Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Quleczka, miałam na mysli dbanie, które sprawia, że dobrze wyglądamy. Chodzi mi o dobre traktowanie naszej skóry. Chyba sie zgodzisz, że nasze \"dbanie\" przez maltretowanie i uszkadzanie skóry wcale nie prowadzi do dobrego wyglądu. Ja też dbam o siebie i dbam o skórę. Próbuję tylko doprowadzić do tego, zeby to nie była dbałość obsesyjna, wynikająca z braku akceptacji mojej skóry, ale z miłości do niej. Nie dbałość, która jej szkodzi, ale dbałość zdrowa, która pozwala skórze ładnie wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja też cały czas nakładam jakies maści na skórę, maseczki, ale to dlatego, że moja skóra ciągle jest poraniona i próbuję te rany zagoić. Czyli tak naprawdę nie próbuję upiększyć skóry, ale naprawić zniszczenia. A nie o to mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj idę na imprezę sylwestrową. Kreacja juz gotowa. Ma trochę za duży dekolt i boje się, że zniszczenia na piersiach bedą widoczne w całej okazałości, ale najwyzej założę coś pod spód, co trochę piersi przykryje. Twarz nawet dobra. Nie zamierzam sie nią przejmować. Zaraz zrobię sobie manicure, potem jakąś szałową fryzurkę. Ale nie czuję sie dobrze. Jakas taka spięta, jakby nie w swoim ciele. Często doświadczam tego uczucia, zwłaszcza kiedy mam ochotw wyciskać. Muszę teraz coś z tym zrobić. Jakaś joga na rozluźnienie i trochę medytacji przy muzyce relaksacyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Quleczka, miałam na mysli dbanie, które sprawia, że dobrze wyglądamy" no wlasnie... niestety ja dbam przesadnie czesto. te maseczki, masci,kremy...to tez jakas proba sprawienia by dobrze wygladac po tym co sie wczesniej "nabroilo" ja tak tylko rozwazam....wiem o co Ci chodzi :) tylko nadal nie rozumiem jak my mozemy tak dbac o wszystko inne, a mimo to/dlatego sobie szkodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety , im bardziej chce sie dobrze wygladac...tym wieksza chec do wycisniecia czegos u mnie przynajmniej Tak jak kitty tu pisala... akcje typu wyciskanie przed spotkaniem z facetem choc aburdalne byly u mnie na porzadku dziennym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka, myslę, że to wynika z tego, że uważasz że nie zasługujesz na to, żeby ładnie wyglądać, nie czujesz się piekna , atrakcyjna i seksowna i nie wierzysz, ze ktoś może tak Cię postrzegać, więc specjalnie sie oszpecasz. To jest jakiś problem, który ma podłoże w naszej seksualnosci. Boimy sie być istotami seksualnymi, więc się oszpecamy, zeby nie być atrakcyjne no i żeby nikt nas nie mógł tknąć. I pewnie jak dochodzi co do czego to wszystkie, tak jak i ja, odpychamy faceta, szukamy wymówek, żeby TO się nie stało, bo jestesmy poranione i oszpecone w strategocznych miejscach :) Dlatego np. poranione piersi są idealnym pretekstem do tego, żeby uniknąć TEGO co mogłoby się stać. Ja np. panicznie boję się bliskości, panicznie boję się pójść z facetem do łóżka. Podłożem tego jest to, że boję się niechciaej ciąży. Zastanawiam się jak inne kobiety mogą być tak nieodpowiedzialne, zebyo tym nie myslec. Ja mogę być zabezpieczona po zęby, a i tak boję się że jakims magicznym sposobem zabezpieczenia zawiodą i stanie się najgorsze. A do tego tatus dziecka mnie zostawi i zostanę samotną matką. Poza tym, ja cały czas w głębu duszy jeszcze nie zdążyłam dorosnąć. Cały czas jestem małą dziwczynką, która uważa, że seks jest dla dorosłych, ale nie dla niej. Powinnam pójść do psychiatry- seksuologa. Może mnie wyleczy na stare lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, to dziwne bo ogolnie to nie mam problemu z tym , ze sie komus podobam...a i owszem zdarza sie to ;) Bliskosci fizycznej tez sie jakos strasznie nie boje, owszem zawsze sie zastanawiam jak facet zareaguje za pierwszym razem i staram sie zeby nie bylo za ostre swiatlo (i prysznic razem odpada) ale ogolnie to nie jest jakos zle... Najlepsze bylo ,ze od ostatniego faceta uslyszalam "masz taka mieka skore - jak ty to robisz?" - omal nie padlam ze smiechu :D ale nie dalam po sobie poznac, ze jestem zaskoczona ;) Za to prawdziwa bliskosc emocjonalna ... oj tu mam problem, przyznaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XY2
Sylwestrowa noc się zbliża, a ja jestem w dobrym humorze. Zwykle potwornie się bałam przed spotkaniami ze znajomymi (przejmowałam się zaniedbaną cerą). Już ósmy dzień "abstynencji" totalnej. Cieszę się, bo widzę jak z każdym porankiem jest coraz lepiej. Budzę się zawsze nieco zestresowana - chyba kwestia przywyknięcia, na początku grudnia sporo wyciskałam. Teraz jednak udaje się wytrwac i ogromnie mi to poprawia samopoczucie. Czuję, że wreszcie będę mogłą się dobrze bawic na imprezie. Muszę tylko dobrze zakamuflowac te 4 plamki, które zostały. Bilans ogólny: 4 przebarwienia, kilka zaskórników, 0 pryszczy. I czemu nie można było tak od razu? Przynajmniej teraz lepiej doceniam ten komfort psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadnijcie jakie mam postanowienie noworoczne? :p Oczywiscie nie ruszac twarzy od jutra :) Zobaczymy ile wytrzymam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe.. xD to jest rowniez moje postanowienie!!! a raczej tylko jedno z nich.. ;) Która sie jeszcze do Nas przylaczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robie to samo tyle, ze ze sciennym kalendarzem... zeby mi sie to w oczy rzucalo :p Tabelka w excelu na mnie nie dziala...bo nie bede tam zalgadac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wydrukowalam i powiesilam kalendarz... dodalam do niego 4 kwadraciki na kazdy dzien jedno postanowienie juz znacie ale mam jeszcze trzy inne :) bede zaznaczac codziennie jak mi idzie jesli ktos ma ochote to kalendarz w pliku .doc jest tuaj http://www.sendspace.com/file/s4ax2h :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo... koffana ;* nie martw sie zagoi sie... ja zrobilam to w niedziele i mam twarz pelna strupkow... ;/ ale postanowilam ze od nowego roku przestane.. przylaczysz sie?? takie noworoczne postanowienie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że się zagoi:( ale jak w kółko będę to robić to nigdy się nie zagoi... bo wystarczył mi błahy powód by to znowu zrobić:( nie wiem jak zapanować nad swoimi emocjami:O:O:O i radze sobie w ten głupi sposób...a radzę? boję się składać deklaracje, bo jak znowu to zrobię to upadek będzie z jeszcze więszej wysokości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przyłączam się, nie pozostaje mi nic innego;) w końcu jesteśmy z tym problemem razem wydrukuję kalendarz i zacznę zakreślać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zakreslam na plus kazdy dzien bez masakry...czyli gdy nie rozdrapalam nic mocniej lub nie ruszylam delikatine wiecej niz 3-4 zaskornikow... wiem,ze to ulatwienie ale inaczej nigdy nie mialabym co zakreslac... zawsze nieswadomie zdarzy mi sie drapnac cos delikatnie np. na plecach lapie sie czesto na tym dopiero po fakcie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie ja też tak mam że ciągle gdzieś coś drapię, w trakcie wykonywania innych czynności, a potem się na tym łapie:O najbardziej mnie denerwuje że \'budzę się\' w trakcie i znowu sobie zarzucam że znowu to zrobiłam...:O smutne...:( smutno mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia naiwna gąska
A ja się dzisiaj znowu powyciskałam. Co prawda nie dużo, ale jednak zaprzeczyć nie mogę. Persi były juz takie ładne i znowu jatka. Ja się zabiję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie kolejny krzyzyk na kalendarzu :) zdrapalam ze dwa strupki w sumie bez sensu...ale i tak zadnej masakry ani wyciskania wiec nie jest zle :) nie bede liczyc dnia za udany jedynie gdy swiadomie cos powyciskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to zawsze uswiadamiam sobie to gdy jest jush zapozno.. ;( ale od paru dni (dokladnie od niedz.) nie wyciskam i cera powoli jush sie wygaja.. :) 3mam za Was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Dawno mnie nie bylo. Dobry pomysl z tym kalendarzem! Ja oczywiscie zmasakrowalam sobie twarz, jestem zalamana i za razem wsciekla na siebie za to ze kolejny raz uleglam...Czytam to wszystko, co piszecie, o sposobach itd. ale na mnie to juz chyba nic nie dziala...:(:(:( Nie moge sie powstrzymac...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o niee... wczoraj w nocy znow to zrobilam... prawie nie spalam najpierw bo bylam \'zajeta\' a potem mialam straszne wyrzuty sumienia.. i sie pochwalilam... haha.. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syfilisa
witam!!! ja tez mam problem z wyciskaniem pryszczy!! doszlo do tego, ze bez grubej warstwy podkladu i pudru nie pokazuje sie nikomu na oczy:( mam bardzo niskia samoocene:( czytalam cos ostatnio o jonofrezie, wiecie cos o tym?? moze polecicie jakies zabiegi u kosmetyczki(w miare tanie) albo dobre sprawdzone kosmetyki. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syfilisa
zapomnialam dodac, ze mam zaskorniki takze na plecach i dekolcie:( masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histeryczka86
hej dziewczyny dawno nie pisałam...ale to dlatego ze na serio nie ma sie czym chwalić:(oczywicie znów powyciskałam wągry z każdej części twarzy:(a tak ładnie już się wszystko zagajało.po prostu nie mohłam znieść myśli ze tam są(a nie bylo ich widać.Lubie wyciskać zaskurniki:(:(:(nawet nie umylam rąk jak to zrobiłam po prostu "musiałam" prosze o wsparcie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie na szczescie udaje jakos powstrzymywac...juz 4 krzyzyki na kalendarzu :) praktycznie nic nie ruszam - w ogole staram sie nie dotykac twarzy, wtedy nie ma problemu, ze \"przypadkiem\" cos wycisne :p no ale w duzej mierze to zasluga brevoxylu bo po prostu nie mam praktycznie nic co by sie dalo wycisnac w tej chwili... dziewczyny, nie poddawajcie sie, probujcie od nowa, kiedys musi sie nam udac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec widze ze nie tylko ja znow to zrobilam...:( Trudno...zaczynam od nowa...kolejny raz...kolejny...:( Ile mozna...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syfilisa
moze macie jakies sprawdzone kosmetyki/leki na blizny??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×