Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Właśnie oglądałam szansę na sukces z Doda w roli głównej. Taka piękna i utalentowana dziewczyna, a mózg ma wielkości orzeszka. Aż żal patrzeć, jak robi z siebie idiotkę. Mój mąż jej po prostu nie cierpi i musiałam walczyć z nim o pilota żebym mogła to obejrzeć. Oglądały(li)ście ?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka szkoda, ze tego nie widziałam . Lubie na nią patrzec , bo stale mnie zadziwia jak ona to robi , skąd bierze pomysły na takie zachowania . Taki egzemplarz jedyny w swoim rodzaju .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Senda- muszę Ci powiedzieć, że to zdzieranie butów może Twojej Córci zostać na zawsze - ja od małego wykańczam buty i do dzisiaj mi to zostało! Nie kupuję już drogich, bo to się nie opłaca. Najlepiej jakby stworzyli takie jednorazówki - to dla mnie byłoby super. Peny schudłam na dietce około 5 kg - piszę około bo końcówka to było już przed okresem, a wtedy jestem cięższa. Z synem rzeczywiście masz problem i rozumiem Cię w zupełności. Boisz się, że jak przestaniecie mu pomagać finansowo, to przerwie dzienne studia i pójdzie na wieczorowe albo zaoczne. Jak zrobisz i tak będzie źle. Według logiki, powinnaś mu dać wolną rękę ale odciąć Go od pieniędzy - dorosły - niech sam zarobi na swoje utrzymanie, ale serce matki mówi co innego. Porozmawiajcie z Nim - jak On to widzi? Widzę, że masz pieska pieszczocha! Ja mam mojego kocurka takiego. Bardzo lubi być głaskany i jak tylko się ułożę z książką do czytania zaraz musi być kotkowe drapanko - kotka nie lubi drapanka - czasami tylko przychodzi poleżeć na kolankach i to bardziej do mojego mężczyzny. Co do książek Kinga - to nie jest science fiction, to są ksiązki z pogranicza horroru psychologicznego i ciemnej strony życia mówi się o nim, że jest mistrzem powieści grozy. Uwielbiam te książki, ale niektóre są ciężkie do czytania jak się nie lubi tego gatunku. Polecam Ci \"Worek kości\", Całą serię: \"Mroczna wieża\", bardzo fajna książeczka: \"Pokochała Toma Gordona\", trudna do czytania ale wspaniała książka, którą napisał po swoim wypadku \"Łowca snów\" i mogłabym tak wyliczać.... możesz poczytać sobie również jego powieści, które zostały zekranizowane - zawsze jest różnica między książką, a filmem. Wklejam Ci trochę informacji ze stronki o nim: Stephen King jest jednym z najwybitniejszych pisarzy naszych czasów. Urodził się 21 września 1947 roku w Portland w stanie Maine, jako syn Nellie Pillsbury King i Donalda Kinga. Napisał ogromną ilość horrorów i thrillerów. Na podstawie jego powieści i opowiadań powstało wiele głośnych filmów jak \"Lśnienie\", \"Misery\", \"Skazani na Shawshank\", \"Carrie\" czy \"Zielona Mila\". Sam stworzył kilka świetnych scenariuszy do horrorów takich jak \"Czerwona Róża\", \"Kingdom Hospital\", \"Smętarz dla zwierzaków\" czy \"Sztorm Stulecia\". Jako aktor wystąpił w kilku filmach grajac role drugoplanowe. Jest muzykiem rockowym w zespole \"Rock Bottom Remaindners\" i zagorzałym fanem baseballu. Prowadzi także dwie własne rozgłośnie radiowe, sportową WZON-AM i muzyczną WKIT-FM. Wciąż pisze, a na podstawie Jego dzieł powstaja kolejne filmy. Flow - na razie jest ok - zważę sie po miesiączce i oczywiście będę cały czas strać się mało jeść i ćwiczyć. Ja dzisiaj na obiad - to musi być taki obiadokolacyjny obiad, bo mój Miły przyjdzie około 19, a my z synem zjemy go już teraz - zrobiłam makaron. Do makaronu wyjęłam z zamrażarki cukinię z papryką, kiedyś sobie przygotowałam takie woreczki pokrojonej cukinii z papryką i zamroziłam,teraz tylko wyjmuję. Dałam je na olej + 3 ząbki pokrojonego czosnku+ cebulka pokrojona + przyprawy: pieprz, lubczyk, tymianek, oregano - wszystko usmażyłam na koniec dodałam koncentrat pomidorowy mmm..... pycha! Flow - myślę, że znajdziesz w końcu wartościowego faceta, nie żonatego, który będzie Cię szanował i kochał i na pewno taki jest dla Ciebie i gdzieś już Cię szuka! To co napisałyście razem z Peny o tych facetach, to .......... ręce opadają! Myślę, że to tylko nieliczne niechlubne wyjątki!! Diarra - zapachniało Twoimi jabłuszkami! A domowa szarlotka to cudo, jak bym umiała to bym zrobiła - ale nie umiem! Zapodaj jakiś łatwy przepis, prooooszę!! Do tych co mają pieski - fajnie tak, że możecie sobie wyjść z pieskiem na spacer! Zazdroszczę Wam. Ja miałam pieska (pieska haha! psisko było wielkości dużego rottweilera - krzyżówka chow-chow z buldogiem. Ale niestety został u mojego eks. Gruszeczko! Oby się Twojej Córci poprawiło! A te miesiączki! - kurcze niepokojące te objawy - a słabe wyniki z czego? z krwi? A Ty jak się czujesz? Musiku u mnie też cały dzień cieplutko! Słoneczko świeci - i okno miałam cały dzień otwarte, żeby się kotki na parapecie powygrzewały. Teraz zrobiło się już chłodniej i idę je zamknąć. Acha, u mnie grzeją juz kaloryferki od trzech dni! Jak ten przepis na serniczek nie byłby taki mocno skomplikowany (co podejrzewam jak babciny) to prosze o podanie, jak nie tajemnica rodzinna oczywiście :D Diarra - to okropne!! Wielcy koledzy! Masz już jakąś wiadomość od rodziców tych chłopców? A telefon był na kartę - mam nadzieję? A może naprawdę gdzieś Córci wypadł? Mojemu synowi wypadł telefon w taksówce i wpadł w szczelinę pod siedzenie, wszyscy szukali i nic. Dopiero jak taksówkarz coś tam robił przy siedzeniu, to znalazł i oddał. Lecę teraz pozamykać okienka i wgonić kociaki do domku. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny, dietka jest bodajże na 27 stronie, Dodę oglądałam we fragmentach - ślicznusiego miała pieseczka!! A Doda jak Doda - jest śliczna i gdyby nie ta jej bufonada to byłaby miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się rozpisałam hihi:D - Bo nikogo nie ma! jestem sama i nikt mi nie każe iść od kompa! Dla Was 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju za chwilkę podam ci przepis na szrlotkę a teraz jeszcze wrócę do tematu telefonu . Ona z tymi dwoma chłopakami siedziała na kocu, w jednym miejscu . jej koleżanka jakieś 20 metrów dalej rozmawiała z trzecim chłopakiem ( ona jest po wypadku i w tej chwili jest na wózku inwalidzkim w trakcie rehabilitacji) . W pewnym momencie jej koleżanka do mojej córki zadzwoniła i rozmawiały przez telefon , chociaż miały siebie w zasięgu wzroku. Mineło jakies 10 minut i powstało małe zamieszanie tzn. człopcy wstali i powiedzieli , ze juz idą itp. Koleżanka Magdy na wózku podjeżdżała do niej do tego koca , a moja Magda szła w kierunku do koleżanki na wózku i w tym momencie zorientowała się, ze nie ma telefonu . wróciła do koca i tam tez go nie było ( chłopców również ) . Wrócili za jakies 5-10 minut zdziwieni co się stało i pomagali przy tym kocu szukać telefonu . Gdyby gdzieś leżał koło koca , odezwał by się sygnał kiedy dzwonili na numer. a niestety była cisza, czyli telefon został wyniesiony . Zobaczymy czy rodzice się odezwa , czy telefon się znajdzie. pewnie nie. Więc zgłosze kradzież . Niestety telefon był na abonament .Od razu został zablokowany , narazie na 48 godzin , a jutro zablokuję go już na stałe . Zaraz podam ci przepis na ciasto , które można wykorzystac do każdego wypełniacza typu śliwki , powidła jabłkowe ( szarlotka) czy jak czasami robie - puszka maku już takiego gotowego do ciasta z bakaliami . I ciasto w parę minut doskonałe. 3 szklanki mąki 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1/2 szklanki cukru 1 margaryna KASIA ( albo jakies masło) 3 żółtka I to wszystko zagnieść , wsadzić do zamrażalnika . Potem zetrzeć na tarce na wysmarowaną formę ( tak ok. 3/4 tego ciasta) a reszte już na wierzch np. na ułozone jabłka, wczesniej lekko przesmazone ( pokrojone w ósemki) . Pod koniec smażenia dodac cukier ( ilośc w zalezności od smaku jabłek . Trzeba próbowac . Po ułożeniu przesmazonych jablek na ciasto pozypać cynamonem i resztę ciasta zetrzec na tarce , zeby powstał taki śnieżek na wierzchu i do pieca na ok. 40 minut . Jak sie ciasto podrumieni - jest gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serniczki są super . Mam przepis, który zawsze wychodzi i serniczek jest puszysty i wspaniały : na spód : 1 i 1/2 szklanki mąki 1/2 szklanki cukru 3 płaskie łyzki masła 1 całe jajko 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia zagnieśc i wykleić w formie . Masa serowa : 1 szklanka cukru + 1 całe jajko+ 4 żółtka Utrzeć razem dodać po utarciu 1/2 szklanki oleju +75 dkg twarogu ( najlepiej taki gotowy - już zmielony)= 1 opakowanie ulepszacza do sernika , albo jeśli nie ma to 1 opakowanie budyniu smietankowego+ ubite białko delikatnie wymieszac łyżką i na koniec wlać 2 szklanki surowego zimnego z lodówki mleka. Mymieszac łyzką i wlać do formy. piec 1 godzine . oczywiście mozna dodać rodzunki lub co się tam chce np. brzoskwinie. Konsystenncja wlewanej masy serowej jest jak ciasta nalesnikowego , ale tak ma być i nie ma strachu , wszystko jest o.k.Ciasto jest naprawdę wspaniałę. polecam . Ja narazie przez dietke unikam pieczenia. Ale uwielbiam domowe wypieki. 🌻 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serniczki są super . Mam przepis, który zawsze wychodzi i serniczek jest puszysty i wspaniały : na spód : 1 i 1/2 szklanki mąki 1/2 szklanki cukru 3 płaskie łyzki masła 1 całe jajko 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia zagnieśc i wykleić w formie . Masa serowa : 1 szklanka cukru + 1 całe jajko+ 4 żółtka Utrzeć razem dodać po utarciu 1/2 szklanki oleju +75 dkg twarogu ( najlepiej taki gotowy - już zmielony)+ 1 opakowanie ulepszacza do sernika , albo jeśli nie ma to 1 opakowanie budyniu smietankowego+ ubite białko delikatnie wymieszac łyżką i na koniec wlać 2 szklanki surowego zimnego z lodówki mleka. Mymieszac łyzką i wlać do formy. piec 1 godzine . oczywiście mozna dodać rodzunki lub co się tam chce np. brzoskwinie. Konsystenncja wlewanej masy serowej jest jak ciasta nalesnikowego , ale tak ma być i nie ma strachu , wszystko jest o.k.Ciasto jest naprawdę wspaniałę. polecam . Ja narazie przez dietke unikam pieczenia. Ale uwielbiam domowe wypieki. 🌻 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarra no to dla mnie też jest jasna sprawa! Niestety. Kurcze, na abonament telefon, no to jeszcze opłaty za niego będziesz miała mimo, że telefon skradziony! No to współczuję Córci, bo pewnie się teraz zamartwia. Ale moze jeszcze sięsprawa wyjaśni. Chłopcy się zgłoszą (jak ich rodzice przycisną i przestraszą) i powiedzą, ze znaleźli telefon. Oby tak sie stało. Dzięki za przepis, wyprubuję! Mam przywiezionych od mojej kochanej mamusi dużo pysznych powidełek i zamrożonych owocków od rodziców z działki. musiku! to zapodawaj ten przepisik jak łatwy! Peny - zamknij oczka! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiku! napisałyśmy w tej samej chwili! :D Domowe wypieki są zdrowe - przynajmniej wiemy co jemy hihi. A takie ciasto raz na jakiś czas to nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Ja mam fajny przepis na takie ciasto, które robię na większą okazję, ale też łatwe. Podam innym razem, bo robię je z kartki (znaczy się, ciasto jest z biszkoptu, a z kartki czytam hihi), którą muszę znaleźć, a teraz muszę lecieć do kuchni, bo mje Kochanie niedługo wróci z pracki. Pa kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarra - to Twój przepis na serniczek!! - widzę, widzę - Teraz widzę dopiero! musiku jeszcze Twój i będzie komplet. U mnie też sie coś zawiesza kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym przepisie do szarlotki albo innych powineł zostaną białka od jajek i mozna np, skomponowac takiego pleśniaczka : zagniecione ciasto podzielić przed zamrożeniem na 3 części : największa na spód , do mniejszej dodać kakao ( będzie brazowe ) i mała kulke zostawić tez białą na posypkę na wierzch . I układac ciasto w taki sposób : białą kulkę najwiekszą zetrzec na spód połozyc powidła ( ale nie taka duzą warstwę jak np. do szarlotki ) świetnie tutaj pasują powidła śliwkowe albo wiśniowe. posypać powidła cynamonem, zetrzeć brązową kulkę ciasta, na nią połozyć ubitą pianę z białka ( z cukrem oczywiście) posypać piane wiórkami kokosowymi i na to zetrzeć małą kulke białego ciasta. I upiec . To jest dopiero pycha. ciasto można przygotowac w wolnej chwili i miec w lodówce zamrozone nawet dłuższy czas. I można go uzyc na pól godziny przed przyjściej np. gości . Super sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiku Truskawkowy ja na Ciebie nie krzyczę, bardzo Cię lubię, a gdybyś mieszkała bliżej pewnie wprosiłabym się na ten serniczek, uwielbiam. Diarro to sprawa jest prosta i nie rezygnuj, niech policja trochę chłopców przyciśnie, ale mam nadzieję że sprawę przemyślą i oddadzą telefon wcześniej. Maju ja też kotki uwielbiam i wszystkie inne zwierzątka. Bardzo bym chciała takiego małego pieseczka typu York, ale mój mąż zawsze kupuje bullterriery. Teraz też powiedział że nigdy z tej rasy nie zrezygnuje, ale nie widzi przeszkód abym ja sobie kupiła yorka. Gdybym miała dom to pewnie tak by było ale w mieszkaniu w bloku dwa psy, to raczej odpada. Flow podziwiam Cię że nie chcesz się wiązać z żonatymi, jestem pewna tak jak Maja że zostaniesz w końcu za to wynagrodzona jakimś fantastycznym facetem godnym Ciebie. Mamy tutaj przykład Mai która znalazła. Zaraz wydrukuję sobie dietę i będę się nastrajać, ale przed chwilą zjadłam połowę dzika i ledwo oddycham. Idę teraz na spacer z psem to może mi troche przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naopisywałam się na temat ciast domowych i teraz chce mi się jesć , całe szczęście, że mam owoce - to powinno pomóc . Maju🌻 - gratuluję zrzucenia wagi , ja mam mniej więcej tyle samo ubytku wagi przez miesiąc . teraz nie wchodze na wagę, bo mam okres i też nie chcę się rozczarowac . Chociaz , chyba nie byloby tak źle , bo widże jak na mnie leżą spodnie , a raczej jak wiszą . Juz nie odwazyłabym się załozyć ich bez krzykrycia czymś luxnym pupy, bo odstający materiał wygląda tragicznie , co mnie bardzo cieszy . Dlatego te ciuszki nosze tylko po domku i jutro wybieram się coś sobie o rozmar mniejszego kupic . Jesli chodzi o dzieci , to widzę , że nam wszystkim przydałoby się szkolenie u psychologa - jak z nimi postepować . świat jest zwichrowany i wichruje się jeszcze bardziej , nikt nie zna metody co dla kogo jest dobre i jaką metode wybrac żeby potem nie załowac . Oj trudne to, trudne. Strasznie mam ochotę coś sobie ciekawego poczytac , ale w ostatnim czasie przez te remonty , prace po godzinach i róznego rodzaju inne kłopoty najzwyczajniej nie mam na to czasu . Moze zima to wszystko przystopuje , i w długie zimowe wieczory uda się coś poczytać . Dzisiaj rano przed kawka przeczytałam zaledwie 5 stron i juz miałam telefon ( o komórce mojej córeczki ) i tak mi się zaczął dzionek . I nici z czytania. Maju - ja kotków mieć w domu nie mogę , bo moja córcia jest bardzo na sierść kota uczulona. Na szczęście na sierść psa nie . Moja sunia uwielbia zakopywać się pod kołdra albo kocykiem , ale na sloneczku jak twoje koty też . Koniecznie napisz ten przepis z piszkoptem . Przyznam ci się, że jeszcze nigdy w zyciu nie upiekłam ciasta biszkoptowego . Boję się, ze mi opadnie . Peny🌻 - ja tez uwielbiam wszystkie zwierzatka , ale tych obronnych boję się i chyba nigdy nie zdecydowałaby się na takiego pieska . A te malutkie , są jak dła mnie za malutkie. ja potrzebuję pieska poklepać i czuć w objęciach . Te średniej wielkości w stylu mojej suni posokowca , wyżełki , bokserki - sa akurat. Ale to oprócz ogromu miłości , wielki obowiązek i niestety uwiązanie , problem z wyjazdami , chorobami itd. Flow 🌻- ja też mam takiego farta, ze gdybym tylko chciała wdać się w romans z zonatym mężczyzną , to chyba dni tygodnia zabrakłoby żeby sie choć raz z każdym chętnym spotkac . A swoją drogą , dlaczego ci faceci są tacy chętni do skoków w bok ?. To jest straszne. Przeciez - ani ich nie kokietuję , nie podrywam , ale propozycje jeśli padają , to najczęściej od zonatych facetów. A mnie też nie o to chodzi , ja potrzebuję partnera, który by mnie kochał dla mnie , seks randki mnie nie interesują. mam nadzieję, ze i ja spotkam fajnego faceta. Pozdrawiam was goraco . zyczę miłego wieczorka 🌻 👄🌻👄🌻👄🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarro faceci są trochę z innej gliny niż my i pewne rzeczy inaczej pojmuję. Ale jestem pewna że Tobie też się uda i ułożysz sobie życie. Zyczę Ci tego z całego serca. A bullterriery wcale nie sa takie groxne jak pitbulle i amstafy i te inne. Nawet nie ma ich na liście groźnych ras. Mój jest bardzo grzeczny i przyjazny do psów i ludzi. Często bawi się z innymi psami na spacerze. Ale nie zaprzeczam że wolałabym mniejszego. Za to mój mąż żartuje sobie że przynajmniej jak zostawia mnie samą to jest pewny że żaden facet tu nie przychodzi. No właśnie mój mąż znowu w środę wyjeżdża daleko i wróci dopiero w sobotę. Tak się zastanawiam czy od jutra nie zacząć tej kopenhaskiej. Nie będę gotować ani kupować jedzenia do lodówki, a jak wróci to będzie już sześć dni z głowy. Ale ta dieta jest straszna dziewczyny 500 cal, jak Wy egzystowałyście takie głodne. Mnie zaraz będzie głowa bolała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć Dziewczyny!!:) Widzę,ze o psach mowa, moja ulubiona rasa to dogi niemieckie.Ja sam nie posiadam, ale znam kilka osób ktore miały lub mają psy tej rasy. Są to wspaniałe zwierzeta.Bardzo zrównoważone nie hałasliwe.A przy tym bardzo przywiązane do swojego pana i jego rodziny.No i jest zdecydowanie pies obronny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Buber Dogi niemieckie są wspaniałe, tylko mają dwie wady. Jedzą wiadro dziennie i jak trzepną głową to ślina rozpryskuje się po ścianach. Wiem co mówię bo kuzynka mojego męża ma to cudo. Poza tym jak jego pańcia wchodzi do domu to on jej łapami wskakuje na ramiona i przewraca. Widok jest obłędny. Ale urody przyznaję nie można im odmówić. Posokowce bawarskie też są cudne ale nie lubią zostawać same w domu bo mogą go w tym czasie lekko zdemolować. Ja o psach mogłabym godzinami, jeździmy z mężem na wszystkie wystawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam, że tutaj dzisiaj dużo przepisów, a więc ja też dołoże przepis na pyszny sernik SERNIK MARYSI ciasto kruche: 2 szklanki mąki pszennej 1,5 szklanki mąki ziemniaczanej 1 szklanka cukru pudru 1 kostka margaryny 2 żółtka 0.5 szklanki śmietany 1 aromat cytrynowy Łączymy wszystkie składniki i zagniatamy ciasto. Zawijamy w ściereczkę lub w folię i kładziemy do lodówki na dwie godziny masa serowa: 1.5 kg. sera białego, najlepiej półtłustego 14 jaj 250 gram masła, najlepiej roślinne 2 łyżki kaszy manny 2 szklanki cukru 2 ugotowane ziemniaki 1 budyń śmietankowy 1.5 łyżeczki proszku do pieczenia cukier waniliowy 0.5 opakowania skórki pomarańczowej 0.5 opakowania skórki cytrynowej 1 olejek śmietankowy Ser razem z ziemniakami mielimy dwa lub trzy razy. Cukier , masło i 4 żółtka ucieramy do białości .Zmielony ser dodawać do masy maślanej i dalej ucierać. Pozostałe żółtka zmiksować z kaszą manną, budyniem i proszkiem do pieczenia. Dodać do masy serowej . Dodać olejek i bakalie. Ubić na sztywno pianę z białek .Delikatnie wymieszać z masą serową .Dużą blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Spód i boki obłożyć kruchym ciastem. Wyłożyć masę serową. Piec około jednej godziny. Po upieczeniu i wystygnięciu ciasta można polać dowolną polewą i ozdobić posypką , kolorową lub czekoladową, w zależności od upodobań. życzę smacznego, jeśli ktoś się skusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HO Ho i sprawdza sie to wcześniej napisałam ten topik staje sie coraz bardziej przyjazny kulinarnie. Ja sama gdyby nie to że mam huk pracy komputerowej nad która siedzę juz pare ładnych godzin , chętnie wypróbowałabym któryś z przepisów. Uwielbiam pichcić, a pieczenie to mój sposób na kazda handrę. Dlatego tez na wadze coraz większe cyfry, a i moj syn czuje sie zawsze opuszczony jeśli nie upiekę mu coś słodkiego. Po dzisiejszych zakupach, zreszta nieudanych dla niego - stwierdził że zaczyna się odchudzac , ale równocześnie zapytał czy może zamówic ciasto na przyszły piątek .Zamawia tak wcześnie bo to ma być ekstra ciasto i lepiej dla mnie bym go nie zawiodła. jemu też poprawia się nastrój jak coś piekę. Co do pieska to Dogi rzeczywiście są urocze , ale ja i tak wole moją śliczna Pysię- kundelka o łapkach jak sarenka w białych skarpetkach , którego wziełyśmy z córcią z Azylu.jest z nami juz 3 latka i jest juz pełnoprawnym członkiem naszej rodzinki. Pozdrawiam wszystkich, życzę dobrej nocki a ja zasiadam znów do wklepywania . Hejka do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz skończyłam prace a tu widzę niedzielne leniuchownie przed całłłym tygodniem. Diarra poczytałam sobie o twoich przykrych dzisiejszych przygodach z telefonem . Niezłą miałaś szarpaninea twoja córcia też stresu miała niemało. Trzymaj się cieplutko. Mówisz o facecie tak jak i ja go widzę , tylko jak takiego znależć i co więcej jak mu uwierzyC????? w tym pokręconym i i fałszem oblepionym świecie. Ja to sobie myślę że dobra by była taka miłóść ślepa, taka jak wtedy gdy miałyśmy naście lat i niech się dzieje co chce. Ale z drugirj strony zaraz oddzywa się rozumeki mówi cicho A dzieci??? i zaczyna się na nowo . ach to życie.......... Peny a może obie byśmy zaczęły , ja tez nie bardzo siebie widzę , z moim zdrowiem ale może sprubujemy z tą dietka . Wracam by o niej poczytac , może jeszcze skopiuje niżej. Jak czytam ile zrzuciła Diarra to mi si zazdrość robi. może i my damy radę. Co ty na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam późnym wieczorkiem 👄🌻 wywołałyśmy słodki temat , a co tam od czasu do czasu nawet przy dietce jest to konieczne. Witaj Buber - już jesteś nasz , mam nadzieje, a do tego jeszcze lubisz pieski . Super. podam wam stronkę, gdzie możecie zobaczyć sobie mojego pieska jeszcze raz . http://diara.pupile.com Masz rację gruszeczko , że posokowce nie lubią zostawać same. Zabrakło by mi chyba godziny , zeby w skrócie opisac szkody wyrządzone przez moją ukochaną. Nawet jak na chwilke wyjdę przed drzwi a ona zostaje ( a miała chęc wyjść za mną) to wpada do kuchni , wygląda przez okno i ze złości łapami zdejmuje firaneczki ( kilka razy już musiałam je wymieniać, a ma już prawie 5 lat . Zimą zostaje w domu sama , ale wtedy muszę załozyc jej kaganiec, w nim czuje się bezbronna i nie szkoduje. Gdybym jej kagańca nie zalozyła to pewnie mieszkania bym po powrocie z pracy nie poznała. Latem zostaje w zagrodzeniu ( ma budę).Kocham tę rasę , ale nigdy więcej nie zdecydowałabym sie mieć takiego pieska. Wulkan energii. Uparta i ma charakter kota. Ale tak ją kocham , ze nie potrafię się na nia gniewac dłużej jak godzine . Ona tak się tuli jak dziecko , przeprasza jakcoś zbroi, mruga tymi swoimi pieknymi oczkami i co ja mam robic , złość mija. Zaraz idę spać , mam dosyć na dzisiaj wrażen . Jutro czeka mnie ciężki dzień. A jeszcze zdenerwowałąm sie po obejrzeniu programu o księdzu Rydzyku . Koszmar nieprzebrany . Ale to pewnie dłuższy temat , może kiedyś sobie porozmawiamy . A może lepiej nie psuć sobie humoru . U nas na topiku jest tak przyjemnie. :) zycze miłej nocki i słodkich snów. Pa 👄🌻 Sprawdzę jeszcze pocztę i idę w becik do mojej suni . Jaka szkoda, że nie ma tam jakiegoś innego stworzonka .... dzięki Peny 🌻 za miłe słowa. Jeszcze nie postawiłam na sobie krzyzyka o nie ! Trzymam kciuki za dietke , spróbuj może bedziesz z siebie zadowolona. Każdy kilogram mniej to lepsze samopoczucie. Pod warunkiem , że nie jest się anorektykiem . Pa 👄🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELKA BASIA41 - Ruda Śląska, 3 synów (18,14,13 lat), księgowa BEA67 - 38 lat, Wrocław, Panna - ur. 1 września, 2 córki DIARRA - 41 lat, Szczytno- Mazury, Baran, pracuje w sądzie, córka 16 lat, 4-letnia suczka, po rozwodzie, GG : 7802886, TLEN : koraal@tlen.pl FLOW42 - 42 lata, Gniezno, Byk, wolna, syn 19 lat, księgowa GG : 1921312, TLEN : flow2004@tlen.pl GROSZEK77 - 42 lata, Warszawa, Panna, ur. 31 sierpnia, córka 18 lat, mąż od 20 lat ten sam, pesymistka raczej GRUSZKA1234 - 41 lat, Sosnowiec, Panna, ur. 12 wrzesnia, corka 17 lat, syn19 lat, ksiegowa (kocham zwięrzęta, przyrodę, ciępła dobrą muzykę, czytam powieści historyczne, psychologiczne )GG:8241156 IGAM - 41 lat, Wrocław, Byk, 2 synów (14 i 17 lat ), ma psa i trchorzofretkę, GG : 3135460 JARYNKA - 39 lat a duchowo 3 razy tyle, Żary, Waga, ur. 30 wrzesnia, mąż, 2 córki, pesymistka powracająca do świata \"ŻYWYCH I UŚMIECHNIĘTYCH\", TLEN : jarynkaa@tlen.pl KOT BURY .... - ma córkę, psa i kota, jest pedagogiem MAAARTYNA - 41 lat, Gdańsk, Waga, 2 synów 20 i 9 lat, ma psa, GG : 4362740 MAJA5 - 41 lat, Sląsk, ur. 21 maja, 18 letni syn, ma 2 koty, po rozwodzie, GG : 2706632, TLEN : margerytka3@tlen.pl MIRINDA - 41 lat, Piotrków, Panna, córka 13 lat, nauczycielka, ma psa i kota, GG : 4915937 MUS TRUSKAWKOWY - 39 lat, Lubartów, Strzelec, 2 synów, GG:7512733 OCZYWISCIE NIE - Ania, 40 lat, Kraków, w grudniu powie TAK PENY - 41 lat, ur. w czerwcu, Sosnowiec, syn student lat 22 SEND41 - 41 lat, Sieradz, Rak, urodziny 21 lipca,2 córki - 6 i 9 lat, nauczycielka; mężatka- prawie 17 lat; lubie czytać romansidła, które dobrze się kończą, trillery Cobena, malować, tworzyć różniste rzeczy, kocham soją pracę,; najważniejsza jest dla mnie moja rodzina. SONIK - 39 lat, Koziorozec, ur. 25 grudnia, ma syna 18 lat, po rozwodzie, ale w związku, nie pracuje, GG : 2802102 STEFANIA 65 - 40 lat, ur.29.08, ma syna 19 lat LUNECZKA - 40 lat, ur. w czerwcu WITKA - ... TO PRZECIEZ -....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tu jestem . Sprawdziłam stronkę mojej suni i jak widzę , coś jest zablokowane i pewnie jej nie otworzycie. Szkoda, musicie mi uwierzyć na słowo, ze jest słodka. Gruszeczko - ale się napracowałąś - gratulację 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przybliżyłam dla siebie i ewentualnie dla Peny i innych dziewcząt jeśli zasady będą bliżej może się jeszcze któraś skusi , razem będzie rażniej. A Wy dziewuszki które przeszłyście już przez tę drogę katorgi pomóżcie nam PPPPRRRRIIISSSS!!!!! Małe uwagi: owoce świeże czyli jabłko, gruszka, kiwi, arbuz - tylko nie banan. Befsztyk wołowy mozna zastapić mięsem drobiowym, chudym. Szpinak można zastapić brokułami. Szpionak może byż mrożony albo ze słoiczka. Kawa ma być naturalna a nie rozpuszczalska !!!! Oczywiście pić duzo wody niegazowanej , szczególnie przy napadach głodu. Żeby nie było - żadnej soli !!!! Jedynie troche białego pieprzu do smaku mięska. To co - ruszamy? Jedne od jutra a inne od poniedziałku ? I sobie i Wam zyczę wytrwałości - najgorsze są pierwsze 2 dni - potem juz będzie z górki. OBOWIĄZKOPWE WAŻENIE PRZED DIETĄ !!!!!! NASTĘPNE NIE WCZEŚNIEJ NIZ PO TYGODNIU !!!! DZIEŃ 1, 8 - 480 kcal Śniadanie:1 kubek czarnej kawy (naturalnej np. ASTRA), 1 kostka cukru Lunch:2 jajka na twardo, szklanka gotowanego szpinaku , 1 pomidor Obiad: befsztyk wolowy (200g), 5 liści sałaty z łyżka oliwy z oliwek i sokiem z cytryny DZIEŃ 2, 9 - 480 kcal Śniadanie: kubek czarnej kawy,1 kostka cukru Lunch : befsztyk wołowy (200g), 5 lisci sałaty z łyżką oliwy z oliwek i sokiem z cytryny Obiad:5 plastrów chudej szynki (np. drobiowej) , 2/3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 3, 10 - 410 kcal Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, 1 grzanka Lunch:szklanka gotowanego szpinaku,1 świeży owoc, np. kiwi, 1 pomidor Obiad:5 plasttrów chudej szynki, 2 gotowane jajka, 5 lisci sałaty z oliwką z oliwek i sokiem z cytryny DZIEŃ 4, 11 - 515 kcal Śniadanie:1 kubek kawy,1 kostka cukru, Lunch:1-2 srednie tarte marchewki, 2 jajko na twardo, twarożek naturalny (100g) Obiadół szklanki kompotu z owoców (ugotowanego bez cukru, owoce zjadamy), 2/3 szklanki jogurtu naturalnego DZIEŃ 5, 12 - 490 kcal Śniadanie:duża tarta marchew z sokiem z cytryny Lunch:duża porcja (300g) chudej ryby (najlepiej dorsz albo pstrąg) gotowanej lub smazonej bez tłuszczu Obiad: befsztyk wołowy (200g) , 5 liści sałaty, 9 różyczek gotowanych brokułów DZIEŃ 6, 13 - 900 kcal Śniadanie:kubek czarnej kawy, kostka cukru , grzanka Lunch:gotowany mały kurczak bez skóry (700g), 5 liści sałaty z łyżką oliwy z oliwek i sokiem z cytryny Obiad:2 jajka na twardo, duża marchewka DZIEŃ 7 - 190 kcal Śniadanie:kubek czarnej nieosłodzonej kawy Lunch:kawałek chudego gotowanego lub grilowanego mięsa (100g), świeży owoc np. średnia gruszka Obiad:NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×