Marze o domu w starym stylu

Po długiej przerwie... Mam już od kilku dni internet ale brak czasu nie pozwalał mi na pisanie. Przez sobotę i niedzielę z pomocą znajomych staraliśmy się troszeczkę odgruzować nasz domek. Ciężka sprawa... Na razie udało nam się troszeczkę doprowadzić działkę do jako takiego stanu. Trawa skoszona, cześć roślinek wypielona i podlana nalewką z pokrzyw.

Witam. Tak na szybko, trochę już pisałam w Zagrodzie, ale tutaj streszczę :) Przy starociowych krzesłach jednak zrezygnuję z wybielania, zostawię ciemnobrązowe. Przystawiłam je przypadkiem do stołu w kuchni i okazało się, że one są "stamtąd" właśnie. Skoro trafiły na swoje miejsce, to już ich nie będę ruszać. Na próbę postarzania pomalowałam za to dwa krzesła, które stały w kuchni poprzednio. Były fornirowane bukiem, pomalowałam je farbą Dulux. Pod spód kolor "orzech włoski" czyli tak naprawdę ciemnobeżowy, na wierz mieszałam tę samą farbę z białą. Teraz schną i pozostało ich przetarcie, ewentualnie mogę coś pokombinować z kremową i srebrną farbą w sprayu. Lampa się udała, ale ciągle nie mogę się doprosić Cieśli o powieszenie. A sama się prądu brzydzę, więc leży. Dziś wybrałam się z mamą na zakupy. Planowałam kanapę o nazwie Lotus w sklepie abra. Ale obok, w tym samym centrum handlowym, jest salon BRW. Firma się chyba mocno rozwinęła, bo tam są nie tylko meble, ale zaaranżowane całe pokoje pokazowe, z ceramiką (m.in. produkcja manufaktury chodzieskiej), zasłonami, poduszkami, obrazkami i wszelakimi dzionkami. Tkaniny pochodzą m.in. z Dekorii. Zamówiłam ichniejszą rozkładaną sofę o nazwie, którą już zdążyłam zapomnieć ;) Niestety trochę poczekam na dostawę :( I dokupiłam jeszcze dwa nominalnie pucharki do lodów, ale forę mają dużego szklanego kielicha. Wrzuciłam do każdego na dno po tealighcie i powstały fantastyczne świeczniki. Wyprawa się przeciągnęła, ale całkiem okazała się ciekawa i kształcąca, w tym sensie, że fajnie czasem na żywo pooglądać aranżacje, można coś odgapić czy zainspirować się. Mieli boskie kredensy, bardzo w starym stylu. Niestety ani sakiewka, ani moja kuchnia do takich kredensów nie pasują, ale pooglądać miło :)

Witam Was dziewczynki- od 3 dni w wolnym czasie czytam to forum- domek w staym stylu to moje marzenie. Chetnie sie do Was przylacze tylko jestem dopiero na 22 stronie i najpierw chce wszystko przeczytac aby wiedziec o czym tu pisalyscie i aby byc na bieżąco. :) Jestescie super z tego co widac znacie sie na wszystkim i na takich typowo meskich robotkach- fachowe nazwy o ktorych nie mam pojecia itd- extra :) Jak tylko nadrobie zaleglosci z checia z Wami podyskutuje na ten temat i na pewno dowiem sie czegos interesujacego. Ja swojego domq narazie nie mam - to odlegle marzenie- zaczelam zbierac zdjecia, od tego miesiaca biore sie za kolekcjonowanie fajnej gazetki, przegladnelam mnostwo stron o tym stylu i naprawde jest to moje najwieksze marzenie. Oczywiscie conieco juz kupilam ale sa to tylko ozdoby do mojego przyszlego domku ktory mam nadzieje kiedys jednak powstanie. Życze Wam powodzenia w pracach domowych i do uslyszenia niebawem :) ps. oczywiscie jesli mnie przyjmiecie :)

Hejka :) Tuurma//:) rzuć namiar na ten sklep, szczególnie zaciekawiły mnie oczywiście kredensy ale i materiały :) Ceramika też ciekawa ;) Dastus 23//:) witaj pozdrawiam wszystkich :)

Emmi, to salon Black Red White przy ul. Głębockiej. To duże centrum handlowe, widać z Trasy Toruńskiej - Castorama, Carrefour, mój ulubiony Jysk i wiele innych sklepów. Z mamą wzięłyśmy się za wyrzucanie gratów z jedynej posiadanej przeze mnie szafy. Objawiły się tiulowe gładkie firanki, które może upnę u nas w sypialni? oraz dwie stare zasłonki bordowe w dżunglowate kwiaty, z których uszyjemy pokrowce na tę ogrodową kanapkę, co się zszubrawiła. I w ten sposób problem się powinien rozwiązać :) Jestem nieodmiennie zachwycona tym, jak starociowe krzesła odnalazły się w mojej kuchni. Są stworzone do tego miejsca ;) A w lumpku razem z zasłonami wzięłam poprzednio niepozorną poszewkę na poduszkę. Idealnie wygląda na kanapie w salonie :)

Podzielę się jeszcze jednym pomysłem, może trywialnym, ale co tam... Poniewierają się czasem po domu różne tzw. "pamiątki", między innymi okolicznościowe kartki. Większość co prawda wyrzucam, ale niektórych szkoda. Np. pierwszą urodzinową kartkę Bobka - z dość ładnym misiem na zewnątrz i życzeniami w środku. Poniewierała mi się ramka do fotografii podobnej wielkości, więc włożyłam kartę do środka w charakterze obrazka i powiesiłam na ścianie. Nie plącze się, nie niszczy i wygląda spoko. Do dziecięcego pokoju (albo w moim przypadku do kuchni) akurat.

Ja tu sobie pamiętniczek chyba piszę... ;) Cieśla lampę zawiesił - z narzekaniem i gderaniem, jaka ona brzydka. Ja wyszorowałam drugą, do sypialni. I popsikałam sprayem ozdobną kulkę, którą miała u dołu. Teraz muszę wynegocjować, coby ją zawiesił - a też ma jakieś "ale"... Mama szyje pokrowce na poduchy, a my mieliśmy piłować drewno na zimę, ale pada, więc trochę zarabiam na chleb, a trochę ogarniam chałupę.

Tuurma //:D dobre z tym pamiętniczkiem :D Hymmm...też mam mnóstwo pocztówek, większość świąteczych, ale jeśli chodzi o widoczki , to rozwiązałam ten problem wiele lat temu, zakładając album z grubego zeszytu A5 i powsuwałam rogi pocztówek i opisałam przedstawione miejsca. Mam w ten sposób też albumy z pocztówkami zwierząt, ot takie hobby z dzieciństwa ;) Ty czekasz na zawieszenie kolejnej lampy, ja na zawieszenie kinkietu :) Koleś ma szansę jeszcze w tym tygodniu zawisnąć na swoim upragnionym miejscu. Zabawne, jak z pozoru proste rzeczy, muszą u nas odczekać swoje :O

my jeszcze wszelkie lampy mamy "budowlane" kabel z żarówką :p wczoraj zlewozmywak opuścił łazienkę, trafił do... garażu! jak artystycznie krzysztof pozłączał przeróżne kształtki i wężyki, nie miał odpowiednich przejściówek, pokombinował z jakimiś kranikami itp, no szalony sen wesołego hydraulika :D a niech to nypel, ale działa, ogrzewacz przepływowy w tej plątaninie też się udało umieścić :) zmywanie na wygnaniu do odwołania ;) tzn. czasu gdy już DOCELOWA kuchnia stanie na miejscu, termin nabycia samej zmywarki znów się przesunął... a ja tak nie lubię tego zajęcia :o ładuję akumulatorki do aparatu, jak już będą działać, pokażę Wam, co krzyś nabył przypadkiem za 12 zeta, bardzo w "starym stylu" a pojechał tylko po wylicytowane za dychę łóżko dla zosi :D

Witam :) Ja dopiero na 27 stronie wiec bardzo kiepsciutko idzie mi nadrabianie strat- niestety za pozno odkrylam Wasze forum ..... Jesli jestescie zainteresowane ozdobami, sloiczkami i wszystkimi dodatkami w wiejskim stylu (ale bardziej na usa- choc niektore pomysly naprawde fajniutkie) to polecam stronke: http://www.sampler.com/craftfair/ po lewej stronie jest tabelka tam sa produkty :) te wlasnie gazetke zaczynam kupowac- jest super. Ok to ja uciekam a Wam życze milego dnia :)

Dodam jeszcze ze zakladka "home furnishings" jest naprawde ciekawa :) Mykam babuszki :)

Hejka :) Misiu//:) być może spadniesz po tym pytaniu z krzesełka czy na czym tam siedzisz, wrazie czego zwal to na moją sklerozę, która co i rusz mnie nawiedza ;) Masz swoje miejsce na garnku może? Bo nie wiem gdzie szukać tej fotki :O pozdrawiam wszystkich

emmi, wrzucę na fotosik, a potem wkleję link, ale jeszcze nie taraz, bo jestem zajęta ;)

cześć dziewczynki :) Ja może nie na temat bo wciąż zaleglości nadrabiam ale wlaśnie sobie oglądam porcelanę do której kiedyś Emmi podała link: http://sklep.polskaporcelana.pl/produkt/1167 /posypywaczka_do_pieprzu_j_w_mckensie.html I to jest wlaśnie to co mi sie tak bardzo bardzo podoba, ale mi chodzi o całość nie tylko solniczkę i pieprzniczkę. Och ale sie rozmrzyłam- cudne są. Ja kupiłam sobie kilka innych pojemniczkow i teraz te pewnie by sie ze sobą nie zgrały :( Ale wrazenie na mnie zrobily ogromne. Jak bede miala czas to zrobię fotke jakie ja kupilam sobie i powiecie czy takie coś aby na pewno nadaje sie do mojej wymarzonej kuchni w starym stylu :)

To znowu ja bo zapisalam wszystkie niezbedne adresy na garnek, a jak na złość farmerki znależć nie mogę, a tak wychwalacie wszystkie, że nie sztuką oprzeć się zaglądnieciu w foteczki. Farmerko jak bedziesz mogła i jeśli ja mogę sobie zerknąć to może mogłabym poprosić o stronkę :)

Farmerko/ już znalazłam i wiem jak pooglądać Twoje dzieła na garnku- super masz tą galerię, zresztą pozostałe dziewczyny TAKŻE :) Pozdrawiam Wszystkich cieplutko :)

Allllle tu cichutko,,,,,,, czyżby już nikt nie urządzał swoich super domków w starym stylu.....? W każdym razie jestem tutaj, aby takim jak ja czyli nie do końca zdecydowanym na to co im się właściwie podoba przekazać ciekawy artykul, o tym jak szukać, aby znależć swój styl: http://urzadzam-dom-inspiracje.blogspot.com/2009/01/jak-znale-wasny-styl-wntrza.html Najciekawszy jest dla mnie początek: "Wycinaj fotografie wnętrz, które ci się najbardziej podobały i wklejaj je do albumu. Zbieraj je przez kilka miesięcy. Następnie uporządkuj zdjęcia w zależności od tego, jakie pomieszczenie przedstawiają. Gdy zgromadzisz co najmniej po pięć fotografii każdego z nich, obejrzyj je dokładnie i spróbuj określić, jaki ich wspólny element podoba ci się najbardziej. Szukaj podobnych wzorów, deseni oraz innych charakterystycznych cech, które zawsze ci się podobają, kiedy oglądasz kolejne fotografie. " Ja już zaczęłam :) Choć domku narazie nie mam :)

Hejka :) Jesteśmy i piszemy ale czytając ten wątek, to albo już trafiłaś na ten problemik albo trafisz dopiero, w każdym razie, zrodził się problem natury technicznej, a mianowicie pojawiły się dwa wątki o bardzo zbliżonej tematyce, które mimo naszych usilnych prób się zlały ze sobą i raz piszemy na jednym innym razem na drugim :O Najprościej by było połączyć je ze sobą, ale nie da się :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3194364&start=9300 Przyzywczaiłyśmy się, że zaglądamy tu i tu i problem jakby jest w jakiś tam sposób rozwiązany ;) Fajny pomysł z tym gromadzeniem zdjęć... może rozwiązało by to mój odwieczny dylemat ;)

A jednak jestescie :) Do zagrody babuszki zaglądnelam właśnie wczoraj na 2 stronki baaaaardzo fajniutko sie zapowiada ale tam tyle stron....... ze ja w zyciu tego nie przeczytam heh No zreszta tego temaciku tez jeszcze nie skonczylam ale w kazdej wolnej chwili tu zagladam :) Dzisiaj lub jutro wrzuce na garnek pare foteczek zwiazanych z tym co mi sie podoba, bo zaczynam sie powaznie zastanawiac czy to tak naprawde nie jest jakis inny styl :P bo wiejskie domki uwielbiam ale nie wiem czy to co mi sie podoba takie własnie jest. No i zreszta narazie moj domek to marzenia i nic wiecej :)

Marzenia się spełniają ;) Dzastus,Twój styl to Ty i co się Tobie podoba.Najważniejsze,żebyś Ty się czuła dobrze.Jeśli nowoczesne halogeny połączysz z mebelkami i mnóstwem durnostojek,a Tobie się podoba jest ok.Tuurma przedmioty adaptuje użytkowo,dla mnie mogą tylko stać.I to jest w porządku.Nie to ładne co ładne tylko co nam się podoba ;) Ja nawet w mocno kiczowatym wnętrzu(oczywiście wg mnie) myślę sobie:nie wiem o co kaman,ale jest fajnie,chwalić Boga,że nikt mi nie każe mieszkać tak samo ;) Ja mam też tak,że są połączenia,aranżacje,które mi się szalenie podobają,ale za nic sama bym tak nie urządziła.To jak ze szpilkami,cholernie podobają mi się nogi kobiet w mini i szpilkach,ale ich nie noszę,bo to nie wygodne.Ha,żeby nie było,kiedyś śmiało mogłam nosić mini/ale ja to do glanów jedynie albo innych trepów/

Amitka// jeśli chodzi o to co kupuje do domu to sa to oczywiscie rzeczy ktore jak najbardziej mi sie pdoobaja :) Z moim mężem to jest za to różnie :) Do tej pory myślałam, że moim marzeniem to jest taki wiejski domek urzadzony w takim stylu- ale jeśli chodzi o ta calą porcelanę z kwiatuszki i wzorki i serwety na stole oraz firaneczki w oknach to chyba jednak nie JA. Choc kiedys takie serwetki robilam, lubiłam firany itd. Teraz to ja sama nie wiem co lubie albo lubie tak niepasujace do siebie rzeczy ze chyba bym sie wsciekla jakbym to polaczyla i miala tak mieszkac hahaha pomieszanie z poplataniem. Kuchnia to mi sie marzy taka typowo wiejska, rustykalna drewno, świeże zioła, i takie tam rożne inne rzeczy :) Natomiast cala reszta to już sama nie wiem, zwłaszcza sypialnie chciałabym jakąś bardzo przytulną aby sprawiała wrażenie ciepła :) Lubię kamienie, rośliny, szyszki, bambusy wiklinowe kosze, owcze skórki :P i wiele innych także zbieram fotki i układam w swojej głowie coraz to nowe pomysły na aranżacje wnętrz, ale choć w połowie wiejsko musi być :) Wierze że moje marzenie sie spelni :) musi..... hehe Pozdrowionka dla wszystkich czytających :)

I jeszcze do tego, że cos mi sie bardzo pdooba u kogoś a jednak do mnie to nie pasuje też tak mam :) i na szpilki tak jak Ty uwielbiam patrzeć- na swoje też tylko patrzę hehe

Dzastus23//:) Zamiast czytać w ,,zagrodzie,, pierwsze strony, przeczytaj dwie ostatnie i będziesz na bieżąco ;) Co do stylów, to moim zdaniem, style minione łatwo posegregować, ale w użytkowaniu doczesnym tak się nie da. Czytając o minionych czasach wnętrzarskich i tam nie było tak ,,jednolicie,, Nowinki i wiele podobnych aspektów żywo łamało ówczense kanony stylów :) Oglądając programy ananżacyjne coraz częściej spotykam się z ,,mieszaniem,, stylów, które dla współczesnych projektantów jest czymś absolutnie normalnym :) Ostatnio na przykład trafiłam takie określenie stylu - współczesny naturalny :) Groch z kapustą na pierwszy rzut oka, a to się okazało, że ludki lubią wnętrze nowoczesne ale z materiałami, formami itd naturalnymi. Innym razem był właśnie styl wiejski złamany z czymś tam, ale nie pamiętam :O Moim zdaniem za ekologią wróciła moda na styl wiejski ale jednak mocno unowocześniony. Nowe oblicze chatki wiejskiej :) Akcenty babcine, akcenty rustykalne ale jednak połączone z urządzeniami w kuchni, z kuchenką elektryczną czy gazową, zmywarką, kaloryferami czy anteną na dachu ;) Słowem styl neowiejski. Jaki na przykład w pięknej jej postaci można zobaczyć u Tuurmy :D amitka

styl neowiejski? o! :D to coś trochę jak u mnie...

Misiu//:D:D:D No proszę! znalazłaś swój styl :D:D Patrząc na to co dzieje się w mojej głowie, to przestaję się bać łączyć style. Poza tym jestem wiernym zwolennikiem profesor Amitki :) A jej ideologia aranżacji wnętrz i pewnie nie tylko tego, bardzo dobrze do mnie trafia :D Poza tym czym więcej ,,siedzę,, w aranżacji tym coraz bardziej wyłazi moja aprobata współczesności. Może szklano plastikowo rurkowe mieszkania to za dużo powiedziane, ale coś pomiędzy starym a nowoczesnym Ale nie jest to typowy styl wiejski, babciny o jaki się jeszcze niedawno podejrzewałam. Na pewno coś ze starego, ale nie typowo wiejskiego, połączone - jeszcze nie wiem z czym :) A może właśnie tworzę nowy styl? ;) Ale na przykład bardzo podobają mi się firaneczki, obrusiki koronkowe... ale nie mam jakiś zahamowań przed położeniem ich na nowoczesnym, szklanym stoliku :P

Emmi,nowoczesny,szklany stolik u mnie odpada,bo trzeba go ciągle czyścić.Czasem górę bierze praktyczność.Na tak poważnie,nie da się być typowo"babcinie" jednak nowoczesność jest potrzebna,jak żyć bez zmywarki,pralki,komputera? No nie da rady.Musimy jakoś to wszystko połączyć,byle umiejętnie i byle dla nas.Ja czasem pakuję jakieś pierdółki i wynoszę do piwnicy,gdzie spokojnie sobie czekają na swój powrót.U Tuurmy,masz rację,bardzo zgrabnie wszystko współgra.Ale u niej niesamowity klimat daje drewno.Choć powiem,że to drewno,gdyby ktoś lubił i chciał,śmiało mozna połączyć ze szkłem,metalem,z nowoczesnością.I taki melanż mógłby być bardzo interesujący.

U mnie szkło też odpada calkowicie bo nienawidze czyścic szkła, jedyne co chce to wielkie lustro gdzies tam abym cała mogla sie w nim przejrzeć :P Drewno poprostu kocham i chce go mieć bardzo dużo :D Kiedys ogladalam taki program o projektowaniu konkretnych pomieszczeń i trzeba wybrać 1 rzecz osobistą, 1 z ulubionym wzorem i 1 chyba to byla poprostu Twoja ulubiona i na tej podstawie robili np pokoik :) Ale u mnei to chyab bedzie najlepiej jak jednak bede zbierac zdjecia i wycinki zdjec oraz probki materiałów i kiedys wybiore co jest w tym wspolnego :) i cos tam wymodze :)

Niby nic, ale pół dnia mi zeszło na skręcaniu dwóch ikeowskich komód do sypialni :( No ale w końcu stoją na miejscu. Mają po dwie szuflady małe i dwie duże. I znowu stres, bo w małych za mało miejsca na tuziny moich skarpetek, a w dużych znowu za dużo ;> Cieśla się z tego powodu oburzył, bo w starej mu było dobrze i kolejny raz usłyszałam "A nie może wszystko być tak samo przez 20lat?". U mnie nie da rady ;) Korzyść za to taka, że jest nareszcie na czym ustawić moje piękne lampy przytachane zza oceanu z dużym poświęceniem i przekroczeniem limitu bagażowego :) :) :) Zgadzam się z amitą, że nawet moją drzewną chałupę możnaby elegancko zrobić na nowocześnie, szklany stół, kamień na wysoki połysk itd. 10 lat temu pewnie tak bym właśnie kombinowała, ale teraz jest teraz i gust mi ewoluował. Zobaczymy co będzie za kolejne 10 :) Dzastus, myślę, że nie ma co się przejmować na zapas, w swoim czasie wszystkie kawałki układanki wskoczą na właściwe miejsca :) Ja też przez parę lat nie miałam swojego miejsca, tylko wynajmowane kąty i pocieszałam się prenumeratą pism o budowaniu. Aż przyszedł czas, że prenumeratę odwołałam, bo ni z tego, ni z owego dom już stał :) Więc przerzuciłam się na magazyny ogrodnicze :)

Te wszystkie gazety z urządzaniem wnętrz to potrafią narobić smaka. Ja to bym już chciała urządzać, ale narazie trzeba zarabac heh :) Założyłam też www.garnek/dzastus więc będę pomału dodawala jakieś fotki Pozdrawiam cieplutko :)

dzień dobry :) U mnie śliczna,słoneczna pogoda :D Co do szklanego stołu , to w moim poście był to tzw przykład jedynie ;) do wypowiedzi Dzastus, na temat jej łączeń i ewentualnych zgrzytów estetycznych :) Ale może kiedyś? Podobno wspaniałe możliwości świetlne i ,,klonujące,, daje taka szklana powierzchnia, jak się coś na niej ustawi ;) Obecnie śpię na górze w pokoju juniora i codziennie oprócz pięknych wrażeń na niebie (przy ładnej pogodzie, oczywiście) to jeszcze w oczy mi się rzuca wnęka okna pomalowana nie tak jak bym chciała (ale teraz za zimno już na malowanie i wietrzenie pomieszczenia) i ,,gołe,, okno bez zasłony :O I co oczy otworzę to zastanawiam się co tam dać... Okno nieduże, jednoskrzydłowe, trochę dawać tam firanki i zasłonki to zdaje się być za dużo. Jakaś zasłonka musi być, bo raz , że od strony siedlisk ludzkich, dwa to ja sama z siebie muszę mieć pomieszczenie zasłaniane. Z firanki możnaby zrezygnować. Rolety są strasznie ,,zimne,, ale zastanawiam się nad tymi rzymskimi, miałam okazję zobaczyć jakąś ubogą wersję i zrobiły na mnie niesamowite wrażenie :) Ot i tak sobie kombinuję :) Tuurma//:) Też się przymierzam do mebelków ikei, ale do pokoju juniora. Ma on już jedną komodę, stoi obecnie w salonie, bo tam w zeszłym sezonie spaliśmy. I tak zastanawiam się czy nie dokupić mu do kompletu szafki... ale znów zbyt dużo pomysłów, a pokój niedość, że jeden to nieduży :D pozdrawiam wszystkich