Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Lee, Gliss Kur to właśnie Schwarzkopf :) Jak chcecie odlewki jakichś odżywek lub olejów na spróbowanie, możemy się zgadać, chętnie służę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podchwyliwaa
Andzia, kolki to taki ból, ze spina ci tak okolice żeber, ze cieżko ci oddychać i sie ruszać, masz zimne poty a ból jest przeogromny (ja to tak odczuwalam). Jak czujesz, ze sie zaczyna, nawet zwykle pobolewanie, najlepiej szybko wziąć nospe lub sól gorzka (na mnie nospa nie działała ale w necie czytałam, ze inni polecają). To udrażnia podrażniony przewód żółciowy. Lee jak juz o zapperze piszemy, działa? Rożnie mówią a jestem ciekawa co ty o nim sądzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GreenGo - a o czym mamy gadać, jak oczyszczania robi się co kilka tygodni?? To w międzyczasie rozmawiamy sobie a to o czakrach, a to o odżywkach... Ale o zdrowiu i tak jest najwięcej... Ja dziś zrobiłam miksturę: kapusta kiszona/ogórki/czosnek ... tą wg Twojego przepisu... Nażarłam się już tego, aż mi coś w brzuchu bulgocze :) ... Podczytliwaa, wiesz, to trudno stwierdzić, bo przecież nie zobaczysz czy ta glista czy tam jakiś tasiemiec już zdechł czy żyje nadal :) :) Ale mojej córce zahamowałam opryszczkę - skończyło się na malutkim bąbelku, który znikł po 3 dniach, a zawsze miała wielką, krwawiącą krostę na pół buzi przez 2 tygodnie (tylko ona z całej rodziny ma tego wirusa :( ). Wiesz, że ja miałam te "nabłonki", ale do dziś nie jestem pewna co to było, stawiam raczej na candidę. Tak ogólnie tylko mogę powiedzieć, że robiąc to wszystko co robię, czyli wątrobę, zapper, soki, dieta, lewatywy z kawy,..... i inne - widzę ogromną zmianę w samopoczuciu... Tak naprawdę to dziękuję, że zadałaś mi to pytanie, bo to pozwoliło mi się nad tym zastanowić... i przemyśleć sprawę... i dochodzę do wniosku, że naprawdę widzę wielką poprawę... nie pamiętam już kiedy bolała mnie głowa (a miałam okropne migreny, które mnie przypędziły na to forum), bóle pod żebrami, itd.itp..... i siły i energii więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podchwyliwaa
Lee najprościej to idź do rossmanna i kup szampon z alterry z kofeina, z morela lub granatem, do wyboru, do tego odżywka lub maska, alterra z granatem. Tego jest tak dużo, ze chyba najlepiej odesłać cie do strony Anwen, wygoogluj, tam wszystko pięknie opisane. Slsy slesy to silne detergenty, które masz we wszelakich mydlach w płynie, szamponach ale tez w płynie do naczyń czy mycia podłogi, zdrapuja cały tłuszczyk. Jednym one nie wadza innym tak. Jedni lubią silikony inni nie. Dobrze jest unikać parabenow. Olejowanie zawsze przed myciem, na pare godzin wetrzec łyżkę oleju we włosy i skore głowy a jeszcze lepiej na noc. Sa rożne oleje, trzeba testować, jednym kokos służy, innym nie, zależy od porowatosci włosa, to samo z odżywkami. My z Greengo widzę, ze mamy inne włosy bo co innego nam służy, nie dostaniesz gotowej odpowiedzi, trzeba dużo czytać i testować, wlosomaniactwo jest czasochłonne. Jak juz znajdziesz co ci służy to juz nie bedzie takie uciążliwe. Dla mnie to hobby, wydziwianie co za odżywkę ukręce dzisiaj, na dodatek myje się olejkiem, buzie myje metoda olejowa wieczorem a rano tylko woda kwiatowa lub woda z octem jabłkowym, kremów do buzi nie używam, tylko olejki z kwasem hialuronowym i z woda różana, ciagle coś kombinuje ;) Temat rzeka...prawda Greengo. No wlasnie, czyli coś daje, kusi mnie ten zapper...a wiesz, ze ja mam dokładnie to samo, kiedyś ciagle miałam migreny i bóle wątroby, alergie dotykowa, został tylko czasem ból głowy, to niezłe mobilizuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podchwyliwaa
Ta odżywka z uk o której pisałam jest na przesuszone wlosy, ja mam w części tlenione włosy i one bez tej odzywki sa nieokielznane, olejki nie odbudują włosa tylko go wzmacniają. Skład jest naturalny i swietnie je nawilża, dodaje im jakby struktury, jest ich wiecej ale nie przetłuszcza, to polecam. A ten szampon i odżywkę co zaproponowałam to większość wlosomaniaczek poleca, nie sa drogie a sa łatwo dostępne i maja fajny sklad, warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie kobiety, że ja jakieś 2-3 lata temu miałam fazę na robienie samemu kosmetyków. Kupowałam składniki w "mazidłach" (nie wiem, czy to dalej istnieje) i sama robiłam, wg receptur z ich strony, różne odżywki na skórę, włosy, kremy, serum... wiele z nich na bazie olejów, maceratów... Przeszło mi po jakimś roku... Ale w lodówce zostały jakieś buteleczki, niektóre prawie puste inne prawie pełne :) Idę ja, niemądra kobieta, tam teraz zajrzeć, a tam oleje od wyboru do koloru: - olej z kasztanowca - ekologiczny olej z nasion bawełny - ekologiczny olej jojoba - olej (macerat) z alg - ekologiczny olej konopny - ekologiczny olej z róży piżmowej ..... do tego jest jeszcze mleczko owsiane i ocet ziołowy..... a ja nigdy niczego z tego na włosy nie zastosowałam! GreenGo, może znasz któryś z tych olejów?? Chociaż ja i tak wypróbuję wszystkie :) Podczytliwaa, dziękuję, tak zrobię :) Kupię te polecone przez Ciebie :) A czy szampony dla dzieci nie mają tej chemii?? Jak masz "fundusze" to kup ten zapper... wydaje mi się, że warto... mnie i candida przeszła, a stosowałam też taki program... jedyne co, to u mnie większa regularność by się przydała, bo z tym jak zwykle mam problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podchwyliwaa
Lee ten twój drogi był o ile pamietam, z 2 tysiaki? Do 500 zł to bym dała... A candide po czym poznałas, ze wyleczylas? Mazidla sa, jest tez sklep Zrób Sobie Krem, Biochemia Urody, tez tam sie zaopatruje hehe :) ale najprostsze służy mi najlepiej czyli olejek (mój ulubiony to z pestek dyni i arganowy) kwas hialuronowy i hydrolat, no i najmniej roboty, wiec juz nic nie kombinuje. Widzisz jakie skarby masz w lodowce :) sprawdź tylko ważność, ale na włosy to bym i te przeterminowane dała, skoro sa w lodowce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanam kasztanowiec, jojoba i konopny. Wypróbuj wszystkie, żeby trafić na "swój". Ja kupuję półprodukty na "Zrób Sobie Krem". Mnie szampony bez chemii robią straszny przesusz. Ale stosuję naprzemiennie. Alterra Granat i Aloes znam - naprawdę dobra seria. Skoro Wam pasują te wszystkie naturalne kosmetyki do włosów, to Babuszka Agafia powinna się sprawdzić. Balsamy na propolisie lub mydła syberyjskie są ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podchwyliwaa
Szampony dla dzieci maja chemię, trzeba szukać tych wyjątków, jak z szamponami dla dorosłych. Mój ulubiony dla młodej jest z Hippa ( do ciała i włosów w jednym) i Hipp jako jeden z nielicznych ma oliwkę na naturalnym oleju a nie parafianie i bosko pachnie, używam jej razem z córcia. A na szorstkie stopy masło shea, wszystkie kremy do stop wymiata....dzizys ale mi sie mózg zgrzal od myślenia o tym wszystkim, za dużo tego, dosyć na dziś hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ten mój zapper był drogi... coś koło 1,5 tys.... ale wiesz, czasem nie warto oszczędzać... kupujesz raz na całe życie :) Ja mam taki zwyczaj, że co miesiąc odkładam sobie po 100-150 zł... a potem jak chcę sobie kupić coś droższego (jakiś drogi ciuch, zapper, wyciskarkę, nowy rower, czy np. gdzieś pojechać, itd itp.) to tego "nie widać" :) :) :) i nie muszę się spinać :) Z Mazideł mam też kwas hialuronowy, nawet jeszcze nieprzeterminowany... i kilka różnych hydrolatów... muszę się za to zabrać, bo jeszcze trochę i wywalę :) Przeterminowane na włosy ok :) Ja też już na dziś kończę :) :) Za to jutro trzeba będzie omówić sprawę mydeł :) bo też już o tym myślałam :) pozdr. i miłych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podchwyliwaa
Greengo mi ten niebieski szampon dla dzieci z rossmanna ( zapomniałam nazwy, wiesz pewnie o co chodzi) i płyn intymny facelle tez nie służył, alterra jest wyjątkowa. A szamponu z SLS co jakiś czas używam, jak przedobrze z lakierem, lepiej wypłukuje. Pewnie by służyły te rosyjskie cuda, muszę o nich poczytać, nie jestem na bieżąco z wlosomaniactwem, jak znalazłam co mi służy to sie tego trzymam, tylko ta odżywka poszukiwana, dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podchwyliwaa
Hehe, pa babeczki, dzięki za miły wieczorek o kosmetykach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
Czy to już koniec babskich pogaduch? ;) nie chciałem przerywać ;) GreenGo, przyznaj się lepiej od razu, że się za mną stęskniłaś ;) a fioletowy to tylko taka wymówka ;) Masz tu go: zmiksuj 200 ml mleka sojowego, ryżowego lub owsianego 100 g czarnych jagód lub borówek amerykańskich (mogą być mrożone) 1 morela suszona namoczona w wodzie lub soku jabłkowym i pokrojona ½ łyżeczki syropu klonowego 1 łyżeczka sezamu 1 łyżeczka orzechów włoskich eliksir ma około 240 kcal, działa na wzrok i naczynia krwionośne. Czarne jagody i borówki amerykańskie obfitują w ciemne barwniki, antocyjany, które wzmacniają drobne naczynia krwionośne, szczególnie znajdujące się w siatkówce oka. Suszona morela zawiera beta-karoten, czyli silny przeciwutleniacz, który chroni oko przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Syrop klonowy dostarcza wielu witamin i składników mineralnych, w tym cynk, który zapobiega utracie wzroku związanej z wiekiem. Ziarna sezamu są źródłem m.in. witamin z grupy B, których niedobór objawia się zaburzeniami widzenia, łzawieniem oczu, światłowstrętem oraz zaćmą. Orzechy włoskie są bogate w kwasy tłuszczowe omega 3, które wpływają na lepsze ukrwienie oka i zapobiegają utracie pola widzenia związanego ze starzeniem się organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lee, ze mną zacząć o Candi, to jeszcze gorzej niż o włosach. Haha! :) Dziękuję, Konradzie za fioletowy. To miłe, że cierpliwie przeczekałeś te nasze babskie pogaduchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
Bardzo proszę GreenGo ;) Ja jestem bardzo cierpliwym człowiekiem, GreenGo ;) Liczę tylko na to, że kiedyś pogadacie ze mną na jakiś mój ulubiony temat ;) i nie będziecie zbytnio marudzić ;) Dobrej nocy GreenGo i pozostałe Panie ;) śpijcie dobrze ;) i niech Wam się te turbany na głowach nie pozsuwają ;) achhh, co to musi być uroczy widok ;) musicie wyglądać niesamowicie apetycznie ;) rozmarzyłam się ;) do jutra ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
No jestem:) Andzia metoda według H.Clark jest metodą najszybszą i najprostszą. to co wspomniałaś o łyżce oliwy z cytryna, to tak, ale to bardzo długo trwa i raczej stymuluje wątrobę do wyrzucania kamieni z wątroby, nie rozpuszcza kamieni. Poza tym ja bym się bała właśnie tej metody bez włączania w to ziół żółciopędnych i rozszerzających przewody. Dziewczyny dobrze mówią, żeby soku z jabłek sporo, z tym, że najlepiej świeżego soku. Na szklankę byś musiała 2-3 japca mieć. Podobno istnieje metoda rozbijania kamieni żółciowych w woreczku, podobnie do rozbijania kamieni nerkowych i potem można te mniejsze kawałki wypłukać. Ale jest jedno aleee, lekarze wolą wywalić cały woreczek, a tak naprawdę warto o niego walczyć. Trochę pokopałam w sieci odnośnie rozpuszczenia kamieni z samego woreczka, to się spotkałam z tekstem, że muszą być nieuwapnione, ale przecież nieuwapnionych podobno nie widać na usg, to skąd te osoby mają wiedzieć, że mają kamienie? Tak się zastanawiam, czy coś takiego jak sok z ziemniaka i wywar z obierek ziemniaka, które rozpuszczają kamienie nerkowe, nie podziałają podobnie na wątrobę, ale do nerek to dochodzi bez problemu, a do wątroby już chyba nie bardzo. :/ Ale z drugiej strony jak sok z jabłek czy cytrusa zmiękcza takie kamienie to ziemniak też powinien. 🌻 Boisz się przyblokowania kamieniem przewodu. Jak tak popatrzeć obiektywnie, to właściwie i tak masz perspektywę wylądowania na stole. 2 cm to dość wielki złóg. Ale dziwne, że tylko jeden. Przecież jak się kamienie tworzą to jest ich więcej od razu, a one się tworzą na innej zasadzie niż nerkowe. Ja bym poszła na jeszcze jedno usg. Będziesz musiała zrobić we własnym zakresie, ale miałabyś pewność. Teraz moje przemyślenia na temat doświadczeń innych. Często ludzie pisali, że wyszły im kolorowe uwapnione kamienie przy oczyszczaniu i teraz pytanie, ale czy one aby nie były z woreczka? Wiele osób oczyszcza i nie wie, czy ma kamienie w woreczku. Ja wiem, że tych kamieni nie mam. Miałam jakiś rok wcześniej porządny atak kolki i było usg. Czekam na kolorowe i twarde kamienie i jakoś się ich nie doczekałam jeszcze (16-17oczyszczań), więc jeśli ja się ich nie doczekam, to znaczy, że te twarde uwapnione u innych, są na pewno z woreczka. Sól gorzka ma właściwości rozkurczające i rozszerzające przewody żółciowe. Lewatywa z kawy działa jak magnes na złogi. Żółć przechodzi z wątroby do woreczka, a potem z powrotem z woreczka do wątroby. Oczywiście tych oczyszczań musi być co najmniej 10, aby przepływ żółci był na tyle sprawny, a żółć na tyle luźna, aby powracająca z woreczka żółć do wątroby mogła przenieść kamień. 🌻 Ja myślę, żebyś spróbowała tego soku z jabłek, zrobiła sobie 2-3 tygodnie wywaru z obierek ziemniaka, przy ziemniaku będziesz miała przy okazji oczyszczanie nerek. I kup sobie ostropest, wzmocnisz dość mocno wątrobę i za jakiś miesiąc sobie zrobisz oczyszczanie wątroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Andziu i cała reszta bandy z piaskownicy znalazłam świetną stronę odnośnie właściwości leczniczych ziemniaka w raz z przepisami. Andzia tam mam dawkowanie tego wywaru. http://www.krystynanosal.pl/?art=19

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ,wyszło szydło z worka... konrada się ROZMARZYŁA :-D miałam wrażenie,że ten KTOŚ robi sobie z Was jaja... miłego dnia dla Wszystkich Pań 🌼 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Ha ha ha Konrado, ja chcę coś zawsze w zamian? A kto mi napisał, że się musi zastanowić co ode mnie wysępić? :P Podzielę się wrażeniami odnośnie eliksiru brązowego. Lepiej mi się myśli. Ja to widzę jak muszę coś na szybko policzyć. Wystarczy mi do tego proste dodawanie w pamięci. Czyli na pewno jest lepsza koncentracja i skupienie. Dzięki za fioletowy. No fajnie, że jest jeszcze kilka eliksirów :) Co do kuchni, racja, lepiej nie proś o śniadanie. Po tym jak mi ostatnio w stodole moje łóżko miotłą zgarnąłeś? Musiałam sobie nowe tkać. Wiesz ile to roboty? *** Odnośnie zappera. Lee, ktoś mi kiedyś mówił, że opryszczkę tak wygoił. Jak kupiłam 2 late temu zapper, to od razu pierwsze co zrobiłam, to podpięłam swoje dzieci na owsiki. Podziałało. *** Włosy, włosy, włosy... dobrze wiedzieć, zastosować to u mnie będzie problem, bo ja do takich rzeczy leń jestem. :P **** Dzisiaj ja przejmuję dyżur w kamieniołomach. Postaram się wybrać jakąś miększą ścianę od Podczytliwej, co by urobek jakiś był. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Fuj druga sól ble. A co tu tak cicho? Aaa sobota:) Lee Hulda ma wypisane częstotliwości na właściwie wszystkie patogeny, więc opryszczka jak najbardziej. odnośnie tego, czy zapper dała rade wybić wirusa, to by trzeba było badania zrobić. Moja to robi tak: siedzi i czyta coś i elektrody ma pod stopami. Tylko, że moje córy są chyba większe od twoich dzieci. Zawsze możesz puścić jakąś bajkę, wziąć na kolana, dać w dłonie elektrody i trzymać samemu dłonie dziecka. Jak ktoś zappuje niemowlę, był tutaj taki ktoś, to on pisał, że na stópki właśnie przykłada, bo tak jest wygodniej. Ja dobrze GrenGo rozumiem, że też doświadczyłaś wątpliwej przyjemności z przerostem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jednak nie. Tak się trochę zafiksowałam na ten temat, więc siłą rzeczy zaczęłam go zgłębiać. Dzisiaj myślę, że przerostu nie miałam, ale wyrobiłam w sobie mnóstwo zdrowych przyzwyczajeń, których się trzymam na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pajączku, Ty się dzisiaj skup na oczyszczaniu. Jutro rano czekamy na relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Mogłaś mieć zakwaszony organizm. To daje dość podobne objawy. Eee tam skupienie nad oczyszczaniem. Mam jeszcze półtora godziny do oliwy, w moim przypadku do leju słonecznikowego. Muszę jakoś zabić ten czas bez jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
A w czym? W zabijaniu czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×