Gość mala31hel.. Napisano Listopad 2, 2008 Moja doktorka to Joanna POKRZYWNICKA, ale w Gdyni u niej terminy dopiero na luty, wiem bo dzwoniłam w środę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ulla35 0 Napisano Listopad 2, 2008 wojcio porażasz mnie swoim optymizmem.... :-) :-) :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_09 Napisano Listopad 2, 2008 Matka swojej corki. Ja jestem ze Slupska. Endo tu bardzo nieprzyjemna. Za to szpital spoko. Wojcio. Ile trwa operacja, to zalezy. Od lekarza i od nieprzewidzianych sytuacji. Srednio, jak zdazylam wywnioskowac okolo poltirej do dwoch godzin. Nie panikuj. Wiem, to sie latwo gada. Ja juz bym o tym zapomnaila, gdyby nie lichy troche glosik i pewne utrudnienia przy piciu. Ale, zapewne to przejsciowe. Glosik jednak na tyle, ze od wtorku wracam do nauki niemieckiego. papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angell74 0 Napisano Listopad 2, 2008 Do Majka60, Dziekuje Majka60.Bedziemy teraz powracac do pelni sił a za Tych, ktorzy sa przed zabiegiem trzymac kciuki.Pozdrawiam Do Wojcio. Nie wiem w jaki sposób wycinaja platy tarczycy.Sama operacja trwa krótko.8:15 wyjechalam na sale operacyjna a 9:40 koniec zabiegu (taki widnieje wpis w karcie). Ja miałam bardzo duzą tarczyce moje wymiary pisałam na 139 str. Widząc małe naciecie około 4cm na szyji sugeruje, ze wycinaja ja w małych kawałkach. Wojcio zycze powodzonka Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Listopad 2, 2008 Matko to moja gdańska propozycja http://www.ack.gdansk.pl/content/view/907/138/ obecnie już profesor:) pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angell74 0 Napisano Listopad 2, 2008 Może ktoś polecic dobrego endo w Warszawie? Do mojej w styczniu moge sie dostac! hahahaha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Listopad 2, 2008 Witam Ja jak coś piszę to wysyłam i idę zrobić sobie kawę lub film obejrzeć. Jeszcze postu mi nie wcięło a powtórzeń też nie mam. Co do tematu reakcji innych na wieść o raku, to macie rację. Ludzie nie wiedzą że rak ZŁOŚLIWY może być uleczalny. Jak mówie, że mam raka to widzę przerażenie w oczach. Moja przyjaciółka jak jej powiedziałam co mi jest to tak to przeżywała że to ja ją musiałam pocieszać. Jak mówię ludziom ze ten mój rak dobrze rokuje i mozna go wyleczyć to słyszę że pewnie nie jest złośliwy. Ludzie nie wiedzą że rak to właśnie jest nowotwór złośliwy. Jest jeszcze jedna rzecz która mnie bardzo zresztą śmieszy. Jak rozmawiam z kimś jeszcze przed operacją , ze moja tarczyca jest chora, że był tam guz a teraz że jej w ogóle nie mam to co poniektórzy mówią przejęci \" no ja też mam tarczycę\". Ja wdedy że mój pies też a oni \" to psy też na to chorują?\" Tak więc moi drodzy Państwo beż tarczycy w miemaniu wielu osób nie pozbyliscie się narządu tylko choroby. HEHEHEHEHEHE Wczoraj na cmentarzu spotkałam wielu znajomych blizszych i dalszych, wiekszość wiedziała ze byłam w Gliwicach i że miałam w poniedziałek operacje, jak mnie zobaczyli to jakby ducha. Tak jak piszeUlla szykowali się na przyklepanie łopatą a tu masz ona wróciła i nawet samodzielnie chodzi i nie mdleje. Taka ta nasza mentalność. Myślę że wynika to z tego że ludzie nie mówią że są chorzy na raka bo się wstydzą, bo się boją takich spojrzeń jakich my doswiadczamy i przez to osoby które wyzdrowiały wygrały wojnę z rakiem są po prostu anonimowe. Zapominają o chorobie a powinny kszyczeć ja wygrałam. Nie słyszy się wsród znajomych \" miał raka i jest zdrowy\" Słyszy się zato i to dość często \" zmarł na raka\" Trochę się rozpisałam ale to chyba to Święto tak mnie nastroiło dziwnie. Pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
koczelada 0 Napisano Listopad 2, 2008 Witam Ja jak coś piszę to wysyłam i idę zrobić sobie kawę lub film obejrzeć. Jeszcze postu mi nie wcięło a powtórzeń też nie mam. Co do tematu reakcji innych na wieść o raku, to macie rację. Ludzie nie wiedzą że rak ZŁOŚLIWY może być uleczalny. Jak mówie, że mam raka to widzę przerażenie w oczach. Moja przyjaciółka jak jej powiedziałam co mi jest to tak to przeżywała że to ja ją musiałam pocieszać. Jak mówię ludziom ze ten mój rak dobrze rokuje i mozna go wyleczyć to słyszę że pewnie nie jest złośliwy. Ludzie nie wiedzą że rak to właśnie jest nowotwór złośliwy. Jest jeszcze jedna rzecz która mnie bardzo zresztą śmieszy. Jak rozmawiam z kimś jeszcze przed operacją , ze moja tarczyca jest chora, że był tam guz a teraz że jej w ogóle nie mam to co poniektórzy mówią przejęci \" no ja też mam tarczycę\". Ja wdedy że mój pies też a oni \" to psy też na to chorują?\" Tak więc moi drodzy Państwo beż tarczycy w miemaniu wielu osób nie pozbyliscie się narządu tylko choroby. HEHEHEHEHEHE Wczoraj na cmentarzu spotkałam wielu znajomych blizszych i dalszych, wiekszość wiedziała ze byłam w Gliwicach i że miałam w poniedziałek operacje, jak mnie zobaczyli to jakby ducha. Tak jak piszeUlla szykowali się na przyklepanie łopatą a tu masz ona wróciła i nawet samodzielnie chodzi i nie mdleje. Taka ta nasza mentalność. Myślę że wynika to z tego że ludzie nie mówią że są chorzy na raka bo się wstydzą, bo się boją takich spojrzeń jakich my doswiadczamy i przez to osoby które wyzdrowiały wygrały wojnę z rakiem są po prostu anonimowe. Zapominają o chorobie a powinny kszyczeć ja wygrałam. Nie słyszy się wsród znajomych \" miał raka i jest zdrowy\" Słyszy się zato i to dość często \" zmarł na raka\" Trochę się rozpisałam ale to chyba to Święto tak mnie nastroiło dziwnie. Pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hilsyl Napisano Listopad 2, 2008 witam - od dwóch tygodni zyję z wiadomościa, ze mam brodawkowego raczka tarczycy- czekam na telefon z centrum co do terminu operacji. Poinformowanie znajomych i rodziny mam z grubsza za sobą dzis zebrałąm się na odwage pośledzic forum:) zaczynam myslec znowu pozytywnie. dzieki Wam! mam pytanie do was- niby jestem zdecydowana na Centrum Onkologii w Wawie - czekam na ten telefon( jakos mi sie nie pali :)) ale słysze duzo o Gliwicach. napiszcie czy tam lepiej? moja lekarka twierdzi ze lepsza chirurgia tarczycy w Wawie i na Rentgena ale moze to jakis lokalny patriotyzm? ?bede wdzieczna za wszelkie info. pocieszam się ze kazdy tu ma leki zwiazane z przebiegiem operacji i leczenia..mnie interesuje jak znosi sie jodoterpie.ile ona trwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hilsyl Napisano Listopad 2, 2008 witam - od dwóch tygodni zyję z wiadomościa, ze mam brodawkowego raczka tarczycy- czekam na telefon z centrum co do terminu operacji. Poinformowanie znajomych i rodziny mam z grubsza za sobą dzis zebrałąm się na odwage pośledzic forum:) zaczynam myslec znowu pozytywnie. dzieki Wam! mam pytanie do was- niby jestem zdecydowana na Centrum Onkologii w Wawie - czekam na ten telefon( jakos mi sie nie pali :)) ale słysze duzo o Gliwicach. napiszcie czy tam lepiej? moja lekarka twierdzi ze lepsza chirurgia tarczycy w Wawie i na Rentgena ale moze to jakis lokalny patriotyzm? ?bede wdzieczna za wszelkie info. pocieszam się ze kazdy tu ma leki zwiazane z przebiegiem operacji i leczenia..mnie interesuje jak znosi sie jodoterpie.ile ona trwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hilsyl Napisano Listopad 2, 2008 witam - od dwóch tygodni zyję z wiadomościa, ze mam brodawkowego raczka tarczycy- czekam na telefon z centrum co do terminu operacji. Poinformowanie znajomych i rodziny mam z grubsza za sobą dzis zebrałąm się na odwage pośledzic forum:) zaczynam myslec znowu pozytywnie. dzieki Wam! mam pytanie do was- niby jestem zdecydowana na Centrum Onkologii w Wawie - czekam na ten telefon( jakos mi sie nie pali :)) ale słysze duzo o Gliwicach. napiszcie czy tam lepiej? moja lekarka twierdzi ze lepsza chirurgia tarczycy w Wawie i na Rentgena ale moze to jakis lokalny patriotyzm? ?bede wdzieczna za wszelkie info. pocieszam się ze kazdy tu ma leki zwiazane z przebiegiem operacji i leczenia..mnie interesuje jak znosi sie jodoterpie.ile ona trwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hilsyl Napisano Listopad 2, 2008 witam - od dwóch tygodni zyję z wiadomościa, ze mam brodawkowego raczka tarczycy- czekam na telefon z centrum co do terminu operacji. Poinformowanie znajomych i rodziny mam z grubsza za sobą dzis zebrałąm się na odwage pośledzic forum:) zaczynam myslec znowu pozytywnie. dzieki Wam! mam pytanie do was- niby jestem zdecydowana na Centrum Onkologii w Wawie - czekam na ten telefon( jakos mi sie nie pali :)) ale słysze duzo o Gliwicach. napiszcie czy tam lepiej? moja lekarka twierdzi ze lepsza chirurgia tarczycy w Wawie i na Rentgena ale moze to jakis lokalny patriotyzm? ?bede wdzieczna za wszelkie info. pocieszam się ze kazdy tu ma leki zwiazane z przebiegiem operacji i leczenia..mnie interesuje jak znosi sie jodoterpie.ile ona trwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hilsyl Napisano Listopad 2, 2008 witam - od dwóch tygodni zyję z wiadomościa, ze mam brodawkowego raczka tarczycy- czekam na telefon z centrum co do terminu operacji. Poinformowanie znajomych i rodziny mam z grubsza za sobą dzis zebrałąm się na odwage pośledzic forum:) zaczynam myslec znowu pozytywnie. dzieki Wam! mam pytanie do was- niby jestem zdecydowana na Centrum Onkologii w Wawie - czekam na ten telefon( jakos mi sie nie pali :)) ale słysze duzo o Gliwicach. napiszcie czy tam lepiej? moja lekarka twierdzi ze lepsza chirurgia tarczycy w Wawie i na Rentgena ale moze to jakis lokalny patriotyzm? ?bede wdzieczna za wszelkie info. pocieszam się ze kazdy tu ma leki zwiazane z przebiegiem operacji i leczenia..mnie interesuje jak znosi sie jodoterpie.ile ona trwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puella1 0 Napisano Listopad 2, 2008 Witam wszystkich:) Angell74..cieszę się, że jesteś zadowolona z Wołomina, ja też byłam tam operowana, zresztą przez tego samego lekarza i opieka naprawdę świetna, atmosfera przyjazna na oddziale i fajny personel.:) W piątek byłam u endo, niestety od ostatniej wizyty moje TSH wzrosło do 19 i mam podwyższoną dawkę leku, mam brać teraz 50 i 75 na zmianę...widać musi upłynąć jeszcze trochę czasu zanim mi się to wszystko ureguluje... Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
matka swojej córki 0 Napisano Listopad 2, 2008 Dziękuję, podzwonię po wszystkich telefonach, zobaczę kogo uda mi się złapać i jakie terminy. Mnie nie zależy na terminie państwowym, bo i u mnie już córkę w poradni zapisałam, ter.ma na luty!!! Spróbuję prywatnie sie do kogoś zapisać. Jeszcze raz dzięki wam wszystkim. \"Walka\" rozpoczęta. :) Przebrnęłam już przez 50 stron topiku, powypisywałam sobie adresy szpitali, które chwalicie. To tak na wszelki wypadek, gdyby trzeba było ciąć. Jestem metodyczna, lubię mieć wszystko jakoś zorganizowane,żeby w panice niczego na ostatnią chwilę nie robić. Jak widzę królują Gliwice, nieźle też w Szczecinie,Poznaniu i Wawie. Słupski oddział onkologii znam niestety z autopsji, mam dobre zdanie,ale oni ponoć tną całą tarczycę, a gdyby coś z tymi guzami było nie tak i operacja byłaby potrzebna, to jednak chciałabym operację oszczędzającą. Córka prawy płat ma całkiem zdrowy, może działac dalej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mminutek1 Napisano Listopad 2, 2008 witam - od dwóch tygodni zyję z wiadomościa, ze mam brodawkowego raczka tarczycy- czekam na telefon z centrum co do terminu operacji. Poinformowanie znajomych i rodziny mam z grubsza za sobą dzis zebrałąm się na odwage pośledzic forum:) zaczynam myslec znowu pozytywnie. dzieki Wam! mam pytanie do was- niby jestem zdecydowana na Centrum Onkologii w Wawie - czekam na ten telefon( jakos mi sie nie pali :)) ale słysze duzo o Gliwicach. napiszcie czy tam lepiej? moja lekarka twierdzi ze lepsza chirurgia tarczycy w Wawie i na Rentgena ale moze to jakis lokalny patriotyzm? ?bede wdzieczna za wszelkie info. pocieszam się ze kazdy tu ma leki zwiazane z przebiegiem operacji i leczenia..mnie interesuje jak znosi sie jodoterpie.ile ona trwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość autobiografia Napisano Listopad 2, 2008 Wojcio Ty na serio z tą operacją(kosteczki,paseczki,włokienka),czy Sobie z nas jaja robisz:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eleonora771 0 Napisano Listopad 2, 2008 Matko jak zapiszesz córkę do endo to koniecznie musi ona zrobić badania: TSH, FT3, FT4, ANTYCIAŁA TPO I USG TARCZYCY (nie jestem pewna co do tych przeciwciał, bo moja mi je zleciła dopiero gdy zobaczyła wyniki tsh, ft3 i ft 4) ale bez tych badań nie ma co się pokazywać u lekarza, bo inaczej to tylko strata czasu lekarza, a twoich dodatkowo pieniędzy, bo i tak bez tych badań nic wam nie powie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosia_09 Napisano Listopad 2, 2008 Wojcio, jak widzisz, nikogo nie interesuje, czy wlokienka, czy co innego. Jak trzeba wyciac to sie wycina. ROk temu mialam wycinaego guza poiersi , teraz guza tarczycy, czyli caly plat. I na cholere mi wiedziec, jak oni to robia. Chirurg ksztalcony w tej materii, wiec mnie ewentualnie interesuja powiklania i leczenie po tym. Facet, na duperele nie zwazaj . BO dostaniesz swira, a po co Ci to? Masz byc silny i tyle. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puella1 0 Napisano Listopad 2, 2008 Witam wszystkich:) Angell74..cieszę się, że jesteś zadowolona z Wołomina, ja też byłam tam operowana, zresztą przez tego samego lekarza i opieka naprawdę świetna, atmosfera przyjazna na oddziale i fajny personel.:) W piątek byłam u endo, niestety od ostatniej wizyty moje TSH wzrosło do 19 i mam podwyższoną dawkę leku, mam brać teraz 50 i 75 na zmianę...widać musi upłynąć jeszcze trochę czasu zanim mi się to wszystko ureguluje... Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Listopad 2, 2008 Koczelada No wiesz ja zasadniczo też nie mam powtórzeń:):):) Co do usuwania tarczycy to wiem że się jej nie tnie lecz wyszarpuje kawałek po kawałku. Jej fragmenty mogą sięgać daleko w głąb ciała dlatego niedokładnie usunięta odrasta. Gdy mamy do czynienia z jej radyklnym usunięciem lekarze na pierwszym USG po operacji dokładnie sprawdzają czy nie ma kikutów. Ich obecność kwalifikuje do ponownej operacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mala31hel.. Napisano Listopad 2, 2008 do matki swojej córki Te terminy, o których pisałam to oczywiście prywatnie, na kasę jest jeszcze dłuższa kolejka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ulla35 0 Napisano Listopad 2, 2008 hehehe.....albo w motyw z zajączków wielkanocnych.....boszzzz...tudzież łońcuch takich ludzików, co sie trzymaja za ręce...hihihi (sorry, mam głupawkę) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Listopad 2, 2008 W cywilizowanym świecie, czyli na Zachodzie guzy tarczycy usuwają poprzez cięcie pod pachą tak, że szyja pozostaje nietknięta. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość autobiografia Napisano Listopad 2, 2008 Wojcio To specjalnie dla Ciebie http://www.echirurgia.pl/tarczyca/strumektomia.htm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Listopad 2, 2008 mminutek wspólczuję ci tego co przeżywasz bo doświadczyłem tego na własnej skórze. Uważam że jeśli masz zaklepane miejsce i termin w Warszawie to nie ma co kombinować i szukac od początku gdzie indziej bo wiadomo że wtedy wszystko się wydłuża. Życzę aby wszystko poszło ok. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Listopad 2, 2008 mminutek wspólczuję ci tego co przeżywasz bo doświadczyłem tego na własnej skórze. Uważam że jeśli masz zaklepane miejsce i termin w Warszawie to nie ma co kombinować i szukac od początku gdzie indziej bo wiadomo że wtedy wszystko się wydłuża. Życzę aby wszystko poszło ok. pozdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angell74 0 Napisano Listopad 2, 2008 Do Puella1 Puella1 masz dobrego endo? Czuje , ze bede miala problemy...przed operacja wyniki mialam ok a po zabiegu wystapiła niedoczynnosc leczona preparatami wapnia.Dostawałam dozylnie wapno.Nadal jestem posiadaczką wenflona ;-) bo moge w kazdej chwili wrocic na oddzial po wapno dozylnie.Łykam po kilka tabletek calcium ale ciagle mam skurcze i mrowienia w konczynach. Miałaś moze podobne objawy? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Listopad 2, 2008 autobiografia fajna stronka bardzo. W koncu wiem co mi tam namajstrowali:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MarekMarek 0 Napisano Listopad 2, 2008 autobiografia fajna stronka bardzo. W koncu wiem co mi tam namajstrowali:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach