Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

W domu ,jak po rewolucji :( Tylko pranie włączyłam bo Wiola miała małą wywrotkę na sankach dzisiaj :-0 prosto do ciaplety mi się kipnęła, jak przejeżdzaliśmy przez pasy :-0 Ale szybko ją dzwignęłam tylko całą umorusaną ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest -14 stopni więc ze spaceru nici, no chyba że taki króciutki do sklepu po bułki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorzej z tym praniem 😠 Nie mamy suszarni w bloku a w łazience nie chciałam wieszać sznurków, bo wymysliłam, że ma być ładnie, a nie jak u moich rodziców, wiecznie sznurki zawieszone praniem ;) Zostaje mi tylko balkon :P A tam mróz i śnieg :P Aż mi sie nie chce wychodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy u Was też jest wiecznie tyle prania? Ja codzień włączam pralke, a co 2-3 dni nawet dwie :O Jak tak dalej pójdzie to zbankrutuję na rachunkach za prąd i wodę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wyjdę na spacerek z sankami jak Mała się obudzi, ale nie jestem do końca pewna, czy te samki to dobry pomysł, byłam z nia przedwczoraj to płakała i nie chciała na sankach, tylko na rączki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ja włączam pralke lub najwyżej dwie raz na tydzień Takie brudasy jesteśmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - ja własnie tocze bój o suszarnie z sąsiadami :P Narazie wygrywama ale nie wiem na jak długo :P Jonko - a nie boisz się, że na mrozie skóra Martynki się pogorszy? Ja zauważyłam, że Maks tak ma, dlatego już od kilku dni siedzimy w domu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - jak ty to robisz? Ja pościel maksowi zmieniam dwa razy w tygodniu, sobie raz, do tego ręczniki i bielizna i juz są trzy pralki. A gdzie ubranka, moje rzeczy no i wiecznie umorusana kurtka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam prasowalnie i suszarnię w mieszkaniu ;) Mały pokoik to istna rupieciarnia 😠 choć dziś przynajmniej niema już nic do prasowania bo ostatnio się zmobilizowałam ;) A wiecie, że schudłam już 2kg !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zauważyłam u niej zmian po mrozie, a jak się wyhasa na śniegu to jest troche spokojniejsza w domu A poza tym musze i tak iść po jakies zakupy. U nas jest około -5 więc jeszcze nie tak tragicznie Opuściłam wczoraj Zagubionych - u nas telewizor nie działa a zapomniałam poprosić brata, żeby mi nagrał :( :( Własnie doczytuje opis, ale to nie to samo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - a co do wózka to według mnie jest bardzo brudny ale nie mam jak go wyprać :O bo przecież nie wyschnie mi teraz w ciągu nocy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj z tym praniem to jest, też często włączam pralkę ponieważ Natalkę przebieram średnio dwa razy w ciągu dnia zawsze się okropnie wyciapie przy jedzeniu bo próbuje już sama trafiać łyżeczką do buzi i czasem jej się udaje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez powinnam iśc po pieczywo ale chyba poprosze brata żeby kupił jak będzie do mnie jechał. Wolę nie ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiłam, że jesteśmy brudasy! Pościel Martynce zmieniam raz w tygodniu a nam raz w miesiącu. Kurtkę prałam dopiero raz, a tą lżejszą ze trzy, bo jest starsza ;) Ubranka się tak strasznie nie brudzą, a bielizny nie chce mi sie co chwile prać, więć używam tylu kompletów, żeby starczyło raz na tydzień prać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fishka - Maks też je przeważnie sam ale rękoma bo on nie lubi zmiksowanego jedzenia ;) więc wsuwa rękoma obiad i jabłka, czasem nawet pije rekoma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to rzeczywiście. Może ja przesadzam z tym praniem i dziadki rzeczywiście mają rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola nie dziwię Ci się,że masz dużo prania, jak tak częst zmieniasz pościel;) Ja zmieniam minimum po miesiącu, bez przesady, wkońcu się człowiek po coś kąpie wieczorem;) Karola a zwłasza taki czyścioch ,jak ty :) niema potrzeby tak często zmieniać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale moja mam tez tak robi A Maksowi muszę zmieniac tak często bo inaczej ma zapchany nosek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak z lenistwa!!! A poza tym, jak Martynka jeszcze była niemowlakiem, to dbałam o baardzo czyste ubranka, przebieralam ja za kazdym razem, jak ulała albo pielucha popuściła. Teraz nie ulewa :) A jak się pobrudzi zupka czy jakimś innym jedzeniem to oczywiście ścieram ale jak zostaje plama,zostawiam to do wieczora, chyba, że ktoś ma przyjść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z ubrankami to robie tak jak Jonka bo Maks właśnie odkrył mazaki i wiecznie ma brudne rękawy bo chce sobie zrobić tatuaż na rączkach ;) Ale z tą pościela to mnie zaskoczyłyście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna nie lubi zapachu proszków do prania, krzywi nosek jak ma świeże poszewki. Chyba woli takie juz kilka nocy \"spane\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako dziecko tez wolałam taką \"wyspaną\" pościel Maksowi piorę w Jelp więc jego rzeczy wogóle nie mają zapachu. I czasem mam wrażenie, że nie są nawet czyste bo takie \"niepachnące\" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, tu mnie zaskoczyłać, jak prałam w Jelp to czułam zapach, bardzo fajny zresztą :) Przestałam prać osobno ubranka Martynki gdzieś tak jak miała 8 -9 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham wyspaną pościel i żal mi zmieniać ;) Ale świeżą też kocham ;) Nie mylić wyspaną z brudną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ja teraz uwielbiam czyściutka, pachnącą pościel :) a jak jeszcze jest wysuszona na ciepłym wiaterku... mmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latem ,u mnie, na baaardzo nasłonecznionym balkonie, mieszkam na 14 piętrze, nade mna tylko niebo... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ,coś mi się obiło o uszy (może raczej oczy ;) ) wieść o nowym mieszkanku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×