Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

pod namiotem byłam parę lat temu z przyjaciółką i jej rodzicami. mała prowizorka: woda w misce i konserwa w puszkach :D przez parę dni nie widziałam się w lutrze, bo byąm młoda i nie miałam nawyku zabierania lusterka w podróże :D ale jaką miałam niespodziankę dzięki temu po powrocie do domu :D opalona byłam przepięęęęęęęęęęknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka to obozowanie na dziko to taka improwizacja była że zanim pomyślałam to już się zgodziłam :-) ale nie żałuję - warto było się przekonać, że to nie dla mnie a tak bym żałowała że coś mnie w życiu omineło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w dzieciństwie byłam tylko 2 razy pod namiotem z koleżanką i Jej mamą. Taki mini kemping kilku rodzin - rozbijaliśmy sie u gospodarza na podwórku. Mycie sie w jeziorze, i w rzecze - bez luster. I tego nie wspominam miło - zwłaszcza tego mycia się w zimnej wodzie, bo tam lustra nam gówniarom nie potrzebne były. I po tych wypadach sie zraziłam do namiotu - dopiero w zeszłym roku znowu pojechałam, i było o wiele lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! musiałm nadrobic troche wczorajsza nieobecnosc w pracy! Namiot cudowana sprawa. Jezdziałm jak byłam młoda i nawe brałam ze soba brata.Wszyscy sie dziwili bo on miał 7 lat jak pierwszy raz ze mna pojechał. Na dziko byłam pare razy i mi sie podobało....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś, a gdzie się \"łazienkowałaś\" na dziko ? W jezirze, w rzece ?? Kurcze, przypomniało mi sie, jak głowę myłam w jeziorze :-) W sumie nawet ciekawe doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznaję się,że umyć głowę byłam wtedy na stacji benzynowej :-) ja do teraz mam odrazę do jezior nad którymi sa takie dzikie obozowiska... nigdy nie wiadomo co w tym jeziorze pływa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz rację. To \"nasze\" jezioro było na głębokich mazurach, nie znane przez turystów, i tylko przez nas eksploatowane, więc aż tak strasznie nie było. Zresztą, jako dzieciak, to ja nawet sie nie zastanawiałam za bardzo nad tym, kto i kiedy sie tam myje, i czy w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jeziorze ! pamietam jak jak wieczorem szłysmy z dziewczynami sie umyc z chłopaki nas podgladywali -hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To podglądactwo znaczy się. Zawsze chodziłam sama, jak inni byli na plaży, i było małe prawdopodobieństwo na podglądacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś, namiot to akurat nie jest jakaś skomplikowana ani droga sprawa. Bierz urlop i jedźcie pod namiot :-) Nie ma czego zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropko aktualnie namiot odpada bo musze dbać o siebie by sie przypadkiem nie przeziebić(chodzi o jajniczek). Ale może za jakiś czas pojade :) Teraz zastanawiam sie jak tu wykabinować kase do Zakopca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powsin, Powsin - coś mi ta nazwa mówi, ale za cholerę nie wiem co :-o Gdzie to jest ?? W pracy mnie uświadomili, że to za Wilanowem jest - to Ci powiem, że nigdy tam nie byłam. Mi badania okresowe zajęły jeden dzień - ale to był ekspres - wcześniej to kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moluś, a jakbyś w \"ciepłych gaciach\" spała, to też namiot odpada ?? :-) Na ile i kiedy chcesz jechać do Zakopca ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja babcia ma takie gacie do kolan ;) Na jakis tydzien chyba. Wiem ,ze to nie jest drogi wypad ale nam się teraz nie przelewa i ciężko jest. Nawet się nie zdziwie jak nie pojedziemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie gacie, to moja Babcia nazywała \"barchanami\", a moja Mama - \"reformami\" :-D :-D :-D A za naszych czasów, w ogóle takie majty zniknęły - za to pojawiły sie stringi. Każda epoka ma swoje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwko na plaży ... W tamtym roku byłam w Gdańsku na koncercie a potem pojechalismy do Sopotu i moczyłam nogi w zimnym morzu. Super było :D Trzeba było sie pochwalić Emiko!!! A wiec wszystkiego NAJLEPSZEGO 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi wszystkiego czego tylko sobie zamarzysz :-) i spełnienia marzeń tych oczywistych i tych najbardziej skrytych Bądź szczęśliwa Emi i uśmiechaj się jak najczęsciej Moluś ale fajnie z tym morzem ;-) Jak byłam w zeszłym roku w Gdańsku służbowo to też pojechałam na półgodzinki na plażę, było bosko choć krótko Laurko ja też miałam tego wirusa, ale mojego kompa nie dało się uratować ;-( albo miałam starego grata albo Ty masz lepszego informatyka :-) cieszę się że już będziesz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×