Mamy dzieci z lutego 2005

Ha, ha Kathrin i tak nikt Ci nie wierzy w to zaspanie :P Po prostu czaiłaś się z linijką :P

Czadunia - nieważne, jak się nazywa, ważne, żeby wyleczył ;) Qbusiu - dużo zdrówka Tak mi Ciebie szkoda, cały czas coś się przyplącze! Katie - dobrze, ze już ból przeszedł! Musisz być zdrowa na nadchodzący urlop ;)

Mama Ania --> zdjęcia BOMBA ;-) ale ... czy ktoś tu nie rozpija młodzieży? ;-)

Małgosiu - Klaudia faktycznie tak krótko śpi w dzień? A jak to wygląda w nocy? O której kładziesz ją spać i o której macie pobudkę?? Mój synek był dziś łaskawszy niż wczoraj i przedwczoraj - obudził się tradycyjnie po 7.00 :-) I tak zastanawiam się czy on nie śpi za długo w ciągu dnia - czasem prawie 3 godziny.Może stąd te wczesne pobudki? Po prostu ma za dużo snu. wiem już że niedawno o tym pisayście, ale powiedzcie mi jeszcze raz jak to u was wygląda?? A jutro wizyta u alergologa. Ale jestem ciekawa co dalej z nami będzie ;-) Czadunia - jak Qbuś?? Napisz po powrocie od lekarza co powiedział :-) e.l.f - leniwy poniedzialek - rozumiem, ale żeby drugi dzień z rzedu robić sobie wolne to już przesada. Nie za dobrze masz? Odezwij się :-)

Witajcie cioteczki. Pozyczylybyscie troche slonka. Nie dosc, ze od rana z dolem chodze, to jeszcze pogoda do d... Mmalgosiu u Ciebie to chociaz bialy sniezyk lezy a tu pochmurno i szaro. Gdzie ta wiosna??? Kathrin jak zwykle gwiznela mi stronke sprzed nosa. Ale ja sie zaczaje na 100. Zobaczycie, bedzie moja! Czadunia, ja dzecka nie rozpijam, po prostu nie dopilnowalam ;) :D A moze ta biegunke Qbus ma od zabkow? Qbusiu nie choruj znow mamie dla Ciebie. czadunia a tenlkarz to duzo bierze? Ja tez mam zamiar leczycKubusia tylko homeopatycznie, ale nie moge znalezc odpowiedniego lekarza. Wszyscy tylko prochy by pchali. Katie moj Kubus zasypia ok. 20, wstaje razem z tata, czyli ok. 6.15 - 6.45, czasem pospi do 7, ale wtedy to juz mam dzien dziecka. No a w dzien to roznie, ale min. 1,5 godz. Czasem 3, ale to tez rzadko sie zdarza. Od kilku tygodni tak wczesniej wstaje. Zawsze spal min. do 8.00. elf robi sobie leniwy tydzien. A co tam. Jej tez sie od zycia cos nalezy :)

Jak zwykle sie rozpisalam. Nie potrafie pisac krocej :O

Aniu co za dół znów Ciebie dopadł?? Może pójdziesz w ślady synka i łykniesz sobie coś na rozluźnienie?? :P Czekam z niecierpliwością na to, że opis z gg zniknie :-)

Dziewczyny chcialabym sie Was poradzic. Od rana mam dola zpowodu pewnego dylematu. Jak pisalam Wam kiedys, Kubus mial wstrzas poszczepienny i z tego powodu kolejne szczepienie mial odroczone na pol roku. i wlasnei te pol roku minelo. Tylko, ze my bylismy wtedy u specjalisty we Wroclawiu. i dzis bylam u Kubusia pediatry i ona sama chce go zaszczepic. powiedziala, ze telefonicznie to skonsultuje ze specjalista z Lodzi. My oczywiscie sami moglibysmy pojechac do Lodzi, ale lekarka twierdzi, ze nakazali jej wystawiac skierowania tylkow powaznych przypadkach. Z tych nerwow zapomnialam skontrolowac te szumy. Jutro chyba jeszcze raz sie wybiore do niej, ale z moim R. On jest bardziej stanowczy. Nie da sie latwo splawic.

No i nie wiem co robic, czy pozwolic jej samej zaszczepic Kubusia czy upierac sie przy skierowaniu do Lodzi. Jest jeszcze trzecia mozliwosc, jechac do Wroclawia (mamy po drodze do rodzicow), ale to 300km od nas. Powiedzcie mi jeszcze, czy kiedy idzie sie drugi raz do tego samego specjalisty trzeba ponownie miec skierowanie?

W dodatku moj R. wlsnie dzwoil i lightowo do sprawy podchodzi. Mowi, ze po co robic problem skoro mozna na miejscu zaszczepic. Tylko, ze jego nie bylo z nami podczas tamtego incydentu wiec nie wie, co wtedy przezylismy.

Ech... wyrzucilam to z siebie i od razu mi lepiej. Teraz czekam na wasze opinie.

Aniu ja na Twoim miejscu upierałabym się przy skierowaniu do Łodzi. (Chociaż nie dokladnie zrozumiałam Waszą sytuację. To znaczy że ten wstrząs wystąpił po szczepieniu które miało miejsce we Wrocławiu? ) Może faktycznie idź z mężem jutro do pediatry, może w końcu babka ulegnie. Nie wiem dokładnie o jakiego specjalistę Tobie chodzi, ale my jak szlismy do alergologa to mieliśmy skierowanie od pediatry tylko na pierwszą wizytę. Później pani alergolog przyjmowała nas już bez skierowania, założyła po prostu Kosmie kartę i mogę umawiać się na termin, wystarczy telefonicznie. Kurcze, widzę że masz niemały problem. Głowa do góry, będzie dobrze, musi być!!

Aniu a jakie są szanse że dojdzie do powtórnego wstrząsu przy okazji kolejnej szczepionki? Jeśli duże to może to jest wystarczający powód do tego, żeby pediatra skierowała was do Łodzi?

Katie wstrzas nastapil po szczepieniu w naszym starym miejscy zamieszkania. Trafilismy do szpitala. na obserwacje, ale wsyztsko bylo ok. Dostalismy skierowanie do Wroclaiwa, do poradni szczepien wysokiego ryzyka czy jakos tam. Tam Kubus na miejscu zostal zaczszepiony jakas specjalna szczepionka, po ktorej nie bylo zadnych powiklan.Specjalista polecil zaszczepic Kubusia tylko przeciw Hibb w naszym miejscu zamieszkania i za pol roku przyjechac do Wroclawia na kolejne szczepienie. Po Hibbie nic sie nie dzialo. Moze zadzwonie jeszcze do Wroclawia i dowiem sie czy na kolejna wizyte potrzeba skierowanie. Kubusiowi tez zalozyli tam karte.

A już teraz więcej rozumiem. W takiej sytuacji ja zadzwoniłabym do Wroclawia i zapytała co i jak. Jeśli polecili, żebyś przyjechała tam na kolejne szczepienie, to może powinnaś tak zrobić?? Mimo że to szmat drogi :-( Powiedz, jaka była sytuacja i zapytaj czy konieczny jest Wasz przyjazd do WrocŁawia. Myslę, ze telefon może dużo wyjaśnic. Po co masz się stresować i zachodzić w głowę co zrobić. Pediatra wiadomo - jest w jakiś sposób ograniczona, bo przepisy, brak pieniędzy i tak dalej - wiesz jak to jest z tą naszą służbą zdrowia :-( A mężem się nie przejmuj - oni zazwyczaj podchodzą do ważnych spraw na luzie i nie przejmują się wszystkim tak jak my matki :-) Ale jeśli ostatecznie bedzie potrzeba wyjazdu do Wrocławia to i tak was tam zawiezie bez zadnego gadania :-)

Katie dzieki za slowa otuchy . Tak zrobie. Najpierw telefon a pozniej bede sie martwic. Ale to dopiero jutro, bo dzis juz za pozno. A R. doprowadze do porzadku jak wroci z pracy!!!

Katie a Ty zbieraj sie juz do domu. Tylko zajrzyj do nas przez te dwa dni. Zeby Cie ten urlop za bardzo nei rozleniwil :P:P

Katie a Ty zbieraj sie juz do domu. Tylko zajrzyj do nas przez te dwa dni. Zeby Cie ten urlop za bardzo nei rozleniwil :P:P

Katie a Ty zbieraj sie juz do domu. Tylko zajrzyj do nas przez te dwa dni. Zeby Cie ten urlop za bardzo nei rozleniwil :P:P

No właśnie zbieram się do domciu :-) A z tym zajrzeniem tutaj to może być problem, bo coś mi net w domu nie działa :-( Więc bardzo możliwe że usłyszymy się dopiero w piątek :-( Ależ bdę tęskniła ... Przesyłam tysiące buziaków dla Was a zwłaszcza Dzieciaczków. Trzymajcie się cieplutko

halo halo tu ptasie radio jak mnie słychać?:D Aniu masz nie lada problem ale chyba najlepsze wyjscie to jechac do Wrocławia i nie kombinowac ryzyko jest to nie czekajcie az znowu cos sie bedzie działo. tylko spokojnie bez nerwów i bedzie dobrze. ja bardzo sceptycznie podchodze do lekarzy ale w takim przypadku to lepiej pojechac do specjalistów. pytałyscie o ciuchlandy no coż tutaj jest jeden ale jakos nie mam kiedy pójść ale za to u rodziców wpadam i bardzo często znajduję perełki prawdziwe. tyle że jest tam mnóstwo rzeczy nieuzywanych, zupełnie nowych i kupuje za grosze. wolę kupic tam podkoszulki czy jakies spodenki za 2 do 5 zł niz zaplacić 20 i efekt taki sam po lilku praniach. zawsze wybieramy nowe rzeczy i dlatego dużo kupuję. dla siebie też szukam ale właśnie nowych, najczęsciej bluzki koszulowe i z dzianiny. a co do spania to mamy przestawienie juz na jedno spanie około 2 godzin choc zdarza się i pól godzinki na cały dzień, al moje dziewczynki tak mają. Marysia też spała do godziny w dzień a wstawała o 6 rano i szła spac koło 20.od jakiegos czasu to samo z Małgosią zasypia koło 20 wstaje o 6 i spi raz w dzień koło 2 godzin. Klaudia więc jest w normie światowej a Kosma tez sie lapie bo przedzial jest bardzo szeroki:) Czadunia przyszło do Was to choróbsko, dobrze tylko że nie ma wymiotów bo strasznie patrzeć jak się męczy. ja dawałam marchwiankę i smektę, lekarz mowił o jakims syropie ale stwierdził że więcej w nim konserwantów niz dobrych rzeczy i nie przepisał go. lekki kleik z kaszy manny lub dobrze rozgotowanego ryżu.i dużo wody. Zyczymy szybkiego powrotu zdrowka katie udanego załtwiania spraw, oby wszystko poszło pomyslnie i bez przeszkód. zajrzyj do nas koniecznie może sie uda. mama27 jak się dogaduja Twoje pociechy, syn był juz chłopcem który wie czego chce jak urodziła sie córcia, jak przeszedł ten czas? idziemy robić sok z marchwi, zajrzymy póxniej papatki.

Qbuś ma zapalenie wirusowe jelitka (rotowirus, grypka jelitowa) - podobno mnóstwo dzieciaczków to ma. Dostaliśmy osłonkę na jelitka no i duzo picia i dietka. Ale podobno Qbuś dobrze to znosi bo większosc dzieci wymiotuje a niektóre muszą byc w szpitalu. Ten wirusik jest w powietrzu. Koleżanka tak mi to opisała \"wirus sie usadawia w blonie sluzowej jelit , namnaza sie, i ta blona z jelit odchodzi razem z wirusem i dlatedo biegunka i wymoty \" e.l.f. --> twoje Niunie chyba też to przechodziły. Mama Ania --> mi też się wydaje że powinnaś zadzwonic do lekarza do Wrocławia. On zna Kubusia i niech on zadecyduje. Z jednej stronki może faktycznie panikujesz a z drugiej masz do tego prawo. Jak taki wstrząs wygląda? czy Kubus ma jakies predyspozycje by miec takie cos w przyszłości? czy to zbieg okoliczności tylko był? Ja na każdą wizytę u specjalisty musiałam miec skierowanie od lekarza prowadzącego, ale to jakiś czas temu - moze teraz jest inaczej. Czy mi się zdaje czy Olszoowej dziś nie było :-( Katie ---> nie odchodz !! nie zostawiaj nas na całe 2 dni !! :-(

cioteczki:obcielismy BRAYANKOWI wlosy!!!!!jutro wysle wam foteczki. Qbusiu biedaczku zdrowiej jak najszybciej!a wszystkim innym maluszkom zycze oby takie grypy omijaly was z daleka! do napisania jutro

Dzien doberek komu kawusia?

Dzień dobry! Kathrin - ja poproszę :)

I ja poproszę :-) My już na nogach od 6 i Qbuś właśnie się położył a ja od wczoraj się męczę z mleczkiem. Dosłownie leje się ze mnie mimo iż nie czuję ze je mam :-( w nocy zalałam łóżko haha to normalne? znów chodzę z pieluchą w staniku bo wkładki wyrzuciłam (no bo po co je trzymac jak nawału pokarmu juz nie ma :-( ) Qbuś czuje się juz lepiej - bieguneczka jakaś lżejsza. Z tym że mój synek zaczął strasznie wszystko wymuszac - krzykiem a jak to nie pomoże to drze się jakby go ktoś ze skóry obdzierał. Ignoruję to ale widzę że on może coraz dłużej ;-)

Aniu - ja też jestem za telefonem do Wrocławia. Może Was przyjmą bez kolejnego skierowania (z tymi specjalistami jest różnie) a wydaje mi się, że dla Twojego spokoju warto przejechać ten kawał drogi! Trzymam kciuki, żeby taka sytuacja juz się nie powtórzyła Czadunia - biedny Qbuś Skoro piszesz, że tak to dobrze znosi, to powinno mu szybko przejść! dla Ciebie, bo to dla matki straszne, jak jej dziecku coś dolega! Katie - mam nadzieję, że pomyślnie uda się Wam pozałatwiać wszystkie sprawy! I napisz co z tymi kredytami, bo też jestem zainteresowana! Elf - zaitrygowałaś mnie swoim zainteresowaniem historią rodziny, ja też lubię grzebać w takich sprawach ;) U mnie... dopadła mnie wczoraj taka migrena, że nie byłam w stanie nic zrobić, ale to było wieczorem, a wcześniej... byłam u fryzjera! Mam skrócone włosy - do ramion :) Nic nikomu wcześniej nie mówiłam, bo u mnie każdy gada: nieścinaj, zapuszczaj, masz takie piękne włosy, bla, bla, bla... to niech sami zapuszczą swoje :p Moje włosy są w fatalnym stanie, przez ciążę i karmienie, a wypadają mi garściami! Fryzjerka powiedziała, że robią się niektórym takie łyse place i doradziła mi takie krótkie (jak dla mnie ) ścięcie. A co najważniejsze, że Klaudia zaczyna chodzić :D Dała taki popis u moich rodziców, że hej! Oczywiście, narazie trzeba ją trzymać za rączki, ale i tak to dla nas duży sukces:) Klaudia w ciągu dnia śpi do ok. godziny. Wyjątkowo, czasem popołudniu zasypia w samochodzie, jak gdzieś jedziemy, ale taka drzemka trwa z 15 min. A wieczorem, to już zależy, czy spała popołudniu, czy jest rozbawiona, bo zasypia od ok. 19.39 do 22.00 czasami! Rano ostatnio budzi się o 7.00, wcześniej 8-9 i mam nadzieję, że te czasy wrócą ;)

wyslalam wam na @ foteczki

Witam Czaduniu-zdrówka życze Qbusiowi.moja Milenka ostatnio była szczepiona podczas przeziebienia i był skutek tego tzn.przechodziła te wszystkie choroby...Beznadziejna pani doktor nie powinna jej szczepić tylko przesunąć termin,nie było akorat naszego pediatry..tak to jest każdy lekarz jnaczej podchodzi,leczy.. Czadiniu a czy masz może ten program WIZAŻ? Mamo Ani- moim zdaniem powinnaś pojechać do Wrocławia,nie można ryzykować,to zbyt poważne!A czy twoja niunia jest alergikiem? Nie martw się napewno będzie wszystko dobrze! Mmałgosiu-moja Milenka ma 14 miesięcy i tez sama nie chodzi tylko za rączkę,zraziła sie upadkiem kiedy rozcięła sobie wargę ,a juz zaczynała sama dreptać..no cóż trzeba cierpliwości na wszystko przyjdzie odpowiednia pora pa!

Ale dzisiaj pustki! Mamo 27 - gratuluję zdobycia kolejnej strony ;) Trochę mnie pociezyłaś, zarazem współczuję tego chodzenia z Milenką -kręgosłup wysiada?! Kathrin - Brayan to już mężczyzna! ale wydoroślał :) Te loczki są super, ale dzieciom na pewno wygodniej w krótkiej fryzurce. Zresztą fajnie wygląda :) Czadunia - super, że Qbuś już się lepiej czuje! A Ty się umęczysz z tymi piersiami... Mama Ania, Elf, Olszoowa - gdzie się podziewacie??? Katie - usprawiedliwiona ;)