Tu narzekamy na FACETOW!!!!!!

FLAME > jaka rutyna ? Mamy zwariowane życie zawodowe, o towarzyskim nie wspomnę.

własnie o tym mówię ;)

tak ale ja mowie o rutynie WASZEGO zycia... Domowego,seksualnego...

flame to gdzie ja mam szukac jak nei mam czasu? codziennie pracuje, przyjde do domu to mnostwo roboty, pranie, sprzatanie, gotowanie, dzieciom trzeba pomoc w lekcjach, i wyobraz sobie ze po tym wszystkim mam jeszcze ochote na sex, a moj mąz ciagle zmeczony, odwraca sie dupskiem i zasypia, a ja chcialabym zeby mnie przytulil, popiescil, mam chyba prawo przypuszcac ze ma kochanke

wiem ,wiem.....kurcze problem w tym ze ja nie umiem nic docenic,a wlasciwie to chyba my musimy byc wredne dla nich zeby oni byli lepsi......ja jak chce byc dobra to wlazi i na glowe i cwaniakuje,ale jak pyska wydre to od razu inna sprawa

oj chyba ma kochanke albo cos z nim nie tak

pewnie ze masz,bo wedlug mnie ma na bank... Ale wiesz co??czasami samo odejscie i zycie przez pewien czas samemu zmienia calkowicie nasze odejscie do wszystkiego i ten nowy sam sie znajdzie->bo najczesciej tak jest,jak nie szukamy sie pojawia...

zołzowata to ja tak mam tylko w drugą stronę, może ja cię popieszczę ? :p

BENNI->szkoda ze z moim tak nie moge,na niego nic nie dziala,ani slodka idiotka ani wredna ruda(bo jestem:P) baba... I co z takim zrobic??

Moze nie kochac go az tak..........a zakochac sie troche w innym.)

Eh ale ja juz na swojego nie narzekam....Jest jaki jest,rzadko taki jaki mialby byc,ale kocha mnie... Nie chce innego,wciaz sie ludze ze sobie go wychowam...

wy się trochę dostosowujcie a nie wiecznie "wychowam sobie" co to qrwa małpy ?

A wiesz oni nigdy nie sa tacy jak chcemy,wg mnie maja inne mozgi:)....i jesli czasem popatrzymy innym katem to nie jest tak zle,no chyba ze trafi sie jakis typowy swir i tyran,moj jak sie wystroi to pozal sie Boze,trzeba go ubierac jak dziecko,za to kolezanki godzine stoi przed lustrem,i co lepsze???tu czlowiek narzeka i tu........:)

no i dlaczego znow klniesz??pogadaj z nami kulturalnie,co??

dlatego ja juz nie narzekam....ja go kocham i on mnie tez choc nie zawsze on mi to okazuje... Ja okazuje i on mi mowi,ze jestem pojebana,ze tak go rozpieszczam-i badz tu babo madra!!

Acha malpy......waszymi glowami trzeba tak krecic zeby wam sie wadawalo iz jestescie Panami........ale zebyscie zrobily jak my chcemy

benni - tak, oni maja inne mozgi.. warto poczytac \" Plec i mozg\".. A swoja droga, facetow chyba nie mozna zmienic tak latwo..no chyba,ze na innego... Facet moze pokazywac,ze sie zmienil przez pewnien krotki czas..ale to na dluzsza mete nie zdaje egzaminu...

nie zwracaj na niego uwagi,potrafi byc pomocny ale woli sie \"znecac\" nad kobietami...slownie...

wiem to z autopsji ;)

e tam, bo to denerwuje że w domu musi byc po waszemu. Pedantki, musicie zrozumieć że facet nie podporządkuje się do końca i im bardziej będziecie cisnąć tym bardzie będzie sie opierał i opieprzał was.

irish->ja tego swojego zmienilam troszke:nie pali nie siedz tyle przed kompem,sam robi sobie jedzenie.ale nie moge go zmeinc pod wzgleem okazywania uczuc,niestety to co najwazniejsze nie wypala...:(

ale tu nikt nie mowi o cisnieciu tylko o delikatnym wplywaniu na nich tak zeby sami o tym nie wiedzieli..:)

Wlasnie nie da sie,ale w sumie po co ich az tak zmieniac??? jak walczylam z glupimi skarpetkami i marudzilam,to teraz albo wyrzucam przez okno,albo wloze mu do torby do pracy,niewazne czy sie wkurzy czy nie:)

ja ze swoim nie mieszkam wiec mnie tam te skarpetki nie obchodza ale to okazywanie to bym bardzo chciala zmienic,a tu nic...

wiecie co ,a mnie denerwowało chowanie. Wszystkiego. Od skarpetek, spodni, książek, gazety zostawionej, no nic nie mogłem znależc a wg. niej wszystko "jest na swoim miejscu". Wiecie co robię ? Siadam w fotelu i krzyczę: "kotku gdzie moja gazeta ?" i jak odpowie "schowałam czy położyłam tu czy tu" to odpowiadam DAJ nie ruszając tyłka z miejsca. Powoli się odzwyczaja od chowania rzeczy położonych na "moment"..

no i wiecie co? przed chwilą zadzwionil moj mąż i powiedzial ze byl w pracy bo im sie robota przeciagneła do 4 rano i nie chcial juz tłuc sie po nocy w domu i poszedl do matki sie przespac bo rano znow musial isc do pracy, bardzo przepraszal ze wczoraj nie zadzwonil ale mu bateria padla i nie mial ładowarki, kocham tego palanta ale powiedzialam mu ze i tak mu nie wierze i juz i niech spada do swojej kochanki a on sie rozesmial na calą gebe z tej kochanki i nawet slowkiem nei szepnął ze jej nie ma, nawet nie probowal sie tlumaczyc powiedzial tylko " oj ty moja kochana zazdrosnico, pogadamy w domu" i tyle i jak ja mam to rozumiec? no niby winny sie tlumaczy, jakby ją mial to by probowal sie tlumaczyc, a on nic, tylko mnie wysmial juz sama nic z tego nie wiem, czy naprawde byl w tej pracy czy nie, wczesniej tez mu sie tak zdarzało zostac po godzinach i zawsze dzwonil

Wiesz im bardziej tego chcesz tym bardziej pewnie ma opory,poza tym ponoc jest pewna grupa facetow ktorzy tego nie potrafia,a i kobiety czasem sa zimne,ale wiesz jakby ci bez przerwy okazywal te swoje uczucia to tez bys miala dosc,naprawde wierz mi to wcale nie jest az takie super:)

tak ale on sam nie przytuli,nie powie ze mnie kocha:ja musez sama powiedziec\"przytul mnie\",\"kocham cie\"... ZOCHA->nie wiem jak to powiedzial,zel moze nie klamie,poczekaj az wroci i pogadajcie...tak bedzie najlepiej... KSIONDZ i dobrze robis ztu sie zgadzam...ja sama niczego mu nie ruszam...

........czemu faceci odwiedzają strony gdzie mągą znaleźc wyłuzdane i pełne erotycznej odrazy baby???????????

To moze go nie przytulaj,nie pytaj czy cie kocha przez jakis czas,moze ma tego nadmiar od ciebie i kiedys mu tego zabraknie,kazdy czlowiek jest inny ale czasem odwrocenie sytuacji pomaga:) Zocha conajmniej dziwna sytuacja ,to gdzie on pracuje ,i jego mama nie ma telefonu???.....ale to wszystko nie oznacza ze kogos ma.