Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

Gość nie musze miec nicka i juz
Alez Kasiak ja sie wcale nie smije z Twojej babci,zycze Jej jak najlepiej,tylko z Ciebie,bo taka bylas tym wszystkim przejeta,a teraz po 3 mc piszesz ,ze masz glupie mysli wzgledem meza ,cosik za szybko masz te mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalzl sie ekspert
zapewne z KOOOLOSALNYYYM malzenskim stazem, i KOOOLOSAAALNYM doswiadczeniem w zwiazkach dlugoterminowych... szkoda slow na ciebie, dzieciuro, idz ty lepiej do swojego samotnego pokoiku i urznij sie coca - cola Kasia - uszy do gory, nie wszystkie pomarancze to poldebile;) a Babci zycze wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jesteście kochane 🌻 Dziś była dłuuga rozmowa i wiecie co mam najwsanialszego męża na świecie 🌻 do tej pory nie rozmawiałam z Nim o całym zdarzeniu, musiałam się wygadać. Jest dobrze, teraz widzę jakie mam w Nim oparcie. A dziwne były moje nerwy bo kumulowałam je na osobie, która nie jest niczego winna. Do poniedziałku jest coraz bliżej, trzymam się i wiem że będzie dobrze. Przekazałam babci Wasze słowa :) szkoda, że tego nie widziałyście. Była bardzo zadowolona i bardzo dziękuje za słowa wsparcia. A babci zazdroszczę tego parcia do przodu, nie poddaje się i mówi \"NIC MI NIE JEST!!!\" zazdroszczę jej tej woli życia, bo znając siebie załamałabym się. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Zmieniając temt. Podoga była dziś wspaniała, wiosenna :) cieplutko i słonecznie. No to co wyobrażam sobie jakie to szczęscie widzieć na monitorze to małe sedruszko, które bije dla Ciebie. Życzę Ci kochana wszystkiego dobrego!!!! I lekarka dobrze mówi, odpoczywaj Kochana jak najwięcej!!!! Mx za to Ty masz podwójne szczęscie :) napisz jak to jest kiedy odczuwasz ruchy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa_/_
ciekawa jestem, która z dziewczyn tak na Kasiaka jedzie. Bo to, że to któraś z tych, które tu bywały, to fakt niepodważalny:) Bardzo jestem ciekawa, która tak jej nie lubiła juz od początku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stała bywalczyni onegdaj
Widze, że sie rozbrykałyście:):):) My z Miśkiem pracujemy według poniższego planu:):):) Przestroga dla wszystkich przyszłych rodziców Zapomnij o poradnikach na temat wychowywania dzieci i przestań bujać w obłokach. Oto dziewięć sposobów na sprawdzenie, czy jesteś już gotowy(a) zostać dobrym rodzicem. Kobiety: 1. Włóż szlafrok i przymocuj na brzuchu worek z grochem. Trzymaj go tam przez 9 miesięcy. Po tym czasie wyjmij z worka 10 procent grochu. Mężczyźni: Aby przygotować się do ojcostwa, pójdź do najbliższej apteki, wyłóż całą zawartość portfela na ladę i oddaj aptekarzowi. Następnie pójdź do supermarketu i załatw, by cała Twoja pensja była co miesiąc przelewana bezpośrednio na konto sklepu. 1. Aby przekonać się , jak będą wyglądały Twoje noce, powinieneś chodzić po pokoju od 5 po południu do 22:00 wieczorem, nosząc mokry tobołek o wadze około 5 kilogramów. O 22:00 odłóż tobołek, nastaw budzik na północ i idź spać. O północy wstań i chodź po pokoju z tobołkiem na rękach do godziny pierwszej. Nastaw budzik na 3:00 rano. Ponieważ nie możesz zasnąć, wstań o 2:00 i weź sobie coś do picia. Wróć do łóżka o 2:45. Wstań , gdy budzik zadzwoni o 3:00 Śpiewaj piosenki przy zgaszonym świetle do godziny 4:00 Ustaw budzik na 5:00. Wstań. Zrób śniadanie. Postępuj tak przez 5 lat. Sprawiaj wrażenie zadowolonego z życia. 2. Aby przygotować się do karmienia dziecka - wydrąż melon, robiąc mu z boku mały otwór o średnicy piłeczki pingpongowej. Zawieś na sznurku u sufitu i rozbujaj. Weź miseczkę wodnistej papki i spróbuj za pomocą łyżeczki przełożyć jej połowę do wnętrza bujającego się melona, udając przy tym, ze jesteś samolotem. Drugą połowę papki wylej sobie na kolana. Jesteś już gotów karmić roczne niemowlę. Aby przygotować się na karmienie raczkującego dziecka, rozsmaruj dżem na kanapie i wszystkich zasłonach. Ukryj paluszek rybny za szafą i zostaw go tam na parę miesięcy. 3. Ubieranie maluchów nie jest wcale takie łatwe, jak się wydaje. Kup ośmiornicę i siatkową torbę . Spróbuj włożyć ośmiornicę do torby tak, by żadne jej ramie nie wystawało na zewnątrz. Czas przeznaczony na to zadanie: całe przedpołudnie. 4. Przygotuj się do wyjścia rano z domu. Czekaj pół godziny przed drzwiami do ubikacji. Wyjdź z domu. Wróć. Wyjdź ponownie. Wróć. Wyjdź i odejdź kilkanaście metrów od domu. Wróć. Wyjdź i oddalaj się bardzo powoli. Po drodze zatrzymuj się , by dokładnie przyjrzeć się każdemu niedopałkowi na chodniku, każdej gumie do żucia, każdemu papierkowi i każdemu martwemu owadowi. Wróć pod dom. Krzycz głośno, ze masz już tego wszystkiego dosyć, aż sąsiedzi staną w oknach i z zaciekawieniem zaczną się na Ciebie gapić. Teraz jesteś już gotów, by zabrać swojego malucha na spacer. 5. Pójdź do supermarketu, zabierając ze sobą cokolwiek, co przypomina dziecko w wieku przedszkolnym. Najlepiej nadaje się do tego dorosły kozioł. Jeśli chciałbyś mieć więcej niż jedno dziecko, weź ze sobą kilka kozłów. Zrób sprawunki na cały tydzień , nie spuszczając ich z oczu ani na chwilę. Zapłać za wszystko, co kozły zjedzą lub zniszczą. 6. Naucz się na pamięć imion bohaterów dobranocek. Kiedy zorientujesz się , że śpiewasz podczas kąpieli "Ja jestem pan Tik-Tak", jesteś gotów, by zostać rodzicem. 7. Pamiętaj, aby wszystko to, co mówisz, powtarzać przynajmniej pięć razy. 8. Zanim dorobisz się potomstwa poszukaj ludzi, którzy mają już dzieci. Krytykuj ich bezustannie za brak konsekwencji i cierpliwości, za to, że nie uczą swoich pociech dyscypliny i że pozwalają im na wszystko. Doradzaj im bez przerwy, co powinni zrobić, by dzieci wcześniej szły spać, jak mają nauczyć je dobrych manier i zachowania przy stole. Ciesz się tym okresem. Nigdy później nie będziesz już tak doskonałym ekspertem w wychowywaniu dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahahaha, ale się uśmiałam... co za niezły tekścik :) no to co, szybko zleci, ja już miesiac wcześniej umówiłam się na termin usg 3d i jak z bicza trzasło, a już jechałam na badanie :) holly, nie boję się porodu, z tego co lekarz mówi, pewnie będę cięta, a to zawsze mniejszy wysiłek dla dzieci. Obawiałam się trochę znieczulenia, bo mam zwyrodnienia w tych kręgach, które zwykle atakują, ale lekarz mnie uspokoił, że nie z takimi przypadkami mieli anestezjolodzy do czynienia i najwyżej, jak się nie uda, to mnie uśpią całkowicie, nie od pasa w dół. Poza tym, mam super lekarza, który bedzie przy mnie podczas porodu i najmuje się teraz nami prywatnie - nie mam się czego obawiać. A do szpitala na oddział kładzie mnie równo miesiąc wcześniej - już mi to zapowiedział. Holly, każdy ma prawo mieć swoje zdanie, więc dlaczego miałby by się posypać gromy za Twój wpis n/t imion??? :) Kasiak, z ruchami było na początku tak, że jak je zaczęłam odczuwać, to przy każdym razie zaczynały mi lecieć łzy ze szczęścia. Teraz czuć je inaczej, mocniej :) Jak się dłoń przyłoży, to dosłownie pod reką się przesuwa jakiś członek (ręka, noga...). Czasem się śmieję z moich dzieci, bo forsują pęcherz, a ja latam jak na ich życzenie - no żarty sobie robią z mamy :) Ogólnie, ruchy dzieci, to najwspanialsze uczucie jakiego doznałam przez czas ciąży (wszystko co cieżkie, niewygodne dopiero przede mną).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co, mx cudownie się was czyta. Mam nadzieję, że kiedy będę w ciąży, też będę wszystko tam mocno przeżywać. Buziaki dla was i dla maluchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak, trzymamy dzis mocno kciuki za powodzenie operacji 🌻 🌻 🌻 po operacji musi byc juz tylko lepiej! :) holly- pytalas mx3 czy nie boi sie porodu i napisalas, ze Ty jestes malym tchorzem- Ty przynajmniej nie mialas nigdy problemow z pobieraniem krwi (jak ja) wiec co mam ja powiedziec? :P ale paradoksalnie poki co nie boje sie porodu, choc mam swiadomosc, ze pewnie bol bedzie piekielny ;) acha, pobierania krwi juz tez sie nie boje, jestem teraz kluta co miesiac ;) co do imienia, to ja mialam tak jak Ty- tez zawsze bylam jedna D w towarzystwie, grupie, klasie :) i kiedys tez nie przepadalam za tym imieniem, teraz natomiast jest zupelnie odwrotnie, bardzo mi pasuje ;) zabulina, serio ktos chcial dac dziecku na imie Dziwa? :o ciekawa_/_, moze to i ktoras z tych, ktore tu bywaly (zapewne, kryptoczytacze byli tu chyba od poczatku, a udzielali sie tylko poprzez glupie docinki), ale nie sadze zeby to byla ktoras z nas, ktore zagladaja tu do tej pory, to byloby chore stala bywalczyni onegdaj- swietny ten tekst :) mx- kiedy zaczelas odczuwac pierwsze ruchy? pamietasz? agatka- dzieki za buziaki :) zapewne bedziesz to przezywac tak mocno- jeszcze nie spotkalam kobiety, ktora chcac miec dziecko nie wzruszylaby sie np. widzac taka swoja mala istotke na USG, albo czujac jak sie rusza w brzuchu :) to niesamowite ile kobieta w ciazy potrafi miec sily- powiem Wam, ze ja niestety wyjatkowo ciezko znosze ten pierwszy okres ciazy, mam chyba wszystkie dolegliwosci i nasilone bardzo, ciagnace sie juz z 8 tydzien- normalnie pewnie ciezko bym to znosila po takim dlugim okresie, ale wiedzac z jakiego to powodu i tak jest we mnie mnostwo radosci i spokoju :) nie podejrzewalabym sie o to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co - popieram Agatkę, bardzo fajnie się was czyta;) i tak.. optymistycznie:) Co do bólu - to myślę, że gdybym ja sama miała poród wperspektywie, na pewno wzięłabym zewnątrzoponowe. Naukowcy dawno już obalili bzdurną teroię, którą głosili niektórzy lekarze (faceci - tak dziwnie się składa), że ból porodu jest potrzebny, aby w kobiecie wytworzył się instynkt macierzyński.. co za głupota :P W każdym razie - mam parę osób w rodzinie, które tak zrobiły, i wszystkie bardzo zachwalają. Co do Dziwy - naprawdę. Były jeszcze gorsze, ale nie umiem sobie przypomnieć, a nie chcę zmyślać. Ale akurat dziwa to jest prasłowiaskie imię - czyta się d-z-i-w-a, nie \"dzi\". W Starej Baśni jest taka bohaterka nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Dziewczyny jestem happy!!!!! Byliśmy dziś w Gliwicach w Centrum Onkologii i na szczęscie obyło się bez operacji :) babeczka (bardzo sympatyczna pani doktor) obejrzała guzek babci i powiedziała, że jest to rak piersi nieoperowalny :D babcia będzie brała tabletki (wyleczenie w 99,9%). Nie pamiętam nazwy jutro Wam napiszę na recepcie trudno było odczytać a mama dziś je wykupi. Dodatkowym plusem jest to, że są to leki całkowicie refundowane przez NFZ. Mama jest bardzo zadowolona!!!! I w końcu widziałam uśmiech na jej twarzy :) Babcia odstawiła numer u lekarza. Pokazywała lekarce jak nie daje się chorobie :) zaczęła pokazywać swoje ćwiczenia skłony, przysiady itp.... ubawiłam się!!! Minusem jest długość leczenia bo może dojść nawet do 5-6 lat :O co prawda jest to też wina babci bo nie przyznała się od razu tylko chodziła z tym AŻ 2 lata. Ile tam jest ludzi SZOK!!!!! Najgorszy jest widok dziewczyn w Naszym wieku, które juz mają raka piersi!!! Wyjechaliśmy o 6 rano w Gliwicach byliśmy przed 8, a dopiero o 16.00 w domu. Przepraszam za byki i chaotyczne pisanie. Lecę teraz na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu bardzo, ale to bardzo się cieszę, że tak to się skończyło. Czasem jednak istnieje sprawiedliwość na tym świecie. A z Twojej babci to niezła numerantka;) zaba ja też sobie nie wyobrażam porodu bez znieczulenia bo... po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiak, strasznie sie ciesze :) widac to lagodniejsza postac skoro wystarczy leczenie farmakologiczne, super 🌻 zaba, co do znieczulenia to ja zapewne tez je wezme, ale poki co nie mysle tak o tym, narazie jestem zaprzatnieta innymi sprawami zwiazanymi z ciaza- np czekam na pierwszego kopnika i strasznie chce poznac plec malucha i czekam na kolejne usg (dopiero pod koniec stycznia). Ciekawa jestem, choc obstawiam coreczke ;) a co do fajnego dla niektorych czytania nas- to po prostu chyba jest emanujace szczescie, jakie potrafia dac takie male kruszynki jest sie tak ich pragnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co - jesteście z Mx żywą reklamą stanu odmiennego :D Co do USG i płci, to opowiem Ci, jak było u mojej mamy - przy trzecim dziecku lekarz zrobił USG i odkrył, że będzie dziewczynka. Był to dla niego tak ewidentny przypadek, że zwołał studentów - stażystów, żeby pokazać, jak się sprawdza takie rzeczy i jak wygląda dziewczynka w brzuchu matki. I urodził się... Kuba :D Teraz może te USG są lepsze - ale na tych starych, normalnych USG wychodziły takie \"pomyłki\" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prwaie 100 % pewnośc jest jak jest chłopak- od razu widać, że coś tam lata;) A z dziewczynką nigdy nie wiadomo na pewno, bo może się gdzieś ukryło, schowało, zwinęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Czy pamiętacie mnie jeszcze????? Pozdrawia was strasznie zapracowana a-guu 🌼 Mam nadzieję, że niebawem wpadnę z wami pogadać. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! 🖐️ Kasiaku - jak sie ciesze, ze z Twoją Babcią wszystko w porzadku !!!!! :)) Trzeba byc teraz dobrej myśli, ze leczenie przyniesie oczekiwany skutek :)) Aguu - witaj! milo Cie czytać :)) Udzielaj sie koniecznie!!! :P Co do USG - to tez znam przypadki, ze miala urodzic sie dziewczynka, a tu był chłopczyk ;) Przy okazji pozdrawiam przyszle mamusie Mx3 i No to co :)) Trzymajcie sie zdrowo moje drogie !!! ;)) Co do znieczulenia w trakcie porodu, to oczywiście poprosze o takowe - ja okropnie boje sie bólu !!!!! Ale poki co nie musze sie nad tym zastanawiac, bo mysl o dziecku w moim przypadku jest tak daleka i tak abstrakcyjna jak conajmniej zakup działki na Marsie :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po dlugiej nieobecnosci :) mam nadzieje ze mnie jeszcze pamietacie ;) kasiak - ciesze sie ze babci nic nie jest :) no to co, mx3 - gratuluje z calego serca, dziewczyny naja race, ze bije z Was szczescie :) co do plci dziecka, to moja kolezanka tak miala, miala byc dziewczynka a urodzil sie chlopak, a oni mieli imiona dla dziewczynki przygotowane :) mx3 - powiem szczerze, ze blizniakow, i do tego parki zazdroszcze :) aha, ostatnio widzialam maluszka przyjaciólki, ktora byla zresztą świadkiem na moim ślubie, urodzila 1,5 tyg temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, widze że za kare że tyle Was nie odzwiedzalam nikt nie chce ze mną gadać :( wybaczcie mnie zabieganej 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼🌼 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem, zagapilam sie :) co u mnie? jak juz pisalam jestem troche zabiegana :) szukamy jakiegos mieszkanka, bo to co wynajmujemy to troche drogo wychodzi jednak, kupiliśmy samochodzik, no i jestem w trakcie pisania pracy dyplomowej. tylko coś nie bardzo mi to idze :) do końca lutego musze ją oddać. dzidzie też bym już chyba chciala, ale najpierw musimy jakieś mieszkanko kupić. A tak na marginesie, u Was też mieszkanie mają takie kosmiczne ceny?? a co u Ciebie zabulinko? bo widzialam że dluższy czas też Cię nie bylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No - nie było:) Bo się borniłam, a póxniej z nagła doatałam cos w rodzaju pracy.. tzn prcuję w szkole średniej jako psycholog, tylko pensja taka, że nie jestem pewna, cz to aby naprawdę praca.. ;) Ale na razie niczego porządnego szukać nie mogę, bo ta głupia nowa ustawa wisi nade mną... i być może będę musiał odbyć jakiś roczny, nieodpłatny staż.. dlatego ta praca w szkole (10h raptem) jest jak najbardziej dobra, natomiast pełnowymiarowej pracy ze stażem pogodzić bym nijak nie mogła... Co do cen mieszkań - ponoć wszędzie idą w górę... Zupełnie nie mam pojęcia, jak jest w Katowicach, bo my mieszkanie dostaliśmy, a było one kupowane przez rodzinę M wieki temu. Fajnie, że macie autko:) Biedaku, pisanie jakiejkowleik \"powaznej\" pracy to straszna mordęga.. nie wiem czemu, ale nawet, jeśli mamy temat, który nas interesuje, to jeśli mamy także świadomość, że MUSIMY ją napisać, to idzie jak krew z nosa.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie tak to wlasnie wygląda, coś strasznego. teraz znowu mam zjazd, i trza coś oddać, a ja znów nic nie mam :( będę pewnie jak ostatnio ślęczęć nad tym czwartek i piątek wieczorem hehe. zabulina, Ty zawsze masz świetne pomysly :) masz już jakieś prezenty, albo chociaż wiesz co masz kupić?? bo ja mam pustke w glowie, zresztą jak zawsze przed świętami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniusia, na to jest tylko jedna rada - przysiąść fałdów, jak mówi moja przyjaciółka... bat sobie uwić własnoręcznie i samemu sobie tym batem świstać nad głową.. prawda jest taka, że jak już USIĄDZIESZ, to to idzie nadspodziewanie szybko! Wiem, co mówię - sama tak miałam! Maniusiu, co do prezentów - to chyba Cię rozczaruję, ale robimy dość standardowe... mama - jakiś superkrem, tata - skórzane rękawiczki i książka z National Geographic, brat - model do sklejania i mysz do komputera, siostra mała - atlas o zwierzątkach... dla sisotry dużej jeszcze nic nie mam... Ale szykujemy coś ekstra dla dziadków moich najkochańszych, którzy 2 stycznia mają 50 rocznicę ślubu:) Zamówiliśmy dla nich.. znaczki personalizowane na Poczcie Polskiej:) Będą mieli normalne znaczki ze swoim zdjęciem i napisem \"50 lat razem\" :):) Pamiętam, że interesowałaś się kiedyś moją biżuterią - kolczków już co prawda prawie nie robię, ale możesz rzucić okiem na aukcje, które wystawiłam: http://www.allegro.pl/item148122987__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html http://www.allegro.pl/item148122994__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html http://www.allegro.pl/item148122991__zaczaruj_swieta_od_ciebie_dla_niej_.html może Ci się spodoba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już patrze :) a co do rocznic, to moi rodzice mają w święta 25 rocznice ;) ile kosztują jeśli można wiedzieć takie znaczki? o wlaśnie, co można im jeszcze kupić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten rok jest dla mojej rodziny wyjątkowy - moi rodzice też mieli 25 rocznicę, a dziadkowie maja 50tą!:) Rodzicom kupiliśmy najpiękniejszy wazon - salaterę, jaki w życiu widziałam. Ręcznie robiony z wielowarstwowego szkła, gigantyczny, kolorowy jak rajsk ptak (ale bez kiczu!), i w nieregularnym kształcie... cos pięknego:) Dostali go z zastrzeżeniem, że w testamencie ma być dla nas :P Znaczki personalizowane to około 100zł. Bardzo fajne to jest - masz własne znaczki, możesz komuś wysłać (bo to się liczy jak normalna opata pocztowa), dają Ci cały bloczek (20szt) tak ładnie wydany.. tylko musisz wiedzieć, czy taki nietypowy prezent Rodziców ucieszy. Mój dziadek akurat zbiera znaczki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×