Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gorrrąca 25

UWAGAtu wklejać najlepsze/ulubione teksty zacnych podszywaczy-zakładam kolekcję

Polecane posty

Gość turecki odpowiednik wildsteina
Gdy zapada zmrok moje zmysły wyostrzają się jak u kotowatych. Wtedy pod osłoną nocy wyruszam na łów ubrawszy się uprzednio w moje reprezentacyjne ubranie z Tesco o łącznej wartości 79,99. Przemierzając miejskie tereny zielone wypatruję świeżo zrobionych klot.zuszków skręconych niczym podwójna helisa DNA, które gdy już odnajdę otaczam wielką czcią i uwielbieniem niczym kibice piłkarscy Diego Armando Maradonę i czując narastające podniecenie jak w filmach Hitchcocka próbuję je delikatnie napocząc wykazując się przy tym sprytem godnym Tecumseha. Pożerając je w całości tańczę w rytm la bamby ricziego wallensa. Ten nie do opisania smak gości na mych kubkach smakowych aż do wczesnych godzin porannych kiedy to odpalam mojego kompa zakupionego w biedronce i staję się statystycznym użytkownikiem forum o2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atahelisa
to? obrzydliwe czy śmieszne.proszę o wyjaśnienia bo nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość portugalski developer
Oprócz sexu w pończochach lubie jeszcze zlizywać gorącą lawę ze zboczy Wezuwiusza oraz drapać po trąbach słonie z ZOO w Struttgarcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atahelisa
Wkładam sobie w odbyt strzelające długopisy Jamesa Bonda, jednocześnie deklamując hiszpańskie wiersze patriotyczne. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paragwajski pilot awionetki
jem chrupki kukurydziane za pomocą odbytu a wydalam je oczywiście ustami ale to tylko jedna z moich zalet: potrafię też rzucać doniczkami z fikusem na odległość 193 metrów a moje lewe jądro zna 12293 słowa po malezyjsku i wymawia je z prawidłowym akcentem. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość francuski łącznik
Kiedy ranne wstają zorze zakładam szlafrok mojego stryja i wchodzę na dach ruderalnego baraku w którym mieszkamy. Chodzę tam robiąc "hu huuu!" gdyż udaję znikające Widmo z Brockenu, bardzo specyficzne zresztą gdyż z dupska wystaje mi jedna czwarta dorodnego kabaczka. Tak.... chyba jestem szczęśliwy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwedzki stół
Gdy tylko wzejdzie słońce, zakładam na głowę papierowy worek (opakowanie od nawozu azotowego prod. "Organika-Sarzyna") i udaję się na przejście graniczne w Medyce, gdzie na pasie odpraw celnych dla TIR-ów urządzam darmowe widowisko: otóż wkładam sobie w odbyt suszonego selera, w pochwę egzemplarz "Życia na gorąco" a w usta wsypuję karmę Pedigree Pal. Tak przygotowana rozpoczynam deklamację wiersza pt: "Lokomotywa" a moja odbytnica wykonuje przy tym nerwowe ruchy przypominające do złudzenia sambę w wykonaniu Helmuta Kohla. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwedzki stół
Gdy byłam mała, to mój ojczym co ma warsztat samochodowy, bił mnie po głowie regenerowaną półosią od trabanta. Dlatego nie jestem obecnie zbyt błyskotliwa, również fizycznie nie domagam, objawia się to nietrzymaniem moczu oraz poluzowanymi zwieraczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maltański sokół
Ruchem doświadczonego iluzjonisty wpycham sobie w odbyt główkę kapusty pekińskiej i tak zaopatrzony udaję się w kierunku Mszany Dolnej aby tam spożyć zawartość spluwaczki w klubie brydżowym "Rekontra".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esica Marka Jurka
hahaha :-D to z kukłą dobre jest! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheje
ten topic jest the best

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę wam powiedzieć
mam w domu komiszpron, serio!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grecki serek feta
Tylko Wyższa Szkoła Podszywu daje pełną satysfakcję i gwarantuje dobry podszyw. Jak wiadomo, podszyw może być cienki jak barszczyk na dworcu Białystok Centralny. Jednak dobry podszyw jest niczym tłusty, dobrze odżywiony i lśniący szarością gęstego futra szczur wygrzewający się na słońcu nieopodal studzienki ściekowej nr 28 w Elektrowni Bełchatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosyjska tyczkarka
właśnie to wymyśliłam - bierzcie i korzystajcie ;) Po kolejnej nocnej zmianie w Biedronce wracam do swojego lokum w 11 piętrowym mrówkowcu. Ponieważ ktos postawił k.ocka w windzie idę pieszo na trzecie piętro. pomiędzy 2 a 3 opadam z sił i pnę się pod górę niczym Justyna Kowalczyk walcząca w San Sikario o olimpijski medal z dziurką. Nie wydalam i zatrzymuje sie na półpiętrze, a ponieważ wlaśnie dostrzegam panią Kunegundę wychodzącą na spacer z wielkim bernardynem (na sam widok odczuwam skurcze odbytu) wpadam do drzwi od zsypu gdzie, jeśli udaje mi się nie paść na ryj, opieram się o ścianę i powoli osuwam na stertę opakowań po familijnej pizzy Dominium z oscypkiem i żurawiną, po czym modlę się, aby bernardyn mnie nie wywęszył i zbieram siły do dalszego marszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki krasnal ogrodowy
Gram na instumentach perkusyjnych w zespole "Wyszdop" ze Zgorzelca, ale robię to w ekwilibrystyczny sposób, bo zamiast pałeczek używam własnych jąder.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markal
poluję na kundle w okolicy , po czym spawam im odbyty migomatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecka sabaka
codziennie o poranku celuję z okna szeroką strugą ciepłego moczu w przejeżdżające autobusy MZK w Pałowicach Małych ciągne druty zgrzybiałym niemieckim turystom na cmentarzu ofiar II wojny światowej w Koszalinie wczoraj zapodałam sobie dopochwowo zeschły twaróg półtłusty z dyskontu spożywczego "biedronka" w celu uprawiania ćwiczeń moich nadpsutych mięśni kegla a moja ciocia z Kaliningradu tak wyćwiczyła te mięśnie kegla że teraz otwiera pizdą butelki z winem pod pobliskim sklepem monopolowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłem ustronne miejsce..:/.A teraz w bezbrzeznym skupieniu podciagam nogi pod brode, rozmazujac na posladkach dzem sliwkowy z Biedronki za 1,29, czekajac az moj ogier wceluje we mnie swym miekkim zwisem, marzac przy tym o lewatywie z szarego mydla.Słoneczko za oknem, piękne i seksowne Panie w pracy... echhhh... Muszę też wspomnieć, iż regularnie masturbuję się przed plakatem niewolnicy Isaury, po czym udaję się na pobliskie bagno w celu skonsumowania spleśniałej kiełbasy toruńskiej, mającej zbawienny wpływ na moją potencję.Rozmarzyłem się...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz
Gdy spadam na głowy przechodniów przebrany za posła Cymańskiego z PiS krzyczę: moja przerażająca odbytnica już nie śpiewa! Wielosmakowy pies Czakarak podbiega wtedy do wpatrzonych w tor mojego lotu przechodniów i wyrywa im zakupy poczynione w osiedlowej biedronce. Potem dzielimy sie drażami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz
chemizacja okolicznych trawników wywołuje we mnie nostalgię za zakładami azotowymi w Puławach gdzie jako dziecko spędzałem wakacje na wydziale superfosfatów jako dzierżacz małych kadzi. mała kazia wtedy jeszcze tylko śliniąca się sepleniucha czytał mi do poduchy nienapisane jeszcze opowieści waginy, popijając przy tym mleko prosto od krowy i mlaskając wargami sromowymi mniejszymi ze smakiem i znawstwem. marzyliśmy wtedy ze w odrodzonej rzeczypospolitej bedziemy oglądać posła cymańskiego perorującego o becikowym, gdy jego twarz bedzie wyrażać głebie problemu i skalę napieć jego zwieraczy... to były czasy.. eeech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radziecki serek feta
Nacieram się lubieżnie łabędzią padliną w centrum miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz
w toruniu ojciec dyrektor wskrzesza łabędzie przy pomocy modulowanej fali radiowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosyjski samogwałtownik
na naszej wsi było taki Dymitr co sie nie rozumiał na drzewach siadał na srodku drogi i mówił na buk ze dąb. graf trusiejewicz jak przejeżdżał to zachwycił sie wyrazem twarzy Dymitra i powołał go na dwór carski nadając mu godność tajnego ministra do spraw drzew i krzewów. słyszy sie plotki ze podmieniono cara na Dymitra bo w trakcie przeciągających sie uroczystości zwieracze Dymitra okazały sie pewniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podeszka
Rozgrywam kolejną partię warcabów w Domu Seniora z moimi stetryczałymi kolegami, chichocząc się przy tym szyderczo, gdyż czuję jak smród moich czarnych kulek spomiędzy palców u nóg sprawia, że nie są w stanie wykońać logicznego ruchu przez co kolejny raz zdobywam damkę, którą biję wszytko co się da łącznie z przełożoną przez moje kolano siotrą Krystyną z recepcji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzieckie walonki
Po natarciu się łabędzią padliną, wyjadam gęsiwo ze słoika po Nutelli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki maz opatrznosciowy
Wycieńczony chorobą, spragniony i blady, ale wciąż jeszcze mający władzę nad swoim wątłym i kalekim ciałem, powłócząc nogami, co jakiś czas podpierając się omdlałymi rękoma, przytykam do swych wysuszonych i opuchniętych ust znalezione i wydobyte z olbrzymim trudem kojąco na mnie działające wyśmienite parujące jeszcze stolce, będące esencją wszystkich zagadnień związanych z moim wyżywieniem i pozwalające przetrwać mi następny budzący trwogę dzień. Po uczcie, nie zważając na krążące nad głową sępy, oddalam się w półprzysiadach pod darzące mnie cieniem i ochroną konary zaprzyjaźnionego baobaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki maz opatrznosciowy
codziennie o 17.00 zasiadam przed odbiornikiem telewizyjnym i oglądam Telexpressową galerie ludzi pozytywnie zakreconych w której jest moj wujek mieczysław, ktoremu obciagnełam dwa razy pod rzad z siarczystym polykiem. Zasluzyl sie on zbudowaniem najwiekszej szopki boznonarodzeniowej w całych Odrowążach z wypalonych zapałek przez co zasiada on w lozy drewnianych chujkow. Za to ma miesista pale, ktora lubie spalaszowac w przyplywie spazmatycznego uniesiania podziwiajac owa szopke. Wtedy czuje, ze zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turecki bumelant
uwielbiam robic zaupy w pobliskiej biedronce. kiedys pracowalam tam na kasie, ale wyrzucili mnie za podrywanie bogatych klientow i oferowanie im specjalnych drazy. teraz mam cale zapasy torebek z biedronki i uwielbiam owijac sobie nimi stopy na noc, a z samego rana wachac jak ladnie pachna, czy ja jestem inna czy oryginalna? raz to nawet obroniłam moje stanowisko kasowe jak god napierał tyralierią wózków. Dostałam za to zapas drazy na tydzien. Łoj jaka była radocha w domu, jak dzieciakom przyniosłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jebaniekotkazapomocamlotka
Ale najwieksza zgola radoche sprawia mi wkladanie gumowego weza ogrodowego jedna strona w odbyt, a druga w usta. Tak przygotowana puszczam siarczyste baki i zaciagam sie nimi az osiagne stan nirvany...stosuje ta metode jako terapie wspomagajaca rzucanie palenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×