Klinika NOVUM

Witaj igrek ! Jak tam w pacy ?

igrek - malwi dr pózniej doda Enkorton . Ja brałam od 1 dnia @ i biorę do dziś .

lato76 -wiesz zaczynam sie denerwowac dzwoniłam do lab. o wynik posiewu jeszcze nie ma a babeczka mowiła zebym zadzwoniła ok 13 tej wiec bede dzwonic. Jak posiew jest dobry to wynik jest w ciagu jednego czy 2 dni a u mnie nic cisza. znajac moje szczescie pewnie bede miała jakas bakterie. Boze znow te nerwy ja chyba zwariuje. Wiem, wiem ze musze wyluzowac ale jakos sie tak nie da wyłączyc guziczka i bedzie po. ciekawe jak nie bede miała na dzis tego wyniku tylko np w poniedziałek to czy bedzie jakis problem w novum z podejsciem do leczenia?

ajda11- Ja jak podchodziłam do IVF , mnialam program krótki . Byłam pszestymólowana , pobrano mi 12 komórek z czego 9 tylko zapłodniło się . Nigdy tego badania nie rozważaliśmy z moim M . Mam nadzieje ,że wszstko pójdzie dobrze . A ciebie dr pokierował na takie badanie ? Czy sami podjeliście taką decyzje ? Sorki że tak Cię pytam .

lato - biore ta nystatyne dwa razy na dzień, i jest troche lepiej. brzuszkiem sie nie martw. ja mniej sie denerwuje - myślę co ma być to bedzie. przyszłam do pracy, wiec mniej sie skupiam na "myśleniu". Modlę codziennie, aby wszytsko było dobrze. Ważne abyś leżała, odpoczywała. nie sprzątaj. i bedzie dobrze. :) wczoraj leżałam cały wieczór, zrobiłam herbate z miodem i o 20.00 poszłam już spać. Staram sie nie myśleć o tym co ma być. Kupiłam palme na niedziele. i czekam jeszcze tydzień :)

iza - pięrwsze słyszę , że posiew jest gotowy w 1 lub 2 dni . Ja jak robiłam w piątek rano , to w poniedziałek mniałam wynik , tyle że jeszcze nie był dołączony do mojej karty . Bo z tym posiewem jest tak , że mósi od 3 do 4 dni badany . Nie pamiętam jak ten proces nazywa się . Po co tak się nakręcasz się ? Będzie dobrze !

lena2005 - Ty chiba jesteś bardzo spokojną osobą . Podziwiam takich ludzi . Ja niestety , jestem strasznym nerwusem i płaczkiem . Starsznie jakoś wszystko biorę do serca i td . Wiesz mósisz mnie zrozumieć po tylu nie udanych próbach mam prawo być zdenerwowana tym wszystkim . Ale jeszcze niepoddaje się ! A co to za lek który bierzesz ? Ja właśnie ostatnio nie mogę spać .

Iza, badanie posiewu polega na to, że w laboratorium sprawdza się, czu hodują się bakterie a na to potrzeba dwóchtrzech dni, bo nbakterie potrzebują czasu na to, żeby urosły. Po 3 dniach już wiadomo czy cos rośnie.

lato - jesli nie mam na to wpływu... a tak jest w tym przypadku - to staram sie nie denerwować. myślę jedynie - że jak nosze już w brzuszku dzieciątko, to chciałabym aby one było spokojne :) wiec staram sie teraz przelać całą oaze spokoju na dolną cześć brzucha :) i ciesze sie z tego stanu w jakim sie teraz znajduje. nerwy - a kto ich nie ma :). ja zrobiłam już dwa tesy ciążowe :) tak dziewczyny - po 6 dniach od trensferu " nie poważna ze mnie osoba" :)) i wyszły negatywne. no właśnie ... nie wytrzymałam :) było to za wcześnie. wiec nie jest tak, że jestem spokojna :) każdy sie denerwuje - i brak zdenerowania jest raczej czymś "nie normalnym". tymczasem miziam swój brzuszek :)

lato76- wiesz ja sie nie nakrecam ale sie poprostu denerwuje tak normalnie i zwyczajnie chce zeby wszystko było ok. To chyba normale w naszym przypadku zwałąsza ze tyle przechodzimy. Niketóre kobitkie nie wiedza ze sa takie badania i ze je można zrobić. Zachodza w ciaze naturalnie i jest ok.

MICHALINE- dzieki za wyjasnienia wiem ze nie powinnam sie denerwowac bo powinno byc ok ale zawsze nam towarzysza czy chcemu czy nie. A ty jak sie czujesz?

izka - Ja wiem kochana jak to jest ; łatwo powiedzieć żeby się nie denerwować ; Ale chcę Ci powiedzieć , że nerwami nic nie uzyskasz . Tylko możesz sobie zaszkodzić , bo dużo zależy od naszej psychiki i td . Więc jestem z tobą i bądz dobrej myśli . A ja cały czas trzymam kciuki za dobre wyniki posiewu twojego .

Lena - Ci zwykli dr się nie znają tak dobrze, że to trzeba tyle tego Progesteronu jednak brać, no bo to nie jest naturalna ciąża, bo na co dzień nie mają takich przypadków.:/

LENA LATO I MICHALINE dzieki za troske wiem ze nerwy musza isc teraz na bok. ok przysiegam ze postaram sie nie denerwowac. ale jestem taka podekscytowana jak nie wiem co. Bardzo bardzo sie ciesze ze machina sie zaczyna:)

igrek - właśnie przeczytałam ulotke z Luteiny i że jest to normalna dawka w przypadku IVF, wiec sie uspokoiłam. Dziekuje :)

iza - Ja mniałam cały czas jakieś problemy z posiewem . Może dlatego , że chodziłam na basen regularnie ? Nie mogę tak na 100% powiedzieć , że to akurat basen . Ale jak byłam na wizycie to dr własnie powiedziała , że mam unikać kąpieli w basenach . A i jeszcze kazała mi odstawić wszystkie środki do mycia intymnych mięjsc , a zastapić ich zwykłym mydełkiem Bambino . Więc tak zrobiłam . Ja zawsze mam z sobą chusteczki nawilżone spirytusem . . Myje ręce po kotach i psach . Poprostu mam już tak .

lena - no widzisz przecierz Ci pisałam , że te 10 tabletek dziennie luteiny to jest podstawowa dawka przy IVF . Więc niewiem czemu ten dr zrobił takie oczy do Ciebie ? Poprostu on nie jest w temacie i td . Dlatego ja robię wszystkie badania w Novum i chodze teZ na wszsytkie USG . Kiedys tak przypadkiem poszla do gina u siebie sprawdzic czy pęcherzyk pękł , to wiesz co mi powiedzial ; że mam PCO; I że ja raczej nie mam czans na dziecko , ale cuda się zdażają i td . I co najwazniejsze to polecił mi klinike invicta na ul Złotej w Warszawie . No jakaś porażka z tymi dr . Czy one mają jakieś powiązanie ? Przecierz powiedziałam jemu że lecze się w Novumi td .

lato - tak wiem... ale ja jestem z katowic. wiec tutaj już chodze do lekarza, ale ciesze sie że jest dobrze już.

ja dostawałam KAPROGEST w zastrzykach 1amp co 5dni chyba do 16tygodnia ciazy http://www.ilekarze.pl/leki/K/kaprogest/

lena2005 - To wszystko przebiega inaczej niż przy naturalnym poczęciu . Nawet już jak jesteś po IUI , i po tym zaszłaś w ciążę to równierz jak już bierzesz leteinę to sporo mniejsze dawki . Chodzi o to , że wszystko odbywa się sztucznie jak ja to mówię . Więc ten proces zagnieżdzenia zarodka u Nas po IVF jest zupełnie inaczej przebiega jak byś zaszła w ciążę naturalnie . Dlatego mósimi oszczedzać się i brać leki , bo bez tego ani rusz . Wiadomo każda z nas chciałaby począć dziecko w naturalny sposub i td . Ale jak już jesteśmy w takiej sytuacji , to mósimy podporządkować się tym regółom .

Lena widze że jestesmy ''sasiadkami'' .

lena - to Ty jesteś z Katowic ? O mój boże , to Ci serdecznie spółczuję ! Cały czas jakoś myslałam , że jesteś z pod W-wy . Ale numer !

mieszkam w Piotrowiach :)

anusiadanusia - A co to za zaztrzyki ? Bo ja wcześnie brałam Fraxiperine tylko .

lena - To widzę , że masz sąsiadkę ?

tak Katowice, Piotrowice - to dzielnica Katowic. dlatego ciężko mi jeździć do novum co chwile, jakieś 4-5 h w drodze... jak są korki

wczesniej wkleiłam link do opisu. ja leczyłam sie w Bytomiu w ''ANTRUM'' u DR HORAKA

też byłam kiedys w Novum w W-wie,w Novomedice w Mysłowicach ale zdecydowalismy sie na zabieg w Bytomiu

anusiadanusia - tak byłam u niego, ale mi nie pomógł.

nam sie udało za 1razem z jedną komórką. w styczniu rozpoczynalismy badania a w sierpniu już byłam w ciazy