Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V wiosenna

cześć laseczki:):):) o rany, jak mnie dziś głowa boli, już wczoraj zaczęła i tak cały czas:( nie chcę się pakowac w silne tabletki, bo jestem raczej po owu i się boję... w ogóle w tym cyklu nie mogłam niczego zauważyć tak jak do tej pory, wydawało mi się, że owu mam od razu po @ - miałam takie objawy, potem cały czas sucho, taki jakiś pokręcony cykl - normalnie się pogubiłam:) moja gin bardzo bagatelizuje to, że nie mogę zafasolkować, ciągle powtarza, że na badania jeszcze czas.... a mnie to martwi:( no ale mój mąż w maju ma wizyte u androloga, zobaczymy po tej wizycie może zrobimy badanie nasienia ...

Foli - ja tez tak myślę, że dobrze zrobiłam dając sobie z nią spokój. Nie o to chodzi, żeby lekarz widział moim problemie potencjalny zarobek, ale przede wszystkim chęć pomocy. Wiadomo, że za tę pomoc bym zapłaciła. Ale nie odwrotnie (zapłać, a pomogę). Lekarz z powołania dostaje kasę za pomoc, a nie pomaga za kasę. maklady - może wiec powiedz sama gince, że jednak chciałabym zacząć robić jakieś badanka, takie najmniej inwazyjne, ale które pozwoliłyby ci się uspokoić (monitoring cyklu, hormonki). Przecież za większość będziesz musiała zapłacić z własnej kabzy, to co gince zależy dac ci wskazówki. Choc z drugiej strony ja nie czekałam, tylko dopytałam tutaj, poczytałam w necie i sama zaczęłam działać (hormony).

Zabajona, postanowiliśmy z mężem, że jak z nasieniem będzie wszystko ok, to zamieniam swoją gin na jakiegoś specjalistę...

Po pierwsze, w przypadku sztucznego zapłodnienia in vitro przygotowuje się większą ilość komórek jajowych; pragnie się w ten sposób zmniejszyć ryzyko niepowodzenia całego przedsięwzięcia. Ogólna skuteczność techniki jest bardzo niska. Ów wskaźnik 20 proc. jest najwyższym z przyjmowanych w nauce. Oznacza to w praktyce, że średnio, przy założeniu maksymalnej skuteczności sztucznego zapłodnienia in vitro, osiemdziesięcioro płodów na sto ginie. Po drugie, istnieje duże ryzyko anomalii płodu. Po trzecie, wzrasta istotnie ryzyko ciąż pozamaciczych. Ryzyko wystąpienia tego rodzaju ciąży w technice przenoszenia embrionów z probówki do narządów rodnych kobiety zwiększa się trzykrotnie. Po czwarte, pojawiają się bardzo często ciąże mnogie. W przypadku zastosowania techniki in vitro ilość ciąż mnogich wzrasta od 4 do 22 proc. Samo w sobie nie jest to problemem; problemem jest fakt, iż pojawienie się ciąży mnogiej traktowane jest przez niektórych lekarzy jako wskazanie do przeprowadzenia tak zwanej „redukcji embrionalnej“, czyli aborcji selekcyjnej. Lekarze po prostu zabijają niechciane embriony, zgodnie z oczekiwaniem przyszłych rodziców, którzy przecież „zamawiali“ jednego potomka, a nie dwóch, trzech czy czterech. Po piąte, technika ta szkodliwie wpływa na organizm matki. „P. Connor wymienia następstwa zdrowotne związane z indukowaniem nadowulacji oraz z pobieraniem komórek jajowych. Odnośnie do tych pierwszych wymienia: występowanie cyst, problemy z koagulacją (tromboembolizm), ciążę trzonową (molar pregnancy), zawał serca mięśniowego i rak jajnika. Odnośnie do tych drugich autorka wymienia powikłania związane z laparoskopią przeprowadzaną w anastezji generalnej (wysokie ryzyko zejścia śmiertelnego, zawał serca mięśniowego, krwotoki, przebicie jelita) oraz z ultrasonograficznym pobieraniem komórek jajowych (krwotoki, zejścia śmiertelne)“.

cześć skarabeusze:-) Ale wypoczęłam!!!! było super, aż nie chciało nam sie wracać do Warszawy a szczególnie do teściów,wrrrrrrrrrrrrr, ale może za dwa tygodnie oni wyjadą z warszawy to my troszkę od nich przed urlopem odpoczniemy, wróciliśmy wczoraj w nocy:-) dziś mężuś juz w pracy a ja robię projekty, ufff, sporo tego jest. widzę że obżartuszki z Was straszne, my oczywiście tez najadaliśmy sie do syta, ale ja nie czuję by przybyło mi jakies kilo, wręcz przeciwnie chyba schudłam, bo wszyscy w rodzinie to zauważyli, i oczywiście zauważyli, że piersi mi ciut urosły, cholercia tylko na to patrzą:-) ja własnie czekam na @ i we wtorek zaczynam znowu Yasmin:-), wiecie, co tak mi dobrze biorąc ten Yasmin, to znaczy chodzi mi że nie myślę o całym cyklu i czy się udało, że boję sie co będzie jak w lipcu go skończe brać, by znowu sie nie nakręcać i przyznam że zainteresowała mnie ta wiadomość o nowej metodzie in vitro, aż sobie wszystko o niej przeczytałam:-) nadrobiłam zaległości w stronkach, widzę, ze pojawiła sie nowa osóbka, mam na myśli z Sycylii witam serdecznie:-) mafia to z nas niezła :-) ale ważne żeby nie szkodzić a pomagać:-) a co do boćków, to jejku, i lecące i stojące, chodzace po łące i klekoczące widziałam :-) mój to pewnie gdzies własnie na tych Mazurach na mnie czycha i blisko posiadłości moich rodziców fruwał sobie:-) a ptaszki ćwirkały , hmmm:-) było bardzo, bardzo fajnie - to najlepsze święta jakie pamiętam od kilku lat:-) a nawet wodą mnie oblali:-), ja męża też hihihi a samochód może dziś odbierzemy z warsztatu, po południu mężuś do nich dzwoni co z autkiem:-) dziękuję Wam kochane za wszystko, za życzenia i pamięć:-) Golka, ja biorę anty, a mi dr z novum powiedziała, ze na okres do póki nie skończe przyjmować tabl. anty nie muszę brać bromergonu, bo nie ma sensu, i tak w ciągu jednego cyklu dojdzie do normy:-) ale piersi mnie bolą i tylko z tego jestem niezadowolona, pojawiły mi się (nie rozstępy) ale widoczne żyły, jakbym miała skórę z pergaminu widać je bardzo a kiedyś w ogóle:-( i to mnie martwi i ciągle bolą, najbardziej w nocy i nad ranem no i z miseczki B przeszłam na C, ale mam nadzieję, że wrócę do mojego ukochanego B:-) musze niedługo iść na mammografię i usg, by zbadać moje piersiątka :-) pozdrawiam Bardzo Serdeczniutko i życze miłego dnia

Dokomórkowe wstrzykiwanie plemników (intracytoplasmic sperm injection, ICSI) Jest to wysoce specjalistyczna technika, dzięki której pojedynczy plemnik jest wstrzykiwany do komórki jajowej pod kontrolą mikroskopu i przy użyciu specjalnych manipulatorów. ICSI jest stosowana w przypadkach, kiedy dana para nie kwalifikuje się do klasycznego sztucznego zapłodnienia, z powodu bardzo małej liczby plemników lub ich braku w nasieniu i konieczności ich pozyskiwania drogą nakłucia najądrzy lub jąder. Innym wskazaniem jest pogrubienie lub włóknienie osłonki przeźroczystej komórki jajowej. Ostatnio przeprowadzono zapłodnienie metodą ICSI zakończone udanym porodem na zamrożonej przez dwa lata komórce jajowej. Jest to wciąż jednak bardzo nowa technika i jak dotychczas jest ona mniej skuteczna niż klasyczne sztuczne zapłodnienie. Nie wykazano żadnych istotnych różnic w występowaniu wad chromosomalnych u dzieci, które zostały poczęte w wyniku ICSI.

HEJ WAM DZIEWUSZKI....:)

RANY, pomarańczek zdurniałeś- po co to piszesz?!! uwierz, Foli jest dostatecznie poinfomowana o in vitro a Twoje wpisy nic a nic nie zmienią - więc daruj sobie. Wszelkie te informacje kazdy może znaleźć w necie i nie ma co zaśmiecać tego topiku!!! Emika, aż to wypoczęcie bije z Ciebie!!! mam nadzieje, że jednego boćka przywiozłas w torbie, dla koleżanki z Wawy? ;-) hę?

Estelka, a takiego maluszka bocianowego pewnie mam w torbie dla Ciebie:-) poczekaj niebawem go dostaniesz

Do pomarańczka, skąd wytrzasnęlaś te bzdury, masz dane sprzed kilkudziesięciu lat, jak technika wchodziła dopiero do medycyny. istnieje duże ryzyko anomalii płodu - nie ma żadnego ryzyka, dzieci po in vitro są tak samo zdrowe jak po naturalnym zapłodnieniu ISCI jest mniej skuteczne - jest bardziej skuteczne niż in vitro a skuteczność in vitro wynosi ok 30 % nie 20 % :) ciąża pozamaciczna - występuje a owszem często jak ktoś ma niedrożne jajowody, przy normalnym zapłodnieniu też moze wystąpić tyle ze jak ktoś ma niedrożne to trudniej dochodzi do zapłodnienia ciąża moga, nie masz pojęcia jakbym chciała bliźniaki :) na więcej nie mam szans bo podadzą mi tylko 2 zarodki, reszte zamrożą, bo mam nadzieję na kolejną ciążę za 2 lata. Aborcja? Boze co za niedoinformowanie - giną zarodki, które są najsłabsze i i tak nie przeżyły by w macicy. Co do innego ryzyka związanego z lekami znam je i boję się ale chęć posiadania dziecka jest silniejsza a ryzykuję tylko swoje zdrowie więc mam do tego prawo. Wierz mi, że juz się zastanowiłam, miałam na to 3 lata A propos ja właśnie mam mieć ISCI

Emika, i dla mnie jednego, plisss foli, nie przejmuj się jakimiś anonimowymi wklejankami, nie warto

Piszesz ze występują anomalie u płodów po in vitro a po isci nie wykazano żadnych istotnych różnic w występowaniu wad chromosomalnych u dzieci, sama sobie przeczysz bo nie masz pojęcia ze in vitro i isci to właśnie to samo, różni sie etapem laboratoryjnym jedynie i każde isci to in vitro. Ryzyko w obydwóch przypadkach jest identyczne A jeśli martwisz sie o zarodki to nie powinnaś starać sie o dziecko bo 1 na 4 ciąże ulega samoistnemu poronieniu w dniu @ wiec wg ciebie to też pewnie aborcja. Ulegają poronieniu bo są za słabe zeby przetrwac, tak samo jak przy in vitro

znalazłam to w necie.....z tego co wiem to nie zastanawiałas sie od 3 lat, tylko próbowałas naturalnie, obwiniajac męza że to z nim jest cos nie tak, a ty zdrowa, wiec teraz nie masz wyjscia, bo jestes po 30..!!!!! zycze powodzenia!!!! nie złosc sie poprostu zainteresowała mnie twoja osoba i twoje problemy, chciałam tylko pomóc......

od ok 3 lat zakładałam taką opcję, że jak się nie uda to zrobie wszystko by mieć dziecko w tym in vitro. Na męza się nigdy nie złościłam ani go nie obwiniałam, nie wszyscy myślą twoimi kategoriami, więc jak chcesz pomóc to czytaj uważnie i cytuj nowe informacje o isci a nie sprzed paru lat, bo isci robi się już dość długo a nie jak napisałaś, że jest to nowa technika.

mówie znalazłam to w necie!!!! zreszta to twój cyrk i twoje małpy!!!!!

Hej Zabajona a może Ty mi p\\rześlesz swoje fotki a ja Ci odeslę e-mailem zwrotnym swoje?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1068877&start=16560

Aska74, Zabajona -> skoro tak wam przeszkadza, ze ktos 'wdepnal' w awsz topik to dlaczego robicie to samo????

ACHA, ZACZYNA SIĘ ;-)

Hejka... dziewczynki :) Co do Was chcę pisać to ktoś szuka dziury w całym. Mam nadzieję, że nie damy się wciągnąć w pomarańczową zadymkę. Już nie mogę doczekać się dnia testowania a to dopiero ... 8maja :( ... jadę zawieźć Q na angielski...on tyle kuma, że czuję się dziwnie i sama zapisałam się....muszę tego przypilnować :)

tylko że w necie też trzeba umieć szukać a nie bezmyślnie kopiować. hm mozna sie tego było spodziewać

Witajcie. :) Buziaczki dla Wszystkich. Kochaniutka- wpisów tam było wiele nie tylko z tego topicu - tylko co niektóre miałysmy odwage podpisac swoim nickiem. A co do wtargniecia- to nie ja TU wczoraj wklejałam teksty z tamtego topicu.:P Wyraziłam swoją opinię- od tego jest chyba forum???? Czy coś mi się pomyliło? ;) Witaj Emiczko. Energia aż tryska. :D

Do tego pomarańczowego ktosia - chciałam tylko zaznaczyć, że to ktoś z was pierwszy wlazł do nas i zaczął mieszać i pisac różne bzdury. Chyba nie sądziłaś (pewnie jesteś kobietą), że nikt nie zareaguje. Jesli nie chcesz nawiązać tu z nikim bliższej \"znajomości\" (wirtualnej, dlatego w \" \" ), to po co włazisz? Poza tym, o tym jak u was potraktowano nasza koleżankę było \"głośno\" i uważam, że zasłużyła na obronę. Stąd te nasze wpisy. Możesz być spokojna, nie jest u was tak miło, żeby z chęcia tam wracać. Nieliczne osoby nie plują jadem i maja cywilną odwagę mówić w \"czarnym\" języku. Zawżyjmy ugodę. Ty nie włazisz tu (chyba że pod czarnym nickiem i z kulturą), my nie włazimy tam. I wszyscy będa happy. Foli - ktoś skutecznie próbuje zrobić z Tobą to samo, co z agapą. NIe daj się, zresztą my tu jestesmy ;)

Wiem, że już pisałyście dawno temu o tych kwaiatuszkach, usteczkach, serduszkach... ale napiszcie jeszcze raz jak je się robi :) Bociankiki Wam to wynagrodzą ;) Foli nie przejmuj się :)

http://forum.o2.pl/emotikony.php to jest z netu, wiec zapytaj czy aktualne...hahhahahah

Dzięki ;)

ja się nie przejmuję, odpowiedziałam bo chciałam uświadomić w temacie koleżankę ignorantkę ale chyba nie ma sensu, niech sobie dalej skacze w gumę na podwórku

powiem wam ze nie jestescie mile kolezanki dla pomaranczkow. i bardzo ciezko sie do was wkrecic, macie w dupie nowe osoby. i prawda jest taka ze mnie tez zainteresowala osoba FOLI. moze zaloze dla niej topik.... bardzo cie pozdrawiam prawniczko. gdzie mieszkasz, moze pojezdzimy razem na rolkach???

jak ktoś chce się tu wkręcić to napewno nie uda mu się to obrażając inne osoby.

No właśnie mam czas zeby do Was zajrzeć, a tu jakieś problemiki się pojawiły...Foli nie przejmuj się tymi wpisami, sama bardzo dobrze znasz temat \"od podszewki\" więc niech nikt Cię nie wytrąca z równowagi, a do poprzedniczki to powiem tylko tyle niesprawiedliwie podsumowałaś topic nikt tu źle nie traktuje osób które piszą ani nowych ani stałych bywalczyń, ignorowane są tylko złośliwe i obraźliwe wpisy.