Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiosenka27

Jak odzyskać faceta?

Polecane posty

heh chyba sie troszkę wtrącę w dyskusje:) Menia jak odbieram sytuacje.. najbardziej mnie bolałoby nie to ze zostawilas faceta,ale to ze w miedzy czasie byl inny...a nie kazdy potrafi to wybaczyc,,,więc rozumiem to ze on sie wycofał...i jego odejscie ma swoje uzasadnienie..moja sytuacja jest opisana we wczesniejszych postach..ciezko jest zyc ze swiadomoscia ze Twoj były(a) obecny(a) z kims w miedzy czasie sie sexil...kobieta potrafi wybaczyc wiele,bo z reguły to my robimy z siebie męczennice, ale facet oj....ma swoją dumę i ciezko jest to ominąc:)tak jakos dziwnie bywa ze jak zalezy jednemu, to drugi sie wycofuje..ciągle jakas przekora...nio i jak sie facet uprze to oj...Ci ktorzy zostawiaja tak jak Ty to zrobilas ..są na przegranej pozycji..daje sie Wam szanse, ale potem to nie jest to samo...i pozniej to ta druga strona odchodzi... miłośc to nie zabawa..albo sie dogadujemy..idziemy na kompromisy..poswiecamy sie dla siebie...staramy sie RAZEM zawojowac świat....albo poprostu konczymy jak dorosli ludzie....mówiac otwarcie ze niestety nie dalem(am)rady byc z Tobą....wkurza mnie oszukiwanie siebie i innych...jakies glupie zwodzenie..jak to czesto bywa nie potrafimy sobie spojrzec w oczy i powiedziec prawdy...on mówil..ze wazniejsza jest praca..heh jest wazna ale wszystko da sie pogodzic..jesli sie tylko chce..nio a potem pisze ze jednak chodzi o coś zupelnie innego... a czy nie ma innej to tego nie wiesz...:)a gadac to on teraz sobie moze co tylko mu sie podoba... a próbowac zawsze można...jesli masz w sobie tyle sily ,ze zniesiesz kolejną porażkę...ja próbowalam 2miesiace...dostalam tydzien dobroci a potem znow po dupie..:)heh masochizm ...ale przynajmniej nie powiem sobie kiedys ze zaluje ze nie sprobowalam...bo w zyciu powinno sie zalowac tego czego sie nie zrobilo:) a po co ten smsik z jego strony?szczerze?to jego chwila słabosci...:) a wypowiedz tego pana uwazam za trafną, bo tak przeciez jest i to w przypadku obu stron...urazona meska duma i cierpienie kobiety...nie ma nic gorszego niz OBA te odczucia nasz męski uczestniku caffe;) Menia jak juz napisałam..masz siłe to walcz...często zagladam na tą stronkę i lubię pozostawiac po sobie slad:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Wy nigdy tych mężczyzn nie odzyskacie. A wiecie dlaczego? Bo się gotujecie tutaj we własnym sosie i same siebie i siebie nawzajem nakręcacie na kolejne porcje bicia piany o niczym. Wywnętrzacie się tutaj, użalacie nad sobą, robicie sobie nawzajem psychoanalizy itp. a finał z tego jest taki, że problem jak istniał, tak istnieje. Facet ma Was w dupie. Tam, gdzie ktokolwiek (kobieta czy mężczyzna) chce Wam pomóc przedstawiając odmienny punkt widzenia, odrzucacie to, co ma do powiedzenia i mówicie, żeby lepiej się nie odzywał. Jeśli coś nie pasuje do Waszej rzeczywistości to nie zasługuje chociażby na zastanowienie. Przecież wiecie najlepiej. Pytajcie się więc nawzajem o pomoc i piszcie sobie nawzajem bzdury (bo tyle są warte Wasze obserwacje na temat mężczyzn). Będę szczerze zdziwiony jeśli któraś z Was kiedykolwiek wpisze się tutaj z treścią \"wrócił do mnie\". Ale wtedy oczywiście zacznie się pieprzenie w stylu \"nie był Ciebie wart\" i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh jesli chodzi o mnie to ja juz nikogo nie chce odzyskiwac:) bardzo pomogł mi punkt widzenia mojego męskiego Anioła Stróża..który delikatnie przybliżał mi mentalnośc facetów:) a co do wywnetrzniania sie to mysle ze ciekawiej jest na http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3374864&start=6840 a my tu prowadzimy spokojniejsze caffe.... spojrz jak tam sie babki nakrecają i mieszają sobie w glowach.... uwazam ze to czy piszemy tu czy nie, to nie wplywa na nasze proby odzyskiwania faceta...bo jesli ludzie mają byc dla siebie to będą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni29
W MOIM PRZYPADKU NIE MA ZADNEGO ODMIENNEGO PUNKTU WIDZENIA.....I TO PRAWDA ZE ON MA MNIE W D.....ALE JEGO TEZ I OCZYWISTE ZE NIE WROCI BO NIE MA PO CO.ZDRADA JEST ZDRADA A KLAMSTWO KLAMSTWEM I JEDYNE NA CO MNIE TERAZ STAC TO POWIEDZIEC ZE GO NIENAWIDZE I ZYCZYC ABY ZYCIE MU DOKOPALO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elle24
Ja myślę że walczyć o ex po tym jak on odszedł do innej to okropne.Po pierwsze to wyjątkowo poniżające,a po drugie to która z nas by chciala żeby za jej facetem ciągle chodziła jego ex ze swoimi gierkami.Walczyć można jeśli odszedł z innego powodu,wtedy jest większa szansa że wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krucha6
Do "jako facet" pewnei masz juz wyrobione zdanie na temat kobiet piszących tutaj na forum... moez nie jestem inna.. i chodz nigdy niebyłam skora do upubliczniania swoich danych to z chęcia bym sie skontaktowała z tym męzczyzna od dobrych rad:) obiecuje niebęde przynudzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie mam wyrobionego zdania na temat wszystkich kobiet tu piszących, z niektórymi nawet zdarza mi się prowadzić sensowne (w każdym razie, moim zdaniem) rozmowy. Czasem tylko śmieszy mnie i irytuje zarazem sytuacja, w której jakieś panie przedstawiają jakiś swój problem i piszą, że oczekują rad, sugestii, odpowiedzi itd. Pojawiają się takowe, niektóre zgodne z poglądami autorki, inne nie, a tu autorka wypowiedzi dalejże najeżdżać na autorów tych ostatnich. A nie lepiej było od razu napisać, \"proszę tylko o odpowiedzi zgodne z moimi opiniami, bądź potwierdzające to, co właśnie napisałam\"? Acha i obowiązkowo należy dodać \"proszę mnie przy okazji pochwalić, napisać coś miłego na mój temat i ewentualnie poużalać trochę\". Wtedy wątek będzie z pewnością popularny, interesujący i dający do myślenia a autorce z pewnością pomoże rozwikłać jej życiowe zawiłości i sercowe rozterki. Ot weźmy dla przykładu tę ostatnią wypowiedź za którą zostałem zjechany (\"bo mi musiała odpowiednio odpisać\"). Dziewczyna pisze \"czy dobrze robię, że ...\", więc myslę sobie \"cholera, pyta o radę innych kobiet, ale tak na dobrą sprawę, która z tych kobiet była kiedykolwiek mężczyzną, żeby móc myśleć jak mężczyzna i mieć solidne podstawy do sensownej odpowiedzi? Więc piszę odpowiedź z perspektywy mężczyzny, a tu trach \"jeśli ktoś cię nie prosi o radę, to milcz\". OK, mogę milczeć, tylko zastanawiam się, kto udzieli takiej dziewczynie kompetentnych informacji, inne kobiety, które nigdy nie \"siedziały\" w męskiej głowie? I jeszcze jedno, nie jestem facetem od dobrych rad - jestem facetem od swoich własnych, czasami nieco generalizowanych, opinii, sugestii i obserwacji. Jednakże moim atutem jest to, że w przeciwieństwie do kobiet na tym forum ja jestem mężczyzną, mam męski punkt widzenia i moje wypowiedzi nie muszą zawierać dywagacji, tylko dokładne i prosto na tacy podane poglądy przynajmniej części męskiej populacji tej planety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn jak to
przeczytałam tylko pierwszy post autorki i nie mogę się nadziwić. "..nie wiem czy dobrze robię ale chcę spróbować (...) może jeszcze do siebie wrócimy..."????? czyli on sobie będzie próbował ale Ty siedź i miej nadzieję bo on sobie chce zostawić furtkę bo może do Ciebie wróci wkrótce? czy wy czytacie to samo co ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krucha6
do "jako facet" fakt mozę w pewien sposób piszące tutaj kobiety użalaja sie nad sobą... fakt moze jest to bezsensowne, ale wkażdym badz razie bezszkodliwe przelewanie swoich emocji, a wręcz bólu.. nigdy tez niebyłes kobieta wiec nigdy ich nie zrozumiesz... :P i nie badz dla nich/nas sarkastyczny..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tratatata ..... niop drogi panie....coś nam tu adrenaliny dodałes...nio wlasnie nigdy nie byłes kobietą ..zranioną , oszukaną....wiec delikatnie prosze nie jedź po nas...gdy kochamy poprostu nie wierzymy ze ON odszedł...zyjemy nadzieja..tak kazdy kto w naszej fazie krytycznej bedzie nam probowal uswiadomic ze jestesmy zaslepione...bedzie odebrany no powiedzmy jako wróg...ale po malutku zaczniemy sobie uswiadamiac ze ten ktos mial racje...bo czesto ten inny punkt widzenia(ktory na poczatku wydaje nam sie sprzeczny z tym co chcialybysmy slyszec)bywa trafny...ale takiej cierpiacej kobietce jak prosto na tacy podasz prawdę no to wlasnie masz efekt..mój męski aniol stróz zwoj punkt widzenia przedstawil dosc delikatnie by mnie z nim oswoic..i nie bylo ataków ..po malutku uswiadomilam sobie z e ma racje... a skoro jestes taki wygadany to powiedz ...dlaczego FACET nie potrafi spojrzec nam w oczy i powiedziec prawdy..bo???powiedz dlaczego faceci nie potrafią prosto w oczy powiedziec dlaczego odchodzą....czesto piszą na gg...w smsach...bo???bo łatwiej?a my mamy sie domyslac o co Wam chodzi?gdy pytamy ..w odpowiedzi slyszymy:nie wiem..może...czy tak powinno byc? mysle ze wiele z nas chcialoby uslyszec odpowiedz na to pytanie:) więc ,,jako facet\'\'słuchamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedzi na Twoje pytanie nie znam, a chciałbym, bo sam kiedyś zostałem porzucony przez krótką wiadomość na GG. Naprawdę chciałbym znać odpowiedź na Twoje pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno: wybacz ale wyrażenie \"cierpiąca kobietka\", podobnie jak użycie wielokropków zamiast normalnej interpunkcji odbiera powagę Twojej wypowiedzi. \"Cierpiąca kobietka\", to taka infantylna głupia gąska, która nieszczęśliwie się zakochała w wieku 16 lat i tak się rozczula nad samą sobą, że zaczyna ci być niedobrze. O taki efekt Ci chodziło? O wielokropkach pisałem na tym forum ileśtam razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krucha6
specjalista od interpunkcji...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... oj..liczyłam na dłuższą wypowiedz,,,,,co o tym myslicie dziewczynki? bo ja mysle ze ,,jako facet\'\'powinienes nam przedstawic swoj ,,meski punkt widzenia...\'\'w odpowiedzi na moje pytanie...wiec dlaczego go nie ma???Widząc Twoją dynamikę chcialam uzyskać informacje.... poimyśl i broń sie:) a dlaczego kobieta nie potrafi powiedziec prawdy w 4oczka?tylko pisze na gg czy w smsie..bo jest podłą , kłamliwą suuuuką....która sie boi spojrzec prawdzie w oczy...bo nie chce byc potem ta ktora skrzywdzila...łatwiej potem zrzucic winę na ta drugą osobę...konczenie w taki sposob związku...jest dobre dla ludzi o małym móżdżku...dla ludzi podchodzacych do życia egoistycznie... cóż więcej mam dodac....?wszystko na ten temat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh odpowiedz lepiej na moje pytanie a nie czepiaj sie wielokropków...u mnie maja one inne znaczenie.heh i jak bede chciala to bede ich uzywac:)one są nieszkodliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I widzisz? Sama sobie odpowiedzialaś na pytanie. Z mężczyznami jest pewnie tak samo, jak z kobietą którą opisałaś. Jest jeszcze jeden powód: mężczyźni nie znoszą widoku mazgających się kobiet, łez i innych dramatycznych sytuacji. A poza tym, jeśli mężczyzna rzuca kobietę, to znaczy, ze ma ją w dupie, a jeśli ma ją w dupie to nie jest jej winien żadnych wyjaśnień - bo niby dlaczego?. \"cierpiąca kobietka\" \"4 oczka\" wielokropki - nie cierpię tak infantylnego języka. Koniec rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak
Ja bym go odpuściła dobie. Mój eks dokładnie tak postępował. Najpierw udalo mu się namówić mnie, że on się wyprowadzi "na jakiś czas, żeby wszystko przemyśleć" (trele morele, zaraz, ale co przemyśleć ? jaka ja gupia byłam ), następnie się dowiedziałam, że tam gdzie się przeprowadził postawił sobie zdjęcie koleżanki z pracy (kiedyś moje zdjęcie sobie stawiał w pokoju, tiaaa), no a potem to już zrobiłam maly rekonesans, znalazłam sobie faceta, pobawiłam się troszę sukinsynem, poudawałam jak to mi zależy, jak to go niby kocham, przedłużyłam ciutkę sprawę o rozwód, trochę pokrzyżowałam mu szyki (myślał, że zakończy się na jednym spotkaniu i koniec, a ja wyskoczyłam z orzekaniem o winie , się zestresował, mam nadzieję, że go posrało w nocy - wiem, że się nieźle wkurwił), i tyle mojego. Miałam jakieś 4 miechy zabawy przynajmniej. On jest z tym swoim wielorybem chyba. Ja mam fajnego faceta, który absolutnie nie jest tego typu gościem, co poprzednik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak
* oczywiście miałam na myśli, że znalazłam sobie faceta i w tym czasie udawałam przed eksem achy i ochy...i przedłużałam wszystko, mając przy tym niezły ubaw ze swoim obecnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak ten ,,infantylny\'\'język dał odpowiedz na pewne pytanie:) bo Ty ze swoją elokwencją trochę się zaciąłes...Mysle ze tu nie trzeba popisywac sie ą,ę...tylko chodzi o wyrazenie swojego zdania:)a kazdy inteligentny człowiek potrafi zrozumiec przekaz wypowiedzi bez wzgledu na to ile ja (czy ktokolwiek inny)wielokropkow uzyje.............. Dlaczego koniec rozmowy ?proszę popatrzec drodzy obserwatorzy:) bo taka lalcia uzyla kilku infantylnych zwrotów?Jak to świadczy o naszym meskim uczestniku?Moje zdanie jest takie ze ten PAN ma baaardzo wysokie mniemanie o sobie:)no i faktycznie widac tu urażoną męską dumę:) proszę spojrzec co tu za piekne zdanie napisał ,,jako facet\'\' ,,jeśli mężczyzna rzuca kobietę, to znaczy, ze ma ją w dupie, a jeśli ma ją w dupie to nie jest jej winien żadnych wyjaśnień - bo niby dlaczego?.\'\' czekam na komentarze........ całuski dziewczynki..nie ma to jak kobieca solidarnosc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak
zdanie to Laciu jest fajne. Ja uważam, że jak facet ma w dupie kobietę, to jest jej winien wyjaśnienia, bo niby czemu nie ? tego nie rozumiem. ani dowidzenia ani pocałuj mnie w dupe ? to nie tak chyba powinno być. a jak jest każdy wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Rozumiem to i owo, ale nie lubię takiego języka i nie chce mi się wobec tego kontynuować tego wywodu. 2. To nie kwestia dumy, tylko estetyki. 3. I owszem, mam wysokie mniemanie o sobie, bo niby dlaczego ma być inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak
a niby dlaczego ma być tak, że jak facet ma mnie w dupie po tym jak mu loda robiłam powiedzmy 5 lat, a jaśniepan utrzymywał że kocha. a potem ma w dupie ? żadna estetyka tego nie tłumaczy ani wysokie mniemanie o sobie, tak na marginesie. zwykłe świństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,Jednakże moim atutem jest to, że w przeciwieństwie do kobiet na tym forum ja jestem mężczyzną, mam męski punkt widzenia i moje wypowiedzi nie muszą zawierać dywagacji, tylko dokładne i prosto na tacy podane poglądy przynajmniej części męskiej populacji tej planety.\'\' Zgodnie z tym co tutaj napisales proszę o wyrazanie tych owych poglądów, a nie zajmowanie sie interpunkcją...(moje kochane wielokropki:P)czy znikomym infantylizmem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,robić loda\'\' hahahaha coż za infantylne okreslenie a jakie cudowne odczucia temu towarzyszą:)nieprawdaż ,,jako facet?\'\' ,,no tak \'\'wypadałoby iśc spać:) przesyłam dla wszystkich moich dobrych duszyczek pozdrowiena:) ,,Bądźmy jak sen,Który nigdy nie przemija.Jak posąg miłości,W którym ciągle drzemie siła.\'\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goralka
czy Jako facet moglbys mi wytlumaczyc zachowanie innego faceta, i o co mu chodzi? pisalam juz na sposobach, napisze krociutko jestem w zwiazku z rozwodnikiem.on wiele lat temu porzucil swoja zone i zwiazal sie z inna kobieta. po paru latach wrocil do swojej juz ex zony. byli ze soba cztery lata i ostatniej zimy cos sie miedzy nimi zepsulo, rozstali sie i wtedy on sie zwiazal ze mna. bardzo czesto powtarza ze kocha tylko mnie i nikogo nigdy tak nie kochal. uwierzylam w to i tez go bardzo pokochalam. niestety od pewnego czasu , wiem to na pewno, on zaczal sie spotykac ze swoja ex. wstyd mi o tym mowic ale przeczytalam jego smsy. wiem ze oni umawiaja sie na seks. pytalam go o nia ale on mowi ze to juz skonczona sprawa i ze z nia nie bedzie. w tych smsach nic nie pisza o milosci tylko o seksie, nawiasem mowiac one sa obrzydliwe, ale dowiedzialam sie z nich ze ich seks byl najcudowniejszy na swiecie. mnie nigdy czegos podobnego nie powiedzial. nawet mam takie obawy ze nie jest mu ze mna w lozku za dobrze, ale dlaczego mnie tak zapewnia o swojej milosci? czy facet nie specjalnie zadowolony z seksu ze swoja partnerka moze ja kochac? czy jak ma z inna lepszy seks to moze mnie zostawic? czy rozumiesz jego postepowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reklama topiku
SRAWDZCIE KTO JEST NA MOJEJ SEKRETNEJ LISCIE GOSCI, KTORZY MAJA ZA ZADANIE ZROBIC Z TOPIKU ISTNY HIT MOZE JEST TAM KTOS Z WAS????? czy znacie juz ten swietny topik? w krotkim czasie bedzie hitem zapraszam http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3563296

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh góralka ja to nie rozumiem Ciebie,albo za pozno na mądre myslenie:(Facet Cię zdradza a Ty pytasz jak zrozumiec to jego zachowanie?Mogę wiedziec tak z ciekawości ..jaka jest różnica wieku między Wami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak
Ja nie rozumiem jego postępowania, ale szczerze gówno by mnie ono obchodziło. Ważne jest z kim się chce być. Co mi za różnica dlaczego mnie zdradza. Wyjaśnić powinien, że zdradza i odejść, a jak nie odchodzi to świnia (dla mnie) i tyle. Ja bym z takim nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goralka
roznica wieku jest, ale jakie to ma znaczenie? mnie chodzi o to ze nie moge go rozgryzc, bo kiedy chcialam odejsc nie pozwolil mi. zapewnia ze mnie bardzo kocha i nikt inny sie nie liczy i nie ma nikogo. skoro tak to po co spotyka sie z byla? nie przyznam sie ze czytalam jego smsy.moze on chce sie upewnic? czy seks dla faceta jest wazniejszy niz prawdziwe uczucie? sama nie potrafie znalezc odpowiedzi, dlatego Jako facet moze Ty mi to rozjasnisz bo sie gubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×