Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tak sobie pytam i juz

Kiedy najpóżniej u ginekologa? Rekordzistki - wpisywać się!

Polecane posty

Gość Tak sobie pytam i juz
Zgadzam się w pełni z powyższym wpisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krata
do 33333333333 ja poszłam w wieku 29 lat ...i to tylko dlatego, że trzeba kiedyś pójść. Zadnych swędzeń, żadnych objawów ...itp I co? Nadżerka! :( Cytologi III ...już pół roku leczę stan zapalny ...i wciąż jest źle :( ŻAŁUJĘ ŻE NIE CHODZIŁAM REGULARNIE ...ŻE NIE POSZŁAM OD RAZU PO ROZPOCZĘCIU WSPÓŁŻYCIA!!! Masz 22 lata ...pora się udać do ginekologa na tzw. przegląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem....
Krata, masz rację. Kto wie, czy nawet jesli nie ma się objawów, wszystko gra. Tyle się trąbi o cytologii, o braku objawów które nie gwarantują ze wszystko gra, i co? Całe te kampanie o kant d....., bo zawsze znajdzie się banda takich, które "wiedzą lepiej".... a potem sie slyszy, ze nasz kraj wciąz przoduje w tych niedobrych statystykach, bo babki zglaszają sie do lekarza z objawami, a to czesto juz zbyt pozno, by ocalic im zycie... niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalej dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja całe 28
mialam jak poszlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sto lat sto lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakos prezd 18 wizyta nie planowana bylam z kolezanka ktora w ciazy byla i przy okazji skorzystalam:P ale to dobrze bo zastanawiajac sie nad tym odkladalabym to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onauk
ja pierwszy raz bylam w wieku 23 lat..pierwszy i ostatni, teraz mam 31 i w koncu wybieram sie w maju jak bede w Polsce i dosc troche sie boje...Niestety mieszkam w UK a tutaj trzeba zapisac sie najpierw u GP a potem, jezeli cos jest nie tak wysylaja do specjalisty..za bardzo skomplikowane a jak narazie nie mam wiekszych problemow..oczywiscie nie wszystko da sie zauwazyc:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bylam dzis
23 lata mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - trzeba regularnie się badac !! teraz po przeczytaniu waszych postów wcale się nie dziwie,ze Polska ma tak duzy wskaznik zachorowan i umieralnosci z powodu chorob kobiecych- matko dzieczyny opamietajcie sie ....trzeba dbac o siebie byłam w wieku 14lat.Z koleżanka starszą o rok./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie, ze trzeba regularnie chodzic. Mam 23 lata. a wizyta jak wizyta, wiadomo do przyjemnosci nie nalezy ale to nic strasznego... zdrowie najwazniejsze. A obawy i wstyd schowaly sie w kat z pierwsza wizyta w gabinecie. Nie ma to jak komfort psychiczny ze wszystko jest w porzadku i nic zlego sie nie dzieje. Kobietki odwiedzajcie gin regularnie, to w koncu i Wasza zdrowie i życie chodzi!!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3333333 ---> jak juz pojdziesz moze sie okazac na przykład ze za pozno jest na leczenie farmakologiczne tylko operacja. Po co Ci to Dziewczyno? Wiele chorob dopiero jak jest juz bardzo poważny stan daje o sobie znać. Zastanów się i radzę odwiedź lekarza... podstawowe badanie, cytologia, morfologia .. warto, naprawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bylam dzis
zgadzam się z powyzszym wpisem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
Jak na mój gust to cały problem jest w tym że się dziewczyny wstydzą. Wiem bo sama miałam taki problem. Kiedy jednak w końcu poszłam to teraz traktuję te wizyty jako coś zupełnie normalnego. A naprawdę się wcześniej bardzo bałam i wstydziłam. Grunt to zacząć chodzić a potem to jakoś wchodzi w nawyk i jest to naturalna rzecz. Gdybym wcześniej wiedziała że wizyta to naprawdę nic strasznego to poszłabym o wiele wcześniej. U mnie to trochę podobnie było z dentystą -nie potrafiłąm się przemóc żeby pójść do niego po długiej przerwie ale gdy w końcu poszłam problem znikł i wizyty stały się normalną sprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirdir
Ja mam niecałe 21 lat, nie byłam nigdy i w sumie się nie wybieram, chociaż trochę mnie tu przestraszyłyście.A jak wam się wydaje ,do jakiego wieku pójście po raz pierwszy jest jeszcze w normie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 17 roku zycia-ale moim zdaniem powinno sie pierwsza wizyte odbyc po pierwszej czy drugiej miesiaczce.Tak ok.14-15lat ....dziewczyno masz 21 l - szoruj sie przebadac./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
dirdir nie patrz na to co jest w normie bo to sie tylko człowiek stresuje. Poprostu pójdź do lekarza i problem będzie z głowy. Zapewniam cię że ginekolog naprawdę nie jest taki straszny. Jasne zdarzaja sie lekarze i lekarze ale zawsze wczesniej można się zorientować wśród znajomych do którego lekarza warto pójść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA jak 19 lat
miałam to poszłam chciałam wykluczyć PCOS nic mnie nie bolało i jeszcze myślałam o tabsach. Poszłam zdrowa jak ryba teraz chodzę regularnie. Dziewczyny chodźcie na takie badania i wizyty to może zapobiec np raku albo wielu innym chorobom kobiecym..Leczcie się..nie ma czego się bać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja prababcia miala
około 100 lat jak zmarla. Urodzila 8 dzieci, ani razy w zyciu nie byla u ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziejka25****
jeny ja pierwszy raz poszłam jak miałam 18 lat. czyli 7 lat temu. na poczatku niby wszystko było ok. byłam pod stałą kontrolą i przez poj...lekarza ktory mnie olewał kilka misiecy i nie reagował jak mu mowiłam o moich strasznych doligliwosciach, teraz jestem po operacji usuniecia guza, mam bardzo dozą nadzerke. regularnie chodziłam do lekarza i co z tego????!!!!!! nic !!! mam straszny zal teraz do całego swiata. Niektore kobiety w wieku 30 lat nie były u ginekologa i są zdrowe. A ja przez brak kompetencji jakiegos debila tak sie męcze i cierpie.tak wiec dziewczyny jak isc do lekarza to dobrego , pytać o wszystko robić usg, badanie krwi, jak nie chcą to trzeba sie domagać tego. lekarze czasem olewają sobie to co sie im mowi!!!!!! bo jak widać w moim przypadku reguralne kontrole nie uchroniły mnie przed chorobą. I co ja mam teraz dalej robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boję się bólu podczas badania
Ja pierwszy raz byłam u ginekologa w wieku 23 lat. Wiem, że powinnam wzceśniej, ale... nie miałam z kim i nie miał mnie kto namówić do wizyty. Moja mama poszła pierwszy raz do gina jak zaszła w ciążę - w wieku 28 lat! Ostatni raz byłam u gina 3 lata temu i teraz chcę iść znowu, ale się boję... Nie wstydzę się, tylko się boję. 2 tygodnie temu powinnam była dostać okres, do tej pory go nie dostałam (na pewno nie jestem w ciąży). Chyba tylko raz w życiu zdarzyło mi się, że okres mi się spóźnił o chyba 40 dni, ale potem wszystko było OK. Chciałabym się zbadać, ale boję się samego badania. Mimo, że nie jestem dziewicą, to wiem, że to badanie będzie mnie boleć. Tak wyszło, że nie mam możliwości regualrnego współżycia, i za każdym razem po okresie abstynencji, kiedy próbuję kochać się z chłopakiem, przez ok. dwie pierwsze minuty stosunku czuję się, jakby mi krocze rozrywano, mimo,że jestem podniecona. Muszę wtedy zacisnąć zęby, przeczekać, aż mi się w środku mięśnie rozluźnią, i wtedy odczuwam już samą przyjemność i nawet głęboka penetracja jest dla mnie przyjemna. Ale niestety ten ból tak zakorzenił się w moim umyśle, że kiedyś jak musiałam zaaplikować sobie gloobulkę na jakiś stan zapalny, to już zanim ją włożyłam, zrobiłam się blada. :( Dziewczyny, co mi radzicie? :( Naprawdę boję się tego bólu podczas badania. :( A robienie cytologii też się wiąże z wkładaniem "czegoś" głęboko do środka pochwy, prawda? :( Skoro ja oczuwam ból nawet podczas włożenia palca kiedy jestem podniecona, to co dopiero "na sucho"? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
Uważam że powinnaś pójść do lekarza jak najszybciej.Co do bólu to koniecznie musisz mu o tym powiedzieć jeszcze przed badaniem gdyż taki ból zazwyczaj ma jakieś podstawy -jeśli to nie zapalenie albo jakiś problem anatomiczny to możliwe że jest to związane z twoją psychiką. Zorientuj sie do którego ginekologa warto pójść i idź. Nie warto czekać i się zamartwiać niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
Czarodziejka, jak wiadomo lekarz lekarzowi nie równy. Widocznie ty niestety trafiłaś na totalnego partacza. To bardzo przykre. A co do osób któe ni były nigdy u lekarza i są zdrowe to może byc bardzo złudne. Tak jak już dziewczyny pisały wcześniej to że nic nie boli nie znaczy że wszystko jest ok. Właśnie dlatego że Polki rzadko lub wcale się nie badają regularnie jest u nas tyle przypadków raka szyjki macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkk
jestem przekonana, ze gdyby u nas bylo tak jak w innych krajach, ze np. cytologie robi polozna z nie gin, to szybciej i czesciej kobiety by udawaly sie na badanie. niby nie ma zadnej roznicy, ale z polozna (oczywiscie fajna, a nie jaks gburowata) moza nawiazac lepszy kontakt niz lekarzem, bo lekarze wytwarzaja mimo wszystko pewien dystans. podrozuje i mam przyjaciolki nie-Polki i mowie Wam, ze gdy opiekuje sie kobieta polozna (cytolgia, prowadzenie ciazy) to jest duzo milej. Zawsze sobie takie kobitki pogadaja prawie jak kolezanki, a z lekarzem to tylko suche fakty: boli, nie boli, piecze, itp. po prostu lekarze, maja niesamowita zdolnosc do uprzedmiotowienia pacjentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28 -ka
Ale dlaczego zaraz tak szufladkować lekarzy. Jak jest możliwość można popytać i znaleźć kogoś fachowego. Ja np dostaałm namiary na ginia od swojej siosty i jestem bardzo zadowolona( co nie oznacza że nie spotkałam lekarza który traktuje pacjentke przedniotowo-spotkałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyu
Mój lekarz jest bardzo miły i kompetentny. O wszystko mogę go zapytać i nigdy nie mam wrażenia że mnie chce jak najszybciej zbyć. Co do położnych to nie mam jeszcze doświadzenia ale słyszałam z kolei trochę nieciekawych opowieści o kobietach ginekologach. Myśle że nie ma powodużeby od razu skreślać gina bo jest facetem. Trzeba poszukać kogoś naprawdę fachowego i miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkk
mam kilku znajomych lekarzy, mimo ze dla, np. laryngologa ucho czy gardlo to chleb powszedni, to potrafi tak gadac, ze odechciewa sie chodzenia do lekarza( mily dla pacxjenta, ale powie ze ma dosc pracy bo ludzie czyszcza uszy patyczkami i on poznie caly dzien gabi sie brudne uszy, bo to caly syf wpychaja sobie do srodka) poza tym ajk juz pisalam w wielu krajach polozne sa bardziej autonomiczne i tak sie skalada, ze kobiety czesciej tam chodza do nich i rzadziej choruja niz w krajach gdzie gin gra pierwsze skrzypce. poza tym jest to sensowna oszczednosc, a nie takie chory pomysly jak naszze min. zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam gdy miałam niecałe 18 (problemy zdrowotne ogólne), potem gdy miałam 20 dopiero po tabletki i na badanie, od tej pory przynajmniej raz na pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziki
ja jak miałam 23 lata po swoim pierwszym razie.....babeczka zbadała mnie, skierowała na badania krwi, tarczycy, wątroby itp bo chciałam tabletki zacząść brać...no i cytologie mialam zrobioną,to było 9miesięcy temu za 3 miesiące mam znowu iść na cytologie itp,moja gin mówi że mam co roku robić cytologie a co pół roku do niej na badanko przychodzić :)nie ma się czego bać, choć mnie ten fotel stresuje troche.......ale to jest tylko kilka chwil i nic nie boli :):):) no i moja babcia tez przez całe życie nie była u ginekologa, urodziła core zdrową i wogole......ale ja bym tak nie mogła.......zdrowie najważniejsze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×