alutka13 0 Napisano Marzec 26, 2013 Patyk powtórzę za dziewczynami, wynik biopsji nie oznacza na 100% raka, może i tak być, że hist-pat wykaże, że to nie złośliwe. ale jak jest podejrzenie to idzie cała tarczyca i centralny układ chłonny, przynajmniej moja chirurg tak zawsze robi. Trzymaj się Patyku!!! wszystko będzie ok. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Marzec 26, 2013 Moja ciotka jest po raku pęcherzykowatym już 13lat! i wszystko jest w porządku :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweliza 0 Napisano Marzec 26, 2013 patyk kilka tygodni temu wpadłam w panikę bo laboratorium źle zrobiło mi marker i bylam pewna że mam jakąś wznowę i na wizyci u mojej endo sama dr kazała mi sie porządnie napić by wyluzować hihi. Po wycięciu taczycy nic w naszym życiu się nie zmienia, tylko rano tabletka naczczo i po godzinie dopiero można jeść i pić. Ja spożywam alkoho w takich samych ilościach jak przed operacja i zawsze jak mam ochotę na browara to zwyczajnie po nigo sięgam ( jak trzeba i jest okazja to są i mocniejsze trunki hihi ). Trzeba żyć normalnie bo byśmy zwariowali. Zapij w święta swoją bestię i nie funduj sobie stresu :D avalon76 witaj na forum, super ze się zdecydowałaś odezwać :-) kiedy będzisz mieć wynik histopatologiczny ??????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nowa1965 0 Napisano Marzec 27, 2013 Dziewczyny pomocy!!! Wczoraj wyszłam ze szpitala. Tarczyca usunięta cała. Podobno przytarczyce zostały. mam mrowienie i drętwienie całego ciała a palce wręcz mi wykręca z braku wapnia. Podawanie doustne trochę pomaga ale nie do końca mi odpuszcza. W ręku nic nie mogę utrzymać. Boję się, że dzieje się coś złego. Czy jechać do szpitala? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
avalon76 0 Napisano Marzec 27, 2013 Eweliza Wynik może będzie dzisiaj, boję się potwornie i spodziewam się, że będzie zły :( Nowa Ja po wyjściu też miałam mrowienie na drugi dzień, ale zażywam Calperos i teraz tego nie mam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alutka13 0 Napisano Marzec 27, 2013 Nowa ja na twoim miejscu pojechałabym do szpitala... ja jeszcze w szpitalu ze 3 dni miałam kroplówki z wapnia i magnezu, a potem tabletki brałam już w domu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monka;) Napisano Marzec 27, 2013 Bulka ja leciałam do Bangkoku (a wiadomo jak to w Taj wyczuleni sa na wszelkiego rodzaju tabletki) z moim Eutyroxem, do tego miałam calperos i alfiadol i nikt mi nic nie mówił. W Moskwie też się nie czepiali. Na wszelki wypadek wzięłam pismo od lekarza (z ost. wizyty i tam były zalecenia że muszę brać te tabletki) Nowa jedź do szpitala!!!! Z tym to nie ma żartów. Ja piewrwszy dzień po operacji czułam się normalnie, drugiego "chodziły mrówki", a trzeciego to mnie tak "powykręcało" że nie umiałam mówić - dali mi kroplówki przez chyba 5 dni,a teraz biorę wapń w tabletkach. Jedź i skonsultuj to z lekarzem. A najlepiej to odrazu zrób sobie badania na wapń - nie lekceważ tego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iren53 0 Napisano Marzec 27, 2013 nowa jedż do szpitala.....może to być trzęsiawka...to jest bardzo niebezpieczne.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 27, 2013 Adam - jaki rodzaj "pryszcza" u Ciebie wykryli? Pytam dlatego, że ja mam pęcherzykowy i Xsant również. Więc czyżby ten rodzaj był domeną mężczyzn? Dziewczyny, czy prawdą jest, że najpierw powstaje brodawkowaty, a następnie, wraz z upływem lat, przekształca się w pecherzykowy i te kolejne pozostałe, których już nie chcę wymieniać? Dochodzę do wniosku, że główna rolę za ich powstawanie można i należy przypisać lekarzon rodzinnym. To oni powinni duzo wcześniej kierować pacjentów na badania w celu ustalenia norm hormonów i uswiadamiać, jakie są konsekwencje niedoboru JODU w organiżmie.Złe żywienie jest tego przyczyną!. W święta będzie okazja zapoznać z tym problemem bliższą i dalszą rodzinę. PROFILAKTYKA JEST TUTAJ NAJWAŻNIEJSZA. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Marzec 27, 2013 Dzięki monka Nowa ja na twoim miejscu tez bym pojechała na ostry dyżur dziewczyny maja racje. Mnie lekarz przed tym przestrzegał i powiedział ze jak coś takiego by sie ze mną działo, to od razu mam jechać na ostry dyżur bez żadnego gadania... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Marzec 27, 2013 Patyk a jak ci napisali w tej biopsji moze tylko masz zmianę jakaś pechezykowata, bo jak by to był naprawdę rak to by było napisane (carcinoma folliculare) po lacinie, tak mi sie wydaje, ale nie będę tu wysuwać niestworzonych historii. Moze to nic takiego biopsja to nie jest wyznacznikiem potwierdzającym raka. Operacja i tak cię nie ominie pozdrawiam Co do twoich teorii przekształcania sie raka to nie mam bladego pojęcia ale rak brodawkowaty to jest najbardziej powszechny i to jest 60% przypadków a pechezykowaty po ponoć 10 % ale spoko oba są łatwe w leczeniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 27, 2013 Bulka - mam wynik biopsji wykonany przez gabinet histopatologii i cytologii, a w nim rozpoznanie: tumor follicularis o śr. 18mm. Jak w/g Ciebie to interpretować? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bulka601 0 Napisano Marzec 27, 2013 Patyk Nie mam pojęcia, ja moja biopsje robiłam w gabinecie patologii i u mnie było rozpoznanie: wole guzowate w kierunku carcinoma papilare i cos tam po łacinie. Nie wiem Patyk tak sobie tylko gdybam nie jestem lekarzem, tylko zwyklym pacjentem laikiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Marzec 27, 2013 Witam Jestem nowa na tym forum ale wiem jak to jest życ z chorą tarczycą a raczej jej brakiem :( W sierpniu miałam pierwsza operację po niej niestety sie dowiedziałam ze histopatologia wyszła źle (brodawkowy sie wkradł) i w pażdzierniku miałam druga operacje. Po niej w grudniu mialam podany duzy jod -najwiekszy na oddziale :( Od początku lezałam w szpitalu w Warszawie na Wołoskiej polecam to miejesce :) Mam pytanie w maju kładą mnie po raz kolejny czyli licząc od lipca zeszłego roku 7 raz na ponad tydzień na oddział izotopowy i nie wiem po. Wiem ze to kontrola i kolejna scytografia i usg mnie czekaj ale dlaczego aż tydzien mam tam leżec ??? Może ktos juz jest po takiej kontroli i mnie oświeci ... Pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamakas Napisano Marzec 27, 2013 A czemu az 6 razy bylas w szpitalu Ten 7 raz to pewnie diagnostyka i zastrzyki z tyrogenu a potem scyntygrafia bo to trwa kilka dni jak podaja zastrzyki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Marzec 27, 2013 Po raz pierwszy na podstawowe badania i biopsje w lipcu, drugi i trzeci raz to operacjeczyli sierpień i pazdziernik, czwarty czyli w listopadzie raz to mialam miec podany probny jod ale sie nie udalo bo nie odstawilam hormonów i nic z tego nie wyszło :( piaty i szósty raz w grudniu to juz jod :)Pobilam chyba rekord :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość boston 25 Napisano Marzec 27, 2013 nowa spokojnie jesli pojedziesz do szpitala wszystko Ci wyrownaja - tylko nie czekaj - wybierz sie odrazu - ja mimo ze mialam wszystko ok w wapnem - sprawdzali po operacji do endo i tak przepisala mi wapno zebym w razie jak zaczna mi dretwiec rece lub nogi to sobie je wziela kasiula spokojnie :) to normalne ze Cie klada na ten tydzien - ale wiesz co szczerze to sama sie zastanawiam po co oni kaza ludziom az tyle lezec w tych szpitalach na kontrolach :/ no ale niestety jak mus to mus - ale pocieszajace jest to ze juz po tej kontroli coraz rzadziej bedziesz je miala :) (chodzi mi o lezenie takie tygodniowe) zawsze jest tak ze pierwszy rok chodzi sie na kontrole najczesciej - po roku coraz rzadziej a po dwoch latatach to juz wogole mozna chodzic raz na dwa lata na zwykla kontrole :) ja jestem ze stanow wiec u mnie to inaczej wyglada i mysle ze w polsce tez powinno to tak wygladac - ja jak szlam na jod to nie lezalam w szpitalu nawet jednego dnia - nie wiem czemu w polsce tak robia ale musle ze to jest tylko wiekszy stress dla pacjenta :/ no ale moze z czasem to zmienia :) piszesz ze mialas raka brodawkowatego - wiec masz sie z czego cieszyc :) bo to jest najlepszy rak jaki tylko jest - nie wazne jaka dawke jodu dostalas wazne ze to rak brodawkowaty !!! na ktorego sie nie umiera :) wiem ze te kontrole sa meczace i stresujace ale pamietak bedzie ich juz coraz mniej :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 27, 2013 moj nick to ''sylwia 25'' wstawilo mi ''boston 25'' :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Marzec 27, 2013 Dzieki Sylwia25 za odpowiedź. Jestem juz zmeczona tymi wizytami w szpitalu. Mam bardzo niskie tsh 0,015 przez co źle sie czuje ale endo mi kazała utrzymać je na pozimie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Marzec 27, 2013 tsh na poziomie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Marzec 27, 2013 nie wiem czemu mi nie pokazuje całej wiadomosci :( próbuje napisać ze musze mieć tsh na poziomie niższym niż 0,011. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 27, 2013 Sylwia - gdzie Ci robiono porządek z tarczycą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 27, 2013 patyk ja od malego mieszkam w usa dokladnie boston massachusetts :) (stad te moje bledy jak pisze hihi) operacje mialam wlasnie w tym miescie - tutaj nie trzeba lezec w szpitalu a leczenie jest identyczne jak w poslce - nie wiem czemu tak wlasnie nie zrobia w pl :/ ja jak szlam na jod bralam tab popijalam woda i szlam do domku :) jod tutaj tez nie jest podawany tak czesto bo raz na 5 lat - ja jod mialam w 2010 (tylko mala dawke) teraz bede miala za 2015 (tez mala dawka) w miedzy czasie co roku mam podawane dwa zastrzyki - ktore pobudzaja wszystkie komorki w ciele - potem pobieraja mi krew (3 razy) i sprawdzaja czy nie ma wznowy (w polsce tez sa te zastrzyki ale nie wiem jak to sie nazywa) no i co pol roku chodze na zwykle kontrole na usg- sprawdzenie markerow i hormonkow :) ta kotrole moge miec rzadziej ale na wlasna prosbe chodze co pol roku - mniej sie wtedy stresuje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 27, 2013 dodam ze operacje i jod mialam w tym samym szpitalu - lekarz endo i zreszta wszystkich moich lekarzy tez mam w tym samym miejscu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gutek_ 0 Napisano Marzec 27, 2013 patyk bulka dobrze napisala ze w rozpoznaniu powinno byc napisane carcinoma folliculare chyba ze sa inne odmiany o tym nie slyszalam a wiec moze to nie skorupiak u mnie wynik biopsji wyszedl niejednoznaczny w czasie operacji mialam badanie srodoperacyjne lekarz musial miec pewnosc z czym ma do czynienia no ale byl brodawkowaty ,wycinaja cala tarczyce +wezly chlonne nie jest prawda ze brodawkowaty przeksztalca sie w pecherzykowy rdzeniasty itp trzymaj sie tak czy siak bedzie dobrze pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Marzec 27, 2013 Zazdroszczę Ci Sylwia takiego leczenia :) w Polsce jest taki bałagan,że nigdy nie wiadomo do końca co i jak Ci zrobią ;) Mam nadzieję kiedyś to się zmieni.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Patyk12 0 Napisano Marzec 27, 2013 Gutek i Sylwia - dzięki.Jutro mam pierwszą wizytę u Endo i mam nadzieję dowiedzieć się wszystkiego. nara. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 27, 2013 kasiula no wlasnie tez sie dziwie ze w polsce tak nie ma - przeciez wtedy pacjent mniej sie stresuje bo nie musi lerzec w tych szpitalach :/ wydaje mi sie ze jod w polsce tez podaja zaczesto :/ nie wiem o co chodzi ale pewnie o kase ! mam dwie siostry w polsce i tez mowila mi jak to jest z tym wszystkim no ale najwazniejsze jest to ze w polsce leki sa identyczne jak tutaj :) trzeba troche sie przemeczyc tym lerzeniem w szpitalu ale jak trzeba to trzeba :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia 25 0 Napisano Marzec 27, 2013 patyk powodzenia jutro :) i pytaj lekarza o wszystko o co tylko chcesz i co Cie interesuje bo pewnie sam od siebie to nic nie powie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula2566 Napisano Marzec 27, 2013 Tak sie bałam tej wizyty w maju bo jod zniosłam fatalnie ale po tym co mi Sylwio napisałaś już trochę inne mam podejście do tego :) Jak sie nie choruje przez 30 lat i raptem cos takiego spada na Ciebie to każda kolejna wizyta w szpitalu dobija człowieka :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach