Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasia C.

H.U.R.R.A!!! Dwie kreski na teście-LUTY 2007 -ZAPRASZAM!

Polecane posty

HEJ To niestety ja , taka sama 2 w 1 jak wczoraj i przedwczoraj:) A wieczorkiem zrobilismy sobie z mężulem maraton filmowy, więc poszłam spać normalnie - 2.30. Szyciu i Siwku - dzięki za przeczucia , szkoda że się nie sprawdziły:)Nadal siedze w domku i niicccccccc.Mam termin na pojutrze jak wiecie i coraz bardziej się zaczynam niecierpliwić. Powiem Wam tez szczerza że np. dośc mam juz tych wszystkich badań, przez całą ciązę miałam aż 13 razy usg i do tej pory 5 KTG. Nie wydaje mi się żeby jednak te wszystkie fale byly az takie dobre dla dzidziusiów.No ale skoro lekarz tak prowadził te ciążę i była początkowo zagrożona, więc musiałam sie dostosowac do wszystkich zaleceń.Po prostu już teraz nie chce znowu kolejnych badań, chcę już moja NIunię! Codziennie ktos dzwoni i pyta gdzie to Dzieciątko. Jutro znów na ktg, ostatnio czekałam 2 godz. takie oblężenie, dobrze że przynajmniej za to nie płacę. No ciekawe co mi jutro powie mój lekarz, podejrzewam że nie trafię do szpitala, bo jeszcze w tym tygodniu mój mąż bedzie w domku więc możemy szybko dojechać, a tam zwariowałabym chyba. Dziś rano miałam taki pojedynczy skurcz krótki ale to chyba dlatego że przekręcałam się na drugi bok i zanim to cielsko sie przelało to mięśnie się zbuntowały:) Czekałam na nastepne, ale nic z tego. No cóż dziewuszki, przygotowujcie sie powolutku juz w sumie mogłybysie rodzic, położna mówiła że po 37 tyg. ciąża donoszona. Zuziu pisz sobie oczywiście ihihihihihhihi ile chcesz! Dzis mecz Polska - Niemcy, skoki i \"NA dobre i na złe\" Ciekawe jak wybrniemy z mężem tej niesamowitej ofery z jednym telewizorem:)Czuje ze nadchodzi wielkie spiecie:) Buziaki Brzuchaki!!!!Bedę tu codziennie , jeśli będę w domku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejak jak to dobrze z emoj spi to obejrze na dobre i złe ja uspokoiłam sie jzu wew. i oswoiłam z mysla cc, czekam do tw zobaczymy kiedy mnie potną, , czuje sie srednio, ale dzis anwet ogolnie ok, w sumie leze prawie caly czas pozdarwaiam zuzia ihihihi- specjalnie dla ciebie, własnie z ato cie lubie, wyobrazam soebie wtedy Ciebie jako radosną rozesmaina mamusię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka , Chcaca !!dziekuje za to hihihihihih ,ja po prostu taka jestem zawsze usmiech ,i dobrze ze mam te uszy bo bylby dookola glowy ihihih,ale ja juz taka jestem staram sie byc optymista i zawsze widziec to dobre w zlym..:):):) a osoby ktore mnie na zywo znaja to dla nich to nic dziwnego ze jak pisze to wchodza te hihi-hahahah......... a mi sie juz nic nie chce robic ihhi,od poniedzialku mam WOLNE tzn zadnych terminow z wlosami,tylko laba! olivia bedzie w przedszkolu do ok16 od 9 rano to mam czasu teraz a czasu by sie byczyc!!!! nareszcie!!!! bo nie wiem czy poznije bede miala okazje by sie pobyczyc!!!! wiec dziewczyny lezcie i wypoczywajcie ile sie da!!!!!! :):): tylko ze ja juz jak leze na jednym boku to zaraz musze na drugi sie przekrecic bo mnie wnerwia juz ta pozycja HIHIH ani tak ,ani tak......na szczescie ze jak spie to moge jeszcze w \"uproszczonej \"wersji na brzuchu spac,bo tak to by bylo juz calkiem do bani mi....ja jestem brzuchacz pospolity i inaczej nie zasne.....ale zobaczymy jak dlugo jeszcze ihhihi..ok to do nastepnego!!!! APPAPAPAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś obyło sie bez spięć, obejrzałam serial , potem na zmiane skoki i mecz. Chciałam sie przekonac co tam u Was, widze że chyba tak sennie jak u mnie... Mój mąż juz sie nie może doczekać kiedy urodzę - dlatego ,że stwierdził ,że jestem teraz okropnie wredna dla niego. Ale chyba nie jest tak źle:) Mam nadzieję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj mąz namiętnie oglądał mecz a ja uciełam sobie drzemke, po zjedzeniu dwoch obiadków -u teściowej i u mamusi :P:P:P byłam baaardzo zmęczona :P :D właśnie wstałam i opyliłam kawał ciasta z bitą śmietaną :P i jeszcze mnie korci stojąca przede mną paczka delicji :P jeny dziewczyny mówie wam niegdy tyle nie jadłam....przez całą ciąze jadłam raczej umiarkowanie-a teraz???? masiakra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nabyłam dziś drugą pościel na zmiane do łozeczka dla niunki http://www.allegro.pl/item161364254_posciel_3el_120x90_na_suwaczki_darland_nowe_wzory.html wzór 4 z misiami ;) no i prześcieradełko na materac rozowe-pasujące do tej pierwszej pościeli (wzór 36-serduszka) i pieluszkę flanelową w ten sam wzór co ta rozowa pościel, więc do łozeczka juz wszystko skompletowane-brakuje tylko mojej niunki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patti_ gratulacje!!!!! niech sie Lenka chowa zdrowo! 🌻 ja jeszcze 5 tygodni, więc może jeszcze zdążę przeczytać jakie wrażenie odniosłaś odnośnie naszego szpitala. ja mam stresa jak nigdy w życiu. najgorszy ten ból! boje się, że on mnie przerosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś czuje ze po tej drzemce w dzień nie będzie mi łatwo teraz zasnąć ehhh....dobrze ze dziś dwa odcinki gotowych na wszystko, przynajmniej nie bede się tak nudzić... nie moge się doczekać wizyty u gina (czwartek) ciekawe co powie na te bóle miednicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam tylko powiedziec dobranoc... Siwku - jedz do woli , pomysl ile Ci jeszcze brakuje do niektórych tu :)super ,że oglądasz \"Gotowe na wszystko\" - bardzo lubie ten serial. Wparwdzie obejrzałam wszystkie te odcinki w Anglii, ale teraz jadę od nowa.W ogole od wakacji odrabiam maksymalnie straty telewizyjne, w zeszłym roku(szkolnym) robilam staż i nie miałam czasu na nic poza pracą - wracałam do domu i pisałam ciagle konspekty, przygotowywałałam sie do lekcji a w weekendy sprawdzałam prace klasowe. Jutro a wlasciwie dzis wstaje ok. 7 rano , bo musze byc w szpitalu bladym świtem...Pielęgniarki mówiły że wtedy aparaty sa zajete ale lekarz i tak kazał mi przyjść o tej porze. Pewnie bedę długo czekać, az sie zdenerwuje i urodzę:) PAAAAAAA Jutro sie odezwę, jesli mnie nie bedzie to zostałam w szpitalu( ale pewnie jeszcze jutro tu wrócę buuuuuuuu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Patti - gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ❤️ Szkoda tylko, że się nacierpiałas, ale chyba cierpienie jest wpisane w kobiecy los :O Ja też ciągle 2 w 1 :) I chyba nie zanosi się na zmiany ;) Chociaż w nocy z piatku na sbotę miałam takie skurczybyki co kilkanaście minut, że naprawdę zastanawiałam się czy to nie już? Przegapię własny poród, jak tak dalej pójdzie ;) Obudziłam męża, ale kazał mi się polożyć na boczku i pomasował brzuch - skurcze przeszły i spałam spokojnie do rana.. A wczoraj byłam dwa razy po 2 godziny na spacerze z Martynką - obleciałyśmy wszystkie place zabaw na osiedlu - chcę jej poświęcić teraz dużo czasu, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia ;) Nic więcej ciekawego się nie dzieje ;) Trzymajcie się i oby do rozwiązania ;) Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam poniedzialkowo, bo wtorkowo bede juz w szpitalu, zajrze jescze napewno do was popoludniu milego tyg brzusie i mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no juz niedługo posypią nam się kafeteryjne dzieciaczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) Wczoraj praktycznie cały dzień (!), bo od godz. 10:00/11:00 do wieczora miałam skurcze... o różnym natężeniu, czasem dość mocne. Myśłam, że do popołudnia staną się reguralne i coś z tego wyjdzie :p ale gdzie tam.... Byliśmy na spacerze, na obiedzie u teściów, potem oni u nas na kawcei jeszcze znajomi nas odwiedzili /z 2-misięcznym syusiem/... a my nadal 2 w1 :D Skurcze wyciszyły się w nocy. Dziś wybieram się na spacerek z koleżankami, które już mają paromiesięczne pociechy... Widujemy się dość często; albo na spacerkach albo na herbatce u którejś z nas..... Musze jakoś oderwać myśli od tego wszytskiego...już mam dość zastanawiania się \"kiedy??\".... Poza tym milion osób dziennie dzwoni i pyta \"czy już...\"... W sumie nie mogę powiedzieć nic złego, bo jest to miłe kiedy ktoś się doptuje jak się czuję itp..... W końcu jutro koniec 39 t.c :)....CHCĘ MIEĆ MATIEGO PRZY SOBIE!!! :D Ale i tak nic nie pozostaje jak cierpliwie czekać ;) Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie z brzuszkami i Te juz bez;-) Chcaca-zycze Ci wszystkiego naj naj,milego pobytu w szpitalu(wiem ze to trudne),nie sluchaj zadnych opowiesci bo ludzie lubia przesadzac. Pomysl ze jak wrocisz to juz nie sama,tylko z twoim skarbem:-)Ja tez ide juz w czwartek i nie moge sie doczekac:-) No i do nastepnego razu przyszla \" cesarzowo\"-jak to mowi moja siostra;-) Bedzie wszystko ok:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie, od jakiegos czasu podczytuję co u Was aż dziś postanowiłam się dołączyć, o ile można? U mnie jutro, tak jak u Kamili kończy się 39 tydzień. Termin mam na 15 lutego, ale również od soboty odczuwam ból brzucha i twardnienie, mam nadzieję że to dobra zwiastuny. .Przyznaję się, że choć to moja druga ciąża boję się żeby dobrze odczytać zwiastuny porodu. I chciałabym żeby ten poród był taki jak poprzedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buuuuuuuuubbbbbbuuuuuuuuuuuuuu ja tez juz chce!!!!!!!!!! ale macie dobrze,wiecie kiedy bedziecie juz swoje pocieszki w rekach trzymac........a ja nie...........i jeszcze to pewnie potrwa!:(:(:( moja szwagierka idzie dzis juz do szpitala bo na jutro ma termin na cc, i dzisiaj musi przejsc rozmowe z anestezjologiem,co do znieczulenia i inne badania przygotowywujace do cc...ona jutro bedzie juz trzymac malego na rekach!!!:):(:( a ja jeszcze nie..........buuuubbbbuuuu zazdrosna jestem,ale z drugiej strony...hiihhi moge sobie jeszcze pospac.!!!! wczoraj bylismy w Mc Donalds cos zjesc bo nie chcialo mi sie gotowac obiadu,moja corka byla zachwycona tym pomyslem!! jak to dzieciaczki!a o mezu tez nie wspomne ihhihih no i wczoraj wzielam sobie menu big macá i jak do domku wrocilismy to myslalam ze skonam ! musialam wszystko zwrocic do muszli,,to nie problem ,ale myslalam ze chyba zaczne rodzic po tych bliskich \"rozmowach\" z muszla....przestraszylam sie czy wogole moge ....ale juz niemoglam wytrzymac..musialam,,,dziewczyny czy wy tez tak macie????i czy niezaszkodzilam w jakims stopniu mojej malej?? w sumie kobiety w ciazy maja mdlosci ,ale przy koncu ciazy ?? przypuszczam ze zoladek juz jest tak wysoko ,ale do tej pory tak nigdy nie mialam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej elusia!!! witamy! ihiih:):):):) pewnie ze mozna!a nawet rzeba! :):):):):) ihihihih..co do twoich obaw mam takie same ,tez bym chciala by bylo tak jak przy pierwszym!!!! brzuszek tez mi twardnieje,,,ale zobaczymy lekarz stwierdil ze wszystko wyglada u mnie na terminowo..:):) :(:( moze 2 dni wczesniej albo poznije....ale powiedzial ze rownie dobrze moze to byc na dniach.....mial raz taka pacjentke ktora byla u niego z rana na wizycie i tez bylo wszystko jeszcze pozamykane, i wysoko a ona i tak wieczorem tego samego dnia urodzila,wiec nie ma regol..... a szkoda ihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia a na kiedy masz termin? A może wiecie jak to jest ze zwolnieniem lekarskim przed porodem, na 2 tygodnie przed macierzyński czy chorobowe, bo mam sprzeczne info. ( jestem na zwolnieniu od stycznia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej elusia ,ja mam termin na 24 lutego :):) ihihihhi czyli jeszcze troszke! hiih a co do zwolnienia lekarskiego to nie mam pojecia bo niemieszkam w kraju....a tutaj inaczej wygladaja niektore sprawy.. 1. KASIA C >HONOROWA PIERWSZA MAMA KUBUSIA - 05.01-- 2. PATTI- od 31.01 szczesliwa druga mamusia Lenki -- termin na 01.02 3.AMELKA- 6 II dziewczynka Hania 4. SKOWRONEK- 10 II chlopczyk 5. MA-RITA- 13 II chlopczyk 6. KAMILLA- 16 II chlopczyk Mateuszek 7. JONKA- 18 II chlopczyk 8. SIWEK= 19 II dziewczynka Natalka 9. SZYT- 18-20 II dziewczynka Nina 10. KIRSTEN2- 21 II chlopczyk Oliver 11. ZUZIA- 24 dziewczynka Lea 12. CHCACA-28 II dziewczynka Malgosia wpisz sie do tabelki...jesli chcesz hiihihihih:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..Hejka a nie zauwazylyscie ze juz pare dni nic nie slychac od Ma-Rita??? czyzby ja juz \"wywiezli\"??? hiihihihihihihhi ..nastepna mmusia??? bbbuuuuuuuu a ja...?? :):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dupa dupa dupa nic nie napisze bo namachałam z pol strony i mi wcięlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwek!!! dawaj!!!! hii ja jak juz cos napisze to dla pewnosci zapamietuje to tzn zapisuje i kopiuje i jak co to od nowa wstawiam i jest!!!! klikasz myszka po prawej stronie ...zapisz ..i heja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pisałam ze mój mąz mi wczoraj opowiadał, po spotkaniu się z zona swojego kolegi, jak to u nas w szpitalu jest opieka nad cięzarnymi :O ta dziewczyna trafiła w środe do szpitala z bólami porodowymi a w piątek dopiero zrobili jej cesarke-ale nie wiem czemu tak... po cesarce, na drugi dzien przynieśli jej dziecko i sama musiała sie nim zając, choc nie była w stane, na szczescie pomagał jej mąz, bo na połozne nie mogła liczyć...:O w dodatku opowiadała (nie wiem ile w tym prawdy i czy to wogole mozliwe) ze dziewczyna z jej sali miała parcie \"jak na kupe\" i poszła do łazienki się załatwić, okazało sie ze to były juz bole parte i urodziła dzidziusia do sedesu :O:O:O nie wiem na ile to prawda...ale nasze miasteczko jest małe i jest tylko jeden szpital, jakby cos takiego sie u nas stało to by napewno było głośno... jeśli to wszystko prawda to zaczełam sie obawiać porodu w tym szpitalu....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SIWEK!!! nie bierz pod uwage tego typu opowiadan!!!!lekarze nie robia szybko cc,czekaja czy bole robia jakies rozwarcie czy nie,bo najpierw chca by kobieta rodzila naturalnie a jesli nic sie nie dzieje to wtedy cc ,chyba ze jest to juz z gory termin na cc zrobiony!!!a u tej znajomej widocznie nie bylo na tyle tego wszystkiego by byl porod naturalny tylko zdecydowali sie na cc!!!! ponoc po cc kobieta powinna sie \"ruszac \" by nie chodzic poznije w pol zgieta./tak slyszalam od znajomej-ona jest polozna!) co do tego sedesu to juz duzo razy slyszalam o tym od kobiet,ale nigdy jakos nie bylo glosno o tym ,a tego typu przypadki -jesli by byly byly by naglosnione I TO JESZCZE JAK!!!!! tak ze nie wiem ile w tym prawdy!fakt jest ze czasami moze wszystko szybko wszystko pojsc i nie wiesz kiedy to bedzie ale skoro ona juz byla tak daleko to wydaje mi sie-nie wiem na 100% -ze ona byl by juz na porodowce a nie w pokoju,!mnie od razu przewiezli na pokoje przed porodowe jak mi czop sie zaczal odklejac,a nie w normylnym pokoju........ale tak jak mowie nie wiem na 100% jak to jest w tym szpitalu. i nie masz sie co martwic!!! ok prawda jest taka ze bol tez wszystkiemu towarzyszy i nie bedzie kolorowo,bez oklamywania,ale strasznie i traumatycznie nie bedzie!!!!WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siwek, kochan nie słuchaj opowiesci dziwnej tresci, bo to tylmo stres niepotrzebnie, dobrze sie mowi, ja od jutra na patologii wiec sama sie nasłucham, zuzia, ja mam mdłosci dopiero od 7 miesiaca, ponoc tez tak mzoe byc, tak od 11 organizm cos przyjmuje , ale rano co zjem to spotkania bliskiego stopnia jak u ciebie elusia- lepiej poxno niz wcale- witaj w naszych progach 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Chcaca,kurcze ,ale martwie sie bo caly czas mi po zaladku \"jezdzi\" hihhi:):): i nie czuje sie najlepiej,nie wiem czy dzwonic do lekarza ,zjadlam na sniadanie dzis suchara bo musze pol godziny po tabletce cos zjesc( tab. na tarczyce) i na jedzenie nie moge wogle patrzec a co dopiero wachac!:):): hihihihihihih i jest mi tak mdlo w buzi.:(:( i w brzuchu ciagle tak smiesznie burczy ,ale nie z glodu tylko z tych przewrotow....nie wiem co robic.probowalam sie dodzwonic do poloznej ale ma nagly przypadek i nie jest dostepna,a lekarz dopiero od 15.00 bedzie-przerwa obiadowa ihihihhiihhi:):) i nie chce na jakas panikare wyjsc ,ale przyznam ze troche sie juz niepokoje..:(:( co mam robic ,co radzicie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny, nie zwracam za bardzo uwagi na takie opowieści...dziwnej treści :D ale sama byłam świadkiem jak lezałam u nas w szpitalu na ginekologii-choc powinnam byc na poloznictwie juz ale tam nie wbyło wolnych miejsc, i lezała ze mna na sali dziewczyna która miała 6 dni do porodu i od godz 12 miała juz skurcze, pozniej zrobiły sie regularne co 5 min a tu przyszedł lekarz i kazał dać jej zastrzyk rozkurczowy :O dziwiłyśmy się z dziewczynami na slai ze to wszystko starają się powstrzymać...a dziewczyna tylko dluzej cierpiała...:O a śmiałysmy sie ze pewnei miejsc nie ma na porodówce i chcą ja jeszcze potrzymac jak najdluzej na ginekologii, pozniej jak skurcze nie przechodziły-były juz co 3min, przyszedł lekarz i kazał dziewczynie zeby postarała się zasnąć!!! :O:O:O no to juz było przegięcie!!!! a połozna jak przychodziła to tylko mówiła do tej dziewczyny zeby brzucha nie masowała i nie dotykała bo nasili skurcze (ta akurat była nieprzyjemna) ale o 7 przyszła inna zmiana i taka fajna połozna mówi do tej dziewczyny zeby wstała i zaczeła chodzić po korytarzu to wszystko przyspieszy, bo tak to bedzie sie męczyć... pozniej okazało sie ze ma juz rozwarcie na 4cm, i podobno zwolniło sie miejsce na porodówce to dopiero ją zabrali.... w nocy podobno odeszły jej wody a urodziła na drugi dziień o 10 rano przez cc, bo podobno miała wąską miednice a dzieckko dość duze-3,5kg a ona szczuplutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwku - nie wierz w te brednie , szkoda ,że ktoś nie dodał że rodząca spuściła jeszcze wodę i dziecko popłyneło. Ale ludzie mają narobione w tych łbach!!! Elusiu - bardzo nam bedzie milo miec Ciebie w \"naszych progach\" CHcaca - trzymam kciuki za cały Twój pobyt w szpitalu!Bedzie dobrze! No i jak widzicie same jednak tu jestem. Dzis ostatni dzień 40 tygodnia! Na jutro termin z OM, z Usg juz dawno przeszły.Byłam na KTG, jakies małe skurcze i z powrotem do domu.Położna mnie zbadała, ta skubana szyjka ciągle długa i malusie rozwarcie ( dobrze że chociaż ona sie zainteresowała bo lekarza prowadzącego juz to wszystko za bardzo nie ciekawi nic odkąd to nie u niego w prywatnym gabinecie). Dzwoniłam dzis do Zus-u dopytac o moje zwolnienie bo mam tylko do dnia porodu, baba odpowiedzi typu \"no i co z tego \" i ogólnie chamsko bardzo. Juz pare razy miałam z nia do czynienia , straszne babsko. Takie krowy powinny siedziec w domu na zasiłkach albo bez , to może w przyszłej pracy byłyby milsze dla ludzi. W szpitalu tez oczywiście jakaś pielęgniarka mnie ochrzaniła , bo ośmieliłam sie pójść do niej o coś zapytać... Dobijaja mnie czasem te babska naprawdę, do tej pory trafiałam tam w sumie na miłe ale wszędzie gdzies trafi sie jakaś zołza, która musi sie na tobie wyżyć. Optymistyczniej - widziałam w szpitalu cudne dziecko, jego mama powiedziała że urodziło sie z waga 1900 a teraz ma 2300 ,ale piekna buźka!!!! Dzis pojechalismy do szpitala z torbą, po prostu myślałam ,że sila autosugestii zadziała, no ale z ta torba wróciliśmy:) Jutro trzymajcie za mnie kciuki - mój termin i urodziny męża! Mam nadzieję że Niunka sprawi mu najpiekniększy prezent i pokaże w końcu swoja buźke i resztę! Dzis pobolewają mnie od czasu do czasu jajniki , tak okresowo...Może to JUŻ bliziutko... Oby. PAAAAAAAAAAAAA Zajrze potem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziu - nie mam pojecia co może sie dziać w Twoim brzuszku, ale to chyba nie zatrucie!Zadzwoniłabym na Twoim miejscu do lekarza ,żeby cos doradził ( pewnie jakaś herbatka, ziółka na żołądek) To jedzenie z McDonaldsa to swiństwo i może po prostu zołądek troche sie zbuntował. Słyszałam też w szkole rodzenia że kobiety przed porodem i w czasie skurczy czasem wymiotują , wiec to moze jakieś skurcze oddziaływują na żołądek.... Dziewczyny czy wybrałyście pediatrow dla swoich dzieci? Czy pytalyscie czy zechcą przyjąć dziecko??Bo np. u nas nie wszyscy chca przyjmowac , bo mają za duzo pacjentów. Macie juz to wszystko zaklepane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelka,...ci lekarze to maja dobrze ,wybieraja sobie kogo chca miec ,a kogo nie? bezsensu!!! wkurzajace! ja bym juz teraz moze zglosila dzieciaka albo zapytac sie czy bedzie mozliwosc twoje tam zarejstrowac??....ja bede chodzila do lekaraz mojej starszej corki....nie jestem w 100% z niego zadowolona ,ale slyszalam ze sa jeszcze gorsi..:):) a co do zoladka,to sama nie wiem jeszcze w trakcie ciazy tak sie nie czulam.:(:(:( i odbija mi sie.:):); hihihihihihhihih jak bym conajmniej swiniaka zjadla ihihihihihhihi ale mala sie rusza czyli nie jest chyba zle.:):) a co do wczoraj jak wymiotowalam to mnie podbrzusze bolalo.:( ale pozniej bylo ok ,ale mialam przec cala noske takie mdle uczucie w buzi-wstawaalm duzo ray do wc-i jakas taka przymulona jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×