Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pinezkaaa

Zdradziłam...

Polecane posty

Gość lunan
ja jar tesknie raz sobie wmawiem ze jest ok nie ma pinezki- nie ma z kim o tym pogadac... jeszcze kilka dni i znowu go spodkam, niby wiem jak sie zachowac, niby jest plan jak sie nie dac znowu w to wmanewrowac ale... i jeszcze kur... deszcz pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karei
Ja jestem z chlopakiem 3 lata, kocham go, ale czasami mam tez ochote na zmiane w seksie, natomiast on nie za bardzo, czasami nachodza mysli o zdradzie, ale raczej bym tego nie zrobila, to rozbija zwiazek, a najwazniejsza jest szczerosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak bywa ze
we wrzesniu moj zwiazek bedzie mial 7 lat,...zdradzilam,kochalam sie z kims kogo pozadalam fizycznie,i straszne jest to co powiem,ale chce jeszcze raz z tym samym mezczyzna,.moj zwiazek sie wypala-tak mysle bo caly czas mnie cos denerwuje ,mieszkamy razem od 2 lat,chyba jestesmy przeciwnosciami w pewnym sensie,niby wszystko w porzadku,sa pewne rzeczy ktore lubimy ze soba robic,ale jego praca,wykancza go fizycznie no i oddalamy sie do siebie,jest zmeczony to oczywiscie nigdzie nie chce wychodzic ani o niczym rozmawiac,a ja jestem ciekawa wszystkiego co sie jego dotyczy,mijamy sie,klocimy sie...moj partner jest jedynym chlopakiem jakiego kiedykolwiek mialam,nigdy nie myslalam,ze zdradze...ktos mi kiedys powiedzial ze nie wytrzymam i zasmakuje czegos innego. bede widziala go jutro,nie wiem jak on sie wobec mnie zachowa i ja nie wiem jak mam sie zachowac w stosunku do niego?...najchetrniej rzucilabym sie mu na szyje i zrobila z nim To jeszcze raz...nie moge powiedziec ze nic byla udana,bo bylam zestresowana calkowicie ale wiem jaki on jest delikatny dlatego tez zdecydowalabym sie na jeszcze jeden raz...mam pytanie do tych ktore zdradzily...Czy kiedykowleik wasz kochanek zadal wam takie pytanie...Co ty ze zmna tu robisz skoro masz meza\chlopaka\?...i co odp jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataryna
zgadzam sie nigdy nie mow nigdy ja zdradzilam swego meza z jego najlepszym kumplem z ciekawosci i tak nam sie to podobalo ze hej jego zona i moj maz nie wiedza i jest spoko dziwnie tylko jest jak w czworke sie gdzies wybieramy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strutu tu tu
a ja kiedyś twierdzilam ze nie mozna byc z jedym facetem na cale zycie bo to by bylo zbyt nudne i co imręze, co wyjazd - mialam nowego faceta! bylo super - niczego nie zaluje! ale jak spotkalam takiego, który sie nie dal zbajerowac - zacząl mnie strasznie intrygowac. I zaintrygowal do tego stopnia ze jesteśmy razem juz naście lat! na poczatku jeszcze zdradzalam - bo nie wiedzialam co to na prawde znaczy prawdziwa milość. ale od jakichś 8 lat nie moglabym tego zrobić. Stare przyzwyczajenia, i to ze bylo fajnie kiedys tak sie zabawiac powracają od czasu do czasu - ale nie zrobię tego nigdy z jednego powodu: kocham mojego faceta i nie moglabym przezyc jednej rzeczy: ten koles z ktorym bym to zrobila moglby powiedziec mojemu ukochanemu w twarz: jesteś frajerem, twoja ukochana cie zdradza i nie szanuje, jesteś nikim! za bardzo kocham faceta zeby kto kolwiek mogl mu rzucic cos takiego w twarz. Nie zdradzę (chociaż czasem kusi) bo nie znioslabym ze zrobie z mojego partnera rogacza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetkaaa
Kataryna Ja Ciebie rozumiem i w sumie zazdroszczę..Bo ten,z kim ja sie spotykam mieszka kawałek ode mnie.. Lubie to..bardzo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataryna
brunetkaaa nie ma czego bo obawiam sie ze sie zakochujemy a to juz problem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buziaczki dziewczyny :D wlasnie spedzam cudowny weekend z NIM.... mniaaaaaaam :D jest tak zajebiscie, ze chcialabym, zeby czas sie zatrzymal, ale wiem, ze to niemozliwe i jutro trzeba wrocic do rzeczywistosci :(:(:( nie zaluje!!! to co przezylam to moje i nikomu tego nie oddam :P KICIA NA CIEBIE TO SIE JUZ SMIERTELNIE OBRAZAILAMB:p LUNAN NIE SZALEJ ZA MOCNO :p ach te motylki w brzuchu :D:D:D:D moglabym tak wiecznie... jest mi tak dobrze, ze nie wierze w to po prostu :) mamy jeszcze noc... a jutro? jutro bede smutna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Big-Mac
Zostaniesz za to rozliczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia27
PINEZKAAA na mnie a za co????:( prawda mam mniej czasu teraz ale nie zapomnialam o was moje kochane wredotki :):D:D:D Odezwe sie na gg jak wrocisz pinezkaaa:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kicia... zlap mnie na gg, tyle sie wydarzylo, ze szok.... dobrze i zle :/ nie wyrabiam juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......czarodziejka
a moja bajka ciągle trwa :D:D:D:D moge chyba utożasamiac sie ze slowami piosenki Dody - Dwie bajki.. albo Isa - Raz jeszcze wlasnie z NIM rozmawialam pol godz przez tel, wraca z delegacji i do mnie zadzwonil, bo przez ostatnie dni tylko smsowalismy, a ja usychalam z tesknoty za jego głosem mimo ze posunelismy sie ciut dalej to czar nie prysnal.. troche tylko temperatura emocji spadla, ale to dobrze, bo bym sie chyba wykonczyla :) teraz nie widzielismy sie juz tydzien i wlasnie powiedzial ze to jest juz max co on jest w stanie wytrzymac :) a zobaczymy sie najwczesniej w pon... nie wiem jak dotrwam do poniedzialku, bo juz teraz bardzo potrzebuje jakiegos fizycznego kontaktu z nim, chocby dotyku dłoni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia20
ehhh czarodziekja czarno to widze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunan
dziewczyny oglaszam wszem i woec ze jestem uleczona, przeszlo mi hehe nawet nie spodziewalam sie ze tak szybko to sie stanie... wlasnie ode mnie wyszedl i...nic hehe nie mowie ze nie probowal zagadac nawet parzyciagnol mnie do siebie jak zwykle i chcial pocalowac na co powiedzialam : przepraszam ale co pan robie hehe to mnie puscil zdezorietowany, widocznie myslala ze miesiac temu nie mowilam powaznie... najlepezym sposobem okazalo sie obrzydzic go sobie na maksa ,ze nie taki przystojny, ze w sumie niezadbany hehe i to mi pomoglo bardzo:) jeszcze jakis czas temu mialabym dola zaraz po jego wyjsciu bo juz tesknilam a dzisiaj czuje sie swietnie i najlepsze ze zaproponowal ze przyjedzie w poniedzialek a ja na to ze nie widze takiej potrzeby :) i to jest fajne ze teraz on o mnie zabiega a a na mnie nie robi to juz zadnego wrazenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunan
ja bardziej tak sie meczylam ostatnio, balam sie ze to sie bedzie ciagnelo w nieskonczonosc ale obrzydzic sobie faceta to dobry sposob:) niestety w moim maluzenstwie nadal chuj...:( chyba dlatego tak latwo mnie bylo zauroczyc czuje sie tak zajeb... samotna:( pozdrowionka dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia20
a ja psychicznie juz nie moge... w pracy wszysko sie pieprzy, z rodzina sie nie dogaduje juz wcale, a za kazdym razem kiedy slysze glos mojego kotka w telefonie boje sie ze on wyslal tego maila i ze juz wszystko wie... niby sie dogadalism ze nic nie wysle ale wcale mu nie ufam... nie moge, t jest jakies pieklo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia27
pinezkaaa lunan odezwijcie sie na gg bo nie mam listy kontaktow:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cicho... :( gdzie sie podziewacie? co slychac? ech... kicia, udusze cie jak cie dorwe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunan
nie zaczepiam cia na gg bo z opisu wynika ze wiecznie zajeta jestes...:) a u mnie wiesz jak jest: chuj... znaczy i nie wiem czy zapominam czy tylko sobie wmawiam ze jest lepiej...nawat niewiesz jaki to bol kiedy trzeba wyrywac motylkom skrzydelka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lunan biedaczku... ja myslalam ze juz jest dobzie :( ech.. wiem jaki to bol... u mnie tez bywa gorzko :/ ale bedzie dobrze, musi byc!!!!!!!!!!!!!!:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam... nikogo :P hustawki nastrojow mnie dopadaja - raz euforia, raz ryk :( nie wiem co mam robic... napisalam nr 2 ze lepiej bedzie jak znikne z jego zycia, to mi napisal, zebym nie gadala glupot i dalej bylo jak gdyby nigdy nic... chce i nie chce, miotam sie jak cholera... czasami mysle, ze najlepszym wysciem byloby rzucic ich obydwu i znalezc trzeciego :P siadaja mi nerwy, za duzo watpliwosci, szarpania sie, tlumaczenia sobie itp. zachowuje sie w stosunku do nr 2 jak pies ogrodnika - to jest chore!!! jak wyjde z tego pogmatwania zdrowa psychicznie, to bedzie cud chyba :P buziaki dla wszystkich wredotek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia20
nie no ze to przeczam co przeczytalam to sie nie spodziewakam.... pinezkaaa cio jest? a tak bylo dobrze i bezstresowo, bralam z ciebie przyklad, bylas moim guru tutaj , dieki tobie sie trzymalam.... ejjj nie potwierdzaj mojej terorii ze zdrada to zawsze katastrofa... trzym sie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunan
pinezkaaa tylko bez dolow mi tutaj jak cos to na gg-wiesz ze zawsze dla ciebie znajde czas najwyzej pobeczymy razem hehe u kici cos cisza mam nadzieje ze chociaz u niej wszystko ok:) pozdrowionka ja jak zykle w pracy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NOWA jestem tu
ja wczoraj zdradzilam (namietne całowanie i macanie bez sexu) swojego obecnego chlopaka. 1 raz zdradziłam ktorego kolwiek. zadzwonilam do niego, pogadalismy, po czym zamiast spac rzucilam sie w objecia innego. brzydszego, słabiej wyksztalconego, biedniejszego... a jednak było... lepiej. jakas dziwna chemia, ciagnie mnie do niego, pragne go, nie mam wyrzutów sumienia.chce sie nim sycic, ale nie chce go wymieniac na obecnego chlopaka,obaj są we mnie zakochani, a ja odpieprzam coś, ale inaczej nie moge!! myslałam ze nie jestem do tego zdolna, ale zawsze jest ten pierwszy raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunan
od tej chili zostales mianowany KRETYNEM TOPIKU mozesz zaczac przyjmowac garulacje .....kretynow na kafe niebrakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisia bedzie dobrze :D ja juz tak mam, trzymam sie, ale mnie tez czasam dopada dol - duzo stresow ostatnio... powiem ci tak - ja niczego nie zaluje. absolutnie :D to co przezylam to moje - spotkania, rozmowy, buziaki, wspolne chwile, seks... jest pieknie, ale to nie moze trwac wiecznie... jestem tego swiadoma i chce zeby jak najmniej mnie bolalo, wiec kombinuje jak moge :P tym bardziej, ze nr 2 jest zazdrosny o mojego faceta... powiedzial, ze gdybym byla sama, to byloby mu lepiej, caky czas daje mi do zrozumienia, ze powinnam go rzucic itp. zalezy mu? heh :P bedzie co ma byc, a ma byc dobrze!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D ostatnio mialam przyjemnosc zostac magistrem i po obronie dostalam smsy od nr 1 i nr 2 i w jednym i w drugim bylo \"ale ta moja (...) jest madra ...\" :P ktora polowa mnie czyja? :P lunan, kicia wyjechala, a ja nie zamierzam plakac - to nie ja bede zalowac :P spijcie dobrze wredotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×