Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fizz

a w sercu ciągle maj...

Polecane posty

Witajcie Słoneczka Moje Kochane!!! 🌻🌻🌻 Fizz utulam Cię, wiem że ciężkie zadanie przed Tobą. Ale tak właśnie trzeba - pomóc gdy ktoś tego potrzebuje. Tylko czy nam kiedyś pomogą? Ot pytanie na miarę \"Być albo nie być....\" Emmi nie wpadaj nam tu w dołeczki!!! Zakaz!!! Bierz się za lampionik a my bedziemy czekały na zdjecia. Whisky, mogę ponarzekać sobie z Tobą na korki i rozkopy. Właśnie wróciłam z zakupów. Myślałam, że w ogóle nie uda mi się załapać na rondo. Zawiozłam też córcię do koleżanki z klasy i jeszcze muszę jechać Ją odebrać. Ale i tak wolę już pomykać samochodem(hihihihhi - ale mam marzenia) niż iść 40 minut z lacza. Moniałku no to nieźle poszłaś!!! Normalnie na całość!!! Ale za to efekt pozytywny! Pewnie na równi z Wiolą zazdroszczę Ci takiej znajomości języka. Bo człowiek tu nieraz bezsilny a tak by im nawrzucał!!!;p;p;p Foletko tu dużo kobiet ( i to o zgrozo o połowę młodszych od nas) wygląda podobnie. No ale skoro się żre fast foody... A im grubsza tym wiecej trzyma żarcia w rękach. I tak łażą po mieście i się obżerają. No to se dałam hihihi. A ja przynajmniej pozbyłam się kompleksów :D:D:D:D:D. Nadd, ale macie super plany! Normalnie zazdroszczę, ale tak pozytywnie. Tylko nie zapomnij tam o nas, bo my będziemy czekały na opowieści i zdjecia. Anuś co z Tobą dziecko? Machnij nam chociaż, że wszystko w porządku... Miłego wieczoru Wam ( i sobie też :D) życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Whisky, w Łodzi nie ma takiej pani prezydent, ale jak się jeździ, lepiej nie mówić. Tylko tramwaje jako tako jeżdżą. Myślę, że u Was też lepiej tramwajami, jeśli akurat jest odpowiednia linia. Niestety MM nie chce, żebym jechała. Mówi, że dopiero w strasznym stanie wrócę. Na razie i tak jeszcze nie jadę, to może zmieni zdanie. Majówkę oczywiście będę widzieć, ale tam nie będę sypiać :(, tylko u ciotki. Ona na mnie okropnie plotkuje i w ogóle. Ja to wszystko wiem, ale... W niedzielę kończy 80 lat. Oczywiście na niedzielę nie pojadę, to nie czas na świętowanie. Trochę też martwię się o MM, przez te sprawy.. Ot, życie ... Malibu widzę ciągle w biegu. A jak rodzice i brat? I jak sobie radzą dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu ja....:D:D:D Fiziaczku no właśnie...znam to \"ale\", ale i znam Ciebie. Przykro mi, że ciągle tyle złych spraw na Ciebie spada. Ale to się musi w końcu skończyć. MUSI!!! U mnie też trochę kłopocików. Trochę z tą pracą, a właściwie jej brakiem. Trochę z chomiczkiem - Mała niechcący zrobiła mu krzywdę. Ma poparzone łapki. Leczymy go ludzką maścią na poparzenia i jest już trochę lepiej. Ma je już zimniutkie jak zawsze, ale sie bidulek nacierpiał, tak mi go żal i Małej też bo bardzo przeżywa. Muszę sie przyznać, że oboje z MM nie moglismy spać przez to zdarzenie. Zresztą to już drugi raz przez to stworzonko. Jakieś 2-3 tygodnie temu chomik wyprowadził nam sie pod podłogę. Znowu za sprawą swojej małej właścicielki. Zabrała go do łazienki, gdy szła sie kapać i zostawiła go na podłodze. A nie wiedziała, że w angielskich łazienkach są ukryte dziury przy rurach - tak jak np. u nas za nogą od umywalki. No i gryzoń szybko ja wyczaił i zniknął w czelusciach. MM posciągał wykładziny, powyciagał co niektóre deski podłogowe i czatowaliśmy na ulubieńca. MM obawiał się, że może zgubić się w labiryncie belek, ale poszukiwania nie przyniosły efektu. Wiedzieliśmy jednak, że żyje bo sypalismy mu jedzenie i w ciągu nocy znikało. Zostawał tylko jeden rodzaj ziarenek, którymi gardził zawsze. No i po czterech dniach synowi udało sie go dorwać, gdy przyszedł o 11 wieczorem pogłupkować w swojej karuzeli ( klatkę wstawilismy wtedy do łazienki). A teraz mamy jeszcze w przedpokoju pamiatkę po tym incydencie - bo bratowa zapomniała o wyciagnietych deskach i wpadła w jedną z tych szczelin a nogą przebiła sufit i mamy piekną, malowniczą dziure. Brat co prawda przywiózł juz materiały remontowe, ale jakos chyba nie ma natchnienia:D:D:D. Co do nich to wyprowadzają sie na swoje ok. 20-go listopada. Mieszkanko, które sobie znaleźli jest właśnie w trakcie remontu po poprzednich lokatorach - notabene Anglikach - wiec remont dość generalny. Najbardziej cieszą sie dzieci, że będą miały w końcu każde swój pokój. Chociaż, jesli mam byc szczera to my też jestesmy zadowoleni:). A jeśli chodzi o Rodziców - to przylatują do nas na cały miesiąc 15 grudnia. I znowu powód do zadowolenia. A dzieci na tę wiadomość zgodnie orzekły, że chetnie pomieszkają jeszcze razem. To by było na razie na tyle, idę do ciepłego łóżeczka bo MM juz spi. Dobrej nocki Wam zycze i miłego dnia jutro. Papatki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to mi się podoba Malibu. :)Tak trzymaj. Sprawozdanie jak się patrzy. Powoli nam wynagrodzisz długą nieobecność. A swoją drogą niezłe przygody macie z tym malutkim zwierzaczkiem. Innym okiem spojrzałam na kocicę. I tym optymistycznym akcentem kończę i też udaję sie w wiadomym kierunku, bo wszyscy obecni już w łóżkach, oprócz nas, tzn. mnie i kocicy. Aha, Fizz mam nadzieję, że jednak przyjedziesz w końcu. Co do tej drugiej sprawy myślę, że najlepszy byłby polecony i sprawdzony adwokat, specjalizujący sie w takich sprawach. No i żeby jeszcze nie zdarł skóry. Tylko czy taki istnieje. Wiesz są takie fora prawnicze gdzie można uzyskać poradę, przypadkiem trafiłam, ale na pewno da się znaleźć. Wiem jak ciążą takie sprawy i nie dają spokoju. Ale wszystko jest do załatwienia. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ A ja spać nie mogę - chociaż napięcie ostatnich dni pomału ucieka to pewnie jeszcze adrenalinka mi w żyłach buzuje :D Fiziaczku---oj, nawaliło Ci się kłopotów na głowę ostatnio :-( Ale...myśląc o innych, myśl też o sobie!!!!!!!!! Malibu---to miałaś przygody - i ze zwierzakiem i z bratową :D A jej nic się nie stało? Fajnie musi wyglądać taka dziura w suficie :D Whiskuś---korki w Wawce to przecież normalka (zresztą chyba w każdym mieście...) Ja kiedyś jechałam z ojcem na cmentarz bródnowski z Żoliborza....2 godziny!!! :O Masakra!!! Emmi---wiesz...ja chyba ja Ty trochę jestem. Dziecko miasta i ja się zaczynam bać tego domu :O Wielki (ja przyzwyczajona do przestrzeni blokowej :-) ), wieczorami mi coś trzeszczy (te drewniane podłogi...jak Malibuś pisała - zwykłe dechy :O ) a wieczory coraz dłuższe... Zaczynam marudzić MM...że może jakieś mieszkanko byśmy sobie wynajęli zamiast tej \"posiadłości\". Latem było oki....teraz jakoś tak :O Ooo...stop marudom!!! Młody dzisiaj w szkole zaliczył level 4 z francuskiego - nie bardzo mogłam skapować o co chodzi. Wyjaśnił mi, że oceny dostają na testach a tak na co dzień to punkty (odpowiednik w naszych szkołach plusów) i zaliczają levele. A on w życiu z francuskim nie miał do czynienia - dopiero tu. No i tak sobie zaczeliśmy rozmawiać o różnych językach (bo uczy się jeszcze niemieckiego....no i angielskiego :-) ..a on uczy kolegów polskiego - wybranych słówek :O) Ale chodziło nam o pochodzenie języków, o zmiany jakie w nich zachodziły przez wieki...i tak się z nim nieco po historii dodatkowo przeleciałam - pisanie kiedyś po łacinie, staropolski... Doszliśmy do Reja i \" niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają\"....Potem akurat oglądaliśmy wiadomości (polska TV) i Młody raptem rzuca: \" niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, swą Irlandię mają\" :D Ostatnio polityka go nieco zainteresowała :O Oj...pletę trzy po trzy, chyba jak Malibu i Whiskuś udam się pod kołderkę. Dobranoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dzień dobry Byle tylko dobry!!!!! Malibu, wyobrażam sobie, co przeżywaliście z chomiczkiem, a może zostawcie tę dziurę dziurę na pamiątkę, oprawiając ją w ramki, byłby taki obrazek na suficie /???/ Dobrze, że będziecie wszyscy razem na Święta. Monia, a Wy zostajecie na Boże Narodzenie w Anglii i ta tylko w czwórkę? Emmi, masz jakąś bliższą rodzinę poza TM i dziećmi. Oczywiście przepraszam za wścibstwo, my tu trochę o sobie wiemy więcej. Oczywiście pytanie nie zobowiązujące. Dla wszystkich miłego dnia ! Anuuuuuuuuuś, co się dzieje??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Tak przy herbatce Was poczytuję... Whisky//:) Ty ze stolicy? Jak tak to z której dzielnicy jesli można wiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whisky//:) dzięki za link, z nim sobie poradzę, bo tam ciągle robi się odstęp w cyferkach i trzeba skopiować adres wstawić i nim się da enter, zlikwidować w pasku adresowym ten odstęp. Jako, że on się ciągle robi to podejrzewam, że specjalnie jest tak zrobione, aby nie kopiować? Nie wiem... w kazdym razie dzięki za link :D No mnie wzieło z tym lampionem i powiem Wam, że jest szansa, że i niedźwiadka w to wkręcę :) Bo wyrósł mi z ozdóbek świątecznych :O A taka puszka go zaciekawiła ;) Malibu-x//:D Uwielbiam opowieści o zwierzakach, a przede wszystkim właśnie gryzoniach... ja jestem zakręcona na punkcie świnek morskich, ale chomiczki też kocham... szczególnie jak wpadliśmy na pomysł z MM, że dokupimy samiczkę dla Chomiczka i nagle zrobiła nam się hodowla chomików :D Ale to było coś pięknego... niezapomniane chwile dla mnie :) moniał//:) Mnie akurat trzeszczące schody by nie przeszkadzały ;) Ale Tobie współczuję tego złego samopoczucia 👄 Mnie znów brakuje ludzi. Nie powiem, w bloku nie jest zaróżowo, bo sąsiedzi potrafią wkurzyć, ale mnie nie przeszkadzały jakieś tam hałasy za ścianą... powiem Wam, że czułam się bezpiecznie, sama w mieszkanku ale była ta świadomość, że nie jestem sama, że wokół mnie jest mnóstwo ludzi :) A tu... psa z kulawą nogą nie ma... pusto, pusto, pusto... w d... mam taki komfort z bliskością natury, to jest według mnie dla jakiś wyrzutków społecznych, albo antyspołecznych jednostek,którym drugi człowiek przeszkadza w życiu :O Ja uwielbiam obserwować ludzi, nie jestem jakimś podglądaczem, ale człowiek zawsze mnie pasjonował, lubiłam chodzić do parku i obserwować zachowania, potrafiłam usiaść na ławce na ulicy, czy na przystanku i też obserwować... pasjonujący jest człowiek jako człowiek... jeżeli kogoś pasjonują zwierzęta i to te dziko żyjące, to rzeczywiście takie odludzie będzie miało sens, ale mnie pasjomują ludzie i zostałam od nich odcięta... :O fizz//:) Mam ogormną rodzinę, ale ona mieszka daleko ode mnie i jeszcze większa rodzina ze strony taty mieszka u Ciebie w Łodzi :D A przede wszystkim moja ukochana ciocia :) Ale ja mało znam tą rodzinę... wiesz, jak to jest, na pogrzebach nagle dowiadujesz się jak liczną rodzinę posiadasz ;) foletka//:) Ja też sie spotkałam z opinią, że Polki raz że są ładne, to zadbane... ale ja nosa nie wyściubiłam poza granice naszego pieknego kraju więc zdania własnego niestety nie mam... koniec leniuchowania... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, nieprzytomna jestem, więc tylko się witam.🖐️ Na takie kulturalne tematy jakie podjęła Monia z synem, nie jestem w stanie na razie rozmawiać;), to że synuś sie zainteresował polityką to się wcale nie dziwię, przy takiej ekspansji politycznej.. :) Monia te korki owszem były, ale nigdy takie, no i nigdy nie zamykano całej głównej - przelotowej ulicy, bo to już powoduje paraliż. Emmi ja jestem z południowej części miasta, niestety przez hipermarkety zrobiło sie tu koszmarnie, kiedyś było prawie jak na wsi. Tylko patrzeć a będzie tak u Ciebie. Kiedyś pisałam, że byłam gdzieś w Twoich okolicach, ale pewnie nie zauważyłaś. W Majdanie, w sklepie z meblami indyjskimi. Z domami jakoś tak jest, że słychać jakieś odgłosy, nawet jak nie ma podłóg z desek, to coś trzeszczy i stuka. W nocy też bym sama nie chciała zostać. No i sie rozpisałam, zaraz wychodzę, bo się umówiłam na zakupy. Nie dla mnie:o, w ramach pomocy. Znowu deszczowo, ale ciepło, chociaż tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. Emmi, że nie zauważyłaś wpisu, a nie mnie w Twojej okolicy:D:D nawet jeśli machałam pomarańczowo - fioletowo - różowym szaliczkiem.; :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! Ja jakaś do niczego jestem.Ta pogoda:-(Rano prawie oberwanie chmury a teraz słoneczko.Ciekawe co będzie za godz.:-( Monia zazdroszczę Ci takich ciekawych rozmów z synem.Mam nadzieję,że moje już niedługo też takie będą. Wczoraj z M oglądaliśmy w necie samochody.Szukamy opini użytkowników by wiedzieć jak najwięcej na temat samochodu,który kupimy w niedalekiej przyszłości.Nie wiem czy Moniał i Malibu to potwierdzą ale jest duża różnica w cenie tego samego auta(model,rocznik)w Polsce a tutaj.Np.jeden tu kosztuje 1200F a w Polsce 14.000PL.Byliśmy w lekkim szoku. Marzy mi się łóżko.Chętnie bym się kulnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Fizziaczku---jak tam Twoje samopoczucie? Tak - my na swieta zostajemy tutaj ale nie zupelnie sami. Na pewno musze zaprosic nasza mlodziez :D nie chca jechac na swieta do Polski.....no to nie zostawie ich samych przeciez. No i Stan z Katia chca do nas na Wigilie przyjsc - beda slowackie potrawy i polskie :D Sie zobaczy... Foletka---jeszcze troche a dzieciaczki zaczna sie interesowac roznymi sprawami...takimi doroslymi :D i wtedy musisz zachowac powage chociaz czasami smiac sie chce - bo to jeszcze dosc naiwne widzenie swiata....w takich bialo - czarnych kolorach :D Emmi---no wlasnie...ja w bloku wychowana - chociaz mieszka mi sie w domu swietnie to mnie troche wieczory przerazaja. Czasami to sie naprawde boje tej wielkiej chaty :O Nie slychac trzaskania windy, muzyki od sasiadow....jedynie wiatr za oknem :O Whisky---zakupy (oprocz spozywki rzecz jasna :-) ) zawsze troche odprezaja. Sama musze do sklepow uderzyc - jakies buty bym se kupila... Glowa mnie dzisiaj boli i mam mega lenia - dobrze, ze miendolone mam od wczoraj....przynajmniej robota przy obiadku mi odpada. 🌻 dla wszystkich bo pukac w klawiature tez mi sie dzisiaj jakos nie chce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whisky//:) coś pamiętam... ale kurcze, która to była ta ,,moja,, okolica? W stolicy czy poza nią? dzięki na link, właśnie też go znalazłam i stąd ta puszka po groszku ;) :D fizz//:) 👄 foletka 👄 moniał//:) wieczorem powiadasz? No ja jeszcze tu sama nie byłam, zawsze z dziećmi, albo chociaż z jednym... a one to rumoru potrafią robić, więc wszelkie odgłosy niwelują ;) Masz psa? Bo on mógłby tę sprawę rozwiązać, ewentualnie kot, czy gryzoń jakiś :) Nadd👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miałam dzień...niech go diabli :O Teraz przy piwku się relaksuję :-) Emmi---ja wieczorami też zawsze z dziećmi jestem....niestety czasem bez MM :-( Moi chłopcy tez rumoru potrafią narobić ale....ja się boję być tu sama - tzn. bez MM. Mam pozamykane jedne i drugie drzwi wejściowe (mam podwójne), nawet łańcuch zakładam... Ale jak chłopcy śpią, MM nie ma w domu to mnie ta chata autentycznie przeraża. A psa tu nie mam 😭 Mój najukochańszy osioł - spaniel - został w Polsce...Nawet nie masz pojęcia jak mi go brakuje. Kiedyś zobaczyłam rudzielca spaniela i....mało pod samochód nie wpadłam, tak się za nim oglądałam. Uwielbiam psy!!!! A spaniele - zwariowane stworzonka ale kochające, pełne radości życia, zawsze machające ogonkami...Mój to w dodatku złodziejaszek - nie raz mi śniadanie podkradł :-) Kocham go jak głupia i tęsknie za nim okropnie! Foletka---masz rację...w Polsce samochody są ok 3 razy droższe niż w UK :O A jakiej marki szukacie???? Wiecie co....jak się zdenerwuję to do polskiej Irlandii wrócę :D :D Mam dzisiaj zły humor to i plotę tak sobie. A może nie plotę? A może mi Żubr zaszkodził? Zajrzy tu jeszcze któraś z Was dzisiaj????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba mam tzw. klasycznego doła :O A może to starość po prostu??? Albo mi na dekiel wali??? Se popiszę - nie zwracajcie uwagi a mi przejdzie w końcu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hejka Moniał :) 👄 pisz... pisz... to takie oczyszczające :P Tylko uważaj ze szczerością, bo wróg czuwa ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Emmi---o wrogach na kafe to ja wiem sporo :D Ale wiesz...nie przejmuję się tym...Jestem jaka jestem i tyle. Jak się komuś nie podoba moja osoba to trudno. Ja na siłę nigdzie się nie trzymam. A zmieniać siebie czy swój charakter....nie zamierzam. Nie zamierzam odgrywać kogoś kim nie jestem, nie zamierzam zabiegać o przyjaźń, o zrozumienie.... Akurat tu \"pieprzę\" - bo dziewczyny zawsze jakoś mnie rozumiały i pomagały - i to nie tylko dobrym słowem - to była pomoc....jak to nazwać...taka \"namacalna\" (Foletka ❤️ ) Te dwa cholerne Żubry mi zaszkodziły dzisiaj :D A mam jeszcze jednego w zapasie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Monia... Polak to podobno zawsze będzie czuł się emigrantem, zawsze będzie tęsknił, no dzieci to już może nie.. Popatrz inne narody też emigrują, teraz normą są wyjazdy w związku z pracą, ale nie takie jak nasze, za chlebem, tylko normalne. Wszak świat stał się \"globalną wioską\", tylko, że oni to przyjmują normalnie, a my musimy czuć tę nostalgię. Też mnie zainteresowało jaki samochód Foletka? Kierownica z prawej strony? Ładnie - samochody parę razy tańsze, zarobki pare razy wyższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co??? Nie można mieć jedynaków!!! Jeżeli kogoś obraziłam to sorki!!!! To nie było specjalnie!!!!! Pogadałam z bratem - matkoooo...gdyby nie BRAT...byłoby mi źle (nie, nie...nie mam kłopotów z MM :-) ) ale my to ta sama krew...my się rozumiemy w pół słowa - a różnica wieku 9 lat!!!! Ja mu teraz trochę doradzam w sprawach sercowych :-) bardzo skomplikowana sytuacja...on mnie na duchu podtrzymuje!!!! Whiskuś---bo Polacy to taka dziwna nacja (podobna do Irlandczyków...mam trochę znajomych... i dzisiaj i kiedyś :-) ) my bardzo kochamy swój kraj i bronimy go do upadłego.....jak daleko jesteśmy :-( Cholerka...idę po tego 3 Żubra - w końcu raz się zyje!!!!! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie piękny znajomy
Witam wszystkie panie podość długiej przerwie.Chciałem podziękować za cierpliwość i zrozumienie że pomimo stawania na głowie nie dałem rady szybciej załatwić internetu,reszte chyba wiecie od mojej pani.Poza tym chciałem tylko zaznaczyć swoją obecność że żyje,że jestem no i że w końcu wszyscy jesteśmy razem.Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dołajak stodoła i też się raczę piwkiem. Nie przyznano nam housing benefit to taki nasz dodatek mieszkaniowy.Niby zarobki M za duże,tylko cholerka nie patrzyli w jakim czasie tzn ile godzin tyg.ani na to ile ludzi.Nie wiem czy ma sens odwolywanie. A o samochodach to wam napisze moje kochanie bo aj to nie kumata jestem.Umówiliśmy się tylko z M,że ja mu powiem że ten mi się podoba wizualnie a on powie czy nas na niego stać(czyt.opłaty za ubezpieczenie,ewentualne naprawy,spalanie i takie tam). jutro odniosę się do waszych wpisów bo dziś nie teges:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajomy 🌻 Foletka 🌻 ................ No to zdrowko!!!! Wiem Foletka o czym mówisz....płacisz podatki a....Brytole dostają!!!! Nie dajcie się!!!! Macie prawo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Machęłam se trzy Żubry i jeszcze kawałek z czwartej puszki... :O Odlot na całego!!! Cholerka....dokończyć tą puszkę??? A wiecie...chyba dokończę :D Ja pitolę!!!! A jednak jak latwo zycie lzejszym uczynic?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie śpie...tylko u mnie godzina w tył - tyle mnie tłumaczy. Dzisiaj szkoła Małego zaprosiła mnie na \"wizytację\" - i czego oni się tak boją??? :D No i zobaczyłam.....do jasnej cholery - przepraszam! - inne dzieci po hiszpańsku gadają ....byle jak....ale gadają ....a moje dziecko w kąciku ..... kolorowankę dostało.... No do jasnej cholery!!!!!!!!!!!! Ja nie chcę od Małego nauki hiszpańskiego ( jego kłopoty....wiecie :-( ) ale ja chcę pomocy dla niego w nauce angielskiego. Nigdy nie ruszy z innymi przedmiotami, jeżeli nie nauczy się angielskiego....To też Młodemu powtarzam - olej francuski, niemiecki (nie pedagogicznie!!!!!) ucz się angielskiego....Cholerka - już załapał ten wstrętny akcent tutejszy!!!! Taki na wpół irlandzki - fuj!!!!, na wpół brytyjski (ale z tego rejonu.....wrrr!!!!) A mnie się podoba akcent londyński, londyńska \"gwara\"....Tu nie umiem się odnaleźc.... Choroba....ja bym się chętnie na Chiswick zmyła - moja dzielnica w Londynie :-) Nooo...nie pasi mi tu i tyle! Akcent mi sie nie podoba, brak mi znajomych z tego rejonu (chociaż tu mam nowych).... Oj, tak ogólnie. Ogólnie....to jak pisała moja ulubiona pisarka jest jedno miejsce do życia, jedna kropka na mapie - cholerna :D Wawka :D Ide spac....przesadziłam dzisiaj....i dobrze mi z tym! :D A co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniał//:) ❤️ ,,jedna kropka na mapie...,, pozdrawiam wszystkich :) i na razie zmykam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki Od rana bez prądu, włączyli kilkanaście minut temu...wrrrrrr Monia, ode mnie mała nagana i chyba wiesz, za co :D Whisky, dostałam odwrotnego mailika i trochę nie rozumiem, ale pewnie jestem durna /chodzi o czyszczenie monitora. Foletka, przykro mi, że macie kłopoty, przydałaby się Wam Monia z Jej temperamentem. Na pewno by coś zaradziła. Znajomy :) bardzo się cieszę, że JESTEŚCIE ❤️ i wszyscy razem. Teraz będzie tylko lepiej, nawet jeśli Foletka pisze, że są kłopoty. Tak obserwuję przemianę Moni od początku znajomości. Toż to inna kobieta. I ile energii. Ale niefajnie, że Małego tak traktują :( Emmi, dlaczego masz koty w domu, jak sobie poradzisz, jak będą większe /różna płeć/ Pytam, bo kiedyś pisałaś, że miały być na zewnątrz. Ja nawet dalekiej rodziny nie mam, a bliższej to już pojedyncze osoby, bliskiej wcale. Ale i tak bywa. Malibu, cieszę się że u Twoich wszystko dobrze. I chyba dobrze, że chcesz wykupić mieszkanie. Zawsze jakby co, masz jeszcze najstarszą córkę w Polsce. Pozdrowienia dla cioci i Twojej chrześnicy. Nadd, Anuś, odezwijcie się. Proszę !!!! Od rana byłam w kiepskim nastroju, bo i kłopoty i ten prąd. Jak włączyli światło ktoś mi zrobił wielką przyjemność, którą dostałam pocztą. Zrobił malutki filmik dla mnie. To bardzo miłe z jego strony. Podaję stronkę w internecie jest pod adresem: http://video.interia.pl/obejrzyj,film,84721 hasło: tuulipanna Skończyłam obraz i nawet mi się podoba. Jeszcze podszyję od tyłu i gotowe. Potem zdjęcie i zobaczycie. Whisky, a dlaczego tylko machu, machu zrobiłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fizz//:) koty w domu, bo nie mają gdzie mieszkać... normalnie na wsi, to jest albo obora, albo stodoła, albo chociaż jakaś szopa z sianem... tutaj nic takiego nie ma, a pod gołym niebem w zimie mieszkać się nie da, nawet kotom ;) Tak więc mieszkają w domu... MM ma z desek zbudować szopę, ale Boże! drogi kiedy to będzie... nie mam humoru... znikam, buziaki dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×