Cambridge-czy ktos stosował?

Super; zaraz kupuje :)!

Ja mam dziś 7-dzień ścisłej diety i dopadł mnie kryzys i pesymizm. Jeść mi się nie che i nie ciagnie do niczego, ale..... czuję sie fatalnie, łeb boli, osłabiona, jakaś cała do bani i tylko 2 kg mniej :( nawet nie całe. Nie wiem czy to normalne, czy nastąpi jakiś cud. Prosze napiszcie, czy to tylko ja tak mam ? :(

Witam,czy na diecie mozna uzywac slodzika,bez ograniczen?

Słodzik można stosować wg potrzeby, bo nie wpływa na poziom ketozy, jaki mamy w czasie stos. diety. Wyczytałam jedynie, że może u niektórych powodowac uczucie głodu. Ja uzywam słodziku tak z 2-3 tabl. dziennie i nie chce mi sie specjalnie jeść. Doderek-taka załamke miałam jakieś 2 dni temu. Ogólnie trzęsło mnie zimno, kilka schodów i zadyszka. na szczescie bylo to 1-dniowa taka załamka. Ale słuchajcie, ja juz calkiem pokrecona jestem przez ta diete. Dzis w nocy przysnilo mi sie, ze skusilam sie na talerz ryżu. Boszzz... jakie mialam w tym snie wyrzuty sumienia :)!!! Cos czuje, ze twardo bede trzymac te 3 tyg. :)

Doderku nie załamuj się . Najgorszy jest pierwszy tydzień. Pij więcej wody niż wymaga tego dieta. Pij prawie cały czas. Im więcej wypijesz tym więcej wygalasz toksyn. Ja z rozpoczęciem diety zafundowałam sobie kosmetyczkę aby poprawić sobie samopoczucie. Kupiłam również kremy antycellulitowe i codziennie smaruję się tym kremem i zakładam na 3 godziny taki gorset , żeby skóra się wciągała http://www.allegro.pl/item283991282_283991282.html Dziewczyny nie załamujcie się. Nawet jak ta waga po mału spada to takie głodówki są bardzo wskazane aby oczyścic organizm. Ja też stoję na 3 kg a mija 10 dzięń

czesc dziewczyny:) dla mnie to juz 5 dzien diety, glodna nie jestem ale zupki zaczynam pic "byle szybciej byle nie czuc smaku" dlatego tez mam pytanie czy ktos z was probowal juz keksów DC?? cos musze zmienic:) aaa po 4 dniach 2 kg mniej:)

Ja kupiłam cały zestaw zupek na 21 dni ale niestety nie piję 3 dziennie. Kupiłam batony i jak jestem głodna to go zjadam albo wypijam koktail . Wcale nie przestrzegam 3 porcji dzienie ale mniej a i tak chudnę .Dzisiaj mija 11 dzień i mam 4 kg mniej. Będę tak trzymać dietę aż uzyskam założony cel. Mój organizm przyzwyczaił się już do takiego stanu. Z dc mam zamiar korzystać do 21 dni a potem będę też na diecie ale zamiast zupek mam zamiar jeść tylko warzywa i błonnik i wodę . Odzwyczaiłam się od cukru i mąki. Bardzo poprawiła mi się jakość skóry to zadziwiające ale chyba od wody bo piję ok. 4 litrów dziennie. Dla mnie dc była chyba potrzebna do zmobilizowania się do odchudzania. Na forum bardzo się wspieramy i to bardzo pomogło w najgorszych momentach. Myślę , że dc to tylko składniki odżywcze abyśmy na niej nie padły z wycieńczenia i nie sądzę aby miały jakieś spalacze kalori. DC po prostu mobilizuje twój organizm . Dziewczyna wyobraźcie sobie ,że ugotujecie sobie zupę kapuścianą zmiksujecie ją i będziecie ją piły 3 razy dziennie. Tylko zupę, nie schudniecie ? Na 100 % schudniecie. Ja już ją stosowałam i schudłam przez tydzień 4 kilo. Nie stosuję jej bo mi już nie dobrze na samą myśł o niej. Ale pewnie do niej wrócę. Ale się dzisiaj rozpisałąm. Pa i buziaczki

hejka.... u mnie dziś 9 dzień DC mam 3,2 mniej.... bo oczywiście w trakcie okresu waga stanęła, ale to normalne.... na szczęście nie odczuwam już głodu tylko muszę sobie kupić batony , bo marzę już o tym aby coś pogryźć.... polecacie jakieś smaki?...... a i na pewno poprawiła mi sie skóra oraz paznokcie....pozdrawiam wszystkie dziewczyny.....

Kurka noooo, a moja waga chyba popsuta albo nie działa na mnie, szmaty niby lużniejsze, a waga w 9 dniu ino 2 kg :( Pije Joanno tą wodę, chociaż się zmuszam bardziej niż do zupek :) ,które rewelacją nie są . Nie wiem, im bardziej waga stoi tym bardziej jestem zawzięta, chyba kupie elektroniczną :) bo ta pokazuje jak chce :) Może w tym tygodniu coś sie ruszy. Mam do zrzucenia całe 15 kg, ech bedzie cięzko bo mam 40-tkę, wtedy cięzęj się chudnie i metabolizm inny :(

Witam! Kilka miesięcy temu stosowałam DC. Efekty było widac już po 1 tygodniu, ale pod koniec 2 było mi strasznie słabo, zasłabłam w łazience. Skonsultowałam się wtedy z dietetyczką, i stanowczo odradziła mi tę dietę. Tak więc zrezygnowałam, a do upragnionej figury dążę cwicząc, jedząc zdrowe jedzonko ( np na parze), i przynajmniej lepiej się czuję. A wydanie kilkuset zł na dietę cud to moim zdaniem porażka, ale każdy musi to przeżyc sam i do tych wniosków dojsc samemu:) Pozdrawiam

Ja mam elektroniczną i jest lepsza. Ale teraz mi się śmiać zachciało, bo rano jak wchodzę na wagę to najpierw muszę zrobić siku i kupę, rozbieram się na golasa i dopiero na tą wagę włażę. Odbija mi nieeee??????????? Ja mam 37 lat ale skończę dopiero w grudniu ale myślę ze z tym metabolizmem rzeczywiście już coś jest nie tak.

aniolku* Ja mysle ,że masz rację. Kupiłam odrazu całą diete a po 10 dniach coraz mniej z niej korzystam. Ale jest tak jak pisałam wyżej

Witam Was dziewczyny po długim czasie,sprawdzałam jaki jest koszt diety tu w Anglii i chciałabym porównać z cenami w Polsce,bo wydaje mi się że jest taniej.Jeśli któraś z Was znajdzie chwilkę to proszę napiszcie ile kosztuje zestaw na 3 tyg. scisłej diety i jak się je zamawia(tzn ile koktaili i zupek).Mam 180 wzrostu,więc słyszałam że muszę zjeść 4 dziennie,a co wtedy z koktajlami?Będę wdzięczna za odpowiedz.Trzymajcie się,ja jeszcze 10 dni i też zaczynam:-)Pozdrawiam:-)

zupka kosztuje 5 zł , baton 7zł. no i to x4x21 dni

Które batony sa smaczne ??

Polowa diety za mną. Poki co strciłam jakieś 3,5kg, ale mam nadzieje,ze po okresie waga pokaże mniej kg :). Co do składu diety musze przyznać, ze musi tam być wszystko, co organizm potrzebuje. Faktycznie, mnie rowniez poprawiła sie cera i paznokcie-nawet zaczęly szybciej rosnąc. I co zauwazyłam ważnego!- zawsze przy jakiejś diecie opóźniał mi się okres, a teraz co do dnia, idealnie! To mnie przekonuje, że dieta dba o potrzeby organizmu. Poza tym, jak jestem na tej dietce, to praktycznie jakoś jedzenie przestało mnie pasjonowac. Zauwazyłam, ze dużą radośc sprawia mi robienie jedzenia, bez jedzenia go. Nawet śniadania na weekend jakies pyszne wymyslalam dla rodzinki :) Powoli mysle, co tu kupić na mieszana diete, kiedy 1 posiłek zastapię warzywami i mięskiem. Te 400kcal w warzywach, to przecież ogrom warzwy i jak to zjeść? A chće ściśle stos. sie do zalecen, żeby podnieśc na tyle metabolizm, żeby nie dopadło mnie jo-jo (strasznie sie go boje :{ ).

Ania, jeśli będziesz wychodzić z diety według zaleceń, nie dopadnie Cię żadne jo-jo. Ja stosowałam w zeszłym roku DC, udało mi się zejść z rozmiaru 44 do 38 (po 3 dietach) i nie zaobserwowałam żadnego jo-jo, wręcz przy mieszanej diecie chudłam nadal, a nawet później musiałam się zmuszać do bardziej kalorycznych posiłków, bo ilościowo to już nie dawałam rady. Tak więc, metabolizm pomału rozkręcany - to gwarancja sukcesu. Ja się przynam, że po skończeniu DC rzuciło mnie na słodycze, ale nie jadłam czekolad, tylko suszone owoce, ewentualnie landrynki. I chudłam nadal. To pocieszające :) Dzisiaj 20 dzień ścisłej i postanowiłam, że na tym skończę. Dzień w tę czy we wtę - nie ma różncy, a musi mi wystarczyć posiłków na mieszaną (bo ścisłą zaczynałam 3 razy i trochę zmarnowałam tych zupek). Pewnie nadal będę się odchudzać, wygodnie było z tą DC, nie trzeba było martwić się o jedzenie, zwłaszcza, że gdyby nie to to w ogóle nic bym nie jadła. A tak udało mi się schudnąć zdrowiej niż przez miesięczną głodówkę. Z depresji też już wychodzę, jak z tej diety. Ciekawe, co ja jutro zjem... nawet mi się nie chce myśleć o jedzeniu. Może jakieś warzywka na parze... albo zupkę. No i KONIECZNIE białko, może chudy twarożek..., bo bez tego metabolizmu się nie podkręci. I wreszcie będę mogła więcej się ruszać. I już się cieszę, bo jakoś mi teraz lżej na ciele i duchu :)

Jacaranda, dzieki za pocieszenie :).Tak, tego wychodzenia diety zamierzam bardzo rygorystycznie sie trzymac i zwiekszac kalorycznosc posilkow co 2 tyg. o 200kcal (juz po diecie mieszanej). Kupiłam sobie to urządzenie do gotowania na parze i nie mogę się doczekać, aż je przetestuje na warzwykach i rybce :). Zostało mi jeszcze 1,5 tyg. diety ścisłej, a później wymyślanie diety i liczenie tych kalorii i to mnie właśnie przeraża. Troche też gubie sie w tych klaoriach, bo na mrozonkach wartości kaloryczne sa podane o polowe mniejsze ,aniżeli w tabelach kalorycznych, np. pisza,ze mrozona marchew w 100g ma 22kcal, a w tabeli stoi, że zwykła marchew ma 41 kcal. I bądź tu mądry. Jak mam teraz to liczyć?

Policz średnią :) A tak serio - to nie przesadzaj. Nie zjesz przecież kilograma marchewki, żeby to miało jakiś wpływ... Z tym rygorem to też nie można przegiąć. No przecież jak jesteś bardzo głoda, to że zjesz te 50 czy 100 kcal więcej niż przewidywane - nic się nie stanie. W inny dzień będziesz miała mniejszy apetyt i zjesz mniej niż zaplanowałaś. Trzeba być elastycznym, ale uważać, żeby nie przegiąć w przejadaniu się. Po prostu - kontroluj wagę, jeśli nadal będzie spadać - nie ma obaw, że jesz za dużo. Jeśli zacznie rosnąć, będziesz musiaął ograniczyć jedzenie, ale to raczej mało prawdopodobne zważywszy na to, że podstawowy metabolizm wymaga około 1600 kcal. PODSTAWOWY, to znaczy: krążenie, oddychanie, utrzymanie stałej tempereatury, praca gruczołów itp. Każdy ruch - to dodatkowy wydatek. Więc - spokojna głowa!

Dzisiaj zaczęłam wychodzić z diety. Na kolację zamiast nieśmiertelnej zupki jarzynowej zrobiłam sobie coś takiego: 1 marchewkę, 1 pietruszkę, kawałek selera, kawałek kalafiora, pół kalarepki i garść mrożonych fasolek szparagowych ugotowałam w wodzie z przyprawami, po ugotowaniu dodałam pół torebki zupki jarzynowej i 3 łyżeczki otrąb owsianych. No i to zjadłam. Na deser średnie jabłko - właśnie kończę, o matko! jakie to strasznie słodkie! Jutro zjem podobnie tylko jeszcze zacznę wprowadzać małe ilości nabiału. To taki mój sposób na wychodzenie z diety :) - działa - sprawdziłam.

Dziewczyny! Mam do Was bardzo, ale to bardzo ważne pytanie. Czy, jeśli moja waga spowodowana jest zaburzeniami hormonalnymi i w krótkim czasie sporo przytyłam - nie z powodu złej diety czy braku ruchu, lecz właśnie przez hormony, to DC mi pomoże? Co prawda, zupki już na mnie czekają, ale chcę wiedzieć, czy to dobrze, że robię sobie jakąkolwiek nadzieję... Będę wdzięczna za odpowiedź.

Jacaranda- ja własnie tego wychodzenia z diety sie boje, bo moim poprzednim stylem zycia, doprowadzilam do tego,ze dzienne spozycie kalorii bylo w granicach 1200-1500kcal i wlasnie przybieralam. Po prostu moj metbolizm calkiem zwolnił. Dlatego teraz po diecie scislej, chce to stopniowo, powoli naprowadzic na wlasciwe tory i powiem Ci,szczerze, ze jak bede jadala te 1600kcal/dz i nie tyła, to będzie pełnia szczęscia, bo to dla mnie, za poprzednicj czasów była góra jedzenia.

Muszę cie zmartwić. Cambridge bardzo spowalnia metabolizm. Chudnie sie szybko ale trzeba umiejętnie z niej wychodzić. Ja nie daję rady, tyle razy stosowałam i zawsze potem rzucałam sie na jedzenie jak głupia i w kilka dni waga wracała.

Madziu, powinnas zapytac sie lekarza,czy mozesz stos. ta diete, szczególnie, ze jak twierdzisz, zaburzenia hormonalne nasz nadal. Nawet konsultant wysle Cie z odpowiedzia do lekarza.

Vanilla- wlasnie dlatego nie mam zamiaru po scislej zucac sie na jedznie, a stopniowo zwiekszac dawke kalorii na dzien. mam tylko nadzieje,ze dam rade :).

witam, przejrzalam wiekszosc postow w oczeiwaniu na paczuszkę z DC :) Paczuszke dostalam wiec pora zaczac. :)) OD JUTRA ! no.. ew pojutrza :] ucichlo tu bardzo, jest jezcze ktos chetny do wspolnej diety??

maba czy mozesz podac mi swoj nr gg od poniedzialku zamiezam zaczac diete dc i chyba bede potrzebowala wsparcia doswiadczonej osoby moj nr gg 6125588 bede bardzo wdzieczna jak sie odezwiesz ale prosze na gg bo niestwty na forum zadko wchodze pozdrawiam wszystkich jesli macie chec to i wy domnie klikajcie a moze ktos zaczyna od poniedzialku to zapraszam do wspolnego odchudzania sie pozdrawiam ania

a jednak cisza :( szkoda, bo w kilka osob latwiej sie zmagac z dietka

Hejka... wszystkim dzielnym "walczącym"....dzielnie dalej jestem na dietce właśnie zaczęłam 3 tydzień ścisłej, mam 4,2 kg mniej.... a co u was? pozdrawiam.... co taka cisza tutaj?

Hej, Paskuda, tez jestem z Toba :). W zasadzie juz koncze scisla, bo w srode zaczynam mieszana. Jakos szybko zlecialo, te 3 tyg. Powoli przygotowuje sobie menu-czyli rybka/kurczak +warzywa.Prawde mowiac juz nie moge się doczekać, bo ta monotonia w diecie najbardziej mnie dobija. Poki co niewiele straciłam,bo jakoś 4kg, ale licze, że jeszcze troche zgubie na mieszanej. Ale z tego co osiągnęlam i tak jestem bardzo zadowolona. :)