Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Hmmm, a w sprawie składania pozwów...to można pisać o ustalenie minimalnego wpisu...to chyba wtedy 200PLN. Pewności nie mam, ale cos takiego ostatnio słyszałam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaacie, srajdolot-kupolot gołąb obstrał mi właśnie okno..... :( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny @ zwrotny jest już u ciebie ;) Ani :D:D:D:D:D:D:D:D ostatnio czyta sie ciebie rewelacyjnie :D:D:D:D ta akcja to napięcie i na końcu gołąb :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Ale mycia okna po ptasiej kupie nie zazdroszczę :D:D:D:D:D Co do tych metod badawczysz , poszukam czegoś w swoich prywatnych zboirach i wieczorkiem dam znac czy coś takowego w sojej biblioteczce posiadam, czy tez ;) Pozdrawiam miłośników gołębi :D:D:D:D:D Oj Ani .............. juz Yenny mi humor poprawiła na maxa, a teraz jeszcze ty !!!!!!!!!! Dziewczyny przez was mam do mycia pulpit, bo dzisiaj go już po raz 5 oplułam ze śmiechu :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, na szczęście byłam i jestem w pracy, ale zaraz nie bęe:D Celi, a jak ja piszę.....??? jestem ostatnio strasznie zakręcona...i tylko w chwilach znajdę czas na kafe;) pewnie stąd to, a że mam głowę ostatnio mocno teoretyczną, to i widać, że piszę dość dziwacznie... lecę doma:D Paaaaaaaaaaaa.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani zle to zrozumiałaś :D:D:D:D:D powaznie wczułam sie w role czytacza i odczułąm to napiecie -powaga !! tylko zakończenie mnie powaliło :D:D:D:D:D PS nie mam nic do twojego stylu, a wręcz przeciwnie sama chciałabym umiec tak budowac akcję - powaga ;) pozdrawiam dobrze, że to okraszone okno to w pracy a nie w domu no nie ? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i stworzyłam nowy rzeczownik :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D oj mój język cierpi po tych wakacjach cierpi, a jeszcze bardziej ci którzy mnie czytają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, w przypływie weny lub zbiegu wydarzeń postaram Ci się dogadzać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani ściereczka przydałaby się mi się bardzo, bo rozgrzebałąm całe mieszkanko i wziełam sie za porządki jesienne ;) Mój J. pojechał na śląsk i maiąłm nadzieję, że do jego powrotu ze wszytkim sie uporam, ale właśnie moje słoneczko raczyło mnie telefonicznie poinformować, że właśnie wraca do domku, bo ma katarek i goraczkę i nici z jego pracy :O , a ja teraz nie wiem w co ręce włożyć, bo wszedzie mam bałagan :O tak oto dzisiaj dzielnie sprzątałam mieszkanko - będąc cały dzinek w necie :O i co ja teraz biedna zrobię ?? chyab musze zmykac i ogarnąć co nieco w domku , bo misio mi się na rzeczach w progu przewróci :P pozdrawiam ;) Ani , na pierwszy rzut oka nie posiadam żadnej fachowej lektury w owym temacie :O A sprawdzałaś w miesięczniku \"Charaktery\" ????????? to jest pisemko psychologiczne, ale bardzo życiowe ;) poruszają tam temat DDA i ADHD może i coś jeszcze - nie wiem, bo dawno nie czytałam, bo tutaj takowej prasy nie ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam przegląd netowy, co jest w tej kwestii, która mnie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry dziewczyny. Jagódko - ano jakoś tak mi się złozyło ze jestem z odzysku. Jak to mówi mój kolega \"ta co odzyskała rozum\" Stasiek jest wrogiem instytucji małzeństwa ;-) Anouk - \"Charaktery\" są na stronie www.charaktery.onet.pl Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kar
zenujace sa te wasze "zwyciestwa" jak mozna rozbic komus rodzine. pomyslcie o tych kobietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhetgues
jeszcze bardziej żenujace jest to, ze panie maja pretensje, ze żony ich kochanków nie chcą aby ich dzieci spotykały sie z tymi paniami ja nie rozumiem dlaczego te żony miałyby pozwalać na kontakty swoich dzieci z kochankami mężów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kar
zgadzam sie w 100 %. dlaczego jakas obca baba ma im wywracać całe zycie do góry nogami. Drogie panie zastanówcie się nad waszym życiem. Zajęci faceci powinni byc poza zasiegiem. Facet by nie zdradzil gdyby jakas "zyczliwa pani" sie kolo niego nie krecila. przykro mi ale taka prawda. jestem kobieta i to moj punkt widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhetgues
i zawsze tyle jest gadania, ze te ci mężowie to z przymusu wzieli ślub bo dziecko było w drodze a tu proszę.... kochanka w ciąży i to nieplanowanej przeciez i ta ciąża pojawiła sie zaraz po tym jak ten pan chciał jednak wrócić do żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhetgues
no i właśnie jestem ciekawa czy ten pan napisał w pozwie rozwodowym, ze z kochanką będzie miał dziecko czy tez pominął ten "mało znaczący szczegół" nie wspomniał o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kar
drogie Panie nikt nie bierze slubu z przymusu a tym bardziej ze dziecko w drodze. to juz nie te czasy. Kobiety w 21 wieku wierza ze slub byl z powodu dziecka. a przepraszam jaki staz maja ci Panowie??? bez milosci nie da sie wytrzymac w zwiazku. takze gdyby mezowie nie kochali swoich zon to by z nimi nie byli, proste. zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego co jest powyżej... zastanawiam się skąd czerpałaś inspiracje do tego poniekąd wyrwanego z kontekstu dialogu z samą sobą... Pozdrawiam radośnie wszystkie koleżanki. I miłego dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kar
jestem ciekawa jak bedziecie sie wypowiadac jak taka tragedia spotka was. postawcie z sytuacji tych kobiet. kiedys wy tez zostaniecie same, gwarantuje a wszystko czerpalam z wlasnego doswiadczenia, bo jestem dzieckiem takiego wlasnie faceta, ktory dla dupy starszej ode mnie o 10 lat zostawil wszystko co mial. co prawda na dobre mu to nie wyszlo, ale to inna historia. zal mi was drogie panie, jestescie zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zaczęło się! 13 w piątek :o Byłam dziś umówiona na szczepionkę przeciw żółtaczce, a pani przez pomyłkę, z rozędu zaszczepiła mnie na... grypę A ja jestem ostatnią osobą, która chciała się zaszczecić p-rze3ciw grypie! Mam tak słabą odporność, że przyplącze mi się jakiś zmutowany wirus grypy i przejdę ją 3xciężej niż normalna 😡 Teraz musze czekać 3 tygodnie żeby zaszczepić się na to, co chciałąm. Aaaaa!!! Wrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahah :D Ja jeszcze z domu nie wyszłam, ale za godzinkę ruszam... no i choć w przesądy nie wierze żadne to jednak troszeczkę się obawiam... Trzymam kciuki za was i za siebie samą, aby wszystkie wypadki omijały nas szerokim łukiem ;) Groszku, a Tobie ta szczepionka raczej na dobre wyjdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny @ w skróconej wersji poszedł do ciebie ;) Ani na @ odpowiem pózniej ;) - brak chwilowo czasu :O DO pomarańczek > zastanawiam sie nad jednym ........... mianowicie to na co cierpicie to chyba musi mieć jakąś nazwę?? tylko jaką ??? może zawiść :D:D:D:D może zazdrość :D:D:D:D:D a może poprostu schizofrenia :D:D:D:D:D:D Pozdarwiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie posprzątano tu :P Może i ta szczepionka nie jest zła, ale nie dla mnie. Ja mam zbyt małą odporność i wolę przejść zwykłą grypę, czyli tę pezciw której jest ta szczepionka, niż jakiś zmutowany badziew. No a poza tym przesuwa mi się aż o 3 tygodnie termin szczepienia przeciew żółtaczce, które jest i tak w 3 seriach. Ostatnia za pół roku :o Dziś udaję, że pracuję. Siedzię sobie cichutko, przerzucam gazetę i non stop coś przeżuwam - to chyba ta pogoda :P Może ten pechowy 13 mnie nie zauważy i jakoś mnie ominie :D Ja też nigdy nie wierzylam w jego pechowość. Ba... przeciwnie, uważam 13 za szczęśliwoą liczbę. A tu masz Ci los... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie lubie jak pomaranczki się wypowiadaja.....zawsze opadają mi ręce...za niedoczytanie i wyrwane z kontekstu ich luzne sądy :) prymitywizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone jagody
Hejka kobietki. Mnie trzynasty też dopadł. Auto rano jak zaklęte. Ani drgnęło. A ja z kapcia do robotki. Ale co tam. Co do spotkań dziecka z ojce w towarzystwie jego nowej partnerki mam swoje zdanie, a wygląda ono mniej więcej tak: Takie podejście to zawsze walka. O niego, z nią. Kobieta, która rozstała się z facetem zdrowo i normalnie nigdy czegoś podobnego nie będzie robić. Mi nie przeszkadza obecność żony mojego ex w czasie spotkań dziecka z ojcem. Nie wygłupiajmy się, przexcież ta kobieta dziecka nie skrzywdzi. Nasze życie teraz właśnie tak wygląda i uważam że dziecko powinno być tej rzeczywistości świadome. Ono też musi sobie w głowie poukładać, że tata mieszka z kimś innym, że kocha tę panią, że już nie wróci do domu. Oczywiście takie zaznajomianie z sytuacją nie powinno być dla dziecka szokiem. Na początek jakieś wspólne wyjście, przy czym tata i dziecko powinni też przez chwilę być sami. Na początku niedopuszczalne jest również według mnie obściskiwanie taty z jakąś obcą panią. Nigdy nie zrobiłabym na początku czegoś takiego. Uważam, że wystarczy trochę rozwagi i zrozumienia by całe to oswojenie przebiegło normalnie. Może jeszcze teraz któraś z krzyczących pań wypowie się, dlaczego matki na to nie pozwalają. Ale nie slogany: "obca baba przy moim dzicku", tylko konkrety i rzeczowe argumenty. Yennyfer Ja też nie lubię tej instytucji, nie planuję ponownego zamążpójścia, a Ty? groszku :D Ubawiłam się po pachy. To się nazywa piątek trzynastego :D :D :D Ale teraz będziesz ZDROWA :D Kochane, dziś PIĄTEK, co z tego że 13. Dziś będę się przytulać :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko, nie wiem jeszcze czy planuję. Chyba tak, choć czasem zastanawiam się czy powinnam. ;-) Ja też dziś miałam zamiar poudawać że pracuje Groszku, niestety nie dałam rady. Dopiero teraz oddycham i weszłam do netu. Zaraz przeczytam Celi, mozę zdążę odpisać. Jak nie to skrobnę jutro. Ani, Garnierka, Jagódka - pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×