Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milo

Praca w OVB - czy warto??plis

Polecane posty

Jeśli OVB to taka świetna firma, to dlaczego nic o niej nie słychać? Normalna sprawą jest, iż chcąc zarobić wiecej trzeba zainwestować w reklame i całą tą otoczke. Dlaczego tak wielka firma tego nie robi? Rekalma dźwignią handlu!!! Umiejętnośc sprzedania danego produktu, to odpowiednie opakowanie i reklama. Normą jest, że wieksza ilość osób wiedzącuch o danym produkcie to wieksze zyski dla firmy. Dlaczego do dnia dzisiejszego nie ukazała się reklama w telewizji ogólnopolskiej jakakolwiek reklama firmy OVB. No i jeszcze jedno, jeżeli inne firmy są złe(bo źle inwestują), to gdzie inwestuje OVB, że to jej należy zaufać i powierzyć nasze oszczędności??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na emeryturze
re: maniekk Mnie na Twoim miejscu wstyd byłoby tu pisać o firmie o której się nic nie wie i widać wykorzystujesz fakt że internet jest anonimowy! OVB nigdzie nie inwestuje Twoich pieniędzy! To firma pośrednictwa ubezpieczeniowego a nie fundusz inwestycyjny, więc nie powierzasz jej swoich oszczędności tylko ona przyprowadzi cię do jednego z kilku partnerów który to zrobi najlepiej! A co do reklamy to są nią klienci firmy, którzy polecają ją swoim znajomym na zasadzie rekomendacji! Dzięki temu firma piecze dwie pieczenie na jednym ogniu: 1. dociera do nowych klientów z większym zaufaniem 2. oszczędza grubą kasiorę na reklamie! A jeśli chodzi o wiarygodność to spojrzyj na www.deutsche-boerse.com poszukaj tam OVB i zwyczajnie poczytaj! Sprawdź jaki ma obrót i w ilu krajach działa! I nie kompromituj się więcej na tym forum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w taki wypadku firma ta powinna być pośredikiem w chndlu ubezpieczeniami, a nie doradztwa finansowego. Same słowa\"DORADZTWO FINANSOWE\" doradzać-udzielenie komuś rady; też: to, co się komuś zaleca jako środek na coś. Co do finansów chyba nikt nie bedzie miał problemów z rozwinięciem tego slowa. Wiec w mojej opini i kilku szanowanych prof. SGH, oraz osób pracujących w Centrum im. Adama Smitha, błędne jest używanie tego typu zwrotu. Co do informacji zdobytych na temat tej firmy, uważam, iż ich zasób jest wystarczający(jest to naprawde spota sterta dokumentów jak i nagrań ze spotkan\"info\" w tej firmie). Dlaczego też, wpisując w \"poopularnej\" przegladarce internetowej fraze\"doradztwo finansowe\" nie wyskakuje mi firma OVB? No i na sam koniec, sposób pozyskiwania nowych klientów oraz pracowników. Dlaczego nie stosuje się tradycyjnego dojścia do klienta tylko \"podchody\". Dlaczego pracować tam mogą nie tylko osoby mające ukończone odpowiednie studia ekonomiczne, tylko praktycznie wszystkie osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się tyczy pozyskiwania klientów, omija w ten sposób ustawe o ochronie danch osobowych:P. Sposób dobry ale z dolnej półki. Rekalma i renoma, tym się wyrabia zaufanie, anie rekomendacją osoby która podpisała umowe. No i dalaczego ja mam płacić pośrednikowi, jeśli idac do siedziby jakiekolwiek firmy ubezpieczeniowej mam to samo i nawet taniej. Bo proszę zauwazyć, że pośrenik też otrzymuje pieniadze tak samo jak firma ubezpieczająca. Nie ma nic za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na emeryturze
nie wiem maniekk czemu wdaję się w dyskusję z ingorantem, ale to zapewne mój "idealizm" i chęć robienia ludziom dobrze... ;) Polecę w punktach. Będzie czytelniej: 1. "Doradztwo finansowe" - to chwyt marketingowy, ale i filozofia firmy a także każdego myślącego i odpowiedzialnego człowieka. Mając rodzinę na utrzymaniu (szczególnie z wziętym kredytem na mieszkanie/dom) nie można nie zabezpieczyć jej oraz swojej codzienności przed inwestowaniem. Bez zabezpieczenia inwestowanie jest życiowym hazardem. 2. Doradztwo finansowe lepiej brzmi dla przyszłego pracownika, bo w Polsce choć zmiany mentalne jak widzę szybko następują, ubezpieczenia jeszcze nie darzone są takim poważaniem jak na zachodzie, gdzie każdy ma po kilka polis, co za tym idzie u nas ciężej się je sprzedaje. 3. Pozyskiwanie klienta poprzez rekomendacje to najlepsza forma dotarcia do klienta a zarazem najtańsza! NAJLEPSZA bo: ktoś przede mną sprawdził tę firmę, zaufał jej, jest z jej obsługi zadowolony. Tego wszystkiego nigdy nie da Ci zwykła reklama! NAJTAŃSZA bo: nie musisz wydawać milionów w mediach (które wcześniej musiałbyś komuś zabrać, "komuś" czyli w domyśle klientowi) 4. Najwiekszą głupotą i ignorancją jaką się popisujesz jest pisanie że pośrednikowi musisz zapłacić! NIKT NIGDY OVB nie zapłacił za usługę z własnej kieszeni! NIGDY! Nawet EXPANDER czy inne firmy tzw. doradztwa nie biorą od klienta złotówki! Owszem czasem trzeba u nich wpłacić kaucję (żebyś ich nie "wydymał" biorąc info i załatwiając sprawę w banku), ale przy podpisywaniu umowy kaucja, jak to kaucja, jest zwracana! Gdybyś nie był ignorantem tylko wiedział jak funkcjonują produkty finansowe to nie kompromitowałbyś się publicznie pisząc, że idąc do firmy ubezpieczeniowej masz taniej! Powiem więcej: w niektórych firmach ubezpieczeniowych będziesz miał drożej, gdyż OVB ma produkty dedykowane WYŁĄCZNIE sobie o specjalnej taryfikacji! Dlaczego wszędzie jest ta sama cena? Wytłumaczę Ci łopatologicznie, bo tylko tak można rozmawiać z ignorantami i oszołomami. Otóż w każdym produkcie finansowym jest ukryta prowizja i jest ona wliczona w cenę/składkę, którą to prowizję dostaje sprzedawca i to obojętne czy pani w banku, agent ubezpieczeniowy czy inny pośrednik (w tym wypadku OVB). Wszędzie gdzie nie pójdziesz kupisz fundusz z taką samą prowizją (obojętne czy to bank, czy biuro maklerskie czy OVB), a to samo ubezpieczenie z tą samą składką u każdego sprzedawcy, nawet pośrednika! Jedynym wyjątkiem są produkty on-line, które z racji dystrybucji nie mają w procesie sprzedaży czynnika ludzkiego i są tańsze niż u dystrybutora (patrz m-bank, Link4)... Jak to ładnie napisałeś na końcu: "nie ma nic za darmo"! Mam nadzieję, że przeprosisz forumowiczów za swoją błędną demagogię, a przynajmniej zamilkniesz nie pisząc więcej kłamstw i półprawd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To właśnie tacy ludzie ak ty dają się najbardziej naciągać, bo jesteście pasożytami ludzkiej naiwności. Jeżeli waszymi wartościami nadrzędnymi, są pieniąde, a nie człowiek, to ja dziękuje za prace w takiej firmie.\" Ta \"chęć robienia komuś dobrze\" to tylko czysta chęć rarobienia kilku marnych groszy i wyciągniecia od przysłowiowej \"babiny\", która nie am o niczym zielonego pojęcia kilku marnych groszy. To zwykłe naciągactwo. Dlaczego nie dacie sobie w nazwie FIRMA DORADZTWA UEZPIECZENIOWEGO, tylko Finansowego. Bo task naprawde właśnie ubezpieczenia sprzedajecie. I prosze mi nie wmawiać, że nie bieżecie za to żadnych opłat i prowizji, a 4 punkt uważam za kompletną bzdure. Opłaty i prowizje są zawsze i sami to przyznajecie, bo musicie mieć jakies źródło fonansowanie. No chyba, że robicie to dla idei, a to przepraszam. Tylko dlaczego na waszych spotkaniach ciągle mówi się o pieniądzach, stawiając je jako priorytet? Gdzie w takim razie zarabiacie na te mercedesy, mieszkania, drogie ubrania i perfumy? No i na sam koniec, dlaczego nowo \"zwerbowanym\" nie mówi się o prrodukcie, który mają sprzedać, tylko o tym jak go sprzedać. Bo jeżeli prodkt jest dobry, to problemów zw sprzedaża nie bedzie, a jeśli produkt jest \"trefny\", to sprzedawca posunie sie do wszelkich możliwych sposobów aby go sprzedać. Sorki ale twoja wiedza jest tragiczna jeśli choidzi o rynmek kapitałowy. No ale czego można wymagać od ludzi płytkich. Na ym zakończe swoje wypowiedzi na forum, bo nie uważam, aby było warto chocćby minute więcej. Dziękuje i pozdrawiam maniekk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thomason
"na emeryturze" daj sobie spokój z polemizowaniem z wypranym mózgiem maniekk'a! Jeśli tłumaczysz mu finansowanie firmy bardziej obrazowo niż mnie tłumaczył mój szef w OVB, to na głupotę nic nie poradzisz. Kretyn jak widać nie sprawdził i nie porównał cen w OVB i u agenta więc nigdy nie dotrze do niego oczywista prawda, że wszyscy na tym rynku żyją z prowizji zawartej w produkcie (z resztą na całym świecie tak jest i nikt nie rozdziera z tego powodu szat tak jak maniekk), a że OVB jest sprytniejsze od innych firm to i lepiej potrafi to źródło wykorzystać i więcej zarobić nie wydając przy tym zbędnych milionów na reklamę to tylko należy przypisać firmie na plus! A że firma dobrze przędzie to my OVB-owcy dobrze z doświadczenia wiemy! "na emeryturze" napisz coś więcej o sobie tu na forum, bo z wymiany maili widzę, że wielu może tobie buty czyścić! maniekk: gdyby firma była trefna i oszukiwała klientów to jak zauważył "na emeryturze" nie byłaby notowana na giełdzie palancie! Podobnie nikt nie chciałby w niej pracować! Wytłumacz mi dlaczego jest odwrotnie a w całej Europie pracuje w niej kilkadziesiąt tysięcy ludzi??? I dlaczego od 37 lat żadna prokuratura się tą firmą nie zajęła??? Może to część międzynarodowego układu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem to tak Maniekk ....czy jak Ci tam leci.pracuje w firmie od 3 lat.jestem zadowolony z tego ze jestem OVBowcem.Poznaje ludzi.Nowe produkty na rynku.Rozwijam swoja osobowosc a nie siedze na etacie i jak robot wykonuje swoje czynnosci.Nie obrazam tu etatu tylko pragne podkreslic ze jestem sam sobie szefem i to w jaki sposob wymysle pozyskanie klientów to moj sukces.Z tego sie ciesze lub nie.Pozyskuje klientów nie oszustwem czy naciagctwem w gadce u niego ale pomysłaem na ich szukanie .Staram sie tak dobrac grupe docelową aby najlatwiej ( taki czlowiek jest z natury) było mi z nia pracowac i w niej sie poruszac. Mowiles o tym ze w firmie nie ucza nowych rekrutów produktów tylko technik sprzedazy. Oczywiscie ze tak !!! od trzech lat na kazdym szkoleniu wewnetrznym tłuczone jest ze najpierw sprzedaj siebie a potem produkt sprzeda sie sam. I to przyzna kazdy OVB owiec bo polityka ta jest przenoszona z dyrektora na kierownika i na sprzedawce !!! Od tylu lat nie uległa zmianie i pewnie nie ulegnie jeszcze przez dlugie lata zwlaszcza ze OVB pozyskuje coraz wiecej klientów. Nie wiem czy juz o tym mówiłem ale powiem raz jeszcze.Chcbys złoto sprzedawał i niewiadomo jak zachecał...jesli zle to zrobisz.Nikt Ci tego nie wezmie.Po za tym to doradca ma miec na swojej głowie warunki ogolne i pilnowanie ich aby dac klientowi to co potrzebuje.Z tad doradztwo finansowe a nie agencja ubezpieczeniowa gdzie na pamiec bedziemy klepac klientowi paragraf piaty ustep 5 oczyms tam.Klienta najmniej to obchodzi.On potrzebuje miec korzyscii jego nie interesuje wyklepana na pamiec refgulka bo i tak tego niezrozumie.To my mamy wiedziec z czym sie to je i dac klientowi gotowe rozwiazanie.A nie sypac pargrafami bo tylko klienta zniechecimy do wspolpracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wdopisce dodam ze na wiedze o produkcie tez przychodzi u nas czas.odpowiednie szkolenia do bólu.Kazdy produkt jest omawiany i przeswiwetylany.Co w nim jest plusem a co minusem. klientowi nie ebde z kazdego produktu wymienial plusów bo to ja jestem doradca a nie on.Wiec ja dobieram 2-3 produkty i na spotkaniu domawiamy szczegóły.A nie zostawie sterte wiedzy.Klient zdazy sie znudzic paragrafaimi po czym powie \"dziekuje zasyanowie sie\" \"przespie sie z tym\" a moze wlasnie zle ktos przedsatwil na poczatku i wlasnie moze to ten produkt jest wlasnie dla tego klienta a on niechce. I ludzie wtedy mówia ze w takiej pracy nie da sie zarobic.Ze OVB to syf bo tutaj nie placa. Smieszne .Doprawdy smieszne . Placa ale za myslenie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eini
Najlepsza firma w jakiej kiedykolwiek pracowałe!! a już trochę przepracowałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka 000
Bylam wczoraj na takim spotkaniu i szczerze mam mieszane uczucia co do tej firmy wszystko takie cudowne i taka kasa szukam gdzi w tym wszystkim ukryty jest haczyk bo nigdzie nie jest tak idealnie jak ualyszalam na tym spotkaniu. Nie wiem czy wchodzic w to czy dac se spokuj czytam Wasze wypowiedzi i zastanawiam sie i powiem szczerze ze nie mam ochoty pracowac na czyjes lepsze zycie a z drugiej strony jest szansa na dodatkowa kase pomocy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda panowie, ze pisza to dorosli ludzie. Tylko, ze doradztwo finansowe to nie ubezpieczenia. Dlatego tak potepiam działania tej firmy. Ubezpieczenia to jedynie mały wycinek finansów, wiec nazywajac dpradztwo ubezpieczeniowe FINANSOWYM, wprowadzacie ludzi w wielki błąd. Dalczego nie napiszecie prawdy, czym sie firma zajmuje? Czemu tyle agresji w waszych wypowiedziach, panowie i panie? Ja jedynie przedstawiam co widziałem. Naprawde było tego sporo i za wiecej dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższa szkoła jazdy
a ja będę bardzo szczęśliwy jak zawód doradcy finansowego będzie licencjonowany ;P. Sam kiedyś pracowałem w firmie typu OvB ( EP), zgodzę się z moimi poprzednikami, że robota nie jest dla wszystkich, ciężka praca być takim kierownikiem w OvB, ileż to trzeba wkręcać:) Patrząc z perspektywy na to co wcześniej robiłem jest mi wstyd. Głupio mi za to co bezmyslnie powtarzałem po kierownikach ( menadżerach :)) ). Ciągła rekrutacja, co miesięczne wkręcanie nowych, żeby tylko mieć wyższą prowizję:). Pzdr dla OvB i EP:) zapraszam do profesjonalistów z Expandera i Open Finance. 1) jak szukacie zatrudnienia w tej branży wyślijcie maila do A-Z finanse ( chyba najlepsza firma prowadząca szeroką rekrutację, ale bez budowania PIRAMIDEK:D- przez co masz znaczeni wyższe prowizje, kilkakrotnie wyższe niż w OVB i EP) 2)NIE DAJ SIĘ WKRĘCIC:D 3)taka śmieszna sytuacja: ide przez AE we wro, widze na ławce 2 kolesi spisujących dok. dot wyjazdu na szkolenie, za duże garniaki, wygąd jak liceum, zarostu brak, wiedzy też - słyszę: pieniadze na szkolenie ci pożyczę, za kilka tygodni zarobisz tyle ze sobie auto kupisz i mi oddasz:) (sądze ze byla to typowa rekrutacja do EP or OVB) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnuś
wyższa szkoła jazdy -.pierdu, pierdu. Robisz dokładnie to co w OVB. Teraz wkręcasz do openfinanse i expandera. Czy myslisz, że wszyscy są tacy głupi za jakich nas masz i nie widzą twojej strategi pozyskiwania kolejnych ludzi? OVB i inne tego typu firmy to profesjonaliści, czasem jedynie może się zdażyć ktoś taki jak ty, który zaniża poziom usług tych firm i skacze z kwiatka na kwiatek. Pozdrawiam, panie pseudo kierowniku :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższa szkoła jazdy
:) kolego! W mojej firmie od rekrutacji są fachowcy (dlatego zapewne ja do tej firmy trafiłem, a w sferze Twoich marzeń ona pozostanie). Chyba nie do końca rozumiesz na czym polega doradztwo finansowe:). Do opena i expandera wkręcać nie trzeba:) to jest profesjonalna firma:) największą różnice widać jak człowiek miał z jednym i drugim do czynienia. Sądzę, z jako "kierownik" OVB, nie potrafisz spojrzeć z perspektywy na to co się dzieje. Oczywiście nie uważam, że to jest złe, faktycznei nasze społeczeństwo potrzebuje ubezpieczeń, generalnie pojęcie o oszczędzaniu jest niskie, 70% społeczeństwa nadal korzysta z ofert banków w których ma ror-y. Co do MLM-ów ( czyli OVB, EP itp:) ) uważam, że dają dzieciakom fajną możliwość zarobienia paru groszy, przejdą się po rodzinie i znajomych, gdzie na początku skuteczność jest 100%, dostaną należna prowizję ( kierownik oczywiście drugie tyle :) ), problem pojawia się później.... zazwyczaj kariera takich osób kończy się po 2-3 miesiącach, osoby kótre zostały pozyskane (czytaj klienci) pozostają bez opieki, najczęściej kupowali produkty nie dlatego, że im sie super podobały ale ze względu na osobę, która do nich przyszła... więc po tym okresie pozostają sami, firma nie ma na razie jakiś wilkich chęci kontaktowac się z taką osobą bo prowizja już raz zgarnięta:) kolejna sprawa to zarobki, praca na etacie itp. te bajki o tyraniu za 800 zl to moze byly szluszne dekade temu, takie wkrety dzialaja na ludzi ale tych ktorzy faktycznei tyle dostaja, sadzisz ze osoba ktora ma problem z wlasnymi finansami moze pomagac innym, sadzisz ze osoba 20 letnia rektutowana na jednej z uczelni albo zaraz po liceum jest w stanie doradzac w sprawach zwiazanych z finansami? Z mojej perspektywy powiem Tobie Kolego, że doradcy w mojej fimie z palcem w d.... zarabiaja powyzej 10 klockow ( srednia, jak podaje Forbs- jezeli wiesz o czym ja mowie, podaje 20 tys). Pracujemy na to swoja wiedza i wizerunkiem. Błagam Panów z KNF!!! Zróbcie licencje!!! niech ten zawód będzie szanowany i limitowany, nich dzieci nie psuja wizerunku całej branży!! Dla osob ktore nie widza co to struktury MLM!!! nie pchajcie sie w to!!! Tak jak teraz rekrutuje OVB działają już ine firmy na rynku, z marnym skutkiem!!! Patrz: Amway!!!, historia potwierdza, piersza struktura mlm był kościół:)- też wkręca:) pzdr dla wszystkich ofał-UB-ekuów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na emeryturze
Droga "wyższa szkoło jazdy"! Gdyby MLM się nie sprawdzało to takie firmy jak OVB nie funkcjonowałyby na rynku, a ta jednak w Europie świetnie funkcjonuje i od 37 lat się rozwija! Wystarczy spojrzeć na cyfry. Za oceanem MLM święci tryumfy w sprzedaży artykułów różnej maści i nikt takich bzdur jak "wyższa szkoła jazdy" tam na temat systemu nie opowiada! Jednak ze względu na swoją specyfikę praca w tego typu firmach wymaga zupełnie innych predyspozycji niż w zwykłej sprzedaży. Przede wszystkim w sprzedaży bezpośredniej liczy się osobowość i gruboskórność, bo do klienta trzeba samemu dotrzeć, a nie wydawać milionów złotych na reklamę, która ma tak omamić klienta żeby przyszedł i zostawił swoje pieniądze. W OVB sam siebie musisz klientowi zareklamować i od Twojej inteligencji i sprytu zależy jak to zrobisz. Firma tego za Ciebie nie zrobi. W przeciwieństwie do Twojej firmy która zatrudnia "specjalistów" od rekrutacji, reklamy i temu podobnych. A żeby rachunek ekonomiczny się zgadzał musi skądś wziąć pieniądze żeby tym specjalistom zapłacić... Co do licencji doradcy finansowego w pełni się z Tobą zgadzam! To podniesie prestiż i Twojej firmy i OVB. Powiem więcej: obie będą obok siebie świetnie funkcjonować! Co do serwisu klienta to faktycznie jest to jeden z głównych grzechów OVB. Przez 5 lat pracy wielokrotnie trafiałem na klientów zwyczajnie przemielonych przez tą firmę i wielokrotnie było mi wstyd za moich poprzedników. Liczy się sprzedaż i tylko sprzedaż. Wziąć prowizję i zapomnieć... Dlatego trzeba być gruboskórnym, żeby nie zauważać tego najcięższego grzechu OVB - najważniejsza jest kasa, a klient sobie i tak poradzi, bo przecież dostał najlepszą na rynku ofertę! Jednak to nie jest zasada tylko powszechna postawa, która nie wyklucza wyjątków, a takich sprzedawców którzy dbają o długoterminowe relacje ze swoimi klientami nie tylko wysyłając im kartki na święta czy urodziny, tylko budują normalne międzyludzkie relacje, też poznałem kilku... Ja sam, mimo iż od ponad roku nie pracuję, z kilkoma rodzinami moich klientów wciąż utrzymuję dobre a nawet przyjacielskie relacje. Spróbować swoich sił w OVB warto, tak jak warto próbować w życiu wielu rzeczy. Nie każdy się do tego nadaje, więc i rekrutacja jest i musi być masowa. Wszystkim którzy zastanawiają się i wahają proponuję zaufać własnej intuicji, a nie tym krzykaczom na forum i to zarówno po stronie zagorzałych przeciwników firmy jak i jej emocjonalnych wyznawców o przepranych mózgach. Obie strony nie mają racji! Biznes jest legalny i intrygujący, ale zapewniam że 2-3 lata pracy w tej firmie to doskonała szkoła życia i kontaktu z ludźmi, a dla tych co systematycznie budują własne struktury po 4-5 latach naprawdę niesamowite pieniądze! Acha! Na rok albo krócej (np.studenci na wakacjach) nie warto do tej firmy przychodzić, bo wtedy jedynie zapychamy prowizją kieszenie naszych przełożonych w strukturze... Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyższa szkoła jazdy
zgodzę się z tobą, spróbować warto. Sam jakiś czas temu zaczynałem w firmie TYPU OVB. Na początku byłem zachwycony: podejście do człowieka, opieka, prowizje, szkolenia. Problem pojawił się kiedy na jednym ze "szkoleń" wdałem się w dyskusję z szefem, okazało się, że jego pojęcie o modelu finansów osobistych, o którym tak szeroko się wypowiadał, było bliskie zera. Oczywiście dyskusja była gorąca, wciągnęła większość osób uczestniczących w szkoleniu, trzymali oni oczywiście stronę Guru:) Ta sytuacja jak i szereg innych sprawiła, że z firmą się rozstałem. Potraktowałem to jak przygodę, faktycznie przez ten cały okres nauczyłem się rozmawiać z klientem, wyszukiwac jego potrzeb, analizować jego słowa. Powiem szczerze, że nie rozumiem MLM-ów. Moim zdaniem na rynku ubezpieczeń być może jest dla nich miejsce. Jeżeli chodzi o rynek DORADCÓW FIN. tutaj dla takich firma miejsca nie ma! Ja buduję swój sukces samodzielnie. Takie wykorzystywanie, jakie ma miejsce w MLMach jest złe! i to trzeba głośno powiedzieć. Zarzucasz dużym firmom, że reklamują się i dlatego mają klientów, sam pracując każdego dnia łamiesz PRAWO i nakłaniasz do łamania prawa ( dane osobowe:) ). Przyszli "doradcy" ( czytaj agenci), PAMIĘTAJCIE: jak spieprz.. e klienta, lub pozostawicei go bez opieki on wyzali sie na was i na wasza firmę 10 innym. Więc zastanówcie się nim podejmiecie się tego zajęcie, czy jesteście w stanie doradzać, czy za miesiąc, dwa, a może rok, nie zostawicie grupy osób bez opieki. Statystyki nie kłamią:) w MLMach na 10 zostaje 1, klienci tych 9 są na ogół zawiedzeni! Między innymi z tego powodu reputacja całej branży jest nadszarpnięta ( inny powód: firmy polecają te produkty z których maja wyższe prowizje!!!) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starka-klarka
Rozmowę kwalifikacyjną przeszłam pozytywnie i dzisiaj mam pierwsze szkolenie> To z mam przyjść ubrana elegancko to mnie poinformowali ale czy muszę z sobą zabrać jakieś dodatkowe gadżety? tj. długopis z notesem? Na czym takie szkolenia polegają?Piszcie jak wiecie>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukany przez ovb
Hej wszytkim z góry zakładam że nie znacie tej firmy oszusci i klamcy.... dla nich nie liczy sie klijent tak jak to opisują w swojich rozmowach. dla nich licza sie pieniadze ktore na waszym zdrowiu zarobią. Pracowalem przez rok i po pierwsze: -wypłata po 3 miesiącach po drugie: -sciągają ogromny podatek z tego co zarobisz i po trzecie i napewno nie ostanie: -zrezygnujesz z tej pracy jak jestes dosc inteligentna lub subiektywna... Tak wieć miesiace mojej pracy w tej firmie nie kojarza mi sie dobrze, mające na zadaniu szkolenia twojej osoby opiera sie nie glownie na teori samego produktu ale jak go sprzedaz(jak wcisnac kit klijentowi tak zeby go kupil) bylem na owym szkoleniu i to nie jednym nie raz jedzie sie do warszawy nie spi sie po 26h i jeszcze trzeba notowac uwarzac sluchac... jak piora nam mozgi bleh... :/ w skali od 1 do 10 nie dałbym cienia szansy... 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DNF
Witam! Byłem w jednej takiej firmie na szkoleniu, po tym jak zacząłem interesować się TFI. Z tego co tam zobaczyłem bylem bardzo zachwycony. Myślałem, że przeniose złote góry. Czułem, że jestem w stanie już w rok bardzo dobrze zariabać. Postawiłem sobie za cel - jeśli w to wejdę to z takim pie****ciem ze dzialam szybko i od razu. W glowie juz mialem caly plan dzialania, i swoj plan rozwoju. Dzialanie bylo proste - albo wchodze i COS Z TEGO BEDZIE GRUBEGO, albo NIEWCHODZE i zapominam o temacie. Byla to ważna decyzja wiec trzeba bylo sie dobrze zastanowic. Cenie sobie dobro drugiego czlowieka ponad pieniądz. Tylko to chciałem sprawdzić przed podjęciem działania w takiej firmie. Jeśli coś co robie miało by być dobre, najlepsze na rynku, w ogóle ewenement - uświadomić ludzi jak można mieć kase, to czemuż miałbym nie pracować, zarabiać kupe kasy i jeszcze czynić dobrze? Cud, miód i orzeszki! Nic lepszego w życiu nie mogło by mi się przydażyć... Pomagasz innym, ty sie cieszysz oni się cieszą, Ty masz w p**zdu kasy oni po jakimś czasie też mają jej coraz więcej. No gdzie mogłoby być lepiej? Szkoda tylko że tak nie jest w RZECZYWISTOSCI. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja widzę więcej minusów, które przemawiają za tym, że wszystkie te firmy przekładają PIENIĄDŹ nad człowieka. Nic by nie było w tym dziwnego, ale wkurza mnie to, że one twierdzą na odwrót i jeszcze do tego piorą mózg, manipulując w ten sposób ludzmi - a dokładniej ich pieniędzmi. WYMIENIE PARĘ MINUSÓW, które mi się teraz nasuwają na myśl: - ktoś zaprosił Cie na spotkanie? chce Cie zinteresować tematem? prawdopodobnie sam nie wie co za produkt chce sprzedać, są tacy co nie wiedzą nawet na jakiej zasadzie on zarabia pieniądze! Ludzie którzy już próbują nakłaniać następne osoby (po pierwszym spotkaniu) nie mają nawet fundamentalnej wiedzy na temat TFI a co dopiero na temat rynku, czy samego produktu który oferują! W dużym skrócie: TWOJE PYTANIA SĄ ZBYWANE, SŁYSZYSZ: "Przyjdź na spotkanie to się dowiesz". - masz poczucie, że zostałeś "wybrany" i jesteś traktowany w sposób wyjątkowy? nic dziwnego jak w początkowej fazie Twojej pracy większą kase będą zgaraniać osoby nad Tobą. Ty niestety zaczynasz od nabliższych znajomych - rodziny, etc. Polecasz tym samym kolejnych potencjalnych klientów tej firmie - nie więdząc nawet dobrze tak naparawdę nic o inwestowaniu. Rodzina i znajomi bazują na Twoim zaufaniu do nich - sami przecież w życiu by nie zinwestowali w taki sposób bo by się bali. - słyszysz, że masz możliwość dołączenia do elitarnej grupy realizującej misiję dziejową? Okey. Jesli cenisz pieniądź ponad człowieka, życzę powodzenia w szukanu bardziej lub mniej naiwnych osób i wpływania na nich poprzez manipulację. Jeśli czujesz się silny w tym temacie to napewno zrobisz kariere i będziesz jednym z kierowników i będziesz miał całą tą kasę, mercedesy etc. Kasa jest do wzięcia! Musisz tylko bardzo chcieć, wierzyć w siebie, być wytrwałym, stracić kontakty ze znajomymi, wkręcić to jak najwięcej osób, zaczynając od rodziny, znajomych, polecać siebie, działać szybko i wytrwale. Myśle, że choć nie spróbowałem - nie było by to tak trudne fizycznie:). Jeśli to do Ciebie przemawia - może pójdziesz tam pracować. Nie będę podawał statystyki bo jej nie znam, ale i tak w większości przypadków jest tak, że ktos jest zachwycony jak ta firma działa, ile tam jest kasy (bo tak to jest przedstawiane), potem idzie tam pracować i kończy się na tym, że sam podpisze umowe z samym sobą, badź z najbliższymi jakimiś osobami - np. rodzinka i na tym kończy swoją wspóprace. Nikomu to jednak nie przeszkadza bo są nowe spotkania organizacyjne i nowi ludzie do podpisywania. Tacy którzy zostaną w firmie i będa prężnie działać - to są jednoski. Myślisz, że jesteś tą jednoską? Możesz się sprawdzić - ja nawet nie chciałem bo kieruje się tak jak powiedziałem wcześniej: najpierw CZŁOWIEK, potem PIENIĄDZ. - po rozmowie z członakmi grupy, masz dobry nastrój, ale nie pamiętasz o czym była konkretnie mowa - kontakty z ludzmi którzy są negatywnie nastawieni (np ze mna:) ) nie są mile widziane? - jednym z warunków wywołania zmiany osobowości jest odcięcie osoby od jej dotychczasowego środowiska, (oddzielenie od rodziny czy kręgu rówieśniczego). Ma to na celu stworzenie wraunków do uzależnienia od komunikatów pochodzących tylko z jednego źródła. Stwierdzisz że pobyt w grupie zaowocował zmianami w natroju? Widzisz pieniądz i się cieszysz, że możesz zarobić dużo? Powinieneś przeanalizować to jak odnosili się do tego inni i dlaczego tak postepują a nie inaczej. Sęk w tym że radosny nastrój nie sprzyja tego typu refleksjom. Chcemy podczymać naszą radość i nie zastanawiamy się nad tym dalczego i w wyniku czego się pojawiła. - jeśli sprzedajesz produkt - niezależnie od tego jaka to jest osoba podchodzisz do tego według schematu, który nauczycli Cie na szkoleniu. Punkt po punkcie "prowadzisz" swojego klienta tak by to on sam brnął dalej w temat. To nie Ty mu coś sprzedajesz - tylko nim manipulujesz w taki sposób, żeby to on od Ciebie kupował. Bawisz się nim - jego emocjami, uczuciami w danym momencie - mając w głowie CEL --> cel który jest na końcu. Ba! Przecież nie możesz o nim powiedzieć na początku bo z rozmowy Klinet-doradca(czyli TY) ktoś wychodzi wygrany a ktoś przegrany. Jeśli podpisze - wygrałeś, jeśli nie podpisze przegrałeś. Praktycznie to już na początku po krótkiej rozmowie wiesz czy masz szanse, czy nie masz jej w ogóle. Praca ze emocjami to ulubione pole działnia manipulatorów. Dzięki emocjom można doprowadzić do uproszczonego spostrzegania rzeczywistości. Robert Cialdini napisał krótko: "żadna magia, to tylko rzemiosło". Jeśli to rzemiosło to opiera się na dobrze sprawdzonych i wilokrotnie powtarzanych procedurach. Prosty SCHEMAT, którego jest się w stanie nauczyć każdy - trzeba tylko postępować po koleji. -na koniec szkolenia kiedy juz wystepowal Szef firmy a ja przed soba mialem ten cel oraz dzialanie jak zarobic kupe kasy, nawet nie sluchalem doklanie co on mowil. Mialem juz swoja wizje w glowie. Bylem jak nacpany. Niespodobalo mi sie jednak to co uslyszalem z jego ust... Opowiadal o tym jak ciezko pracowal na poczatku, i ze w cale nie bylo latwo, ale postawil sobie cel - zarabiac w rok 10 000. Nie pamietam waluty ale nie byly to PLN. Pracowal wytrwale i dotarl do celu. Stracil dawnych znajomych, ktorzy jak twierdzil - zaczeli mu zazdroscic pieniedzy, mowic ze sie zmienil itp. Rodzina nawet od niego sie odwrocila. On byl zly - wszystko przez to ze mial pieniadze. Ale on sie nie przejmowal bo to nie jego byl blad tylko ICH. ON przeciez czynil dobrze, niosl ze soba dobro. Jak przyjechal swoim pierszym wypasionym mercedresem na wioske to wszyscy na niego dziwnie paczyli. I tak stracił starych znajomych. ALe nie przejmujcie się. Teraz ma innych przyjaciół, lepszych. TO z nimi teraz się spotyka. Oni zarabiają tyle co on. Kierują się podobnymi wartościami i jest super. Także nic nie stracił, wręcz przeciwnie - więcej zyskał. Pozostawie to bez komentarza. Powiem tylko tyle: jesteś gotowy? możesz zaczynać! -oferują Ci na koniec szkolenia zaj***ą promocję? Trzech klientów w tydzień i jakieś obietnice typu: złoty długopis z osobistą pieczątką? Jakaś złota odznaka uścisk prezesa, szybki awans i poważanie? Zapierdzielasz tydzień, nie mając pojęcia nawet nic o produkcie, umawiasz znajomych z rodziny na spotkania, znajomych, a rozmawia za Ciebie Twój opiekun? Myślisz, że łatwo znaleźć trzy osoby bo przecież przed chwilą odkryłes amerykę? Mylisz się:). Nie wierzysz to sprawdź. Ale to nie o tym chciałem powiedzieć! Jak w ogóle możesz proponować coś, polecać cos, o czym nie masz pojęcia? Ja znam osobe co sprzedala już dwa takie produkty nie czytając nawet ich OWU! Mówiła świetnie. Ta osoba ma 19lat. Wciągneli ją w to jej rodzice ktorzy też tam pracują. Bazując na ich zaufaniu nawet nie patrzyła na OWU tak jak Ty. Szkolenia - na których uczyla się jak krok po kroku dobrzeć do ubicia targu. Przeczytałem OWU dwa razy i zadawałęm pytania i więcej wiedziałem na temat produktu w niektórych kwestiach niż ta osoba co miała już dwóch klientów! Szanuje wszystkich ludzi. Dlatego powiem Ci: jeśli czujesz się na tyle mocy i chcesz to robić w taki sposób jak to wygląda na prawdę - życzę Ci powodzenia. Kasa w interesie jest i będzie. Jeśli jednak nie chcesz w to brnąć, to przemyśl jeszcze raz na spokojnie i zmino to co usłyszałeś i nie bój się rozmawawiać i dociekać prawdy. Jest wiele książek o manipulacji. Książki te kupują nie tylko ci, dla których została przeznaczona, lecz także wielu specjalistów w dziedzinie marketingu, reklamy, zdobywania funduszy, a także sprzedawcy i menedżerowie, którzy chcieli dowiedzieć się jak używać tych zasad i technik w celu nakłaniania ludzi- konsumentów, współpraowników - by robili to, czego oni sobie życzą. Po co? Kasa, mamona, EURO czy PLN? Dolars dolars...:). Na koniec trochę o manipulacji: "Manipulacja jest formą zamierzonego wywierania wpływu na drugą osobę czy grupę w taki sposób, aby podejmowała ona działania zaspokajające potrzeby manipulatora - nie zdając sobie z tego sprawy. Manipulacja uruchamia procesy pozwalajace na kontrolowanie twoich myśli, sterowanie emocjami czy działaniami. Manipulować można treścią i sposobem przekazywania informacji. ludzie, którzy wcześniej byli racjonali i krytyczni, teraz wykonują dziwne polecenia "dla dobra sprawy". Co więcej - są przekonani, że robią to wz własnej woli. W trakcie manipulacji bowiem tworzy się iluzję kontroli nad własnym życiem; dlatego manipulowani bronią swego nowego pogladu, postawy czy zachowania. Nie wierzą, że znajdująsię pod kontrolą gury, ideologii czy organizacji." "Jak się boronić przed psychomanipulacją? Nie ma niezawodnych sposobów zwiększenia odporności na psychomanipulację. Specyficzna sytuacja czy stan jednostki mogą sprawić, że podda się ona destrukcyjnym oddziaływaniom innych. warto oczywiście być ostrożnym, krytycznym czy wręcz podjrzliwym, ale przecież nadmierny krytycyzm czy podejrzliwość stać się może przesłankaparanoidalnego ustosunkowania do innych. Sprawny manipulator może to zresztą wykorzystać, mówiac: "Nie możesz być tak podejrzliwy. Trzeba przecież komuś wierzyć". Prawda, ale pojawia się pytanie: komu wierzyć? Z badań nad podmoitowymi uwarunkowaniami odporności na manipulację wynika, że osoby o takich cechach osobowości, jak wysoki poziom inteligencji emocjonalnej, otwartości na nowe doświadczenia, przy jednoczesnej refleksyjnej postawie wobec nowości potafią skuteczniej od innych bornić się przed manipulacją. Życzę powodzenia" Przepraszam za chaotyczne pisanie ale nie mam czasu się cofać i sprawdzać co i gdzie źle napisałem. Jestem otwarty na rozmowe i polemikę. Pozdrawiam, Doradca Finanasowy Niedoszły DNF - Did Not Finsh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DNF
nadmierny krytycyzm czy podejrzliwośćstać się może przesłanką paranoidalnego ustosunkowania do innych. Sprawny manipulator może to zresztą wykorzystać, mówiąc: "Nie możesz być taki podejrzliwy. Trzeba przecież komuś ufać, w coś wierzyć". Prawda, ale pojawa się pytanie: komu ufać albo w co wierzyć? Z badań nad podmoitowymi uwarunkowaniami odporności na manipulację wyika, że osobty o takich cechach osobowości, jak wysoki poziom intaligencji emocjonalnej, otwartość na nowe doświadczenia przy jednoczesnej refleksyjnej postawie wobec nowości potrafią skuteczniej od innych bronić się przed manipulacją. Życze powodzenia". Jestem otwarty na polenikę i dyskusję. Pozdrawiam, Did Not Finsh - Doradca Finansowy Niedoszły 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysiek666
DO OSZUKANY przez OVB jestes oszukany ale przez rodzicow chyba!! - wyplata po 3 miesiacach - zasady sa wszystkim znane i powszechnie akceptowane, wiec nie wiem co Ci nie p[asuje. - podatek ogromny!! - baranie a w robocie nie odciagaja Ci 22% podatku tak samu jak i w OVB - zrezygnujesz z tej pracy skoro jestes dosc inteligentny - buahaha al;bo zrezygnujesz gdy jestes tak tempy jak TY, rozniie mozna interpretować!! a Ty chyba nie jestes dosc inteligentny skoro piszesz o podatku pewnie pierwszy raz sie spotkales co?? trudne slowo PODATEK DOCHODOWY i po co tacy ludzie zadaja se wogole tryd aby cos napisać ogarnij sie OSZUKANY PRZEZ RODZICÓW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysiek666
teraz do DNF z pwszechna manipulacja spotykamy sie na codzien jesli o to CI chodzi. DUZE sklepy- ustawienie towary wyeksponowanie go, promocje, monotonna muzyka to wszystko dziala na nasza podswiadoomsc, no niestety reklama i co tylko, dziennie jestes 200 razy poddawany manipulacji. w OVB owszem pewnie w jaki sposob tez, liczby robia wrazenie Druga sprawa robisz Sobie wrogow odlaczasz sie od znajomych i rodziny. Dziwna sprawa to co opowiadasz !! u Mnie w strukturze jest chyba inaczej, znajomi sa zadowoleni a dlaczego. SERWIS raz dwa razy do roku mam obowiazek ich powiadomic o stanie inwestycji odwiedzic wyslac kartke na swieta porozmawiac przez tel zlozyc zyczenia urodzinowe itp itd , wiec chyba odwrotnie zaciesniasz wieź a nie sie z odlaczasz. ale TWoja sprawa. Owszem sprawa pierwszego MERCEDESA na wsi, ale to chyba nie twoja wina ttylko zawisnosc ludzi jest powodem !! ze sie odlaczaja od Ciebie WIEDZA OVB owcow na temat TFI - zgadzam sie , pracuje w OVB stado BARANOW ktorzy nie maja pojecia o TFI ja jestem w tej konfortowj sytuacji ze mam pojecie!! znim zostalem OVB-.... sam sie bawilem i pol roku czytalem ogladalem wykresy itd wiec pojecie mam. A reszta jesli nie wiedza nie sprzedaja nic proste, obskocza rodzine itd a dalej sie zawiesza bo nikt nie kupi kota w worku od kogos kto nie potrafi nic objasnić. i OSTATNIE Wazne - ze przekladamy pieniadz nad LUDZI!! kurde bez sensu troche!! na szkoleniu GST zasada wpajana przez 2 dni szkolenia, JESLI WCHODZISZ DO KLIENTA I MYSLISZ O PROWIZJI wtedy nie sprzedaz. Kurde ja sie czuje ze pomagam znajomym ludzia itd. Wprost przedstawiam warunki umowy itd. jesli sa zainteresowani PROSZE bardzo piszemy jesli nie ODPUSZCZAM. PRSOTE====> pomijajadz oprocentowanie, nie ma, i wyobraź SOBIE ze TWOII rodzice zamiast kieszonkowego wplacaja CI 100 pln miesiecznie na LOKATE od 1 do 18 roku zycia. i na 18 dostajesz karte do BANKOMATU. dpowiedz szczerze cieszysz sie?? kupujesz auto i jakos normalnie startujesz. MOJA PRACA POLEGA NA TYM aby ludzia uzmyslowoc ze 100 pln to nie majatek a 100 PLN razy 12 miesiecy i 20 lat to fajna suma. CZy to ze ja komus porpostu to mowie to cos zlego. Zla ocena OVB jest ze strony nieudouczonych OVB.......cow. Dlatego ze wlasnie patrzyli tylko na prowizje malo sprzedali i narzekaja a nic nie wiedza na temat TFI(zgadzam sie). Trzeba troche sie pouczyc a wtedy sprzedaz jesli znasz OWU na pamiec i na kazde pytanie odpowiadasz bez mrugniecia oka!! No w koncu sie wypisalem czekam na kontynuacje DNF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DNF
Zgadzam się z Tobą że manipulacja jest wszechobecna w naszym życiu. Niekoniecznie też musi być coś złego w uzywaniu zasad wpływu społecznego do przekonywania ludzi, by podjęli jakieś działania. Jeśli się to robi w sposób uczciwy i etyczny, wyświadcza się przysługę sobie i innym. Masz rację jeśli chodzi o uświadamianie ludzi o tym, że warto oszczędzać - już nie mówiąc o oszczędzaniu dla dziecka. Ja nie piasłem o tym że każdy robi sobie wrogów wśród znajomych/rodziny. Tylko przytoczyłem słowa które mówił szef firmy, na zjezdzie w którym uczestniczylem. Żenada. Pozatym uważam, że te wasze kartki do klientów i składanie życzeń urodzinowych to też żenada itp, itd. Piszesz, że "raz dwa razy do roku mam obowiązek ich powiadomoić o stanie inwestycji". Myślałem, że idea waszej pracy jest taka, że uświadamiacie klienta by sam interesował się swoją inwestycją na tyle by śledził ją na w miarę możliwości bieżąco. Pozatym życzę Ci żebyś miał kontakt z klientem przez cały okres trwania umowy którą podpisał. Zastanów się nad tym i napisz co myślisz. Za 10lat będziesz dzwonił do każdego klienta i skłądał życzenia urodzinowe? Będziesz miał ich gdzieś, bo będziesz miał nowych klientów - tych "na ciepło" i o nich musisz dbać. O tamtych zapomniałeś i na Twoje szczęście - oni pewnie o Tobie też... Zaprzeczasz też sam sobie. Pracujesz w tej firmie, mówiąc że pracuje tam stado baranów, którzy nie mają pojęcia o TFI. Jeśli pracujesz tam dłużej - zapewne sam tworzysz swoje struktury i na pewno też MIAŁEŚ (lub masz) osoby, które wcale się do tego nie nadają. Podpisują umowę co najwyżej ze sobą, rodzinką i tyle go widzieli w firmie. Takie "barany" jak ich określiłeś nakręcają Ci pieniądze w strukturze - myśle, że nie przejmujesz się tym, tylko się z tego cieszysz. I to jest ten ZŁY wpływ manipulacji, której podlegli --> KASA KASA KASA i ameryka - myśleli. I jakoś się tym nie przejmujesz ani Ty, ani szefowie, kierownicy - mają to w dupie, bo nie liczy się człowiek, tylko kasa. Będzie następne stado baranów. I tak w kółko. Pętla. TO jest dobre czy złe? Dalej myślisz, że to człowiek jest najważniejszy a nie pieniądź? Napisałeś, że: "zasada wpajana przez 2dni szkolenia: JEŚLI WCHODZISZ DO KLIENTA I MYŚLISZ O PROWIZJI - wtedy nie sprzedasz". To o czym myślisz jak wchodzisz do klienta? O tym jak nim pokierować by przyjął Twoją wizję oszczędzania? O tym, że musisz trzymać się punktów, które same doporowadzają do finalizacji tranzakcji. NIE MOŻESZ MYŚLEĆ o PROWYZJI --> celu do którego dążysz przychodząc do klienta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnf
NIE MOŻESZ MYŚLEĆ o PROWYZJI --> celu do którego dążysz przychodząc do klienta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnf
nie skończyłem wypowiedzi ale nie mogę już nic więcej napisać, bo ucina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysiek666
apropo wrogow, zalezy od struktury i dyrektora a najwazniejsze od CIEBIE Gdy wchodze do klienta mysle o tym aby wplacal i za 20 lat wyplacill kase wybudowal dom i zadzwonil i powiedzial do MNIE dzieki stary przyjedz do mnie i zobacz jaki dom wybudowalem. jeszcze co BARANy owszem sa i sprzedaja komus rodzina znajomi dzialaja na zaufaniu wsrod rodziny, i potem koniec, czy ktos im broni pouczyc sie poczytac dowiedziec brnac dalej!! NIE porpostu sa slabi i sie poddaja, kazdy ma szanse sie sprawdzic ale nie kazdy ja umie wykorzystać. Ja zatrudniam ludzi z R1 gdy oni awansuja zarabiaja wiecej a ja mniej!! jesli sa lepsi odemnie po jakims czasie wogole na nich nie zarabiam bo sa rowno ze mna lub wyzej. TAK PROTYCH I OCZYWISTYCH Zasad nie ma zadna firma, wiesz kiedy awansujesz wiesz ile zarabiasz wiesz kiedy podwyzka. ZYCZE ci z calego serca abys w swojej pracy mial tak klarowna sytuacje jak w OVB, wiesz wszytsko ile zarania twoj dyrekto ile kierownik ile ma z Ciebie prwizji co zrobic aby jej nie mial, CZY TO JEST ZLE!!?? napisz szczerze?? APROPO serwisu, w mojej strukturze korzystamy z bazy danych all klientow, od gornie rozliczamy sie z serwisu jestesmy kotrolawani telofonicznie czy bylismy czy nie i jesli nie wywiazemy ponosimy konsekwencje wiec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysiek666
a z drugiej strony to forum i tak nic nie daje jedni mowia swoje drudzy Swoje a zainteresowane osoby i tak nic nie wiedza!! JEDNI PRZEKLINAJA INNI UBIERAJA W ROZOWE KOLORKI a wysrodkować osobie zainterowanej naprawde ciezko. DLATEGO podaje tu adres meil freeinfoovb@o2.pl piszcie odpowiem szczerze na wszystko, dla osob z okolic katowic jestem w stanie ustawic sie na kawe, niezobiazujaco i opowiedziec o co chodzi STAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati82
cos mi sie wydaje ze co niektorzy nie sluchaja co sie do nich mowi chodzenie od drzwi do drzwi czy korzystanie z ksiazki tel bzdura i jeszcze raz bzdura jesli ktos mial kontak to napewno zostal poinformowany z kad ktos ma do danej osoby tel czyz nie mam racji ?? to samo sie tyczy prania mozgu mowienie faktow to chyba nie jest praniem mózgu tylko uswiadamianiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×