Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

wacek.. ja kiełbasy ,ciastek, mięsa, słodyczy,przetworzonej żywności nie jem już dawno ,ścisła dieta przetwarzają warzywa Małachowa mam,i wiele innych książek UT też stosuję ,a nie walczę z byle czym od kilku lat Oczyszczam się ,zioła,raz tylko oczyszczałam wątrobę wg.Clarkw ,lewatywy,MMS brałam ,papryczki,syrop klonowy z sodą,było i jest tego bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wecka wejdz na strone www.discimus.pl i tam jest kontakt. Kiedys pisalam o tym osrodku ,bylam uczestnikiem.Nie jestem pracownikiem.Poza tym jestem zupelnie z innego miasta.Takze uwazam,ze robicie sobie wielka krzywde,bo nie wiadomo jak zachowa sie Wasz organizm za kilka lat.Wiecie co,jak nie ma sie argumentow,to sie atakuje i widze ,ze po wypowiedziach tak wlasnie bylo.Nie sadze zeby po tylu latach ten osrodek zarobil wielka kase,bo po odliczeniu kosztow pobytu za miejsce nie wychodza to wielkie koszty.20 lat prowadzenia robi swoje,ludzie sa,kontaktuja sie ze soba,spotykaja na zjazdach.A co z Wami bedzie za 20 lat-jak to co teraz robicie ze swoim organizmem wplynie na Wasze zdrowie,Sadze,ze beda to efekty rujnujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aztech możesz mi wytłumaczyć następującą rzecz u mojego brata pojawiły się niepokojące wyniki lipidowe zaproponowałem mu pół roku temu oczyszczanie wątroby, kurację cytrynową i dodatkowo miksturę czosnkowo-cytrynową (tombak) obecnie jest po 3 oczyszczaniach, skąńczył miksturę, zastosował kurację cytrynową, (nie dał się przekonać do zmiany zasad żywienia - dalej ma swoje moim zdaniem niezdrowe nawyki) dzisiaj jego lekarz rodzinny nie może zrozumieć, że w takim tempie poprawiły się wyniki krwi (są bardzo dobre) i nie zarzywał rzadnych leków u mojego teścia wykoczył podwyższony poziom cholesterolu nie dał się przekonać do oczyszczania wątroby ale zarzywał przez miesiąc miksturę czosnek-cytryna jego lekaż rodzinny zareagował jak opisałem wyżej mógłbym tu jeszcze wiele podawać przykładów ze swojego otoczenia, Podsumowując ma rozumieć, że stan zdrowia sią zrujnował - nawet przy zastosowaniu incydentalnych środków opisanych wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meble Venus
Witam Serdecznie ! Jeśli ktoś z uczestników forum ma ochotę na zakupy w salonie internetowym ,,Venus'' - producent mebli tapicerowanych ,stołów, krzeseł,hokerów, bajkowych kanap dziecięcych i wielu innych to zapraszam na : http://venus-meble.eu/ PRODUCENT - NAJNIŻSZE CENY !- DUŻY WYBÓR - * MOŻLIWOŚĆ ZAKUPÓW NA RATY * Miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p1975 i DeeJay - podpisuję się pod Waszymi wpisami w 100% :) :) :) Prawdę mówiąc, ja mam zupełnie odwrotne wrażenia niż Obserwator i ta pani. Wydaje mi się, że my właśnie się tu uzewnętrzniamy, czasem nawet za bardzo, opisujemy dokładnie nasze działania, no i dzielimy się pomysłami aż do bólu. Samych linków wstawionych przez Janoitego nie sposób wszystkich przeczytać!!! :) :) :) Tyle tej wiedzy. A nasze opisy oczyszczań, diet, mikstur oczyszczających (zawsze naturalnych, żeby nie było), suplementów i ich działania, głodówek i postów,np. ja opisywałam swój post na warzywach a potem na jabłkach, i duzo dużo więcej, to wszystko to co, nic??? Ludzie, to jest kopalnia ludzkich doświadczeń! Ja w każdym razie skorzystałam bardzo, bardzo dużo z forum, dzięki niemu całkowicie zmieniłam swój sposób odżywiania, myślenia, podejścia do zdrowia, do wartościowej diety itp. Ale jeśli ktoś nie ma ochoty czytać, a tym bardziej zmieniać wygodnego sposobu życia, odżywiania i liczy na to, że ktoś mu powie wszystko, poprowadzi za rączkę, albo rozwiąże coś za niego, to MUSI skorzystać z tego reklamowanego ośrodka. Chciałam jeszcze trochę napisać o odżywianiu wegańskim, którego, jak wiecie próbuję. Po prostu muszę się tym podzielić, bo uważam, że naprawdę warto spróbować. Tak więc, jestem zachwycona ilością smaków, potraw, dań, które ostatnio zjadamy w domu. Nigdy wcześniej, zanim nie wzięłam się za tą dietę tak nie jedliśmy. Jest taka masa warzyw i owoców, które omijamy szerokim łukiem... A są wspaniałe i dania z nich też. Pasta z pieczonej papryki i bakłażana, pieczarki duszone z cebulą, czosnekim i chilli, gotowane buraki z sosem na bazie octu balsamicznego, placuszki z ciecierzycy, zapiekanka z ziemniaków, cukinii, cebuli, czosnku i pomidorów, brukselka, placuszki dyniowe na słodko lub na ostro... a do tego pełnoziarniste ryże, kasze, makarony... pieczone ziemniaki... Bardzo, bardzo mi to pasuje, chyba zastanę pełnowymiarową weganką :) :) :) A jednym z efektow jest to, że mimo tego, że jem po prostu bez umiaru (takie to dobre), to już ponad miesiąc utrzymuję wagę, którą osiągnęłam na diecie Dąbrowskiej. Nic do góry :) Nie wierzyłam w to, szczerze mówiąc, że ta waga zostanie, bo wiadomo, najpierw traci się wodę, efekt jo-jo itp, itd, a jednak! u mnie zostało minus 6 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulturysta!!! Odnośnie pytania z dnia 13.11.2011 - "czy nie zauważasz brak elementarnego przygotowania do wymiany poglądów starejkości". Zadałem jej pytanie o candidię podczas płukania wątroby, dlatego że jestem ciekaw jak to wygląda u innych którzy nie wydalają kamienie i piszą o tym co z nich wychodzi. Dlatego obserwuję ten i inne wątki bo każdy może podzielić się swoimi obserwacjami. wszyscy: To że starakość ma swoje poglądy na dany temat to dobrze , bo lepiej mieć jakiś pogląd niż nie mieć go wcale. Gdy pojawiła się tu i zaczęła dyskusję z maklerem, napisałem do niego na priv "daj se spokój, Ty wiesz swoje, ja wiem swoje, starakość wie swoje". Oznacza to że niech każdy zostaje przy swoich racjach, co nie znaczy żeby nie wymieniać się doświadczeniami z oczyszczań. Gdy ja wpadłem na ten wątek (a jestem tu od marca 2010 roku) stwierdziłem że piszą tu osoby podobnie robiące oczyszczania jak ja. Jest tu obcja "kilka słów o sobie" wystarczy kliknąć na nick piszącego. Ja osobiście lubię wiedzieć z kim rozmawiam, dlatego klikam tam, no i oczywiście czytam wcześniejsze posty użytkownika (przy okazji przeczytałem całe wątki: Urynoterapia, Woda utleniona, Zakwaszenie organizmu no i wcześniejsze strony Oczyszczania wątroby zanim się pojawiłem. Uchroniło mnie to od zadawania tych samych pytań które były wcześniej czy doradzania czytania czegoś co już ktoś przeczytał. Co do Candidi, to moja wiedza jest taka że jeśli nastąpi przerost drożdżaka candidia i zacznie kolonizować organizm człowieka zamieniając się w grzyba który rozmnaża się przez zarodniki, które z prądem krwi dojdą wszędzie i zajmą organy ciała, to mamy drożdżycę/grzybicę np. żołądka, jelita cieńkiego, grubego, gardła itd. Nie wiem czy ktoś wie czy podczas oczyszczania wątroby pozbywamy się grzybni drożdżaka z wątroby, czy z jelita grubego. Jak odróżnić jedne od drugiego, i czy to ważne aby mieć tą wiedzę. Ja osobiście nigdy nie przejmowałem się co robi drożdżak w moim org. bo jest to tylko jeden z części składowej całego mego ustroju. tomi 1 - Też czytałem że w zakwaszonym organiźmie drożdżak candida ma sprzyjające warunki do rozwoju/przekształcenia się w grzyba. Dlatego m/innymi tak ciągle z uporem maniaka :) piszę że zalecenia Edgara są najwłaściwsze. DeeJay Pytanie o te "krótkie linki do stron" to chyba nie do mnie... Zgadzam się z tym co napisałeś do "obserwatora" mogę tylko dodać że jeśli nie ma odpowiedzi na pytanie to znaczy że nikt jej nie zna, albo jest w książce, a nikomu się nie chce pisać ciągle to samo. MonaL Czyżbym dziecinniał na stare lata :):) Może będę nosił pampersy pod koniec życia, będę musiał poszukać całych kulek, bo jak na razie były półkólki:):) Tak poważnie to popełniłem błąd bo mogłem je zebrać i dać na badanie do labolatorium, wiedziałbym co to było. Oczywiście podzieliłbym się z Wami tą wiedzą. andia Jest takie "forum reklamowe", idź tam i szukaj pod nazwą "Żyj zdrowo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aztech cytaty z twojego wpisu, PEŁNEGO ARGUMENTÓW: "nie wiadomo jak zachowa sie Wasz organizm za kilka lat" "Nie sadze zeby po tylu latach ten osrodek zarobil wielka kase...", "A co z Wami bedzie za 20 lat-jak to co teraz robicie ze swoim organizmem wplynie na Wasze zdrowie" "Sadze,ze beda to efekty rujnujace" ty tylko coś sądzisz, albo uważasz, albo nie sądzisz, albo nie wiadomo jak będzie... To ŻADNE ARGUMENTY, a my - powtarzam - nie prosimy cię o dobre rady, polegające wyłącznie na twojej krytyce lub wyrażaniu tego co sądzisz. My tu korzystamy ze sprawdzonych metod, takich, które ratowały ludzim zdrowie i życie: Gerson, Budwig, Clark - słyszałaś coś o nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarosław Andia vel Aztech vel Obserwator była już wszędzie, ale klientów (czytaj kasy) nigdy dosyć. Mnie wkurza to, że nas obraża - pogłupieliście, piszecie bzdury, jak nie macie argumentów to atakujecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem Andia,ani obserwator- wlasciciel forum moze to sprawdzic,nic prostrzego-miejscowosc,IP, itd. nadal uwazam,ze rujnujecie swoj organizm,bo za kilka lat to dopiero wyjdzie.Nic nie mam z tych moich wpisow-chcialam tylko ostrzec,co z tym zrobicie wasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aztech bazowanie na lęku, to jest dobra metoda, aby pogłębić posiadane fobie, mam prośbę do Ciebie czy mógłbyś dowolnie wybrany przez ciebie wątek poruszny tutaj wybrać i rozwinąć dowodowo od strony, jak to napisałeś - rujnowania sobie organizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeeJay
MonaL., Tomi :) :) :) Jarosław :) Szczęka mi opadła :) Sporo tego przeczytałes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka000009
Wklejam filmik na tema raka jest bardzo ciekawy:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka000009
wkleiłam te dwa filmiki razem w pierwszym linkiem,nie wiem dlaczego się nie wkleiły razem Filmiki są na temat co powoduje raka ,D, Weber już 50 lat temu to wykrył ,ale odrzucili jego badania ,bo to by dowiodło ze chemio-radioterapia były niepotrzebne ,proszę odsłuchajcie je,zwłaszcza ,że nas okłamują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy zastanwiał się ktoś z was i ilu ludzi z całej populacji ma wiedzę na temat oczyszczania wątroby a tak naprawdę ile osób doświadczyło tą metodę na sobie (sam kiedyś zaczynałem i wiele wątpliwości mną targało) ja często a raczej prawie zawsze nie mogę przekonać bliskie mi osoby do zastosowania metod zdrowotnych, które sami doświadczyliśmy (ma tu głównie na myśli oczyszczanie wątrob) co otym sądzicie nawet nie przekonuje widok ogólnie biorąc kamieni które z nas "wychodzą" po oczyszczaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andia, Aztech,powiedzcie mi proszę, co będzie z mojego męża za lat dziesięć, który to zjada dziennie po kilkadziesiąt tabletek? Na cholesterol, na krzepliwość, na cukrzycę, itp itd.Nie chciał oczyszczać wątroby, gdy ja to robiłam. Teraz oczywiście chce, ale ja się obawiam, bo ma ostentowane serducho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dodam jeszcze, że testowana przeze mnie dieta SCD na jelito grube-działa!!! Tylko chudzina ze mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby drugi link nie wchodzil, to nalezy usunac spacje pomiedzy litera k i f

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.... roczna historia Pani Moniki, u ktorej zdiagnozowano anemię, niedoczynność tarczycy z podejrzeniem choroby Hashimoto, zespół jelita drażliwego, skrzywienie kręgosłupa (mogące zaowocować w przyszłości migrenami i niedowładem prawej ręki), 24 mm niezłośliwego guza, którego nie da się wyleczyć farmakologicznie, a operacja wiąże się z dużym ryzykiem krwotoku. Zalecenie czekać i obserwować. Nie zamierzała czekać..... http://rawolucja.pl/moja-historia/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomi 1 Ja myślę że 2/3 populacji nie potrzebuje płukać wątroby bo żyje w takich warunkach czy środowisku gdzie "cywilizacja" nie dotarła ze swoimi "wynalazkami" typu rafinowana żywność, czy dieta śmieciowa. Nawet u nas w Polsce pamiętam były czasy "biedy", gdzie na śniadanie jadłem chleb z margaryną. Produkty typu szynka, czekolada, pomarańcze, itp. nie leżały na półkach w sklepach jak dziś. Zaś znajomy który uczył w szkole policealnej gastronomicznej mówił: "Zobaczycie jakie dziadostwo będzie u nas gdy wejdą normy europejskie". To było w latach 80-tych. Co do przekonania bliskich osób do stosowania metod zdrowotnych to u mnie jest podobnie. Zchorowanych rodziców nie przekonam, bo wiedzą lepiej, jedynie mogę podsunąć branie chińskich leków, zamiast naszych. Tu działa sugestia zapodana już w przedszkolu, że jak boli misia/lale brzuszek to pan lekarz da lekarstwo i po bólu. Po za tym większość ludzi czeka że ktoś za nich zadecyduje co mają robić. Mało komu chce się wziąść sprawy w swoje ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, moje obecnie 6-letnie dziecko już w przedszkolu wyuczyło się, że mleko jest najlepsze i daje mocne kości i siłę. A pani na stołówce szkolnej pozwala nie zjeść surówek, ale mięsko każe zjeść całe. Bo zdrowe. Największą krzywdą jaką robię swoim dzieciom, wg nich samych, to to, że nie jeździmy tak jak cała reszta klasy do McDonalda. Czy bębą kiedyś takie czasy, że ktoś oskarży i wygra z fast-foodami, że spowodowały u dzieci otyłość/cukrzycę? Tak jak z firmami produkującymi papierosy - takie procesy były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papaja, proszę, przeczytaj te dwie, zachwalane przeze mnie już nie raz książki: Campbella i Pitchforda. Tam opisywany jest program przeprowadzony przez naukowców nad wpływem diety na cofanie się/zatrzymanie chorób serca. Wybrano kilkadziesiąt osób z bardzo obszerną wcześniejszą historią kardiologiczną: po by-passach, zawałach, operacjach serca, agio-coś tam. Była też druga grupa kontrolna, też "po przejściach" - dawano im standardowe leki, przeprowadzano najnowocześniejsze zabiegi, otoczono bardzo dobrą opieką medyczną. Tej pierwszej zaś zmieniono dietę. Szczegóły w książce. Efekt - przez kolejne 5 lat nikomu z pierwszej grupy nie przytrafił się ŻADEN epizod związany z sercem (poza jedną osobą, która zrezygnowała, ale po tym epizocie szybko wróciła do zasad diety). W tej drugiej grupie, z najlepszą opieką - część już nie żyła. Po kolejnych 5 latach zrobiono ochotnikom badanie, z którego wyszło, że miażdżyca cofnęła się o 17%. To bardzo dużo, tym bardziej, że nadal ludzie ci nie mieli ataków, duszności, zawałów itp. Nie ma innej metody, np. medycznej (zażywanie leków) która pozwoliłaby cofnąć miażdżycę. Przed tym eksperymentem uważano, że to wogóle niemożliwe. A jednak. Są metody chirurgiczne - balonikowanie czyli rozpychanie zwężenia - ale ono tylko wpycha płytki miażdżycowe wgłąb ścianki żyły a nie usuwa. Po jakimś czasie żyła wraca do stanu przed zabiegiem. A to przecież zawsze interwencja. A tu doszło do prawdziwego cofnięcia się choroby. A te 17% to dla żył ogromnie dużo - oznacza to radykalną poprawę itp. Papaja, przeczytaj. I do dzieła - mąż nie ma nic do stracenia, poza tym co najważniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pływak, nie mam już czasu oglądać filmów, ale rozumiem, że dieta o której piszesz, to też po prostu dieta oparta na roślinach. Może trochę bardziej radykalna - jeśli je się tylko surowe (a co z ryżem, chlebem pełnoziarnistym...?) Generalnie, wszystkie metody, które leczą są oparte na zmianie diety - wyeliminowaniu pokarów mięsnych (mięso, nabiał, jajka, masło). Gerson, Budwig - są dla mnie potwierdzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MonaL Globkoncerny "dbają" o to by mieć klientów. Wiedzą że trzeba już od najmłodszych lat "uzależnić" człowieka by kupował ten towar który mają do zaoferowania. Tak jest w każdej branży. Myślę że nie nadejdą czasy żeby pozywać McDonalda czy inne sieci o spowodowanie utraty zdrowia. Nikt nie jest w stanie udowodnić że właśnie takie a nie pożywienie doprowadziło do choroby. Jedyne rozwiązanie jakie widzę to wpajanie dziecku od najmłodszych lat że to jest dobre co dają rodzice, o ile sami rodzice są przekonani do danego sposobu odżywiania. Znam rodzinę wegetarian: rodzice, dziadkowie, dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×