ANTYNOWOTWOROWY POST RUDOLFA BREUSSA 42 dni

Moje drogie musicie mi wybaczyć bo ja mam dzisiaj FAZĘ :D:D:D:D:D:D „Moja walka z rakiem” to autentyczna historia Anthony J.Sattilaro, amerykańskiego lekarza medycyny, dyrektora Szpitala Metodystów Metodystów Filadelfii, którego zaatakowała groźna choroba nowotworowa, z licznymi przerzutami. Podjęcie klasycznego leczenia operacyjnego i farmaceutycznego przyniosło pewną poprawę, jednak nawet najbliżsi przyjaciele nie rokowali długiego życia, a w żadnym wypadku całkowitego wyleczenia. Przypadkowe zetknięcie się z makrobiotyką, bardziej intuicyjna niż świadoma fascynacja nią, stopniowe przełamywania barier i uprzedzeń wynikających z dotychczasowych doświadczeń i przyzwyczajeń, stało się początkiem nowej drogi życia, która doprowadziła do zaskakujących rezultatów.” Cytat z okładki Ja ją strawie to zaraz cusik wystukam na klawiszach :D:D:D:D:D:D

35 dzień.Czuję się dobrze,tylko po południu ból głowy,ale już ustępuje.Jestem lekka,sprężysta,dawno czegoś takiego nie czułam.Dzięki za dobre słowo.Gdy pisałam o swoim śnie czułam pewien dyskomfort jak to zostanie przyjęte,ale postanowiłam być szczera,nawet gdyby mnie to bolało.Poza tym mocno mnie ten sen zaintrygował.Piękną dostałam odpowiedź na forum o urynoterapii. Pozytywna gratulacje.Ciekawi mnie to schodzenie śluzu,to jest bardzo dobry objaw,oczyszczasz się,możesz pozbyć się pozostałości astmy.U mnie tego nie ma,ale każda głodówka jest inna i pracuje co innego.U mnie jakby bardziej na poziomie psychicznym. Amarolka.Miał być temat post Breussa a co się porobiło.Mam nadzieję,że i tak jest ciekawy.

Cybulska średnia ,dam ją komuś do zapoznania się,Małachow dużo lepszy,w każdym razie dla mnie,zamówiłam kilka jego następnych. Jestem z opolskiego z Nysy .Za 2 tygodnie jadę na trening rebirthingu nad Bałtyk z dietą wegetariańską,dobry dalszy ciąg rozwoju.Ciągnie mnie do medytacji,alem jednak leniwa osóbka.Albo może boję się tego co się wydarzy,bo pcha do przodu mocno.Właściwie to się bardzo z tego cieszę i trochę boję.

Dajma i you! trzymajcie się dzielnie i myslcie razem ze mną o kolejmym poście . Zawasze jest jakaś wymowka lub czas niezbyt sprzyja ale przecież musimy byz zdrowe {kiss] bozka 44 jesteś szalona i wspaniala . Dzieki tobie i zwarowanej pozytywnej to forym nanrało smaczku. Pozytywna naprawdę znasz tego lekarza co to twierdzi, że odzywia sięswiatłem? kobitko z anglii weź przykład zeswojej babci. a propos czy babcia też pije? Ja ostatnio mam niezwykle pochlaniającą pracę umyslową niestety ( fizyczna to by mi przynajmniej się przydała) i jakoś podświadomie boję się tego lekiego głodówkowego zamroczenia:(:(:):) zmotywujcie mnie proszę do wznowienia postu!!!!!!!!!

przepraszam za te liiiteróóówki!!!!!!!!

Amarolka jesteś silna i zawsze dasz sobie radę.Podziwiam Ciebie i inne osóbki z tego forum.Jesteście wspaniałe-zazdroszczę Wam silnej woli-cały czas dążycie do celu-Tak trzymajcie kobitki!!!Pozdrawiam!!!:):):)

Amarolka Popracujemy nad naszą motywacją zaraz zaraz … to temat na wieczór a na razie dla Ciebie Aniołku NIEZAPOMINAJKI. Bozka Troszkę orientuje się na terenach Kłodzko/Nowa Ruda Wokolicy super górki. Nad Bałtyk Hm … a którą część wybrzeża - bardziej na wschód Gdańsk/Gdynia? Czy centrum Łeba/Ustka ja często bywam w Kołobrzegu – rodzinka niedaleko mieszka. A propo warzywek to tez zastanawiam się nad jakiś kursem makrobiotyki lub czegoś w tym stylu, ale na razie to tylko przypływ spontanicznych myśli po lekturze Najpierw muszę doczytać ochłoność a później racjonalnie i praktycznie pomyśleć ;)Co dziś „Smok Wawelski” zje na śniadanie? ;) ;) ;) Ser poz

maga you i inne fantastyczne babki!!! kiedyś myslalam sobie jak duzo jest osób wierzących w leczniczą cudowną moc głodowek i jak widać jest nas trochę. myslę , że jet więcej - przeciez nie wszyscy korzystają z tego cudownego internetowego medium i musza wam o czymś powiedzieć : byłam pełna energii w poscie a teraz co ????jak ospała foczka. do kitu z tym jedzeniem chce znowu poscić i latać jak motylek !!!! ps. czy ktoś wie jak zrobić literkami motylka?????:):) dieta gersona to tak bardziej sokowa dabrowska tez mi sie podoba you - co myslisz o czyms takim????r......

kurcze jak ten kwiatuszek niebieski zrobic?

pozytywna ! trzymam kciuki . za bożkę to juz nie ma co trzymać : jest mocna babka!!!!

Założeniem metody leczenia jest istnienie przyczynowego związku między dostającymi się do organizmu m.in. wraz z dietą zanieczyszczeniami środowiskowymi - toksyny, chemikalia, leki, niektóre pokarmy, a osłabieniem funkcji układu immunologicznego. Terapia Gersona uzupełnia niedobory witamin, minerałów, enzymów i innych składników pokarmowych przez spożywanie świeżych organicznie wyhodowanych owoców, warzyw i soków. Toksyczne resztki są eliminowane przez bezpieczną i skuteczną detoksykację. Naturalna obrona organizmu jest pobudzana i przywracana do zdrowia. Uszkodzone, czy zniszczone tkanki i układy ulegają regeneracji. Przez okres 6 - 12 tygodni zaleca się dietę ograniczoną do owoców, liści i warzyw w postaci wyciskanych na świeżo soków, lub spożywanych w postaci naturalnej, lub sałatek, albo duszonych w sosie własnym. Dopuszcza się również spożywanie ziemniaków, potraw z płatków owsianych, chleba żytniego bezsolnego, zupy Hipokratesa. Nie solić, jeść wszystko świeże. Po tym okresie można włączyć białko zwierzęce w postaci chudego sera bez soli, lub naturalnego jogurtu. Ta dieta jest podstawą leczenia. Warunkiem jest wykluczenie sodu i spożywanie maksymalnie dużej ilości potasu. Jest ona łatwo i szybko trawiona. W niewielkim stopniu stymuluje metabolizm, natomiast pobudza eliminację substancji trujących i produktów pośrednich przemiany materii. Ilość kalorii jest mniejsza i organizm trawi każdy posiłek szybciej. Pacjenci mogą jeść i pić dowolne ilości (nawet dodatkowo w nocy). Dieta Gersona jest naturalna, wysoko witaminowa, bogata w płyny, minerały, enzymy i inne substancje bioaktywne, uboga w sód i tłuszcz. Uwaga! Dietę i inne zalecenia kuracji Gersona należy wykonywać pod kontrolą doświadczonego lekarza! Produkty zalecane w diecie: Jest to podstawa leczenia w celu odtrucia organizmu. Surowce powinny pochodzić z upraw organicznych. Ilość spożywanych potraw i soków jest dowolna, możliwie największa. Niektórzy pacjenci mogą nawet żądać dodatkowych ilości w nocy. Ilość kalorii na jednostkę objętości jest mniejsza, dlatego posiłki muszą być obfitsze i częstsze. • Owoce (banany, mandarynki, brzoskwinie, melony, czereśnie, wiśnie, morele, grejpfruty, pomarańcze, gruszki, porzeczki, jabłka, śliwki, winogrona, mango. Należy jeść surowe owoce w dużych ilościach (wykluczone są z puszek i słoików). Gruszki i śliwki uduszone są łatwiej strawne. Można też jeść owoce duszone własnym soku. Można jeść też owoce suszone łagodnym ciepłem i bez siarczynowania, jak rodzynki, brzoskwinie, daktyle, figi, morele, śliwki lub owoce mieszane - opłukać, namoczyć i udusić, • Soki owocowe, warzywne i z zielonych części roślin. Łącznie 13 szklanek soków dziennie, co odpowiada ok. 7,5 kg surowca. Co godzinę 1 szklankę (od godziny 8 do 20). Świeże (nie z puszek ani kartoników). Wypijać natychmiast po przygotowaniu. Enzymy oksydacyjne w ciągu pół godziny tracą do 60% aktywności pod wpływem tlenu z powietrza, światła i temperatury. Polecane soki i przeciery: - Sok pomarańczowy (jedna szklanka na śniadanie). - Sok jabłkowo-marchwiowy - cztery szklanki dziennie. - Sok z zielonych części roślin - cztery szklanki dziennie. - Sok winogronowy. - Sok grejpfrutowy. - Sok jabłkowy. - Sok pomidorowy. dieta gersona

36 dzień,fruwam a nie chodzę.Ludzie mnie nie poznają.Wzbudzam pozytywne emocje,jakaś inna atmosfera wokół mnie,faceci gapią się,nie powiem jest to dla mnie przyjemne.Jadę do Gąsek,obok Sarbinowa,tam dopiero są szalone kobietki,już się cieszę. Dieta Gersona ciekawa,trzeba spróbować.Teraz przede mną okres regeneracji,bardzo ważny,będę ostrożna,bardzo powoli wprowadzę inne jedzenie,metabolizm jest znacznie wolniejszy. Boli kolano,były momenty,że prawie kuśtykałam.W przeszłości miałam z nimi kłopot,uszkodziłam w górach na forsownej wycieczce i od paru lat odzywały się.Cieszę się,że przyszła na nie kolej,mocz był jasny i bez smaku,a teraz gorzki okrutnie,ale kobietki do przodu,nikt za nas tego nie zrobi.A gdzie panowie,czy ich wymiotło całkiem. Piszcie dziewczyny czy pościcie,czy nie,ale to co piszecie jest bardzo ważne,pomaga mi,a czasem wpadam w dołek i potrzebuję was.

znalazlam o antynowotworoqwej kuracji w opracowaniu jacka Poredy : Leczenie raka Rudolf Brouss opracował prostą i całkowicie naturalną metodę leczenia wszelkich nowotworów. Czy skuteczną? To zależy od Was. Jeśli wierzycie w Bożą pomoc i zastosujecie tę metodę ściśle według wskazań autora, to będzie skuteczna. Metoda ta jest w całkowitej zgodzie z nowoczesną wiedzą o roli diety w zachowaniu zdrowia. Jest też w całkowitej niezgodzie ze współczesną medycyną i naszymi przyzwyczajeniami. Dlatego też wymaga radykalnej zmiany w podejściu do naszego ciała i ducha. A to zaprocentuje szybciej, niż się spodziewacie. Sam autor ma wiele praktycznych dowodów skuteczności metody. Wielu ludzi w beznadziejnym często stanie odnalazło zdrowie i radość. Operacja bez noża Człowiek chory, stosujący normalną dietę, nie ma praktycznie szans na wyleczenie. Pokarm służy do rozwoju komórek, tak zdrowych, jak i chorych, zwłaszcza dotyczy to białka zwierzęcego. Leczenie Broussa pozbawia tych składników organizm, który zaczyna pożerać własne komórki! Oczywiście zaczyna od tych chorych guzów i narostów. Jest to operacja bez noża! "Rak zostaje zagłodzony na śmierć!" Herbaty mają na celu pomóc odłączyć i wydalić z ciała trucizny. Sok stosowany w kuracji powinien być wyciśnięty przez drobne sitko. Osad z warzyw nie jest korzystny. Nowotwór żywi się stałymi składnikami pożywienia, białkiem roślinnym czy zwierzęcym. Jeśli pacjent pije tylko to, co zalecamy, guz umiera, a człowiek czuje się dobrze. Podczas kuracji można stracić 5-15kg, ale samopoczucie jest niezłe. Przed rozpoczęciem kuracji dobrze jest pić wcześniej 0,25l soku, aby się do niego przyzwyczaić. Aby żyć, człowiek potrzebuje 0,125-0,25l soku dziennie. Ilość herbat zalecanych w kuracji jest obojętna. Wszystko należy pić powoli, regularnie, drobnymi łykami, mieszając ze śliną. Od czasu do czasu można wypić łyk soku z kiszonej kapusty, który wzmacnia trawienie. Jeśli po kuracji dojdzie do otorbienia guza, co potwierdzą badania, chory już nigdy nie powinien spożywać mięsa i innego pokarmu wysokobiałkowego, gdyż to aktywuje rozwój raka. W trakcie kuracji chory może być normalnie aktywny. Przy zatwardzeniu powinien zrobić lewatywę z naparu rumianku. Ten sposób leczenia nie powinien być przeprowadzany bezpośrednio po operacji, należy odczekać kilka miesięcy, w zależności od samopoczucia pacjenta. Guz nowotworowy jest samodzielnie rosnącym tworem, który najczęściej powstaje także w wyniku ucisku. Jeśli ktoś ma na przykład problemy z żołądkiem albo niewłaściwie się odżywia, pokarm pozostający długo w żołądku uciska gruczoły i ściany żołądka, co może w końcu doprowadzić do nowotworu, gdyż ograniczony jest tu dopływ krwi do niektórych komórek. Ulegają one degeneracji. Nie tylko rak Kuracja odnosi powodzenie nie tylko w wypadku raka. Odwapnienie kości, niewłaściwe krążenie krwi, artretyzm, artroza, degeneracja kręgów piersiowych i stawów biodrowych, oczyszczenie krwi, choroby stawów (kąpiele), wiosenna kuracja zdrowotna, skuteczna i zdrowa kuracja odchudzająca. Ogólne wzmocnienie organizmu. Pan Jezus pościł 40 dni, zanim rozpoczął służbę dla ludzkości. Kuracja nieprzypadkowo trwa 42 dni. Tyle czasu trzeba, aby organizm zupełnie oczyścić i wzmocnić. W przypadku tych chorób już 3-tygodniowa kuracja jest bardzo pomocna, połączona z kąpielami ze skrzypu, słomy owsianej itp. Dokładność i konsekwencja To gwarancja skuteczności. Aby metoda zadziałała, należy dokładnie przestrzegać wszelkich zaleceń. Po pierwsze, metody nie można stosować po operacji (trzeba odczekać co najmniej trzy miesiące). Warzywa stosowane w kuracji powinny być zdrowe, czyste ekologicznie, nie mogą to być warzywa opryskiwane lub nawożone sztucznie, powinny pochodzić z pewnego źródła, kupione w sklepach z autentycznie zdrową żywnością lub w gospodarstwach ekologicznych (ates-towanych). Podczas kuracji trwającej 42 dni (dokładnie) nie wolno przyjmować żadnego innego pożywienia i żadnych innych napojów. Mieszankę jarzynową należy pić podczas odczuwania głodu, jednak nie więcej, niż pół litra dziennie (im mniej, tym lepiej). Najwięcej chorych na raka i wielu innych poważnie chorych śpi w miejscach, gdzie są żyły wodne i strefy geopatogenne. Ma to także istotny wpływ na rozwój choroby. W trakcie leczenia stolec i mocz muszą być oddawane regularnie, aby substancje odpadowe nie gromadziły się i nie powodowały zatruć. Do tego celu służą odpowiednio dobrane herbaty. Schemat kuracji Kuracja składa się z trzech elementów: . Sok warzywny . Herbata z szałwi . Herbata oczyszczająca nerki 1. Rano - pół szklanki herbaty nerkowej. 2. Po 30-60 minutach - 1-3 szklanki ciepłej szałwi. 3. Po 30-60 minutach trochę soku. Potem co jakiś czas sok, kiedy poczujemy głód. Do południa 10 do 15 łyków soku. Natomiast możemy pić do woli herbatę z szałwi. 4. W południe pół szklanki herbaty nerkowej. Następnie trochę soku i herbata z szałwi bez ograniczeń. 5. Wieczorem jeszcze raz pół szklanki herbaty na nerki. Sok należy pić drobnymi łykami i dokładnie mieszać ze śliną, aby minimalnie obciążać układ trawienny. Im mniej soku wypijemy, tym lepiej (maksimum pić pół litra dziennie). Wszystkie herbaty pijemy gorzkie. Cukier jest trucizną, pamiętaj o tym! Przepisy 1. Herbata z szałwi 1-2 łyżki suszonej szałwi pokrojonej wkładamy do wrzącej wody w ilości 0,5 litra i gotujemy 3 minuty, dodajemy trochę mięty pieprzowej, dziurawca, melisy. Macerujemy przez 10 minut (mace-ro-wanie to inaczej moczenie bez obróbki cieplnej), cedzimy, i herbata gotowa. Taką herbatę możemy pić codziennie przez całe życie, także po zakończeniu kuracji. 2. Herbata na nerki Tę herbatę pijemy tylko przez połowę kuracji (21 dni), potem z niej rezygnujemy. Mieszanka na trzy tygodnie: 15g skrzypu 10g pokrzywy zbieranej i suszonej wiosną 8g rdestu ptasiego 6g dziurawca Mieszamy to dobrze. Pół łyżeczki zalewamy szklanką gorącej wody. Macerujemy 10 minut, cedzimy. Bierzemy ponownie taką samą ilość mieszanki i zalewamy 2 szklankami gorącej wody. 10 minut gotujemy, cedzimy i łączymy z mieszanką, która była macerowana. Te trzy szklanki wystarczą na 2 dni (3 razy pół szklanki dziennie). Pić chłodną przez okres 3 tygodni. 3. Herbata z bodziszka (geranium robertianum) Pić codziennie 1 szklankę zimnej herbaty. Szczyptę ziela macerujemy przez 10 minut. 4. Sok jarzynowy 300g buraków 100g marchwi 100g selera 30g czarnej rzodkwi 1 średni ziemniak Warzywa oczyścić i odwirować w sokowirówce. Sok filtrujemy przez bardzo drobne sitko albo zostawiamy tak, aby osad osiadł na dnie. Dawka maksymalna - pół litra dziennie, ale dawka niezbędna do życia to tylko litra dziennie. Herbata z szałwi jest najważniejsza. Pić ją należy przez całe życie. Herbatę na nerki można pić tylko trzy tygodnie, a potem co najmniej 2 tygodnie przerwy. Herbata z bodziszka jest potrzebna przy wszystkich chorobach nowotworowych, zwłaszcza gdy pacjent był napromieniowany. Herbata ta zawiera pewne ilości radu. Dodatki W różnych odmianach raka stosujemy dodatkowo pewne środki lecznicze: 1. Rak mózgu - 1-2 szklanki herbaty z melisy dziennie (pół łyżeczki macerować 10 minut). 2. Rak oka - 1 szklanka herbaty ze świetlika lekarskiego dziennie. 3. Rak podniebienia, warg, krtani, gruczołów szyjnych, ścięgien - płukać usta, a potem połknąć herbatę z korzenia biedrzeńca (1 łyżeczkę zalać 1 szklanką wody, gotować 3 minuty, potem macerować 10-15 minut). 4. Rak piersi, macicy, jajników - 1 szklanka zimnej herbaty z przywrotnika alpejskiego. 5. Nowotwory skory - chore miejsca nacierać sokiem z glistnika jaskółczego ziela, zimą wywar z glistnika. 6. Rak kości - herbata: babka lametowata mech islandzki bluszczyk dziewanna Wszystko mieszać, 10 minut macerować w gorącej wodzie. 7. Rak wątroby - 2 szklanki napoju z ziemniaka dziennie (łupiny z kilku ziemniaków gotować w 0,25 litra wody przez 2-4 minuty). 8. Rak żołądka - 1 szklanka zimnych ziółek z piołunu. 9. Rak śledziony i trzustki - 1 litr herbaty z szałwi, okłady z kwiatu siana, skrzypu, słomy owsianej (kwiat siana macerujemy, skrzyp i słomę gotujemy 10 minut). 10. Rak prostaty i jąder - 2 szklanki herbaty z wierzby drobnokwiatowej (pół łyżeczki na 2 szklanki gorącej wody, macerować 10 minut). 11. Okłady z liści kapusty są dobre na każdy rodzaj raka. 3 liście umyć, rozwałkować butelką, aż liście zmiękną. Kładziemy do łóżka koc wełniany, na to prześcieradło, a na to chustkę z 2 liśćmi obok siebie a trzecim na krzyż. Kładziemy to na chore miejsce, tułów zawijamy prześcieradłem i kocem. Powinno dobrze przylegać. Rano okład zdejmujemy, a miejsce obmywamy ciepłą wodą i wycieramy na sucho.

cd. ;Przepisy 1. Herbata z szałwi 1-2 łyżki suszonej szałwi pokrojonej wkładamy do wrzącej wody w ilości 0,5 litra i gotujemy 3 minuty, dodajemy trochę mięty pieprzowej, dziurawca, melisy. Macerujemy przez 10 minut (mace-ro-wanie to inaczej moczenie bez obróbki cieplnej), cedzimy, i herbata gotowa. Taką herbatę możemy pić codziennie przez całe życie, także po zakończeniu kuracji. 2. Herbata na nerki Tę herbatę pijemy tylko przez połowę kuracji (21 dni), potem z niej rezygnujemy. Mieszanka na trzy tygodnie: 15g skrzypu 10g pokrzywy zbieranej i suszonej wiosną 8g rdestu ptasiego 6g dziurawca Mieszamy to dobrze. Pół łyżeczki zalewamy szklanką gorącej wody. Macerujemy 10 minut, cedzimy. Bierzemy ponownie taką samą ilość mieszanki i zalewamy 2 szklankami gorącej wody. 10 minut gotujemy, cedzimy i łączymy z mieszanką, która była macerowana. Te trzy szklanki wystarczą na 2 dni (3 razy pół szklanki dziennie). Pić chłodną przez okres 3 tygodni. 3. Herbata z bodziszka (geranium robertianum) Pić codziennie 1 szklankę zimnej herbaty. Szczyptę ziela macerujemy przez 10 minut. 4. Sok jarzynowy 300g buraków 100g marchwi 100g selera 30g czarnej rzodkwi 1 średni ziemniak Warzywa oczyścić i odwirować w sokowirówce. Sok filtrujemy przez bardzo drobne sitko albo zostawiamy tak, aby osad osiadł na dnie. Dawka maksymalna - pół litra dziennie, ale dawka niezbędna do życia to tylko litra dziennie. Herbata z szałwi jest najważniejsza. Pić ją należy przez całe życie. Herbatę na nerki można pić tylko trzy tygodnie, a potem co najmniej 2 tygodnie przerwy. Herbata z bodziszka jest potrzebna przy wszystkich chorobach nowotworowych, zwłaszcza gdy pacjent był napromieniowany. Herbata ta zawiera pewne ilości radu. Dodatki W różnych odmianach raka stosujemy dodatkowo pewne środki lecznicze: 1. Rak mózgu - 1-2 szklanki herbaty z melisy dziennie (pół łyżeczki macerować 10 minut). 2. Rak oka - 1 szklanka herbaty ze świetlika lekarskiego dziennie. 3. Rak podniebienia, warg, krtani, gruczołów szyjnych, ścięgien - płukać usta, a potem połknąć herbatę z korzenia biedrzeńca (1 łyżeczkę zalać 1 szklanką wody, gotować 3 minuty, potem macerować 10-15 minut). 4. Rak piersi, macicy, jajników - 1 szklanka zimnej herbaty z przywrotnika alpejskiego. 5. Nowotwory skory - chore miejsca nacierać sokiem z glistnika jaskółczego ziela, zimą wywar z glistnika. 6. Rak kości - herbata: babka lametowata mech islandzki bluszczyk dziewanna Wszystko mieszać, 10 minut macerować w gorącej wodzie. 7. Rak wątroby - 2 szklanki napoju z ziemniaka dziennie (łupiny z kilku ziemniaków gotować w 0,25 litra wody przez 2-4 minuty). 8. Rak żołądka - 1 szklanka zimnych ziółek z piołunu. 9. Rak śledziony i trzustki - 1 litr herbaty z szałwi, okłady z kwiatu siana, skrzypu, słomy owsianej (kwiat siana macerujemy, skrzyp i słomę gotujemy 10 minut). 10. Rak prostaty i jąder - 2 szklanki herbaty z wierzby drobnokwiatowej (pół łyżeczki na 2 szklanki gorącej wody, macerować 10 minut). 11. Okłady z liści kapusty są dobre na każdy rodzaj raka. 3 liście umyć, rozwałkować butelką, aż liście zmiękną. Kładziemy do łóżka koc wełniany, na to prześcieradło, a na to chustkę z 2 liśćmi obok siebie a trzecim na krzyż. Kładziemy to na chore miejsce, tułów zawijamy prześcieradłem i kocem. Powinno dobrze przylegać. Rano okład zdejmujemy, a miejsce obmywamy ciepłą wodą i wycieramy na sucho. Co dalej? Po 42 dniach kuracji tracimy 5-15kg wagi, ale czujemy się dobrze. Powracamy do zdrowia. Aby był efekt, zmieniamy dietę i podejście do życia. Stopniowo wprowadzamy lekkostrawne potrawy. Dalej pijemy sok, przyjmujemy drożdżowe tabletki na wzmocnienie, odrzucamy wszystko, co szkodliwe. Dbamy o nasze ciało i ducha. Uprawiamy spacery i gry na świeżym powietrzu. Nie jemy trucizn, ale tylko zdrowe pokarmy. Podziękujemy Bogu, że dał nam życie i zdrowie, że przywrócił nam radość życia. Życie z Jezusem jest wspaniałe, On przywrócił nam zdrowie, uśmiech, radość, pogodę. Dziękuję Ci, Panie Boże! Polecam literaturę religijną, zdrowotną, książki Ducha Proroctwa oraz wszelką pomoc i wyjaśnienia. K.J.Poreda 43-100 Tychy PO Box 70

cd. ;Przepisy 1. Herbata z szałwi 1-2 łyżki suszonej szałwi pokrojonej wkładamy do wrzącej wody w ilości 0,5 litra i gotujemy 3 minuty, dodajemy trochę mięty pieprzowej, dziurawca, melisy. Macerujemy przez 10 minut (mace-ro-wanie to inaczej moczenie bez obróbki cieplnej), cedzimy, i herbata gotowa. Taką herbatę możemy pić codziennie przez całe życie, także po zakończeniu kuracji. 2. Herbata na nerki Tę herbatę pijemy tylko przez połowę kuracji (21 dni), potem z niej rezygnujemy. Mieszanka na trzy tygodnie: 15g skrzypu 10g pokrzywy zbieranej i suszonej wiosną 8g rdestu ptasiego 6g dziurawca Mieszamy to dobrze. Pół łyżeczki zalewamy szklanką gorącej wody. Macerujemy 10 minut, cedzimy. Bierzemy ponownie taką samą ilość mieszanki i zalewamy 2 szklankami gorącej wody. 10 minut gotujemy, cedzimy i łączymy z mieszanką, która była macerowana. Te trzy szklanki wystarczą na 2 dni (3 razy pół szklanki dziennie). Pić chłodną przez okres 3 tygodni. 3. Herbata z bodziszka (geranium robertianum) Pić codziennie 1 szklankę zimnej herbaty. Szczyptę ziela macerujemy przez 10 minut. 4. Sok jarzynowy 300g buraków 100g marchwi 100g selera 30g czarnej rzodkwi 1 średni ziemniak Warzywa oczyścić i odwirować w sokowirówce. Sok filtrujemy przez bardzo drobne sitko albo zostawiamy tak, aby osad osiadł na dnie. Dawka maksymalna - pół litra dziennie, ale dawka niezbędna do życia to tylko litra dziennie. Herbata z szałwi jest najważniejsza. Pić ją należy przez całe życie. Herbatę na nerki można pić tylko trzy tygodnie, a potem co najmniej 2 tygodnie przerwy. Herbata z bodziszka jest potrzebna przy wszystkich chorobach nowotworowych, zwłaszcza gdy pacjent był napromieniowany. Herbata ta zawiera pewne ilości radu. Dodatki W różnych odmianach raka stosujemy dodatkowo pewne środki lecznicze: 1. Rak mózgu - 1-2 szklanki herbaty z melisy dziennie (pół łyżeczki macerować 10 minut). 2. Rak oka - 1 szklanka herbaty ze świetlika lekarskiego dziennie. 3. Rak podniebienia, warg, krtani, gruczołów szyjnych, ścięgien - płukać usta, a potem połknąć herbatę z korzenia biedrzeńca (1 łyżeczkę zalać 1 szklanką wody, gotować 3 minuty, potem macerować 10-15 minut). 4. Rak piersi, macicy, jajników - 1 szklanka zimnej herbaty z przywrotnika alpejskiego. 5. Nowotwory skory - chore miejsca nacierać sokiem z glistnika jaskółczego ziela, zimą wywar z glistnika. 6. Rak kości - herbata: babka lametowata mech islandzki bluszczyk dziewanna Wszystko mieszać, 10 minut macerować w gorącej wodzie. 7. Rak wątroby - 2 szklanki napoju z ziemniaka dziennie (łupiny z kilku ziemniaków gotować w 0,25 litra wody przez 2-4 minuty). 8. Rak żołądka - 1 szklanka zimnych ziółek z piołunu. 9. Rak śledziony i trzustki - 1 litr herbaty z szałwi, okłady z kwiatu siana, skrzypu, słomy owsianej (kwiat siana macerujemy, skrzyp i słomę gotujemy 10 minut). 10. Rak prostaty i jąder - 2 szklanki herbaty z wierzby drobnokwiatowej (pół łyżeczki na 2 szklanki gorącej wody, macerować 10 minut). 11. Okłady z liści kapusty są dobre na każdy rodzaj raka. 3 liście umyć, rozwałkować butelką, aż liście zmiękną. Kładziemy do łóżka koc wełniany, na to prześcieradło, a na to chustkę z 2 liśćmi obok siebie a trzecim na krzyż. Kładziemy to na chore miejsce, tułów zawijamy prześcieradłem i kocem. Powinno dobrze przylegać. Rano okład zdejmujemy, a miejsce obmywamy ciepłą wodą i wycieramy na sucho. Co dalej? Po 42 dniach kuracji tracimy 5-15kg wagi, ale czujemy się dobrze. Powracamy do zdrowia. Aby był efekt, zmieniamy dietę i podejście do życia. Stopniowo wprowadzamy lekkostrawne potrawy. Dalej pijemy sok, przyjmujemy drożdżowe tabletki na wzmocnienie, odrzucamy wszystko, co szkodliwe. Dbamy o nasze ciało i ducha. Uprawiamy spacery i gry na świeżym powietrzu. Nie jemy trucizn, ale tylko zdrowe pokarmy. Podziękujemy Bogu, że dał nam życie i zdrowie, że przywrócił nam radość życia. Życie z Jezusem jest wspaniałe, On przywrócił nam zdrowie, uśmiech, radość, pogodę. Dziękuję Ci, Panie Boże! Polecam literaturę religijną, zdrowotną, książki Ducha Proroctwa oraz wszelką pomoc i wyjaśnienia. K.J.Poreda 43-100 Tychy PO Box 70

przepraszam 2razy kliknełam drugą część no tak dokładnośc i konsekwencja - tylko wtedy metoda zadział!!!!!

Witajcie Kochaniutkie! Nie mogę jeszcze zacząć urynoterapii bo mam problem z odstawieniem psychotropów.Chciałam zacząć dietę wg.książki P.Dąbrowskiej-ale podobno przy depresji nie można:(!Głodówki też nie mogę bo mam bardzo niskie ciśnienie i na dodatek jestem zmarzluchem.Jestem załamana i znowu dopadła mnie depresja.Mam dość wszystkiego-chyba nie ma już sensu cokolwiek robić:(:(:(.Pozdrawiam.Trzymajcie się!

Oj taki zabiegany moment :P tyle ciekawych wondków poruszonych i niedokończonych Na dodatek książka - pasjonująca, że nie mogę się oderwać Amarloka Obiecuje, że Gerson’a i motywację rzucimy na stół roboczy Bozka Z ciebie BABKA z żelaza i marmuru Paluchy mi odpadają od trzymania kciuków Liczę że stworzy się nam silna grupa wspierająca poszczących/urynowo/warzywno/owocowo Pozytywna Co się dzieje? Wciśnij choć dwa klawiszki przysłowiowe Ok.

Witam.Forma dobra.Kolano bolało wczoraj,dzisiaj nic,chodzę ,a właściwie biegam,nosi mnie.Z nowości,na skórze lewej ręki,na wierzchu pojawiło się przebarwienie barwnikowe ok 2 cm,po stonie prawej symetrycznie też,ale jaśniejsze,trzeba się dobrze przyjrzeć.Chudnę dalej,teraz wolniej.Dietę trzymam bez trudu,lecz pojawiają się zapachy jedzenia,bardzo pociągające.Smakują potrawy surowe,soki,na gotowane zaczynam się otrząsać.Mocz jeszcze rano gorzki,piję do oporu,ile dam radę,zbliża się koniec diety i chcę osiągnąć max dużo. Dzięki za słowa otuchy,bardzo są mi potrzebne.Zrobiłyście się mi bardzo bliskie,z radością czytam topik.I jest mi lżej,gdy piszę o sobie. To co robię działa na ciało i na ducha,mówiąc najogółniej.Nie chcę czaić się po kątach i mówię prawdę,albo nie mówię nic. Prawda moze być trudna,budzić lęk,zmusza do zastanowienia się nad sobą,moze do zmian...Tutaj chcę uczciwie mówić co się dzieje,też o minusach.

Dobry pomysł z kursem o żywieniu.Ja zaczęłam zmiany już dawno,a w ciągu ostatnich miesięcy wg Bożeny Cyran-Jedz i żyj zgodnie z porami roku/kuchnia roślinn wg pięciu przemian.Autorka zwalczyła nowotwór,zmieniła żywienie i jest zdrowa.Podstawą żywienia są warzywa,owoce,nasiona,zboża,strączkowe,kiełki idzikie zioła.Organizuje kursy Jak zwyciężyć raka i Gotujemy dla zdrowia,chyba we Wrocławiu.Ja lubię mieć podstawy teoretyczne,przeczytałam jej wszystkie książki,trochę po wierzchu,trzeba dokładniej,ale taki kurs ....Czas urlopu mi się kurczy,pojawiła się możliwość wyjazdu do Indii,też tam chcę.{kwiat]

38 dzień.Trochę jestem słabsza.Rano język obłożony,biały z żółtym,nieprzyjemnie w ustach.Bardzo dużo sikam,przyprawiłabym to swoje jedzenie.Słuchałam rano w telewizji Tombaka,dawał zupełnie proste porady,a jednak o nich zapominamy-jeść to co rośnie niedaleko,nalepiej 2x dziennie,rano i po południu,nie najadać się do końca,wstać od stołu z lekkim niedosytem,jeść powoli,dobrze gryźć.Ważna jest odpowiednia atmosfera,nie w biegu,z radością.Mówił o smakach,każdy produkt ma smak i charakterystycznie działa na ciało-smaki:kwaśny,gorzki,słodki,ostry i słony.Zywienie musi być zrównoważone.Tu kłania mi się B.Cyran,dokładnie o tym pisze. Amarolka,tak sobie myślę,że powinnaś dać mi w łeb,bo z topiku breussa zrobiłam dąbrowską i namieszałam dokładnie,ktoś nowy nie wie o co chodzi:) Kupiłam colon c z babką płesznik i lacidofilus,zastanowię się czy nie brać.Bez lewatywy mało chodzę do ubikacji,może za mało jem i za mało jest balastu,jak idę to bez problemu,ale co 2 dzień,więc w końcu robię lewatywę.Barszczu to wypiłabym nie wiem ile,wypiłam 1/2 l i mało mi,pycha.

Kobietki napiszcie o swoich sposobach na zdrowe życie,co robicie,co się sprawdza,co nie wyszło?A co wyszło wspaniale?

Ja tylko dwa slowa bo mam male zawirowania w kuchni przestawianie mebli z kąta w kąt TRZYMAM KCIUKI ZA WZSYSTKICH

Bozka moim zdaniem nie powinnaś sie przejmować że \"wprowadziłaś\" Dąbrowską, bo dzięki temu każdy może sobie wybrać post, który mu bardziej odpowiada - Tak jak naprzykład ja;) dzisiaj 10 dzień - moje ciałko już zaakceptowało inny sposób żywienia, ale jednak cały czas tęsknię za tamtym. Piszesz o tych smakach - a ja właśnie czuję że tu robię jakiś błąd - nie wiem jak je zrównoważyć i może stąd ta potrzeba jedzenia, którego mi nie wolno? Mam takie dziwne uczucie,że mój organizm czegoś się domaga. Próbowałam lepiej doprawiać jedzenie, ale mi za bardzo nie wychodziło - nie było smaczne, więc skończyło się na tym że przestałam używać przypraw, a chyba jednak ich potrzebuję - gdybym tylko potrafiła je jakoś zgrać... przesyłam wam bukiecik trzymajcie się :D

hm, mi chyba potrzeba tego co ma właściwości osrte i rozgrzewające ale na pieprz nie mogę patrzeć. Będę sobie robić taką herbatkę: imbir, goździki, cynamon i zobaczę, może bedzie lepiej:):):)

Amarolka do tego co napisałaś najpierw diecie Gerson’a dodam trochę historii. Pan Gerson to doktor medycyny, żyjący na początku XX wieku. Cierpiał na silne migreny, na które nie znano lekarstwa. W sposób empiryczny zastosował u siebie restrykcyjną dietę wykluczając sól, tłuszcze, produktu konserwowe, wędzone a opartą na świeżych owocach i warzywach i dolegliwości migrenowe ustąpiły. Od tego czasu zaczął zalecać dietę \\\"przeciw migrenową\\\" swoim pacjentom, obserwując wyleczenie szeregu także innych chorób takich jak: gruźlica skóry, zapalenie stawów, choroby serca, cukrzyca, niewydolność nerek, choroby zwyrodnieniowe, i także nowotwory. Doktor Gerson w w Instytucie w Teksasie wyleczył swoją metodą poncrd 50 osób cierpiących na różne nowotwory często z przerzutami) takie jak czerniaki, raka: okrężnicy, kości, płuc, mózgu, prostaty, piersi, trzustki, ziarnicę, nie operacyjnego raka jajnika i in. Gerson w książce [Maxa Gersona ” Cancer Therapy. Results of Fifty Cases” Station Hill Press. Gerson Institute 1997 ] przedstawił dokumentację medyczną wyleczonych w Instytucie Gersona w Teksasie 50 -ciu przypadków zaawansowanych nowotworów, dzięki diecie owocowo - warzywnej. Tak ogólnie podsumuję iż typowa dieta składa się z : 1/ Ze świeżych roślin w postaci: soku marchwiowo- jabłkowego (do 13 szklanek/ dzień i soku z zielonej sałaty. 2/. Z trzech wegetariańskich posiłków świeżo przygotowanych z: owoców, warzyw i pełnych ziaren. Typowy posiłek składa się z sałaty, gotowanych warzyw, ziemniaków, zupy jarzynowej (słynna zupa Hipokratesa) i soku. 3/. Między posiłkami można jeść świeże owoce. Warunkiem jest wykluczenie sodu i spożywanie maksymalnie dużej ilośći potasu. Dużo potasu zawiera pomidor i banan oraz ich przetwory. (mączka bananowa, sok pomidorowy, keczup, pasta pomidorowa). Zasobne w potas są popularne ziemniaki oraz owoce cytrusowe, pestki słonecznika, warzywa liściaste, ps Ale goronco na urynoterapii :)

you1 dzięki za tę historię o Gersonie. w/g mnie jest to obok postu antynowotworowego breuussa i diety warzywno-owocowej w/g dąbrowskiej 3 wspaniala alternatywa do wyboru przy leczeniu nowotworu. jesli do tego dopiąć urynotarapię to juz w ogole jest super. Ostatnio po tym " normalnym" odzywianiu zle się poczyłam- od wczoraj sticte dieta owocowo -wrzywna i już siły wróciły, ocioężałość minęła . niezłe co babeczki?????

W diecie Gersona strasznie dużo tych soków,robota na cały dzień,to może zniechęcać.Gdy rozmawiam ze znajomymi mówią,że zdecydowaliby się na dietę,ale gdyby ktoś to robił.Ja piję teraz soki z pokrzywy i przynajmniej raz z jabłek ,marchwii,cytryny,czasem grejpfrut,pietruszka,szpinak.Wymaga to czasu.Właściwie to siedzę w kuchni i siedzę. Mój 39 dzień.Wczoraj udusiłam młodą kapustę z marchewką i koperkiem,i źle się czułam,zrobiłam lewatywę i wyszła prawie niestrawiona kapusta.Coś trawienie mi siada.Kupiłam colon c z babką płesznik i lacidofilus,ale chyba poczekam te parę dni do końca diety,to jednak ziarna i przerwę odżywianie wewnętrzne.Może coś się jeszcze wydarzy.

Muszę powiedzieć o nowym pomyśle.Coś mnie dzisiaj nosiło.Poczytałam o lewatywie z kawy tyle dobrych rzeczy,ale i mniej dobrych,no i zrobiłam ją przed chwilą.Te moje checi wypróbowywania wszystkiego na sobie.Ale kogo o to zapytać,najlepiej siebie.Każdy ma inne doświadczenia.Podobno rewelacyjnie oczyszcza wątrobę i otwiera drogi żólciowe.Moje próby oczyszczania wg Tombaka wyszły średnio,więc może tą metodą będzie lepiej.Zbliża się koniec mojej diety i trochę mi żal,trochę się boję co zrobię,czy nie rzucę się na jedzenie.Robię plan co jeść,jak wyjść.Obczytuję topik o głodowkach i bardzo mi się podoba,no ale na razie krótsze plany. Kobietki czy ja nie za dużo piszę,nie przynudzam.Chociaż myślę,że ważne jest też cudze doświadczenie,nie tylko teoria i wiele osób na tym skorzysta.