Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość Nadya24
Do Basia, Czytanie akt było w zeszłym roku. Teraz czekam na wyrok. Sprawa ciągnie się 4 lata, więc mówienie, że z adwokatem idzie szybciej mija się z prawdą. Za adwokata zapłaciłam 1200zł za obie instancje (jeżeli będą) plus napisanie skargi (ale raczej wyglądało to tak, że ja wszystko opisałam, a adwokat "ładnie" ułożył). Mi adwokat o tyle pomógł, że nie muszę wydzwaniać do kurii i się dopytywać. Ale chyba nie żałuję, że go wzięłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24
Do gość, Jeżeli chodzi o przesłuchanie z zagranicy. Nie wiem jak to wygląda, jeżeli jesteś powodem, ale świadkowie mogą być przesłuchani w parafii w swoim miejscu zamieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Papież ma takie samo prawo związywania i rozwiązywania jak każdy z nas. (18) Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Mat 18 Papiez nie może ingerować Boże zalecenia. Koniec. Kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młotkiem w łeb
Ludzie, chcecie totalnie zwątpić w instytucje kościelne to idźcie do Sądu Biskupiego po unieważnienie małżeństwa... Mój proces ciągnął się ponad rok. Przy każdym przesłuchaniu pierwsze pytanie: a zapłacił Pan? Na początek przy składaniu pozwu dostałem takie opier.dol, że głowa mała. Wielebny potraktował mnie jak studenta pierwszego roku. Treść pozwu nie miała żadnego znaczenia, to co mi na sercu leżało również. Najważniejsze to żeby nagłówek się zgadzał i strona została odpowiednio w Wordzie sformatowana (sic!). Kolejne dwa spotkania również dramat. Umawiam się z gościem na godzinę, dzwonię dwa razy, przychodzę, a ten do mnie: byliśmy umówieni? Jeśli tak, to szybko szybko bo mam inne ważniejsze terminy. Traktują Cię jak odpad, a nie jak osobę, która wyraźnie szuka pomocy i oparcia w trudnej, niecodziennej sytuacji... Cały proces pilotowałem z zagranicy, tj. na każde przesłuchanie i wezwanie brałem urlop i gnałem 1350km w jedną stronę. Ich to naturalnie nie obchodziło i działali w myśl zasady: se wymyślił, nie n**********la kilometry... Moja ex nie stawiła się ani razu! Wysłała kartę z błahym wytłumaczeniem, że ze względów zdrowotnych i z uwagi na pracę za granicą nie ma ochoty brać udziału w tym przedstawieniu. Proces chylił się ku końcowi, było okazanie akt i nagle moją ex olśniło! Pojadę sobie akta poczytać (miała takie prawo). Zaczął się płacz, leciały krokodyle łzy, teatrzyk jednego aktora. Wzięli ją na przesłuchanie i wszystko zostało wciągnięte do sprawy. Mnie nikt o tym fakcie nie poinformował i w żaden sposób nie mogłem się ustosunkować do jej paplaniny. Druga kwestia, że nie badał jej psycholog (powiedziała, że nie ma czasu i wraca za granicę) i mogła kłamać do bólu, aktorzyć itd!!! Oczywiście dla instytucji kościelnych wszystko malina! Dostałem to unieważnienie...Dopiero po fakcie dowiedziałem się, że ona zeznawała i popełniono mnóstwo błędów proceduralnych. Dopiero po fakcie dotarło totalnie do mnie, że cała ta sprawa to jedna wielka farsa!!! Siedzą tam ludzie bez serca, niekompetentni, którzy sprawią, że będzie miał odruch wymiotny na każde wspomnienie tego cyrku. Zastanówcie się pięć razy zanim tam uderzycie...może nagle okazać się, że Wasz stosunek do wiary szybko zostanie zweryfikowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia2411
Do Nadya witam serdecznie.Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze to wszystko to wielki CYRK. Zlozylam apelacje,poparcie apelacji wyslalam do Katowic zgodnie z przepisami.A tu dostaje pismo Z Krakowa ze nie otrzymali odemnie poparcia apelacji..paradoks jest taki ze nie mam takiego obowiazku pokazywac im co mi nie pasuje.Zadzwonilam Do Katowic jak to jest wkoncu i potwierdzilo sie to co myslalam (ze nie musze) czego oni jeszcze chca.Adwokat znalazl tyle uchybien z ich strony ze normalnie plakac sie chce,,,,,dlaczego tak postepuja.I absurdem jest wydanie negatywnego wyroku tylko na podstawie"słabej wiedzy swiadkow" gdzie nie wzieto pod uwage wogole mojej mamy i brata.Normalnie jaja.A nie wiem czy wspominalam iz wydano wyrok 8,03 2017 roku a papiery dostalam 20 .12 .2017 dzwnilam tam kilka razy co z moja spraw a oni idiotycznie twierdzili ze jest u sedziow i nic nie wiadomo.Masakra jakas nawet tego nie wedza ze wyrok zapadl,tylko robia idiotow z ludzi.A ktos moze mial sprawe w Katowicach czy ta instytucja dziala podobnie jak Krakow? czy traktuja czlowieka jak czlowieka?pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy spotkaliście z możliwymi 'przyspieszaczami' procesu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasa zawsze i wszędzie wszystko przyśpieszała. Trzeba tylko wiedzieć komu dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Basiu o jakim poparciu apelacji mówisz, co to za twór? Mój cywilny mąż składał apelację do Krakowa, nie spotkaliśmy się z takim terminem. No i mamy zupełnie oddmienne zdanie na temat pracy tego sądu. Nie rozumiesz istoty procesu. Sama na tym forum już to udowodniłaś. A do pana od młotka, przesłuchanie jest tylko jedno. Nie ma mowy, by ktoś nie znał zeznań drugiej strony, nawet jeśli ktoś zeznaje dopiero po publikacji akt. No i dostał pan nieważność mimo kłamstw żony. Czyli nie dano im wiary. Czego więc pan się czepia? I co ma wiara do pracy sądów kościelnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młotkiem w łeb
Wg pań z sekretariatu nastąpiło drobne przeoczenie i zapomniały mnie powiadomić o drobnym szczególe jakim było przesłuchanie ex. Przecież to nic szczególnego prawda?.... Czego się czepiam?? A tego, że Kościół to ludzie, a przede wszystkim ludzie, ludzie którzy w kościele mają coś do powiedzenia. Jeśli instytucje kościelne mają cię w d.pie, pracują sobie jak chcą i najzwyczajniej w świecie jest im obojętny ten mały wierny człowiek to tak jakby cały ten twór nie działał sprawnie. W myśl zasady: pan sobie w Boga wierzy, a my panu pokażemy ząbki. Przecież to kompletnie nielogiczne iniekonsekwentne.... Nadal sądzisz, że wiara i sąd kościelny nie mają ze sobą nic wspólnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia2411
gosciu "poparcie apelacji?" nie wiesz co to oznacza? 1.składa sie pismo iż bedziesz składac apelacje.2.składasz poparcie swojej apelacji .I napewno nie do sadu w ktorym toczyła sie wczesniej sprawa.Czegos nie pojmujesz ??? a to czy cos juz udowodniłam na tym forum nie powinno cie obchodzic ,rozmawiam z konkretnymi osobami "gościu"a ty do nich nie nalezysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To komu dać przyspieszacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest poparcie apelacji, a zgłoszenie zamiaru apelacji. Po nim wysyła się pismo apelacyjne. Oba pisma kieruje się do sądu pierwszej instsncji, dla Ciebie był to Kraków. Też z Tobą nie dyskutuję już, jakiś czas temu złapaliśmy Cię tu na kłamstwie. A do pana. To poważna zaniechanie nie powiadomić o zeznaniach żony. Ma pan podstawy zaskarżyć wyrok. Powiem tak, rozumiem pana rozgoryczenie. Mój mąż przeszedł 4 instancje, bo miał dwa procesy. My jednak supiliśmy się na dowodzeniu, nie byliśmy cicho, na paluszkach. I niedługo nasz ślub. Kościół to ludzie, wierni, kapłani, ludzie grzeszni, mali. I w sądach też możemy na takich trafić. My jednak wierzymy nie w nich, wierzymy w Boga. Nadal więc uwarzam, że wiara nie łączy się z sumiennością pracy sądu. Trzeba się odwołać jeśli sąd nas zawiódł, wytknąć błędy. To tylko ludzie, kościół nigdy nie będzie mial tylko świętych księży. Ale my ich szukajmy, również w sądach. Pewnie że to trudne, bo od księdza wymaga się więcej, ale niech się pan nie zraża do kościoła. To droga bez dobrego zakończenia. Kościół to żywy organizm, choruje. Trzeba skupić się na Bogu i robić swoje. Przed Bogiem staniemy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj przepraszam za to uważam przez rz. Literówka, zamyślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Basia. Apelację składa się do sądu w którym toczył się proces a nie do tego w którym ma odbyć się apelacja. Nie mieszaj ludziom w głowach, podobnie jest z trzecią instancją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia2411
Oczywiście "gościu"wiesz lepiej,tyle że taka informacje uzyskałam w Sadzie w Katowicach.Co do "apelacji"brednie to ty wypisujesz .Nie bedę cię pouczać masz swoje zdanie.Nikomu nie mieszam w głowie w przeciwieństwie do ciebie.A co do mojego" kłamstwa "na tym forum to brak mi do ciebie słów....biedactwo.Wielka szkoda że to forum przerodziło się w linczowanie ludzi którzy potrzebują wsparcia a nie osadzania drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Basiu, tu ,,biedactwo". Mam przed sobą wyrok Sądu Metropolitalnego z Krakowa. I czytam. Od wyroku przysługuje stronom prawo wniesienia apelacji. W zawitym terminie 15 należy powiadomić o tym sąd w Krakowie, a następnie w ciągu 30 dni za pośrednictwem tutejszego sądu przysłać apelację do sądu kolejnej instancji. Takie same informacje mam na każdym wyroku, a łącznie mam ich przed sobą 4. Także skończ z dezinformacją na forum. Kiedyś z Tobą dyskutowałam, doradzałam Ci i wszystko było dobrze póki nie odkryliśmy na forum Twoich kłamstw. Bo Ty nie masz przecież pewności, kiedy mówisz prawdę. Czy o nieślubnym dziecku męża dowiedziałaś się zaraz po ślubie, w trakcie małżeństwa, czy po rozwodzie. Ba, Ty nawet o fakcie posiadania nieślubnego dziecka męża nie poinformowałaś w zeznaniach sąd w Krakowie. No coś z Tobą kobieto jest nie tak. Twierdzisz, że sąd to CYRK. To Ty ten CYRK w sądzie zrobiłaś, a teraz myślisz, że sąd w Katowicach uzna Cię za wiarygodną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia2411
Dziekuje za tak obszerne wyjasnienie ....widocznie tresć MOJEGO wyroku jest z Kosmosu:) brzmi inaczej więc najlepiej MILCZ......Widocznia twoja sprawa była tak PRAWDZIWA że twój wyrok jest wyjatkowy:) nie wypowiadaj sie na mój temat tego akurat od ciebie nie oczekiwałam.A co do syna przedslubnego ....no cóż czasami trzeba ocenic co jest :"dobrem dziecka" chłopak niema pojecia kto jest jego ojciec ale to akurat powinna powedziec mu jego matka nie JA.Uznałam ze nie przyczynie sie do zburzenia jego zycia i nie zafunduje rodzinie cierpienia wiec nazywanie mnie KŁAMCĄ nie jest na miejscu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak Ty chcesz udowodnić nieważność tego małżeństwa? Do sądu nikt tego chłopaka nie wezwie. Wezwanie otrzyma jego matka, a ona zachowa dla siebie powód jej obecności w sądzie. Natomiast Ty tu kłamałaś co do wiedzy na temat czasu w jakim dowiedziałaś się o synu męża. To oczywiście Twoja sprawa czy mówisz wszystko w sądzie, ale po co tam iść i zatajać fakty. I jeszcze apelować? No dobrze, nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Basia Ty mieszkałaś 2 lata z mężem po waszym rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Basia Ty mieszkałaś 2 lata z mężem po waszym rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baśka weź się za pisownię a nie rozstawiaj nóżki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokłanie TAK"gosciu" NIE TWOJA SPRAWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy może ktoś napisać jak to wygląda czasowo wszystko np. Ile mija od wysłania listy składu księży do przesłuchania i tak dalej.. Chodzi mi o szczegółowe wytłumaczenie jak to wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dla ciebie fajne, widocznie wyłącznie takie masz zainteresowania i upodobania. Co tu robisz? Ziejesz nienawiścią i pogardą. Iście chrześcijańska postawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nafta czy u Ciebie sprawa już się zakończyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu benzyna sprawa pali się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×