Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Cześć!!!! Martyniu-ale ci zazdroszcze strasznie chciała bym dziewczynke,bo u mnie 3 chlopa w domu i mam dość prasowania koszul,spodni itd,Grztuluje ci z całego serca i najważniejsze ze szkrab jest zdrowiutki.:) Paulka-a u mnie niechce sie otworzyć ten plik,zdradzcie mi choc co tam na nim jest. Tryni-ja to ci zazdroszcze tych wypadów,energiczna z ciebie kobitka. Surficiu-jak tam przeczucia,cały czas trzymam kciuki:) Pozdrawiam wszystkie niewymienione koleżanki bez wyjatku i lda was duzy👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Wam! Wpadłam się przywitać i uciekam zaraz na słoneczko:) jadirko - skoro nie możesz obejrzeć pokazu pps - postaram Ci się go przerobić i zaraz przesłać go w postaci kolejnych plików to sobie obejrzysz:) Martyniu - ja też miałam łzy w oczach - w ogóle beksa się ostatnio robię i tyle!;) Tryni jak przygotowanka do wyjazdu? Wszystkie \"niezbędniki\" ;) już zakupione?🌻 martika - jak zdrówko - poprawiło się coś? robiłaś jakieś badanka? odezwij się do nas... 🌻 - dużo sił i zdrówka! surficiu - kciuki puszczam tylko na czas pisania na kompie! 🌻 - Wierzę, że Ci się udało:) dla pozostałych dziewczynek 🌻 - i życzonka miłej i słonecznej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare-bardzo dziekuje za tego przerobionego meila,poprostu zapiera dech w piersiach,a łezka sama napływa do oczu.Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane ... Voltare - do wyjazdu prawie wszystko kupione ... jesze trosze kosmetyków od słońca i musimy wymienic walutę ... oraz rozejrzec się za okularami przeciwsłonecznymi a tak poza tym chyba wszystko mamy ... okaże sie w praniu czego zapomnieliśmy - troszke sie boje lotu i zemsty faraona bo mam dosyć wrażliwy zołądek ... przygotowalam sobie apteczke ze poszkami od biegunki i innych sensacji zoładkowych ! Wczoraj po tej wycieczce - bylismy troszke padnieci - chyba to świerze powietrze z puszczy nas tak rozłorzyło ;) wieczorkiem zroblismy sobie spacerek i zasneliśmy jak małe dzidzie :) jadirka prześlij mi tego przerobionego e-maila - bo ja tez nie moge otworzyć nic w formacie pps ... podrowionka dla wszystkich dziewczątek ... Akasiu - odezwij sie słonko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje drogie:) Wyszłam dziś na przepustkę!!!!ale o 22 muszę być w szpitalu:( Jest mi tam dobrze, opieka jest naprawdę rewelacyjna, położne b. miłe, lekarze też, ale moja pani doktor przechodzi wszystkich jest wspaniała, bardzo mi pomaga i naprawdę super:) Na sali ze mną leży dziewczyna po cesarce, ma piękną córcię i dziewczyna w 32 tyg z takimi problemami jak ja. Mi tak naprawdę nic nie robią, tylko ktg morfologię i mocz - wszystko jest super. Acha, jedyne do czego się można przyczepić to..jedzenie...fuuu, okropne!!!Dziś rozmawiałam z moją panią doktor i Dawidek na świat przyjdzie 7 września:) będzie cesarka, którą ona mi zrobi. Wiecie co,leżąc na tej patologii ciąży napatrzyłam się na te kobiety które urodziły dzieciaczki ważące po 1300, 1200:( płakać się chce, ale są takie dzielne. Ja też jestem dobrej myśli. Pozdrawiam Was, witam nową koleżankę i wszystkim dziękuję za wsparcie, pamięć. Jesteście kochane:) Mój Rafciu będzie dalej do Was pisał, ja natomiast uciekam do Niego nacieszyć się \"wolnością\". Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dianko! To bardzo dobrze,że masz możliwość wyjscia do domku to jednak zupelnie inna bajka,wiem coś o tym bo tez będąc w ciązy leżałam w szpitalu.życze ci wytrwałości i niech Dawidek jeszcze troche podrośnie i wiesz dobrze,że bedziesz miec cesarke bo pośladkowego porodu nikomu nie zycze.I Dianko gratuluje Ci takiego męża,jeszcze raz pozdrawiam i do usłyszenia.Całuski dla maluszka👄...Trzymaj sie dzielnie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Dianko, fantastycznie, ze wyniki w normie :) Czyli 7 wrzesnia bedziemy celbrowac pierwsze narodziny bobasa na topiku :D:D:D:D A za miesiac nastepne...na dwoch topikach Justynko ;) I Dianko, jestem pod wrazeniem twojego meza. Oboje macie cudowny dar przekazywania mysli na papier...wspaniale :) Bedziecie cudownymi rodzicami..z cudownym dzieckiem :D Paula, no to prawdziwy cud...taka malusia raczka , achh... Martyniu, bardzo sie ciesze :) Dziewczynki sa wspaniale :) I fajowo ze dobrze rosnie i jest zdrowa :) Jadirko, przeczucia mam dobre. Bardzo dobrze sie czuje. Owu byla w piatek na 99%, wiec teraz czekam sobie..i licze dni :) Karolciu, Tryniu i wogole wszystkie dziewczynki..dziekuje za wsparcie. Z wami jest mi razniej. I naprawde staram sie wierzyc, ze tym razem sie udalo i za 10 dni bede mogla napsiac dobre wiadomosci :) Kochane jestescie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Pozdrawiam was oczywiscie wszystkie. U mnie jak u mnie nic nowego. Bylam ostatnio u gina jakiegos pierwszego lepszego sobie znalazlam bo niestety dopadlo mnie zapalenie . I tak sobie z nim rozmawailam pytal sie czy sie staramy to mu mowie ze juz 2 lata i prawdopodobnie na jesieni ide na inseminacje a on sie pyta jakie badania mialam itp. Odradzil mi narazie inseminacji, powiedzial ze jak sie zdecyduje na dalsze leczenie to zebym do niego przyszla i on mnie skieruje do profesora z szaserów(jak ktos jest z wawy to wie o co chodzi) i powiedzial ze drugi krok to jest laparoskopia, dalsze badania meza, sprawdzenie dokladnie owulacji, trzeba rowniez sprawdzic czy mam dobry sluz. I prawdopodobnie te wszystkie lub czesc badan na nfz. I tak sie zastanawiam czy nie sprobowac wlasnie znow zaczac sie leczyc, dalsze badania itd. W sumie nie mam nic do stracenia a lekarz naprawde bardzo mily i widac ze sie przejal. Tak tylko chcialam wam napisac ze wkoncu jakis normalny ginek ktory sie zaintresowal (bo przeciez poszlam zupelnie innej sprawie do niego) i nie chce wyludzic kasy. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Paziuku - kochanie moje - na szaszerow maja super specjalistów od leczenia niepłodności - takze korzystaj z okazji ze masz dobry namiar i kontakt ... ja na razie trzymam sie swojego gina - śluz mi co miesiąc bada pod mikroskopem i ocenia jego jakosc - na razie mam rewelacyjne wyniki - szkoda tylko ze ta tarczyca taka podstepa mnie neka ale mam nadzieje ze mój endo odpowiednio sie tym zajmie ... Diani - wypoczywaj ile sie da - zobaczysz wszystko bedzie dobrze a malutki urodzi się bez problemu ! Surfi - trzymam kciukasy - żeby się udało :) jadirko dzieki za wiadomośc - zaraz zajrze do skrzynki ... buziole po czole dla wszystkich dziewczatek ! pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trini dziękuje wiesz jak ja się za wami stęskniłam nie masz pojęcia zwłaszcza za starymi dziewczynami z topiku nie obrażając nowych ale was za bardzo nie znam ale tak jak Trini, martynia, surficia, Diana, kukusia, Lenka, sysia, karolcia poprostu nie macie pojęcia, być może że w niedługim czasie znów do was wróce ale wiecie co i tak prawie codziennie tutaj zaglądam, podczytuje. Topic niedlugo będzie miał roczek a już tle kobietek w ciąży cieszę się i życze wszystkim dziewczyną szczęścia być może ja będę tą ostatnią która zaciąży ale to nic ważne zeby to nastąpilo. pozdrawiam i caluski dla każdej z was bez wyjątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trini jakbyś chciała to moge dać ci namiar na tego gina tak na przyszłość jabyś chciała ale mam nadzieje że nie będzie takiej potrzeby bo już nie dlugo będziesz w .... papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno jakby któraś chciala pregnyl jeden zastrzyk lub duphaston lub luteine to jestem chętna oddać w dobre ręce może ktoraś chce i jest z wawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Paziu :) Milo, ze sie odezwalas..i super ze znowu zaczniesz staranka ..bardziej intensywne ;) Zycze ci z calego serca powodzenia :) A moze tych lekow to ty nie oddawaj, bo ci sie przydadza :) I nie ma ze ktos bedzie ostatni..po prostu wszystkie bedziemy mamami, a jedne predzej ..drugie pozniej ;) Pozdrawiam. Trynicia 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :)) Ja już w pracy ;/ W sobote byłam z mężem na grillu rodzinnym. Pogadałam sobie spokojnie z bratem i siostrą męża. Bo oni jako jedyni z rodziny potrafią zrozumieć co ja przeżywam. Tyle się starali o swoją piękną Emilkę :) Powiem wam, że mnie uspokoili. Nie będę tak nerwowo podchodzić do starania się o dzidziusia (albo przynajmniej spróbuje ;) ). Póki co idę do gina na badania kontrolne. Niech sprawdzi czy ze mną wszystko ok. Jeśli się tak, to ostro bierzemy się do pracy :) Mam nadzieję, że takie pozytywne nastawienie u mnie zagościło na dłużej :)) Buziaczki Ps. I cieszę się, że u Dianki z wynikami wszytsko dobrze wyszło. Mimio, że nie miałam przyjemności jej jeszcze poznać :) POWODZENIA 07.09.2007 (a tak na marginesie ja jestem z 2.09 ;)) Tym bardziej mi miło :)) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane ... Martt - zobaczysz wszystko da się pojac - i na pewno taka rozmowa z bliskimi CI pomogła - nie wiem dlaczego inni CIę nie rozumieją - przecież Twój brat przechodzil to samo - powinni byc bardziej wyczuleni - ale sa ludzie i ludziska! ja podobnie jak Pazia staram się 2 lata - juz zdolalam sie przyzwyczaic i nauczyłam się byc bardziej cierpliwa - choć nieraz też ogarnia mnie jakies zwątpienie - co mam byc to bedzie w sumie mam 30 lat i mozna jeszcze powalczyć - bedę się starać by nie stracic wiary w to ze zostane mamusią ... mineły jednak te chwile kiedy plakalam z powodu @ - teraz pocieszam sie i mowie moze nastepnym razem - jak Bóg da ? bardzo mi pomagacie moje przyjaciółki - nie raz mialam ochote to wszystko rzucic - lecz dzięki wam dąze z uporem do celu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kolezanki w tej piękny poniedziałek, przynajmniej taki był zanim poszłam na badanie krwi :) No więc chciałam sobie jeszcze raz zbadać LH i FSH, bo na Boćku dziewczyny pisały, żeby zbadać w dwóch kolejnych cyklach i dopiero wtedy jest pełny obraz itp. No i mam 4 ślady wkłóć, wyglądam jak narkoman, pani nie mogła mi pobrać krwi, bo niby niskie ciśnienie miałam i krew wogóle nie leciała, ehh. Prawie że zemdlałam, choć nigdy przy pobieraniu mi się to nie zdarzyło. Teraz na lewej ręce gdzie udało jej się pobrać, robi mi sie wielki siniak i boli :( Martyniu - gratuluje córeczki, pewnie będzie taka piękna jak mamusia :) 👄 ale najważniejsze że zdrowa i ładnie rośnie. Paziu - no widzisz, poszłaś w innej sprawie, a tak to się ułożyło. Mam nadzieję, ze ruszysz znów z badaniem, no i wkońcu autorcę topiku musi sie udać 🌻🌻🌻 Surfitko - nie puszczam, trzymam 24 h/dobę 👄 Martt - witaj wśród nas :D Dianko, fajnie ze badania ok, no i z jednej strony super juz znać date urodzenia swojego dziecka :) napewno będzie wszystko dobrze, skoro masz taką wspaniałą lekarkę. Czekamy z niecierpliwością do piątku 7.09. Przynajmniej nie niedziela - jak ja, wszyscy mówli leniwe dziecko, no i coś w tym jest :) Jadira, Voltare - całuski dla was Paula - powtórzę się, ale ta córcia jest cudowna i ja tez chcę córeczkę, a mąż synka, to ja na bliźniaki się piszę. Trinity 👄 do waszego wyjazdu juz tak niedaleko, zazdroszczę, pojechałabym raz jeszcze do Egiptu, ale to juz ustalone ze za 4-5 lat znów nas tam zobaczą. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny ❤️ narazie zmykam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tabelka nr 1 Pazia/Warszawa...........26.............21.............. ...ok 17.09.07 Trinity /k.Łowicza.........30.............20................ok.01.09 .07 Lenka/Ostrołęka...........28.............12............. ......20.08.07 sysia111/k.Ostrowa wlkp.26.............37....................14.07.07 Surfitka/ Kraków...........27.............32....................09.09 .07 karolcia_26...................27 ...........16 ....................18.09.07 Eliza333/Kraków............30.............11............ .....ok.01.09.07 Marta 24/USA................24..............3....................30.08.07 voltare/k.Opola.............30.............63........... ......ok.10.09.07 Justyna24....................24.............24.......... .......ok.03.09.07 jadira/Kraków...............34..............10.......... . .....ok.22.09.07 Katia100/Gliwice............23..............8........... .......ok.16.08.07 Martika-2327/cz-wa.......23............................. .......26.08.07 Tabelka nr 2 zaciażone NICK/ Skąd...............Wiek........tydzień ciąży.........termin porodu Diana24/Olsztyn..........25............37............... .......07.09.2007 Justyna/Londyn...........26............31............... .......03.10.2007 Paula76/Olsztyn...........31............30.............. .......27.10.2007 anisik/Wrocław............28............21.............. .......22.12.2007 (lub 26.12.2007) Martynia/Legnica..........26............18.............. .......30.01.2008 akasia/ZielonaGóra........26.............5............. .........03.04.2008 kukusia .......................25.............6..................... .12.04.2008 destination25/białystok......25.........6............... ........17.04.2008

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trinity27 - to własnie ten brat (szwagier bardziej :)) ) ze mną ostatnio gadał :) I wiesz ogólnie cała rodzina nas wspiera i są kochani, ale do końca nikt nie jest w stanie zrozumieć co przeżywamy, jesli ktoś tego nie przeżył. Ja zanim zaczęłam się starać z mężem o dziecko. To też powtarzałam szwagrowi i szwgoerce, że będzie ok i ich pocieszałam. ALe dopiero teraz widzę co to oznacza pragnąć dzidziusia, a tu @. Drugi brat mojego męża niedługo będzie miał też córcię. I jak się dowiedziałam o tym, że jego żona jest w ciąży. To zamiast się ucieszyć, to się rozryczałam i wyłam pół dnia, dlaczego to nie ja. Potem miałam wyrzuty sumienia. Ale w sobotę jak rozmawiałam z Tomkiem i Martą, to mi powiedzieli żebym się nie przejmowała, że to normalna taka reakcja. Że oni podobnie teagowali. Jednak wiem, że to nie może być wytłumaczenie i nie moge pozwolić sobie na takie zachowanie, bo się wykończę. karolcia_26 - też witam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśne sie wzielam za mega pranie - wszystko juz powywieszane na balkoniku i podwórku na sznurkach i schnie a ze dzis jest wietrznie to pewnie szybko wyschnie ... do tego prasownaie - tak sie zaniedbałam ze upchałam do szafy 4 prania teraz stoje przy desce i prasuję :( ... umyje tez dzis jedno okno - jutro następne - tak jakoś wzieło mnie za porządki ... pozatym chce miec wszystko z grubsza przygotowane na wyjazd - ale pewnie jak beda jeszcze ciepłe dni - to się nie obedzie bez pranka i prasowanka ... Martt ... u mnie wszyscy wiedza w rodzine i bardzo nas wspieraja - teściowa i tesc pojechali na wycieczke do Fatimy i Lurt - maja się pomodlić za dzidziusia ... w sumie za nasze zdrowie - bysmy mogli go mieć ! kocham ich bardzo :) Martysiu - buziaki - pisz do nas cześciej ! Kukusiu, Dianeczko,akasiu , Justynko M. , Paulisiu, destination, gosiaczku ❤️ a pozostałym dziewczynkom 🌻 Surfitko - modle się by Twoje czekenie zostało CI wynagrodzone ... zmykam - na razie kochane ... Paziu mozesz mi przeslac na e-maila tel. do tego doktorka - bo jak mnie mój wkurzy to pewnie mi sie przyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolciu - wspołczuje takich żyl ! ja podobno mam super ale czasem bez siniakow się nie obedzie - jak pielegniarka nie ma daru to zawsze mam wylewy ... mam nadzieje ze może te wyniki bedziesz miec lepsze - trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trinity27 - ja nie mam takich cudnych teściów. Tzn. teściu jest super, ale mieszka daleko. A teściowa ... ech ... szkoda gadać. Ale moi rodzice jak się dowiedzieli, że zaczęliśmy się starać o dziecko, to w weekendy już rano nie dzwonią tylko czekają aż my się odezwiemy. Żeby nie przeszkadzać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, byłam już w szkole popytać co z moją pracą i wogóle; fajnie tak wrócić do miejsca gdzie już kiedys pracowałam :) oczywiscie skończyła mi sie ważność badań i musze porobić, co u nas w mieście schodzą na to 2 dni, ale cóż. Dobrze że co 2 lata się je robi. Mam 2 ogromne siniaki na 2 rękach, nie mogę ich wyprostować, tak boli, a jak dotknę to juz wogóle, ehh nie wyszło dziś to pobieranie krwi. Moi rodzice nie wiedzą o problemach, moze to czas aby w końcu się dowiedzieli, nie chcę ich zamartwiać i dlatego nie mówię. Ale ile można???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia_26 - ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem. Też nie mówię o wszystkim rodzicom. Ale myślę, że zrobisz dobrze jak im powiesz. Od razu nie musisz im mówić wszystkiego ;) Ale z drugiej strony, pewnie byś chciała w końcu im powiedzieć. buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Oj Karolciu, wspolczuje pobierajacej krew..jak mojemu mezowi kiedys pobierali krew, a potem kilka di pozniej byl ze mna w klinice to az jeden z ginekologow doskoczyl do niego i zbadal czy nie ma zakrzepow...czasami zdarzaja sie tacy lewi ludzie..i to nie ze twoje zyly. Kiedys slyszalam ze wazne jest aby po pobraniu mocno przycikac w tym miejscu to sie wylew nie zrobi. Gratuluje powrotu do szkoly :) Moi rodzice wiedza..no i co z tego? Nie sa zadnym wsparciem...Ech, szkoda na ten temat gadac. Na tate nie moge narzekac, moze jedynie tyle, ze za bardzo ustepuje mojej mamie :( No i wydaje mi sie ze oni wogole nie zdaja sobie sprawy z powagi sprawy..na pewno zle celujemy :( Po prostu jestesmy wygodni i nie chcemy, albo to przeciez nie mozliwe zeby miec tak nieregularne @. Takie ma teroie moja mama..albo ze sama na siebie sprowadzilam nieplodnosc bo bralam tabsy, to czego chce? I nie pomagaja tlumaczenia, ze cysty na jajnikach nie sa od tabsow, ale ze tak pewnie mam od okresu dojrzewania. Jednak nie zaluje, ze najblizsi wiedza o naszym problemie. Przynajmniej nie slyszymy juz glupich tekstow...A znajomi wiedza ze sie staramy i tyle...nikogo nie wtajemniczam w to co mi jest i dlaczego starania nam nie wychodza. z reszta oni tez maja najprawdopodoniej te same problemy....czasem mam wrazenie ze nieplodnosc to jakas plaga naszego pokolenia. Trzymajcie sie i do pogadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello babeczki. Trini ja widzę, że Ciebie cały czas nosi, nie możesz usiedzieć na miejscu. Powiem Tobie, że przed ciążą też tak miałam, a teraz moje \"lenistwo\" mnie przeraża, normalnie siebie nie poznaje, bo nic mi się nie chce. Surfi będziemy razem z Tobą odliczać dni no i niezmiennie trzymać kciuki. Martt, Twoja reakcja na wieść o kolejnej ciąży jest jak najbardziej normalna, bo człowiek uświadamia sobie, że nie może mieć w danej chwili tego co najbardziej pragnie. A tak w ogóle to ja mam wrażenie, że osoby z pokolenia naszych rodziców, że brak dziecka to jest w zasadzie choroba cywilizacyjna, bo kiedyś też się zdarzało, że pary nie miały dzieci, ale chyba nie w takim dużym stopniu jak teraz. Obecnie, żeby mieć dziecko to trzeba pomóc naturze, bo czasami się \"zaprze\" i w żadną stronę. Cieszę się, że Wam się podobało to co wysłałam, sorki jak się zrobiło przykro na serduszko ale to jest takie piękne, że nie mogłam się oprzeć. Mam nadzieję, że Diance ten jeden dzień w domu pomógł je i ją wzmocnił na duchu, tym bardziej, że jej gin wszystko już ustaliła. Ale mi wczoraj szczęka opadła, wiecie co sie mnie mój mąż zapytał: Kiedy robimy synka? a mi mało zęby nie powypadały z wrażania. No i się facet mi rozszalał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko, a jak będę miała zakrzepy to co??? Bo te siniaki wyglądają okropnie, i bardzo bolą :( mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Paula, to twój mąż myśli przyszłościowo. W sumie najlepsza różnica między dziećmi to 2-3 lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×