Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Gość do serduszka
jestes mloda osobka i pewnie niewiele jeszcze w zyciu przeszlas prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone jagody
Przypuszczam, że to powyżej to do mnie było. Mylisz się, jestm dojrzałą kobietą, byłą żoną, matką i przeszłam w życiu naprawdę wiele. I zwykle nie teoretyzuję. Piszę coś w oparciu o to, co mnie właśnie w życiu spotkało. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do serduszka
a co sie tyczy spotykania dzieci z nowymi ciociami to raczej nie jestem za....bo nie wiadomo czy to bedzie tylko ta jedna ,na obsciskiwanie sie ,calowanie w obecnosci dziecka kategoryczne NIE!!!zreszta dziecko moze sobie wtedy pomyslec ze nie ono jest wazne dla rodzica ,tylko ten drugi czlowiek (kobieta,mezczyzna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone jagody
Takie spotkania trzeba przemyśleć i postępować rozważnie. To jest możliwe. Matki jakoś nie boją się, że ich pociechy mają kontakt z innymi dorosłymi osobami (byle nie była to obecna partnerka taty). Ja tego nie rozumiem. Moje dziecko ma taką możliwość. Nie jest przez to nieszczęśliwe, lubi tam być i lubi ciocię, a ja się z tego cieszę, bo zyskało drugi dom, w którym czuje się dobrze. Wiem również, że przez to mój ex może spędzać z dzieckiem więcej czasu, bo dla jego dziecka nie odrywam go od rodziny, którą teraz tworzy. Myślę, że przy podejmowaniu takich decyzji największą rolę grają uczucia samotnej matki, często te określane jako negatywne, lub chęć utrudnienia komuś czegoś. Najłatwiej jest zasłonić się dobrem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone jagody
A dla ojca dziecka ważne jest zarówno dziecko jak i ta kobieta, która jest obok. To chyba bardzo normalne. Obściskiwanie i całusy - na początku nie, ale z biegiem czasu dlaczego nie? Dlaczego okazywanie sobie czułości uważasz za coś tak złego, że dziecko nie powinno tego oglądać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli jest to druga zona
to wszystko ok ale nie jezeli jest to kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone jagody
kochanka, to kobieta, która wie, że facet jest w stałym związku z inną i w jakiś sposób godzi się na byciem trzecią. Tu nie ma kochanek. Nasi faceci nie żyją ze swoimi żonami (nawet jeśli formalnie jeszcze je mają). Nawet jeśli sąd nie orzekł jeszcze rozwodu to nastąpił już rozkład małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja nie wierzę w takie przesądy. Mam niecne podejrzenie, że dziś ktoś prowadził dialog na forum z samym sobą. Celi, ułatwiłaś mi kontakt do pewnej grupy osób, która może będzie objęta badaniem. Polemizująć z pomarańczowymi głosami w kwestii ślubu, gdy dziecko drodze. Piszesz przez pryzmat siebie i swojego otoczenia. Dalej 1/4 par pobiera się, gdy jest ich już trójka. W wielu przypadkach na ślub naciskają rodzice...są różne środowiska, różne biografie i takie stanowcze wypowiadanie się, że wszyscy są i robią tak, jak Ty, to nadużycie.... Natomiast niestety dziś przeżyłam szok, polska mlodzieź po maturze nie wie, co to takiego pozytywizm!!!!!!!!!!!! A poza tm to bardzo cacy:) No boli mnie to, że od dwóch tygodni przez moje wysokie podbicie nie mogę trafić na pasując na moją stopę żadnych kozaków....porażka.... Trzymajcie się iepło wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uroczyscie zaświadczam ze w XX wieku, będąc w ciazy brałam ślub z moim ex! No,ale już mamy XXI wiek, taki rozwój nastąpił, wszystko się zmieniło... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was ponownie moje drogie!! Byłam dziś rozgrzac swoje ciałko w solarium i od razu mi lepiej, jak dostarczyłam swoim komórkom taj światłowej energii ;) A ponad to jestem wesoła, bo wczoraj mój Miły słysząc w mym głosie tak wielką tęsknotę zorganizował swój czas tak ,aby poświęcić mi cały wieczór. I jutro także się ze mna zobaczy. Pokrzepiła mnie wczorajsza rozmowa z nim , a jej ciąg dalszy jutro :) Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj na pogode narzekac nie powinnam, bo oprócz upierdliwej mgły jak nawet fajnie, ale i ja mój jesteśmy powaleni choróskiem :O On już od wczoraj bierze antybiotyk, jak od rana mam okropny katar i kaszel i strasznie boli mnie głowa i na raziewspomagam sie Febrisanem :O Pozdrawiam ciepluko ;) z krainy chorób jesiennych :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani skrobnełam do ciebie kilka słów ;) A katar i dreszcze dalej mi nie dają spokoju :O Ach ta jesień !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a miało być piekne babie lato, a jest boląca główka i katarek :O pozdrawiam ;) A co dzieje sie z Ninke??????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić
kochane poradzcie co zrobić może wy spojrzycie z boku i wylejecie na mnie wiadro zimnej wody mam31 lat 5 letnią córke męza z którym mieszkam ale nie żyjemy ze sobą od jakiegoś czasu oddzywamy sie służbowo były rozmowy o rozwodzie ale nikt z nas jeszcze nie złożył pozwu( mój mąż ma też problemy alkocholowe) mała zaczyna się go bać jakieś 2 miesiące temu poznałam fajnego faceta czuły ciepły podoba mi się w nim wszystko styl ubierania osobowośc Zaczynam się angarzować a on twierdzi że kocha że jestem kobietą jego życia ale jest jedno ALE ma żone dziecko13 lat i taki sam układ jak ja mieszka z żoną i jak twierdzi oprucz tego nic go z nią nie łączy W czoraj powiedział że wystarczy jedno moje słowo i wyprowadza się z domu wynajmuje mieszkanie a ja ma m zabrać dziecko i zacząć wszystko od nowa z nim co mam robić czy to możliwe żeby facet zakochał się tak szybko czy to jego gra kurde dlaczego to takie trudne pomóżcie prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was - i te chore i te zdrowe! Ja dzis zabiegana, miałam isć na parapetówkę do znajomych - niestety, odwołali - jakaś tragedia rodzinna. Wiec jestem. Moze któraś z Was wpdnie na plotki? Do pomarańczowego wpisu powyżej - sama musisz ocenić co jest dla Ciebie dobre - być moze faktycznie Cię pokochał, rozważ wszystkie za i przeciw, i sama niestety musisz wtedy zdecydować. Pamiętaj tylko ze problemy dopiero wtedy się zaczną. Podrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam te chore i te samotnie spędzające weekend :o Ja mam już serdecznie dość, tego że tata J. wciąż mu wymyśla jakieś zajęcia. Szczególnie na popołunia i wieczory albo weekedny, bo wtedy on (ojciec) jest w domu. Nikt nie weźmie pod uwagę mnie, albo tego że może J. i ja mamy jakieś wspólne plany. #&^@$%$** wrrgrrr Jakby co, to siedzę w domu - sama 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku, zawsze to lepsze niż pracująca niedziela, na dodatek z totalnie nieprzygotowanymi do zajęć ludźmi.... Ale tata J. trochę przesadza, z drugiej strony już wkrótce zamieszkacie razem. Pilnuj jedynie później nie było posobnie. Buzia wielka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was wszytkie ;) Ani, to może zacznij im (tym nieprzygotowanym ludziom) kazać referować tematy, lub coś podobnego - z doświadczenia wiem, że to skutkuje ;) a po za tym będziesz nie raz mogła pośmaić sie nad wypocinami przyszłych magistrów :D:D:D:D:D:D:D:D:D Groszku, to może najwyższa pora absorbować J. na cały weekend z duzym wyprzedzeniem, np gril u znajomych, kino (bo będzie grał twój ulubiony aktor i ty czekałas na ten film rok) i wtedy twój J. będzie musiał tatcie delikatnie odmówić ;) lub póść wodze fantazji i coś wymyśl ;) Jak cię czytam to ciesze sie , że mieszkamy tak daleko od rodziny mojego, bo ja miałabym wieksze jazdy :O - rodzinka jest fajna , ale jak dla mnie, to tylko na zdjęciach grupowych :P Yenny, dzieki za @, troszkę mi już lepiej, ale fochy, strachy jeszcze we mnie siedzą :O Pozdrawiam cieplutko ;) U mnie dzisiaj znowu mglisto i pochmurno :O Chyba jeśień przyszła na dobre :O Katarek troszkę ustąpił, ale ból głowy nie, i to mnie strasznie martwi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, ja po prostu strzeliłam im dydaktyczną gadkę i powiedziałam, ze dziś nie mam o czym z nimi rozmawiać. Za tydzień będę...i to z dwóch tematów. Może nawet strzelę im kartkówkę....wystarczy raz tak zrobić, a wieści szybko się rozchodzą...:P Więc będą wiedzieli, czego od nich wymagam, nie tylko werbalnie, ale i we wklasnym doświadczeniu;P Jak mówiłam zolza z mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas była mgła, a w Czechach wczoraj było piękne słońce i 18 stopni w cieniu w Karkonoszach:) A i wystawiałam buzię do słonka mile grzejącego. Właćznie zopalaniem. Wczorajszy dzień, mimo paru zgrzytów, uważam za wygrany i taki ...wyczarowany:D pozdrawiam Was wszystkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim. To co? Nowy tydzień pora rozpocząć. Kurczaki, zdążyłam już zapomnieć że tak niedawno było słonecznie i upalnie. W Szczecinie mgły - nazywam taką pogodę bagienną. My tu przez większą część roku pleśnią obrastamy ;) Ale ile dzięki temu mamy tu kolorów :P Ach, i reumatyzm mamy od dzieciństwa :o W następny weekend chcę się gdzieś wyrwać - byle dalej, i nawet sama. Wkraczam właśnie w etap, w którym nic mnie nie cieszy i jets mi wszystko obojętne. Jesień... cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoim zachowaniem wystawiłam Nas na wielką próbę. Nie wiem czy mam w sobie siłe, aby naprawić to, co poddałam w zwątpienie. Tydzień jak dla mnie zaczyna się koszmarnie i chciałabym mieć juz go za sobą. Chciałbym także zacząć żyć inaczej... Pozdrawiam was serdecznie, ale bez uśmiechu dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko, a może napiszesz konkretniej? Może jakoś pomożemy? A jeśli nie chcesz uzewnętrzniać się na forum to masz zawsze nasze adresy mailowe :) Trzymaj się cieplutko. I pamiętaj... to też minie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wam, dziś sie dowiedziałam, że umieszczenie linka według niektórych osób jest plagiatem..... I widzę, że głupota rozkłada się wśród pracowników naukowych tak samo jak wszędzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trocvhę mi śmiesznie się zrobiła, życzę Wam słonka i dobrego nastroju. A także małego natłoku zajęc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi jedna franca zepsuła humor.A własciwie chciała zepsuć. Ale jej się nie udało. Serduszko - o co chodzi, co się stało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×