Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Gość mama Szymka...
ja slyszaam a ja mysle. Pani Sj jeszce za mna krzyczala, gdy bylam juz dosc daleko, nie wiem moze trafilam na jej zly dzien. - " ze ide na zagade" i temu podobne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora krowka
mam grypke i wszystkie gnaty mnie bola.Mam tylko nadzieje ,ze to zadna" ptasich" odmian!zaraz przytaszcze leptopa do wyrka to pogadamy,na gg lepiej nie bo tam strasznie zimno w pokoju,kaloryfer wylaczony,zanim sie nagrzeje to potrwa.takze 16:30 czacik.pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja(i SJ) sama widzisz ile slysze zlego od innowiercow,i co? Nie mi osadzac. P.S.A zaznacze ze jeszcze nie jestem ochrzczonym SJ i juz ile zlego slysze w moja strone,ze sekta,ze demon ze to i owo.I nic ... robie swoje. Mamo Szymka ty tez rob swoje.Bog nas osadzi.Kazdy ma prawo wyboru. Skoro SJ do ciebie dotarli to tylko i wylacznie w dobrej wierze,chca uswiadomic ludzi.Ale jesli ktos nie chce...trudno,przeciez maprawo nie chciec. Pozdrawiam.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Szymka...
a ja mysle hmmm. no to jezeli ktos mowi ze SJ to sekta to tez mozesz spojrzec na to z tej strony, ze mówi to w dobrej wierze, chce uswiadomic kogos, no ale jezeli ktosc nie chce. wiec wieszwszystko mozna rozpatrywac z dwoch stron a najczesciej prawda lezy po srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz,wiec niech kazdy idzie swoja droga. Dzieje apostolskie 24:14 \"To jednak wyznaję przed tobą: Według drogi, nazywanej przez nich sektą, służę Bogu moich ojców, wierząc we wszystko, co napisane zostało w Prawie i u Proroków. (15) Mam też w Bogu nadzieję, którą również oni mają, że nastąpi zmartwychwstanie sprawiedliwych i niesprawiedliwych. \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Szymka...
a ja mysle czy ten cytat wedlug ciebie ma byc odzwierciedleniem SJ? Wedlug mnie pasuje do kazdego wyznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No podstawa. Jeżeli traktowac mamy biblie jak książkę historyczną nie powinna ona podlegac tak szerokiej interpretacji. Ojcowie różnych kościołów głosza wręcz że nie należy bibli rozumieć dosłownie. jeżeli tak jest w istocie to wartośc tej księgi jako historycznej jest nijaka. Przykład. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/praca_nad_wiara/walka_jakuba.html Po rzeczytaniu człowiek myślący(ale nie wierzący w dogmaty kościelne) dochodzi do wniosku że interpretatorzy sie nacpali czegos dziwnego. Tak potrafia zagmatwac to co czytelnik czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Najważniejsze - pouczał np. święty Augustyn - żebyśmy odrzucili takie interpretacje tekstów biblijnych, które się kłócą z wiarą katolicką:\" To ciekawe - czyli po naszemu - przyjmujemy to co pasuje do naszej teorii a odrzucamy to co do niej nie pasuje. No w ten sposób to i ateizm i buddyzm i nawet komunizm pewnie się da z Biblii wywieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie można poprostu pytać? nie mozna na te pytania odpowiadać? od razu męczysz mnie . od razu na mnie napadasz? od razu mnie zwalczasz? przeciez to dyskusja. czy jak zadawałysmy pytania małej i marzycielowi to też ich męczyłyśmy, ? przecież tu nikt nikogo nie męczy tylko pyta i oczekuje odpowiedzi. to tyle, a tu tylko urazy i obrazania, głownie śJ bo nikt inny nie czuje sie urazany pytaniami, wiec dlaczego? ja pisałam i o ateistach i o reinkarnacji i o SJ a tylko śJ czują się żle gdy ich się pyta zadając niewygodne pytania, no pomijając chorą krowę, która odpowiedział mi nadwyraz spokojnie i ładnie:) :\"Badz SJ ,bo inaczej nie wejdziesz do krolestwa\'? a nie mają tak w założeniu??? bo już kilka razy tak od śJ słyszałam nie zgadzam siez tym, i dlatego mam prawo głośno to powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a swoją drogą ciekawe ze krowa pisze co innego a a ja myślę co innego. jedna mówi że nie sa chrzescijanami bo nie chcą a druga ze sa i już:). to jak to jest na prawdę? ja tylko pytam, nikogo nie atakuję i nie zwalczam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy nie można dogłebnie zagłębić się w jakieś wyznanie i je poprostu zanalizować...ja właśnie analizuje ŚJ. kim są i co sobą reprezentują. Jak ktoś chce moze protestantów analizowac wszeż i wzdłuż, moze mi zadać 100000 pytań , jak będę umiała tak odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo miałam kilka rozmów z przedstawicielami ŚJ więc postanowiłam poznać to wyznanie i tu jak widac na tym topiku też ich nie brakuje, wiec trzeba wiedzieć z kim się rozmawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora krowa
Kamelio! wez prosze poprawke na "a ja mysle,"bo choc mysli ma bardzo nawet glebokie, to jednak ona dopiero od miesiaca spotyka sie ze SJ. Nie zna na tyle calej naszej religii.Niech pomysle ?aha a ja mysle dopiero 3 najwyzej 4razy spotkala sie ze swiadkami,ojoj!az juz taka wiedza dysponuje!az boje sie pomyslec co bedzie za rok,dwa! Takze kamelia daj sobie na wstrzymanie ,a jak masz jakies pytania do swiadkow to podaj do siebie namiary to Ci podesle braci, w niemczech jest tez nas nie malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer masz rację tym sposobem można z biblii wywieśc wszystko;) jeszcze jeden fragment z tego linku: Annie Besant (1847-1933) w książce pt. \"Karma\" o prawach tych mówi tak: \"Kosmiczne prawo przyczyny i skutku. Pojęcie \"karma\" w sanskrycie \"karman\" - działanie, uczynek - odnosi się do jednego z trzech wielkich praw ewolucji o których naucza teozofia. Pierwsze z nich to prawo jedności, wyjaśniające początek i cel, wspólny wszystkim istotom żyjącym. Wszystkim nam dane są te same właściwości ciała i duszy i wszystkich nas, przenika nas ta sama iskra Boża. Dzięki niej posiadamy w sobie potencjalnie te same możliwości co Stwórca, które objawiają się stopniowo (dlatego reinkarnujemy) na drodze od stanu zwierzęcego, nieświadomego, do stanu Boskiej Mądrości. Drugie z tych praw, to prawo karmy, czyli samo działanie i jego skutek, prawo przyczynowości, prawo wyrównania. Trzecie zaś, to prawo reinkarnacji, prawo ponownych wcieleń, zarówno samej Ziemi jak i jej mieszkańców. Karma, to podstawowe, niezmienne i ostateczne prawo wszechświata, praźródło oraz prapoczątek wszelkich innych praw przyrody.\" O prawach tych nauczano we wczesnym judeochrześcijaniźmie. Jezus często przecież wspominał o reinkarnacji. Nie było to, co prawda, powiedziane wprost ale Jego słowa o \"odpłacaniu za grzechy\", to nic innego, jak przestroga dla ludzi o skutkach działania prawa karmy. Człowiek musi się tak często reinkarnować, aż jego działania na Ziemi, pozbawione będą wszelkich niskich żądz, aby być wreszcie godnym wstąpienia do \"Królestwa Bożego\". Inaczej mówiąc, karą za nasze grzechy, jest konieczność ponownych narodzin, aby w każdym nastepnym wcieleniu, zgubić chociaż część swoich dotychczasowych pożądań. Gdyż wolnym od narodzin staje się dopiero ten, kto wzniósł się już na takie wyżyny duchowe, iż stał się wreszcie \"równy\" Bogu. Mało kto wie, bo kościól tego przecież nie mówi, że \"Królestwo Boże\" jest dostepne dla każdego, tylko problem tkwi w tym, że jedni dotrą tam po np. 1.000-krotnych urodzinach a inni po 10.000 lub jeszcze później w zależności od czasu w jakim pozbyli się swoich pożądań czy pragnień, zwanych grzechami. Przez cały ten czas muszą się ciągle odradzać, po częstokroć popełniając ten sam błąd i będąc skazanym na te same cierpienia, co już jest powodem do tego, aby mieć dość ponownych narodzin. Poźniej jednak, kościół w obawie o utratę swoich wpływów, odrzucił te tezy, wprowadzając w to miejsce swój monopol na wiedzę, rozsiewając tym samym różne zabobony w tym, nakazując miłowanie Boga a zarazem, strasząc jego gniewem (jak można kogoś kochać i zarazem się go bać? Byłoby to czyste poddaństwo a przecież, żeby kochać, trzeba być wolnym) oraz głosząc różne inne herezje od których przecież powinien stronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli w zasadzie w ten sposób można połączyć (w uproszczeniu) wierzenia wschodu z zachodem - jakby współuzupełniające się przy takim widzeniu a nie wykluczające. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może: \"Kiedyś istniała jedna religia, która została nam przekazana na początku istnienia świata po to, żebyśmy znali prawa boże i kierowali się nimi w życiu. Żeby kultywować religię potrzebni byli kapłani, a ci są tylko ludźmi. Rzeczą ludzką jest błądzić, nic więc dziwnego, że na przestrzeni dziejów prareligia rozpadła się na wiele odłamów, które zaczęły się różnić między sobą z powodu wypaczeń, które wnieśli kapłani. Interpretowali oni wiedzę tak, jak sami ją rozumieli, a że byli tylko ludźmi wiele rzeczy rozumieli niewłaściwie. Początkowo kapłan był duchowym nauczycielem i przewodnikiem swojego ludu i nie sięgał po władzę. Gdy jednak kapłani zorientowali się, że mogą ze swojej funkcji czerpać korzyści, ogłosili, że mówi przez nich sam Bóg. To pozwoliło im ogłosić się nieomylnymi i sprawować władzę absolutną, znacznie większą niż ta, którą posiadali świeccy królowie i cesarze. Zaczęli więc nauczać, że żyjemy tylko raz, że po życiu czeka nas sąd ostateczny, po którym albo zostaniemy ostatecznie zbawieni, albo na wieki potępieni i że nie ma odwołania od tego wyroku. Ponieważ rzekomo przemawiał przez nich sam Bóg, mogli narzucić swoje prawa, choćby siłą, całemu społeczeństwu, nie wyłączając świeckich władców. Swoją władzę umacniali ogłaszając kolejne dogmaty i spisując coraz dłuższą listę grzechów śmiertelnych, które można było zmyć tylko dzięki nim i ich sakramentom. Doktryna reinkarnacji bardzo im w tym przeszkadzała, bo jeśli człowiek wie, że może się poprawić w następnych wcieleniach, nie będzie uczestniczył w praktykach, które ograniczają jego wolność i godność.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Prawdy nie da się zniszczyć, można ją tylko na jakiś czas uciszyć. Człowieka można pozbawić godności i wolności, ale na pewno nie na zawsze. Mimo wysiłków kapłanów i posłusznych im władców idea reinkarnacji stale powraca, a obecnie staje się coraz popularniejsza. Sądzicie może, że Biblia nie wspomina o reinkarnacji? Było w niej mnóstwo wzmianek na ten temat, ale zostały wykreślone przez cesarza Justyniana i jego żonę Teodorę. Kilka z nich jednak przeoczyli. Sławny jasnowidz Edgar Cayce, który był bardzo pobożnym człowiekiem i co roku czytał Biblię od początku też sądził, że nie ma w niej ani słowa o reinkarnacji i że wiara w nią jest grzechem. Jednak w swych \"readingach\" często mówił o zasadach działania prawa karmy i konieczności uwolnienia się od obciążeń z poprzednich wcieleń. Kiedy odczytano mu jego własne słowa, których nie pamiętał, ponieważ wypowiadał je w transie, poczuł się tym zaniepokojony, a nawet przestraszony do tego stopnia, że chciał zrezygnować z pracy jasnowidza. Postanowił jednak jeszcze raz przeczytać Biblię, zwracając teraz uwagę na wszelkie wzmianki, mogące świadczyć o reinkarnacji. I ku swemu zdumieniu znalazł je tam. Kilka z nich zamieszczam wśród cytatów (polecam książki o Edgarze Cayce, a szczególnie Noela Langley\'a \"Odszedłem, żeby wrócić\"). Czy potrzebujemy jakichś dowodów na istnienie reinkarnacji? Człowiekowi, który ma dar obserwacji i zdolność samodzielnego myślenia trudno jest przyjąć bezkrytycznie pogląd, że żyjemy tylko raz. Takie założenie prowadzi nas do absurdu, ponieważ zarówno życie, jak i sam Bóg wydają się wtedy skrajnie niesprawiedliwe i bezsensownie okrutne. Widzimy, że jedni mają wszystkiego w nadmiarze, podczas gdy inni cierpią bez nadziei na lepsze jutro. Jedni są zdrowi, mądrzy, wykształceni i bogaci, a inni kalecy, biedni lub upośledzeni umysłowo i fizycznie. Dowody są wszędzie, wystarczy tylko otworzyć oczy i patrzeć. Różnice między ludźmi są tak wielkie, że w żaden sposób nie da się obronić tezy, iż wszyscy zostaliśmy stworzeni w tym samym czasie i z tego samego materiału. Te różnice widać przede wszystkim w poziomie inteligencji, wiedzy i zdolności moralnego osądu. Jedni uczą się szybciej, wprost łapią wiedzę z lot, inni nie potrafią pojąć najprostszych kwestii. Jedni są samodzielni w myśleniu i ocenie tego, co ich otacza, inni z kolei sami nie potrafią niczego wymyślić, więc o wszystko pytają \"mądrzejszych\" od siebie i bez autorytetu, który im powie co mają sądzić i jak postępować nie zrobią ani jednego kroku. Nawet nie przyjdzie im na myśl, żeby spytać, skąd biorą się te różnice, które sprawiają, że to oni stanowią ciemną masę, a autorytety mają dość wiedzy, żeby mówić im, co, jak i kiedy mają robić.\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przemyślę to dokładniej jutro. A teraz zmykam spać - bo już wczoraj dałem się wciągnąć za długo w dyskusję i moje postanowienia mogą znów prysnąć jak tak dalej pójdzie :P Słodkich snów miłe dyskutantki 🌼 Jakby się pojawił jakiś dyskutant to też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"a ja mysle czy ten cytat wedlug ciebie ma byc odzwierciedleniem SJ? Wedlug mnie pasuje do kazdego wyznania.\" Tak wg mnie tak.Kazdy ma prawo sie z tym cytatem \"identyfikowac\",ale wpierw zadac sobie pytanie ,czy oby na pewno wie o jakiego Boga tu chodzi. \"Bog moich praojcow\"to Jahwe,bo Zydzi nie wyznawali Jezusa jako Boga a Jahwe.Paweł mowi o Jehowie. \"Praojcowie\" z tego wersetu nie sa nikim innym,jak przodkami Zydow,ktorzy wyznawali Jahwe. SJ uznaja tylko i wylacznie Boga ktorego wyznawali zydzi,z roznica,ze uznaja Syna Bozego-Jezusa Chrystusa,a Zydzi nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Kamelio! wez prosze poprawke na \"a ja mysle,\"bo choc mysli ma bardzo nawet glebokie, to jednak ona dopiero od miesiaca spotyka sie ze SJ. Nie zna na tyle calej naszej religii.Niech pomysle ?aha a ja mysle dopiero 3 najwyzej 4razy spotkala sie ze swiadkami,ojoj!az juz taka wiedza dysponuje!az boje sie pomyslec co bedzie za rok,dwa! Takze kamelia daj sobie na wstrzymanie ,a jak masz jakies pytania do swiadkow to podaj do siebie namiary to Ci podesle braci, w niemczech jest tez nas nie malo.\" Moze Kamelia przez to wlasnie,akurat mnie tak uparcie pyta,bo doskonale wie o tym,ze nie jestem SJ i ze moge sie jeszcze pomylic. Moze mysli ze jestem zbyt slaba i latwo mnie zapedzic w kozi rog. Niestety ciezko bedzie,bo mimo ze watpliwosci byly,mijaja,moja wiedza rosnie mozna powiedziec\"z minuty na minute\",ataki z roznych stron tylko mnie wzmacniaja i upewniaja o tym ze podjelam sluszna decyzje. Dlatego Kamelio o wszelkie sprawy organizacyjne,mowilam albo pisz do Nadarzyna,albo skorzystaj z propozycji \"chorej krowy\".To z pewnoscia zaspokoi twoja ciekawosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mze i a ja mysle
jest od kilku miesiecu SJ (nieochrzczona) ale od dawna ma stycznosc z ta religia. Wypisywala duzorzeczy na ten temat na innym temacie o SJ. A ja mysle Twoja wirara rosnie powiadasz - a moze toba jest tak jak z dzieckiem, im bardziej ktos cos obrzydza tym bardziej cos pasuje. tp takie moje przemyslenia poprzesledzeniu twoich losow na dwoch topicach. Raptem strasznie szybko stalas sie wielka obronczynia SJ , albo jest tak jak mysle albo jestes bardzo podatna na "manipulacje" w kontakach bezposrednich - no chyba ze mials jakies "widzenie" nie bierz tego jako ataku na Twoja osobe lub wiare tylko jako obserwacje (nic nie mam do SJ iwyznawcow tej wiary)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\'a co Ty dzisiaj tak wcześnie?\" Ja już od kilku dni tak wcześnie :) - poza czwartkiem. Po to, żeby dzisiaj można było tak wcześnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do przedmowczyni
A moze jest tak ,ze czym bardziej "a ja mysle"sie zaglebia w temacie ,tym bardziej przekonuje ja ,ze to prawda? Znam ja i moge powiedziec z cala stanowczoscia,ze wlasnie tak jest! Jestem SJ od 16lat,moj syn tez tak jak"a ja mysle"byl wychowywany do pewnego czasu w mojej religii,jednak w wieku okolo 14lat nie chcial dalej wglebiac sie,nie interesowala go moja religia,wiec przestal chodzic na zebrania,zerwal kontakt.Do czego zmierzam? otoz moj syn nigdy nie byl SJ,mimo,ze wie cos nie cos, o tej religii,ze chodzil na zebrania, to jednak te nauki nie trafily mu do serca,puki co,i tak naprawde to gdyby cos sie w Nim na nowo obudzilo i chcial wglebiac sie w ta religie,to musialby od podstaw!wszystko na nowo poznawac,z juz calkiem innym, dojrzalszym zrozumieniem!tak tez teraz jest z "a ja mysle"to,ze ona ma z dziecinstwa jakas wiedze o SJ nie znaczy,ze wszystko wie na ten temat. Wiem jedno,ze "a ja mysle"jesli chce byc ochrzczonym SJ, musi od podstaw poznawac nauki pisma swietego! A co z tego wyjdzie to sie okaze,bo przed nia jeszcze dluga droga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×