Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bhu

Dużo młodszy mąż

Polecane posty

Gość raffi
dokladnie..zgadzam sie...ja tez najpierw bylem przyjacielem,kims kto potrafo wysluchac,przytulic czasem doradzic a czasem poprostu pomilczeć... do facetow,ktorzy boja sie takich zwiazkow: Kobiety,ktore sa od nas starsze naprawde nie gryza!! do kobiet,ktore boja sie zwiazku z mlodszym facetem: Najpierw szukajcie przyjaciół,potem wybierajcie z nich partnerów na zycie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsha
Hej do Ksantia Masz racje. To nie zalezy od wieku. W kazdym wieku sa i tacy i tacy. Smutne tylko, ze na chwile obecna stracilam wiare w mezczyz wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelbe
Hmmmm mam nadzieję, że mój związek tez będzie ok. Mam 40 lat i własnie już na powaznie planujemy być ze sobą tzn z moim partnerem, on ma 25. Dochodzilismy do uczucia powoli a właściwie to nas zaskoczyło, najpierw przyjaźń, długie rozmowy, wzajemne wspieranie sie w trudnych chwilach i nagle bach, on mi mówi ze jest we mnie zakochany. Szok. Oswajaliśmy się z tym ponad pól roku. Jak mi wyjdzie to napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka29
jestem coraz bliższa podjęcia ostatecznej decyzji, żeby rozstać sie z moim obecnym partnerem... I żeby spróbować z młodszym... Kurczę nie moge o nim zapomnieć, ciągle przewija mi sie w myslach, tęsknie za nim a na swojego obecnego partnera nie mogę już patrzeć.... Jestem obecnie w zawieszeniu i nie wiem co mam robić. Czy ja jestem jakaś porąbana? Czy ze mną jest coś nie tak?? Może to tylko potrzeba przeżycia romansu i tyle, może przejdzie.... Jestem tchórzem - boję się ryzyka, które niesie za sobą ta decyzja... Pomóżcie!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska
Alka29-sprobuj!!sama piszesz,ze na swojego obecnego partnera nie mozesz juz patrzec, wiec nie masz nic do stracenia a zycie jest jedno:) moj maz jest mlodszy ode mnie o 9 lat...jest suuuuuper...ja mam 31:) pozdrawiam i powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka29
Sileska dziękuję... taka decyzja zawsze jest trudna. Mój facet mówi do mnie: jesteś miłością mojego życia - a mnie to przygniata, jesteśmy dla siebie stworzeni- kolejny kamień, to przeznaczenie, że jesteśmy razem - nie masz wyboru - już zawsze bedziemy razem - a ja chce uciekać... dzięki mnie wyładniałaś - dzieki mnie jesteś tym kim jesteś i masz to, co masz- czasem czuje się jak jego twór... zanim zaczęłam z nim byc bylam wrażliwą, niezależną, szczęśliwa i pewną siebie kobietą... wiedzialam czego chce, widziałam swoje cele. Pogubiałam się... chyba potrzebuję pobyć sama żeby sobie wszystko przemyśleć. I wiesz co Sileska, masz rację - w zasadzie podjęłam już decyzję. Dziękuję Ci bardzo. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vona
cos pokręciłaś - chyba młodszym o 16 lat. Chyba 35 latek to nie dziecko i rozumie że kobieta 50 letnia nie urodzi dziecka. odwieczny problem takich par.:( Spotykam się ostatnmio z 11 lat młodszym a mam teraz 42 lata. bardzo bym chciała żeby to trwało jak najdłużej bo jest naprawdę fajnie ale niczego nie zakładam i nie planuję. jak mnie rzuci to znajdę jeszcze młodszego. ja go nie rzuce na pewno bo jest przystojny miły wpatrzony we mnie jak w obraz. jestem po prostu szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vona
to ja pokręciłam. odpowiedziałam na wpis z pierwszej strony a jest już 7. ale swoim szczęściem się z wami podzieliłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana62
Ja 46 lat, on 30. Jesteśmy razem już od 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolisz jak potłuczona
12 lat arzem to niby wtedy miał 18 lat skoro teraz ma 30????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w panice
zaryzykowałam oddałam sie młodemu chłopakowi było cudownie głównie jemu bo ja trochę sie rozczarowałam ale on nie dzwoni taki był zainteresowany a jak dostał to zamilkł. nigdy nie zrozumiem dlaczego skoro tak mu się podobałam i było mu tak dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze vtak robia porucha
i ucieka ,każdy boi się starośći

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana62
pierdolisz jak potłuczona 12 lat arzem to niby wtedy miał 18 lat skoro teraz ma 30???????? Dorze liczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodrigo10
Ja na pewno od swojej żony nie ucieknę :-) Bardzo się kochamy, staramy się o dzieci. Ona jest ode mnie starsza o 10 lat, jesteśmy razem od 5 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalon
rodrigo..ja jestem 10 lat starsza od meza, mam 34 lata.Powiedz mi, jak to jest ze strony faceta, nie boisz sie jej szybkiego starzenia sie??ja troszke obawiam sie, ze niedlugo moje cialo przestanie mu sie podobac.Wiem, ze mnie kocha nad zycie i mam nadzieje,ze tak zostanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodrigo10
Nie, jako facet mogę Ci powiedzieć że nie mam żadnych obaw. Wiem, że ona będzie dla mnie zawsze najatrakcyjniejszą kobietą na świecie. Za 5 lat, za 15, za 20. Zawsze. Chyba też na tym (m.in) polega potęga miłości :-) No i jeszcze jedno - kobiety lubią mówić o starzeniu się (albo nawet szybkim starzeniu się), ale to się ma nijak do rzeczywistości :-) Nawet jeśli moja żona co jakiś czas na coś śmiesznego narzeka (jakaś nieistniejąca zmarszczka) to ja i tak tego nie dostrzegam :-) Gdy mijamy na ulicy młodsze kobiety, zawsze mocniej przytulam ją do siebie czy zaciskam swoją rękę dziękując za to że ona jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja43
nie mam żadnych kompleksów mam 43 lata a moje ciało podoba sie mężczyznom przed 30 moze uda mi sie któregoś zatrzymac na stałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Room Service
ninja, a jaki przedział wiekowy cie interesuje? i czy staly zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalon
dzieki Rodrigo:) moj tez mi to powtarza, choc wiem ( bo widze),ze dla niego wyglad ma znaczenie, jestem pewna,ze mnie nie opusci, tylko chcialabym byc pewna, ze naprawde zawsze bede mu sie podobac, a nie bedzie sciemniac, aby mi nie zrobic przykrosci:) Fakt, ze on wyglada na wiecej lat niz rzeczywiscie ma, takze ta roznica wieku miedzy nami sie zaciera:)) a ile wy macie lat, jesli mozna wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delicieux
Nie przeszkadza wam fakt, ze wasi faceci sa z wami dlatego, ze sie dobrze trzymacie? Ze jak byscie przytyly i ten wiek byloby widac, to juz by ich nie bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodrigo10
Myślę, że nie masz się czym przejmować, będziesz dla niego zawsze atrakcyjna :-) Mamy 26 i 36 lat :D Do delicieux: mówię za siebie, ale jestem z żoną bo ją kocham. I będę ją kochał "nawet" jeśli ona przytyje i będzie widać tę różnicę. Choć pewnie Twoim zdaniem wystąpienie takich okoliczności (przytycie itp.) to już murowany koniec związku :-) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninja43
room service mysle że kazda kobieta marzy o stałym związku o kimś bliskim i ja też bym chciała ale nie trafia się. takie luźne związki po krótkim czasiemęczą i zostawiają niesmak. przedział wiekowy? trafia mi sie tak ok 30 zdarzyło sie i 27.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietttt
Do matki syna... Rozumiem Twoje obawy, ale jedno mądre przysłowie mówi: Jeśli odciągamy kogoś od miłości, nie wiadomo do czego go odciągamy. W życiu naprawdę bywa różnie, a szablonowe myślenie niekoniecznie się sprawdza. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marietttt
Pozdro dla Rodrigo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhhh
Jestem z mężczyzną starszym ode mnie o 19lat. W dupie mam konwenanse i to co Polacy myślą. Tylko Polacy, bo tylko my jesteśmy nietolerancyjni na inność. Teraz jestem w 5m-cu ciąży i czekamy na naszą upragnioną córeczkę. Były również problemy rodzinne, które przezwyciężyłam, bo właśnie rodzina wyrządziła mi najwięcej krzywdy, chcąc doprowadzić do zakończenia naszego związku. I nie zależało im na moim szczęściu, tylko na opinii sąsiadów i dalszej rodziny. A teraz?? A teraz zrozumieli, że to co wyprawiali przez ponad pół roku, było błędem i do tego błędu się przyznali.W głębi duszy chcieliby mieć pewnie zięcia pięknego i młodziutkiego, ale widocznie moi rodzice kochają mnie bardziej niż opinię sąsiadów. Widzą moje szczęście i wiedzą, że w końcu znalazłam osobę z którą chciałam założyć rodzinę. Rodzice bardzo się cieszą z jeszcze nienarodzonej wnuczki a kontakty nasze uległy znacznej poprawie. Więc opinia innych ludzi mnie nie wzrusza, nie interesuje i mam ją w głębokim poważaniu. Pozdrawiam wszystkich, którzy nie rezygnują ze swojej miłości i życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella40
Mam pytanie do wszystkich kobiet związanych ze sporo młodszymi mężczyznami.... jak się u was przedstawia sprawa dzieci, tzn wspólnych dzieci? Czy mężowie/partnerzy was nie naciskają w tym kierunku i jak się same do tych nacisków odnosicie? Jestem o 12 lat starsza (40-28) i wiem, że mój facet chciałby mieć ze mną dziecko...ja sama nie jestem do końca przekonana (wiek wiadomo). Są tutaj kobiety które mierzyły się z podobnym problememe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z młodszym
Mój na szczęście nie naciska,nie ma swoich dzieci,ale też twierdzi,że nie ma takiej potrzeby,wystarczają mu moje prywatne;) Znam jeszcze 3 małzenstwa z dużą różnicą wieku,dwa całkowicie bezdzietne i też nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella40
A ile macie lat? No to wygląda na to że tylko mój facet chce mieć ze mną dzieci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nalon-
moj jest 10 lat mlodszy, ja mam 34, nie mamy jeszcze dzieci i nie wiem, kiedy sie w koncu zdecydujemy...moze za rok.Jakos nie czuje instynktu a czas ucieka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z młodszym
Miałam 39 lat gdy zaczelismy na poważnie;),razem już 8 lat.On 33 teraz.Dla mnie w tej chwili i tak za późno:) Koleżanka rozstała sie z dużo młodszym partnerem,nie zgodziła się na dziecko,była przed 40stką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×