Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MM-

On się rozwodzi i zaczyna związek ze mną

Polecane posty

jeszcze nie wyszłam - krew z nosa mi poszła - zmęcznie???? Ninke, zaraz poczytam - ale odpisze w czwartek, pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny przepisy pójda drogą wewnetrzną ;) Anizapomniałam sobie zrobic kawki :O, ale juz sobie ide wode wstawić ;) a co ??? Kolacja zrobiona i się chłodzi, a miśka nie ma :O pojechał po torbę do laptopa i przepadł :O najgorsze jest to , że pojechał moją wyścigówką :P pal licho chłopa, ale żebym przez niego wyścigówki nie miała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam już przed sobą rikore ale za to teraz was nie ma :O Dziewczyny u mnie wieje halny ;) I chyba mój J stał się prawdziwym góralem i pojechał na wódeczkę ;) Pozdrawiam i do czwartku ;) Net i jak kwestia święta ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z moim znowu będziemy tylko duchem na grobach naszych bliskich (*) Jak co roku pojedziemy na cmentarz w wadowicach i tam przy krzyzu zapalimy znicze za dusze naszych rodzin (*) Smutno mi jak sobie myślę o swoich dziadkach (*) (*) (*) ---------------------------------------------------------------------- Nadal wieje :O, zanosi się na wielką wichurę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi-u mnie tez wieje ; ), świeto spoko, piekny siedzi sam na dupce w naszym domku.Pozdr. wszystkim, zycze spokojnej nocki, do poczytania, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę jaka tu cisza. U mnie dziś pogoda jak z horroru - deszcz ze śniegiem zacinał tak, że wracając z cmentarza miałam absolutnie wszystko mokre :o No i jeszcze temperatura 0 stopni. Zima idzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... u mnie podobnie ZIMNOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!! A ja jestem stworzeniem ciepłolubnym... :( Rzeczywiście cicho tu... Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tym sniegiem to jaja no nie?? bo ja kurcze jeszcze nie chcę zimy!! u nas tylko wiało a raczej WIAłOOOOOOOOOO tak mocno ze głowe by urwało...ale ani kapki deszczu czy czegokolwiek z nieba nie było buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, a u mnie za oknem, w ogrodzie leży śnieg!!! I to nie byle jaki, bo prawie po kostki go jest 😠 Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek odkąd żyję 1 listopada był śnieg :o Dobrej nocy koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) U mnie nadal wiejeeeeeeeeeee :O Śnieg był tylko przez 30 min ale dopiero przed 20 , więc nawet było znośnie ! Za to w okolicy dużo strat materialnych, ludziom dachy z domów pozrywało w nocy :O I poprzewracało dużo garaży i drzew :O Jak na jesień to okropnie :O Mam nadzieję, że jutro będzie znośniej ;) Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W regionie PL, gdzie zawsze najcieplj, dziś świeci słońce, jest -1 i leży śnieg..... Ja chcę jesieni!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chcę do ciepłych krajów. Wczoraj przemarzłam. No i złapałam doła - chodzilismy z bratem po cmentarzach i paliliśmy świeczki na grobach znajomych-kolegów i kolezanek. I było nam smutno jak cholera. Tyle młodych osób- zmarli w wieku 17-25 lat. Straszne. Kilkanaście osób. Na grobach rodziny też było mi smutno - ale jakoś inaczej. Babcie i dziadkowie umierali już jako starzy ludzie-człowiek przyzwyczajał się powoli do tego że ich nie będzie. I choć ich śmierć, pogrzeby były bardzo cieżkim przeżyciem, to grób kogoś kogo się dobrze znało-a zmarł młodo to jest strasznie dołujace, niesprawiedliwe, smutne. Przecież on mieli jeszcze całe życie przed sobą. A pozatym ja w pracy od 7, roboty sporo jak na poswiateczny dzień. Pozdrawiam. Celi dzięki za przepisy, Ninke, potem odpiszę - teraz do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nawaliło śniegu - moj pojazd zasypany!! nawet koloru nie widac...ech do pupy...a ja tak nienawidze odgarniać!! a niemam nawet kurtki ani butów na zimę...a mój pojazd oponek zimowych!! ale będzie jazdaaaa Celi wyślij mi przepisy plis :) uważajcie tam na siebie zimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie trochę złości Wszystkich Świętych....głównie dlatego, że refleksja nad przemijaniem jest nakazana. I dlatego, że wiele z ludzi wywołuje ją tylko raz w roku, a zapomina, kiedy np. wyprzedza na trzeciego. Ta ślepota i niechęć do refleksyjności ludzi mnie przeraża. Pewnie dlatego jest tak, jak jest:( Yeny, smutne, kiedy odchodzą młodzi. Mój ukochany dziadek zmarł po 14 latach straszliwie ciężkiej choroby, która zmieniła go i życie nas wszystkich. Obok niego na cmentarzu leży 15-latek, który zmarł na straszną odmianę białaczki ( w miesiąc). I taka kolej rzeczy jest dla mnie właściwa, mimo, że każda śmierć bliskiej osoby boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w liceum trzymałyśmy się w piątkę- przyjaciółki zawsze razem.... w klasie maturalnej dwie zginęły w nieszczęsliwym wypadku samochodowym..w ich samochód wjechał tir...bez szans- choc jedna walczyła będąc tydzien w spiączce... to wydarzenie miało miejsce raptem równy miesiąc po smierci mojego taty- tez nagłej i też nieoczekiwanej... tak więc... inaczej od tego czasu patrze na zycie...i nie zapominam o nich ani o tacie minęło juz trochę ale pamięć trwa i myślę że to jest najważniejsze. teraz potrafimy juz spokojnie o nich rozmawiac, przytaczać anegdoty wspominac...czas leczy rany - nawet te najtrwalsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani, ja lubię to święto, lubię płonące świeczki itd. Czasem to jedyna okazja by odwiedzić groby bliskich- są daleko, a zwyczajnie nie ma czasu by pojechać.Jeździmy z tatą w lecie-by posprzątać i czasem przed świetami innymi. O zmarłych -tych z rodziny i tych znajomych myslę dosyć często. Ale mimo ze te świeta są jakie są (z tym nakazem refleksji to masz rację) wolałabym je obchodzić weselej - bez tej obowiazkowej \"grobowej\" miny. Pamiętam - jeszcze jako dziecko byłam upominana przez babcię by nie śmiać się na cmentarzu, bo nie wypada. Trzeba było stać na baczność. Babcia była najszczęśliwsza jak ten dzień był szary, ponury, smutny. Słońce w takim dniu traktowała jak osobistą obrazę. Kiedyś skrytykowała moją kolezankę, której spod czapeczki wygladały warkoczyki zwiazane różowymi kokardkami. To taki chyba polski zwyczaj obchodzenia wszystkich smutnych roczic, celebrowanie ich itd. No i jeszcze te obowiązkowe nowe futra, płaszcze, kapelusze - załozone pierwszy raz własnie na cmentarz-by wszyscy widzieli. Nawet w mojej rodzinie niektóre ciocie i kuzynki koniecznie przed wyjsciem na cmentarze muszą się obkupić a potem lustrują innych i są szczęśliwe gdy mogą komuś wytknąć \"a ten płaszcz kochana , to masz z zeszłego roku(sprzed dwóch lat, trzech...) prawda?\" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yeny, tego poruszanego przez Ciebie wątku (konsumcyjno0-obyczajowego) staram się nie komentować;) Dla mnie takie zachowania są po prostu zadziwiające:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najbardziej to też lubię te świeczki palące się po zmroku. Jest pięknie, kolorowo i dla mnie tak lekko szczęśliwie. Ale patosu wszystkich świętych doprawdy nie znoszę. Niestety groby niektórych członków mojej rodziny mam daleko, ale staram się tam czasem bywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobiety, dzis na smutno, bo mam doła od wczoraj.ale zeby nie zarazic zadnej z WAS.Jagódko-masz emilka.....Pozdrawiam ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ;) No u mnie jest od kilku lat inaczej, i ja i mój J. mamy po 400km na groby bliskich, a że to sa rózne kierunki więc solidarnie od 3 lat jedzimy na cmentarz w wadowicach i tam pod krzyzem modlimy się za naszych krewnych (*) Zawsze też na cmantarz wybieramy sie po zmroku ( co przy zmianie czasu nie jest jakimś specjalnym wyczynem ) i chodzimy po alejkach, co chwile zatrzymujac sie przy starszych gorbach !! W tym roku spacer i zaduma odbyłą sie expresowo, bo wiatr i zacinający deszcz ze śniegiem był mało sprzyjający refleksji ! -------------------------------------------------------------------------------- Wiecie co ja mam dosyć zimy :O Za oknem mam już ok 10 cm puchu śnieżnego i ciągle pada :O Dotego ten przeszywający wiatr :O Wrrrrrrrrrrrrrrrrr No i mam niezmienione oponki i w wyścigówce i w kombi :O Ale chociaz drogowcy w tym roku nie zawiedli , bo od rana jeżdżą z piaskiem i solą ;) - ciekawe na jak długo im tego zapału wystarczy ?? Pozdrawiam iście zimowo z pieknej zimowej małopolski ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam śnieg w pelargoniach. Cóż za widok. Białe z czerwonym. Istna samoobrona, aż zaraz pójdę strząsnąć:) Celi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani uważaj, bo ci kwiatki zaczną za oknem głupoty klepać bo kolorki ku temu sprzyjają;) Ani moje wrzosieńce tez dziwnie wyglądają, a sosna koreńska od dłużeszgo czasu choruje , bo jakiś lump do niej nasikał :P :O ( po demną jest lombard i ciągle kręca sie jakies menty :O , które obsikują wszystko , całe podwórko, samochody itp:O)i nawet zmiana ziemi jej nie pomogła - więc juz teraz chyba mnie rozumiesz czemu nie chce tu mieszkać :O Garnierko przepis już masz ;) Tylko kochana to jest wersja taniej kolacji , a nie wystawnego bankietu ;) Yenny , ciepłe/gorące niespodzianki ziemniaczne podaje się z tym zimnym sosem lub jak ktos woli z gotowym sosem meksykańskim lub innym ja mam taki ulubiny w Lidlu :P ale że mi się skończył to robiłam ten staropolski , który świetnie nadaje się do mięs i przekąsek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie zadumy w dniu wczorajszym i narzuconym sterotypom smucenia, ja chyba jednak skutecznie sobie i mojemu J . poprawiłam humor ;) wczoraj przed południem natrafiłam na poniższe forum i musiałam poprostu je na głos przeczytać, i ja mój płakaliśmy ze smiechu , więc chyba ze mnie jakiś dziwny katolik :O http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=14479&w=51272245 Perspektywa wspólnego grobu exi mojego J i mojego jakoś mi towarzyszyła na cmentarzu i powiem wam, że jak już wracałam to miałam jakieś wyrzuty sumienia, bo będąc na miejscu nijak nie mogłam pozybyć się głupich myśli :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celi, dzięki. Ja czasem robię podobne krokiety ziemniaczane, ale bez nadzienia i z sosem pomidorowym. A do Twojego przepisu super pasować bedzie jeszcze kawalek jakiegoś mięska. Zrobię na pewno w weekend. Obrobiłam się z robota, (czwartkowe nadgodzinki, dziś byłam godzine wcześniej w pracy)odbyłam prawie 20 minutową konferencję tel. z Groszkem (jeszcze raz dzieki za telefon), zjadalm kanapkę, wypiłam herbatkę a zaraz wybywam słuzbowo. Jak wrócę odezwę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny, mięsko tam pasuje, ale ja z moim jemy bardzo mało :O , więc robienie dodatkowo miesiwa to dla mnie strata czasu , bo i tak go nie zjemy :O Dla przykładu jak robie tortelini to suszone to paczke dziele na 2 razy , a i tak trochę muszę wyrzucić :O Bo raczej jesteśmy niejadki :O Za to oboje uwielbiamy batoniki, czekoladki i ciasteczka - jesteśmy łasuchami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×