Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cleo_

porady teściowej i innych na wesoło

Polecane posty

jeszcze mi się przypomniało, od teściowej: żebym ubierała każde ubranko najpierw prawy rękaw, potem lewy, żeby dziecko było mądre i prawe a nie lewe:D od teściowej: jak wyjeżdżam wózkiem z domu, to tak żeby najpierw wyjeżdżała głowa dziecka, a potem nogi, bo na odwrót to tak jak trumnę wynoszą - nogami do przodu. Obie rady uznałam za nieszkodliwe, a żeby już nie robić teściowej przykrości, ubierałam te ubranka od prawej rączki i specjalnie obracałam wózek, tak jak chciała Od szwagierki: dziecko rusza ustami tak jak ruszają dzieci gdy szukają piersi, a ona usilnie twierdziła, że dziecku jest niedobrze, bo pewnie mu mój pokarm skisnął w brzuszku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnablondi, ten ostatni tekst masakryczny :D ja sie ostatnio uśmialam bo: moja mała zaczyna łapać grzechotki i zabawki i jakoś preferuje do tego lewą rękę. siedzieliśmy u tesciów, tesciowa podaje małej grzechotkę i mowi "a co ona tak lewą rączką i lewą?" Ja mówię "Tak woli, moze będzie leworęczna" :) a teściowa na to wielkie oczy "No coś Ty, niemożliwe, trzeba coś zrobic" i potem probowala dziecku lewą rączkę przytrzymywać żeby sięgało prawą. oczywiscie po jakimś czasie dziecko zaprotestowało przeciwko unieruchamianiu głośnym wrzaskiem, wiec wróciło do mnie i był spokój :) bo moja teściowa jak tylko przyjedziemy to dziecko nosi i nosi na rękach - dopóki nie zapłacze :D bo jak zapłacze to od razu mi je oddaje bo ona nie wie co robić :D czasem sie zastanawiam jak ona wychowala dwoje swoich dzieci i dwie wnuczki w takim razie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja się dopiszę. Mam 3,5 miesięcznego synka. Karmię go butelką - mlekiem modyfikowanym i troszkę jeszcze moim. Odstawiłam od piersi, bo pokarmu jest tak malo, że na jeden posiłek muszę zbierać odciągając kilka razy. Jak się o tym dowiediały moje ciotki to zakazaly jakichkolwiek prób ponownego przystawienia do piersi. Pytam "dlaczego?". W odpowiedzi usłyszałam jednocześnie: - bo będzie złodziejem - od jednej - bo ci urzekną dziecko - od drugiej. Powiedziały to w tej samej chwili:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostałam poradę aby jeść dużo zup i pić bawarkę żebym miała pokarm...ile w tym prawdy..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ten topik jest świetny :D jeszcze mi się jedno przypomniało, a to już i mama moja i teściowa i wszystkie siostry męża mówiły mi w ciąży, że nie wolno rąk ponad głowę podnosić, bo dziecko się okręci pępowiną. Jak pytałam co ma za za związek ręka nad głową a pępowina, nikt nie umiał wyjasnić. Jak pytałam, a jak we śnie dam rękę ponad głowę, albo to jak mam się niby uczesać, to tez nie wiedziałay co powiedziec prócz tego że nie wolno podnosić i tyle, z tego samego powodu nie można wieszać prania na wysoko rozpiętych sznurach i np. malować ścian. Co do ostatniego powiedziałam im, że ścian nie zamierzam malować w ciąży, bo wdychając farbe mogłabym zaszkodzić dziecku bardziej niż machając pędzlem nad głową ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bawarki nie piłam, bo moja córcia ma alergię na mleko krowie, a pokarm miałam, za to moja szwagierka twierdzi, że odkąd piła bawarkę miała bardziej sycący pokarm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja dostałam poradę aby jeść dużo zup i pić bawarkę żebym miała pokarm...ile w tym prawdy..?" tyle prawdy ze warto pic duzo plynow, a zupy i bawarka to bez watpienia plyny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taajasne o płynach ogólnie to słyszałam, że karmiąca powinna ich pić więcej, ale ona uparła się na te zupy i bawarke :D wystarczyło aby powiedziała żebym dbała o odpowiednie nawodnienie , a ta ciągle zupa bawara,bawara zupa:D a wg niej jak napiję się soku/wodyu to już jest złe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo za ich czasow tak sie mowilo ze bawarka i zupy, i nikt nie kojarzyl tego z nawodnieniem, tylko sie utarlo ze... zupa i bawarka :) a czemu to Ci nie powiedza bo nie wiedza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylekkolorowy
Moja teściowa: Ale przeciez poród w ogóle nie boli, mnie przeciez nie bolało w ogóle to i Ciebie nie będzie... Było zupełnie inaczej. Babcia mojego męza - (moj synek tez raczej bedie leworeczny) Przywiązuj mu ta lewą ręke z tyłu, tak żeby nie mógł jej uzywać to się nauczy prawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w górę bo
fajny temat! Dawajcie jakieś wesole historyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowe
Ja "wiem" o co chodzi z zupami i bawarką! Mojego męża babcia kazała mi jeść zabielane zupy i taki... wodnisty budyń (z talerza, jako zupa) bo pokarm będzie wtedy zagęszczony;) To tak gdybyście nie wiedziały czym cyca zagęścić:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gotowe
Aha, dziecko urodziłam w środku lata, zakładałam małej body i skarpetki i tak sobie lezała w wózku. A teściowa brała kocyk... robiła małej (śpiącej sobie smacznie) akuku zza kocyka i już mała leżała przykryta:) I wcale przecież nie robiła nic mi na złość, jaaaasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkrtyuhjik
a bawarka podobno toksyczna - mieszanka teiny z mlekiem w świetle jakiś tam badań jakieś szkody może wyrządzić wieszanie firan - to akurat troszkę prawdziwe - bo więzadłą mogą "puścić". tak samo jak nie powinno nosić się ciężarów w ciązy - też więzadła ja z małym poszłam w lecie do sklepu. 10 rano a juz skwar - gdzieś 32 stopie w cieniu ( parę lat temu ). Mały ubrany tylko w pampersa i body z krótkim. W sklepie babka zwróciła mi uwagę, że nawet gdyby było 40 st. to skarpetki dziecko musi mieć.....nie zdały się tłumaczenia, że przez stópki właśnie dziecko reguluje sobie ciepłotę ciała w upale..inna kobitka mnie poparła wywiązała się dyskusja - dwie opcje, dwa obozy...uciekłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingusia
Rada mojej Kochanej Mamy: -nie wieszaj ubranek małej na lewą stronę, bo się będzie przewracać przy nauce chodzenia :-) -jeszcze w ciąży, sznurki i węzły-standart -nie zaglądaj do butelki, bo dziecko będzie zezowate, Rada koleżanki (dziecko wcześniak z wagą 3kg) od razu po wyjściu ze szpitala,-nie dawaj piersi w nocy tylko wodę, to oduczy się jedzenia w nocy :-O, na nic tłumaczenia, że musi przybrać wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawajcie dalej
coś na wesoło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AŻ na 30tkę
boże jaki ciemnogród...brak słów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura189
ja rodzę dopiero we wrześniu ale już się nasłuchałam 1. czerwona kokardka bo chroni przed złymi spojrzeniami 2. nie chodzić w ciąży na pogrzeby nawet najbliższej rodziny bo dziecko będzie blade 3.ubierać na cebulkę 4. zupki trzeba doprawić bo nie będą dziecku smakowaly 5. nie wolno nosić malego dziecka bez becika czy kocyka bo się przesunie i trzeba będzie do zanchorki jechać nastawiać kręgoslup 6. trzeba wiązać noworodkowi nogi w kolanach żeby nie były krzywe 7.mam dużo jeść bo dziecko będzie male 8. napewno będzie mialo kręcone wloski po babci ( my z mężem nie mamy )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tym pogrzebem to dobre, jestem fanką przesądów ciążowych, ale o tym nie słyszałam:-D Ostatnio przyłapałam się że patrzę na księżyc, taka ładna pełnia była (chyba niedziela/poniedziałek), na bank dziecko łyse będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z moja
tesciową na poczatku miałam zatargi,ale teraz jest ok. Rozpierdziela mnie tylko jak opowiada o tesciu cytuje " on to już mnie nie porucha bo ma miękkiego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina gg
super temat. Dobry na szybka poprawe humoru. Dołożę się! O tym że patrzeć na księżyc będąc w ciąży słyszałam bo będzie łyse. Potem że jak będę przytulac się do włochatego psa to dziecko będzie kudłate. I na księżyc się patrzyłam i tuliłam się do mojego psa a dziecko ma piękne włoski. Moja mama jest zazdrosna o to że moja córka jest weselsza w moim towarzystwie. I dziś jak z nią gaworzyła a ta leżała w wozeczku ja stanelam nad jej głowa ale dalej od wozka a moja córka wzrokiem mnie szukała i główkę zadzierała a moja mama mówi nie wolno tak stawac to pytam dlaczego a ona tylko wyruszyła ramionami. Moja córka podobno robi koci koci ale tylko jak wyjdę na chwilę z pokoju. Bawię się z córka a moja mama mówi idź do tego miasta a nie czas marnujesz. To mowie uważasz że zabawa z własnym dzieckiem jest marnowaniem czasu? Mogę książki o tym pisać ale czas iść lulu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też się dołączę :) Najgorzej mam z teściową i babcią mojego M. - od początku słyszałam na okrągło, że Mały niezależnie od wieku może jeść wszystko a ja przesadzam (włącznie z grochem, kapuchą, fasolą i grzybami w wieku 4 msc na przykład) - za lekko go ubieram (urodziłam w sierpniu, upał jak diabli a teściowa za mną ze sweterkiem i kocykiem biegała) - jak w ciązy ciągle non stop miałam zachcianki i po raz setny w ciągu godziny kazałam mojemu M. przynieść mi kilka kg czereśni toteściowa stwierdziła, że wybrał sobie królewnę nie babę i żeby wcale się nie zdziwił jak po porodzie będę mu kazała pieluchy zmieniać (miała rację, z tym, że ja do tego ręki nie przyłożyłam, M. sam wszystko chciał robić, co do tej pory wywołuje bulwersy ze strony jego rodziny) - drażnią mnie ciągle 'rady' które dla mnie, matki 3-letniego dziecka są oczywiste! Typu: pamiętaj, że Mały musi czasem zjeść coś na ciepło, nie same kanapki czy jogurty (nosz kur** od kilku lat gotuję normalnie, codziennie w domu jest obiad, to nie wiem skąd taka rada) albo że jak mu będę herbatkę robić to mam pamiętać, że nie może być zimna tylko cieplutka, że jak usypia to mam przy nim posiedzieć, a wcześniej sprawdzić czy nie chce do toalety, jak z nim wychodzę na spacer muszę go ubrać adekwatnie do pogody itp itd. Kurcze, moje dziecko ma 3 lata! Jestem z nim 24h/7 non stop 3 lata, więc już raczej zdążyłam się nauczyć co i jak moje dziecko je lub pije, jak należy go usypiać czy jak ubierać! Albo jak teściowa mi mówi: "Ty mu nie dawaj samych jogurtów, On jest już duży, powinien jeść serki homogenizowane". Pytam się, a co za różnica? I serki i jogurty je już od dawna, czym są gorsze danonki lub jogobella od serka homogenizowanego? Dla mnie i to i to jest nabiałem i to się liczy, żeby miał dietę bogatą w wapń a nie czy to serek czy jogurt, jedna ryba.. Albo jak mnie krytykują na okrągło, że kupuję mojemu dziecku nowe ubrania, o Boże ile ja się muszę nasłuchać.. Ze zaraz wyrośnie, kasa w błoto, mogę się wybrać do lumpeksu albo po kuzynie M. jest tyle ubranek.. Kurcze a co w tym złego, że mu kupuję nowe ubrania? Nie lubię lumpeksów, a kuzyn M. w tym roku 24 lata, więc jak one sobie wyobrażają, że ja ubiorę moje dziecko w ciuchy po nim?? Które z resztą te ponad 20 lat temu od dostał od kogoś, ten ktoś od kogoś itd.. A jak postawię na swoim to jestem rozrzutna i nieodpowiedzialna. To ciekawe co można powiedzieć o mojej teściowej, która dała mojemu dziecku kawę 3 w 1 w butelce jak miał 4 msc. bo uznała, że wtedy nie pójdzie spać w dzień i łatwiej zaśnie na noc, a w efekcie nie dość, że zmagaliśmy się z bólem żołądka to jeszcze nie spał przez kolejne 3 dni i 3 noce. Albo przedwczoraj, w niedzielę byliśmy u niej na obiedzie, my siedzimy w salonie, Mały pobiegł do niej do kuchni, za chwilę przybiega i coś chrupie. Pytam się, co mu dała, ona na to, że kostkę cukru. Powiedziałam jej, że po 1. ma się mnie pytać o każdą rzecz, którą chce mu dać, a po 2. ta kostka cukru jest ostatni raz, bo ja z nim po dentystach biegać nie chcę. Niech mu owoc da, ciastko, czekoladkę, ale nie sam cukier. Stwierdziła, że przesadzam, M. jak miał pół roku to potrafił pół cukierniczki zjeść i nic mu nie było. Ręce mi opadły. Minęła minuta, ona wyciąga kolejną kostkę cukru i bezczelnie się do mnie ironicznie uśmiecha i mówi do Małego "A zobacz co ja tu mam??". Mówię, że ma mu nie dawać. A ona podeszła do niego, włożyła mu tą kostkę do buzi i dalej się uśmiechając mówi "Co Ty tam wiesz o dzieciach". Myślałam, że ją zagryzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mama29
ale super temat:) u mnie oczywiscie podobnie jesli chodzi o kokardki (nigdy nie bylo takich) jak był malutki i karmilam piersia to ciagle pytala tesciowa czy kupic juz bebiko bo on jest glodny i na pewno moj pokarm jest beznadziejny. jak dalam mu raz wieczorem na probe spal krocej niz po piersi.... ale byla zdziwiona....mial lekką ciemieniuche na brwi to juz bylo ze na pewno skaza bialkowa co pozniej wykrakala jak sie okazało, skarpetki latem, nie posluchalam i nic sie nie stało. jak myslalam zeby odtswic od piersi bo juz bylo mało pokarmu i synek zjadal wieksza porcje juz wtedy z butli mowila ze zaraz zacznie chorowac jak przestane karmic. jak juz przestalam bo mleka nie bylo to mowila ze mam dac piers do zabawy zeby nie bylo mu przykro (choc nie bylo) usypianie... ona pamieta jak w wieku 4lat jeszcze zasypiala na rekach mamy i byla potem odkladana do lozka to czemu ja nie chce tak robic... a teraz moj synus ma ponad roczek:) no i sprawa czapki... dlaczego nie jest na uszy... czasem jak jest mega cieplo ma zwykla z daszkiem, a jak wieje i jest zimno ma taka wiazaną i jest ok. i co zerobila kupila mu czapke na uszy choc powiedzialam ze on juz ma czapke. i wiadomo nie nosi. jak zaczal stawiac pierwsze kroki oniecznie mial miec buciki do domu, a ja ze za wzcesnie jeszccze to co i tak kupila i lezą bo sa zupelnie miekkie i nie nadaja sie do czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ale jaja
ja jeszcze dziecka nie mam (rodze za 2miesiace) ale tez juz sie nasluchalam najbardziej znane -nic nie kupuj przed porodem bo to przynosi pecha od 20tc mam twardnienia brzucha i tesciowa stwierdzila ze twardnienia brzucha oznaczaja iz dziecko jest okrecone pepowina nie nos nic na szyi (powod ten sam co wyzej) gdy zobaczysz mysz nie lap sie za brzuch bo dziecko bedzie mialo tzw myszke nie wychodzi sie z dzieckiem na spacery przed ochrzczeniem. nie wywiesza sie wypranych ubranek na zewnatrz przed ochrzczeniem... gdy moja siostra urodzila synka, nasza babcia a malego prababcia ciagle chodzila za malym i sprawdzala czy ma sucho w pieluszce:) co chwile wkladala mu reke w pampersa (kiedys nadziala sie na kupe a to i tak jej nie zrazilo) coz starsi ludzie tak maja az sie boje tesciowej co wymysli jak urodze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazasazasqzas
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góóóóry
sss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara miranda
moja jak przyjdzie to zagląda mi w gary :D i doprawia potrawy tak, jak ona lubi :D zawsze przychodzi bez zapowidzi i mówi, ze ona tylko "na siusiu". no i wiadomo, rozsiada się, kawusia i wogóle :) nie mam nic przeciwko jej wizytom, ale te "siusiu" mnie śmieszy :D Zawsze mówi, gdy sprzątam itd.. że ona syna nauczyła sprzątać i robi to bardzo dobrze, więc żebym nie wierzyła ze on nie umie i go goniła do roboty :) Jak przychodzi, to zawsze podlewa mi kwiatki :) Ciągle wymyśla mi sposoby "na biznes" :D od skupu złomu po przedszkole :D wszędzie widzi dobry interes ;) W sklepie ciągle mnie namawia, żebym kupiła to czy tamto i co moge z tym zrobić :D to samo z ciuchami, przynosi mi do przymierzalni "babcine" stroje i mówi, żebym mierzyła, bo będą mi pasowały :D Często mnie namawia żebym chodziła na basen z nią , czy na siłownię :) Albo lubi totalnie organizować nam dzień, planuje co możemy zrobić, gdzie pojechać i ją zabrać też :) Ale bardzo ją lubię bo to mega-pozytywna kobieta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupup2
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×