Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Dzis faktycznie jakoś gorzej \"chodzi\" to forum :( Wiesz jak mówią: \"Gdzie dwo\\óch Polaków tak trzy zdania\" i tak jest też na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ty myslisz Karola to zle ze Wiola ma juz klczyki ? Mnie sie podobaja dziewczynki z kolczykami ,a nie rozumie ze innym to sie nie podoba a nawet twierdza ze przyciaga pedofili ! szczyt !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka dziewczynka rzeczywiście wygląda słodko ale ja bym sie nie zdecydowała na taki krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinko wybacz mi ,ale musze cie opuscic :( Adi czeka na mnie ;) Dobranoc 👄 Może zajże póżniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny🖐️ u mnie ciemna noc cala rodzinka spi a ja postanowilam,ze do was troszke napisze:) troche mi sie za wami teskni:P u mnie wszystko dobrze dzis zrobilam male zakupy kosmetyczne.byly obnizki,wiec... kupilam 2 blyszczyki z maybelline i da lakiery do paznokci wszystko-sredniej jakosci,a moze nie dla mnie lub zle kolorki dobralam? lakier jeden bialy drugi rozowy-pastelowy,dosc jasny-jest ok ale myslalam,ze bedzie lepszy i te blyszczyki tez w jasnych rozach srednio mi odpowiadaja:-o ale na zakupach bylam uchachana,bo nie ma nic dla mnie lepszego na zly humor jak zakupy,kawalek czekolady:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loli-widze,ze piszesz o kolczykach tu w usa prawie wszystkie dzieczynki nosza kolczyki-przebijaja uszka juz w 3 miesiacu zycia moja starsza i mlodsza corka maja kolczyki-nigdy nie mialy zadnych problemow nosza zlote kuleczka,bo takie moim zdaniem najlepsze. kiedys starszej kupowalam wkrety,ale sie zaczepialy o wlosy lub swetery zimowa pora,a kuleczka bezpieczne. zmieniam im kolczyki raz w miesiacu,mam specjalny plyn do dezynfekcji-nigdy nie bylo problemow. osobiscie uwazam,ze male dzieczynki wygladaja slicznie w kolczykach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Simonko 👄 Ciesze sie,ze wreszcie cos napisalas,bo juz zaczynalysmy sie martwic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja taż nie zawsze jestem zadowolona z doboru kosmetyków :-0 Ostatnio dałam dwa dezodoranty i balsam z Avonu mamie bo mi nie odpowiadał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i stwierdziłam,że kosmetyki Avon wcale nie są lepsze od zwykłych. Jedynie perfumy mogą być,choć ich ceny też są mocno wygórowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Simonka - gdzieś Ty się podziewała, co? Ja to nawet nie wiem co to znaczy dobry błyszczyk :O Nie używam kolorowych kosmetyków więc ich nie kupuję. Loli - o której wczoraj obudziła się Wioletka? Ninko, Danti, Jonka - odezwijcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy Wam tez wszytsko tak powoli dzisiaj \"chodzi\"? U mnie okienka bardzo długo sie otwierają :(. Może mam jakiegoś wirusa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też jak flaki z olejem. I do tego jeszcze ten (za przeproszeniem) pieprzony samolocik. Gadać się odechciewa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem o jkaim samolociku mówisz ale słyszałam ostatnio, że na różnych komputerach są różne reklamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Marta po trzech dniach spędzonych z mamą? Pewnie szczęsliwa, co? jak ona znosi rozstania z Tobą? Maks nie odstępuje mnie na krok, zwłaszcza u moich rodziców gdzie czasem go zostawiam jak mam cos do zalatwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy tylko w niektórych, al e w moim jest taka fruwająca reklama tanich linii lotniczych. Za każdym razem jak otwieram forum lub którąś ze stron to mi się to g..o pojawia i muszę chwilę odczekać żeby zamknąć. Jestem spokojnym człowiekiem, ale do czasu. Dziś był u nas okropny poranek, bo moje dziecko obudziło sie rzaem ze mną i towarzyszyło mi w porannej toalecie, przygotowaniach śniadanka itp. A jak przyszła opiekunka, to dziecko zwisło na mnie z płaczem i za nic nie chciało puścić. Jedynie zabawa z balonikami ją tak zachęciła, że opuściła mamine ramiona i mogłam potruchtac do pracy. Oj, Karolina, ile ja bym dała, żeby z nią zostac w domu i razem bawić się tym balonikiem. Te ostatnie 3 dni, to była dla mnie najwspanialsza nagroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram się Cibie zrozumieć :) chociaż ja bym wiele dała żeby wrócić do pracy. Chciaż muszę się przyznać oraz bardziej przeraża mnie ta perspektywa bo będę musiała zaczynać od początku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to zaczynać od początku? Masz na myśli szukanie pracy? No tego to Ci nie zazdroszczę. A jak się jeszcze trafi na takiego buca, który pyta o dzieci itp, to idzie sie pociąć. Mam nadzieję, że unikniesz tego typu sytuacji. A masz już sprecyzowany termin powrotu do pracy? A co z Maksem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że obie udzielamy porad odnośnie maluchów na innych topikach:) Nie wiem jak Ty, ale ja obecałam się tego nie robić ale jednak chęć podzielenia sie z kimś swoja wiedzą jest silniejsza ode mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ktoś pyta, a ja przez to przeszłam, to czemu nie. Traktuje to raczej jako opisywanie mojego przypadku niz radzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pewnie lada chwila będe musiała kończyć bo Maks śpi juz 1h20min więc jak zostawię Cię bez słowa to wybacz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, to ciekawa praca. Zwłaszcza te podróże. Sama chętnie bym się tym zajęła, gdyby nie moja obawa przed fiaskiem. Jakoś jestem bardzo przezorna i wolę spokojną pracę w określonych godzinach. A poza tym, to taka działałnośc chyba trudno jest rozkręcić, co? A ten Maksio w żłobku (do przedszkola można najwcześniej od 2,5 roku), to juz zupełnie niewyobrażalne, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jakoś na razie żłobek wydaje mi sie dobrym rozwiązanie. Pewnie przestane tak myśleć we wrześniu albo jak zaczne dowiedzać tego typu instytucje. Maks jest bardzo do mnie przywiązany i wole popsrostu nie mysleć co się stanie jak zostawię go z kims obcym, w obcym miejscu no ale nie moge na to nic poradzić. postaram się zrobić to jak najmniej bolesnie ale co z tego wyjdzie to zobaczymy. Zresztą to sa tylko moje plany, nic pewnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie byłaby lepsza opiekunka? Ktoś, kto przyszedłby do Ciebie do domu. Nie musisz dziecka wyrywać z łózka i ciągnąć w obce miejsce. Maksiu byłby w swoim domku ze swoimi zabawkami, w łazience zapach mamy perfum itp. Wiesz co co chodzi... Moja siostra pracuje w przedszkolu i mam na bieżąco informacje jak te biedne dzieciaczki przeżywają rozstania z rodzicami i jak często chorują. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie obcej osoby w moim domu i to jeszcze bez żadnej kontroli. Widzę jak zachowują się takie kobiety na placach zabaw :( Oczywiście nie wszytskie opikunki takie są. W Złobku czy przedszkolu to chociaż jest więcje ludzi i myślę, że nie p ozwa lają sobie na krzywdzenie dzieci :( Powiedz mi, gdzie chodzisz do lekarza z Martusią, i jak ma na nazwisko, bo pzeczytałam, że to bardzo dobry lekarz i ma specjalizację z alergologii. Właśnie ktoś taki by mi sie przydał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, żebyś mnie dobrze zrozumiała. Nie twierzę, że dzieci w przedszkolu czy żłobku są krzywdzone. Absolutnie nie. Chodzi mi o to, że tam dzieci ciągle chorują. W tej chwili jedno dziecko z grupy mojej siostry (a ona jest w ciąży) zachorowało na ospę. No i wszyscy teraz siedzą jak na bombie i czekają, czy inne też się pochorują czy nie. Wiesz, tam te bakterie i wirusy mutują ma maksa ;) Mam tę komfortową sytuację, że to co jest zakazane dla opiekunki, jest zamknięte na klucz w niedostępnych dla niej pomieszczeniach. I już. Ale jak przychodzi mróz czy ulewa, to bardzo sie cieszę, że nie muszę Martusi nigdzie zabierać. Co do doktora - on normalnie przyjmuje w Rumii w przychodni. Ale prowadzi prywatną praktykę (chyba najbardziej na telefon). Jako alergolog (prywatnie) też przyjmuje w Rumii. Nazywa się Marek LEMKA, tel: 606 34 20 40. Jest tylko jeden mankament - on nie przyjmuje, nawet prywatnie, wtedy, kiedy dzieci najczęsciej chorują, czyli w łikendy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! No, nadrobiłam zaległości i przeczytałam Wasze rozmowy! Ostatnie 3 dni były super, zgadzam się Ninko, nagroda za wszystko! Ale ciężko było dziś wyjść o 7.15 z domku... Martynka powoli zaczyna sama chodzić! Na razie są to bardzo niepewne próby, parę kroczków i siada na pupę, ale mój tato który dziś miał \"dyzur\" zeznał mi, że przeszła sama kilkanaście metrów, trzymając pieska pluszaka w rączce. Ojej A jeszcze nie tak dawno chodziłam na comiesięczne wizyty do ginekologa i słuchałam tonów serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli, napiszę Ci dlaczego ja nie przekłułam Martynce uszek: (chociaż Wiola wygląda ślicznie i Jej bardzo kolczyki pasują) Bo Martyna na razie wygląda jak mały diabeł i kolczyki w uszach pogorszyły by tylko ogólny wizerunek ;) A po drugie: ja miałam przekłute uszy w wieku 7 lat, kiedy sama tego zapragnęłam. A może Martynka wcale nie będzie chciała mieć kolczyków???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, wyskoczył mi samolocik :P Ale go zgasiłam ;) Simonka - mnie tez czasem zdażają się \"nietrafione\" zakupy kosmetyczne, zwłaszcza, że lubię mieć, a nie mam okazji używać... A poza tym, że nie mam okazji, to zwyczajnie nie umiem ;) Jak już coś chcę zrobić z twarzą, to zwykle tylko maluję rzęsy, czasem cień na powieki, bardzo rzadko podkład, bo nie umiem dobrać odcienia. No i coś na usta, ale też rzadko. A najgorsze w tym całym malowaniu jet to, że wieczorem trzeba ten makijaż zmyć :P A od czasu urodzenia Martynki bardzo często wieczorem energii starcza mi tylko na \"zestaw podstawowy\" : nogi, twarz, zęby, soczewki i spać!! Co nie zmienia faktu, że moja pólka w łazience jest zapchana po brzegi i jak na nią patrzę, to mam wyrzuty sumienia, że tyle mam róznych słoiczków, buteleczek i tubek, a ciągle chciałabym coś nowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×