami wolni beztrosko . Krystianek biegał wszędzie , jest nie do zajeżdżenia , wszystkie zwierzęta były jego koniki pieski i oczywiście wszystkie stragany i różne pierdoły , na sankach siedział tylko jak biegliśmy z nim a krupówki przemierzał tylko na nogach lub na naszych rekach .Młody uwielbia oscypi aż dziw ale tylko to jadł . Co do zębów to muszę je policzyć ale miałam wrażenie że już jedna piątka mu wyszła , czwórki ma wszystkie , zęby myjemy przeważnie wodą , bo nie trawi pasty jak tylko trochę jej nałożę , to już mam po myciu zębów , mam clagonit 0-2 jej nie lubi muszę kupić inną . Młodemu zaglądam w śniupkę bo boję się o próchnice , znajomi mają córę i ona dostała próchnicy na przednich ząbkach na 1,5 roku , byli u dentysty i miała smarowane te ząbki takim żelem który pod wpływem powietrza i światła czernieje , brzydko wyglądają te ząbki ale dalej sie nie psują i próchnica nie rozsiewa się na inne , Podobno takim małym dzieciom się nie boruję ząbków , nawet sie nie dziwię bo jak to zrobić , za kilka lat jak mała będzie większa to pójdą zmienią żel na plombę . Młody też sie budzi i w nocy strasznie płaczę , nawet w górach jak teraz byliśmy to w dwie noce dostał takiej histerii że trudno było go uspokoić , nie wiem czym to jest spowodowane, może nadmiarem przeżyć w ciągu dnia , bo śpimy przy świetle więc nie chodzi o ciemność , ale np. młody zostawił piłeczkę u kuzynostwa w ich pokoju i obudził się w nocy z wielkim płaczem wołając bam bam bam , więc chyba przeżywa to co było w ciągu dnia , też zauważyłam , że jak płacze przed snem bo coś tam Jacek na niego mruknie , nie dostanie dydusia przed snem , to obudzi mi się z płaczem w nocy i wtedy mamy z 20-40 minut histerii , ciężko go uspokoić , jest noszony na rękach woła tam tam , i się zanosi płaczem , oczywiście dydek też idzie w ruch ale i to czasami nie pomaga. Dziewczynki kończę , postaram się jeszcze coś napisać , ale muszę duuuuuużo nadrobić , i ta kontrola z PIP-u istny koszmar . Pozdrawiam Iza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×