Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość enchilada
oo czyli wawa?;) sorry ze bez polskich znakow ale jestem na takiej klawiaturze ze koniec swiata. no ja na kawitacje zbieralam sie z rok, w tym dwa razy sie zapisalam i odwolalam. Tym razem udalo sie zapisac z dnia na dzien wiec nie dalo sie odmowic, tzn nie zdazylam sie zmasakrowac. I uwaga- stalo sie to czego sie najbardziej obawialam- trzeba bylo zdjac bluzke...brrrr, ale udalo sie, od tamtej pory pamietam wszystko jak przez mgle bo bylam totalnie zestresowana ;) mikrodermabrazja na moja buzie w ogole nie wskazana, bo mam za delikatna skore. Natomiast peeling migdalowy na moje bycze zaskorniki za slaby, wiec najpierw zrobila mi kawitacje+ troche manualnego+ troche klucia ale nic nie bolalo. Trwalo to z pol h, to na grudki, a na blizny migdalowy - trzymalam ze 12 min- tzn rowniez cala twarz+ szyja.Plytkie zaskorniki i wagry bardzo dobrze wyczyszczone- np nos i dookola nosa jest czysciutko, ogolnie buzia bardzo gladka i miekka w dotyku ale wiadomo zostalo troche widocznych grudek- szczegolnie czolo i broda. Podobno z czolem bedzie trudniej bo zaskorniki b. glebokie i sporo przebarwien oraz brazowe plamy przy skroniach. Jaki efekt koncowy napisze za pare dni, bo teraz jestem czerwone i powyciskana- ale bez ran oczywiscie. Jestem zapisana za 3 tyg na zabieg na plecy i buzie- zestawy jak wyzej. Ale najbardziej dumna jestem z tego ze w koncu doszlam bo jeszcze chwila a by mi same te grudy zaczely wylazic... mam nadzieje ze kilka zabiegow sprawi ze blizny beda niewidoczne lub chociaz o wiele mniej widoczne..... no wiec teraz Ty dajesz Quleczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
o, bylam pewna ze sie nie wyslalo quleczka napisze Ci na maila jeszcze pare szczegolow ale to raczej jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, nie spieszy sie :) zawrzyj w tych szczegolach na maila tez cene, ok ? ;) no i wiadomo, ze efekt to dopiero po weekendzie najwczesniej bedziesz mogla ocenic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
wysłane;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
ale cenę i tu mogę napisać- 120 zł za kawitację i 40 zł rozszerzenie o peeling migdałowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
quleczka- już nei wiem czy polecam :( ja odwołuję te wizyte za 3 tyg.... wczoraj się dorwałam znowu do wyciskania i sie zmasakrowałam.... włącznie z obcięciem grzywki!!! ale da sie ja spiąc no i dla mnie to żadna tragedia, wyglądam spoko w grzywce.. ale było tyle dużych które kosmetyczka mogła spokojnie sama wycisnąć.... moim zdaniem zrobiła to niedokładnie , spieszyła się... np brodę miałam calutka zawaloną a efekt odswiezenia i odmlodzenia skory to chba na d**pie. siedzialam wczoraj z GODZINE i wycisnęłam dosłownie wszystko co sie dało. Skóra gładziutka, choc oczywiscie w czerwone plamy, kropki itp... ale przynajmniej gladka.... i tak po wizycie wyglądałam źle wiec mogła już raz a dobrze zrobić...przezyłabym... jutro do pracy...taa.... ://// oczywiscie do spółki sie obżeram....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja nie oczekuje, ze po jednym razie zniknie wszystko, a na pewno nie ze skora bedzie odmlodzona i odswiezona na drugi dzien...bo jesli juz to odswiezyc moze ja dopiero zluszczanie sie delikatne po tym kwasie :) Kurcze, kiepsko ze wycisnelas... musimy byc twarde i starac sie nie wyciskac :) Nawet jak tam siedza :) Wiesz, ja uwazam, ze jak kosmetyczka widzi, ze cos jest glebokie to powinna tego nie ruszyc...w koncu ona nie jest od robienia takich masakr jak my sobie robimy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enchilada wiem co to znaczy :( sama kilka razy masakrowalam sie po wizycie u kosmetyczki i czasami bylo to nawet tego samego dnia szlam do lusterka i widzialam to czego ona nie wycisneła i sama to ciskałam wyglądałam wtedy strasznie:( teraz na nc nakłdam davercin łykam bellise i nie powiem aby moja buzia byla piekna bo nie jest;/ jak ja dotykam to czuje, że cos mam i chetnie bym to wycisnela ale staram sie opanować Gdzies kiedys czytalam,ze slońce pomaga na nasze problemy 2 tygodnie temu byłam opalac sie na plaży 3 dni po opalaniu na buzi pojawiły mi sie ropniaki pełno krostek masakra ;/ Mysle,ze dzieki temu forum poszłam o krok do przodu :) nie chodze juz do kosmetyczki ostatni raz byłam w marcu i jestem z siebie dumna :) Ciskam się mało czasami nawet zapominam o tym, że mam jakiś problem z cerą:):):):):):):):) Buziaki:**********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
ja nigdy nie zapominam :( ten ostatni raz to byl moj najdluzszy odwyk i co najwazniejsze nie skrobałam. nie mialam w ogole 'swiezych' sladow, po prostu nie dotykalam twarzy... czasem sie zatrzymywalam przy lusterku i szczerze mowiac traktowalam kosmetyczke jak wybawienie na ktore przyjdzie czas.... a teraz? jestem ZMASAKROWANA....znowu jakiś chory ciąg... upał a ja w zimowej czapce....................... jestem przerażona bo naprawdę mam milion zaskórników, nie wiem czy tak macie ale ja po paru dniach nie ruszania 'rosne' jak nie wiem co i przy napieciu skory co pol milimetra widoczny zaskornik :(:(:( to akurat zrobilam sobie sama... w ogole dotakiego stanu doprowadzilam sie w ostatni rok, wczesniej tak nie bylo moze i mialam wiecej pryszczy ale na pewno nie tyle blizn, sladow, wagrow i zaskorników. booooooooooooooożeeeeeeeeeee co robić? czy ta kawitacja co 3 tyg zmniejszy zaskórniki? chyba ja poprosze zeby nic sama nie wyciskala... zreszta nie wiem... wczoraj sie powyciskalam tak ze szok, zero czystosci, a dzis kilka ropnych ;( mamoooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enchilada, choc trudno to sobie wyobrazic to z zaskornikami da sie zyc ...trzeba sie tylko tego nauczyc :) zapewniam cie, ze poza toba to nikt na te zaskorniki nie zwroci uwagi 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
taaa, ale moje zaskorniki beda niedlugo drapac tak jak zarost ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enchilada
ale wygladam.............. pryszcze, czerwone i brazowe slady, strupki..............................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydka królewna
Witam Was wszystkich, ja tez mam ten problem z wyciskaniem. Ten temat czytam od jakiegoś czasu i bardzo dobrze Was rozumiem. Już pare razy chciałam cos tu napisać, ale za każdym się rozmyslałam i wydawało mi się, że sama dam sobie rade. Czasem udaje mi się niczego nie ruszać przez jakiś czas, ale nigdy nie dłużej niż... jakieś 2 tygodnie. Czasami robie na twarzy taką masakre, że aż popadam w depresje. Zauważywał też, że moje samopoczucie zalezy w dużej mierze od stanu mojej cery. Więc przez ten nawyk wyciskania często jestem nieszczęśliwa i wogóle straciłam i trace przez to wiele przyjemności z zycia. Nie spotym się z przyjaciółmi tak często jakbym chciała, a jak juz wyjde gdzieś z taka powyciskaną twarzą to czuje się fatalnie i mam chęc jak najszybciej uciec do domu, przez to na pewno tez nie mam chłopaka, bo tak naprawde to sama nie chce go mieć, uwazam że jestem na to za brzydka. Najchetniej to całymi dniami siedziałaym w domu i zamartwiała się stanem mojej cery. W takie dni jak dziś, gdy za oknem ładna pogoda, a ja siedze w domu i nawet tutaj nic nie robie, bo na nic juz nie mam ochoty i nic mi się nie chce, czuje się strasznie. Chciałam Was prosić o zaproszenie do tej waszej tabelki, może to mi jakoś pomoże, tylko nie wiem czy mam zakładać sobie nowy mail i na jakiej stronie. pRosze o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Brzydka królewno, napewno niebawem któraś bardziej wtajemniczona zaprosi Cię do tabelki...ja nie potrafię, musisz poczekać, aż jedna ze specjalistek będzie obecna :-) U mnie ilość plusików wzrasta :-) niby przekłada się na to lepszy stan buzi...ale przeciez w końcu mam sporo zaskórników, ale i tak nic nie ruszam. Poprostu już jakiś czas korzystam z tego co kazał mi czynić chłopak: robić z twarzą zabiegi które musze przy lusterku, np makijaż, krem, ale za bardzo jej się nie przyglądać i zaraz po tym odchodzić od lusterka. Tzn, nie przeżywac twarzy, nie myśleć o pryszczach.... nie dostrzegać problemu, bo to bagno ciagłe rozmyślanie. A wiem co piszę bo wiele, wiele lat myślałam, p przez ten czas nigdy nie było dobrze. Jestem przekonana , że problem leży w psychice i od niej trzeba zacząć. Jeszcze raz serdecznie namawiam do zakupienia książki "SEKRET" ..czytam ją ciągle od nowa w wolnym czasie, bo to niewyobrażalne ile ona przekazuje dobrej energii, nadzieji, dobrych myśli a to podstawa! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Aha no i mój cudowny Acne Derm,....jestem od niego tak uzależniona, że nie wiem czy bede umiała go odstawić :P:P Opalałam się dużo, ale ost raz ponad tydzien temu i nie mam nowych pryszczy. 2 zrobiły się, ale po saunie, już sama nie wiem, czy sauna pomaga czy szkoszi.., a moze wyszło to co miało wyjść? Ale te 2 to pikuś :-) Aloes tez działa! Jestem konsekwentna w stosowaniu tego co obiecywałam...maseczka soraii też idzie w ruch, ale rzadziej niż co drugi dzień...bo Ad jest ważniejsze, a czasami nie uda mi się użyć go 2x w ciągu dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydka królewna
Aha, dzięki. No to poczekam na kogoś bardziej wtajemniczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milena - gratulacje :) Tak trzymaj :) A zaskorniki olej - nikt poza nami na nie nie zwraca uwagi - a na rany i owszem. Buzka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydka królewna
pogopogo169@vp.pl to mój mail

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mala zalamana
Dziewczyny... Ja mam problem z zaskórnikami. Czerwone ropne pryszcze miałam ale stosuje leki hormonalne i już mi się nie robią- zostały tylko blizny :( ale dobrze ze to świństwo znikneło ;) ale sen z powiek zabiera mi ciągłe myślenie o tych okropnych zaskórnikach :( na nosie, brodzie, policzkach i troche na czole ;( czasem urzywam rozgrzewająco oczyszczającej maseczki garniera i po niej powyciskam je.... ale za dwa dni mam to samo co było ;( mimo iż stosuje złuszczające preparaty - obecnie akneroksid plus. Miałam też i inne złuszczające ale i tak robiły mi się zaskórniki :( nie wiem co mam robić bo dermatolog to uwaza ze te złuszzcające preparaty pomogą i tyle. Tak się zastanawiam czy może powinnam jakoś od środka oczyszczać organizm albo coś? Tylko jakoś nie umiem znalezc informacji na ten temat- czy takie oczyszczanie by mi pomogło - i jak mialoby wyglądać :( prosze pomóżcie mi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrs brightside
wyciskam się od prawie 7 lat. Mam wrażenie, że ominął mnie już ten moment kiedy naprawdę mogłabym skończyć "orać" tę twarz. To co wyprawiam jest chore. Uzmysławiam sobie to dzień w dzień po kolejnym wyciśnięciu. Nie mogę sie powstrzymać nawet 1 dzień. To jest silniejsze ode mnie. Czasami mam ochotę zbić wszystkie lustra w domu. Jedynym antidotum na to wyciskanie w mim przypadku byłoby związanie mnie w kaftan bezpieczeństwa lub obcięcie obu rąk. Jestem w stanie się powstrzymac jedynie gdy gdzieś wyjeżdzam ze znajomymi. najlepsze jest to, że dokladnie wiem, że jezeli nie dotykam twarzy jest super ale pomimo tego nadal się wyciskam. Próbowałam zaklejania luster, byłam u 10 dermatologów. Wywaliłam w błoto strasznie dużo kasy. A rozwiązanie jest najtańsze i najprostsze. Nie chce nikogo zniechęcać. Ale osobom, które wyciskają sie krócej naprawdę radzę skończyć teraz. Potem już nie jest to takie łatwe. Myśle, ze problem naprawde tkwi w środku. Nie mam zamiaru iść do psychologa, żeby mu sie zwierzać z jakichś pryszczy. Dla mnie o śmieszne ale naprawdę mam już dosyc. Wyciskanie jest przyczyną wszystkich moich problemów i porażek. Najbardziej dziwi mnie to, że pomimo tego jestem towarzyska, wygadana, nie wstydzę sie, podobam sie facetom!?. Tylko co z tego jak sama sobie się nie podobam. Czy są tu takie weteranki jak ja? O co chodzi z tą tabelką? /jestem na tyle zdesperowana, że proponuje jakies spotkanie AW - anonimowych wyciskaczy. Jest ktoś chętny? tylko nie mam pojęcia gdzie mogłybyśmy sei spotkać? w piwnicy? ;).....Uwierzci emi metody typu zaklejanie lustra, chodzenie w rekawiczkach są dobre przez krótki czas. Wiem, że jest to temat dośc wstydliwy, dlatego opowiedziałam mojej przyaciółce o wszystkim . Włącznie z tym, że masakrowałam twarz nawet pensetą. Wiem to obrzydliwe ale prawdziwe. Dzieki temu nie wyciskłąm sie całe 5 dni. Ja już sama zatracam sie w tym czy jest lepiej czy jest gorzej. I mam wrażenie, że bede musiałą z tym zyc do końca życia. Jedynym co może pomóc to walka z samym sobą. Uwielbiam takie rady. Zero konkretów tylko poetycki bałkot. Ale to prawda. Proszę napiszcie o co chodzi z tą tabelką. Ja też chce! na szcescie zostało mi jeszcze troche nadziei. pozdrawiam ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhy
Hej,mam pytanie do osób ,które miały mikro robione.. po jakim czasie skóra zaczeła wam sie luszczyć...zaraz po mikro??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZESC KOBIETY
czesc wszystkim, macie tu ponad 300 stron więc przeczytałam tylko kilka, słuchajcie wszystko się zgadza z tym wyciskaniem, ma to samo robię to jak szalona codziennie a nawet KILKA RAZY DZIENNIE!!! nie moge przestać, nie miałam nigdy trądziku ani nic, ale po tylu latach masakrowania doprowadziłam się do stanu trądzikowego, wyglądam jak nakrapiane ufo, twarz, ale najgorzej ramiona i dekolt!!! przeczytałam o SUDOCREMIE w jakiejś aptece internetowej, ulotka ulotką a ja chce wiedzieć czy w rzeczywistości sudocrem pomaga na powyciskane pryszcze i zaskórniki i na zapalenie mieszków włosowych po goleniu, na przykład na łonie - bo drapie sie tam jak szalona i moja mała też jest zmasakrowana;) PROSZE O OPINIE na temat sudocremu, jak działa na wypryski i podrażnienia po goleniu pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na zaskorniki to on nie pomaga niemal na pewno :p na gojenie sie ran i stany zapalne to i owszem...to krem dla niemowlat by im sie odparzenia od pieluszek nie robily :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde to na te wrastajace wloski po goleniu jest jedna metoda...ostra gabka i mydlo antybakteryjne plus nieruszanie kiedys wydawalo mi sie to niemozliwe ale pomaga :) owszem krostki sie robia ale po jakims tygodniu same znikaja...a jak sie je ruszy to wlasnie rozne dziwne trudnogojace sie ranki gotowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
mnie na krostki po goleniu pomaga zawsze srebro koloidalne, zresztą na noc po wyciskaniu rowniez. juz dawno nie mialam, bo jest drogie a buteleczka mała. zaczerwienienia duzo szybciej znikaja. w ogole srebro koloidalne jest super. wiecie co, widze duzo dziewczyn CHYBA z tym problemem co my. to sie da rozpoznac. co innego pryszcze, blizny po duzym tradziku, co innego pelna gama kolorow blizn, nakrapiana buzia, swieze zaczerwienienia. ostatnio widzialam w tramwaju dziewczyne w bluzce z odslonietymi plecami i na bank zrobila to sobie sama, moje wygladaja podobnie- ale nigdy bym ich nie opkazala... slabo mi sie robi na mysl ze ktos moglby zobaczyc TO z tak malej odleglosci. brrr. ja zmasakrowana nadal. do pracy chodze w rozpuszczonych wlosahc i grzywce, ale i to nie pomaga, uciekam od ludzi a jak juz trzeba z kim pogadac, na szczescie rzadko, to jak debil poprawiam co chwile grzywke, robie najdziwniejsze pozycje ludzac sie ze cokolwiek pomoze. porazka. i tak wszystko widac. zaskorniki odnawiaja sei u mnie co 2 dni. narobilam sobei nowych blizn i plam..... a kawitacja miala byc przeciez nowym etapem :( u mnie do wyciskania doklada sie jeszcze obżeranie i po takiej sesji czuje sie jak najwiekszy smiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZESC KOBIETY
hej dzięki za odpowiedzi a słuchajcie czy ten SUDOCREM działa jakoś podobnie do BREVOXYLU czy benza- coś tam??? nigdy nie uzywałam, ale kumpela mi mówiła, że to paskudztwo pzłuszcza skóre i cholernie plami na biało, stosowała na noc i miała zawsze białe plamy na pościeli i piżamie pozdro PS. ja dziś już sie rozdrapałam 3 razy, paranoja!! wyglądam jak człowiek pryszcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie dziala ani troche podobnie... brevoxyl to krem na tradzik, mocno wysuszajacy i przy okazji troche zluszczajacy, sudokrem to krem dla niemowlat, raczej lagodzacy i przeciwzapalny sudokrem jest mniej wiecej podobny do kremu bambino - jesli juz do czegos porownywac :) P.S. brevoxyl nie plami na bialo, on odbarwia tkaniny, trzeba po prostu uwazac, wcierac dokladnie czekac az sie wchlonie , a ze jak sie za czesto uzywa to potrafi skore na wior wyszyc to fakt...ale dziala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×