Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Karolcia no coś ty nic takiego nie będziesz miała, po prostu pielęgniarka nie potrafiła pobrać krwi. Ja miałam kilkanaście razy w ciągu tych paru miesięcy pobierana krew i tylko raz nie miałam siniaka. Zawsze mi pobierają z żyły tej najbardziej widocznej a raz trafiła sie pielęgniarka, która pobrała z żyły bocznej cieniutkiej i nie miałam ani śladu. One po prostu \"robią to hurtowo\", a ta była młodziutka po szkole. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ona już 2 razy mi pobierała i zawsze mnie szczypało wtedy, kiedyś trafiłam na inną, to nawet nie poczułam. No ale cóż, musiałam miec w tym dc więc nie mogłam wyjść i przyjść jak będzie ta fajna :) Z drugiej strony, to chyba jednak coś z ciśnieniem było nie tak, bo 6 razy mi już chyba pobierali w ciągu 2 miesiecy, a dziś pierwszy raz w życiu takie siniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia, Paula ma racje..nic takiego nie bedziesz miala. :) Spokojnie..mi tez czasem siniaki sie robia..a krew mam pobierana kilka razy w miesiacu. Paula, a co to bedzie jak znowu bedzie coreczka? ;) Powodzenia w kazdym razie..i tez chcialabym mala przerwe miedzy dziecmi - taka 2-3 lata. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolcia, czekam...w klinice kazali czekac deszcze 2 tyg. jak sie nie pojawi @ mam isc na bete, nie sadze zebym wytrzymala i na pewno zrobie test szybciej..ale jeszcze nie teraz ;) Dopiero 4 dzien po owulacji. Ale tak pewnie w polowie przyszlego tygodnia bede sprawdzac skutki naszych dzialan ;) I juz sie boje, ze sie znowu nie udalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No najwcześniej to chyba 10 dpo się sprawdza, no to obys wytrzymała jak najdłużej, i żeby rezultat był tylko jeden :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolciu...wstepnie planuje na 26 d.c. czyli 12 dpo. Ale zobacze jak sie bede czuc..bo jak beda objawy @ to juz wszystko bedzie wiadomo bez testu. :( 10 d.c to w sumie najwczesniej jak mozna ale i tak czesto sie myli test..a tak naprawde to powinno sie robic w dniu spodziweanej @ czyli u mnie w nastepna sobote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Laseczki sztarszaczki i nowe kolezanki :) Surficiu 3mam kciuki za ciebie i twoje starnaka mysl pozytywnie a napweno będzie dobrze. Ja jutro jadę do klinki i ciekawe co doktorek wymysli juz się boje jutro 25dc wiec może sprawdzi czy jajo pekło i siewchłoneło A na razie imperezujemy z miskiem i bujamy na motorkach bo jak przyjdzie jesień będzie zimno i koniecjazdy :( Mamuski ucałujcie brzuszki niech pociechy rosna -fajnie miec dziewczynkę -ale najfajniej miec dzieciątko :) Nawiązując do wcześniejszego wątku to moja rodzina nic nie wiec ze leczymy sie w klinice bo nie mam siły im, tłumaczyc a poco maja sie martwic Oj spadam bo ktos dzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolcia81
Witam wszystkich.Gratulacje dla tych dziewczyn, którym sie udało.Dawno nie owiedzalam tej strony, ale jak łapie doła to najlepiej jest sie wygadać.U mnie nadal nic, ciągle ta sama pustka i nadal się nie udajeLekarz twierdzi ze nie potrzeba narazie zadnych badań bo dopiero staramy się od 4 miesięcy.Czy ciąza obumarła z przed 2 lat moze miec na to wpływ?Prosze napiszcie jak ktoś wie.Ja już jestem na skraju załamania.Trzymam kciuki za wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Dzisiaj troszkę późno, ale to przez to, że byliśmy znowu na małej wycieczce - normalnie śpię na stojąca, ale jeszcze musiałam do Was zajrzeć:) oj chciałabym mieć taką werwę do roboty dzisiaj jak Tryni. Tymczasem urlop zbliża się nieuchronnie ku końcowi, a ja nie zrobiłam w chacie przez ten czas niczego szczególnego. Po prostu mam takiego mega-lenia, że aż wstyd się komukolwiek przyznawać. Nie robię nic, poza jakimś minimum koniecznym do przeżycia;) Ale okna pomyłam przed urlopem i dzisiaj nikt by mnie do czegoś podobnego nie zmusił:P Paula napisała, że u niej lenistwo jest \"skutkiem ubocznym\" ciąży;) a u mnie czego? Paulinko - 🌻 i 😘 dla dzidzi:) (Ale ten Twój mężuś się rozochocił - no, no! :P paziu - super, że tutaj do nas zajrzałaś - i dobrze, że w końcu udało Ci się trafić na prawdziwego lekarza. U nas o takich niezmiernie trudno. Może po takim odpoczynku od staranek - tymrazem Wasze leczenie szybcieej przyniesie jakieś rezultaty 🌻; karolcia - u nas oprócz lekarzy \"z powołaniem\" są jeszcze pielęgniarki \"z powołaniem\" - jeszcze z ani jednego (dosłownie) badania krwi z naszego laboratorium nie wróciłam bez siniaka na ręce - i te małpiszony zwalają wszystko na to, że u mnie wcale żył nie widać;) A właśnie że widać - przed laparoskopią w Opolu kłuli mnie chyba ze 3 razy i to po obu rękach - i żyły od razu znaleźli i siniaków nie było:) Martt nie przejmuj się tak bardzo początkowymi niepowodzeniami. Rozpoczniesz badanka to i nastrój się poprawi - zawsze wtedy każdorazowo pojawia się nowa nadzieja:) Nawet jak przychodzą chwilowe doły i żale, to i tak nie ma co odpuszczać - trzeba wierzyć że za którymś razem w końcu pojawi się niespodzianka;) 🌻 Dianko - za Ciebie cały czas trzymam kciuki - leżcie sobie z Dawidkiem spokojnie i \"rośnijcie\";) 🌻 i ❤️; Martyniu - pogłaskaj ode mnie córcię. To tak fajnie znać wcześniej płeć dzidzi - też bym chciała wiedzieć wcześniej 🌻 Surfitko - Ty się nam nie programuj i nie nastawiaj, że się nie udało. Zamiast się bać i stresować fasolka - pośpiewaj mu tam trochę, pogadaj z nim - niech się tam ślicznie zagnieżdża i rośnie sobie ładnie wzdłuż i wszerz i na wszystkie strony:) Elizko - trzymam kciuki za Twoje jajo - może nie musiało się wchłaniać?:) 🌻 margolcia - głowa do góry! Grunt to się nie poddawać i nie dołować! Nie wypowiem się na temat wpływu obumarłej ciąży na Wasze teraźniejsze problemy, bo po prostu się w tym nie orientuję, ale nie wolno Ci się tak czy inaczej załamywać! to dopiero początek Twoich staranek... i nie ma bata, żeby Ci się w końcu nie udało:) A jak Ci to pomoże, to zmień lekarza, innemu powiedz, że staracie się dłużej niż rok i wtedy powolutku ruszycie z konkretniejszymi badankami - 🌻 dla Ciebie:) martiko - hop, hop! 🌻 kukusiu - jak maleństwo? akasia? Coś się ten urlop przedłuża... Odezwij się:) Dla wszystkich niewymienionych dziewczynek po 🌻, 😘 i :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surfitko, własnie obejrzałam Notebook - piękny i wzruszajacy film. Nie byłabym sobą, abym w takiej sytuacji nie umoczyła całej poduszki łzami. Pięka ta miłość, tylko dziś już chyba takiej nie ma :( 😭 ja nie znalazłam, ale kto wie, może po latach sie okaze jaka była naprawdę, ojjj ide ryczec 😭 2 siniaki jeszcze większe, nie mogę ręki zginać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare..kiedy ja juz do mojej malinki mowie i spiewam wesole pioeseneczki ;) Niech zechce sobie rosnac w moim brzuszku ;) Karolciu, ja rzadko placze na filmach, ale ten naprawde mnie wzruszyl..taka trudna i piekna milosc :D Ogladalam Maybe Baby, ale w wersji angielskiej, a ze jest to angielski film to ten jezyk, brrr. Nie ze nie rozumiem, ale Amerykanie powiedzieli by to inaczej ;) I mnie denerwuje wrecz ten angielski akcent...a z tymi zastrzykami to byla akcja. No i ta jej wypowiedz...wtedy sie lezka zakrecila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Laseczki :) Dopiero wtorek a ja juz marze o wolnej niedzieli .Takie mam ostatnio spanie ze w sobote spałam 11godzin a to nie zdarzyło mi sie chyba od 2lat i w końcu sie wyspałam (tak myslałam ) za to z soboty na niedziele nie mogłam spac bo było nadrobione a kolejne nocki juz o 22 -iej byłam w łóżeczku :) Ale śpioch -Zawsze szkoda mi godzin na sen bo jak mówia szkoda dnia -ale nawet rodzinka stwierdziła ze chyba najwyższy czas troche poleniuchowac Karolciu ja często oddaje z miśkiem krew i żeby nie było siniaków to należy zaraz po pobraniu mocno docisnąc w miejscu nakłucia i wyprostowac rękę . Nie zginac a jesli ciągle krew leci to wyprostowana ręke należy wyciągnąc do góry i dociskac miejsce bo to możec byc spowodowane niska krzepliwością krwi .Troche mnie dziwi ze pobierali ci krew i kilka dziurek Ci robili jeśli krew spłabo cieknie to powinni dac Ci piłeczke do ręki zebys podpompowała troszke i krew leci Ja też mam słabo widoczne żyły i czesto pobieraja mi krew z zyłki którą napławde słabo widac ale zato dobre cisnienie jest - Pozdrowienia dla wszystkich Forumowiczek Miłego dnia Moje Kochane : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) karolcia, surfitka - ja też uwielbiam takie wzruszające filmy, ale wolę je oglądać jak K. nie ma w domu, bo to jest tak, że on i tak ich ze mną nie ogląda - najwyżej co kilkanaście/kilkadziesiąt scen, więc oczywiście nie ma najmniejszego pojęcia co do przebiegu akcji, a potem, jak siedzę i ryczę - patrzy na mnie jak na psychicznie chorą :D surfitko - 😘 i ♪♪♪♪♪♪ dla fasolka czy jak wolisz malinki;) - grunt, żeby się potwierdziło, że on tam sobie w brzusiu ładnie mieszka i rośnie:) Tak czytam, czytam to co Eliza pisze i od razu jestem \"chora\" :D Jak by mi ktoś kazał piłeczkami pompować to na bank bym uciekła! Już wolę, żeby mi kilka dziur robili i te siniaki. Sama nie wiem skąd to się u mnie bierze - jestem odporna na ból, nie przeszkadza mi samo pobieranie krwi - nigdy przy tym nie zamdlałam ani nic, nie przeszkadzają mi żadne badania, bezpośrednio po hsg i laparo też się świetnie czułam, chociaż mnie ostrzegano, że po laparo ponoć cała górna część tułowia może dawać nieźle w kość od wpompowanych gazów - wszystko to ok, ale ja normalnie nienawidzę 😡 -już o tym kiedyś wspominałam - całej tej \"otoczki\" poprzedzającej badania czy zabiegi. Przed laparo nie bałam się np samego wenflonu, bo to normalka do zabiegu, ale już to, że kazali mi właśnie \"pompować\" ręką, żeby się z nim wkłuć - przyprawiało mnie o zawrót głowy:D podobnie z badaniem krwi - niech sobie kłują nawet pół dnia jeśli trzeba, byle za dużo nie kombinowali z jakimiś opaskami uciskowymi albo piłeczkami:P Oczywiście w życiu się nikomu oprócz Was i mego K. do tego nie przyznałam :D, ale nie znoszę tego i już!;) To tak na dzień dobry:D Potem się jeszcze odezwę, a narazie kończę kawusię i będę pomału uciekać sprzed kompka - może jakieś pranko - bo z powodu byczenia się zaczynam mieć pomału wyrzuty sumienia ;) Aa - żeby nie było, że tak całkiem nic nie robię - to jeszcze może zrobię dzisiaj na obiadek knedle ze śliwkami - Tryni mi narobiła 3 dni temu smaka i tak to nade mną wisi;) a ponieważ nie wpadłyście mi pomóc w konsumpcji śliwek, a nikt już z mojego otoczenia nie może na nie patrzeć:P i na powidła też już ich za mało, więc chociaż może dobry obiadek z tego wyjdzie:) Buziaki i po 🌻 dla każdej z Was - miłego, słonecznego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello kobietki. No właśnie i teraz wyszło, że nie tylko ja mam leniuszka hi hi ;). Tylko, że Wy wcale nie musicie brać się za sprzątanie, a mnie mała pogania, bo trzeba posprzątać pokój, powynosić meble, poprać ciuchy, których mam jak dla całej grupy przedszkolnej tyle ich dostałam. Ale przynajmniej nie muszę na razie nic kupować. Z tego co widzę to mojego męża tez lenistwo opanowało. Zresztą go nie gonię za bardzo, bo ostatnio w pracy ma takie jazdy, że szkoda mi go jeszcze w domciu ganiać. Eliza spij ile chcesz przecież organizm czasami potrzebuje takiego długiego snu, i nie miej wcale wyrzutów sumienia. Voltare, a ja z kolei wolałabym pompować piłeczką niż, żeby mnie parę razy kłuli. Ale o wszystko zależy od osoby. Teraz Ty mi smaka na knedle ze śliwkami narobiłaś, do tego polane śmietanka i posypane cynamonem. Hmm marzenie, a ja mam dzisiaj makaron zapiekany z sosem bolońskim, warzywami i serem, a to zupełnie inny smak. No właśnie a gdzie sie podziały pozostałe dziewczynki Lenka, Sysia, Marta24, Justyna 24, Katia100, Martika2327, Justyna, Anisik, Martynia, Akasia, Kukusia, Destination25. W ogóle sie nie odzywają. Jak nie chcecie z nami gadać to chociaż do Nas. Surfitka, masz rację śpiewaj i rozmawiaj do swojej malinki. Będzie wiedziała że nigdzie indziej nie będzie jej lepiej jak u Ciebie ;) Buziaczki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Wróciłam juz z nad morza i jestem rozleniwiona na maxa - a tu od poniedziałku praca czeka a tak mi sie ie chce.Właśnie wstawiłam pranie i wypadałoby zrobić jakies porządki w domku ale nie mam siły sie za nie zabrać. Surfitko- trzymam mocno kciuki za to zebyś mogła za pare dni oznajmic nam wspaniałą nowinę,pewnie czas ci sie dłuzy niemiłosiernie. Karolciu - ja tez ostatnio mialam ogromniego siniaka po pobieraniu krwi,chyba ze 2 tygodnie sie utrzymywał,a moja siora mi pobierała więc wiem ze sie starala i kazdy mi powtarza ze nie widac u mnie zył,w szpitalu jak bylam to zyla mi pękła i do dzisiaj mam w tym miejscu przebarwienie. Wysle wam jakies fotki z nad morza i uciekam do roboty,papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was ahoj :) jestem juz wsrod zywych :) Paziulko fajnie ze odpoczelas troche od staranek, ale jesli teraz wracasz do planowania to nie mysl tak o tym, bo im czesciej myslisz dołujesz sie tym gorzej i psychka moze cie blokowac... Karolciu aj jak czytałam o tym pobieraniu krwi to az gesiej skorki dostalam, u mnie pobieraja krew chyba dobrze nigdy nie mam siniaków i raczej mało boli. Zawsze pobierala mi peilegniarka i jakos to było ostatnio jak byłam to wbijał mi sie w zyłe praktykant i musze powiedziec ze zrobił to duzo lepiej niz całe stado pielegniarek tylko dlaczego taka gruba igł a :( mARTT witaj na forum :) nie ma sie co załamywac widzisz niektire z nas staraja sie jzu bardzo długo i tez nie wychodzi ale mamy caly czas nadzieje leczymy sie i z kazdym miesiacem jestesmy o krok blizej :) Dianka, ciekawe co u niej.... Surfitka a jak tam twoja owulka?? nie było mnie wiec przegapiła widze pare rzeczy??> jajo pękło?? i jak po ten inseminacji?? opowiedz cvosw?? Trzymam za ciebie kciukasy i wiesz, mam przeczucie ze bedzie ok :) Elizko a co z twoim jajem?? nie moge doczytac cos nie tak?? Margolcia czy ty mialas obumarła ciaze? nie załamuj sie , ja tez to przezyłam i w sumie powoli udaje mi sie o tym zapomniec, choc bywa tak ze wspomnienia mnie czasem zjadają... Kukusia jak sie czujesz?? Akasia?? co ona sie tak długo nie odzywa?? Voltare, jak po urlopie?? odpoczelas?? ah teraz nie chce sie do pracy wracac prawda?? Paula, a co ty tyle pracy sobie wymyslilas?? nie przemeczaj sie za bardzo.... Kseńska, widze ze ty tez juz po urlopie?? ah wam to dobrze... Pozdrowienia dla dziewczynek ktore niechcąco pominalem dla was ❤️ 🌼 ja dzis dotarłam do pracy. Lewa nerka mnie nadal boli, biore antybiotyki, robiłam badania i dzis mam wlasnie w reku wyniki ale nic z nich nie rozumiem. wyszedł mi chyba jakis bakcyl i chyba z tad tez te stany zapalne pecherza. dowiem sie dzis u lekarza co jak... Od soboty zauwazylam ze dziecki temu ze biore Bromocorn i mam nizsza prolaktyne to widac rezulataty, w w niedziele mialam ładny płodny sluz. Nie wiem czy była owu ale widac ze powoli wszystko idzie ku dobremu. Ja tez wpracy jestem tylko do piatku i koniec mojej kariery :) i bardzo sie ciesze. do tego szf jeszcze dzis mnie poprosił czy moge zostac jeszcze 2 tygodnie a ja mam zarezerwowane wakacje od 2 wrzesnia i juz opłacone wiec co ja mam teraz zrobic?? a na nowym mieszkanku wspaniale. Nareszcie troche spokoju. Rodzice i tesciowe byli na obiedzie w niedziele, pochwalili pojedli i pojechali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie słonka ... własnie myje okna - pogoda dziś troszke lepsza od wczorajszej - przynajmniej tak nie wieje ... byłam dzis rano na zakupach - kupic troche kosmetyków na wyjazd - masakra wszystko takie drogie - poszlam do Rossmana i kupiłam wszystko co było w promocji / oczywiscie to co bylo mi potrzebne / szampon, zel pod prysznic , mydełko w plynie paste do zebów i kosmetyki do opalania - wydałam na wstepie przeszło 50 zł. po wypłacie musze jeszcze raz sie przejść - bo jeszcze pare rzeczy mi zostało do kupienia ... kupiłam emulsje do opalania z faktorem 8 i 15 mam nadzieję ze mi takie filtry wystarczą ... ciekawe jak ja to wszystko upchne do walizy - bo tych kosmetyków i rzeczy higienicznych bedzie sporo ... Martiko - witaj wsród żywych juz zaczełam się niepokoić ze nas opusciłaś ... to dobrze ze powoli wracasz do zdrowia - zobaczysz bedzie dobrze - jezeli plodny sluzik wrocił to znaczy ze prolaktyna się ładnie obniza i możeliwe ze owulka też sie pojawi niedługo - moze już jest ? co do tego ze szef CIe prosil to mozesz mu powiedziec ze wyjezdzacie i bardzo ci przykro ale nie możesz bo macie opłacone wczasy ... przeciez i tak poszłaś mu na reke i byłaś kiedy CIe o to poprosił - do tego miło byc do konca sierpnia także - więcej juz niech nie przegina ... fajnie ze mieszkacie sobie razem - pewnie wreszcie czujecie ze zyjecie ... karolciu - współczuje sniaczków - kup sobie w aptece masc nagietkową albo z areniki - pomaga na wylewy podskórne i inne sprawy jak użądenia i prolbemy ze skórą ... Surficiu - nadal wierze ze bebjoszek bedzie - na razie nie mam przeczucia - ale wcześniej było i to wyrazne takze obstawiam - na nastepną ciężarówkę ! Elizo - super - na motorkach tak pedzic przed siebie u mnie w miescie tez powiększa się gorno maniakow motorów - a że mieszkam niedaleko obwodnicy - to słychac jak dają w rurę :) zmykam do roboty - bo drugie okno czeka ... całusy dla ciężarówek i pozdrowionka dla wszystkich starających sie pa pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :)) Wpadłam na chwileczkę chociaż żeby wam się czymś pochwalić :) Mój mąż kupi mi na urodziny zwierzaczka :) Mogłam sobie wybrać. Niestety ze względów czasowych piesek póki co odpada (a marzy nam się Labradorek). To mogłam wybrać między króliczkiem a świnką morską. A że króliczka już w rodzinie mamy, to poprosiłam o świnkę morską :)) Dzisiaj jedziemy ją kupić :)) Nie mogę się doczekać. Będzie mieć na imię Bianka. Cieszę się jak dziecko :) Wieczorem jeszcze raz do was zajrzę i dokładniej poczytam co wcześniej popisałyście. Póki co w pracy jestem i mam zapiernicz. Więc do zobaczyska wieczorkiem. Papa Ps. voltare - dzięki za pociechę :* Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martt - ja na pocieche kupiłam sobie chomisia - prawie rok temu - strasznie kocham mojago łobuza - ma na imie Cykorek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh powiedziałam wlasnie szefowi ze dzwoniłam do meza i mamy juz oplacone te wakacje wiec nie moge zostac dłuzej i w piatek odchodze. Eh a to wina tego kolesia cvo miał byc na moje miejsce,zwalnia sie z pracy i przychodzi do nas i tam mu takie warunki postaweili ze miesiac ma pracowac jeszcze. To głupie bo ja bym sie tak nie poswiecala dla firmy z ktorej sie zwalniam tylko szybciutko szla do nowej a on jeszcze był na 1/2 etatu no ale jego sprawas. a ty musza dac sobie jakos rade. Apropo zwierzaczka to ja po wakacjach jak wrucimy bede miała kotecka, narazie jest malutki i jeszze sam nie je ale jak wroce juz bedzoe gotowy do adopcji. Opowiem wam cos głupiego. Wczoraj dzwonilam do mojej mamy a ona opiekuje sie moja kotką Titunią i jak ona zobaczyła ze mam rozmawia przez tel to wskoczyla jje prawie na glowe, tak jakby wiedziala ze to ja dzwonie bo nigdy sie tak nie zachowywała a jak mam jej do uszka przylozyła slychawke i ja cos powiedzialam to zaczela tak tragicznie miałczec az mi sie jej zal zrobiło. mama sie smiala ze bardzo za mna teskni i mnie szuka. wzielabym ja ze soba ale ona nie zna miasta nauczona jest zyc na wolnosci wiec bym jej tylko krzywde zrobiła ale ma teraz male kotki wiec sobie jednego wezne :0 eh wiem ze to głupie ale nie widzialam nigdy zwierzaka zeby tak tesknił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marticzko - zwierzaki tęsknią. Teraz to wiem. Nasz rudzielec jest do nas bardzo przywiązany. Do obojga, ale do K. bardziej (może dlatego, że to suczka). Jak wyjdzie gdziekolwiek sam bez niej (do pracy, do sklepu, gdziekolwiek...) potrafi ona stać godzinami przy oknie i się w nie wpatrywać. I popiskuje bez przerwy. Żal mi jej wówczas niesamowicie, ale nie jestem jej w stanie uspokoić (ale jak wyjdziemy oboje, to kładzie się do koszyka i śpi) Nie rusza się sprzed okna na krok. A jak usłyszy, że on wraca, albo wyczai samochód to lata galopem między oknem i drzwiami i nie może się doczekać. I ufa mu niesamowicie. Kiedyś poszła z nim do lasu i łapka wpadła jej w resztki żelaznych prętów - które ktoś tam zostawił. K. chodził i darł się po lesie jak wariat, bo nie wiedział co się znią stało. Szukał jej chyba ze 2 godziny, a ta siedziała i nawet nie szczeknęła. Czekała jakby wiedziała, że po nią przyjdzie. Aż mnie ciarki przeszły jak tak sobie pomyślałam, że jakby jej nie znalazł siedziała by tam biedulka sama głodna, zmarznięta i przestraszona :( A co mojego urlopu :P to jeszcze nie koniec laby;) jeszcze całe 5 i pół dnia;) Martt - jak zwierzaczek? Dokonaliście już zakupu? Ja ostatnio oglądałam w sklepie zoolog. świnki morskie i całą bandę rozbrykanych chomiczków - ech ja to bym zrobiła z domu najchętniej zwierzyniec!:D Wszystko co żywe to mi się podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Kurcze a ja nie lubię takich sierściuchów, boje sie chomików, świnek, króliczków; prawie wszystkiego. Oglądać mogę, ale wziac na ręce, za żadne skarby. M mi już nawija że znów chciałby chomiki, koszatniczkę lub fretkę, ale ja nie chcę. Zgadzam się na psa, ale to jak będziemy mieszkać w domku, a nie w bloku; ale psów też sie boję i kotów, strachulec ze mnie. A ostatnio w autobusie chłopak wióźł węża, otworzył akwarium i dał go sobie na szyję, dobrze że daleko siedziałam :) Kseniu, piękne fotki. Wspaniałe to nasze morze. A ja pokazuje wszystkim moje osiniaczone ręce i mówię, ze jestem ofiarą przemocy domowej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam psiaka i też mówie na niego rudzielec jak koleżanka Voltare wysyłałam wam chyba jego zdjecie,jest kochany tylko czasem jak pósci sie go ze smyczy to zagnac go potem do domu to nielada wyzwanie.Chomika mielismy ale muj Michał był uczulony na jego odchody i co dwa tygodnie przechodził zapalenie oskrzeli i tak było przez 3 -y razy,az p.dr. wpadła że może to alergia i chomiczek wylądował u znajomych. Ja ostatnio mało pisze , ale cały czas czytam co piszecie i trzymam za Was kciuki,by sie wszystkim udało i był duży huk jak będziecie spadac do dolnej tabelki.Za przyszłe mamy i ich maluszki też trzymam kciukasy🌻 Mam podły nastrój i niechce by sie wam udzielił, wiec nie zawracam wam głowy. ps.Voltarko-wysyłam obiecane zdjęcie pierscionka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja kocham zwierzeta...wszystkie oprocz kotow chyba...no na weza czy jaszczura tez bym sie nie skusila..a tak naprawde uwielbiam rybki :) Jako dziecko zawsze mialam akwarium i teraz obiecuje sobie takie, duuze, ozdobne w moim domku dla kochanych dzieci zalozyc ;) No i obowiazkowo psiak :) Najprawdopodobniej zolty bokserek... Bylam dzis w sadzie jako sedzia ;) na szczescie mam sprawe odbebniona na 8 lat :p Po za tym czuje sie dobrze, dalej spiewam mojemu szczesciu, zeby sobie spokojnie chcialo rosnac :D Pozdrawiam was wszystkie. Jadirko..ja tez sie dopominalam zdjecia pierscionka....a skrzynka pusta :( Martika, owulka byla, inseminacja tez i tylko czekanie zostalo :) Tryniu...ja tez nie mam przeczucia..poza tym nie chce intuicji mylic z marzeniami wiec sie nie lcze. Wiem tylko, ze wszystkie sie doczekamy bycia mama. Wczoraj ogladalam ostatni odcinek \"Przyjaciol\", nie wiem czy pamietacie ten serial..ale az mi swieczki w oczach stanely jak Monika i Chandler przyniesli swoje blizniaki, tacy szczesliwi....:) I wiem na bank, ze kazda z nas bedzie mama..i to wspaniala !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Zwierzaczek jest rewelacyjny. Bianka jest piękna. Oszaleliśmy na jej punkcie :) I ona na naszym chyba juz powoli też ( przekupilismy ją marchewką ;) ). Na początku była przestraszona, ale już się dziewczyna rozluźniła :) Surfiitka, współczuję Ci sytuacji z rodzicami. Najgorzej jest jak nie można komuś wytłumaczyć, że nie ma racji. Najlepiej to jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać co mówią. Wiem, że to nie jest łatwe. Ale zawsze w myślach można wtedy myśkeć o czymś innym ;) Kochanie i teraz musisz mieć dużo spokoju i mniej nerwów. Spokojnie czekaj na to co przyniesie los. I musisz być dobrej myśli. Ja z mężem trzymamy za Ciebie kciuki :) Karolcia bardzo mi przykro, ze podczas badań trafiłaś na jakąś konowałkę. Ja mam z badaniami podobnie. Żyły mam bardzo głęboko osadzone i żeby się w nie wbić potrzeba nie lada wprawy. A niestety Panie pielegnujące zazwyczaj jej nie mają. Buuuu. Mogę pocieszyc, że siniaczki szybko zejdą :) Aha kochana moja Bianka nie jest zadnym sierściuchem :P Hehe Ja też się bałam różnych stworzeń, ale z czasem mi przeszło ;) martika-2327 - również Cię witam :)))) i muszę stwierdzić, że masz fajnego kotka :)) Voltare - zazdroszczę Ci urlopu :))) Też bym znowu chciała poodpoczywać :)) jadira - GŁOWA DO GÓRY !!! Zmykam kochane spać, bo mój mąż wojuje z Bianką w pokoju i jeszcze sobie mnie w odstawkę weźmie jak tylko Bianka nauczy się gotować ;))) Papatki i do juterka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matt-dziekuje za miłe słowo,i pilnuj Bianki by nie zawładneła sercem twojego męża... Voltare-dzieki za fotki fajne te nasze rudzielce,czy ty jesteś moja imienniczką???? Surficiu-obiecuje wysle ci jutro zdjecie pierscionka,i śpiewj swojej fasoleczce niech sie zagniezdzi mocno i rosnie szybciutko i daje znaki o sobie:)a jeszcze jedno jak bedziesz zdecydowana na akwarium dostaniesz ode mnie rybki ,wiecie moje rybki rozmnazaja sie jak oszalałe co równy miesiąc mam 10 nowych ,a wczoraj urodziło sie aż 16 sztuk.Smieje sie ,że niebede im swiatła gasic bo strasznie wtedy warjuja świntuszki...hi hi Karolcia-może warto obłożyć ta twoją biedna reke tymi specyfikami co Tryni ci radzila szybciej zejdzie i nie będzie dokuczać ból. Wszystkim zycze spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martt - nie chciałam urazić Bianki stwierdzeniem - sierściuch :) może przesadziłam, ale boje się wszystkich zwierząt; moze też powinnam sobie akwarium założyć :P Dziewczynki, piękne macie psy, ale jak pisałam podobają mi się jak patrze z daleka lub na zdjęciach, ale jakby stały koło mnie, to byłabym jak sparaliżowana, nie ruszyłabym się na krok, bojac się że do mnie doskoczą; niewiem już tak mam, całe życie się boję, może dlatego że nie miałam wogóle pieska lub kotka od małego. Moje ręce wyglądają coraz gorzej - czyt. kolory siniaków się powoli zmieniają, ale na szczęście nie boli już tak bardzo. Martiko, kuruj się, bo urlop tuż tuż, nie waż się godzić na dodatkowe tygodnie. O Akasię to już sie zaczynam poważnie martwić :( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×