Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

ja też chciałam być dla \"nowej\" miła Rybko wiadomo że ciężko jest na początku ale przyszła i zaraz chce zmiany wprowadzać to zmienimy bo u mnie w firmie było inaczej, tamto mi się nie podoba i to mnie trochę denerwuje fakt że ma być moją szefową też jej nie pomaga :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Bella, no to rzeczywiście - denerwująca sprawa. Raz w życiu miałam przełożoną kobietę - i bardzo się zraziłam - rozmamłana, leniwa, \"pretensliwa\" baba, nie umiejąca wziąć pracownika w obronę. Jak ja jej nie lubiłam, brr.... Ale Bella, to dopiero "pierwsze koty", moze później będzie ok. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no pewnie Stokrotko, że to pewnie bardzo fajna sprawa, ta cała adoracja, dreszczyk nowości, ale z drugiej strony ryzyko zakochania i tego, że sie wyda. Na razie jestem mega rozsądna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka faktycznie masz nerwy i uczucia na wodzy ja bym chyba ze stresu umarła a zakochała by się w nim na pewno ja też bardzo zazdrosna jestem i jak to On mnie kocha mniej niż żonę to wykluczone a z drugiej strony ja bym kochała męża bardziej niż jego no sytuacja bez wyjścia dlatego pozostanę monogamistką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i Stokrotka nam dała \"dobre nowiny\" - nie dosć, że spódnice fajną kupiła, to jeszcze w 36 wchodzi :-) Stokrotka - w jakim sklepie spódnica, no i jaką dietę stosujesz ?? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tia. zgadnijcie co zrobiłam z wczorajszą premią :D ale nie mogłam nie kupić tej torebki bo to było zrządzenie losu - czarna (chciałam czarną) z naszytymi brązowo-zielonymi kwiatami (chciałam z brązem, a tu i do zieleni jest git). co więcej - te kwiatki mają trochę zielono-brązowych cekinów. a mam jedną kieckę w zielono-brązowe kwiaty i do tego brąz sweter (o którym pisałam ostatnio - krótki. I kieckai sweter są z niewielką ilością cekinków) :D ale się wystroję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko gratulacje co do tego 36 :-) dziewczyny , może ja wyrachowana jestem a może po prostu znalazłam faceta, który tak samo postrzega taki związek jak ja... Bella - nowa szefowa to trudna sprawa, ale radzę CI zachowaj powściągliwość, bo ona będzie chciała się wykazać. No i nie nadskakuj bo źle na tym wyjdziesz- dystatnsik ale uprzejmość, zmiany ok ale niech powie dlaczego tak będzie lepiej... nie martw się będziemy CIe wspierać :-) sma jestem szefową dziewczyn i wiem jak to jest z drugiej strony, i byłam podwładna kobiety i tez wiem o co chodzi - trzymaj sie i pamiętaj,że jesteś kompetentna - będzie OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uhm. całe życie w środowisku wojskowym jestem, ale ze zdradą spotkałam się raz. ale znam jeden konkretny przypadek z opowieści jednej cioci - ma przyjaciółkę, która od ponad 20 lat spotyka się z żonatym facetem (on akurat nie wojskowy :D ). Facet co niedzielę przed obiadem wychodzi na spacer - to wersja dla żony oczywiście - a w rzeczywistości chodzi do kochanki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorek taka torebaka no to w ogóle nie ma o czym mówić dobrze że ją kupiłaś pomyśl że mógł by ją nosić ktoś inny :-o ;-) ja się nową nie przejmuję aż tak po prostu nie lubię jak ktoś mnie \"bacznie\" obserwuje zwłaszcza że zamiast pracować siedzę tu z wami ale Ona tego nie wie ;-) same widzicie ze do romansów się nie nadaje bo bym chyba nogi wyciągnęła jak by mój mąż miał zły dzień w tym samym dniu co moja randka z kochankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorek - torebka jak najbardziej dobry zakup szczególnie ze względu na kolorki - będzie pasować do kilku zestawów ;-) Bella ja nóg nie wyciągnęłam :-) ale nerwów trochę mnie to kosztuje... nie ma nic za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się brzydzę obcych facetów :o myślę, że naprawdę musiałby być mi bliski sercu żebym dała się dotknąć :D no a jak bliski sercu to o takim rybkowym związku nie ma mowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja mam Myszor, tak samo, jak Ty. Więc, żeby uprawiac z kimś takim seks, musiałabym być zaangażowana emocjonalnie, a od tego to już moment do zakochania. No a Stokrotka zniknęła i ani nie powiedziała, w jakim sklepie kupiła \"boską spódnicę\", ani jaką dietę stosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorku bliski sercu nie znaczy że kochany miłością taką prawdziwą , na zawsze. Naprawdę żadna z Was nie zabujała sie kiedyś w jakimś aktorze np. ;-) to podobnie -niby git ale przecież wiadomo ,że nie zaplanujesz z nim przyszłości...i nawet tego nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w aktorze nie. w piosenkarzu nie. jak byłam młodsza szalałam za \"Metrem\" - oczywiście byłam zapatrzona w głównego bohatera (grał do Janowski :D - ale nie nie był już wtedy siwy, co więcej miał długaśne,bujne włosy) - ehh, marzyłam wtedy o takim zbuntowańcu dla siebie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochałam tylko Michaela Jacksona - i bardzo cierpiałam z powodu tej \"niespełnionej miłości\" :-p I jednak Rybko to jest inaczej, bo aktor jest tylko w naszej wyobraźni, a Ty masz \"żywe spotkania\", a to bardziej uzależnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w aktorze nie. w piosenkarzu nie. jak byłam duuużo młodsza to szalałam za \"Metrem\" - oczywiście b.podobał mi się główny bohater (grał go m.in.Janowski - nie,nie był wtedy siwy :D miał długie, gęste włosy :D ) - ehh, marzyłam wtedy, że sama kiedyś będę miała takiego zbuntowańca :D ale myślę, że to co innego niż u ciebie Rybko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A własnie - jak my tu już w temacie randek jesteśmy - to jak Twoja randka Stokrotko ?? Seksowny głos, okazał się sieksownym ciałem ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka to nie dieta to głodówka Ty znikniesz kobieto do Sylwestra ja bym tak nie dała rady :-o A widziałyście gdzieś może fajny płaszczyk zimowy (taki krótki) albo buty brązowe też na zimę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli widzisz, głos okazał się bardziej interesujący, niż cały facet ;-) Moja Mama mi opowiadała, że jak mój Tata dzwonił do Niej do pracy, to wszystkie koleżanki chciały odebrać, bo miał seksowny głos. Czego to się człowiek dowiaduje o własnym Ojcu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silną wolę to raz. ale u mnie byłoby mało, bo jak sie nastawię na odchudzanie i oganiczę jedzenie - a jak ograniczę to oczywiście częściej o nim myślę, to działa to na opak. waga stoi w miejscu, kompletna blokada psychiczna. dlatego nie ograniczam się, bo to nie dla mnie. wszystko musi przyjść samo z siebie, czyli w jednym tygodniu +2 (bo większy apetyt), a 3 tygodnie później -2 (bo organizm ma fazę na zapominanie o jedzeniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam podobnie jak Myszorek nie schudnę jak sobie założe że muszę a jak o tym nie myślę to i owszem raz w liceum schudłam 7 kg w ciągu pół roku i to jedyny raz kiedy stosowałam dietę i się udało ale wtedy moja siostra starsza odemnie o 14 lat i po 3 dziecku ważyła mniej niż ja a i wiecie co po tym odchudzaniu przytyłam oczywiście ale już nie 7 kg tylko trochę mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ja też mam takie dni. ja wtedy marudzę na poznań i brak mieszkania (a brak mieszkania przez to, że wciąż mieszkam w poznaniu :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeoczyłam Stokrotko, spotykamy się tylko tam gdzie raczej nie spotkamy znajomych - np.motele za miastem, parki, czasem jeździmy w nasze ulubione miejsce nad jeziorkiem na prywatną plażę, wierz mi że nie wyobrażam sobie pójśc do centrum handlowego z nim... no co Ty ;-) ludzie w branży wiedzą, że się lubimy ale nic wiecej bo dla każdego jestem miła a dla niego to nawet staram sie mniej byc dostępna choc tez rozmawiamy itd, normalny kontakt.O sobie mówiąc tez posługujemy sie nazwiskami więc nie dajemy żadnych powodów do podejrzeń . Acha a sms-y zaraz kasuję ;-) ;-) ;-) ;-) a wysyłam tylko z kompa ;-) ;-) ;-) i nie nauczyłam sie tego od Beaty :-);-) ;-) Kropeczko ja się też kochałam w boskim Michaelu :-) i jeszcze w Thomasie Andersie z Modern Talking choc to bardzo stara sprawa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wersja dla męża- koleżanka, spotkanie z klientem , lub bez wyjaśnień, bo raczej się nie tłumczymy przed sobą z kim a raczej kiedy wrócimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybka111 Ty jesteś
fajna babka. Jedyna szczera tu :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×