Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Jateż mam takie odczucia jak ty Jadiro. Nawet miałam kiedyś napisać , że ciężko jest dołażcyć do Waszego grona , ponieważ pisząc tu już chyba z 4 miesiące a nadal czasami mam wrażenia jak bym była tu nowa i nikogo nie obchodziło co się u mnie / ze mną dzieje. Przykład - nie pisałam chyba z 2 - 3 tygodnie , wpadłąm się przywitać i zero reakcji :-( :-( . No ale cóż , nie moża nikgo zmusić do zainteresowania swoją osobą !!!! Jak widać tylko Surfitka miała naraze odwagę napisać co myśli i co ją tu denerwuję - mam nadzieję , że inne dziewczyny pujdą w jej ślad. Surfitko - wiem , że udzielasz się na innych topikach , nie wiem czemy Cię wymieniłąm , bardziej chodziło mi o Voltare i Martikę bo mam wrażenie , że tak nagle się przeniosły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i jeszcze odpowiedz, tak staramy sie o dziecko ale wiem ze narazie nie mam szans, mam cykle bezowulacyjne przez ta głupia prolaktyne wiec w sumie nie mysle o straaniech ale dzis 15 dc wiec chcialabym sie postarc ale szczeze maz troche zawiedziony bo sie zle czuje i zasypiam w minute, nie moge jesc a co dopiero sex.... jejku tylko mnie dobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zapytałam , bo niektórzy twierdzą , że po poronieniu powinno się odczekać kilka miesięcy - mam nadzieję , że się nie gniewsz za to pytanie !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, ja myślę że tutaj jest nas tyle, i tyle spraw poruszamy, że niekiedy nie sposób skomentować wszystkich spraw; ja staram się być na bieżąco, ale jak ktoś jest cały dzień zajęty, wpada by o czymś napisać, pochwalić sie lub pożalić; to niekoniecznie wie wszystko o wszystkich. A same powiedzcie że niekiedy takie pierdoły tu poruszamy, że za dzień robi sie 2-3 strony. To ja sie nie dziwię, ze jak o czymś napiszę, to częsć osób odpisze a inne nie, zaraz juz jest inna sprawa i kto sie pojawia komentuje te następne. Nie obrażajcie się dziewczynki na siebie i na mnie :) Surfitko wiedziałam że dasz radę z zastrzykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolciu-ja nie zamierzam sie na nikogo obrażać,a tym bardziej kogoś urazic,ale własnie chodzio to ,ze piszecie czasem o pierdolkach i któras dziewczyna napisze coś nie na temat to jej poprostu niema powietrze.A to naprawde jest przykre.Nieobrazcie sie ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to rozumiem, że niekiedy moja wypowiedź lub bardziej może prośba, pytanie, zostanie przemilczane. Ale jak juz napisałam, samej też zdarza mi sie cos pominąć, i wtedy zadaje pytanie raz jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaję , że wcalę nas tu nie ma tak dużo - więc chyba zgodzę się z stwierdzeniem Martiki , że niestety porobiłys się tutaj grupki !!!! Jadiro , Martiko - czy na innych topikach jest inaczej ??? Tak pytam czysto teoretycznie :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny..widze, ze jakies nieporozumienia ..dajcie spokoj :) Topik jest do poruszania wielu spraw i nie da sie wszystkiego skomentowac. A najgorzej juz jest jak jest sie zle odebranym...moim zamierzeniem bylo zwrocenie uwagi na pewne sprawy a nie obrazanie nikogo. Widac, nie zostalam dobrze zrozumiana i niektore dziewczyny sie obrazily po prostu...A ja nie chcialam nikogo obrazac, tylko zwrocic uwage na pewne sprawy. A co sie tyczy odpowiadania...widzicie, ja jestem tu juz bardzo dlugo i tez wielokrotnie moje sprawy sa pomiajne milczeniem. I mysle, ze kazda z nas moze powiedziec to samo..ze ktos na cos nie odpowiedzial. :) To jest temat rzeka, wiec nie ma co go drazyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak jest na wszystkich topicach ale na wielu wypowiedz kieruje sie po kolei do kazdej chocby jedno zdanie a to mile, najgorzej jak sie pisze a tu pare dni nie ma odzwe, jedne i te same osoby pisza do siebie a zapominaja o innych. Mysle ze pora to zmienic bo szkodaby było takiego fajnego topicu i tyle juz spedzonego razem czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaje sobie sprawe ze jedne dziewczyny lubia sie bardziej drugie mniej i własnie robią sie grupy które rozmawiaja tylko miedzy soba.Podpisuje sie pod tym co Martika napisała.Chodzi o troche wiecej zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
surfitka ma racje:) nie ma co sie obrazac:) ja pisze chyba na 4 topikach, pisalam na 1 dziecko tak i byla dlugo cisza i zalozylam \"staraczkowy\" ale mimo wszystko pisze i tu i tam i chyba to nic zlego:) czlowiek nie zawsze ma z kim od serca pogadac, poza tym co kilka glow to nie jedna:) zawsze jakas rada sie przyda, co do tych grupek fakt jedne dziewczyny sa blizsze innym itd...i ja nie raz zostalam tutaj pominieta - wg moich odczuc ale nie obrazam sie bo moze moja osoba nie jest wam tak bliska sercu jak inne:) sama tez raz spytam o ta raz o tamta:) ciezko o wszystkie naraz, jak mam jakies info to sie podziele czy dorzuce komentarz:) i nie mysle o topiku \"staraczkowym\" jako moim, bo kafe i forum nie moje;) kazda moze przyjsc i wyjsc wedle zyczenia, czasem sie czlowiek czuje dobrze tu czasem tam...przeciez chodzi o to samo o wsparcie! i mam nadzieje ze czasem jestem w stanie pomoc:) a teraz pozwolcie ze zapytam czy byly jakies wieci od destini i jej 6jajeczek bo chyba przegapilam... poza tym sysia i lenka dlllugasno nie daja znac. pozdrawiam wszystkie bez wyjatku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśle , że najlepiej wyjaśnić tą sprawę raz na zawsze , bo wcześniej , czy pójźniej i tak ona powróci !!!!! Martiko - masz rację , nawet kilka słów a człowiek odrazu czuję się lepiej - nikt nie lubi być pominiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec dziewczyny mamy wspolne problemy wiec wspierajmy sie i nie robmy przykrosci innym umawiamy sie zeby nikogo nie pomijac. a tak wogole Akasia sie odzywala??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysia ostatnio pisała, ze niestety nadal nie jest w ciaży a Destiny z tego co pamiętam pisała że na usg widać było 1 pęcherzyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tak jest milo jak sie pamieta:) karolcia_26 zapytala tylko czy to moje ur czy meza byly:) byly moje jak napisalam poznej, a zyczonka zebralam na topiku \"staraczkowym\" i jest ok, voltare, martika, surfi🌻 czytam was na bierzaco babolki, nie ma co sie na siebie gniewac:) teraz dlugo pisalyscie o badaniach ja nie mam o nich pojecia wiec odsylalam do surfi i malolepszej:) trini tez czasem wpada na slowko na staraczkowy, napisze milutka rzecz i dalej z wami gada:) i jest ok:) mam nadzieje ze wszystko sie ulozy:) ps gdzie ten dianki maz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki karolcia 🖐️ przegapilam o destini czyli szescioraczkow nie bedzie:D zartuje najwazniejsze zeby dzidzia byla i to choc jedna i zdrowa:) spadam na herbatke, 3majcie sie:) marta 24 ta pogoda i mnie dobija nie wiem co sie stalo tego lata:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie mąż u Dianki siedzi, żeby jej się nie nudziło, myślę że dziś już nam coś napisze :) justynko, dużo buziaków 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolciu, a ja mysle, ze jesli maz Dianki ma cokolwiek wspolnego z moim, to napisze nam jak juz Dianka bedzie tulic Dawidka w ramionach ;) Bo po co sie rozdrabniac i stale pisac o tym samym... - to bylyby slowa mojego meza :) Ja wierze, ze u niej wszystko dobrze i Dawidzio rosnie w brzusiu i czeka na swoj wielki dzien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Wam! Surfitko - przede wszystkim Tobie gratuluję odwagi i tego zastrzyku. Ja jakbym musiała, to chyba bym go robiła z zamkniętymi oczami. A może i nie... W każdym razie teraz trzymam kciuki za pozytywne efekty inseminacji (qrcze, u mnie jak już do tego dojdzie, to chyba będę po ścianach chodzić z niecierpliwości - i to od dnia inseminacji przez calutkie 6 dni do testu, bo do terminu @ nie wytrzymam na pewno;) martiko - ja kiedyś dawno myślałam, aby popracować jako wolontariuszka w okolicznym domu dziecka, ale właśnie z powodów, o których wspomniały dziewczyny - nie dałabym rady. Ryczałabym po nocach, że nie mogę pomóc tym wszystkim dzieciaczkom naraz. Rób słonko te wszystkie badania - może to nie być nic poważnego, np. nieodpowiedni zestaw leków, może wystarczy, że któryś odstawisz, albo wymienisz na inny i będzie ok. justynko24 - ja się nigdzie nie przeniosłam:) Jestem Wam nadzwyczaj wierna:) Ale po prostu teraz mam urlopik, nieco więcej czasu i nieco więcej mogę go poświęcić na szperanie po necie. Topik JustynkiM podczytuję sobie od dłuższego czasu, tak jak tamte dziewczyny nasz (pozdrowionka;) ) i czasem jest tak, że i tam mam coś do powiedzenia;) Zresztą na innych topikach też czasem nie mogę się powstrzymać:P I na innych forach również. Po to są te wszystkie fora, aby móc podzielić się tym co nas boli, co cieszy i przy okazji dowiedzieć się czegoś, co być może nam się w życiu przyda. A u nas poza wymianą informacji jest jeszcze coś więcej, bo wydaje mi się, że w podbramkowych sytuacjach możemy na siebie jako tako liczyć i w jakimś stopniu nawzajem wspierać. A że nie zawsze otrzymujemy odpowiedź na swoje wpisy - no cóż - czasem w danej chwili na topie są sprawy wyższej rangi, czasem jest to po prostu przeoczenie. Ale, że miło jest być zauważonym to fakt. Mam nadzieję tylko, że nie zaważy to wszystko na żywotności naszego topiku, bo była by wielka szkoda. A wracając do udzielania się mojego czy innych dziewczyn na innych topikach - niedługo wznawiamy z miśkiem leczenie. Jestem na etapie wyboru nowego gina, powiedzmy że już podjęłam decyzję, nie chciałabym aby znowu była błędna, gdyż mając 30 lat nie mogę sobie pozwolić, aby zaś kolejnych kilka poświęcić na zabawę w ciuciubabkę z jakimś konowałem, który minął się z powołaniem. Dzięki Wam powiedzmy zweryfikowałam swoją wiedzę na temat leczenia niepłodności, jakoś to sobie poukładałam, ale chcę też poznać opinie w tej kwestii innych dziewczyn, które borykają się z podobnymi problemami oraz sposoby jak sobie z tymi problemami radzić. Tak, że to nie jest \"przeniesienie\" tylko powiedzmy \"poszerzanie horyzontów\" ;) zaraz wracam, bo psina domaga się wyprowadzenia "na trawkę"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taraz to chyba mnie ktoś źle zrozumiał - ja ani nikt nie ma pretensji do kogokolwiek ,że udziela sie na innych topikach - przecież to normalne !!!!! Tak tylko zapytałam , bo ktoś ( chyba Karolcia ) poruszyła wcześniej tan tamat !!!. Ja też chętnie podczytuję inne topiki , nie udzialam sie z racji tego , że nie bardzo mam czas i nie zawsze mam dostęp do internetu. Mam nadzieję , że jak juz sobie wszystko wyjaśniłyśmy to teraz bedzie ok !!! i wszyscy będą zadowoleni !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też wiem że inne dziewczynki piszą na innych topikach, ja narazie podczytuję zapytałam Martiki, bo przestała u nas pisać a widziałam ze na innym zaczęła? i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już jestem (moja piesia to jest taka, że nigdy nie wraca grzecznie przy nodze tzn. przy mojej, bo K. słucha nadzwyczaj pilnie - albo nie sposób jest zabrać z podwórka, albo zrobi co trzeba i przez płot skacze nie czekając na otwarcie furtki, byle szybciej do domu:D teraz miała miejsce ta druga sytuacja) justynka24 - :) nie odebrałam tego jako pretensji:) też mam nadzieję, że wszystko wróci tutaj u nas do normy i nadal będziemy mogły tutaj wpadać i pogadać na każdy temat - od codziennych \"pierdół\" po sprawy \"życia i śmierci\" ;) a w ogóle to super, że nadal masz dostęp do netu:) A propos Dianki męża - jak go będziemy tak naciskać, to się nam facet speszy i już w ogóle nic nie napisze:P Ciekawe czy chociaż podczytuje i przekazuje Diance nasze \"wypociny\";) Mój by na pewno nie czytał - wydrukowałby, walnął w torbę i pewnie musiałabym jeszcze mu sama przypomnieć, żeby mi to przyniósł:P A sam to pewnie by sobie przypomniał, na dzień przed moim wyjściem ze szpitala:P Destiny - gdzie Ty? Co nas tak w niepewności trzymasz?! Może jakieś bardziej szczegółowe wiadomości? 🌻 - na zachętę;) jadirko - 🌻 - coś mi się przypomniało...:P Ktoś nam obiecywał tutaj foteczki pierścionka - i co?;) Znalazłaś już coś dla siebie?:) JustynkaM 🌻 kukusiu - wszystko w porządku? odzywaj się do nas:) 🌻 i 😘 dla pozostałych dziewczyn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff ... widze ze chwilke mnie nie bylo a juz jakies niejasności sie pojawiły i kolejny mały problem ... ja tam piszę co mysle i niekiedy jak mam ochote wstapic na inny topik i cos napisac to się nie krepuje ale nikogo nie zdradzam i nie zapominam - czasem wszystkiego człowiek nie jest w stanie ogarnać - tyle pytań i stronek do czytania a niekiedy jakiś problem w domku i pewne rzeczy się pomija - nie gniewajmy się na siebie kochane - bo to bez sensu - ja do nikogo nie mam zalu ze czasem moje pytania się pomija - widocznie tak musi byc ! zreszta kazda z nas jest inna - jedna pisze cale poematy , druga kilka zdań ... starajmy się zaakceptować ten stan rzeczy ... ja tez ze wzgledu ze mam wiele czasu i staly dostep do kompka - czasem pisze tu i tam ale ostatnio tylko u nas! Justynko 24 - faktycznie jezeli chodzi o taki kompleks badań to może faktycznie nie jest drogo - może odżałujcie te 160 zl i zobaczycie czy wszystko gra ... Martko - tak mi przykro malutka ze dopadaja Cię inne dolegliwości - ale pamietaj co CIe nie zabije to CIe wzmocni - może teraz nadszed czas bys pomysla o swoim zdrowiu i przed ciazą wszystko doprowadziła do ładu ? wykorzystaj czas i przysługujący ci urlop - porob wszystkie badania - co do pecherza - dobrze jest zapobiegawczo - codziennie brać urosept - mi pomaga ! chyba ze Ciebie dolega cos powazniejszego ? Martiko podziwiam CIe ze podjelas taką decyzje o zostaniu wolontariuszka - ja tez bym chciała i to bardzo - nie mam jednak mozliwości - może to byłby złoty srodek - miłosc do dzieci - by mnie podnosła na duchu - chyba bym była wtedy szczesliwa - chciaz pewnie serducho by mi sie krajało na mysl o sierotach - ale bym je kochala za wszystkie mamy razem wziete ! karolciu ja jade do endo 29.08 - oczywiście dam Wam znac co powiedzial ... mój gin mówi ze moje przeciwciala trzeba stanowczo obniżyc - bo pewnie w tkwi przyczyna nie zachodzenia w ciaze ... podobno troszke to trwa - ale co mi tam tyle czasu czekałam to i teraz musze wszystko doprowadzic do końca ... Surfitko - mam nadzieję ze jajo peknie i bedzie sliczne dzidzi z tego :) Pozdrawiam wszystkie zafasolkowane i starające się - buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare-Nie zapomniałam o zdjatkach pierscionka i obraczek dzis jedziemy zobaczyć może coś kupimy.I jak obiecałam wysle ci zdjecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Oj kobietki bo zaraz sobie pomyślę, że jesteście zazdrosne jedna o drugą. Jak nie ma odzewu to po prostu trzeba wiercić dziurę w brzuchu i tyle. Każda z Was oprócz znanego problemu ma też inne własne indywidualne i nie ma się co denerwować. Wiadomo każdy lepszy i gorszy dzień i słabszy czy mocniejszy charakter. A teraz noski do góry uśmiech na buźkę i nie ma co sie boczyć. Ja jestem trochę z boku Waszego problemu co nie zmienia faktu, że Was cały czas podczytuje i trzymam kciuki i stwierdzam, że po prostu, że niektóre po prostu cały czas dobijają się o odpowiedź na swojej pytanie i dlatego pewnie tak wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, Bardzo pragniemy mieć z mężem dzieciątko. Niestety nie wychodzi nam. Tzn. Tak naprawde staramy się od niedawna. Ale kochamy się bez zabezpieczenia od ponad roku. Nie udaje nam się. Zrobiłam już chyba z 20 testów i najgorsze jest to, że za każdym razem mam nadzieję i za każdym razem ją tracę :( Płaczę po nocach. Ukrywam to przed mężem. Brat mojego męża z żoną od roku mają sliczną córczkę. Drugi brat niedługo będzie miał córkę. Bardzo się cieszymy. Ale ja się strasznie boję, że nam się nie uda :( I każda rozmowa o dzieciach braci sprawia mi ból. Już nie wiem co mam robić. Nie mówię za każdym razem mężowi o moich obawach. On też to przeżywa. Nie chcę go martwić. Jestem załamana. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×