Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

nie macie wrażenia że bijecie pianę? nic z waszych dyskusji nie wyniknie, bo boga raczej nie ma (cyt) ok. Nie mogę milczeć...:) Jak to nie wynika? żadnych efektów??? Jezus mnie zbawił i będę żyć wiecznie :):):) Uratował mnie i milony wierzących i obdarował nas Królestwem Niebios. Sprawił ze jestm dzieckiem Boga i Dziedzicem Najwyższego, ze po śmierci bedę oglądać Jego święte oblicze, ze obdaruje mnie wieczną egzystencją, niekończącym sie zyciem w Jego miłości i doskonałości :):):) żyję w szczęściu, pokoju, zapewnieniu o tym ze po śmierci stanę twarzą w twarz z Bogiem moim Ojcem :) , który mnie kocha. Zapewniając mnie o tym już teraz i już teraz błogosławi moje życie dając podarunki w postaci moich spełnionych marzeń. Wieczność z Bogiem ...to jest własnie ten efekt....i Jestem Mu bardzo wdzięczna za to. Cieszę się życiem i żyję w ogromnej radości. :):):) czego i wam wszystkim życzę:) ❤️ Bóg jest. On żyje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie macie wrażenia że bijecie
no jasne... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nic z waszych dyskusji nie wyniknie, bo boga raczej nie ma\" A jeśli jest, to wyniknie? A czy musi w ogóle wynikać coś? Nie może tak zostać, że nic z tego nie wynika? Co w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w biblii jest mowa o zaledwie kilku tysiącach (cyt mała) Pierwsze słowa w Biblii (1) Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. (2) Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. (3) Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość! I stała się światłość. (4) Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. Biblia opisuje swiat już od wtedy gdy On stwarzał światłość...ileż to miliardów lat wstecz? :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"\"nic z waszych dyskusji nie wyniknie, bo boga raczej nie ma\" A jeśli jest, to wyniknie? A czy musi w ogóle wynikać coś? Nie może tak zostać, że nic z tego nie wynika? Co w tym złego?\" Na razie wynikł ten topic, ja stałem się niewierzący, ateista twardy, ale zobaczymy co dalej wyniknie. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka-szpulka
może już ktoś o tym mówił, ale ... W ewangelii Mateusza przedstawiony jest rodowód Jezusa - zaakcentowane jest to, iż Jezus jest potomkiem króla Dawida, gdyż z tej linii wywodzi się Józef, mąż Marii, matki Jezusa.Józef jednak nie był biologicznym ojcem... jak to wytłumaczyć? Przecież Jezus był Synem Bożym...Jak kościół to interpretuje? Czy ktoś może mnie oświecić? Pismo Święte czytam od niedawna, nie wszystko rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspert komisji d/s wirów
Nie tylko dyplom ale i nagroda pieniężna, stypendium i staż. Tylko nie wiem gdzie te staże :classic_cool: Z tego bicia piany wynika: - przyjemność jaką z rozmowy wynosimy - nauka jaką jest umiejętność kulturalnej rozmowy z osobami o odmiennych zapatrywaniach (proszę zauważyć, że nikt tu nikogo nie obrzuca błotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezłe nie najgorsze
:D Rozmowa z Kamelią wygląda jak z moim mocno przygłuchym dziadkiem:D -Dziadku, chcesz iść na spacer? -Tak, dobrze się czuję -To chcesz? -Nie, nie będę jadł -Ale na spacer. Chcesz się przejść? -Tak, tak. Nic mnie nie boli. -SPACER. Idziemy na spacer? -Jedz, jedz. I tak można do usranej śmierci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspert komisji d/s wirów
Przyznaję, że trochę tak to wygląda ale jakoś dajemy radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ekspercie - czuję się zaszczycony, ucieszony i mile połechtany w moje rozdęte ego;) Jasne, że miło rozmawia się z kimś, kto nie wrzeszczy, że jesteś głupi tylko dlatego, bo nie potrafi odpowiedzieć na pytanie;) Lawirowanie w steku inwektyw rzuconym przez adwersarza też nie jest ulubioną dyscypliną sportu myślącego człowieka;) Dlatego tu zaglądam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> pisarz niezrzeszony To zależy co uznamy za wiedzę :> (sorry będę się podpierał wikipedią) { Encyklopedia Powszechna definiuje wiedzę jako „ogół wiarygodnych informacji o rzeczywistości wraz z umiejętnością ich wykorzystywania”.} A więc w żaden sposób nie jest to wiedza, ta ateisty. { Wiedza - termin używany powszechnie, dotychczas nie posiada jeszcze ogólnie uznanej definicji. Za klasyczną uznaje się definicję Platona z dialogu Teajtet, gdzie Sokrates w rozmowie z Teajtetem dochodzi do sformułowania definicji, że wiedza to prawdziwe, uzasadnione przekonanie.} A wg tej definicji wierzący ma wiedzę.. kółko się nadal nie chce otworzyć. Oczywiście IMHO itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze bardzo. Może być Wikipedia;) Ateizm – pogląd w jednoznaczny sposób odrzucający wiarę w istnienie boga lub bogów. Ateizm tłumaczy zjawiska świata bez odwoływania się do przyczyn nadnaturalnych; jako składnik refleksji filozoficznych, najczęściej łączy się z postawą racjonalistyczną i materialistyczną. Tu nie maiejsca na wiarę;) Wiara wyklucza ateizm a ateizm wiarę:) Choc przyznam z bólem, że znam ateistów biegających do wróżek i bawiących się Feng Shui (mam nadzieję, że poprawnie to napisałem). Dziwaczne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspert komisji d/s wirów
Bądźmy życzliwi wobec siebie, czyli starajmy się rozumieć naturę człowieka, czyli nas samych. Są wśród nas ludzie, których natura wymaga wiary, są też tacy, których żywiołem jest sceptycyzm. Jest też pełno mieszanek obu tych postaw. Kamelia jest osobą dla której najważniejszą jest wiara. Ja to uznaję i rozumiem. Nie przyjmuję natomiast jej argumentów, bo często wzjemnie sprzeczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> pisarz niezrzeszony Hehe.. { Prosze bardzo. Może być Wikipedia Ateizm – pogląd w jednoznaczny sposób odrzucający wiarę w istnienie boga lub bogów. Ateizm tłumaczy zjawiska świata bez odwoływania się do przyczyn nadnaturalnych; jako składnik refleksji filozoficznych, najczęściej łączy się z postawą racjonalistyczną i materialistyczną.} Racjonalista nigdy nie powie że coś wiadomo na pewno. ;) Nawet współczesna definicja metra (jednostka miary) jest dość podejrzana. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się. Niech każdy wierzy w to, co mu odpowiada. Ja często wspominam o mojej wierze w Wielkie Kosmiczne Spagetti. Poprawdzie nie znalazłem wyznawców, ale też nie spotkałem się z jakąś wielką nietolerancją i prześladowaniami religijnymi.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam się, że się mylisz Szanowny Interlokutorze;). Racjonalista jest w stanie poddać wszystko w wątpliwość, ale porusza się w granicach rozsądku do których wiara nie ma dostępu. Nie wiem, czyś się zorientował, ale to ja - pytaczek;) Podszywacze zakosili mi mój uroczy nick i teraz piszę pod "oficjalnym" choć do zupełnie innych rozmów przeznaczonym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspert komisji d/s wirów
A ja to frk-09 doprawdy nie wiem co mną kieruje aby wymyślac co raz to nowe nicki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspert komisji d/s wirów
agnostycyzm to niepewność, wstrzymanie się od ostatecznego osądu ateizm to pewność oparta na racjonalizmie wiara to pewność oparta na samej sobie pytanie co z punktu widzenia procesowego budzi większe zaufanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" Bądźmy życzliwi wobec siebie, czyli starajmy się rozumieć naturę człowieka, czyli nas samych. Są wśród nas ludzie, których natura wymaga wiary, są też tacy, których żywiołem jest sceptycyzm. Jest też pełno mieszanek obu tych postaw. Kamelia jest osobą dla której najważniejszą jest wiara. Ja to uznaję i rozumiem. Nie przyjmuję natomiast jej argumentów, bo często wzjemnie sprzeczne...\" Otóż to, bardzo dobrze powiedziane :) \"Nawet współczesna definicja metra (jednostka miary) jest dość podejrzana.\" Ja tam racjonalistą już raczej nie jestem, ale ten metr to owszem - mocno podejrzany :P Jak wszystkie takie umowy to zwyczajny zbieg okoliczności, że akurat tyle i akurat tym mierzymy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspert komisji d/s wirów
Myrevin zupełnie poważnie: napisałeś: "we mnie same procesy..." to jest argument niepoważny bo nie o konkretnym przewodzie sądowym pisałem a o mechaniźmie procesowym (i Ty to wiesz!) pozwalającym ustalić stan wiedzy i ten mechanizm zastosowany w tutaj omawianym przypadku nie wykaże, ze Bóg jest czy go nie ma ustalimy jedynie w oparciu o takie narzędzia jakie mamy co jest do ustalenia tymi narzędziami możliwe. Mozesz sobie Myrevinie wykpiwać efekty takich ustaleń, ale na nich opiera się stan naszej wiedzy i koniec. I tak naprawdę spór się toczy wicąż i wciąż, o to czy szkiełko i oko czy jeszcze coś więcej. A jeśli więcej to co? I jakim kryteriom poddać to "coś"? Zatem z alchemii pozostał chemia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×