Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Black cashmere

??? gdzieś między pierwszą a nastepną miłością ???

Polecane posty

Ja po śniadaniu... Pamiętacie tego humbaka, co wpłynął do Zatoki ostatnio? To ja byłam, wyszłam popływać... Czy ja naprawdę muszę tyle jeść w święta 😭 ale wszystko jest takie dobre, że nie mogę się powstrzymać :D co tam nie mogę, nie chcę :D więc po co płaczę :-o ach, kobieca logika :D mam dziś dobry humor, wyjątkowo dobry :D miłego dnia Panie i Panowie 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam sposób na niejedzenie w nocy :D nie położę się spać nie myjąc zębów, więc myję je max. o 22 i już nic nie zjem, bo drugi raz by mi się myć nie chciało :D chyba zaraz pójdę oblać brata. albo wyciągnę do ogrodu i wężem go, wężem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
MOKREGO I WESOLEGO SMIGUSA !! Black Cashmere, Wczoraj chcialas cos waznego powiedziec Piotrkowi i nie moglas. To powiedz tutaj dokladnie co chcialas powiedziec . Wiesz taka proba generalna. Ja nie skomentuje ani slowem ,ani gestem. Zakleje sobie usta tasma klejaca , rece zwiaze sznurkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam do tej pory w 3 związkach,ale najbardziej utkiwł mi w pamięci ten ostatni.Związłam się z chłopakiem z mojej pracy do tego był ode mnie młodszy...2 miesiące były piekne co więcej moge powiedzieć,robił i zachowywał się tak jak powinen zakochany chłopak...widywalismy się codziennie,i związek roziwjał się bardzo szybko...aż tu pewnego dnia ni z gruszki nie z pietruszki powiedział że nic do mnie czuje,choć poprzedniego dnia twierdził że czuje duzo nawet kocha...wiem mógł mnie nabrać,ale ja widziałam jego twarz,oczy...no i zwolnił się z pracy wyjechał z Polski jak się potem dowiedziałam do swoejj byłej dziewczyny. Mimo tego,że trwało to 2 miesiące utkwiło mi i to bardzo w pamięci,moja mała główka nie mogła pomieścić tego jak mozna byc tak obudny itd. No i poznałam mojego obecnego chłopaka tu było inaczej,wszystko rozwiajało się bardzo powoli,on wiedział po jakim jestem przejściu,rozumiał to i niczego na siłe nie robił...zaczęłiśmy być razem było dobrze,ale w pewnym momecnie zatrzymalismy się na jakimś etapie nie zauwazając tego...ale wiadomo zatrzymanie się wyszło wkrótce,nie było rozmowy takiej szczerej..no i stało się któregoś dnia powiedział że nie jest pewny tego co do mnie czuje...dalismy sobie czas..po jakiś 4 dniach odezwał się zaczęliśmy sie spotykać..rozmawiać pierwszy raz szczerze...wyjasnilismy sobie wszystko i w którymś momencie dalej bylismy ze sobą...No i tak już od tego chwilowego rozpadu jestesmy ze sobą ponad 4 miesiące,po zliczeniu wszytskiego jestesmy jakiś rok ze soba... Byłoby dobrze,spotykamy się jest uczucie i to duże...no ale włąsnie do tej pory nie znam rodziców ,raz czy dwa widziałam jego bliższych znajomych...mieszkamy od siebie w pewnej odległości,ale niedużej...widujemy się ze 3 razy w tygodniu.On zawsze do mnie przyjeżdża,w jego mieście nie byliśmy,bo jak na poczatku proponował to ja nie chciałam bo tak się składało że ten 2 miesięczny chłopak był z tej samej i nie miałam ochoty tam jechać w którymś momencie przestał proponować...rozmawialismy ostatnio o tym... On w stosunku do mnie zachowuje się wporządku w stosunku do moich rodziców też i to nawet bardzo az mnie to dziwi momentami,bo chce nawiązac z nim jakąś więź...o swojej rodzinie mówi mało,choć mówi,jezeli o coś się zapytam zawsze mi odpowie...to jest typ osoby od której trzeba ciagnąc informacje itd.ale o tym powiedział mi szczerze... Wiem też coś o tym,że jego tato ma czasami takie marudne zachowanie... Nie wiem co jeszcze mogłabym napisac,ciężko jest streścić rok znajomości relacje w pismie...mogłam wiele rzeczy pominąc... Przeczytaj Samcze to co napisałam jeżeli coś chcesz wiedziec to się pytaj.... pewnie doradzisz mi szczerą rozmowę..ale tego tematy nie umiałabym z nim poruszyć..bo i jak no nie umię i już..rozmawialismy ostatnio o tym,że nie znam znajomych..on poprostu nie widzi w tym nic złego,,poprostu się nie zlożyło i już, według niego to nie oznacza,że mnie okłamuje itd.Zdarza się,że spotkamy kogoś na mieście z jego bliskich znajomych,zachowuje się normalnie,wręcz jest zadowolony,że ktoś go ze mną widzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do spustoszenia które we mnie zostawił poprzedni dwumiesięczny związek..którego swoją drogą zwiazkiem nazywac nie mogę i nie powinnam...na pewno jestem zdecydowanie mniej ufna...na pewno jest we mnie jakaś bojaź..obserwuję wszystko...walcze z tym,ale narazie walki nie wygrałam... A może ja przesadzam?Choć nie wydaje mi się...nie wiem może ja tak samo jak odrzucałam pojechanie do jego miasta,odrzucam poznanie jego rodziców...kto wie może tak być... także samcze normalny...przeczytaj w wolnej chwili i w miarę możliwości wysnuj jakieś wnioski takie jak to Ty potraficz...ja tymczasem ide się trochę objeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja..co czytam to co napisałam to sobie coś przypominam,jak mieliśmy ta przerwę i trwały rozmowy..to wtedy pamietam,że to co mi powiedział to że faktycznie jestem z dystansem...czasami czuł się niepotrzebny,rżadko mówiłam o uczuciach...i to jest prawdą wtedy tak było po rozmowie zaczęłam to w sobie zmieniac..nie na siłe...ale mi samej to przeszkadzało..zmieniłam duzo..ale na pewno coś zostało może to coś jest widoczne w innych kwestiach..nie wiem,ale naprawdę już kończe pisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
Moja droga aa-aaa. Nie chce tu robic za wyrocznie jakas , ale jak chcesz to ci powiem . Jest normalne , ze czlowiek ktory sie poparzyl w pozazre - unika ognia i nawet na widok zapalki oblewa sie potem. Ty zostalas wykorzystana przez oszusta ,ktory przez 2 miesiace cie oszukiwal i zostawil. Ty to odczulas jak kopniecie. Po pierwsze musisz wiedziec , ze to nie jest twoja wina,ze sie nabralas na ten zwiazek, a pewno podswiadomie sie czasem obwiniasz. Oszusci , zlodzieje , gwalciciela i roznej masci przestepcy zyja wsrod nas . I jesli sam jestes uczciwym czlowiekiem , to trudno ci zrozumiec ich zachowanie i czasem latwo sie nabrac. Ale na bledach musimy sie uczyc. A ty ni ebardzo sie nauczylas. Po pierwsze ten kutas se juz dawno przepadl ,a ty dalej placisz cene za jego swinstwo. Ale to wybor nalezy do ciebie . Mozesz do konca zycia ogladac sie za ramie i zyc w strachu ,ze ktos cie skrzywdzi , albo mozesz powiedziec : o qrwa dosc tego . Ja nie dam nikomu takiej wladzy nad soba .Nie pozwole bucowi zniszczyc mi zycia. Ja bede zyc radosnie. Po drugie , tak jak Kaszmirka , wpakowalas sie w nowy zwiazek w bardzo krotkim czasie , jako kobieta po przejsciach z bagazem cierpien i po tym nowym chlopaku spodziewasz sie cudow. Bo ja bylam skaleczona to ty nowy kochasiu musisz kolo mnie tancowac do konca zycia i zgadywac co ja mam na mysli .Ja bylam skaleczona to ty teraz plac za tamtego. Ja to bym sie z takiego zwiazku wypisal od razu . Wyglada mi na to , ze ten twoj Los , chyba cos do ciebie czuje jednak i to nie tylko praciem .Ale musisz sie upewnic. Zasugeruje ci pewne rzeczy , ale po kolacji. Od jutra przechodze na topik o odchudzaniu , zeby mi tylko nie kazaly moczu pic.Bo z wami baby to nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam to co napisałeś i powiem a raczej napiszę szczerze,że z niecierpliowością czekam na twoje sugestie...nie chcę się Tobie podlizywać (zreszta wszyscy wokół twierdzą,że tego akurat nie umię robić),ale piszesz to realistycznie,nie owijając w bawełnę(nawet jeżeli masz do napisanie coś niepocieszającego)a ja tego potrzebuję,chłodnego realistycznego spojrzenia...więc spożywa tą kolację,smacznego Ci zyczę(też pójdę coś przegryźć)i prosze skrobnij te sugestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ poczytałam waas trochę, nie będę się wypowiadac, bo znam was za krótko, ale życzę wam ozdrowienia emocjonalnego, zresztą widzę, że macie całkiem całkiem pana dohtorka :-D :-D :-D (tu ukłon w stronę samca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samiec zrobił u nas rewolucje i dobrze:D Natia, Halinka 🌼 Aa, moze napisz jak wygladacie jako para na codzien i czego Ty od niego oczekujesz(albo raczej od zwiazku w ogole) z jednej strony chcesz blizszego zwiazeku a z drugiej strony sama sie dystansujesz (hehehe to samo mogłabym powiedziec o sobie;) ) A jesli idzie o mojego Mamucika, to nie moge tego tu napisac, bo nie wiem czy on tego czasem nadal nie czytuje, a to jest po czesci zwiazane z jego zyciem codziennym, widze tam pare problemow a nie chce tu publicznie obnazac i rozgrzebywac jego prywatnego zycia... jesli udostepnisz jakiegos maila to napisze w paru zdaniach o co chodzi(obiecuje, ze nie bedzie to raferat) a Ty powiesz czy to jest zrozumiałe i nie wyglada jak jakis bełkot.... przyda mi sie jakas obiektywna ocena i meski punkt widzenia hihi a potem powinnam sie tego na pamiec nauczyc;)....... ja strasznie cienka jestem w rozmawianiu o swoich uczuciach, bo zaraz zaczynam płakac albo sie zdenerwuje i wszystko rzucam.... tez mnie trzeba troche pocisnac.... a co najlepsze mam aspiracje jego nauczyc otwartosci:P no i poza tym jeszcze to nie dotyczy tylko moich uczuc i naszych relacji, jest jeszcze cos innego co mnie niepokoi i to stanowi chyba wiekszy problem... chaiałabym to jakos zmienic, ale raczej nie mam takiej mocy... i nie wiem do konca, czy to by nie było takie uszczesliwianie kogos na siłe.... 🌼 ps. mam nadzieje, ze kolacja sie udała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia, nie ucz się, idź spać, jak się wyśpisz, to się więcej nauczysz :P :D mam czkawkę, piłam dziś wódkę, jakąś nalewkę śliwkową i piwo, zadzwiwiająco skłądnie piszę :D\\\\ chyba dobranovc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor i dobranoc ... chyba.... Chyba ide spac, ja i moja zasmiecona głowa... nie jeszcze nie ide, musze posprzatc.. spaliłam garnek z jedzeniem dla psa i dostałam bure za to.. wiec DOBRANOC🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja czekam i czekam..miały być sugestie a tu kolacja trwa i trwa...:):):)chyba dobrą kolację zrobiła Twoja Łabędzica:):):) Święta święta i po świętach...dzisiaj albo jadłam albo sobie spałam:) Natia dokłądnie wyspij się a potem się naucz;):) Halinka hmmm zapewne pyszna była ta nalewka.. Black Nie wiem jakiego kalibru są to problemy..ale jeżeli są to mogą mieć wpływ na jego podejście do Ciebie i wogóle... Co do mnie czego bym oczekiwała...no właśnie tak jak to okreslił samiec...niestety...skoro wie,że miałam takie przezycia to niech cuda robi bo mi się to należy...a jakie to cuda miałby robić sama nie wiem(czasami oczekuję że będzie jasnowidzem...wiem musze to zmienić)...łatwo to on ze mną nie ma... Miłośc to dawanie i branie...ja dostaję dużą dawkę uczucia,czułości,zainteresowania... Brakuje mi większego uczestnictwa w jego życiu,wtajemniczenia w jego sprawy...choć ostatnio muszę sprawiedliwe stwierdzić,że podejmuje próby włączenia mnie w to jego zycie choćby opowiadając coś sam od siebie...Brakuje mi dzielenia się problemami z jego strony...choć i tu ostatnio widze poprawę Teraz spędził świeta z rodziną u rodziny (drobny wyjazd)i bywało tak,że z reguły na takich wyjazdach rzadko się odzywał...a teraz miłe zaskoczenie,esemesy,sygnały,kontakt szczególowy,wiedziałam co robił,gdzie był...że aż jestem zdziwiona oczywiście bardzo mile... Na szczęście już wrócił i jutro jak nie zalegnie w pracy to się zobaczymy,nie mogę się doczekać:) Zobaczymy...może małymi kroczkami..dojdziemy wspólnie do tego czego oboje oczekujemy..ja na pewno włożę w to sporo starań i myślę,że on też...postaram się być dobrej mysli...no i powalczę z tym swoim podejściem..bo za przeszłość on nie może płacić.. Ide układać się do snu.Pozdrawiam ciepło i zyczę dobrej nocy:) P.S.Czekam na sugestie:):):)Samiec ma pełne ręce pisania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Natia myslę,że masz rację to znaczy myslę,że on wie,że co do niego się przekonałam może nie mieć pewności czy czegoś do byłego nie czuję,bo o tym nie rozmawialiśmy od dawien dawna,choć pewnie wie,że nic nie czuję już...Myslę jedynie,że może się bać zroibc jakieś krok bo boi się żebym się nie przestraszyła,więc może woli obserwować i spokojnie,powoli do czegoś dojśc,małymi krokami,tak,żebym się przekonala itd.,żebym czegoś źle czy jednoznacznie nie odebrała... Natia własnie a jak tam z Piotrkeim..dogadujecie się...podjeliście jakąś decyzję z wojskiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się,że coraz lepiej u was...:):):) Co do wojska to powiem szczerze,że nie rozumię czemu go rodzice naciskają,gdyby nie pracował czy coś,no ale skoro pracuje itd..to nie rozumię.. Co do wojska na pewno nie jest już tak jak kiedyś(wspominałam że mam kuzyna w wojsku wychodzi 24 maja)ale wiadomo 9 miesięcy wyjętych z zycia,strata pracy...wiadomo lekko to tam wogóle nie jest...i gdyby mój miał iśc do wojska to bardzo bym tego nie chciała...oj bardzo bym nie chciała... Kombinujcie ile się da...poza tym samiec ma rację teraz jest duzo chętnych do wojska..więc myslę,że jest duża szansa uniknięcia tego...nie wiem czy to jest jakiś sposób ale wiemże kuzyn mógłby uniknąc wojska gdyby udowodnił że jest jedynym zywicielem rodziny...nie wiem jak to wygląda u twojego Piotrka..ale piszę bo mi się to teraz przypomniało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia, Aaa moj tez taki skryty, ja nieby tez jestem zamknieta w sobie, ale jak komus zaufam i ktos sie mnie o cos pyta to mowie jak jest a on cholewka o nic nie pyta.... Aaa, Tobie barkuje wiekszego uczestnictwa w jego zyciu a mi jego uczestnictwa w moim....(hihi) no, ale w jakims stopniu sama jestem za to odpowiedzialna...:o i oczywiscie tez nie miałabym nic przeciwko gdyby był jasnowidzem, ba... przeciez to obowiazek kazdego faceta;):P A co do mojego Mamutka.... Moj Mamutek technike \"maski\" ma opanowana do perfekcji i nigdy do konca nie wiem, czy rzeczywiscie sie nie przejmuje, czy tylko zgrywa... Jak na moje oko i rozumek sytuacja w domu jest kiepska, delikatnie mowiac, jemu naturalnie to \"zwisa\", ale ja cos temu nie dowierzam..... i na skutek tych i innych problemow i historii popadł w, jakby to powiedziec, ...\"niechciejstwo\", wszystko mu zwisa - co ma byc, to i tak przeciez bedzie... prawie nigdy nie okazuje, ze mu na czyms zalezy i ze cos jest dla niego wazne, bo po co, przeciez nie warto sie wysliac... no ignorant........ zerwał kontakt z połowa swoich przyjaciól i znajomych i nie chce sie przyznac dlaczego, w ogole robi sie z niego taki odludek, a \"cos mi mowi\":P, ze kiedys taki nie był....... ....ja mam na ten temat swoja teorie :p chciałbym mu troche \"wyprostowac\" to jego myslenie, bo uwazam, ze prowadzi ono do nikad, ale jak to zrobic kiedy on milczy jak zaklety... dobra teraz juz ide spac, moze sen cos podsunie:D Soczytych snow....❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba być dobrej mysli..co do rodziców to się im dziwie..tak jakby faktycznie źle dla niego chieli..9 miesięcy wyjętych z zycia...fajnie bo to niech ich życie.. Bede trzymac kciuki za pozytywne rozwiązanie...tymczasem mykam do łózeczka:)Dobrej nocy👄🌼papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia, ostroznie z tym psychologiem... bo jak dostanie jakas kategorie D ze wzgledu na psychike to moze miec pozniej kiepski wpływ na prace, a reczej znalezienie pracy.... Ja ze wzgledu na miejsce w jakim pracuje obserwuje takie historie,pojawiaja sie faceci, ktorzy załatwili sobie kategorie D \" na głowe\" i teraz kombinuja jakby to odkrecic..... bo pracodawcy zle sie na to zapatruja.... kurcze sorry Natia, ze to powiem, bo wiem, ze dla kogos kto kocha to 9 miesiecy to jest masa czasu, ale moze to wojsko nie byłoby takim złym rozwiazaniem.... no to oczywiscie wasza decyzja, ale uwazajcie z tymi psychiatrami i jak bedziecie mieli jakas inna mozliwosc to z niej skorzystajcie... pwodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia, nie wiem czy to jest dokładnie wpisane w ksiazeczke, ale napewno sa na to jakies zaswiadczenia i pracodawca widzac kategorie D moze spytac o to..... a uregulowany stosunek do słuzby wojskowej jak to sie ładnie nazywa zawsze jest dobrze widziany Wydaje mi sie, ze te nerki bylby lepsze;) Nie wiem czy to Ty pisałas, ze on przerwał studia.... moze niech tylko wymysli cos na ten czas a potem jak zacznie znowu studiowac to zawsze to jakos bedzie.... a tych po studiach juz od paru ładnych lat zwalniaja od słuzby.....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz padam z wycieczenia wiec duzo nie napisze... Poprawie sie jutro jak wstane... Ale tak w kilku zdaniach... W Atlancie bylo bosko. Moj Mis zdecydowal sie z ta kobieta wiecej nie spotkac... nie mailowac... - na tym etapie zdecydowal ze chce byc ze mna. Nasza sytuacja jest jak wszyscy wiecie nie rokujaca dobrze. Jeszcze bedziemy na ten temat rozmawiac. Miedzy innymi o przedluzeniu wizy... Normalny samcze... Bardzo dziekuje za wyrozumialosc i tak cieply ton twoich wypowiedzi... Choc jestem pewna ze bardzo sie powstrzymujesz ... i w negatywnych odpowiedziach jestes bardzo powsciagliwy. Jak pewnie wiesz, obrales dobra taktyke, bo twoje wypowiedzi mnie zaciekawily i nie skreslilam ich na wstepie. Z niecierpliwoscia czekam na obiecany ciag dalszy... (Chiroproctor?) Swieta spedzilismy z tutejsza polonia. Poszlismy do Kosciola. Wyszlismy tak ze jej nie spotkalismy a na sniadanko nie przyszla. Dlaczego nie wiem. Widocznie tak mialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
No jestem . Troche spozniony , wiem .Ale kolacja zakrapiana byla. Ja nie chcialem zasiadac wsrod dam internetowych w stanie uwlaczajacym , choc widze ,ze jednej z dam tez wiele nie brakowalo.Ale coz ,kobieta odwazna praca do przodu , a poza tym w ten smigus tak polewaja ! Halinko ; mam nadzieje ,ze imprezka byla cool. Natia ...jak czytalem twoje wypowiedzi o zalatwionej lapowce to pomyslalem , ze chyba pilas razem z Halinka. Ale szybko zrozumialem ,ze to byl dowcip z twojej strony, gdy kliknalem na twoj nick i zobaczylem pelne dane osobowe , miejcse zamieszk. e-mail etc. Przeciez wiem ,jak jestes rozsadna i nigdy bys takich glupstw nie rozpowiadala na publicznym forum , gdyby to byla prawda. Wiem ,ze b. ufasz ludziom ,co dobrze o tobie swiadczy , ale niektorzy ludzie moga cos zle odebrac i uzyc to przeciwko tobie. Piotrek nie ma potrzeby dawania lapowki , on ma problemy ze zdrowiem udokumentowane .Choraba nerek ciagnaca sie od 4 lat. No i oczywiscie depresja. Nie zartuj tak sobie , bo ktos to moze zle zrozumiec. A poza tym powymienialyscie sie e-mailami i gg , to sobie zartujcie na liniach prywatnych. Cos o wrozce tez czytam , mam nadzieje , ze nie udzielilas zadnych danych osobowych jak data urodz. , czy adres tej tak zwanej wrozce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
aa-aaa; Przepraszam za spoznienie. Czynniki wyzsze . Gdzie to stanalem w tym madrkowaniu. Wiem.... sugerowac ci mialem. Zaczyna mi sie ten twoj facet podobac. Dziewczyna prosi go o kontakt ,on jej to daje. Tylko madrzy faceci wiedza , ze jak chcesz byc szczesliwym ,to musisz dac szczescie partnerce.Chesz byc traktowany jak krol , traktuj swoja zone jak krolowa. Sugestia #1 Miasto wydajace chlopow w ktorych ty sie zakochujesz. Czy dalej byloby ci trudno tam pojechac? Jesli tak , to znaczy ,ze nie wyleczylas sie z tej fatalnej milostki z poprzednim nygusem , a raczej z bolu po niej. Jesli nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny samiec
testuje ten cholerny comp. Jak mi t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poranną porą. Samczyk, naprawiaj no tego kompa i pisz, pisz, pisz, ja sobie co ważniejsze rzeczy wynotowuję :P :D ile Halinka ma dziś roboty... manikiur, pedikiur... :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginko, ciesze sie niezmiernie, to dobry znak, mamy nadzieje, ze zmiany beda szły w tym kierunku..... i ze w koncu wroicicie tu razem:D Buzka Ginka, trzymaj sie ciepło i oby tak dalej:D:D:D:D:D Halinka, a te maniciury i pediciury to na jaka okazje szykujesz??:D ps. skad jest twoja stopka?? Natia🌼 Aa🌼 Samiec🖐️ A Zawsze gdzie wcieło? WYJechałas na swieta??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czejść wszystkim... Świeta, świeta i po siwetach. Widze i oczką nie wieże :) - padam na kolanach przed kolegą normalny samiec - źle Cie oceniłem - sorki... Ciekawych i zarazem mądrych rad udzielasz :):). Awizo: To może być juz bilecik - że koleś musi sie stawić w jednosce tego i tego dnia lub (mój brat dostał takie cóś przed świtami) przedstawienie zaświadczenia że kontynuuje naukę... W \"zółte papierki\" to raczej sie nie pchajcie. Bo tak jak Black Cashmere pisze : dostaje sie \"wolne\" od wojska ale później w zyciu to bardzo przeszkadza... np. w szukaniu pracy itd. Pozdrawiam ALL🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manikiury zawsze na początku tygodnia, wczoraj mi się nie chciało, więc dziś, a pedikiury, bo dawno nie robiłam, zresztą idą ciepłe dni, idzie pora noszenia klapek, więc stopom trzeba dać trochę przyjemności :D moja stopka jest z Ballady o żonie żołnierza mego ulubionego Kazika :) jeśli masz ochotę przesłuchać, a nie masz, to Ci powiem, gdzie w necie można tego posłuchac ;) pozdrawiam wszystkich, takie ładne słonko, zęby suszę od samego rana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×