Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

Polecane posty

No to faktycznie sie wzielysmy do roboty o podobnej porze ;) Gabi sie zasiedziala 8 dni w brzuchu, wiec i jak z tym dzieckiem tak pojdzie to moze miec urodziny ciut po Blazeju :) P jest wniebowziety i dumny :). Rodzicom mialam jeszcze nie mowic, ale oczywiscie nie wytrzymalam i powiedzialam. Tez przeszczesliwi, mama szczegolnie entuzjastycznie zareagowala :) Rodzina P jeszcze nie wie. Zabu- jak Twoja dolegliwosc skorna? Wiadomo w koncu co to bylo i z czego? Agatka- a jak u Blazeja? Spokojniej z tymi objawami azs?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na razie nie powróciły. Smaruję go różnymi mazidłami, ale bez sterydów już. Moje dziecko ma zęba. I próbuje siadać i się drze jak mu nie wychodzi, czyli prawie cały czas. Fajnie nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Agatka- charakterny jest, ma po kim ;) :) Mozesz mi napisac jaki macie wozek? Wozek ten pierwszy to chyba jedyna rzecz, jaka bedziemy musieli kupic. No chyba, ze sie okaze, ze hlopak bedzie to ubranek troche ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko z corka! Chlopak rzecz jasna, ale mi sie literka zjadla i byk wyszedl az bola oczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emmiia
No ładnie dzieci się rodzą. A jakieś rowody już też tu były ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, kazda z nas ma juz tu conajmniej 3ego, a co sprytniejsze nawet 4ego meza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, już ma zęba, powiadasz..? To ile jeszcze zostało do "wyrżnięcia" ;) :P No to co, zniknęła pokrzywa i nie wiadomo z czego była. Fine with me jeśli tylko nie wróci, nie będę wnikać ;) No właśnie miałam Cię o mdłości pytać. Ale nie bój się, nawet jakby ich po tym 7mym nie było, bo to nie jest reguła, może tym razem Twoje geny będą pod tym względem silniejsze niż P ;) A co zrobiliście z wózkiem po Gabi, że musicie nowy kupić? Jeśli to nie sekret ;) Mój Dziadek miał 80te urodziny w czwartek. Odwiedziliśmy go, ale się ucieszył :) Na starość robi się filozoficznie nastawiony. Ze zdumieniem słuchałam jego wykładu o tym, jak niesamowity jest wszechświat, ziemia, ciążenie, mrówki i pszczoły. Ciekawe, czy to piękny wiek go tak nastroił do podobnych podsumowań i refleksji? On to zawsze był małomówny człowiek czynu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu- fajnie piszesz o Dziadku :) niby nic takiego, ale jakos sobie tak czlowiek wyobrazi od razu takiego fajnego straszego Pana ;) Wozek ten pierwszy mielismy od siostry P po jej corce, po Gabi jezdzila nim jeszcze ich mlodsza corka, wiem, ze cos tam im sie stalo z kolem i mysle, ze w ogole juz sie wysluzyl :). Takze kupimy nowy. Agatka- no wlasnie ze wzgledu na pore roku chce jak najdluzsza gondole. Chyba z tych, co mi sie podobaja najdluzsza jest w x landerze (85 cm). Podoba mi sie ten (typ Boston): http://allegro.pl/item911289809_mikado_boston_milano_ox_ford_city_car_promocja.html Tylko ona ma chyba te przednie kola piankowe, a tylko tylne pompowane i sie troche tego boje. No i ten x lander: http://allegro.pl/item910905096_x_lander_xa_08_spacerowka_gondola_torba_bag_iii.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tak duzo tych x landerow nie ma, za to jak bylismy w Łebie dwa lata temu to zatrzesienie :) Ten atlantic ma za krotka gondole z tego co widze- 76 cm tylko. Ale na decyzje wozkowe mam jeszcze ladnych pare miesiecy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, może coś nowego wartego uwagi wyjdzie. Ale ja bym się tych piankowych kółek nie bała, jeśli są dosyć duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xlanderów jest na ulicach tyle, że nawet ja to wiem :P Mmm, jaki miły, leniwy weekend... Wiecie, jak sobie malnęłam ściany w nowym mieszkaniu? W sypialni ściana u wezgłowia łózka to wściekła fuksja, do tego czarno-brązowa lampa o przytłumionym świetle :classic_cool: a w dużym pokoju jedną ścianę machnęłam na ciemną, soczystą czekoladę. Reszta - in white, według planu (tzn pokoje, przedpokój i kuchnia - cappuccino, pasuje do ciemnoczekoladowych drzwi). Wyszło super. Teraz się zastanawiam, czy namalować ręcznie na przeciwległych ścianach korespondujące ornamenty (na brązowej - biały, na przeciwległej białej - brązowy, podobnie z fuksją) czy poprzestać na wielkich zdjęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i te piankowe duze tez sie sprawdzaja, ale i tak wolalabym pompowane. Mniejsza z tym- i tak bede sobie musiala wozek pomacac i poprobowac. Dla mnie wozek musi byc przede wszystkim dobrej jakosci i praktyczny- niespecjalnie mi przeszkadza jesli w kolo tysiac takich samych. Tzn to bedzie ostatni czynnik brany pod uwage przy decyzji ;) Mam teraz niezly dylemat co z przedszkolem Gabi. Do panstwowego sie za chiny ludowe nie dostanie, a prywatne to juz jednak powazniejszy wydatek. To raz, ale dwa to boje sie, ze moze w przedszkolu na poczatku chorowac, a nie bardzo mi sie widzi czestowanie takiego maluszka roznymi wiruskami :o Ech, oszaleje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to co, a to przedszkole jest konieczne? Czy po prostu realnie patrząc nie da się rady w domu z dwójką takich małych dzieciaczków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Zabu, nie jest konieczne. I tak tu z zaprzyjazniona sasiadka, z ktora sie spotykamy codziennie prawie bedziemy mialy male przedszkole, bo ona ma synka mlodszego od Gabi o 1,5 miesiaca, a teraz pojechala juz do rodzicow do Wwy, bo gdzies za 2-3 tygodnie ma rodzic coreczke :). Tak sobie w ogole mysle jeszcze, ze Gabi moglaby sie w jakis sposob odrzucona poczuc jakbysmy ja dali do przedszkola, a maluch zostawalby ze mna w domu. No i jeszcze sprawa codziennego prowadzania do przedszkola- jak np deszcz, wielki mroz czy snieg. P by raczej Gabi nie zaprowadzal, bo on wczesnie dosc wychodzi, a nie chcialabym tak wczesnie dawac jej i nie na calutki dzien. Owszem, moglabym pewnie jakby sasiadka byla zostawiac na te 15 min malucha u niej, ale oni tez nie zawsze sa, czasem tez jezdza do Wwy do rodzicow itp. A o przedszkolu myslalam, bo wydaje mi sie, ze z paru wzgledow byloby fajne dla Gabi. Ona od roku gdzies spiewa mnostwo piosenek, lubi tanczyc, miec takie jakies zajecia- rysowanie, wycinanie, malowanie. W przedszkolu czas jest zorganizowany na maksa, a mi sie zwyczajnie nie chce caly dzien robic takie rzeczy ;), a dwa ze przy malym dziecku tez czasu na to bedzie mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat poczucia odrzucenia i zazdrości to w ogóle trudny temat. Ale jakoś myślę, że Wam uda się przez to przejść bezproblemowo ;) Z tego, co piszesz, to Wam bardziej przydałoby się coś na kształt "półprzedszkola", niezobowiązujących zajęć zorganizowanych. Hmmm.... dobry pomysł na biznes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to co jeśli chodzi o odprowadzanie Gabi, to jeśli nie miałby kto jej odprowadzić, to przecież mogłaby z tobą w domu zostać. Moja szwagierka mogła wybrać, czy chce dawać dziecko na 8 czy 4 godziny- pytaj, może u was też jest taka możliwość. A czemu uważasz, że Gabi się nie dostanie? Przecież oboje pracujecie, więc poza samotnymi matkami macie pierwszeństwo nie? Możesz też pomyśleć o opiekunce na 3-4 godzinki dziennie- tylko do zabawy z Gabi. W ten sposób unikniesz zarazków, Gabi będzie się rozwijać i nie wybulisz majątku na prywatne przedszkole. A jeszcze mi się przypomniało że gondola w x-landerze jest zwężana, bo jest mocowana na adapterach i w tym miejscu jest dosyć wąska. Zwróć na to uwagę jak będzie szoglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba ja bym w sypialni walnęła te ornamenty, a w salonie zdjęcia. W sepii, ładnie się będzie kolorystycznie komponować. Ja też mam ciekawe kolory w domu :) Sypialnia ma 2 ściany białe, 2 ciemnofioletowe. W salonie jedna duża ściana jest w kolorze soczystej czerwieni, reszta beżowa. Małego pokój jest zielono- jagodowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, Agatka, łączy nas odwaga kolorystyczna :P ja sobie co prawda tak do końca poszaleć nie mogę, bo później byłoby to trudniej wynająć, ale podoba mi się Twój styl ;) Wiecie co, pakuję kolejną partię rzeczy na przeprowadzkę i leci sobie łyżwiarstwo figurowe (moja ulubiona konkurencja - pary sportowe) i jak słyszę Babiarza, jak komentuje, to nie wiem, czy się śmieć, czy płakać. Przed chwilą była młodziutka para z Anglii a on komentował tak: "Podnoszenie twistowe, ale tylko 2 obroty. 3 jeszcze nie potrafią". "Podwójny salhoff. Ale tylko 2 obory, a nie 3.". Co on się tak czepia, kurczę, sam by skoczył potrójnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba potrójnego to on na kacu skacze, normalnie to ze 4,5 obrotu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka- dzieki, zwroce uwage na te gondole dokladnie ;). Ale to za jakies pol roku ;) albo gdzies wczesniej przy okazji. Oboje jestesmy zatrudnieni, a nie pracujemy. Ja dla nich nie pracuje, bo jestem na wychowawczym. To juz jest calkowita dyskwalifikacja. Z reszta wiem od mam z placu zabaw jak tu jest z dostawaniem sie do przedszkola panstwowego. W prywatnym niechetnie przyjmuja na czesc dnia jesli planowo nie maja takich grup, tzn oczywiscie mozna sobie posylac na ile sie chce, ale z oplat nie zejda, ale tyle, ze smieszne to jest. Opiekunka raczej nie wchodzi w gre, po pierwsze watpie, zebym znalazla taka zaufana tylko na 3-4 godziny dziennie, a po drugie to chcialabym, zeby Gabi miala kontakt z dziecmi wiekszy, a po trzecie to watpie, zeby Gabi byla z tego rozwiazania zadowolona, przynajmniej na poczatku. Zabu- no tak, interes moglby byc dobry, ale u nas to problem z lokalami do wynajmu. Na pewno przydaloby sie tez cos w rodzaju takiej sali zabaw dla dzieci, bo nie ma tu, a w zime to juz czasem niewiadomo co z tymi dziecmi robic. No nic, nie tak daleko jest taka placowka: http://www.wyspyleonarda.pl/ W zakladce "co proponujemy" maja opisy zajec. Maja cos w rodzaju warsztatow rytmiczno-tanecznych, jakies zajecia plastyczne, jakies warsztaty malego odkrywcy. Mysle, ze bede z nia jezdzila na takie cos przez ten rok (oczywscie jesli sama bedzie chciala, bo choc mam pewnosc prawie, ze same zajecia podobalyby jej sie bardzo, to moze byc tak, ze nie bedzie jeszcze gotowa- Gabi jest przebojowa i bardzo smiala, ale jak troche pozna teren i srodowisko, inaczej sie chowa za mame czesto ;) ), a do przedszkola pojdzie do 4latkow. Zabu- zapomnialam Ci z tego wszystkiego napisac, ze super brzmi opis Waszych scian. Bardzo zazdroszcze takiego wyczucia smaku i fajnych pomyslow na aranzacje :). Agatka dobrze radzi- w jednym walnij ornament, a w drugim zdjecia :) Agatka- odwazne polaczenia kolorow i to jeszcze w kazdym pokoju :) Ta czerwien z bezem szczegolnie fajnie mi brzmi. Ja sie czuje najlepiej chyba w dosc jasnych pomieszczeniach. Moje dziecko ma cos z natury filozoficznej. Wczoraj mowi do mojej mamy: "Babciu, wiesz... Ja wiem, ze chyba nie wiem" ;) Dobra, spadamy na spacer, choc najchetniej polozylabym sie spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, usmialam sie z tego Babiarza ;) Wczoraj cos z P i moim bratem o komentatorach rozmawialismy i moj brat mowil o jakims (chyba, ale to chyba Szpakowskim- zapomnialam juz), ze powiedzial o jakims tam sportowcu, ze na trybunach nie ma jego zony. I dodal za chwile: moze dlatego, ze nie jest zonaty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buhahhaa :D To dopiero komentarz ;) Gabi Sokratesówna ;) Kurczę, jakbym ja była młodą mamą i miała kilka sensownych sąsiadek (nawet jeśli nie z samego bloku, to z okolicy) z małymi dziećmi to chyba postarałabym się je namówić do takich "przedszkoli" na zmianę. Owszem, przez1 dzień większa praca i trzeba by się przygotować, ale za to później 2-3 dni wolnego, zanim znów będzie kolejka.. No ale to trzeba by mieć naprawdę sensowne sąsiadki którym można by zaufać i to w dodatku kilka. Bardzo się cieszę, że teraz jest tyle fajnych kolorów farb :) tylko żeby zrobić coś naprawdę mocnego (w sensie - ciemne, mocne kolory), to trzeba by mieć jednak bardzo jasne pokoje. Ja poza tą 1 ścianą specjalnie dałam resztę białą, żeby światło odbijało. Moi rodzice też niedawno szaleli na ścianach, ale poszli w tapety. W moim pokoju mam taki fajny, autorski kolaż :) Hehe, moja mama, jak Wam pisałam, zaczęła chodzić na angielski. Ostatnio miała lekcje z Mężem Marcy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaba świat jest jednak mały. no to co, wiem, ze to już kombinowanie, ale jeśli ci zależy na tym przedszkolu, to możesz zrezygnować z wychowawczego i pójść na l4 na ciążę, wtedy jesteś jako zatrudniona, bo zwolnienia nie sprawdzą. Mi się najbardziej podobał komentarz tez chyba Szpakowskiego na meczu piłki nożnej "puścił Bąka lewą stroną":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu- nie mam az tylu sensownych sasiadek, a choc pomysl bylby fajny to i tak trudny do zrealizowania. Ja np dosc czesto sobie jezdze do Wwy albo w lato do babci i byczymy sie w ogrodzie. Agatka- w przedszkolu mi nie sprawdza, ale zus moze mi sie przyjrzec. Nie bede tak kombinowala, w ogole w pracy byloby mi glupio tak robic. Nie wiem z reszta jak to by mialo byc- chyba nie mialabym prawa wracac do pracy we wrzesniu juz wiedzac o ciazy, a wlasciwie bedac w niej mocno zaawansowana ;). Z reszta, tak jak pisalam, na poczatku balabym sie troche chorob i nie wyobrazam sobie tego dowozenia Gabi rano do przedszkola z takim maluchem. Ale bardzo Wam dziekuje za wszelkie pomysly :) Heh, ten tekst o Baku jest boski :D Mialam jeszcze pare takich ulubionych, ale pamiec mnie zawodzi ;) cos z pedalem kojarze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka z roku urodziła synka 60cm, 4,5kg SN OIO Założę się, że to "SN" nie na własne życzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze, Zabu, ale kawał chlopa. Ciezko musi byc rodzic tak duze dziecko, choc w sumie glowy dzieci maja z reguly podobne, a to tu tkwi glowny szkopul ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×