Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

Gość QWWECCC
cmo..ja wlasnie o tym mialam napisac..ze jesli nic sie nie zmieni za miesiac to wtedy podejme radukalna decyzje zerwe kontakt i tyle...jedynie szkola bedzie nas laczyla...u ciebie to trocher za dlugo trwa taka niepewnosc...powinnas uciac ten "zwiazek przyjacielski " dawo..ja tez mam taki zamiar jesli nic sie nie zmieni..bo to jedyne wysjcie..przyzwyczaials go do siebie tyle czasu rozmowy pewnie spotkania idt, w jakism ta stopniu cie mial jednak....a jesli poczuje ze tymasz dosc to jesli cos czuje to wroci..i to sie sprawdza...pewna osoba ktora znam tak zrobila i wyszlo to jej na dobre..teraz facet za nia lata.....z tego co pamietam twoj byly znalazl sobie inna tak??cos takiego pamietam ze czytalam....moge wiedziec ile on ma lat??moj 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"natia czemu tak do tego podchodzisz...czemu ma nam sie nie udac..skoro tonie sie nie udalo to nie znaczy ze kazda historia i przypadek jesttaki sam......jak dla mnie to wszystko miedzy nami wygalda lepiej....nie zawsze koniec musie byc taki jak u was...i sama masz przykald nie jeden ze pray sie schodza....przykro mi ze tobnie nie wyszlo...ale skad taka pewnosc ze nam sie nie uda??\" no wiesz, ja też bym coś takiego odebrała jako atak. bo jak inaczej można to nazwać? \"skoro Tobie się nie udało to...\" - zdanie jest co najmniej chamskie. sytuacja Natii jest bardziej podobna do Twojej niż myślisz. więc nie skreślaj tego co pisze, bo Ona wie jak to jest słyszeć te wszystkie piękne słowa od faceta. tylko, że słowa to zawsze są tylko słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laska, jescze raz napiszesz, że przez którąkolwiek z nas przemawia żal, albo coś w podobnym stylu, a Ci coś zrobię :D :D :D no w morde jeża! o co chodzi?! ja taka cierppliwa, układna dziewczynka, a zaraz nie wytrzymam! taaaaak, jestem chora z żalu i zazdrosna jak cholera. nie wiesz o co przypadkiem? :P jestem na etapie, kiedy czyjekolwiek rady do mnie nie trafiają. podjęłam decyzję i nie zastanawiam się jakie efekty przyniesie, zmiany w Nim. bo ja nauczona doświadczeniem, nie robię sobie już niepotrzebnej nadzei. bo ona jednak matką głupich jest ;/ nie, nie znalazł sobie. to były tylko moje przypuszczenia, które okazały się błedne. ale to nie zmienia mojej sytuacji. ani o stopień. 19. tyle co ja. [czy tylko mi się wydaje, czy zaraz zostanę zwyzywana od małolat? ;>]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
czemu nie widzicei tego co wy piszecie...macie prawo miec swoje zdanie...ale jestesice takie pewne ze jego slowa nic nie znacza...ze i tak nam sie nie uda..bo juz kazda z was slyszala to samo....znam pare tzn dziewczyne virtualnie..ktorej chlopak mowil nawet ze kocha itd...ale to byly tylkos kowa...ciagnelo sie to pol roku,,,, i co??i sa razem...czemu zkladcie ze kazdy schematjest taki sam....moja kuzynka zeszla sie z facetem po roku:)a teraz sa dawno juz po slubie...moze u was sie to tyle ciagnie bo nie zerwalyscie kontaktu...zeby oni poczuli ze cos starcili...nie wiem jak wygklada to u was ale z tego co pisze cma...to powinna zrobic to juz dawno temu...takiejestmoje zdanie sama sobie przedluza cierpienie....i powrot doniego o ile ma wogolenastapic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
heh o nieeee...ty zalozylas z gory ze nam sie nie uda...nie znasz go wnoskujesz na podts tego co pisze..ja nie mam zazle ze myslisz inaczej niz ja...ale starasz sie mnie odwiesc od tejmysli ze nam sie uda....on nie karmi mnie sliwkami typukocham tesknie..widze to bardziej po jego czyanch NIZ WLASNIE TYCH PUSTYCH SLOWACH!!!!!wkurza mnie ze wrzucasz wszystkich dojednego worka..i skoro ty masz takie a nie inne doswiadczenie tzn ze innym sie tez nie uda!!wkurza mnie wlasnie to.....niekazdy jest twoim bylym!!!!nie oczekiwalam ze mi tu ktos napisze ze tak uda wam sie...wrzucials kadego faceta do tego samego worka co swojego bylego....moze ty zdejmiij klapki..i zacznij wierzyc ze nie kazdy jest twoim bylym.....ze oewszem ludzie sie rozstaja ale tez sie schodza...czytalam co radzials innym i co??jednak sie zeszli....takze nie mow nigdy NIGDY..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
QWWECCC ... Nie ma dwoch takich samych osob, dwoch taki samych zdarzen, dni takich samych nie ma, ani nocy tez. Nie jestem psycholozka zeby podejsc do Twojego przypadku indywidualnie w oparciu o teorie psychologiczne bo ich nie znam :P Pisze na podstawie tego co ja przezylam, moje doswiadczenia sa tu wyznacznikiem. Ja sie nacielam i to nie raz. Pan z ktorym bylam dwa lata, zaliczyl sobie inna panienke - a ja co myslalam \"kazdy nie on\" przeciez tyle mowil ze zdrada to fuj, ble. Wiesz jak mi wtedy pieknie gadal, jak kocha, ze tamto to pomylka, blaaa, kop w tylek i do widzenia. Pan D. szeroko wspominany i omawiany tutaj ... och ksiaze z bajki. W piatek powiedzial mi ze nie pojedzie do rodzicow ( ktorzy nie mieszkaja w naszym miescie ) bo chce ten weekend ze mna spedzic ... w sobote powiedzial mi ze to KONIEC - pamietam to do dzis i chyba tym sie ratuje.Opowiadal tez inne klity-bajdy jak to mu ze mna dobrze i jak to ma mnie w sercu. Co nie zmienia faktu, ze wciaz mi sie podoba, ze cos mnie do niego ciagnie ale wlacza sie zarowka z napisem ROZSĄDEK - nie wierzyc w slowa, obserwowac CZYNY ! I tez myslalam ba ten mnie nie oszuka, ma juz swoje lata, dojrzaly, madrzejszy ... taaa. Takze radze Ty skup sie na tym co ten Twoj ex bedzie robil a nie to co mowi, kazdy maja jakies choc male zdolnosci literackie i bajki umie tworzyc...niestety. I nikt Cie tu dolowac nie chce ! Zyczymy Ci happyendu ale to jest zycie a kraina mlekiem i miodem plynaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy którakolwiek z nas napisała, że te słowa NA PEWNO nic nie znaczą? wolałyśmy Cię przygotować na taką ewentualność, bo co nieco o tym wiemy... a Ty już jesteś pewna wszystkiego. jak już wcześniej napisałam, a wcześniej usłyszałam to od wielu mądrych osób, lepiej mile się zaskoczyć niż rozczarować. jeśli wolisz sobie powtarzać historyjki typu \'wirtualna miłość\' czy \'zejście się po roku\' to krzyżyk na drogę, czy jak to się tam mówi! wyobrażasz sobie ten rok? rok na niego czekała? zamartwiała się? płakała? wątpię. człowiek by tego nie przezył. a nawet jeśli to skończyłby w wariatkowie. czy Ty sobie wyobrażasz, że zerwanie kontaktu to taka prosta decyzja? że jest łatwo? kurwa, nie jest! (przepraszam, zdenerwowałam się...). To chyba dobrze, że udało mi się jednak mimo wszystko znaleźć tyle siły by to zrobic. nawet po tak długim czasie... ja musiałam coś zrozumieć, przekonać się na własnej skórze, zawalczyć. wycofałam się dopiero będąc pewną, że to najlepsze co mogę zrobić. po co mówisz o jakimś powrocie, skoro ja o takowym nawet nie myślę w tym momencie? sama myślisz schematycznie. zerwanie kontaktu - powrót syna marnotrawnego. muszę się uśmiechnąć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A siooooo Siorka :D Ale nie musisz isc, tak tylko Cie wyganiam skoro chcesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
po pierwsze moze ty czytaj uwaznie co pisze.. nie pisalam tylko o tym ze zazdrosnyjest..pisalam wlasnieo czynach o tym ze niejstem mu obojetna ze wizac mnie w szkole..nie zlewal mmie...zaslnaicl od wiatru dawal swoja kurtke jak sie dowiedizal ze nie zdazylam zjesc sniadania na sile wsciskal mi jogurt....znikenelam pojechalam z kolegami na pizze on nie wiedzial o tym..nagle mu zniknelam.....dzwonil pytajac sie gdzie jestem..zebym sie nie spoznila na zajecia itd!!!!!to chyba swiadczy o czyms!!! jesli chopdzi o zerwanie kontaktu nie jest latwo wiadomo..no ale skoro jestescie takie juz silne to cemu tego nie potrfaicie..to jedyna droga zeby sie przekonac czy jemu na was zalezy....taki kontakt na dluzszamete nic nie daje....i nie naskakujcie na mnie ze mam nadzieje..nie napisalam tutaj ze wiem wszytsko naj.i ze on wroci..pisze co czuje...mam zwyczajnie takie przeczucie...bo wiem co bylo miedzy nami.....piszecie ze mnue nie kocha bo zosatwil...tez go zsoatwilam..ale mimo to kochalam.......!!!!!!!!!!faceci ktprzy zostawiali dzieczyny o ktorych sie tu czytalo..tez niby nie kochali??skro wrocili i jest ok??ja wlasniepatzre na jego zyny jak dla mnie jest jak sie zachowuej co robi....i nie moge powiedziec ze to olewam..bojednak nie....gdyby mial mnie w dupie zupelnie to chyba by traktoal mnie jak koleanke...a tak nie jest....czas poakze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fanka malutkiej ciemki
No jak nie ma jak jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
ja??chyba cos ci sie pomsylilo..pisalam o jego zachowaniu o tym co ja czuje....a wszystkie stwierdzilsycie ze z tego nic nie bedzie...ze karmi mnie jakims slowkami itd...bzdura....naskoczylyscie na mnie wszystkie..jakbym nie miala prawa miec nadzieji...ja widze u nas duza poprawe...i wierze ze bedzie dobrze...pisala tu tez dziewczyna i nicku"grze" i co??tez czula byla pewna i wzytskos konczylo sie szczeliwie...jak widac nie ma regulyma wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. pisałaś już o tej kurtce, o tym że Cię osłaniał, itd. po co to powtarzasz? nie wiem jak to jest z Tobą, ale takie zachowania świadczą po prostu o kulturze faceta, że został dobrze wychowany. moi koledzy zachowują się tak samo, a jakos mi się nie widzi, żeby to miało jakiś \"inny wymiar\" :D 2. nie wiem o co Ci chodzi. zerwałam kontakt tak? więc nie wiem po co ta gadka oO poza tym nie u wszystkich tak się da. z róznych względów. 3. nie rozumiem po co piszesz, że tyle par się zeszło... to, że ludzie do siebie po jakimś czasie wracają nie jest regułą, i tak naprawdę nie zdarzą się często. czasem są to powroty nieprzemyślane do końca, wracają stare problemy i ludzie znów się rozstają. po co coś takiego sobie serwować? nie lepiej coś sobie uświadomić, zmienić, odczekać, uspokoić się? oO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety maja niestety tendecje do doszukiwania sie kolejnego dna w slowach i zachowaniach faceta. Do mnie ex przez miesiac mowil tak jak w czasie zwiazku, pisal do mnie smsy, gg, przychodzil ... a nie wrocil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dopiero teraz widze jakie to brednie byly ! I te gadki jak to on walczy z uczuciem do mnie ... robil z siebie totalnego glupola i tyle. :o Zaczelam sobie odswiezac w slowie pewne sytuacje, zdania i oczy mam teraz jak pięć złotych - takie wielkie hehe, o ja durna ;) Cmo oczywiscie ze kochaja :D !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
heh nie tylko pisalam o kurtce..ale raczej kumple sie tak nie zachowuja...i nie ida przed tona zaslniakac cie od wiatru...zawsze robil tak jak bylsimy razem....zreszta po co wam pisac cokolwiek jak dla was to drwiny...i kazdy mily gest z hego strony...ktory znaczy dla mnie duzo..bo wczesniej tak nie bylo..wy kwitujecie krotko...do wszytskeigp podchodzicie pesymistyczni BO WAM SIE NIE UDALO!!powtarzam nie kazdy jest waszym facetem...a moj nie ma 19 lat.i matury przed soba....nie zdardzil mnie nie uganila sie za innymi...czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja taka miła byłam, a jednakwedług niej \'naskoczyłam\' :D nie ładnie nie ładnie. my chciałyśmy dobrze, ale pisałyśmy nie po Twojej mysli i to Ci się nie spodobało. więc po co tu przychodziłaś? :P nie zasłaniaj się parami, którym się udało, bo się przeliczysz równie dobrze Twoja historia może się zakończyć happyendem co totalną klęską. a żadna z nas nie napisała, że będzie tak albo tak. bo ani my ani Ty nie wiemy jak bedzie naprawde. ktoś chciał Ci otworzyć oczy na niektóre sprawy, ale Ty wolisz mieć głupią nadzieje, i wierzyć we wszystko, prosze bardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QWWECCC
poatym ty karola byla skrotko z kims....z tego co wiem..ale on...trudno...wiecej tu nie napisze....wszystko kwitujecie jednym zdaniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×