Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

Ach, i nareszcie zmenili mi kompa w pracy. Jest taki szybki, że wszystkie kawałki na winampie są w przyspieszonym tempie :P Nie żatruję - coś skopsane ze sterownikami jest :D Muszą coś przeinstalować, a później cichcem, bo to zabronione zaistaluję gg. Póki co jestem tu i na poczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no groszku widzę że przeprowadzasz porzadki jesienne nie tylko na głowie ale też w głowie ;) tak tzrymaj :D:D:D:D Yenny @ jest już u ciebie ;) U mnie tez pogoda nawet nawet, świeci słońce, ale jakoś tak słabo ba jest dopiero 22 stopnie, a ja ciągle marznę :O:O:O Kurczę wakacje w ciepłych krajach jesienią to chyba nie najlepszy piomysł :O Cigle mi zimno i zimno! Cały czas jest ubrana w grube sweterki, a wczoraj to nawet na spacer poszłam w kurtce zimowej :P a co i tak nie było mi za ciepło :O Dobrze, ze chociaz opalenizna mi została, bo wygrzanie na słoneczku gdzieś sie po drodze wychłodziło:O pozdrawiam P.S. Dziewczyny wybaczcie mi na razie bykki , ale w chorwackim nie ma ó, rz, ch a że z nudów uczyłam się go tak i czytałam sobie filmy to teraz cierpię :O i dopiero jak czytam po raz drugi a czasami 3 to widzę swoje byki :O Może powinnam pójść do okulisty ??? :D:D:D:D:D:D:D:D lub chociaż przeczytać jakaś polską książkę??:D:D:D:D Zeby mi przeszło :P, ale wciąż brakuje mi czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe ale ta mgła rano była zabójcza- tak zimne ranki i noce a ciepłe dni- oby jaknajdłużej . Tym razem jednak nie pogniewam sie jak bedzie trzeba nosic swetry- bo zakryję to i owo :D dzis rano sms od naszego kupla lktory miał dojechac do nas na 7 ....jakieś 100 km miał do pokonania... \" kochani, troche pozniej bede , bo taka mgła jest ze własnego wacka nie widzę, poczekam aż troche opadnie, bo musze sprawdzić czy wszystko mam w porządku\" wymiekłam odpisaliśmy, że poczeka my nie wychodząc z łóżka by samych siebie też nie narazac na stres związany z szukaniem ...czegoś tam :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja siedzę i drukuję i piszę i drukuję i liczę kartki z kalendarza i godziny..... :) Piękne słońce u mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ukłon dla dziewczyn, z którymi się dziś nie witałam :) Och... wizyta u ulubionego fryzjera zawsze przywraca uśmiech na buzi :D Dziewczyny, czy ktoraś z was wie co u małej odnalezionej vel x? Słonecznego popołudnia. Jadę jutro na rowerku zbierać kasztany. Ech... życie i tak jest przepiękne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała X chyba się na nas obraziła- w najlepszym przypadku :O U mnie dzisiaj piękna pogoda, a ja wciąż walczę z nawałem zaległości w dokumentach :O I jeszcze ten obiad :O obiecałam \"tzatzyki\" lub cacyki (jak kto woli) i gyrosa :O że taz ja zawsze z czymś takim musze wyskoczyć zwłaszcza wtedy gdy mam dużo pracy :O Ani masz chyba skrzynke zapchaną, bo od 2 dni próbuje ci przesłac moje foty i nic :O Pozdrawiam z krainy pracusia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, a czy ja mogę dostać też jakąś piękną fotkę? :) Czemu Mała miałaby się na nas obrazić? Był jakiś powód, o którym nie wiem? U mnie też piękna pogoda, ale noc miałam nieprzespaną i czuję się jak zombie. Nie wiem, może stres po prostu ze mnie zszedł i teraz czuję się jak skopany karton albo flak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Krzynki\" mam sprawne. Ufffff, już po. Jeszcze jutro:( Groszku, kawka???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorem. Wczoraj miałam napisać - wróciłam b. późno i już nie dałam rady. Celi, zdjęcia cudne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani ja chyba wolałabym być w pracy niż walczyć z polskimi kierowcami moją wyścigówką na ulicach i polnych drogach :P Ja do prawdy nie rozumim czemu ci \"panowie\" tak dziwnie jeżdżą?? :P Jedynie normalnie i bezpiecznie czułam się na ekspresowej :P ( bo tam ćmoki nie jeżdżą bo boją się prędkości :P i nowoczesnych rozjazdów ), bo na Bielsko-Kraków to połowa chciała mnie do rowu zepchnąć lub jeszcze gorzej :P Dziewczyny podziwiałam dzisiaj Goczałkowice Zdrój - no i w końcu wiem skąd była woda, którą piłam jak mieszkałam na śląsku :D:D:D:D:D , zapora robi wrażenie , ale kolor wody już nie :P I tak mi minął dzionek:D:D:D:D:D Zeby tylko ci kierowcy nie uważali wyścigówek za zło konieczne to byłoby lepiej :O, a ja doprawdy jechałam o wiele za szybko w stosunku do możliwość dróg , ale i tak ćmoki musiały mnie wyprzedzać , aby potem przedemną chamować z piskiem , bo ćmok dojechał do świateł :P A wczoraj jak jezdziłam noca to spotkała mnie cudowna niespodzianka , ja nie wiem co to za kraj???? ludzie przejechałam pół europy i jak są jakies przebudowy dróg to są to odcinki oznakowane, a u nas ?? szkoda gadać :O co prawda stała tablica informacyjna że odcinek 7 km jest w trakcie remontu, tylko ktoś mądry zapomniał napisać od kiedy on się zaczyna :O i tak jadac sobie w ciemnościach , bo polskie latarnie to oświetlają to co oświetlają wpadłam w dół, a po chwili musiałam jechac po czymś co przypominało trasę biegu przez płotki :O (bo takie nierówności i wzniesienia pozostały po panach, którzy zrywali asfalt) :O:O A ponoć weszliśmy do unii ?????????? Wiecie co jak wjechałąm do Polski po powrocie z wakacji to na odcinku 35 km (tyle mam od granicy do bielska) zdążyliśmy zabłądzić 5 razy , bo nie było drogowsklazów - bo przeciez trwa budowa !! To jakiś koszmar :P Pozdarwiam Cieplutko ;) P.S. Mam nadzieję, że jutro będe miała lepszy dzień ;) Ani to chyab mój komp starajkuje , a po za tym mam nowa przeglądarkę i nie umiem w niej zmniejszyć zdjęć do wysłania i to chyab moja wina :O , ale jutro wyśle ci moje fotki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry.Ja choruteńka-kapie z nosa,kaszlę, gardło boli,temperatura.a i tak siedze w pracy, choć ledwo widze na oczy. No i ta pogoda-mokro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeny, zdrowiej. Herbatka z maliną i czosnek:) A dziś nas ominęły korki. Jakie było zdziwienie mojego męża:P Po prostu razem wyjeżdzamy wcześniej, a on sam zazwyczaj na ostatnią chwilę i stoi w giga korkach:) Całe miasto jest rozkopane.... Koszmar...:( A jeszcze plac Grunwaldzki będzie podobno dłużej zamknięty, bo nie ma kto go remontować:( Szkoda słów.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, czekam cierpliwie. Ja mam konta pokonfigurowane w przeglądarce Firefoxa:), właściwie to juz program pocztowy.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, jestem w pracy-mogę się ratować tym co w apteczce+to co przywiozłam z domu.Ale jak dalej tak będzie to dziś po pracy do lekarza. Fatalnie się czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, uff już prawie wypadlam z obiegu. po prostu nie mam kiedy do komputera zajrzeć. Jestem po ważnych wydarzeniach- nasze mamy poznały się i spedziły z nami kilka dni w weekend. Wypadło super! Ja dzis w domu, dokańczam materialy do takiej małej fuchy, która wpadnie w listopadzie i nareszcie mam okazję do was zajrzeć. Czytam, że Garniera zabrzuszkowana- super! Gratuluje i trzymam kciuki. U nas coraz bliżej rozprawy- jutro Ukochany ma spotkanie z nową prawniczką, podobno bardzo dobrą. Przyda się bo oczekiwania finansowe ex eskalują w zawrotnym tempie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeny, nawliłam ostatnio, bo nie odpisałam, ale po prostu pierw nie mialam czasu, a potem zapomniałam.... Czekam na @, cos poradzimy.... U mnie zmienia sie pogoda i kiepsko się robi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, miałam młyn w pracy - jutro ide do lekarza i chciałam wszystko wyprowadzić na czysto-więc nie napisałam. Kilka dni moge być poza netem-przynajmniej o piątku, pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) A u mnie nadal piękna pogoda. W pracy kocioł... ale na szczęście sezon artystyczno - rozrywkowy dobiega końca. Za to w życiu sezon telenowel :P Jak zainstaluję na nowym komputerze gg wszystko opiszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę , że nie tylko ja biegam podpisuję , rozwiązuję i zawiązuję umowy :P i inne pierdoły, kurcze nie wiem po co jechałam na te wakacje, skoro teraz mam tyle pracy :P , że cały odpoczynek już poszedł w ....... :O Sprawy damosko-męskie u mnie do przodu :D:D:D:D:D:D Za to exia wycieła numer stulecia :P jak niektórym na @ pisałam, że exia szykuje sie do apelacji to mi niewierzyły , a dzisiaj odebrałam pismo z sądu z datą apelacji :P , zdążyła przed upawomocnieniem się wyroku korzystnego dla mojego (kwesti widzeneń z dzieckiem) i złożyła zażalenie :O Mój powiedział, że olewa to juz tym razem i nie ma zamiaru jeżdzić na żadne apelacje i inne takie pierdoły, i żeby zostało tak jak exia chce - czyli on poddaje się i nie będzie więcej walczył o kontakt z dzieckiem:O Walczył 7 lat i chyba wystarczy!! :O Dziewczyny ja nie wiem co mam robić ??? nie wiem nawet co mam czuć??? Bo fajnie byłoby żyć tak jakby on nigdy nie miał żony i dziecka, ale on ma córkę i o tym jakoś nie da się zapomnieć i teraz to jestem totalnie rozbita:O Bo exia chce tylko tych alimentów na czas, ale żadnych widzeń , żadnych spotkań -no chyba że z perezentami :P Kurde ja mam dość, wysiadam z tego cyrku :O Co ja mam teraz zrobić???????? Namawiać jednak mojego na walkę z exią???, czy raczej wspierac go w decyzji olewania tematu córki??????? :O:O:O:O:O:O:O:O:O Gdybym nie miała sumienia to nawet ucieszyłąbym, się ! a tak jakiś niesmak mi pozostał po całym zamieszaniu exiowym:O:O:O:O:O:O Chyba pojadę na ponowne wakacje do ciepłych krajów i tam poczekam na zakończenie tej maskarady :O Pozdarwiam cieplutko ;) tym razem z pogodnej małopolski ;) P.S. Yenny, słońce ty biegnij do lekarza, a praca nie zając nie ucieknie ;) Ani właśnie siadam do wysyłania ci @ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondina
ja mrze o tym aby mój dziubek sie w koncu rozwiódł wiem ze bez niego nie umiem zyc - dzis go widziałam wrrrr cały dzien jestem rozmarzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondina, żeby to wszytko było takie proste ?? żeby rozwód załatwiał wszyskie te skąplikowane sprawy też byłąbym najszczęśliwszą kobietą pod słońcem :O a tak jestem kłębkiem nerwów, mimo, że dopiero co wróciłam z urlopu, który miał mi naładowac akumulatorki na cały rok, ale moje baterie już siadają :O:O pozdrawiam i pisuj co tam u ciebie ? ok ??? P.S. dziewczyny ostatnio na kafeterii wyczytałąm skargi na nasz topi, ponoć krzyczymy na wszyskie nowe osoby i nie mamy w sobie empattii i zrozumienia :O I tak się zastanawiam czy to oby na pewno było o nas? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomniałam, weszłam tylko po to aby ci Ani zakomunikowac, że zdjęcia są już u ciebie ;) - a rozpisałam się znowu do blondi tym razem, ze się gubię :O, możesz miec problem z otwieraniem, bo ja naprawdę nie wiem jak skonfigurowac ta nowa przeglądarkę do zdjęć, aby je do wysłania zmniejszać :O:O więc masz moje fotki w odcinkach jak serial :D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ten link, żeby nie było nam za wesoło :O:O:O http://kobieta.gazeta.pl/poradnik-domowy/1,65367,3610679.html Szkoda tylko, że mojego kopciuszek jest jeszcze za mały, aby zrozumiec co mamuśka mu do główki kładzie :O Za to Yenny dla ciebie link jak ulał pasuje :O Może chociaz u ciebie wszytko dobrze???? P.S. No i teraz musze ponadrabiac moją dwutygodniowa nieobecność :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, celineczko......widzisz są to takie sytuacje, że cokolwiek by się nie działo to i tak coś nie tak. Najlepiej o tym nie myśleć ( choć wiem ,że trudno ) i pozostawić swojemu biegowi. W końcu to jego sprawy. Po co komuś wchodzić do tyłka jak ten ktoś tego nie chce. U mojego jest podobnie co by nie robił to i tak to będzie źle odebrane i wytknięte, więc się nie stara. Rozmawialiśmy ostatnio o jego dzieciach. Powiedział, że przez to ,że się rozwiódł jego kontakty z dziećmi nigdy nie będą takie jak były. A miał dobry kontakt z dziećmi. Zawsze je gdzieś zabierał, tyle,że jak mówił jeździł z nimi sam. Jego dzieci kompletnie nie znają takiego modelu rodziny, że jest mama, tata, dzieci i są razem. Jeśli my braliśmy jego dzieci na wycieczkę to dla nich to było coś dziwnego. Bo nie dość ,że on nie sam, to jeszcze ze mną ma dobry kontakt. Każdy źle się czuł. I było to sztuczne. Mój nigdy nie był z ex na wakacjach. Jeśli ex chciała gdzieś zabrać dzieci to on już nie jechał z nimi. Dziwne to wszystko i mi w głowie się nie mieści jak tak można było żyć. U mnie w domu było zupełnie inaczej. Pamiętam jak byłam mała to wszędzie jeździłam z rodzicami, czy na wakacje, czy na spacer, czy lody to razem. Patrząc na naszą sytuację nie wierzę, że można pogodzić jego przeszłe życie z naszym. Zawsze jest jakiś konflikt i ten żal. Mój sobie z tym nie radzi a ja nie chce się wtrącać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×