Roczne urwiski 2004

Juz jestem, zapraszam na pyszne kanapeczki, z szynką, serkiem żółtym i sosem czosnkowym :D Nie chce mi się teraz jeszcze gotować obiadu, Martynka zjadła zupkę ze słoiczka przed spaniem, dla mnie nie ma zupek w słoiczku ;) Danti, pomyślnych łowów!

A co do braku pieluch - chyba każdemu ię takie jazdy czasem zdarzają, ja kupiłam kiedyś ze sknerstwa w Carrefour paczkę pieluch marki Carrefour. Okazały się straszne, jakaś folia na zewnatrz, chropowate i w ogóle, więc odłozyłam je do szafki. I teraz, jak mi się zdarzy niespodziewany brak zapasów, zawijam Martynę w ten szajs i pędzę do jakiegoś sklepu.

A ja zrobie dziś kotlety schabowe i brykselkę a dla Maksa udko z kurczaka :)

Czyżbym została sama? ;) czekam cierpliwie, tymczasem: Dziś posiedziałam na anestezjologii do 10.00. Potem, kozystając z tego, że mam chwilowo autko, pojechałam zaklepać sobie miejsce na stażu w pogotowiu. Tuz obok stacji pogotowia jest hurtownia artykułów dziecięcych... :D Macie rację, MUSIAŁAM tam wejść po parę BARDZO POTRZEBNYCH rzeczy :D Kupiłam body i kaftanik, książeczkę z Puchatkiem, kilka słoiczków, w razie, gdyby dopadł mnie znowu leń i dwie paczki pieluch po bardzo korzystnej cenie :) I to jeszcze nie koniec, bo wracając do domu wpadałam do hipermarketu, bo mój mąż ma dzis imieniny. Potrzebowałam jakis prezent i parę rzeczy do skomponowania imieninowego menu. kupiłam mu maszynkę do strzyżenia włosów, bo stara już się zepsuła a do fryzjera on nie lubi chodzić. I juz mam w piekarniku sernik :D :D A na kolacje będzie sałatka - specjalność mojej koleżanki z Gdańska. Jak będziecie chciały to Wam podam przepis, jest genialna!

O, Karolina, u nas też będą dziś schabowe :) A jak dajesz Maksowi udko z kurczaka, miksujesz, czy w całości?

Nie miksuję mu już drugieg dania od dawna, wcina w kawałkach i miesko i warzywa. Jak widzi łyżeczkę to ucieka, no chyba, że to pora jedzenia zupki ale wtedy musze sie nieźle nagimnastykować żeby zjadł cały słoiczek.

A jak w ciągu dnia rozkładasz Mu posiłki?

A sałatka to z czym? Lubie sałatki.

dziewczyny napiszcie co wasze pociechy jedzą na podwieczorek , bo brak mi już pomysłów!

To zależy do tego ile zje w nocy ale do niedawna było tak: w łóżlku dostawał kaszkę z butelki 0o. 10 serek lub jogurt ok.12.30 zupka ze słioczka ok.15.30 obiad potem jakieś owoce: jabłka, rodzynki czasem herbatnik lub jakieś ciasto domowe 0k.19.30 kaszka na kolację Teraz mu sie troche pozmieniało ale zupka i obaid są tak jak do tej pory.

Sałatka jest z piersi z kurczaka w martynacie gyros, smażonej, oraz z cebuli, majonezu,kapusty pekińskiej i keczupu oraz kukurydzy. Zaraz napiszę, jak po kolei to robić Beate - Ja Martynce daję zwykle banany, wczoraj dostała danonka, czasem kromkę chleba i jogutr naturalny.

Ja na podwieczorej przeważnie daje owoce ale Maks nie jest wymagającym dzieckiem (w tej kwestii :P) i uwielbia jabłka i rodzynki :)

Najbardzej to mnieinteresuje ta marynata gyros :)

Dzięki Karolina, ja właśnie dąże do takiego jadłospisu, bo mam wrażenie, że Martyna za mało warzyw je I w ogóle mam wrażenie, że za mało je, tylko skąd te 14 kilo? ;)

ile ważą wasze dzieciątka .Moja Patrycja VIII 2004 w tej chwili ok 10 kg - czy to nie jest za mało?

Jak to? Ostatnio pisałaś, że masz wrażenie, że je za dużo, że wyjada ziemniaki z talerza taty ;) i że wszystko pochłania :)

Maks waży gdzies przed 11kg, napewno nie więcej więc myslę, że Twoja córka waży wystarczająco :) Zreszta sprawdź w siatce centylowej.

Juz piszę ;) Trzeba 2 filety z kurczaka pokroić w kostkę i zasypać przyprawą do Gyros, jest z Kamisa albo z Kotanyi Zostawić najlepiej na noc w lodówce i na drugi dzień smażyć. Wystygnięte przełożyć do miski, na filety keczup, potem 1 cebula posiekana, majonez, kukurydza, znowu keczup, majonez i kilka liści pekińskiej, pokrojone -jak widzisz, warstwowa NAjlepsza jest następnego dnia ;)

W centylach jest ok, i waga i wzrost powyżej 97 ;) Ale z tym jedzeniem to jest tak, że nie je tego co powinna, tylko wyjada nam z talerzy i jest mi ciężko ocenić, czy je tyle, ile powinna

moja niuncia też sporo je , czasami myślę że ją przekarmiam. 8- 3 danonki 11-2 parówki 14 - obiad zupka lub drugie solidna porcyjka 17- kanapka lub jakieś placki, budyń 20 -kaszka (zazwyczaj cała butla) Oprócz tego kiwi , mandarynki , ciastka ew.czekolada. Co wy na to ?

Brzmi smakowicie ale myslałam, ze robisz jakąś swojską marynatę :O

Ojej, właśnie się zorientowałam, że poprzedni post był do Beatek ;)

O kurcze! To dużo! Najbardziej zaskoczyły mnie te placki bo Maks nie chce ich ruszyć :O A z czekoladą i egzotycznymi owocami to jeszcze czekamy.

Nieee, taki talent to ze mnie nie jest ;) Beatek - Bardzo ładnie zjada Patrycja! No i podziwiam, że chce Ci się placki smażyć ;)

Maks tez je najchetniej z mojego talerza ale mam na to sposób. Nakładam jego porcję na swój talerz i podaję mu. Wtedy on jest zadolowny, ze je \"to co mama\" a ja, że zjadł to co dla niego przygotowałam ;) Trzeba sobie jakoś radzić!

Musze kończyc bo księżunio się obudził :O

No właśnie! Muszę zacząć robic tak jak Ty!

Uściskaj Księżunia!!! ;) Do następnego! Martyna jak na razie śpi, aż mi dziwnie;) Przypaliłam sernik :O

juz jestem Leo spi,padl o 13 .pewnie zaraz wstanie i bedzie glodny:) och z tymi pampersami to czasami mnie nerwy biora.latam po sklepach i szukam odpowiednich (nigdy niema tych co potrzeba:) ) Leo na sniadanie i kolacje dostaje kaszke na gesto w miseczce zrezygnowalam juz z butelki. a jak u was jest z karmieniem,Urwiski daja sie karmic czy jedza juz rekami-lub lyzeczka-.Leo chce jesc sam najlepiej raczkami wklada wszystko do buzi ile wlezie:P-DLATEGO DOSTAJE NA TALERZU TYLKO KILKA KAWALECZKOW I DOKLADAM.ACH TEN CAPS LOCK no wylaczyl sie:)

Jonka to musisz sie pilnowac,jak bedziesz codziennie odwiedzac ta hurtownie to zbankrutujesz:).wiem pokusa jest Wielka. zrobilam dla Leonka zielona zupke(doslownie), brokuly i kalafior.zupka krem ciekawe co on nato. musze leciec bo sie obudzil:)