Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nowaaaa

pracuje ktoś w sądzie na stanowisku biurowym??

Polecane posty

Gość Sekretarkaaaaa
PRACOWNICA SĄDU Z WYŻSZYM bez obrazy - ale zapewniam Cię, ze stary pracownik z kilkunastoletnim doświadczeniem, jest bardziej przydatny w pracy – niż młoda osoba po studiach (bez względu co kończyła i ile kierunków ! ! !) A to, że starzy pracownicy ( w tym także kierownicy ) nie mają wyższego wykształcenia, czy nawet matury – to w końcu nie ich wina. Kiedyś, jak się przyjmowali do pracy – z 20 lat temu – nie było takich wymogów. ! A to , że teraz się przepisy zmieniają – to nie ich wina ! ! ! No i nigdzie nie jest powiedziane, że pracownik z wyższym wykształceniem będzie lepszy, niż ze średnim. Zapewniam Cię, ze znam wielu takich pracowników, którzy przyszli świeżo po studiach i fochy robią jak mają coś zrobić, albo zostać po godzinach – za darmo oczywiście, a Ci ze średnim robią wszystko jak trzeba – i jeszcze się cieszą, że pracę mają i bynajmniej nie wydziwiają. często jest niestety tak, że wykształcenie nie idzie tez z kulturą osobistą , ponadto takie osoby często okazują przerost formy nad treścią (oczywiście nie wszyscy ! ! !) Pracuję w dużym mieście i w dużym sądzie i słyszałam już opinię niektórych pracowników, ze jak zrobią studia to nie omieszkają poszukać sobie czegoś lepszego. Może dla kogoś prosto po szkole ta praca jest atrakcyjna i dobrze płatna, ale zapewniam Was , że po dłuższym czasie zmienicie zdanie (przynajmniej ma to miejsce w przypadku większości pracowników ). Chociaż nie ukrywam, zę ja swoją pracę lubię i bynajmniej nie mam zamiaru jej zmieniać. Co z tego, ze zarobię 500 zł więcej – ale będę niezadowolona i będę z wielką niechęcią chodzić do pracy ! W końcu nie o to chodzi. ! Pieniądze to jeszcze nie wszystko ! Pozdrawiam ! ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekretarko brawoo
Również pracuję w sądzie już 16 lat i nie mam wyższego wykształcenia, uważam że taki staż o czymś świadczy, żadne studia nie przygotują mnie do praktycznej roboty w sądzie tym bardziej w sekretariacie ale niestety dzięki tej mądrej ustawie muszę iść do szkoły no chyba że pan minister do września zdąży wydać rozporządzenie co do szkolenia w Centrum Kadr. Pozdrawiam wszystkich sekretarzy sądowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadza sie kazdy kto nie
ma wyzszego wyksztalcenia, wiadomo,ze ono w wiekszosci zawodow nie jest potrzebne, a jednak jest wymagane, dlaczego nie mialoby tak byc i z praca w sadzie? Nie obrazajcie sie, tylko zapiszcie na studia. Na pewno nie stracicie tego co wkladacie w wlasny rozwoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekretarkaaaaa
Tak się składa, że studia akurat nie wypłyną na jakość ani efektywność wykonywanej przez nas pracy. Nie licząc pustej teorii - nic nie dają. Osobiście uważam, że lepiej byy było gdyby Centrum Kształcenia Kadr Sądów i Prokuratur zorganizowało specjalne kursy, które przygotowałyby pracowników od strony praktycznej, co bardziej przydaje się w pracy. Ja osobiście i tak miałam zamiar podjąć dalszą edukację 9bo kiedyś zaczęłam, ale z pewnych przyczyn, nie skończyłam) , więc mi to różnicy nie robi, ale bulwersuje mnie fakt, że zmuszają nas niejako na siłę , nie zdając sobie sprawy, ze dla co niektórych pracowników to wielkie utrudnienie, bo np. ich nie stać, lub nie są tak zdolni (w tym wieku zwłaszcza), aby kończyć studia ! ! ! Ale o tym oczywiście nikt nie pomyślał ! ! ! No a swoją drogą dojdzie do tego, że wszyscy będą studia kończyć, każdy będzie w związku z tym wysoko się cenił, i po prostu nie będzie miał kto "brudnej roboty" wykonywać, bo też nie ma logiki w wymaganiu wykształcenia wyższego kto tylko protokołuje na sali, szyje akta czy też lata po sądach jako woźny - a to też w końcu pracownik sądu - więc ich też ten obowiązek dotyczy. Jestem pewna, ze jak pracownicy zrobią te studia, to nie jeden rzuci tą robotę i poszuka sobie czegoś lepszego. Bo niestety znam osoby, które są tu traktowane jak służący - przynieś wynieś i zero szacunku i podziękowania i docenienia ich pracy. No a jak ktoś już zainwestuje w siebie, to nie pozwoli siebie tak traktować..... Tak więc obawiam się, że z tej nowej ustawy będzie więcej strat niż zysków. Tym bardziej u nas będą studia dofinansowywać – a to nie będą małe koszty (bo zatrudnionych jest przeszło 1000 osób i niech z tego 400 złoży wniosek o dofinansowanie (50%) – licząc 1500 zł to daje 600 tys. rocznie ! ! ! Tylko w jednym Sądzie. Ciekawe skąd wezmą takie pieniądze i czy nie lepiej byłoby to zainwestować w rozwój firmy (wyposażenie) ???? Ach – ale nie ma co narzekać . Dziś jest piątek. Za okienkiem nawet słoneczko wygląda – a jutro mam zamiar zrobić sobie z mężulkiem długą wyprawę gdzieś na łono natury. W końcu trzeba odpocząć i się dotlenić! Wam również życzę miłego weekendu ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekretarkaaaaa
Dobrze, że już piątek - bo ewidentnie widać zużycie materiału :D :D :D Przepraszam za błędy, ale tak to jest już piątek pod koniec dnia, poza tym jak sie robi kilka rzeczy na raz - kseruje, odbiera telefony i pisze, to ciężko się skupić i myśli na papier przelać :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza się każdy kto nie - ja akurat mam wyższe wykształcenie, kończyłam studia trzy lata temu. Studiowałam w trakcie pracy, jak zostałam przyjęta, to byłam na początku studiów, na drugim roku studiów przeszłam przez szkolenia z biurowości i prawa w sądzie i zdałam egzamin na sekretarza sądowego. Wcale do tego egzaminu nie były mi potrzebne wiadomości ze studiów, tak samo jak do pracy, czy to przed, czy po egzaminie. Uważam, że studia nie są do niczego potrzebne w pracy w sądzie, tzn, w pracy w sekretariatach czy jako protokolant, co innego jeśli chodzi o sędziów, oni oczywiście muszą mieć studia. Niech ktoś napisze, do czego niby to wyższe wykształcenie ma się przydać. Może chyba sądzić tak tylko ten, kto w sądzie nie pracował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się postaram. Myślę, że tym, którzy wysyłają pracowników na studia, wcale nie chodzi o to, żeby posiedli tam jakąś konkretną wiedzę, bo tę zdobędą w czasie pracy, w praktyce. Taką wiedzę zodbywa się na kursach, a nie na studiach. Studia dają człowiekowi cos innego - sprawiają, że jest ogólnie bardziej światły, otwarty, kulturalny. I chyba o to im chodzi. Uważają, ze ludzie po studiach są \"lepsi\", w ten sposób, że lepiej umieją dogadać się z innymi, mają większy autorytet, są bardziej elokwentni, odpowiedzialni, itp. Czyli nie konkretne wiadomości, tylko cała ta otoczka, którą daje wykształcenie. Tak to przynajmniej próbuję sobie wytłumaczyć. Nie zrozumcie mnie źle, ja nie chcę powiedzieć, że człowiek bez studiów to cep i prymityw, a ten, który coś tam ukończył, to już automatycznie inteligent pierwsza klasa. To przecież absolutnie nie jest reguła i same dobrze wiecie, że często jest wręcz odwrotnie. Tylko, że teoretycznie powinno być tak właśnie jak napisałam i dlatego ludzie sa kierowania na te studia. Moim zdaniem nie ma większego pożytku ze studiów, na które ktos idzie, bo musi, a ich przedmiot kompletnie go nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak
Moim zdaniem , jesli teraz kończy się te studia zaoczne dają one wyższe wykształcenie i tytuł mgr i absolutnie nic więcej. obserwuje to po swoich koleżankach , jedyne co im te studia dały to to, że właśnie teraz gorzej traktują ludzi , sa bezczelne , chamskie i uważają się za coś lepszego . A już z calą pewnością nie wpłyneły te studia na podwyższenie inteligencji. Mój szef pare miesięcy temu zrobił nam odprawę a po tej pracownicy( która własnie takie studia skończyła rok wczesniej) pojechał jak po burej suce i powiedział jej , ze jak się jej praca nie podoba to może ją zmienić i że jesli sobie nie radzi ( a pracuje już 10 lat) i nadal są do jej pracy zastrzeżenia to ja zwolni i już i że nie ma w/g niego znaczenia wykształcenie tylko predyspozycje i przydatnośc do zawodu. Jej studia dodały tylko odwagi i chamstwa i najlepiej żeby pracować za całą pensję i mieć pracy na pół etatu . I nawet jesli widzi, że innych zza paperów nie widać , to wypieszcza przez godzine to co mogłaby zrobić np. przez 10 minut. To własnie dały jej studia ! Tak samo jest z kierowniczką administracyjną , dopóki nie miała studiów była sympatyczna i lubiana , a teraz - szkoda mówić ... Ja nie wiem co dobrego miałyby mi te studia dac, czy będę szybciej pisac na komputerze, lepiej wypełniać druki. Od lat prawie wszystkie postanowienia z wykonawstwa karnego pisze sama i jakoś jest o.k. I rozumiałabym gdyby zażądali studiów związanych z prawem , ale w tej ustawie jest obojętne, możesz studiowac byle co .Tylko jakim kosztem. Ja skończe te cholerne studia i zaraz za kilka lat pójdę na emeryturę , ale przez to moja córka nie będzie miała takiej możliwości ( a w tym roku jest w klasie maturalnej) , bo jej mamusię zmuszą do studiów. paranoja. Mnie na te studia nie stać , zresztą jestem tez schorowana i nie wyobrażam sobie stresów przez kolejne lata. teraz pracuję czasami po 12 godzin ( za friko oczywiście) a gdzie jeszcze w to wpisac nauke ? wyjazdy, koszty ... I tym sposobem za 10 lat musze szukać innej pracy . Ciekawe ile będzie takich osób ? Ale jeszcze do końca nic przesądzone , bo nasze związki zawodowe zaskarżyły tę ustawę do Trybunału ... Ciekawe jest też to , ze jak była zmieniana ustawa o kuratorach , którzy dądź co bądź wpływają na cudzy los , zycie , przyszłośc ... mieli takie zmiany, że odnośnie wykształcenia było powiedziane, że nowo przyjmujących do pracy zobowiązano do posiadania wyższego wykształcenia. Tych co już byli zatrudnieni na etacie nikt nie zmusza do podjęcia studiów. Ot sprawiedliwośc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No teraz wychodzi na to, ze kazdy kto ma wyższe to cham i bura suka. To, ze panienka tak się zachowała, to kwestia jej złego wychowania i braku kultury, a nie tego, że ma studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak
Żle mniezrozumiałaś - tak się zachowuja tylko te, którym chodzilo nie o podwyższenie kwalifikacji, horyzontów, zainteresowań itd, itp,ale tylko ukończenie byle czego byle tylko mieć tytuł mgr . I taka to pewnie nawet w książce telefonicznej takie dane zamieści , w testamencie zaznaczy, ze na nagrobku tak musi mieć , bo już nawet na pieczątkach tak mają " sekretarz sądowy mgr imię i nazwisko ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, sorry, rozumiem. Dalej upieam się przy tym, że jeżeli każą kończyc studia jakies tam, wszystko jedno jakie, to chodzi o to, o czym napisałam wyżej. Tyle, ze jak widać, niektórym się wydaje, że jak skończą studia, to są lepsze od innych. Kicha, człowiek wykształcony, to nie znaczy od razu mądry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjdlkfhqweifwcfhfevh
jak już coś to nie kaŻą tylko kaRZą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każą, bo kazać. Karzą, jeśli chodzi o karanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak
Oczywiście, że mają na pieczątkach mgr !!! I naprawdę przewraca im się w glowach , bez kija nie podchodź . A najbardziej widać to po odzywkach do ludzi, oczywiście wrednych do bolu, albo np. do sprzątaczek. A same sobie kadzą , że aż niedobrze się robi ... i jaki temat nie zostałby podjęty to z lubością kończy się ... " ... u mnie na studiach ... " .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekretarkaaaa
Cześć! Widzę, ze dyskusja ostra i zawzięta. Wiadomo, każdy ma prawo ma mieć swoje zdanie i swój własny światopogląd.... A prawda jest taka, że człowiek człowiekowi nie równy a wykształcenie z kulturą w parze nie idzie. Jeden skończy studia i nic sobą nie będzie reprezentował oprócz przerostu formy nad treścią, inny bez wykształcenia wyższego będzie w brew pozorom zdolny, pracowity i.. kulturalny! Oczywiście to działa w oby dwie strony – w końcu kij ma dwa końce ! ! ! :D Tak więc reasumując, chcąc nie chcąc studia robić trzeba - chociażby dla formalności. Mam tylko nadzieję, że mi to w głowie nie przewróci :D :D :D (mam 2 siostry – jedna po studiach , druga w trakcie, i nie chwaląc się- wszyscy się śmieją, że ja z nich najmądrzejsza jestem i najmilsza ! :D Oby tak dalej ! ) Tak więc szukam czegoś taniego i łatwego dla siebie , aby tylko coś skończyć i wymóg ustawy spełnić, bo pracy nie mam zamiaru zmieniać, tym bardziej, że ją lubię ! :D (no i co by gorszym od koleżanek i sióstr nie być :D :D :D) A poza tym, szef z urlopu wrócił i mam pełne ręce roboty... a śniadanie leży i czeka.... bo nie ma się kiedy za nie zabrać ! Taka nasza praca! Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sekretarkaaaa
Co jak co - ale z tym mgr na pieczątce - to mnie ubawiłyście ! :D :D :D Ludziom faktycznie woda sodowa do głowy odbija !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdzieczna za pomoc
czesc. Mozecie mi pomoc?? Bardzo chcialabym pracowac w sadzie po studiach,mam teraz praktyki i bardzo mi sie taka praca podoba.Co wy robilyscie aby dostac prace w sadzie?wystarczylo zlozyc cv w kadrach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linijka2o
Witam. Niesamowicie chcialabym się dowiedzieć jakie dokumenty należy złożyć aby zostać przyjętym do pracy w sądzie. Interesuje mnie praca w księgach wieczystych lub np. jako protokolant. Mam wykształcenie wyższe, jestem rok po studiach pedagogicznych w Olsztynie. Aktualnie powoli dobiegam do końca stażu w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, ale bardzo mnie nęci praca w sądzie:) Jakie to muszą byc dokumenty? Cv i list motywacyjny wystarczą? Co zawarłyście/liście w swoich listach motywayjnych? I czy najlepiej pozanosić do sądów różnych wydziałów? Wystarczy zanieść do kadr? pisać do prezesów? Oj 100 pytań mam :> Z góry dziękuje za jakąkowlwiek odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po znajomości
najpierw jeszcze musisz miec kogos z rodziny,kto tam pracuje żeby dostać etat -wiem co mówie,pracuję tam parę lat i nikt z ulicy etatu nie dostał no chyba że na zlecenie praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze słyszę
no, może nie pierwsze, bo tak było kiedyś i może jest jeszcze w małych miastach. MGR nie tylko na pieczątkach, ale na tabliczkach na drzwiach, jakaś paranoja, ze wstydu bym się spaliła, gdyby ktoś zrobił mi tabliczkę z mgr przed nazwiskiem. A drugie to kumoterstwo. Pracuję w sądzie, w stolicy, przeszłam normalną ciężka rekrutację, przyszłam jak to się mówi z ulicy, nikt za mną nie stał, nikt oprócz mojej wiedzy i kompetencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linijka2o
No to się dowiedziałam :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linijka - ja składałam podanie i cv. Ale ja byłam po stażu, więc miałam większe szanse na przyjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekretarkaaaaa
A dziś doszły mnie słuchy (oczywiście pocztą pantoflową), że od nowego roku ma być regulacja wynagordzeń zgodnie z wymogami Unijnymi... Kwota kolosalna ... 2000 - EURO ! ! !:D :D :D Ale się uśmiałam. Żeby chociaż 2000 zł dali ! :D :D :D Miłego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duchy mają rację
Taaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A daj spokój. U nas też tak było. Najpierw przyjęli gostka, a potem były ogłoszenia. Poza tym jednym wypadkiem u nas przyjmują tylko stażystów, obecnych i byłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiolll
Wg nowych przepisów sądy maja teraz obowiązek ogłaszać konkursy na wolne stanowiska pracy, poza tym pracownicy bez wyższego wykształcenia maja obowiązek je uzupełnić. To akurat popieram jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biurwa
owszem mają. ale przecież konkurs można rozpisać pod konkretnego kandydata. przecież to dość powszechne. tylko pytanie czy akurat te sądy warszawskie praktykują taki brzydki zwyczaj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×