KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

tetek - to jest wlasnie to, o czym pisalam. Na poczatku buzka nieruszana jest gladziutka, po prostu piekna (a przynajmniej tak nam sie wydaje, porownujac z tym co bylo wczesniej), a potem nastepuje lekki kryzys, ktory albo uda sie przetrwac, albo nie. Mnie sie jeszcze nie udalo. Na razie jestem w fazie gojenia, czyli wlasnie "raju" - twarz coraz piekniejsza, wszystko sie goi i znika... Juz nie moge sie doczekac, kiedy pojawia sie nowe niespodzianki. brunetcia - napar z szalwii robi sie bardzo latwo - po prostu gotujesz ja. Mozesz kupic sypana lub w torebkach. Ja ostatnio zagotowalam dwie torebki (ale w garnku, nie zalewalam woda z czajnika). Poczekalam az napar zrobi sie mocny (ciemny) i odstawilam do ostudzenia (mozesz zmieszac z woda mineralna, jesli potrzebujesz od razu). Mozna tez dodac pare kropel cytryny czy olejku pichtowego np. Ja niczego nie dodawalam. Po umyciu twarzy mydlem czy zelem, przemywalam twarz tonikiem, zeby przywrocic skorze prawidlowe pH, a potem naparem. Wazne jest, zeby naparu nie splukiwac tylko zostawic do wchloniecia. No i po nim koniecznie krem nawilzajacy, bo troche wysusza i sciaga skore. Ale jest to o tyle fajne, ze sie w ciagu dnia nie swiecisz tak bardzo jak wczesniej. No i jak juz pisalam - buzia jest lekko przyciemniona. Ja uzywam tez czasem szalwii na wlosy, do ich przyciemnienia. Jesli chodzi o moja sytuacje, to jak juz pisalam - na razie jest ok, od trzech dni (wow) nie ruszam twarzy, wczoraj nalozylam glinke, dzisiaj peeling enzymatyczny. Jutro moze pojde na solarke. Niedlugo znajomi wracaja z urlopow i planuje pare spotkan, wiec musze dobrze wygladac. Mam nadzieje, ze sie nie zalamie. Czego i wam dziewuszki zycze z calego serca!

wygladam jak potwór --->poszukam w aptece tej szałwi, a jak nie to pewnie bedzie w zielarskim? spróbuję, trochę mnie to ciekawi, jakie bedą efekty samooplacza domowej roboty :-) naprawdę to dobry sposób na motywacje kiedy cera robi się ładniejsza z każdym dniem, to nas powinno leczyć z nałogu, zamiast pastwić się nad soba przed lustrem mozna w nie popatrzyć i się usmiechnąć; powinna nas trzymać w ryzach myśl że jeśli nic nie zepsujemy to będzie coraz ładniej! gadanie gadaniem ale mnie najbardziej wkurzają te otwarte zaskórniki, zwłaszcza zbyt dojrzałe, które aż się proszą żeby je usunąć :-) niestety tutaj moje paluszki są jak na razie zbyt ruchliwe, albo jak mi sie zrobi jakiś pryszcz to musze go wycisnąć i już, wiem że wtedy szybciej sie zagoi...nie umiem chodzić z rosnącym pryszczem ponad tydzień!

do uli s..... Podczas wyjazdow przy zmianie wody mialam rozne zaczerwienienia i bardzo podrazniona skore i takie tam.. to polecila kosmetyczka , naprawde koszt ok 3 zl i sklad to przewaga wit e i nazywa sie najzwyczajniej masc witaminowa. pozniej uzywalam cieniutko na noc jak znowu mialam jakies niedyspozycje twarzowe

brunetcia - w zielarskim na pewno bedzie, w aptece tez powinna byc. Kup najlepiej z Herbapolu. Ta masc witaminowa brzmi ciekawie, moze sobie kupie, tym bardziej, ze cena smieszna... Moja cera robi sie coraz ladniejsza. Na razie nie mam wysypu zaskornikow, koloryt powoli sie wyrownuje, choc sa gdzie niegdzie czerwonawe miejsca... Ale w ciagu ostatniego miesiaca zauwazylam, ze robia mi sie czesto takie czerwone krosty z boku, na policzkach i skroni - wiecie moze od czego to? Nigdy wczesniej nie robily mi sie w tych miejsach. Tak mysle, ze moze od poduszki (bo spie na boku) ?? Zmieniam dosc czesto poszewki, wiec raczej nie to, ale nie wiem juz sama... Rozu nie uzywam, tylko puder brazujacy, ale nakladam go na cala twarz, wiec gdyby to bylo od pudru, to mialabym krosty na calej twarzy... Jakby ktos chcial odkupic ode mnie nowy, nienaruszony tonik Schellera grejpfrutowy, to niech napisze - ja kupilam dwa, bo tyle mi brakowalo do darmowej przesylki i tego drugiego nie uzywam. A chce teraz kupic rozany, do przetestowania, wiec ten drugi moge odsprzedac.

jak ja zazdroszcze tym co chociaz 1dzien wytrzymali...u mnie pol dnia absolutnego nie ruszania to rewelka.... :/ chyba zbije dzis lusterko podreczne jakims mlotkiem :D czy ta masc witaminowa jest tlusta?

haha! myślałam że pęknę ze śmiechu jak zajrzałam na kameronki! :-) dziewczyny, doszłam do wniosku że wyglądam super przy prawdziwych zdjęciach zapryszczonych gwiazd bez makijażu! to mnie ostatecznie podbudowało :-) doradzam zróbcie to samo, skuteczna terapia zamiast wyciskania :-) wygladam jak potwór ---> jeżeli juz mi coś wyskakuje to właśnie na policzkach czoło i brodę mam super, ale ja już tak mam, może wpływ na to ma używanie różu; jesli wczesniej tak ci się nie robiło to zrób przegląd łazienki, może używasz nieodpowiedniego szamponu, albo odżywki, albo czegos do układania włosów, może też tak być że skóra się oczyszcza jak przeszłaś na naturalne kosmetyki zuzak ---> męcząc swoja skórę codziennie utrudniasz jej gojenie, daj jej odetchnąć chociaż tydzień, a zobaczysz jak się ładnie zregenure bez twojego przeszkadzania

z tym lusterkiem to moze nie rozbijaj ( wiesz 7 lat nieszczescia:p) ale wyrzuc jak najbardziej:] naprawde pomaga ale ja swoje niestety stluklam;S

hum a tu jeszcze wszyscy spia???:D zero wpisow od wczoraj ..:( wstawac babki :D nie lenic sie chociaz...;)

brunecia -> ja to dobrze wiem ale jak staje przed lustem to mi na leb pada i sie maskaruje, na prawde nie wiem jak tego uniknac...tych duzych luster nie dam rady zbic bo by mnie chyba powiesili ;). jak z tym walczyc?

brunetcia - mozliwe, ze to od przejscia na nature, ale dziwie sie, ze akurat w tych miejscach... Moja cera robi sie podejrzanie ladna, dzis tylko musialam usunac pare malych grudek, ktore na tyle dojrzaly, ze wyszly bardzo latwo. Mam nadzieje, ze nie zostanie po nich sladu. Oczywiscie w razie czego posluzylam sie Tribioticiem. Niestety nos juz mi troche obsypalo czarnymi kropami, ale po weekendzie zrobie sobie na spokojnie parowke i postaram sie pousuwac wagry plastrami Nivea. Trzymajcie sie dziewczeta! Moze teraz, po wakacjach, bedzie nam latwiej, bo jest spokojnie, nie ma presji pieknych opalonych cer i cial, nadszedl czas na rozne zabiegi, ktorych latem nie wolno robic itd.

haha-te po bokach twarzy i na skroniach są najfajniejsze, bo nie da się ich nigdy dobrze zamaskować...;))) ja dziś już wyglądam jak potwór(bez aluzji)--bilans weekendowy-dwie rany, jedna wielka gula podskórna oraz dwie pozornie wyglądające na zanikające(niestety często z takich powstają najgorsze koszmary) oczywiście wszystko możliwe (i niemożliwe) wyciśnięte... aha...i zapomniałam o 2 pryszczykach na szyi... i co to za życie...bać się obudzić i spojrzeć w lustro.na Marsa rakietę wysłali, a tu takie problemy...

wiece co zauwazylam ze od kiedy zdalam sobie sprawe ze ja wyciskam te swinstwa tylko dlatego ze mi to sprawia hum... jakby nie bylo przejemnosc masakra ale od tego czasu wyciskam mniej trza znalesc powod swojej "walki" i go zwalczyc poprostu hyhy uatwo sie mowi powdzenie

Mamy wszystkie nową odmianę trądziku - trądzik przeczosowy. Do kolekcji na tej stronce macie kolejne zdjecie dziewczyny, która go ma. Straszneee. http://www.luskiewnik.gower.pl/informacje_lipiec2004.html

Ninoczka - dzieki za link, przerazajace... ale prawdziwe :( Ciekawe co oznacza "naskornikowanie" w tym artykule...? Cos na uspokojenie by sie przydalo. Znacie moze nazwy lekow/ziol na uspokojenie i na przyspieszenie gojenia ran, ktore sa dostepne w aptece bez recepty??

http://samozdrowie.interia.pl/uroda/pielegnacja_twarzy/news?inf=100043964 Bardzo fajna stronka, przeczytajcie sobie do czego prowadziło w historii nadmierne dbanie o urodę, hihi. http://samozdrowie.interia.pl/uroda/pielegnacja_twarzy/news?inf=100020530 Czy ktoś może mi udzielić informacji jakie składniki zawiera Tointex i Tribiotic? Bo słyszałam że obie zapychają pory skóry. Znalazłam też taki przepis: PODOBNO JEDZENIE DROŻDŻY ZMNIEJSZA OBJAWY TRĄDZIKU; TAK CZY NIE? Drożdże obfitują w witaminy z grupy B, które regulują wydzielanie sebum i zmniejszają ilość zaskórników. Porcję drożdży piekarskich wielkości orzecha laskowego rozpuść w 1/2 szklanki wody, gotuj pięć minut na małym ogniu, a kiedy ostygnie, dolej mleka, by uzyskać szklankę napoju drożdżowego. Pij przez 30 dni, rano przed śniadaniem

Nie ma za co. Też się zastanawiałam co znaczy naskórnikowanie. Może zamiast próbować nowe kosmetyki lepiej zacząć stosować jakiej tabletki i ziółka na uspokojenie. Ostatnio na czczo piję rumianek i zauważyłam, że stan skóy mi się poprawił. Rumianek wydala toksyny. Od kilku lat pijeregularnie zieloną herbatę i gdyby nie to, miałabym strasznie zmasakrowaną twarz, a tak to rany goją mi się w dwa dni.Jeśli chodzi o ziołowe tabletki na uspokojenie, które nie uzależniają to polecam Relanę. Wiecie, że jest trądzik kosmetyczny, wywołany kosmetykami, które zawierają m.in. wazelinę, lanolinę i oleje mineralne? Jestem taka mądra bo właśnie o tym czytam.

u mnie nie wesoło:( paskudny strup na brodzie, który notorycznie rozdrapuję, a potem wypalam spirytusem salicylowym:( nie wychodzę z domu bez grubej warstwy podkadu..:( do tego pojawiają się nowe syfki-całe szczęście małe... Ninoczka-> ja słyszałam o trądziku kosmetycznym... całkiem możliwe, że sama taki mam...:( chcę Cię zapytać o ten rumianek, który pijesz na czczo- czy jak biorę pigułki anty, to on nie będzie mi szkodził? i kiedy ewetualnie powinnam pić- przed czy po przyjęciu pigułki? z góry dzięki za odp. szkoda, że nikt mi nie odpowiedział, na pytania dotyczące kolagenu i oczyszczania ultradźwiękami... mam problem- bo nie wiem, czy lepiej kupić kolagen czy tę naturalną serię polecaną przez WJP...

Joka. Nie wydaje mi się żeby rumianek wchodził w jakieś interakcje z pigułkami. W końcu on działa moczopednie, wydala toksyny, działa na układ wydalniczy i trawienny. O innych układach nic nie wiem. Może powinnaś zapytać lekarza. Nie chcę Cię wprowadzić w błąd. Wiem że rumianek najlepiej działa na czczo albo godzinę po posiłku. Ale pojecia nie mam jak użytkowac go razem z pigułką.

http://samozdrowie.interia.pl/uroda/pielegnacja_twarzy/news?inf=100043969 dziewczyny swietna strona dla nas tradzikowcow sa rady jak pielegnowac twarz: TWARZ codziennie mycie Zawsze w chłodnej wodzie, delikatnymi żelami bez mydła. Trzymaj się z dala od toników na bazie alkoholu, bo niszczą płaszcz hydrolipidowy i skóra błyskawicznie traci wilgoć. Przemywaj twarz naparami ziołowymi. Możesz je też dodawać do maseczek glinkowych. nawilżanie Tłusta skóra też potrzebuje wilgoci! Gdy jest odwodniona łuszczy się i ściąga, mimo, że jej powierzchnię pokrywa tłusta powłoka. Stosuj lekkie emulsje i żele nawilżające przeznaczone specjalnie do tłustej cery. Na dzień wybieraj takie, które zawierają substancje matujące, ograniczające świecenie się skóry. matowienie Jeżeli twoja twarz w ciągu dnia zaczyna się świecić, usuń nadmiar łoju bibułkami matującymi. Wchłoną go one nie naruszając makijażu. Sięgnij po np. bibułki no more Bielenda , Dermika jeden-dwa razy w tygodniu maseczka z glinki Nakładaj ją palcami na czystą, wilgotną twarz, omijając okolice oczu. (wszystko o glince przeczytasz na następnej stronie). złuszczanie Regularnie rób piling. Jeżeli martwy naskórek zablokuje pory skóry, utworzą się w nich krostki. Użyj do tego zwykłej maseczki glinkowej (po nałożeniu lekko wymasuj nią skórę) lub sięgnij po maski-pilingi z glinką, np. Pate Purete Vegetale Bio Specific Yves Rocher ; Pore Claryfying Scrub Mask Oil control + Oriflame

Ninoczka - ja uzywam Tribiotic, a zamiast Tointex - Cepan. Nie wiem jakie maja skladniki, ale nawet jesli zapychaja pory, to nic, bo nie nakladasz ich na cala twarz!! Tylko na ranki (Tribiotic) i na blizny (Tointex). A wiec ich skladniki nie maja znaczenia. Co innego kremy, toniki, zele... Juz wczesniej o tym pisalam - ze zapychaja pory, bo maja w skladzie parafine, mineral oil itp. I przez ich uzywanie tworza sie nowe zaskorniki i krosty, ktore rujnuja nam zycie. Dlatego po raz setny polecam naturalne kosmetyki, jakimi sa z tych znanych i latwiej dostepnch Apotheker Scheller i Dr Hauschka. Ja zauwazam znaczna poprawe po stosowaniu kremow Schellera. Joka - kiedys na topiku "natura gora" ktos pytal o kolagen. Podobno tez ma chemiczny sklad i zapycha pory, wiec nie warto. Pomimo tego, ze reklamuja go jako swietny produkt. Zwlaszcza to ostatnie odkrycie z Gdanska bodajze, jakis tam rybny czy cos, juz nie pamietam... Moj znajomy chcial mi to wcisnac, bo zna ludzi, ktorzy to produkuja i rozprowadzaja. Na pupe i rozstepy prosze bardzo, ale nie na twarz. Co do rumianku, to nie ma zadnych przeciwskazan w zwiazku z braniem pigulek anty. Sama biore i pije czasem rumianek i absolutnie nie mam przez to zadnych skutkow ubocznych. Rumianek polecam rowniez do przemywania buzki. Ja go nie stosuje na twarz, bo rozjasnia, a ja lubie byc choc troche opalona. Dlatego wole szalwie, ktora ma podobne dzialanie, ale przyciemnia twarz. Moj bilans - wczoraj wycisnelam pare wiekszych, dojrzalych zaskornikow na czole i nosie. Slady sa niewielkie, ale sa. Im mniej wyciskam, tym wieksze mam wyrzuty sumienia, bo moja cera naprawde sie poprawia. Mam nadzieje, ze nie dopadnie mnie szal i ze nei zabiore sie za reszte twarzy... Aby tego uniknac, chce kupic cos na uspokojenie i jak poczuje ten "impuls", to wypic... sprobuje z ta Relana.

u mnie goi się pod tribiotikiem jedna ranka. gula na brodzie nadal aktywna, ale nie ruszam--może się wchłonie...poza tym nie najgorzej:)czy któraś z Was ma jeszcze problem z wydłubywaniem włosków??chodzi mi o wydłubywanie pęsetą dopiero co wyrastających włosków...wszędzie...to topik o pryszczach, ale ta druga aktywność ma chyba to samo podłoże...nerwica...nie mogęprzestać.wyglądam...brrr...nogi jak po wizycie w rzeźni...fuj

helou! ja tu nowa jestem, dopiero co trafilam na to forum, ale na innym zalozylam identyczny watek!!bo tez sie musze podpisac pod tym okropnym nalogiem oszpecania i masakrowania sie:((( to mnie strasznie meczy i wykancza,zreszta zarowno fizycznie, jak i psychicznie. Stwierdzilam ze to na tle nerwowym, zawsze jak mam jakiegos stresa, nerwowa sytuacje, albo dola, wtedy raczki ida w ruch:/ i przez to zniszczylam sobie cere, wiem o tym, ale mimo wszystko robie to dalej:( okropny nalog! zebym jeszcze po tym czula sie lepiej, ale jak mozna sie czuc lepiej, wygladajac jak po wypadku??!!! no i oczywiscie po kazdej takiej akcji, pare dni mam z glowy, bo strasznie glupio sie czuje, chodzac po ulicach z ranami na twarzy:/ a najgorsze, jak cos wyciskam, co jeszcze \"nie dojrzalo\", wtedy robi sie paskudny, bolacy, ropny syf, i wtedy nawet to sie nie leczy, tylko \"dojrzewa\" a ja nie wytrzymuje, poki tego nie wykoncze!!!choroba, wiem.....i bledne kolo. Probowalam przestac, wytrzymywalam gora pare tygodni, i znowu sie zaczynalo. Ostatnio mialam mega mega dola, no i sie dorobilam kolejnych strupkopw i ran. Dzis odkrylam tribiotic,i szczerze licze na jego pomoc.A jak tylko wszystko sie zagoi NIE DOTYKAM TWARZY!! trudne to bedzie, chyba trzeba bedzie wywalic wszystkie lusterka, i ciagle zajmowac czyms rece, jak sie siedzi w domu.Bo chyba jakas nerwowa jestem, i jak siedze i np ogaldam wieczorem jakis film, to siedze i telepie tak nerwowo noga,ze czasami az cala podloga drzy, a ja to nieswiadomie robie, nie wiem, moze to jakas nerwica czy cus ;) sorki ze sie tak rozpisalam, ale do tej pory myslalam ze jestem jedyny swir z takiem problemem, bo w domu patrza na mnie jak na nienormalna, ze ciagle sobie cos robie, i nie rozumieja ze to silniejsze ode mnie. Chyba nikt, kto czegos takiego nie przechodzil, nie zrozumie....W kazdym razie widze , ze jest troche osob ,ktore mnie zrozumieja:) No i powodzenia w waszej walce z tym nalogiem!!!!!!

tetek , ja tez mam cos takiego !!!!! hehe i mysle ze to rzeczywiscie jakas nerwica albo nie wiem co ;) z tymi wloskami, to czasami siedze i na nogach wyrywam penseta wloski, a jeszcze gorzej, jak mam po depilacji jakies wrosniete, i jakies krostki sie robia, to wtedy biore i to wyciskam! boli jak cholera, i wyglada potem strasznie!! na nogach to bardzo boli, a jak sobie pomysle ze twarz tez tak mecze tym wyciskaniem, to az mnie zal bierze....

dobrze ze jak na razie choc klaczkow nie wyrywam....i tak mam dosc spogladania do lustra, ale jak je zobacze to wpadam w jakis trans...maskara jednym slowem. co do tych ziolek to czy takie ziolowe leki uspokajajace mozna codziennie brac?a jak nie to jak czesto to sie bierze? i czy jak sie przez dluzszy czas bedzie bralo takie uspokajace to sie organizm nie przyzwyczai? moze ktos zna odpowiedz....

podobno stres wzmaga produkcję łoju więc twarz sie coraz bardziej przetłuszcza i wyskakują nowe niespodzianki; nawet jednorazowy stres może się negatywnie rzyczynic do wyglądu cery :-( stresujemy się chwilowym pogorszeniem a w wyniku powstają nowe pryszcze i zaskórniki; błędne koło; co do bazy kremów to zarówno gliceryna , ciekła parafina jak i lanolina zatykają pory ale przecież z czegos ten krem trzeba zrobić; zalożę się że nie ma kremu bez jednego z tych składników z ciekawości przejrzę skład kremów w drogerii; z czego wtakim razie robione są tzw. \'naturalne kremy\'? aha i nie mówcie mi że z naturalnej lanoliny, która ponoć nie jest komedogenna\' bo kiedyś miałam maśc przepisaną przez dermatologa na bazie lanoliny (sądzę że naturalnej bo śmierdziała owcami) i olekarka powiedziała mi że jak zaobserwuję zatykanie porów to mam przyjśc po nowy przepis; na mi szczęście nie zatkała, ale to nie znaczy że komus innemu też nie, bo skoro lekarka o tym wspomniała to istnieje taka mozliwość wyglądam jak potwór---> kupiłam szałwię, dziś spróbuję się samoopalać naturalnie :-)

Ech, czy któraś z Was zna może jakiś szybki i skuteczny sposób na pozbycie się śladów po małej masakrze, dokonanej na mojej twarzy? chodzi o to, żeby jutro nie było tego zbytnio widać. Tak, wiem pierwsza zasada, trzymać rączki z daleka od buźki, no ale nie wyszło, blee te paskudne zaskórniki :( pozdrawiam...

Tipi - naloz sobie maseczke normalizujaca/sciagajaca (polecam Erisa), przemyj twarz rumiankiem albo szalwia i naloz cienka warstwe kremu. Na rany koniecznie Tribiotic. Rano korektor i puder, w razie potrzeby podklad kryjacy. Nie powinno byc widac masakry. Powodzenia. Ja dzisiaj pozbylam sie paru uciazliwych grudek, jak one mnie wkurzaja! Nie wiem czy to nie sa czasem tzw. kaszaki, czyli takie biale gule.. brrr... Oprocz tego mam troche nowych grudek na policzkach, ale malych i niewidocznych (oczywiscie ja je widze). Zastanawiam sie czy to nie od nowego pudru brazujacego. Jutro ide na solarium. Musze sobie zrobic nowy napar z szalwii. Zastanawiam sie tez, czy nie zaczac myc twarzy Bonidermem (pomada Ojca Grzegorza) - czy ktoras z Was jej uzywala? Podobno swietna no i naturalna... chce przestac - jak olejek sie sprawuje?? Widac juz jakas poprawe? To juz prawie 2 tygodnie...

Właśnie zakupiłam tabletki uspokajające Persen, ciekawe czy będą skuteczne w walce z syndromem niespokojnych rąk :-). Zaopatrzyłam się też w Tribiotic. Muszę się pochwalić, że ja już powoli z tego wychodzę.Dzięki temu waszemu topikowi i wam. Nie robię już totalnej masakry na twarzy, wyciskam tylko te najbardziej denerwujące niespodzianki. na początku, żeby nie dotykać twarzy trzymałam w aktualnie wolnej ręce (przy kompie, podczas oglądania tv, czytania) lakier do paznokci i zdrapywałam naklejkę. Moja siostra miała ze mnie niezły ubaw, jak widziała, że non stop niańczę lakier do paznokci ;-) Poza tym wykształciłam sobie taki nawyk: jak wchodzę wieczorem do łazienki to pierwsze co robię to zastawiam dużym ręcznikiem lustro, żeby mnie nie korciło w niego zaglądać. Pochowałam też wszystkie pomniejsze lusterka do szuflad, które znajdują się daleko ode mnie.

u mnie tez troche lepiej Ninoczka-->masz dobry pomysl z ta zabawka w rece :) ja staram sie nie lwanczac dobrego swiatla w lazience, lub nie wlanczac go prawie wcale, tylko w nocy to bym sie zabila - dziala tylko dowieczora :) ja zamiarzam pic melise. tylko zastanawiam sie czy do tego organizm w koncu si enie przyzwyczai...

a nie wiecie czy melisa ma rowniez jaksi zbawienny wplyw na cere? Byloby fajnie, mialybysmy dwie sprawy zalatwione za jednym zamachem :P