Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MSM

tak bym chciała...

Polecane posty

Hej Kobietki:) Ja tez odpowiem odnosnie wspolnego mieszkania:) U nas nie do konca tak jest> nie moge powiedziec, ze mieszkamy razem z moim MISIEM, bo tak naprawde sprawa jest bardziej skomplikowana:) Ja mieszkam z moja mama, moj MIS pochodzi z miasta oddalonego o 300 km stad. W pewnym momencie podjal zyciowa decyzje o przenosinach do mojego miasta. Mial jednak zamieszkac w wynajetym mieszkaniu, lub pokoju, ze wzgledu na dosc powolny proces reformowania sie mojej mamy:). Kiedy jednak poszukujac tutaj pracy znalazl prace, w ktorej jest na stale oddelegowany i pracuje jeszcze w innym miescie, a poprostu jego firma bazowa znajduje sie tutaj. Zawsze w poniedzialek jada sluzbowym transportem i wracaja w piatki wieczorami, tam mieszkajac we czterech facetow w jednym wynajmowanym przez firme mieszkaniu. Nie wiem dlaczego firma nie otworzyla poprostu swojej filii w innym miescie, najwyrazniej maja w tym jakis cel, ale w sumie to nie moja sprawa. W zwiazku z tym, ze Misiu przebywa w innym miescie 5 dni w tygodniu, no to oczywiste stalo sie, ze wynajmowanie mieszkania na 2 dni weekendu jest poprostu bezsensem, tym bardziej, ze ten weekend spedzalby ze mna, bo to jedyne dni, kiedy mozemy sie widywac. Jakims wspanialym trafem moja mama to zrozumiala i calkiem fajnie nam sie zyje. Dokladamy sie w ten sposob, ze poprostu czasem kupujemy cos do domu:) Tak, ze my mieszkamy razem w sposob dosc nietypowy:) Ale mialam w sumie powiedziec o rutynie. Mam ostatnio wrazenie, ze nie rutyna sie wkrada a jakies nowe poklady swiezosci, jest naprawde wspaniale. Ciesze sie tez bardzo, ze moj MIS w tym tygodniu przyjedzie w czwartek, spedzi ze mna Wigilie i popoludniu w pierwszy dzien Swiat jedzie do swojego rodzinnego domu:), to pierwsze Swieta, ktore chociaz troche spedzimy razem i nawet tez w zwiazku z przygotowaniami nastapily pewne zmiany:). Stoja juz u mnie dwie choinki, jedna duza, a w druga malutka u mnie w pokoju:) i obie zywe!!! to z inicjatywy mojego MISIA:), ciesze sie bardzo bo pierwszy raz w zyciu mam zywa choineczke:) Moj MIS tez sie bardzo ciesze, w ogole otatnio jest cudowny:) Nie wiem jak to wszystko wyrazic, ale jakos przy okazji tych Swiat jest tak wspaniale, ze czuje, iz moj ukochany jest czescia mojej rodziny i gdy widze, jak bardzo sie angazuje, jak sie cieszy rodzinnymi Swietami u mnie to nie mam watpliwosci na jakim etapie jest nasz zwiazek:) Ostatnio MISIU powiedzial, ze pragnie spelnic jego najwieksze marzenie w zwiazku ze mna i ma nadzieje, ze jest to rowniez moje marzenie:). Kobietki, zycze WAM takich samych przemyslen Waszych MISIOW, TYGRYSKOW i SLONEK...:) Mam nadzieje, ze dla kazdej z nas dzien, w taki sposob zapowiadany bedzie bardzo piekny:) i szczesliwy:) Niestety musze zejsc na ziemie, bo obowiazki wzywaja uczelniane.. niestety nawet tuz przed Swietami trzeba cos robic. Przesylam dla WAS kobietki wielkie buziaki i pozdrowienia🌻🌻🌻 Wszystkiego dobrego MSM, Agutko, Czarna z mlekiem:) Milego dnia:) Wasza Maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny... wiecie co sobie uświadomiłam, że dlugo jeszcze z Misiem nie zamieszkam :( chodzi o to że chyba jego rodzice Nam nie pomoga finansowo mam na mysli mieszkanko jakieś i jest mi z tego powodu smutno :( bo My sami nie zarobimy tyle :( a zanim sie dorobimy to bedziemy starymi dziadkami... Nie powiedzieli nam tego ofen, ale ja to czuje, oni są zdania że mamy sobie zarobic :( ... Troche posmutniałam, bo tutaj marze o zareczynach a wiem jaka jest sytuacja, w sumie to juz sama nic nie wiem, wiem jedno, że chciałabym zamieszkac z Misiem ale nie ma jak... Rodzice nam szukaja mieszkania jak są jakies okazje ale to tylko na szukaniu sie kończy... no nic nie bede juz przynudzac... dzisiaj ja mam jakiś zły dzień... Pozdrawiam Agutke Maje i Czarna z mlekiem, trzymajcie sie dziewczyny ciepło!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta18
ja wiem ze on mi sie oswiadczy w sylwestra, jestem mlodziutka i on tez ale sie kochamy i to jest najwazniejsze. chce byc mloda mama a nie zeby moje dzieci do mnie babciu wolaly hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki moje drogie! A mi się wydaje że na Maję przyszedł juz czas :-D To wspaniałe co piszesz i ogromnie, ale to ogromnie się cieszę że to JUZ niedługo! Bo tak można wywnioskowac - z wypowiedzi Twojego Misia :-D Oj nawet zaczelam Ci zazdroscic, ale tak sympatycznie :-) I sprawdza się to co tu razem wydumałyśmy - że mężczyzna musi sam dojrzec do decyzji o oświadczynach, poczuć tą iskrę którą mu już poczułysmy i wtedy to zrobi :-) My tez kiedys gdy bylysmy młodsze nie myslalysmy o zadnych zareczynach i innych takich sprawach, ale teraz do tego dojrzałysmy... Tak samo my musimy im pozwolic do tego dojrzec... Tylko że ja juz tak bardzo bym chciała! Szczególnie gdy nadchodzą Święta, ten rodzinny i szczególny czas...gdy chce się byc z bliskimi. Moj Tygrysek jest mi najbliższy ze wszystkich...a nie będzie ze mną w Święta i jest mi przykro z tego powodu :-( On będzie w Wigilię ze swoją rodziną...no tak, bo przecież ja nie jestem jeszcze jego rodziną... Dlatego marzę bysmy się pobrali... Maju i Czarna z mlekiem - na prawdę jestescie wielkimi Szczęsciarami :-) Macie ICH przy sobie tak blisko... MsM --> Domyslam się jak Ci trudno... Dziewczyny piszą o takich wspaniałych rzeczach a Ty nawet nie masz mozliwosci zamieszkac ze swoim Misiem :-( A nie moglibyscie wynając jakiegos mieszkanka? albo choc pokoju na początek... U nas we Wrocławiu wynajecie kawalerki to koszt rzedu 800-900 zł , koszmar, ale przeciez w innych miastach (prócz stolicy) powinno byc taniej... W Stolicy to nawet nie wyobrazam sobie jakie sa ceny - moze Czarna z mlekiem, nasza Warszawianka, cos by tu mogla powiedziec. MSM, przyjdzie tez czas na Twoje tzw 5 minut, kiedy doczekasz sie i mieszkanka i pierscionka i jeszcze wielu innych radosci ! :-D Uwazam ze masz ogromne szczescie ze bedac tak mlodziutka kobietka poznalas tak cudownego faceta i ominelo Cie wiele niepowodzen i przykrosci od mezczyzn, jakich sie doswiadcza majac 17-20 lat... Kobietki sa wtedy niedoswiadczone, zbyt ufne, szybko sie zakochują...i czesto maja łamane serce. A Ty od razu trafilas na swoje Szczescie! Zobaczysz, jeszcze tak Ci sie moze w zyciu pozmieniac, ze pojawi sie okazja na mieszkanko, zupelnie niespodziewanie... tak czesto bywa. Zycie jest nieprzewidywalne :-D Nie smuc sie... Czarna z mlekiem, Maju - ja tez myslę ze znudzenie w zwiazku spowodowane wspolnym mieszkaniem to jakis mit :-) Dzieje sie tak zapewne w zwiazkach gdzie uczucie nie jest dosc silne by przetrwac lata... Ja tam nie boję się próby lat. Z miesiaca na miesiac jest bez zmian, a nawet lepiej :-D Buzki dla Was MSM, Czarna, Maju 👋 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny... tak na Maje przyszedł czas :D i tak samo jak Agutka ogromnie sie ciesze z tego powodu!! Właśnie My nie chcemy wynajmowac, chcielibyśmy kupic, ale na razie to tylko szukamy i sobie marzymy... Nie wiem te świeta na mnie źle wpływaja, bo też spędzam je bez Misia swojego :( dopiero przed sylwestrem Go zobacze :( A co do wspolnego mieszkania, to też sie nie boje, bo teraz mamy cieżko wiec mysle że potem, to bedzie jeszcze lepiej :D i nie pozwole na to żeby jakas monotonia sie wkradła w Nasz zwiazek... życze wam wszystkiego dobrego 🌻 buziaki Agutko Maju i Czarna z mlekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalam Wam ze Slonko zaprosil mnie do siebie na wigilie- i to na taka wigilie ze zjazdem calej rodziny Nie za bardzo chce jechac bo sie glupio czulabym w koncu nie jestem nawet narzeczona... i wczoraj rozmawialismy, pytal sie czemu nie chce jechac.. no to ja mowie ze to tak nie bardzo ze to sama rodzina a on powiedzial ze musi przedstawic mnie calej rodzinie, i takie tam :):):) i ze chce te swieta spedzic ze mna bo to na mnie mu zalezy najbardziej ... i w ogole mowil ze w nastepnym roku ma duzo planow do zrealizowania i to takich bardzo waznych... wiec cos sie chyba szykuje i u mnie :) moze nie w swieta ale chyba juz niedlugo :) :) :) Mieszkanie to rzeczywiscie problem.. my mielismy zamiar po studiach poszukac czegos do wynajecia- myslelismy o 2-pokojowym w jednym pokoju my a w drugim jakas znajoma osoba- kosztowaloby to nas okolo 600 zl. Kawalerki to koszt okolo 800-900+oplaty wiec pewnie cos okolo 1000 kosztowalo by wynajmowanie w w-wie nie wiedzielismy wtedy ze Jego rodzice kupia nam mieszkanie- ale nawet nie bylo opcji zebysmy nie zamieszkali razem- zwlaszcza jak mielibysm mieszkac w jednym miescie to przeciez byloby bez sensu placic za dwa pokoje skoro i tak jedno siedzialo by u drugiego caly czas Cale szczescie ze jego rodzice nam pomogli- wzieli kredy i go splacaja a my placimy tylko czynsz- to nie jest dla nich az takie finansowe obciazenie- bo juz nie maja zadnych dzieciakow na utrzymaniu jest dozo latwiej, w zasadzie za jedna pensje spokojnie sie utrzymamy... nie wiem kiedy nas byloby stac zeby cos kupic..albo kiedy bysmy spelniali odpowiednie warunki zeby dostac kredyt.. teraz mamy znacznie lepszy start- zawsze to latwiej sprzedac jedno mieszkanie, dolozyc i kupic w przyszlosci wieksze.. ale jak na razie nam to wystarcza- dwa pokoje to i dzieciak kiedys sie zmiesci :) Mieszkanie to naprawde duzy problem rozumiem i wspolczuje Ci MSM :(:(:( Agutko, Maju, MSM 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty to masz Szczeście Czarna z mlekiem zazdroszcze Ci, ale pozytywnie oczywiście :D wiesz u mnie to wyglądało by tak że moi by pomogli i kupiliby Nam z checią to mieszkanie ale nie kupią Nam tylko moi rodzice chodzi o to że to jest jednak duzy koszt jak na jednych rodziców, na połowe juz dawno by mogli dac ale no niestety nie są w stanie jednak dac tyle kasy sami, a do tego jakby doszło wesele to juz w ogóle... wiec naprawde doszło do mnie to że nie jest zaciekawie, ale jakos tam będzie... nie chce sie dolowac przed świetami... pozdrawiam Was Dziewczyny 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane Kobietki:) Bardzo mi milo, ze tak we mnie wierzycie:) Ja w WAS tez i to bardzo:). Odnosnie Swiat u ukochanego. Kobietko kochana, jesli nie masz oporow odnosnie swojej rodziny, jesli nikt nie wspomnial ze byloby im bardzo smutno, ze Ciebie nie bedzie z nimi, to nad czym Ty sie zastanawiasz:) moze wlasnie Twoj mezczyzna robi wstep do....:) A co do mieszkania:) Mam co nieco doswiadczenia w zyciu z mieszkaniami, bo moje zycie to jedna wielka przeprowadzka:), mieszkam w piatym mieszkaniu:), tak, ze wiem o co w tym chodzi:). Po pierwsze, podobno od 2007 roku wchodzi 22 % vatu na mieszkania, czyli ceny wyraznie pojda w gore, wiec fajnie byloby ( jesli z rynku pierwotnego) miec chociaz umowe zawarta wczesniej ( taka wstepna), no a z wtornego no to w sumie tez, bo wzrost cen wplynie tez na rynek wtorny. Mieszkam w Krakowie i u nas tez sa koszmarne ceny za wynajem, mysle ze jesli jest jakakolwiek szansa miec cos swojego, to nie ma sensu wynajmowac, bo jest to wyrzucanie pieniedzy w bloto i nic sie swojego nie ma. Oczywiscie, jesli innej opcji nie ma, no to wowczas trzeba wynajac, ale najlepiej skrocic ten czas wynajmu jak najbardziej sie da. Co do kredytow slyszalam, ze duzo bardziej oplacalne sa we frankach szwajcarskich, w zlotowkach sa baaaaaardzo nieoplacalne. Aha i jeszcze cos. Warto przegladac intensywnie gazety z ogloszeniami, na deweloperow tez mozna zerknac, ale wiadomo, ze to najdrozszy sposob nabywania mieszkania. Warto przejsc sie po spoldzielniach mieszkaniowych i zapytac o nowe inwestycje ( niekiedy cena za metr jest znacznie nizsza niz rynkowa) oraz o przetargi, dotyczace mieszkan po eksmisjach. Zdarza sie, ze mozna wowczas znalezc cos znacznie taniej niz kupujac na wolnym rynku. Przyznam sie szczerze, ze pochodzilam i \"wychodzilam\" sobie nowa inwestycje, ktora sie zrealizuje w 2007 roku, cena za metr to 2,500 zl, jak na rasie to etap wstepnych rezerwacji, budowa moze sie rozpocznie na poczatku lata. Normalna cena rynkowa za metr ( poza Huta, bo to nieco inna dzielnica) to jakies minimum 3, 200 i to czesto nie brutto, a netto, wiec warto popytac. Aha i jeszcze jedno, od 2 marca chyba zostaja bardzo onizone oplaty prawne przy zakupie mieszkan:) to jest duzy plus, bo to byl wydatek rzedu kilku tysiecy, a spadnie naprawde bardzo, do kilkuset zlotych max. Strasznie sie rozgadalam...:) chyba dlatego, ze nieruchomosci to takie moje hobby:), poprostu mnie to interesuje, choc tez nie mam kasy na zakupy. Kiedys tak rozmawialismy, moi rodzice troche mogliby pomoc i rodzice misia tez troche, ale raczej wolelibysmy \"zaciagnac\" u rodzicow dlugoterminowa pozyczke, niz przyjac wszystko za darmo, ale to inna sprawa. MSM uszka do gory, wez sie w garsc:) pochodz, popytaj, posprawdzaj i zobaczysz, okaze sie ze jest lepiej niz wyglada na pierwszy rzut oka:). Co do mnie, to to co znalazlam jest taka pewna niespodzianka dla mojego MISIA:), jesli MIS zdecyduje sie na zareczyny jakos niedlugo, to wowczas powiem mu co znalazlam, jesli nie, to poprostu o niczym nie wspomne:) i za jakis czas zaczne szukac nowej \"okazji\":) Dziewczynki kochane uszka do gory:) Zycze WAM wspanialych dni i brania spraw we wlasne lapki, a co do oswiadczyn to sciskam kciuki z calych sil;) MSM, AGUTKO, CZARNA Z MLEKIEM jestscie wspaniale i pamietajcie o tym:)🌻🌻🌻 Aha Agutko:) zazdrosc to dobre uczucie, mobilizujace czesto, to zawisc jest negatywem:):):):):) BUZIAKI DLA WAS, trzymam kciuki:) i ja poprosze na dzis takie malutkie kciuki:) bo mam trudne zajecia dzis wieczorem na uczelni:), mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok:) No juz wreszcie koncze:) WASZA MAJA:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju dziekuje za cenne rady i informacje 🌻 no własnie szukam, ale ceny są przerazające, ale może nie bedzie aż tak źle, obyś miała racje... Jak czytam Twoje wypowiedzi to normalnie czuje jak cała promieniujesz i jestes szcześliwa :D w zwiazku z ta niespodzianka ktorą Twój Misio ma dla Ciebie... super! :) fajnie tak czytac i przezywac to z innym osobami :) Trzymam kciuki za Ciebie Maju i życze powodzenia, daj z siebie wszystko dzisiaj na uczelni :D ja juz mam wolne na szczeście, buziaczki dla Was cudowne kobietki :) jesteście NAJlepsze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj oj nie tak byc powinno
21 lat,bez mieszkania,studia nie skonczone.....i chce zareczyn.......NIE POJME......i liczy na pomoc rodzicow....najlepiej jakby to oni Wam kupili mieszkanie,slub wyprawili :P Bez obrazy,ale nie rozumiem Cie.Tez mam chlopaka od 3 lat,on ma 27 ja 23 lata,ale malzenstwo jest jeszcze odlegle z tego powodu ze nic nie mamy i nikt nam nie pomoze bo rodzice sami biedni.........i ja bym miala chciec aby on mnie o reke poprosil??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze co ma wiek do tego? studia koncze za pol roku i TAk PRAGNE zareczyn!!! no i własnie rodzice sa chyba od tego zeby wyprawiac swoim dzieciom wesele owszem sa pary ktore sobie same wszystko płaca ale w wiekszosc jest tak że to własnie rodzice wyprawiaja wesele, wiec nie widze w tym dziwnego... Nie obrażam sie bo każdy ma prawo powiedziec to co myśli, nie piszesz nic obrazajacego nie wyzywasz mnie tylko piszesz to co myslisz i to rozumiem... u Ciebie jest inna sytuacja bo piszesz ze nikt wam nie pomoze u mnie jest troszke inaczej mimo wszystko... marzenia warto miec i chcialabym duzo rzeczy nie tylko zareczyn, wiec każdy robi jak uwaza każdy z nas jest inny... wiesz ostatnio przeczytalam w jakies gazecie ze pewna aktorka majac 17 lat wymusila slub na rdzicach i urodziła dziecko, wiec nie weprzesz mi ze wiek jest ważny bo można miec 28 lat i byc nie dojrzałym a można miec 21 tak jak ja i byc doskonale do tego przygotowanym... ja wiem czego CHCE i bede dążyc do tego żeby było jak najlepiej... wiem że zycie nie jest usłane rózami ale trzeba wierzyc w swoje marzenia, tym bardziej ze ja sobie nie ubzdurałam zareczyn jak jakas małolata, rozmawiamy o tym z chłopakiem... Dla kogos to może byc dziwne i smieszne ale wiem ze duzo jest takich par...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj oj nie tak byc powinno
Widzisz troszeczke sie roznimy,z tego wzgledu,ze kocham i w przyszlosci bym chciala slub wziac,ale teraz jak tyle obowiazkow-studia,z praca tez ciagle strach.....owszem rodzice na pewno by mi pomogli,ale by musieli pozyczyc,albo kredyt jakis wziac,po co to.....wychodzic za maz aby w dlugi popasc??? Nie wiem ile lat ma Twoj facet,ale jezeli w podobnym wieku jestescie to nie wierze do konca ze Twoj chlopak taki zachwycony jest.....watpie aby chcial juz sie zareczac......chlopacy pozniej dojrzewaja. Mozliwe ze sie myle.Sama osobiscie nie chcialabym miec meza w tak mlodym wieku,to przeciez jeszcze mlokos (bez obrazy) Macie prace chociaz??? I jeszcze jedno...rodzice nie musza wyprawiac wesela,oczywiscie tak sie przyjelo ze rodzice pomagaja,bo przewaznie dzieci nic nie maja,no i wpadaja,wtedy szybkie wesele jest.....nie we wszystkich przypadkach oczywiscie zaznaczam(!!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:) Wpadlam teraz na moment tylko:) Kochane dziewczyny nie narzucajmy sobie wzajemnie swoich pogladow jako jedynych slusznych. Ludzie sie od siebie roznia i dlatego swiat jest ciekawy. To, ze MSM ma 21 lat to nie znaczy, ze jest niedojrzala, a marzenia warto miec, bo dodaja skrzydel. MSM wykazalaby sie niedojrzaloscia np w sytuacjiw jakiej jest zachodzac w ciaze... Natomiast to, ze marzy o zareczynach to dla mnie nic zdroznego, poza tym zareczyny nie oznaczaja slubu natychmiast. Zareczyny to wyrazny, powazny znak, ze slub jest planowany, ale nie koniecznie natychmiastowy. A co do wesela... ja np nie chce miec wesela, po co mi duze wesele?? jakos nie czuje takiej potrzeby. A na sukienke mozna np odkladac nie majac pracy ze stypedium naukowego lub z korepetycji?? MSM jest zalozycielka tego topicu romantyczna mloda dziewczyna o szczerych uczuciach, patrzaca na swiat w sposob czysty, nie zepsuty i to jest wspaniale:) Droga ojojoj, czesc rodzicow chce pomoc, nie trzeba tego wymuszac, mozna wziac taka pomoc np chcac pozniej splacac, sa rozni ludzie rozne rodziny i rozne uklady. Tez nie kazdy mlody chlopak jest taki sam, werze, ze MIS MSM ja kocha i ma wobec Niej szczere intencje... nie sugerujmy ze ktos na forum jest niedojrzaly i nie powinien nawet marzyc bo jest naiwny i tkwi w swiecie fikcji, tak naprawde nie znamy sie i nie mamy pojecia jak wyglada nasze zycie. Zyczmy innym spelnienia ich marzen, o ile nie godza w innych ludzi. POWODZENIA BUZIAKI🌻 MAJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest tak jak piszesz, bo widzisz mój chlopak CHCE i jest bardzo zachwycony!! Tylko tak jak napisalam wczesniej jest maly problem z mieszkaniem, ale to nie jest koniec świata, chcemy miec wlasne mieskzanie bo nie chcemy mieszkac z rodzicami, a co do wesela owszem jest przyjete ze to rodzice robia wesele i wiekszosc wlasnie tak robi i moim zdaniem tak powiino byc, bo to jest ostatnia rzecz jaka rodzice moga zrobic dla swoich dzieci (finansowo) bo pozniej juz raczej jak sie jest malzenstwem to sie juz dorabiaja sami, najgorszy jest wlasnie ten start i w wiekszosci rodzice wlasnie na ten start dokladaja, bo pozniej to juz jakos jest... a co do pracy chlopak pracuje... Kazdy ma inne poglady, Ty sama piszesz że nie chcesz wychodzic jeszcze za mąż no i nikt tego nie podważa, kazdy robi jak uwaza jedni chca a drudzy nie... a My nie chcemy szybkiego wesela topic ten jest o zaręczynach... a od zaręczyn do ślubu jest troszke czasu... a wiadomo że po zareczynach jest ślub i mieszkanie Razem wiec poprostu wybiegłam troche w przyszłośc... no a co do wieku to tak jak napisalam wczesniej 30-latki tez są młokosami, wiec to wszystko zalezy od charkteru i pewnego spojrzenia na dana sprawe, każdy z nas ma różne problemy a forum jest po to żeby sie tym dzielic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj oj oj nie tak byc powinno
Nie pisalam tego zlosliwie,tak tylko chcialam swoj poglad przedstawic :) Wiadomo ze to ty z nim musisz chciec i byc szczesliwa,a jak chcecie to prosze ,czemu nie... Zycze szczescia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to prawda, że sobie marze cicho o zaręczynach i jestem romantyczką chyba :D ale mi sie to podoba, lepiej byc romantyczka niz jakoś wrogo nastawiona na swiat, mi jest z tym dobrze a Misiowi mojemu to nie przeszkadza :) i tak jak Maja napisala mozna sobie radzic bez pracy, ja np. czasami udzielam korepetycji :) ja pomimo tego ze sobie marze o zaręczynach i mieszkaniu razem, slubie to mimo to patrze realnie na to wszystko bo wiem że jest ciezko, ale nie tylko ja jestem w takiej sytuacji... ale nikt mi nie zabroni marzyc przecież... POZDRAWIAM Was Kochane 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajaajaja
pomażyc każdy może. a wesela nie musza rodzice robić chodz zazwyczaj robią i popadją przy tym w długi.... porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojjojojojojo
popadaja w dlugi,bo takie osoby jak ty CHCA wesele i zyja w takim przekonaniu,ze to rodzicow obowiazek,bo to ostatni wydatek finansowy :O kretynskie podejscie romantyzm romantyzmem glupota glupotą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mnie rozbawilas heh... no pewnie przez mnie wpdaja w długi, chyba troche nie zrozumialas tego co napisalam, napisalam przeciez ze sa pary ktore same sobie zarabiaja na wspolne zycie, ale w wiekszosci jest wlasnie tak ze rodzice pomagaja bo bez ich pomocy nie dadza sobie rady a ja tylko napisalam o weselu bo pozniej to młodzi radza juz sobie sami wiec nie wiem o co ci chodzi tak w ogole, bo każda osoba jest inna i nie pisz mi tu głupot ze przez takie osoby jak ja, bo nie znasz mne i nie masz pojecia ciekawe czy czytalas caly topic ??!! no i nie wiem gdzie napisalam ze to jest obowiązek napisalam ze tak powinno byc, ale zdaje sobie sprawe ze sa osoby ktore nie moge sobie na to pozwolic bo jak sie zadluza to trudno im bedzie wyjsc z dlugow, wiec zanim kogos oskarzysz to przeczytaj caly topic... \"glupota glupotą\" sugerujesz ze jestem glupia?? ze to jest głupie?? skoro tak to nikt cie tu nie trzyma, nie zakladalam topicu po to zeby osoby sie wyzywaly, i narzucalay swoje zdanie, tylko po to zeby powymieniac sie doswiadczeniami z takimi dziewczynami jak Agutka, Majka i Czarna z mlekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwalił mnie z nóg
"to jest obowiązek napisalam ze tak powinno byc," chyba mamy do czynienia z jakąś nastolatą co godziny nie przepracowała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojjojojojojo
no wlasnie o to mi chodzi.....to co pisze "zwalil mnie z nog" widac ze jestes mloda i nie pisz ze dojrzala,co z tego ze mloda,ty zycia widac ze znasz i myslisz ze wszystko bedzie pieknie.... a co z tego ze romantyczna jestes?? Badz sobie,ale widac ze podejscie mlodziutkiej osoby masz. No ale to twoje zycie w koncu.... ty chyba nie pracujesz,co?? A korepetycje.....co to za pieniadze. Wiem ze to tylko mowa o zareczynach,ale pomysl jestescie malzenstwem,ty bez pracy,szkoly konczycie......kto wam daje??? RODZICE!! jak mozna myslec o malzenstwie jak rodzice na szkole daja,pracy nie masz......wlasnie to jest podejscie młode ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do zwalil mnie z nog czy ja napisalam ze to jest obowiązek??????????? nawet zacytowac nie potrafisz, ale szczerze to mnie nie rusza i sie nie dziwie bo jak ktos nie jest w temacie od poczatku to co tez może napisac dobrego... a na kazdym z topicow znajdzie sie ktos kto sie do czegos doczepi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A TO CO JEST
"...no i własnie rodzice sa chyba od tego zeby wyprawiac swoim dzieciom wesele..." to brzmi jak "musza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czy siak
życze powodzenia, jak podrośniesz to się będziesz śmiać z tych rzeczy które tu wypisywałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie dziewczyny krytyka jest dobra, ale nie wtedy jak ktoś narzuca jakieś swoje \"ale\" no i co ze zycia nie znam a ty znasz tak? ty poznalas juz wszystko i mozesz mi dawac rady co dla Nas z chlopakiem bedzie dobre, ja juz raz napisalam ze nie wiesz jaka jest sytuacja... a co do korepetycji, czy napislam ze mozna na tym zarabiac?? ja nie wiem troche przkrecacie moje wypowiedzi i to mnie drazni, potwierdzilam wypowiedz Majki ze można sobie tym dorobic... jestem młoda i co z tego i to źle ze jestem?? i sobie marze?? jakbyscie dziewczyny przeczytalay caly topic to moze byscie zrozumialy... i kto pisze tu o małzenstwie nie lubie sie powtarzac ale powtorze topic jest o zareczynach a do slubu jest troche czasu... i kto powiedzial ze rodzice na szkole daja ja nie wiem jak wy to wszysto wiecie ja sama niewiem jak bedzie nikt tego nie wie ale wy wiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ta spory tutaj :-) ja wam dam sie kłócić :-) MSM niepotrzebnie sie przejmujesz tymi wypowiedziami... Zawsze na forum znajdą sie jakies złosliwe osoby które beda uszczypliwe i maja ochote sie pokłócic... Nie sztuką jest wyrwac zdanie z kontekstu, trzeba przeczytac całą wypowiedz by zrozumiec sens!!! Nie rozumiem...gdy sie nie ma stałej pracy to nie mozna się zaręczyć??? co za głupoty ludzie piszą :-S Znam pary które zaręczają się jeszcze na studiach, i tez nie maja pracy, a slub planują np za 2-3 lata. Po prostu milosc pcha ich do tego kroku... zareczyny to nie jest wielki wydatek, to slub jest wydatkiem. A slub nie musi byc od razu po zareczynach :-) Co do placenia za wesele przez rodziców - ja tez uwazam ze rodzice powinni pomóc...ja tez kiedys pomoge swoim dzieciom! To kwestia wychowania i zwyczajów w rodzinie. MSM nie stresuj sie, nie ma czym :-D Buziaki zmykam bo sie spiesze...pozniej jeszcze wpadne :-D Pa moje Kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz Agutka jak na mnie naskoczono ;) w sumie to sie tym nie przejmuje, ale jak ktos przekreca moja wypowiedz to mnie to troche drazni, no ale coż... dobrze ze mam Was 🌻 mi sie juz nie chce na ten temat wypowiadac bo tak jest, ze jak ktos nie jest w temacie to duzo nie moze powiedziec... a te osoby ktore w ogole nie maja pojecia o czym my tu sobie piszemy najbardziej obrażają niestety... ciesze sie że podzielasz moje zdanie o pomocy finansowej rodzicow :) ja podchodze do tego tak że własnie ja tez bede chciala pomoc swoim dzieciom bo wiem jak mi jest teraz ciezko, ja na to patrze w ten sposób... Nie wiem jak bedzie bo nikt tego nie wie, ale własnie kazdy ma tam jakieś swoje zasady których sie trzyma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic sie nie martw
MSM :) dobrze prawisz Moi rodzice mieli weselicho urzadzone za pieniadze swoich rodzicow- po weselu oddali wieksza czesc tej kwoty. Moje wesele oni sponsorują (nie chcą zwrotu ale ja im i tak oddam), a kiedy moje dziecko bedzie mialo swoj dzien ja mu uchyle nieba zeby tylko mialo to o czym sobie zamarzy. Po prostu taka mamy tradycje, mam to we krwi :) Głowa do góry kazdy ma swoja historie Czytam Was od dawna ale jakos tak nie bylo o czym pisac, u mnie pierwsze przygotowania rozpoczete, szukamy sali itp. ale boje sie ze data ktora wybralismy nie pozostawia nam zbyt wiele czasu (ach dlaczego same nakrecamy ta spirale histerii- ciezko cos znalesc na pazdziernik).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic sie nie martw-- > dziekuje :) miło że jeszcze ktoś sie znalazl kto mysli tak samo :D to jak juz zdecydowalas sie napisac, to może uchylisz rąbka tajemnicy jak to wygladało u Ciebie, jak narzeczony a wtedy jeszcze chlopak Ci sie oswiadczyl? :) opisz Nam swoja historyjke :D pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×